W skardze konstytucyjnej Mariusza Kielczyka z 24 marca 2004 r. zarzucono, iż art. 345 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r.
Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm.) jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 42 ust. 2 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, w zakresie w jakim pozbawia oskarżonego prawa do wniesienia zażalenia na postanowienie odmawiające
zwrotu aktu oskarżenia prokuratorowi, przyznając jednocześnie temuż prokuratorowi prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie
o zwrocie aktu oskarżenia.
Skarżący wskazał, iż na podstawie zakwestionowanej regulacji prawnej Prezes Sądu Rejonowego w Malborku zarządzeniem z 19 stycznia
2004 r. (sygn. akt VI K 659/03) odmówił przyjęcia zażalenia skarżącego, występującego jako oskarżony, na postanowienie Sądu
Rejonowego w Malborku z 17 grudnia 2003 r., którym nie uwzględniono wniosku skarżącego o zwrot sprawy prokuratorowi w celu
usunięcia istotnych braków postępowania przygotowawczego. W dniu 23 lutego 2004 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy
zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Malborku o odmowie przyjęcia zażalenia skarżącego.
Zdaniem skarżącego, jeżeli prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie o zwrocie akt przysługuje prokuratorowi, to powinno
ono przysługiwać także oskarżonemu w przypadku odmowy zwrotu akt. Skarżący podkreślił, iż odmienne uregulowanie prowadzi bowiem
do naruszenia zasady równości oraz prawa do obrony. Oskarżony i prokurator powinni być traktowani w postępowaniu karnym w
ten sam sposób, tymczasem możliwość wniesienia zażalenia na postanowienie o zwrocie akt sprawy uprzywilejowywuje jedną ze
stron postępowania – prokuratora – w stosunku do drugiej ze stron – oskarżonego, któremu nie przysługuje środek zaskarżenia
na postanowienie o odmowie zwrotu akt do postępowania przygotowawczego.
Skarżący podniósł ponadto, iż wstępna ocena aktów oskarżenia kierowanych do sądu winna zostać poddana kontroli instancyjnej,
aby uniknąć sytuacji, w których akta te są nienależycie przygotowane. Postępowanie sądowe w sprawie karnej w stosunku do osoby
oskarżonej o popełnienie czynu karalnego nawet jeżeli kończy się wyrokiem uniewinniającym, może wywoływać negatywne skutki
w zakresie ochrony jego czci i dobrego imienia. W przeciwieństwie bowiem do postępowania przygotowawczego, ma ono charakter
jawny. Z tego powodu szczególnie istotne jest należyte przygotowanie aktu oskarżenia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji warunkiem dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej jest wykazanie
przez skarżącego, iż przyjęte za podstawę skargi ostateczne orzeczenie organu władzy publicznej prowadzi do naruszenia przysługujących
skarżącemu praw lub wolności o charakterze konstytucyjnym.
Przewidziana w art. 345 § 1 k.p.k. możliwość przekazania sprawy prokuratorowi w celu uzupełnienia śledztwa lub dochodzenia,
w przypadku gdy akta sprawy wskazują na istotne braki tego postępowania, stanowi wyłączną kompetencję sądu. Natomiast postanowienie
sądu o zwrocie akt do postępowania przygotowawczego podlega zaskarżeniu i mogą to uczynić zarówno prokurator, jak i oskarżony
(art. 345 § 3 k.p.k.). Twierdzenie skarżącego, jakoby w sposób sprzeczny z zasadą równości pozbawiony został środka zaskarżenia,
jest w tym kontekście oczywiście bezzasadne. W przypadku wydania postanowienia o odmowie zwrotu sprawy do postępowania przygotowawczego,
nie przyznano możliwości złożenia zażalenia żadnej ze stron postępowania karnego. Także więc i w tym przypadku sytuacja procesowa
oskarżonego i prokuratora jest identyczna.
Należy ponadto podkreślić, iż kwestionowana przez skarżącego regulacja prawna nie prowadzi w żadnym zakresie do ograniczenia
przysługującego mu prawa do obrony – może on bowiem kwestionować wszelkie zarzuty podniesione w akcie oskarżenia, wykazując
w szczególności, iż został on oparty na niewystarczającym materiale dowodowym. Także sąd w ramach wstępnej kontroli aktu oskarżenia
może na posiedzeniu umorzyć postępowanie z uwagi na oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia (por. art. 339 § 3 pkt 2
k.p.k.). Poza art. 345 § 1 k.p.k. istnieją więc także inne instrumenty procesowe, których zadaniem jest zapobieżenie wskazanemu
przez skarżącego niebezpieczeństwu kierowania do sądu nienależycie przygotowanych aktów oskarżenia.
Wejście procesu karnego w fazę postępowania przed sądem pierwszej instancji niewątpliwie zmienia sytuację oskarżonego, także
ze względu na jawny charakter rozpraw. Trybunał Konstytucyjny pragnie jednak podkreślić, iż konstytucyjnego prawa do obrony
nie można utożsamiać z prawem do zablokowania rozpoznania aktu oskarżenia przez sąd we właściwym do tego trybie. Wstępna kontrola
aktu oskarżenia, także w perspektywie ewentualnych braków postępowania przygotowawczego, nie może być więc traktowana jako
zastępczy sposób rozpoznania zarzutów przedstawionych w akcie oskarżenia. Podejmowane w trakcie wstępnej kontroli tego aktu
orzeczenia, zwłaszcza zaś postanowienie odmawiające uwzględnienia wniosku o zwrotu akt sprawy prokuratorowi, w żadnym zakresie
nie wpływa na sytuację procesową oskarżonego, a w związku z tym brak zażalenia na to postanowienie ze względów oczywistych
nie narusza prawa do obrony. W postępowaniu sądowym skarżący w sposób skuteczny może dochodzić ochrony dobrego imienia i czci
wykazując brak podstaw sformułowanych w akcie oskarżenia zarzutów.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należało orzec, jak w sentencji.