W skardze konstytucyjnej z 5 kwietnia 2006 r., sporządzonej przez pełnomocnika skarżącej – Euro American Konsorcjum Sp. z
o.o. – zakwestionowano zgodność z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej art. 21 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych
praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22, poz. 271 ze zm.;
dalej: ustawa). Zaskarżonemu przepisowi ustawy skarżąca zarzuciła niezgodność z art. 2, art. 20, art. 22 i art. 32 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym. Wyrokiem z 26 października 2005 r. (sygn.
akt X C 418/04) Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej – Wydział X Grodzki oddalił powództwo wniesione przeciwko skarżącej, w którym
zawarto żądanie zasądzenia kwoty pieniężnej wraz z odsetkami jako zwrotu wpłaconych należności z tytułu łączącej strony umowy
o sprzedaż samochodu w tzw. systemie argentyńskim. Wyrokiem z 21 marca 2006 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej (sygn. akt II
Ca 155/06) zmienił wyrok sądu I instancji w ten sposób, że zasądził od skarżącej na rzecz powoda żądaną kwotę wraz z odsetkami,
uznając brak związania konsumenta postanowieniami umowy zawartej z przedsiębiorcą, nie uzgodnionymi indywidualnie, które kształtują
jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Skarżąca zarzuciła w skardze konstytucyjnej, że zaskarżony przepis art. 21 ustawy niezgodny jest z art. 2, art. 20, art. 22
i art. 32 Konstytucji. Niezgodność ta polegać ma na naruszeniu zasady wolności gospodarczej poprzez wprowadzenie z mocą wsteczną
ograniczenia w swobodzie kontraktowania zobowiązań wynikających z umów zawartych przed wejściem w życie zaskarżonego przepisu.
Taka sytuacja ze względu na swą nieprzewidywalność powoduje powstanie ryzyka gospodarczego, którego skarżąca nie brała pod
uwagę w chwili zawierania umowy i prowadzi do niemożności wywiązania się przez skarżącą ze swoich zobowiązań. Zaskarżony przepis
prowadzi do obciążenia z mocą wsteczną nowymi zobowiązaniami finansowymi w stosunku zobowiązaniowym zawartym na czas określony,
czym narusza zasadę zaufania do państwa i prawa, naruszając także zasadę równości, ponieważ wprowadza kosztem skarżącej korzystne
rozwiązania dla jej kontrahentów.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna jest środkiem inicjowania postępowania służącego usuwaniu z systemu
prawa przepisów ustaw lub innych aktów normatywnych, stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji
publicznej, naruszającego wolności lub prawa albo obowiązki skarżącego określone w Konstytucji. Precyzując zasady, na jakich
dopuszczalne jest korzystanie z tego środka ochrony, ustawodawca nałożył na skarżącego szereg obowiązków, których wypełnienie
warunkuje merytoryczne rozpoznanie wniesionej skargi. Jednym z podstawowych jest wskazanie, jakie konstytucyjne wolności lub
prawa, i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym). Niewskazanie takich praw, bądź też sformułowanie oczywiście bezzasadnych argumentów na poparcie tezy o ich
naruszeniu skutkować musi odmową nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Obowiązek precyzyjnego wskazania przez skarżącego
podstawy wnoszonej skargi (naruszonych praw konstytucyjnych) wynika wprost z zasady wyrażonej w art. 66 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym. Zgodnie z nią, Trybunał orzekając, jest związany granicami wnoszonej skargi. Konsekwencją tego unormowania
jest, z jednej strony – nałożenie na skarżącego obowiązku szczegółowego przedstawienia wzorca kontroli kwestionowanych przepisów,
z drugiej zaś – niemożność zastąpienia w tym zakresie skarżącego przez działający z własnej inicjatywy Trybunał Konstytucyjny.
Należy przy tym podkreślić, że prawidłowe wykonanie powyższego obowiązku polegać winno nie tylko na wskazaniu przepisów konstytucyjnych
– w ocenie skarżącego – naruszonych kwestionowaną regulacją, ale również na uprawdopodobnieniu postawionych zarzutów niekonstytucyjności.
Zarzuty te nie mogą przy tym sprowadzać się wyłącznie do wykazania wadliwego (naruszającego prawa podmiotowe skarżącego) sposobu
zastosowania kwestionowanych unormowań. Wprawdzie uzyskanie ostatecznego orzeczenia, wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu,
jest warunkiem dopuszczalności korzystania ze skargi konstytucyjnej, tym niemniej to nie sfera stosowania prawa, ale normatywna
treść kwestionowanego przepisu pozostaje jedynym dopuszczalnym przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego.
Zasadniczym powodem odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej w niniejszej sprawie jest oczywista bezzasadność sformułowanych
w niej zarzutów.
