W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 8 marca 2006 r. wniesiono o zbadanie zgodności z Konstytucją
art. 53 ust. 3 pkt 2 oraz ust. 4a ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej
(Dz. U. z 2005 r. Nr 41, poz. 398 ze zm.). Obowiązującym łącznie przepisom skarżący zarzuca naruszenie wynikającej z art.
32 Konstytucji zasady równości.
W uzasadnieniu stawianego zarzutu skarżący wskazał, iż art. 53 ust. 4a stanowi podstawę do zwolnienia z opłat za internat,
przewidzianych w ust. 3 tego przepisu, żołnierzy posiadających członków rodziny, o których mowa w art. 26 ust. 2 ustawy. Skarżący,
jako osoba nie posiadająca na utrzymaniu takich członków rodziny zobowiązany został do uiszczenia opłaty za internat. Bez
znaczenia pozostawał w tym zakresie fakt posiadania przez niego na utrzymaniu osoby, z którą żyje w tzw. związku nieformalnym.
W ocenie skarżącego kwestionowana regulacja rodzi nierówność wobec prawa z tego względu, iż zarówno potrzeby żołnierzy posiadających
i nie posiadających rodzin, jak i koszty ich utrzymania w internacie są takie same. Skarżący podkreśla także, iż z kwestionowanego
zwolnienia korzystają także żołnierze, którzy tylko „formalnie” posiadają żony, choć z nimi nie żyją.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 14 kwietnia 2006 r. wezwano skarżącego do uzupełnienia braków wniesionej
skargi konstytucyjnej m.in. poprzez dokładne wskazanie, które z konstytucyjnych wolności lub praw przysługujących skarżącemu
zostało naruszone przez zaskarżony przepis oraz określenie sposobu tego naruszenia, a także poprzez wskazanie, czy w sprawie
skarżącego na podstawie zaskarżonego przepisu wydane zostało ostateczne rozstrzygnięcie w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji
oraz wyjaśnienie czy została od niego wyczerpana droga prawna.
W piśmie procesowym nadesłanym do Trybunału 25 kwietnia 2006 r. skarżący raz jeszcze wskazał na naruszenie poprzez zakwestionowane
przepisy zasady równości wobec prawa w sposób krzywdzący żołnierzy nie pozostających w związku małżeńskim. Za ostateczne rozstrzygnięcie
w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji skarżący uznał zawiadomienie w sprawie wysokości opłat za korzystanie z internatu,
doręczone mu 15 grudnia 2005 r., mocą którego został zobowiązany przez Administratora Internatu Zespołu Zakwaterowania Tymczasowego
Oddział Regionalny WAM w Warszawie do uiszczania określonej sumy miesięcznej. Skarżący wskazał przy tym, iż w jego sprawie
nie została wydana żadna decyzja podlegająca zaskarżeniu, tylko skierowanie zezwalające mu na zakwaterowanie. Ponieważ od
zawiadomienia nie przysługuje żaden środek odwoławczy, skarżący uznał drogę prawną za wyczerpaną.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
W świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna przysługuje wyłącznie podmiotom, których konstytucyjne wolności
lub prawa o charakterze podmiotowym zostały naruszone na skutek wydania ostatecznego rozstrzygnięcia opartego na przepisie,
którego konstytucyjność się kwestionuje.
Ostateczne rozstrzygnięcie mogące stanowić przesłankę do wystąpienia ze skargą konstytucyjną charakteryzować winno – na co
wskazuje orzecznictwo TK – bezpośrednie lub choćby pośrednie władcze kształtowanie przysługujących skarżącemu praw lub wolności
zagwarantowanych w Konstytucji.
Podkreślić także należy, iż zgodnie z przyjętą przez polskiego ustrojodawcę konstrukcją skargi konstytucyjnej, instytucja
ta służy uruchomieniu postępowania o charakterze nadzwyczajnym i subsydiarnym w stosunku do innych środków i procedur ochrony
konstytucyjnych praw i wolności. Taki charakter postępowania w sprawie skarg konstytucyjnych wyraża się między innymi i w
tym, że nie stanowi ono jedynej procedury, w ramach której może dojść do oceny zarzutu niekonstytucyjności regulacji zawartych
w kwestionowanym akcie normatywnym. Wskazują na to chociażby wynikające z art. 193 Konstytucji kompetencje sądów, dające im
możliwość wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowania w sprawie pytania prawnego.
