1. Sąd Rejonowy w Gdyni II Wydział Karny postanowieniem z 26 stycznia 2007 r. skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie
prawne, czy art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu
strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa (Dz. U. z 2004 r.
Nr 229, poz. 2315; dalej: ustawa o obrocie z zagranicą) w zakresie, w którym penalizuje działanie osoby, która przed 1 stycznia
2001 r. dokonała obrotu specjalnego z zagranicą, o którym była mowa w art. 2 pkt 3 ustawy z dnia 11 grudnia 1997 r. o administrowaniu
obrotem z zagranicą towarami i usługami oraz o obrocie specjalnym (Dz. U. Nr 157, poz. 1026, ze zm.; dalej: ustawa o administrowaniu
obrotu z zagranicą) bez ważnego wpisu do rejestru, o którym była mowa w art. 33 ust. 1 tej ustawy, lub ważnego pozwolenia
na dokonanie takiego obrotu, o którym była mowa w art. 38 ust. 1 tej ustawy, jest zgodny z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji,
a także czy art. 33 ust. 3 ustawy o obrocie z zagranicą w zakresie, w którym penalizuje działanie osoby, która przed 1 stycznia
2001 r., będąc obowiązana do kierowania działalnością osoby krajowej, poprzez niedopełnienie obowiązku albo przekroczenie
swojego uprawnienia dopuściła do dokonania przez osobę krajową obrotu specjalnego z zagranicą, o którym była mowa w art. 2
pkt 3 ustawy o administrowaniu obrotem z zagranicą, jest zgodny z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Sąd pytający rozstrzygający sprawę, przekazaną do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, powziął wątpliwość czy
zastosowanie skarżonych przepisów i ich wykładnia, wskazane mu do stosowania przez sąd wyższej instancji, nie doprowadzi do
sytuacji sprzecznej z art. 2 i art. 42 ust. 2 Konstytucji. Zdaniem sądu prowadziłoby to do zastosowania sankcji karnej wobec
osób, których zachowanie nie stanowiło czynu zabronionego przez ustawę obowiązującą w czasie ich działania. Zakres kryminalizacji
określony w art. 33 ust. 1 i ust. 3 ustawy o obrocie z zagranicą nie obejmuje zachowań, których popełnienie zostało zarzucone
oskarżonym w rozpoznawanej sprawie. Zastosowanie przez sąd pytający wskazanych przepisów ustawy w sposób, do którego zobowiązany
jest on na podstawie art. 442 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze
zm.; dalej: k.p.k.), naruszałoby zasadę nullum crimen sine certa, nullum crimen sine lege poenali anteriori oraz lex retro non agit.
W uzasadnieniu sąd pytający wskazał, że ustawa o administrowaniu obrotem z zagranicą, zawierała tylko jeden przepis karny,
tj. art. 50, który w ust. 1 stanowił, że kto dokonywał obrotu specjalnego z zagranicą bez ważnego wpisu do rejestru lub ważnego
pozwolenia na dokonywanie obrotu specjalnego z zagranicą, podlegał grzywnie i karze pozbawienia wolności od jednego roku do
lat 10. Natomiast art. 50 ust. 2 przewidywał, że tej samej karze podlegał ten, kto będąc obowiązany do kierowania działalnością
osoby krajowej, poprzez niedopełnienie obowiązku albo przekroczenie swojego uprawnienia dopuszczał do dokonania przez osobę
krajową obrotu specjalnego z zagranicą. Ustawa o obrocie z zagranicą przyjęła nowe, dotychczas nieznane kryteria udzielenia
zezwolenia na obrót z zagranicą oraz wprowadzała zupełnie nową, dotychczas nieznaną procedurę jego uzyskania. Z uzasadnienia
projektu tej ustawy wynika, że system kontroli obrotu z zagranicą został oparty na zasadzie współdziałania pomiędzy przedsiębiorcą
dokonującym obrotu a administracją państwa. W ocenie sądu pytającego, opartej na zeznaniach świadków, różnice między regulacjami
z 1997 r. i 2000 r. są na tyle istotne, że czynią oba modele kontroli w zasadzie nieporównywalnymi, a różnice obu regulacji
leżą nie tyle w bardziej szczegółowej definicji obrotu z ustawy o obrocie z zagranicą, co w „całkiem innej filozofii” leżącej
u podstaw obu ustaw.
