sędziego TK Remigiusza Orzechowskiego
do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 listopada 1992 r.
w sprawie oznaczonej sygnaturą akt U. 14/92
1. Zgłaszając zdanie odrębne do wymienionego wyżej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego pragnę dać wyraz stanowisku, iż nie
podzielam przyjętego w nim rozstrzygnięcia w części uznającej
postanowienia art. 116 ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu RP, w brzmieniu ustalonym przez art. 1 pkt 2 uchwały Sejmu z dnia 16 października
1992 r. w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu RP,
za zgodne z przepisami Konstytucji RP.
W przeciwieństwie do przyjętego przez Trybunał Konstytucyjny w tym zakresie rozstrzygnięcia, w mojej ocenie, postanowienia
art. 116 ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu pozostają w ewidentnej sprzeczności z przepisami art. 27 ust. 1 Konstytucji RP.
Za stanowiskiem tym przemawia szereg okoliczności, w szczególności podniesionych w dalszych rozważaniach.
2. U podstaw wprowadzenia do art. 116 Regulaminu Sejmu nowych przepisów w postaci ust. 3 i 4, jak przedstawiają to Wnioskodawcy
w niniejszej sprawie - Grupa Posl6w oraz Prezydium Senatu RP, legło założenie, iż art. 27 ust. 1 Konstytucji nie stosuje się
do ustaw konstytucyjnych. W sprawach uchwalania tych ustaw miarodajny jest jedynie art. 106 Konstytucji.
Polemizując z tym stanowiskiem Wnioskodawcy stwierdzają, iż gdyby uznać to założenie za trafne, to w konsekwencji należałoby
przyjąć, że w procesie uchwalania ustaw zmieniających Konstytucję oraz ustaw konstytucyjnych nie powinni uczestniczyć - ani
Senat ani Prezydent.
Zwracają jednakże zarazem uwagę na brak konsekwencji Sejmu w tej kwestii, skoro w kwestionowanych przepisach art. 116 ust.
3 i 4 Regulaminu Sejmu unormowany został tryb postępowania z propozycjami poprawek do tych ustaw zgłaszanych przez Senat.
Te spostrzeżenia Wnioskodawców - Grupy Posłów i Prezydium Senatu oraz przebieg rozprawy wskazują, iż kluczem do rozstrzygnięcia
problemu konstytucyjności art. 116 ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu jest przede wszystkim art. 106 Konstytucji.
Analizując treść art. 106 należy przede wszystkim stwierdzić, że jest on swoistym uzupełnieniem wypowiedzi ustawy zasadniczej
w art. 20 ust. 3, mówiącej, iż “Sejm uchwala ustawy”. Jego treść ogranicza się bowiem jedynie do dwu wypowiedzi normatywnych,
a mianowicie: po pierwsze, iż zmiany Konstytucji mogą dochodzić do skutku wyłącznie w drodze ustaw, po drugie, iż do uchwalenia
takiej ustawy wymagana jest większość co najmniej dwu trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.
Przepis art. 106 Konstytucji nie zawiera w szczególności, poza kwestią głosowania, jakichkolwiek elementów procesu ustawodawczego.
Oznacza to, że ustawa zasadnicza traktuje ten przepis jako organicznie związany z innymi przepisami Konstytucji normującymi
proces ustawodawczy oraz że ustawy zmieniające Konstytucję dochodzą do skutku w drodze procesu ustawodawczego obowiązującego
w stosunku do wszystkich innych ustaw. Proces ustawodawczy normują zaś po części wprost przepisy Konstytucji, po części zaś
przepisy Regulaminu Sejmu.
Proklamując bowiem zasadę, iż Sejm uchwala ustawy, w tym ustawy zmieniające Konstytucję, ustawa zasadnicza określiła zarazem
wprost w swoich przepisach niektóre składniki procesu ustawodawczego, takie jak:
inicjatywa ustawodawcza (art. 20 ust. 4), jawność obrad Sejmu (art. 23 ust. 3), współudział Senatu w rozpatrywaniu ustaw (art.
27 ust. 1 i 2), podpisywanie ustaw przez Prezydenta RP (art. 27 ust. 4), wreszcie uprawnienia Prezydenta RP do zwracania się
do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z Konstytucją przedłożonej mu do podpisu ustawy (art. 27 ust. 4) oraz
uprawnienie do odmowy podpisania ustawy z równoczesnym przekazaniem ustawy Sejmowi do ponownego rozpatrzenia (art. 27 ust.