Dopuszczalność wystąpienia ze skargą konstytucyjną warunkowana jest zatem stwierdzeniem, iż skarżący nie dysponuje już żadną
proceduralną możliwością postępowania przed sądem bądź organem administracji publicznej w swojej sprawie. Podkreślić bowiem
należy, że do rozstrzygania o sprawach indywidualnych są powołane bowiem przede wszystkim sądy i organy administracji publicznej,
natomiast Trybunał Konstytucyjny może wkraczać dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur pozwalających na rozstrzygnięcie
sprawy, które mogą zostać uruchomione przez samego skarżącego.
W skardze stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania skarżący za ostateczne rozstrzygniecie uznaje zawiadomienie Administratora
Internatu Zespołu Zakwaterowania Tymczasowego Oddział Regionalny WAM w sprawie wysokości opłat za korzystanie z internatu,
doręczone mu 15 grudnia 2005 r. Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, iż zawiadomienie to nie rozstrzyga ostatecznie
o przysługujących skarżącemu konstytucyjnych prawach lub wolnościach. Wprawdzie skarżący podnosi, iż od tego zawiadomienia
nie przysługuje żaden środek odwoławczy, jednakże wskazać należy na istniejącą możliwość – z której skarżący nie skorzystał
– wszczęcia postępowania przed sądem powszechnym (chociażby w trybie art. 189 k.p.c.), w trakcie którego doszłoby do wydania
prawomocnego wyroku orzekającego o jego konstytucyjnych wolnościach, prawach bądź obowiązkach.
W tym stanie rzeczy z uwagi na niespełnienie jednej z podstawowych przesłanek dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi
konstytucyjnej, należało odmówić nadania jej dalszego biegu.
Niezależnie od powyższej okoliczności wskazać ponadto należy na jeszcze jedną kwestię relewantną z punktu widzenia dopuszczalności
przekazania skargi do merytorycznego rozpoznania, a mianowicie na nieokreślenie we wniesionej skardze konstytucyjnego prawa
o charakterze podmiotowym lub konstytucyjnej wolności, których naruszenie mogłoby uzasadniać wystąpienie z tym środkiem prawnym.
Skarżący uprawnienia do wniesienia skargi konstytucyjnej upatruje w naruszeniu wynikającej z art. 32 Konstytucji zasady równości.
Możliwość powołania na powyższy przepis Konstytucji, jako na źródło konstytucyjnych praw lub wolności, których naruszenie
legitymuje do wniesienia skargi konstytucyjnej, była wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego. W postanowieniu
z dnia 24 października 2001 r. wydanym w pełnym składzie (sygn. SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225) Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, iż wynikająca z art. 32 Konstytucji zasada równości stanowi samodzielnie jedynie zasadę ogólną, mającą charakter
niejako prawa „drugiego stopnia”, tzn. przysługującego w związku z konkretnymi normami prawnymi, a nie w oderwaniu od nich
– „samoistnie”. Zasada ta oznacza przede wszystkim, że wszyscy są równi w godności, wolności i prawach, o których w innych
przepisach mówi Konstytucja, i że nie jest dopuszczalna dyskryminacja w realizacji tych wolności i praw. Równość nie ma zatem
charakteru abstrakcyjnego i absolutnego, ale funkcjonuje zawsze w pewnym kontekście sytuacyjnym, odniesiona być musi do zakazów
lub nakazów albo nadania uprawnień określonym jednostkom (grupom jednostek) w porównaniu ze statusem innych jednostek (grup).
W związku z powyższym dopuszczalność powołania się w skardze konstytucyjnej na naruszenie zasady równości winna zostać ograniczona
wyłącznie do przypadków, w których zostanie wskazane konkretne podmiotowe prawo, wolność lub obowiązek o charakterze konstytucyjnym,
w zakresie których zasada ta została naruszona. Przeciwne stanowisko prowadzić mogłoby do niedopuszczalnego poszerzenia granic
tego środka prawnego, poprzez dochodzenie ochrony praw konstytucyjnych wyłączonych z tego trybu postępowania (np. art. 79
ust. 2 Konstytucji) lub praw nie mających konstytucyjnego charakteru.
Stwierdzić należy, iż ani w skardze konstytucyjnej, ani w piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia braków skargi,
skarżący nie wykazał prawa konstytucyjnego, w zakresie którego doszło – w jego ocenie – do naruszenia zasady równości. Uniemożliwia
to tym samym przyjęcie, iż wniesiona skarga konstytucyjna spełnia przewidziane prawem wymogi, a w konsekwencji czyni zasadnym
odmowę nadania jej dalszego biegu.
Mając powyższe na uwadze, należało orzec jak na wstępie.