Poruszony w niniejszej skardze konstytucyjnej problem prawny dotyczy – na poziomie ustawowym – zagadnienia bezskuteczności
ogólnych warunków umowy, zastrzegających dla strony, która je zastosowała (przedsiębiorcy), rażąco nieuzasadnione korzyści
z pokrzywdzeniem drugiej strony umowy (konsumenta). Zgodnie z zaskarżonym przepisem art. 21 ustawy do umów zawartych i nie
wykonanych w dniu wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy art. 1-17 oraz art. 18 pkt 1-5 ustawy. W sprawie skarżącej zastosowanie
znalazł przepis art. 18 ust. 4 ustawy, nadający nowe brzmienie art. 3851 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem „postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go,
jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone
postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli
zostały sformułowane w sposób jednoznaczny”.
Odnosząc ten problem do sfery konstytucyjnych wolności i praw, skarżąca wiąże go z zagadnieniem niedozwolonego retroaktywnego
działania przepisu zaskarżonej ustawy, wprowadzającego do kodeksu cywilnego przepisy ingerujące w stosunek zobowiązaniowy,
wynikający z umowy zawartej uprzednio między stronami na czas określony. W konsekwencji skarżąca uznaje to za naruszenie zasad
kształtujących normatywną treść pojęcia demokratycznego państwa prawnego – przede wszystkim zasady wolności działalności gospodarczej,
przez wprowadzenie ograniczenia wolności kontraktowania z mocą wsteczną, jak również zasady równości wobec prawa przez wprowadzenie
korzystnych rozwiązań prawnych dla konsumenta kosztem drugiej strony umowy.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższe stanowisko jest oczywiście nieuzasadnione. Sformułowany przez skarżącą zarzut
wydaje się bowiem opierać na błędnym założeniu, jakoby przed wejściem w życie zaskarżonego przepisu ustawy w systemie prawa
nie obowiązywała norma prawna regulująca możliwość uchylenia się przez konsumenta od skutków tych postanowień umowy, które
kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami bądź wprowadzają dla drugiej strony rażąco nieuzasadnione
korzyści, bądź też odwrotnie – obowiązywała norma prawna, która jednoznacznie możliwość takiej ochrony by wyłączała. Takie
założenie w obydwu jego elementach jest jednak nieprawidłowe. Ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny
(Dz. U. Nr 55, poz. 321) wprowadzony został bowiem do polskiego systemu prawnego przepis art. 3852 § 1 k.c., zgodnie z którym „jeżeli ogólne warunki umów, wzór umowy lub regulamin zastrzegają dla strony, która je zastosowała,
rażąco nieuzasadnione korzyści, druga strona może wystąpić do sądu o uznanie ich zastosowania za bezskuteczne. Jednakże nie
może to nastąpić po upływie miesiąca od wykonania umowy”. Przepis ten regulował więc zakres ochrony strony umowy, która nie
prowadziła działalności gospodarczej, przed niedozwolonymi klauzulami umownymi. Wykonanie umowy w niniejszej sprawie nastąpiło
w lipcu 2003 r., zaś rozstrzygnięcie sądu zapadło w marcu 2006 r., zasadnie więc orzekający w sprawie Sąd Okręgowy oparł się
w swym rozstrzygnięciu na przepisach obowiązujących w aktualnym stanie prawnym, tj. art. 3851 § 1 k.c., którego zastosowanie w niniejszej sprawie nakazywał przepis art. 21 ustawy. Oczywiście niezasadne jest jednak twierdzenie,
jakoby jego zastosowanie prowadziło do znacznego pogorszenia sytuacji prawnej skarżącej, zmieniając treść stosunków zobowiązaniowych,
wynikających z umów zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy. Przed wejściem w życie zaskarżonej ustawy zastosowanie dla
ochrony praw konsumenta miały bowiem wskazane powyżej unormowania art. 3852 k.c.
Tym samym nie jest uprawniony pogląd skarżącej, jakoby dopiero wprowadzenie na mocy zaskarżonego przepisu art. 21 ustawy zmian
w przepisach kodeksu cywilnego oznaczało dodanie do systemu prawnego normy prawnej dotychczas w nim niewystępującej, zaś odniesienie
jej zastosowania do stosunków prawnych powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy stanowiło złamanie konstytucyjnego zakazu
retroakcji. Norma prawna przewidująca ochronę strony umowy przed rażąco nieuzasadnionymi korzyściami dla drugiej strony umowy,
wynikającymi z zastosowania przez tę drugą stronę ogólnych warunków umów, wzorów umów lub regulaminów, obowiązywała jeszcze
przed dniem wejścia w życie zakwestionowanej ustawy. Obowiązywała więc ona również w dniu zawierania przez skarżącą umowy
w niniejszej sprawie. Wejście w życie zaskarżonego przepisu nakazującego stosować do umów zawartych a nie wykonanych w dniu
wejścia w życie ustawy zmienione przepisy kodeksu cywilnego doprowadziło jedynie do zmiany metody dekodowania powyższej normy
prawnej z obowiązujących przepisów. Okoliczności powyższe czynią więc oczywiście bezzasadnym zarzut naruszenia kwestionowaną
regulacją zasady zakazu wstecznego działania prawa, naruszenia zasady wolności gospodarczej oraz zasady równości, wywodzonych
przez skarżącą z treści art. 2, art. 20 i 22 oraz art. 32 Konstytucji.
W tym stanie rzeczy należy odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.