Sąd pytający doszedł do przekonania, że różnica w określeniach „wpis do rejestru i pozwolenie”, o których mowa w art. 50 ustawy
o administrowaniu obrotu z zagranicą oraz pojęciu „zezwolenie”, zawartym w art. 33 ust. 1 ustawy o obrocie z zagranicą nie
sprowadza się jedynie do „zmiany nazewnictwa instrumentów administracyjnych”, lecz stanowi normatywną odmienność znamion czynów
zabronionych uregulowanych w tych przepisach, wynikającą z odmienności desygnatów obu określeń. Zdaniem sądu, przyjęcie założenia,
że określenia użyte w opisie znamion czynu z art. 33 ust. 1 ustawy o obrocie z zagranicą oraz art. 50 ustawy o administrowaniu
obrotu z zagranicą oznaczają to samo, do czego w jego ocenie zobowiązany jest na podstawie art. 442 § 3 k.p.k., oznaczałoby,
że konstruując przepis, zawierający opis znamion czynu zabronionego pod groźbą kary, ustawodawca naruszył zasady prawidłowej
legislacji wynikające z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
W ocenie sądu wykładnia językowa art. 33 ust. 1 ustawy o obrocie z zagranicą oraz art. 50 ustawy o administrowaniu obrotu
z zagranicą prowadzi do jednoznacznego wniosku, że każdy z nich jasno i bardzo precyzyjnie określa zakres penalizowanych zachowań.
Jednocześnie uznał, że art. 50 ust. 1 ustawy o administrowaniu obrotu z zagranicą nie był przepisem blankietowym, lecz zupełnym
samodzielnie regulującym skutki naruszenia ustawy, w której został umieszczony przez ustawodawcę. Brak jest też wieloznaczności
któregokolwiek ze słów użytych do opisania znamion czynu zabronionego z art. 33 ust. 1 ustawy o obrocie z zagranicą nie pozwala
na rozszerzenie zakresu przewidzianej w nim penalizacji na zachowania, które nie wyczerpują określonych w nim znamion.
Zdaniem sądu, funkcjonowanie omawianych przepisów (w zakwestionowanym zakresie) stanowiłoby naruszenie zasady demokratycznego
państwa prawa, wynikającej z art. 42 ust. 1 Konstytucji, gdyż prowadziłoby do nałożenia sankcji karnych za dokonanie obrotu
z zagranicą bez zezwolenia lub wbrew warunkom określonym w zezwoleniu pomimo, że przed datą wejścia w życie omawianej ustawy
prawo nie przewidywało możliwości uzyskania takiego zezwolenia, nie określało materialnych podstaw ani procedur niezbędnych
do jego uzyskania. Ograniczając rozważania do zakresu objętego przedstawionym pytaniem prawnym, sąd stwierdził, że żaden z
wymogów, ani żadna procedura niezbędne do dokonania obrotu specjalnego z zagranicą, przewidziane w ustawie o administrowaniu
obrotu z zagranicą, nie były tożsame z wymogami, czy procedurami niezbędnymi do uzyskania zezwolenia, o którym mowa w art.
33 ustawy o obrocie z zagranicą.