5),
powierzając samemu Sejmowi określenie w Regulaminie innych jeszcze składników postępowania ustawodawczego w Sejmie.
3. Postanowienia Regulaminu Sejmu w zakresie procesu ustawodawczego konkretyzują, a niekiedy uzupełniają postanowienia Konstytucji
RP w tym zakresie. Postanowienia te powinny pozostawać wszak w pełnej zgodności z przepisami Konstytucji RP oraz wynikającymi
z niej zasadami o charakterze ogólnym. Nie mogą w żadnym wypadku naruszać przepisów Konstytucji oraz wynikających z jej przepisów
zasad ogólnych.
4. Proklamując zasadę, iż Sejm uchwala ustawy, Konstytucja zapewnia zarazem Senatowi współuczestnictwo w procesie ustawodawczym.
Z jednej strony - poprzez przyznanie temu organowi inicjatywy ustawodawczej (art. 20 ust. 4), z drugiej zaś strony - poprzez
prawo rozpatrywania uchwalonych przez Sejm ustaw oraz zgłaszania do tych ustaw propozycji zmian, a nawet odrzucenia ustawy
(art. 27 ust. 1). Określone uprawnienia ustawa zasadnicza zastrzega Senatowi także w stosunku do projektów ustaw budżetowych
(art. 27 ust. 2).
Konstytucja zastrzega wreszcie określone uprawnienia w procesie ustawodawczym Prezydentowi, mianowicie prawo inicjatywy ustawodawczej
(art. 20 ust. 4) oraz uprawnienia związane z podpisywaniem przez niego ustaw (art. 27 ust. 3, 4 i 5).
5. Dotychczasowe rozważania pozwalają przede wszystkim na ustosunkowanie się do problemu, czy udział w procesie ustawodawczym
Senatu i Prezydenta RP w zakresie i formach określonych w art. 20 ust. 4 oraz w art. 27 ust. 1, 3, 4 i 5 obejmuje jedynie
ustawy zwykłe, czy także ustawy zmieniające Konstytucję.
Rozwiązania tego problemu należy poszukiwać przede wszystkim na gruncie art. 106 Konstytucji pamiętając, iż ogranicza się
on wszak jedynie do dwu wypowiedzi o charakterze normatywnym, mianowicie: po pierwsze - iż zmiana Konstytucji może nastąpić
tylko w drodze ustawy, po drugie - iż ustawa zmieniająca Konstytucję może dojść do skutku (być uchwalona) określoną w tym
przepisie kwalifikowaną większością głosów, przy zachowaniu ustalonego w nim quorum. Przy tym przepis ten, chociaż wyodrębniony
w Konstytucji w osobnym rozdziale, zatytułowanym “Zmiana Konstytucji”, jest jedynym przepisem ustawy zasadniczej traktującym
wyłącznie o zmianie Konstytucji.
Z treści normatywnej art. 106 Konstytucji już na pierwszy rzut oka wynika, iż ustawa zasadnicza, gdy chodzi o proces ustawodawczy,
nie przeciwstawia postępowania z ustawami zmieniającymi Konstytucję postępowaniu z ustawami zwykłymi. W ogóle ustawa zasadnicza
nie stwarza jakichkolwiek podstaw do traktowania rozdziału o zmianie Konstytucji, w którym ujęty został art. 106, jako lex
specialis w sferze postępowania ustawodawczego. Przeciwnie, posługując się w tym przepisie pojęciem “ustawa” daje jednoznacznie
do zrozumienia, iż przepisy ustawy zasadniczej, odnosząc się do ustaw w ogólności dotyczą, w całości także ustaw zmieniających
Konstytucję, z jednym tylko wyjątkiem.
Tym wyjątkiem jest przesądzenie z góry w art. 106, że ustawa zmieniająca Konstytucję może dojść do skutku tylko większością
co najmniej dwu trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. W stosunku do innych ustaw Konstytucja
w ogóle nie wypowiada się w tej sprawie, pozostawiając ją do uregulowania przez Sejm, w Regulaminie Sejmu (art. 23 ust. 4).
Tezę tę potwierdza także okoliczność, iż art. 106, poza wymaganą do uchwalenia ustawy zmieniającej Konstytucję większością
głosów oraz wymaganym quorum, nie wypowiada się w ogóle w kwestii jakichkolwiek składników procesu ustawodawczego, takich
jak chociażby inicjatywa ustawodawcza, postępowanie z projektami ustaw w Sejmie, podpisywanie i ogłaszanie ustawy. Oznacza
to, że sam ustrojodawca od samego początku zakładał, iż przepisy Konstytucji dotyczące ustaw odnoszą się, poza wspomnianym
wyjątkiem, w całości do ustaw zmieniających Konstytucję.
