W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego w dniu 9 maja 2005 r. skarżąca wniosła o stwierdzenie, że art.
15 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 554) jest niezgodny z art. 2
oraz art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna został wniesiona w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny. Wyrokiem z 21 maja 2004 r. Sąd Rejonowy
w Zgorzelcu (sygn. akt II K 540/02) m.in. umorzył postępowanie karne wobec skarżącej z powodu przedawnienia się karalności
jednego z zarzucanych jej czynów. Wyrok ten został zaskarżony na niekorzyść skarżącej przez prokuratora, który zarzucił mu
m.in. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 15 Przepisów wprowadzających Kodeks karny, poprzez przyjęcie, iż zarzucany
skarżącej czyn uległ przedawnieniu. W wyniku rozpoznania apelacji Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyrokiem z 8 października
2004 r. (sygn. akt IV Ka 447/04) uchylił zaskarżony wyrok w tym zakresie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W wyniku
ponownego rozpoznania sprawy Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wyrokiem z 8 lutego 2005 r. (sygn. akt II K 631/04) uznał skarżącą winną
zarzucanego jej czynu, wskazując w uzasadnieniu rozstrzygnięcia na zaskarżony przepis, na mocy którego wydłużony okres przedawnienia
stosuje się także do czynów popełnionych przed wejściem w życie nowego kodeksu. Wyrok Sądu Rejonowego nie został zaskarżony
przez skarżącą. Wskazuje ona, że ponieważ orzeczenie to zostało wydane w oparciu o przepis, który precyzyjnie reguluje sytuacje
związane z przedawnieniem w okresie wprowadzania nowego kodeksu karnego, wniesienie apelacji w oparciu o obowiązujące przepisy
nie było uzasadnione.
Z wydaniem wskazanego powyżej rozstrzygnięcia skarżąca wiąże naruszenie wynikającego z art. 42 ust. 1 Konstytucji prawa do
pociągnięcia do odpowiedzialności karnej wyłącznie w oparciu o tę ustawę, która obowiązywała w czasie popełnienia czynu zabronionego.
Wyrok skazujący został wydany w oparciu o przepis, który nie obowiązywał w chwili popełnienia czynu zabronionego, a podstawę
do jego zastosowania stanowił zaskarżony przepis. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady zawartej w art. 4 § 1, nakazującej
stosowanie ustawy względniejszej. Zdaniem skarżącej nakaz ten, wynikający także z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich
i Politycznych (art. 15), powinien nie tylko być bezpośrednio stosowany w porządku prawnym, ale i traktowany jako norma prawna
„wyższego rzędu” w stosunku do przepisów ustaw kodeksowych i pozakodeksowych. W uzasadnieniu tej tezy skarżąca odwołuje się
do przepisów Konstytucji regulujących status umowy międzynarodowej w polskim porządku prawnym. Skarżąca wskazuje także na
naruszenie art. 2 Konstytucji, do którego miało dojść poprzez naruszenie ochrony praw słusznie nabytych w obszarze prawa represyjnego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna jest środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw, którego merytoryczne rozpatrzenie uwarunkowane
zostało spełnieniem szeregu przesłanek wynikających z art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanych w przepisach ustawy z
dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.). W drodze skargi konstytucyjnej można
się domagać zbadania konstytucyjności tylko takich przepisów, na podstawie których orzeczono ostatecznie o przysługujących
skarżącemu konstytucyjnych prawach lub wolnościach. Walor ostateczności rozstrzygnięcie dotykające wskazanych praw i wolności
uzyskuje dopiero w momencie wyczerpania przysługującej skarżącemu drogi prawnej (zob. art. 46 ustawy o TK).