W niniejszej sprawie sąd pytający twierdzi, że dokonał wykładni kwestionowanych przepisów w sposób zgodny z Konstytucją, niemniej
jednak sytuacja procesowa, wynikająca ze związania zapatrywaniem prawnym sądu odwoławczego wymaga uznania, że zachowania popełnione
przed 1 stycznia 2001 r., polegające na naruszeniu ówcześnie wymaganych warunków dokonania obrotu specjalnego, nie uległy
z tym dniem depenalizacji. W tej sytuacji, w ocenie sądu pytającego, zaniechanie zwrócenia się z pytaniem prawnym do Trybunału
Konstytucyjnego skutkowałoby koniecznością zastosowania art. 33 ust. 1 i ust. 3 ustawy o obrocie z zagranicą w sposób sprzeczny
z zasadą nullum crimen sine lege poenali anteriori, lex retro non agit, co skutkowałoby rozciągnięciem odpowiedzialności karnej poprzez analogię na zachowania, które nie wyczerpały znamion czynów
zabronionych określonych w kwestionowanych przepisach. Rozstrzygnięcie wydane w oparciu o tak zastosowaną ustawę, zdaniem
sądu pytającego, mogłoby nosić cechy dowolności oraz naruszać art. 2 i art. 42 Konstytucji.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 13 czerwca 2007 r. wyraził pogląd, że postępowanie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) podlega umorzeniu z powodu niedopuszczalności
wydania orzeczenia. Na wstępnie Prokurator rozważył, czy spełnione zostały warunki podmiotowe, przedmiotowe i funkcjonalne,
dla zadania pytania prawnego. W szczególności, czy istnieje możliwość dokonania przez sąd orzekający takiej wykładni stosowanych
przepisów prawa, która nie prowadzi do sprzeczności z Konstytucją.
Zdaniem Prokuratora Generalnego, w sprawie niniejszej, przedmiotem rozważań może być nie tyle potrzeba wyeliminowania „w ogóle”
przepisu objętego pytaniem prawnym z obrotu prawnego, co dopuszczenie lub wykluczenie takiej jego wykładni, która umożliwiałaby
stosowanie tego przepisu do zdarzeń, które miały miejsce przed jego wejściem w życie. Rozważanie przez sąd zastosowania przepisów
ustawy o obrocie z zagranicą do czynów popełnionych przed jej wejściem w życie możliwe jest wyłącznie w kontekście ogólnych
reguł intertemporalnych, mających zastosowanie do norm karnoprawnych, a w szczególności zasady lex mitior agit. Określona w art. 4 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: kodeks karny)
zasada nakazuje stosowanie w takim wypadku ustawy nowej, obowiązującej w czasie orzekania, chyba że ustawa poprzednio obowiązująca
jest dla sprawcy względniejsza. Warunkiem koniecznym dla zastosowania ustawy nowej jest jednak ustalenie tożsamości typów
czynów w obu ustawach. Zastosowanie przepisów nowej ustawy możliwe jest tylko w takim zakresie, w jakim czyny określone w
obu ustawach zostaną uznane za identyczne, a ustalenie braku ich tożsamości uniemożliwia prowadzenie dalszych rozważań na
tle art. 4 § 1 kodeksu karnego, a w konsekwencji także na tle art. 42 ust. 1 Konstytucji. Już zatem prawidłowa wykładnia przepisów
ustaw zwykłych (normy karnej i intertemporalnej) powinna doprowadzić do takiego ustalenia ich treści, jaki byłby zgodny z
Konstytucją.
Prokurator Generalny zauważył, że ocena tożsamości typizacji czynów przez sąd jest zagadnieniem z zakresu stosowania prawa.
Do jej dokonania uprawniony jest sąd powszechny. Nie wpływa na to fakt związania sądu niższej instancji poglądem prawnym wyrażonym
przez sąd odwoławczy. Gdyby dopuścić pogląd przeciwny, Trybunał Konstytucyjny mógłby stać się dodatkową instancją w przypadków
sporu co do poglądu prawnego pomiędzy sądami różnych instancji, a to nie znajduje żadnych podstaw w obowiązujących przepisach.