Przepis ten zachował pod tym względem swoją pierwotną rolę oraz swoje znaczenie prawne, mimo wprowadzenia do Konstytucji
zasadniczych zmian o charakterze ustrojowo-prawnym, w tym powołania wyższej izby parlamentu Senatu RP oraz Urzędu Prezydenta
RP, którym zapewniony został przez Konstytucję odpowiedni udział w procesie ustawodawczym. Należy przyjąć, iż ustrojodawca
dokonując wspomnianych zmian w Konstytucji miał niewątpliwie pełną świadomość tego, jaką rolę spełniał art. 106 w przeszłości.
Utrzymując go mimo to w dotychczasowym brzmieniu, miał zarazem świadomość, iż taką samą rolę przepis ten spełniać będzie w
nowych warunkach ustrojowych.
Nie wnosi też w tym zakresie nic nowego przepis art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1992 r. o trybie przygotowania i
uchwalenia Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, a nawet więcej, potwierdza dotychczasową rolę i znaczenie art. 106 Konstytucji
z 1952 r.
Dodać należy, iż upatrywanie w art. 106 Konstytucji jedynej podstawy do uchwalenia ustaw o zmianie Konstytucji czyniłoby ten
przepis swoistym lex imperfacta z tego względu, iż pomija on w ogóle kwestie tyczące się procesu ustawodawczego.
Podstaw do innego rozumienia przepisu art. 106 Konstytucji nie stwarza też jakikolwiek przepis ustawy zasadniczej.
Tak też przepis był i jest powszechnie rozumiany obecnie przez doktrynę i praktykę prawniczą. Zapatrywania przeciwne należą
do nader rzadkich wyjątków.
W zgodzie z powszechnie aprobowanym rozumieniem art. 106 Konstytucji pozostaje też praktyka konstytucyjna, wyrażająca się
w udziale Senatu w rozpatrywaniu wszystkich dotychczas uchwalonych ustaw zmieniających w ostatnim okresie Konstytucję oraz
w podpisywaniu tych ustaw i w zarządzaniu ich ogłoszenia przez Prezydenta RP.
W tych okolicznościach inne rozumienie art. 106 Konstytucji uznać należy co najmniej za przewrotne, pozbawione oparcia w przepisach
Konstytucji.
W konsekwencji należy uznać za bezsporne, że uprawnienia Senatu w sferze postępowania ustawodawczego, wynikające z przepisów
art. 20 ust. 4 i art. 27 ust. 1 Konstytucji oraz uprawnienia Prezydenta RP w tym zakresie, wynikające z przepisów art. 20
ust. 4 i art. 27 ust. 3 i 5 Konstytucji - dotyczą w równym stopniu ustaw zwykłych co i ustaw zmieniających Konstytucję. Tych
ostatnich nie dotyczy natomiast art. 27 ust. 4 uprawniający Prezydenta RP do występowania do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie
konstytucyjności ustawy przed jej podpisaniem, jako że Trybunał nie jest powołany do oceny norm konstytucyjnych.
6. Konstatacja, iż uprawnienia Senatu w sferze postępowania ustawodawczego, wynikające z treści przepisów art. 20 ust. 4 i
art. 27 ust. 1 Konstytucji, odnoszą się także do ustaw zmieniających Konstytucję, stwarza zarazem przesłankę do rozstrzygnięcia
konstytucyjności postanowień art. 116 ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu.
Punktami odniesienia dla rozstrzygnięcia kwestii są, w mojej ocenie, następujące przepisy Konstytucji:
- po pierwsze: art. 20 ust. 3 proklamujący zasadę, iż “Sejm uchwala ustawy”,
- po drugie: art. 27 ust. 1, wedle którego “Nie przyjęcie przez Sejm propozycji Senatu uchwalane jest większością dwu trzecich
głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów”,
- po trzecie: art. 27 ust. 3 pkt 3, wedle którego “ustawę podpisuje Prezydent i zarządza jej niezwłoczne ogłoszenie, jeżeli:
(...) Sejm uchwali proponowane przez Senat zmiany lub odrzuci propozycje Senatu”,
- po czwarte wreszcie: art. 106, wedle którego ustawy zmieniające Konstytucję uchwalane są przez Sejm “większością co najmniej
połowy ogólnej liczby posłów”.