W sprawie, w związku z którą wniesiono skargę do Trybunału Konstytucyjnego, skarżąca nie wniosła apelacji od rozstrzygnięcia
naruszającego jej konstytucyjne prawa i wolności, tj. od wyroku Sądu Rejonowego w Zgorzelcu z 8 lutego 2005 r. (sygn. akt
II K 631/04), nie wyczerpując tym samym przysługującej jej drogi prawnej. Drugorzędne znaczenie ma w tym przypadku fakt, na
który powołuje się skarżąca we wniesionej skardze, że nie było de facto możliwości uzyskania odmiennego merytorycznie rozstrzygnięcia sądu apelacyjnego, ze względu na treść zaskarżonej regulacji.
Jak podkreślał już wielokrotnie Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie, wymóg wniesienia skargi konstytucyjnej po wyczerpaniu
drogi prawnej związany jest z subsydiarnym charakterem tego środka ochrony konstytucyjnych praw lub wolności. Z konstrukcji
skargi konstytucyjnej przyjętej w prawie polskim wynika bowiem, że nie może ona stanowić alternatywy w stosunku do przysługującej
każdemu na mocy art. 45 ust. 1 Konstytucji sądowej ochrony konstytucyjnych praw lub wolności, tylko ma uzupełniać tę ochronę.
Dlatego wystąpienie ze skargą wymagało wcześniejszego wyczerpania przysługujących skarżącej środków ochrony praw, mogących
zainicjować sądową kontrolę rozstrzygnięć, z których wydaniem wiąże ona naruszenie konstytucyjnych praw lub wolności. Z tych
też względów wprowadzony w art. 46 ust. 1 ustawy o TK wymóg uprzedniego wyczerpania przysługującej skarżącej drogi prawnej
wyklucza rozpatrzenie skargi od takiego rozstrzygnięcia, które stało się ostateczne dlatego, że skarżąca nie wykorzystała
możliwości wyczerpania całego dostępnego toku instancji w postępowaniu sądowym.
Niezależnie od powyższego wskazać należy na istnienie jeszcze jednej okoliczności uzasadniającej odmowę przekazania skargi
do merytorycznego rozpoznania, a mianowicie na zbędność orzekania w niniejszej sprawie.
Trybunał Konstytucyjny chciałby odwołać się w tym miejscu do wyroku TK z 25 maja 2004 r. (SK 44/03, OTK ZU nr 5/A/2004 , poz.
46), w którym stwierdzono zgodność zaskarżonej regulacji zarówno z art. 2, jak i z art. 42 ust. 1 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny
w uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia stwierdził jednoznacznie, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż zaskarżony przepis narusza
zasadę nullum crimen sine lege wynikającą bezpośrednio z art. 42 ust. 1 Konstytucji, skoro czyn był przestępstwem w chwili jego popełnienia. Podniósł także
niemożność rozważania tego przypadku w kontekście ochrony praw słusznie nabytych, jako że nastąpienie przedawnienia w przyszłości
nie stanowi dla sprawcy żadnej ekspektatywy, a zatem z samego faktu, że przedawnienie ma nastąpić w określonym czasie, nie
wynikają dla skarżącego żadne prawa. Pomimo zatem, że trudno przyjąć, iż zasada powagi rzeczy osądzonej (res iudicata) bezwzględnie obowiązuje w sprawach, w których rozstrzygnięto o zgodności z Konstytucją kwestionowanej regulacji, stwierdzić
należy zbędność ponownego badania zasadności przedstawionych w skardze zarzutów ze względu na tożsamość zaskarżonych regulacji
oraz powołanych wzorców kontroli konstytucyjności tych przepisów, a także nieomal identyczność wysuniętych w stosunku do zaskarżonego
przepisu zarzutów.
Na marginesie, Trybunał chciałby wskazać na dopuszczalność kontroli zaskarżonych w trybie skargi konstytucyjnej przepisów
tylko z punktu widzenia ich zgodności z przepisami Konstytucji, co oznacza tym samym niemożność kwestionowania, a co za tym
idzie badania przez Trybunał w tym trybie zgodności zaskarżonych przepisów m.in. z aktami prawa międzynarodowego.
Biorąc powyższe pod uwagę, należało odmówić nadania dalszego biegu.