Sam fakt dokonania odmiennej wykładni objętych pytaniem prawnym przepisów ustawy przez sądy różnych szczebli zdaje się jednak
świadczyć o tym, że w ramach właściwej interpretacji przepisów ustawy i art. 4 kodeksu karnego możliwe jest nadanie im takiego
znaczenia, które zapewni zgodność unormowania z zasadami konstytucyjnymi. Z związku z tym, w ocenie Prokuratora Generalnego,
nie został spełniony warunek funkcjonalny skierowania pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego.
3. Marszałek Sejmu w piśmie z 9 maja 2008 r. wniósł o stwierdzenie, że art. 33 ust. 1 ustawy o obrocie z zagranicą w zakresie,
w którym penalizuje działanie osoby, która przed 1 stycznia 2001 r. dokonała obrotu specjalnego z zagranicą, o którym była
mowa w art. 2 pkt 3 ustawy o administrowaniu obrotem z zagranicą bez ważnego wpisu do rejestru, o którym była mowa w art.
33 ust. 1 tej ustawy, lub ważnego pozwolenia na dokonanie takiego obrotu, o którym była mowa w art. 38 ust. 1 tej ustawy,
nie jest niezgodny z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji, a także że art. 33 ust. 3 ustawy o obrocie z zagranicą w zakresie,
w którym penalizuje działanie osoby, która przed 1 stycznia 2001 r., będąc obowiązana do kierowania działalnością osoby krajowej,
poprzez niedopełnienie obowiązku albo przekroczenie swojego uprawnienia dopuściła do dokonania przez osobę krajową obrotu
specjalnego z zagranicą, o którym była mowa w art. 2 pkt 3 ustawy o administrowaniu obrotem z zagranicą, nie jest niezgodny
z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
W uzasadnieniu swojego stanowiska Marszałek Sejmu wskazał, że przepisy art. 33 ust. 1 i 3 ustawy o obrocie z zagranicą, w
oparciu o przedstawioną wykładnię językową, jak i celowościową, mając na względzie ukształtowaną w orzecznictwie Trybunału
zasadę domniemania zgodności przepisów ustaw z Konstytucją, które w niniejszym wypadku mają być stosowane przez sąd pytający,
nie są niezgodne z art. 42 ust. 1 Konstytucji. W szczególności dyspozycje zawarte w tych przepisach, biorąc pod uwagę przywołaną
wyżej istotę dyspozycji przepisów penalnych w nich zawartą, nie stoją w sprzeczności z konstytucyjnymi zasadami wynikającymi
ze wskazanego wzorca konstytucyjnego. Wątpliwości sądu pytającego wynikają jedynie z błędnej kwalifikacji czynu zabronionego,
czyli subsumcji przepisów do stanu faktycznego.
Odnosząc się do zrzutu naruszenia zasad prawidłowej legislacji, Marszałek Sejmu stwierdził, że skarżone przepisy spełniają
wymagane warunki, a tym samym pozostają w zgodności z art. 2 Konstytucji. Wniosek taki wynika z tego, że przepisy penalizujące
odnoszą się ściśle do obowiązków określonych przez ustawodawcę w ustawie o obrocie z zagranicą. W jego ocenie dopuszczalne
są takie działania ustawy, które zmierzają do zmiany zasad odpowiedzialności karnej adresatów normy, przy zachowaniu zgodności
tworzonych przepisów z wzorcem konstytucyjnym (art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji). Warunkiem koniecznym do spełniania w
tym zakresie jest dla ustawodawcy stosowanie w działaniach legislacyjnych reguł przyzwoitej legislacji oraz zasady lex retro non agit. Również postulowane pozostawienie art. 50 ustawy o administrowaniu obrotem byłoby niezrozumiałe i niefunkcjonalne w kontekście
art. 4 kodeksu karnego, a tym samym działania ustawodawcy stałyby w sprzeczności z art. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Na wstępie Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że przesłanki niezbędne do wystąpienia z pytaniem prawnym określa art. 193
Konstytucji oraz art. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej:
ustawa o TK). Zgodnie z ich treścią każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności
aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytania prawne
zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Warunkiem dopuszczalności pytania prawnego (obok przesłanki podmiotowej
i przedmiotowej) jest spełnienie wymogu relewantności (przesłanka funkcjonalna), innymi słowy musi istnieć zależność między
rozstrzygnięciem kwestii zgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową lub ustawą aktu normatywnego, a rozstrzygnięciem sprawy
toczącej się przed sądem (zob. postanowienia TK z: 19 kwietnia 2006 r., sygn. P 12/05, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 49; 10 października
2000 r., sygn. P. 10/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 195; 29 marca 2000 r., sygn. P. 13/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; por. też:
R. Hauser, A. Kabat, Pytania prawne jako procedura kontroli konstytucyjności prawa, „Przegląd Sejmowy” nr 1/2001, s. 30-34; A. Wasilewski, Przedstawianie pytań prawnych Trybunałowi Konstytucyjnemu przez sądy (art. 193 Konstytucji RP), „Państwo i Prawo” z. 8/1999, s. 27-32). Jak przyjął Trybunał Konstytucyjny we wcześniejszym orzecznictwie „przedmiotem pytania
prawnego nie może być problem kontroli prawidłowości przyjmowanej przez sąd wykładni przepisów mających służyć za podstawę
prawną wydawanego orzeczenia”. W szczególności jeżeli „wątpliwości natury konstytucyjnoprawnej zgłaszane przez sąd pod adresem
kwestionowanej regulacji mogą znaleźć samoistnie wyjaśnienie na płaszczyźnie ich wykładni, bez potrzeby interwencji Trybunału
Konstytucyjnego w postaci ewentualnego derogowania tych unormowań, nie można uznać, aby spełnione były wskazywane wyżej przesłanki
dopuszczalności pytania prawnego” (wyrok TK z 19 kwietnia 2006 r., sygn. P 12/05).
Treść pytania prawnego Sądu Rejonowego w Gdyni II Wydział Karny została sformułowana na tle zmian legislacyjnych jakie miały
miejsce od popełnienia czynu zabronionego ustawą z dnia 11 grudnia 1997 r. o administrowaniu obrotem z zagranicą towarami
i usługami oraz o obrocie specjalnym (Dz. U. Nr 157, poz. 1026; dalej: ustawa o administrowaniu obrotem z zagranicą) w związku
z wejściem w życie ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu
strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa (Dz. U. z 2004 r.
Nr 229, poz. 2315; ustawa o obrocie z zagranicą). Przedstawione w pytaniu prawnym wątpliwości co do konstytucyjności kwestionowanych
przepisów ustawy o obrocie z zagranicą, dotyczą w rzeczywistości stosowania przepisów i ich wykładni, która została wskazana
przez sąd wyższej instancji w myśl art. 442 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89,
poz. 555, ze zm.). Przepis ten stanowi, że zapatrywania prawne i wskazania sądu odwoławczego co do dalszego postępowania są
wiążące dla sądu, któremu sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. W niniejszej sprawie jest to Sąd Rejonowy w Gdyni II
Wydział Karny. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego zarzuty sądu pytającego wiążą się nie tyle z treścią powołanego przepisu,
co z jego interpretacją „narzuconą” przez sąd odwoławczy, a więc dotyczą materii stosowania prawa. Z uzasadnienia sądu pytającego
nie wynika więc, aby u podstaw przedstawionych wątpliwości, leżał zamiar całkowitego usunięcia kwestionowanych przepisów z
obrotu prawnego. Niniejsze pytanie prawne skierowane do Trybunału miało raczej na celu uzyskanie wiążącej wykładni kwestionowanego
przepisu, do czego nie jest Trybunał powołany.
Rozstrzygnięcie wątpliwości sądu pytającego w niniejszej sprawie pozostaje poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego, który
jest „sądem prawa”, a nie „sądem faktów” (zob. np. postanowienia TK z: 26 października 2005 r., sygn. SK 11/03, OTK ZU nr
9/A/2005, poz. 110; 6 lutego 2007 r., sygn. P 41/06, OTK ZU nr 2/A/2007, poz. 15 oraz wyrok TK z 19 listopada 2001 r., sygn.