Z przepisów tych wynika, iż o ostatecznym kształcie ustawy, w tym ustawy zmieniającej Konstytucję, rozstrzyga Sejm. On bowiem
uchwala ustawy. Senat może zgłaszać jedynie propozycje dokonania w uchwalonej przez Sejm ustawie zmian lub odrzucenia ustawy.
Sejm rozstrzyga o ostatecznym kształcie uchwalonej już wcześniej ustawy w wypadku zgłoszenia przez Senat takich propozycji.
Sejm wyraża swój stosunek do propozycji Senatu poprzez głosowanie: osobno za przyjęciem i osobno za nie przyjęciem (odrzuceniem)
propozycji Senatu. Oczywiście opowiedzenie się Sejmu jednoznacznie za przyjęciem propozycji Senatu czyni bezprzedmiotowe głosowanie
za nie przyjęciem, zaś jednoznaczne opowiedzenie się za odrzuceniem - czyni bezprzedmiotowe głosowanie za przyjęciem takich
propozycji.
Konieczność jednoznacznego opowiedzenia się Sejmu za przyjęciem bądź nie przyjęciem propozycji Senatu wynika przede wszystkim
z treści art. 27 ust. 1 Konstytucji, skoro mówi on o “nie przyjęciu propozycji Senatu”. Stanowisko to potwierdza jeszcze dobitniej
przepis art. 27 ust. 3 pkt 3 Konstytucji, który mówi wprost o uchwaleniu przez Sejm proponowanych przez Senat zmian lub odrzuceniu
propozycji Senatu.
Przyjęcie propozycji Senatu do ustawy zwykłej następuje w myśl art. 115 Regulaminu Sejmu zwykłą większością głosów, w obecności
co najmniej połowy ogólnej liczby posłów, zaś propozycji do ustawy zmieniającej Konstytucję - w myśl jej art. 106 - większością
co najmniej dwu trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. W tym ostatnim wypadku norma konstytucyjna
wynikająca z art. 106 ma pierwszeństwo przed normą art. 115 Regulaminu Sejmu, wedle której ustawy przyjmowane są przez Sejm
zwykłą większością głosów.
Odrzucenie propozycji Senatu tak do ustawy zwykłej, jak i do ustawy zmieniającej Konstytucję, w myśl art. 27 ust. 1 Konstytucji,
następuje większością co najmniej dwu trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczb posłów.
Wbrew temu, co zostało powiedziane wyżej w kwestii ustosunkowywania się Sejmu do propozycji Senatu, postanowienia art. 116
ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu dotyczące propozycji Senatu do ustaw zmieniających Konstytucję odstępują od zasady osobnego głosowania
za przyjęciem propozycji Senatu i osobnego za przyjęciem (odrzuceniem) takich propozycji. Wprowadzają w to miejsce jedynie
głosowanie za przyjęciem propozycji Senatu, z równoczesnym ustanowieniem domniemania, iż nie przyjęcie przez Sejm propozycji
Senatu wymaganą większością głosów uważa się za odrzucenie propozycji Senatu.
Rozwiązanie to ewidentnie narusza przepis art. 27 ust. 1 w związku z art. 27 ust. 3 pkt 3 Konstytucji, który wymaga jednoznacznego
wyrażenia woli Sejmu co do przyjęcia lub nie przyjęcia (odrzucenia) propozycji Senatu, po wtóre większością co najmniej dwu
trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Przepisy Konstytucji wykluczają domniemanie odrzucenia
propozycji Senatu.
Wprawdzie można dziś oceniać, iż wynikająca z przepisów Konstytucji procedura wyrażenia przez Sejm swojego stosunku do propozycji
Senatu zgłaszanych do uchwalanych przez Sejm ustaw nie jest najszczęśliwsza, chociażby z tego powodu, iż prowadzi do tzw.
pata legislacyjnego, albo że dojrzewa bądź że dojrzała już sytuacja polityczna do zmian w tym zakresie, to jednak za niedopuszczalną
należy uznać, w szczególności w państwie prawa, zmianę przepisów Konstytucji w tej materii w drodze norm regulaminowych, a
więc norm usytuowanych w systemie źródeł prawa poniżej ustawy zwykłej.
Z przedstawionych wyżej względów nie podzielam stanowiska Trybunału Konstytucyjnego co do zgodności z przepisami Konstytucji
postanowień art. 116 ust. 3 i 4 Regulaminu Sejmu.