W skardze konstytucyjnej Adama U. wniesiono o zbadanie zgodności art. 63 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 19 października 1991 r.
o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 107, poz. 464 ze zm.) i
art. 4 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw
rolnych (Dz.U. Nr 11, poz. 81 ze zm.) z art. 2 i art. 21 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, z art. 222 kodeksu cywilnego,
z art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i z art. 1 protokołu nr 1 do tej konwencji. Pełnomocnik skarżącego zarzuca
zakwestionowanym przepisom, iż pozbawiają skarżącego możliwości dochodzenia swych praw do odziedziczonego gospodarstwa rolnego,
utraconego wskutek wydania przez Naczelnika Miasta i Gminy w S., w trybie ustawy z 26 października 1971 r. o uregulowaniu
własności gospodarstw rolnych, aktów własności ziemi uwłaszczających na tym gruncie inne osoby. Przepisy te, jak zaznacza
pełnomocnik, uniemożliwiają unieważnienie aktu własności ziemi, wydanego z naruszeniem obowiązujących przepisów prawa.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
W świetle unormowań art. 79 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 46 ust. 1 w związku z art. 47 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
nie ulega wątpliwości, że bezwzględnie konieczną przesłanką pozwalającą na skorzystanie przez dany podmiot z instytucji skargi
konstytucyjnej jest uprzednie wyczerpanie toku instancji i doprowadzenie do wydania w konkretnej sprawie “ostatecznego orzeczenia”
o konstytucyjnych wolnościach, prawach lub obowiązkach skarżącego. Chociaż przedmiotem postępowania zainicjowanego przed Trybunałem
Konstytucyjnym poprzez skargę konstytucyjną jest zagadnienie zgodności z konstytucją aktu normatywnego, na podstawie którego
wydany został wyrok, decyzja czy inne rozstrzygnięcie, to jednak wcześniejsze wyczerpanie toku instancji i wydanie “ostatecznego
orzeczenia” przez sąd bądź organ administracji publicznej stanowi warunek sine qua non zainicjowania tej formy kontroli przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wynika to z przyjętej przez polskiego ustrojodawcę konstrukcji
skargi konstytucyjnej, zgodnie z którą instytucja ta służy uruchomieniu postępowania o charakterze nadzwyczajnym i subsydiarnym
w stosunku do innych środków i procedur ochrony konstytucyjnych praw i wolności.
Skarga konstytucyjna może więc zostać uruchomiona dopiero w sytuacji, gdy skarżący nie dysponuje już żadną proceduralną możliwością
postępowania przed sądem bądź organem administracji publicznej w swojej sprawie. Do rozstrzygania o sprawach indywidualnych
są bowiem przede wszystkim powołane sądy i organy administracji publicznej, natomiast Trybunał Konstytucyjny powinien wkraczać
dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy, które mogą zostać uruchomione przez
samego skarżącego. Na tym też polega ratio legis wprowadzenia przesłanki “ostatecznego orzeczenia”, sformułowanej w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Od takiego orzeczenia skarżącemu
nie może już przysługiwać żaden środek odwoławczy ani inny środek zaskarżenia.
Zawarte w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wyliczenie “prawomocny wyrok, ostateczna decyzja lub inne ostateczne
rozstrzygnięcie” winno być potraktowane jako konkretyzacja konstytucyjnego pojęcia “ostateczne orzeczenie”, przy czym – na
co Trybunał Konstytucyjny zwracał już uwagę w swoich orzeczeniach – nie bez znaczenia pozostaje kolejność wyliczonych w tym
przepisie form rozstrzygnięć. Na pierwszy plan wysuwa bowiem ustawodawca “prawomocny wyrok”, akcentując tym samym szczególną
doniosłość dążenia strony – oczywiście w tych sytuacjach, w których jest to prawnie dopuszczalne – do uzyskania prawomocnego
orzeczenia sądowego. Konsekwencją takiego unormowania jest więc konieczność każdorazowego rozważenia, czy w sprawie danej
osoby może dojść do wydania prawomocnego wyroku sądowego, a więc do tego, by w sprawie wypowiedział się ostatecznie sąd. Jeżeli
obowiązujące procedury stwarzają zainteresowanemu prawo skierowania sprawy do sądu i istnieje prawna możliwość wydania w sprawie
“prawomocnego wyroku”, to należy uznać, że w świetle art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym powstaje obowiązek uprzedniego
wyczerpania tej drogi postępowania. Stanowisko takie nabiera szczególnego znaczenia w przypadku spraw, które toczyły się przed
organami administracji publicznej. Jego konsekwencją jest bowiem wymóg skorzystania przez stronę z instytucji skargi na decyzję
administracyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego (oczywiście, o ile sprawa mieści się w zakresie właściwości tego sądu).