K 3/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 251). Pytanie prawne nie może być traktowane jako środek służący do usuwania wątpliwości co
do wykładni przepisów (por. postanowienie TK z 12 lutego 2008 r., sygn. P 62/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 17). Jak wskazał
Trybunał we wcześniejszym orzecznictwie „nie można przedmiotem pytania czynić wątpliwości co do sposobu stosowania prawa przez
sądy. Prowadziłoby to do przekształcenia pytania o hierarchiczną zgodność norm we wniosek o ustalenie wykładni ustawy lub
aktu podustawowego. Trybunał Konstytucyjny nie jest już właściwy do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw, nigdy
zresztą sądy nie miały możliwości inicjowania postępowania przed Trybunałem w tym zakresie” (postanowienie TK z 22 marca 2000
r., sygn. P. 12/98, OTK ZU nr 2/2000, poz. 67).
Na marginesie niniejszych uwag należy zauważyć, że zastosowanie przepisów art. 33 ust. 1 i 3 ustawy o obrocie z zagranicą
do zdarzeń z przeszłości, co słusznie w swoim stanowisku wskazał Prokurator Generalny, powinno być rozstrzygane na tle art.
4 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: kodeks karny), który zawiera fundamentalną
zasadę prawa karnego lex severior retro non agit. Zakłada ona, że zmiana przepisów karnych nie może działać na niekorzyść sprawcy, a więc nie można zaostrzać jego odpowiedzialności
w stosunku do tej, jaką poniósłby pod rządami ustawy obowiązującej w czasie popełnienia czynu zabronionego (zob. A. Marek,
Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2006, s. 27). Przepis ten przyjmuje priorytet stosowania ustawy nowej (obowiązującej w czasie orzekania) nad ustawą
starą (obowiązującą w czasie popełnienia przestępstwa), dopuszczając jednak stosowanie ustawy starej, jeśli byłaby ona względniejsza
dla sprawcy (zob. Kodeks karny. Komentarz, red. M. Filar, Warszawa 2008, s. 22; Kodeks karny. Komentarz, red. T. Bojarski, Warszawa 2008, s. 29; J. Wojciechowski, Kodeks karny. Komentarz. Orzecznictwo. Warszawa 2002, s. 16-18). W ocenie Trybunału art. 4 § 1 kodeksu karnego, zawierający klarowne unormowania dotyczące prawa
intertemporalnego, w pełni reguluje zagadnienie kolizji ustaw karnych w czasie. Właściwa wykładnia normy intertemporalnej,
a także normy karnej, w tym ocena tożsamości czynów zabronionych, pozwoliłaby na nadanie im takiego znaczenia, które zapewniłoby
zgodność tych unormowań z Konstytucją. Potwierdza to stanowisko sądu pytającego, który przyznaje, że możliwe jest dokonanie
takiej wykładni kwestionowanych przepisów, która pozwoliłaby na usunięcie sprzeczności z Konstytucją, ale sytuacja procesowa,
wynikająca ze związania zapatrywaniem prawnym sądu odwoławczego, nie pozwala mu na przyjęcie tego wariantu rozstrzygnięcia.
Zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.),
Trybunał umarza postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. W niniejszej sprawie nie zostały
spełnione wymogi merytorycznego rozpoznania pytania prawnego, gdyż przedmiotem postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym
nie może być ocena prawidłowości zabiegów interpretacyjnych dokonanych przez sądy (zob. wyrok TK z 16 stycznia 2001 r., sygn.
P 5/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 1). Wypadki, gdy kwestia niekonstytucyjności przepisu będącego przedmiotem danego postępowania
dotyczy stosowania prawa, pozostają poza kognicją Trybunału. W takim stanie rzeczy orzekanie w niniejszej sprawie należało
uznać za niedopuszczalne.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.