Pogląd ten znajduje wyraz w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (postanowienia TK z 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 14/97 i Ts 1/97 – OTK ZU Nr 1/1998, poz. 9 i 10, postanowienie TK z 21 stycznia 1998 r., sygn. Ts 27/97 – OTK ZU Nr 2/1998, poz. 19).
W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że konieczna przesłanka dopuszczalności wniesienia skargi konstytucyjnej, jaką
jest wyczerpanie toku instancyjnego i uzyskanie “ostatecznego orzeczenia” nie została spełniona. Wprawdzie z dołączonych do
skargi konstytucyjnej dokumentów wynika, że skarżący skierował do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję Ministra
Rolnictwa Żywnościowej z 9 czerwca 1998 r., kończącą postępowanie administracyjne w przedmiocie uregulowania własności nieruchomości
rolnej. Tym samym skarżący uruchomił sądową kontrolę legalności decyzji administracyjnej. Jednakże reprezentujący go adwokat
nie uiścił wpisu stałego od tej skargi. W konsekwencji skarga nie mogła stać się przedmiotem merytorycznego rozpoznania, wobec
czego sąd administracyjny postanowił o jej odrzuceniu (postanowienie z 11 sierpnia 1998 r. Naczelnego Sądu Administracyjnego
w W). W tej sytuacji stwierdzić zatem należy, że w sprawie tej nie doszło do wydania prawomocnego orzeczenia sądowego o konstytucyjnych
wolnościach, prawach bądź obowiązkach skarżącego. Wszak art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, nakazujący wyczerpanie
toku instancyjnego, wyklucza możliwość wniesienia skargi konstytucyjnej od takich prawomocnych wyroków, ostatecznych decyzji
lub innych ostatecznych rozstrzygnięć, które stały się prawomocne lub ostateczne dlatego, że zainteresowany nie wykorzystał
możliwości wyczerpania całego dostępnego toku instancji w postępowaniu administracyjnym czy sądowym.
W tym stanie rzeczy biorąc pod uwagę konieczność spełnienia przez skargę konstytucyjną kierowaną do merytorycznego rozpoznania
wszystkich przytoczonych warunków formalnych należy uznać, że tylko uzyskanie merytorycznego rozstrzygnięcia o prawach lub
wolnościach skarżącego – w orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego – uprawniałoby go do skorzystania z tej formy ochrony
konstytucyjnych praw i wolności.
Warto w tym miejscu zauważyć, że określonej przez prawodawcę konieczności uprzedniego wykorzystania innych – niż postępowanie
przed Trybunałem Konstytucyjnym – procedur i środków ochrony praw (w pierwszej kolejności skorzystania z mechanizmu sądowej
kontroli legalności decyzji administracyjnych) nie należy sprowadzać jedynie do roli czysto formalnej przesłanki, warunkującej
skorzystanie ze skargi konstytucyjnej. Subsydiarny charakter postępowania w sprawie skarg konstytucyjnych wyraża się bowiem
także i tym, że nie stanowi ono jedynej procedury, w ramach której może dojść do oceny zarzutu niekonstytucyjności unormowań
zawartych w kwestionowanym akcie normatywnym. Przesądzają o tym bowiem choćby szerokie kompetencje sądów związane z możliwością
wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowania w sprawie pytania prawnego (art. 193 Konstytucji RP), jak również związane
z prawem dokonywania samodzielnej (konkretnej) kontroli konstytucyjności i legalności przepisów zawartych w tzw. aktach podustawowych.
Na marginesie tych rozważań należy zauważyć, że za ostateczne rozstrzygnięcie wydane w sprawie skarżącego nie można także
uznać pisma Rzecznika Praw Obywatelskich z 29 marca 1999 r., które ma wyłącznie charakter informacyjny i nie rozstrzyga w
sposób władczy o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącego.
Biorąc wskazane argumenty pod uwagę stwierdzić należy, że skarga Adama U. nie spełnia przesłanek umożliwiających nadanie jej
dalszego biegu, a wynikających z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP w związku z art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
(Dz.U. Nr 102, poz. 643). Z tego względu należy orzec jak w sentencji.