W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 11 kwietnia 2005 r. skarżący zarzucił art. 191 § 1 ustawy z
dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553 ze zm.) niezgodność z art. 30 i art. 31 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny. Skarżący pozostaje w sporze ze spółdzielnią
mieszkaniową. Celem wymuszenia od niego spornej wierzytelności spółdzielnia dwukrotnie odcinała dopływ wody do lokalu mieszkalnego
zajmowanego przez rodzinę skarżącego: raz na cztery dni, raz na dziewiętnaście dni. W dniu 21 września 2004 r. Prokuratura
Rejonowa Praga – Północ umorzyła śledztwo w sprawie zmuszania do określonego zachowania się skarżącego poprzez odcięcie mu
dopływu wody ze względu na brak znamion czynu zabronionego uzasadniającego podejrzenie popełnienia przestępstwa (sygn. akt
6 Ds 1732/04/V). Na powyższe postanowienie wniesiono zażalenie, po którego rozpatrzeniu Sąd Rejonowy dla Warszawy – Pragi
III Wydział Karny wydał 10 stycznia 2005 r. postanowienie, doręczone skarżącemu 19 stycznia 2005 r., w którym nie uwzględnił
zażalenia i utrzymał zaskarżone orzeczenie w mocy (sygn. akt III Kp 2199/04, 6 Ds 1732/04/V), przychylając się w uzasadnieniu
do dokonanych w nim ustaleń.
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć skarżący łączy naruszenie prawa do przyrodzonej i niezbywalnej godności ludzkiej,
której ochrona i poszanowanie jest obowiązkiem władz publicznych (art. 30 Konstytucji) oraz prawa samostanowienia i podejmowania
swobodnych decyzji (art. 31 Konstytucji). W uzasadnieniu skargi skarżący wskazuje, iż „Nie nadając znamion czynu zabronionego
działaniom zmuszającym skarżącego do określonego zachowania ogranicza się jego prawo wolności do podejmowania decyzji, w sytuacji
gdy jakiekolwiek ograniczenia jego praw i wolności mogą wynikać tylko z zapisów ustawy. Ponadto orzeczenie to sankcjonujące
prawo zmuszania skarżącego do określonego zachowania, ogranicza jego wolność podejmowania decyzji, godzi w jego przyrodzoną
i niezbywalną godność, która powinna być nienaruszalna, a jej poszanowanie jest obowiązkiem władz publicznych”. W uzasadnieniu
powyższych zarzutów skarżący wskazuje, iż jakiekolwiek ograniczenie wolności może wynikać tylko z przepisów ustawy, w związku
z czym zaskarżony przepis jako nie dający ochrony jest niezgodny z Konstytucją.
Skarżący wskazuje w dalszej części skargi, iż ochrona praw i wolności na drodze cywilnoprawnej jest niewystarczająca i nieadekwatna
z punktu widzenia krzywdy, jaka zostaje wyrządzona poprzez stosowanie wobec osoby „przymusu pośredniego”. Tezę powyższą uzasadnia
wskazując w pierwszej kolejności, iż żaden przepis prawa cywilnego nie zezwala na ograniczenie wolności podejmowania decyzji.
Ponadto odwołuje się do istoty prawa cywilnego, które reguluje stosunki pomiędzy równorzędnymi i autonomicznymi podmiotami
praw. W ocenie skarżącego te zasady prawa nie charakteryzują sytuacji związanych z zastosowaniem „przymusu pośredniego”, z
tego względu iż „jakiekolwiek działania podjęte przez pokrzywdzonych w ramach ochrony i obrony swoich praw nie są autonomiczne,
nie są swobodne a ich sprawca ma zawsze nad pokrzywdzonym władze”.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 31 maja 2005 r. wezwano pełnomocnika skarżącego do uzupełnienia braków skargi
konstytucyjnej poprzez dokładne określenie sposobu w jaki, ze względu na brak ochrony prawnokarnej, doszło do naruszenia godności
skarżącego oraz jego prawa samostanowienia i podejmowania swobodnych decyzji w sytuacji, w której został jemu odcięty dopływ
wody do mieszkania.
W piśmie procesowym z 13 czerwca 2005 r. nadesłanym w odpowiedzi na powyższe zarządzenie, skarżący wskazał na pozbawienie
go prawa do decydowania o tym, kiedy i jak będzie korzystał z wody w mieszkaniu, na uniemożliwienie mu korzystania z „podstawowego
środka do życia”, pomimo uiszczania spółdzielni należności z tytułu zużycia wody. Działania podjęte przez spółdzielnię, jak
wywodzi dalej skarżący, „przysługują jedynie organom państwowym w stosunku do obywatela, który nie wywiązuje się z określonych
obowiązków, a nawet te działania są zawsze oparte na decyzji, od której stronie przysługuje prawo odwołania. Skarżący nie
mógł się od bezprawnych działań Spółdzielni skutecznie odwołać”.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Artykuł 191 § 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny stanowił już przedmiot kontroli Trybunału Konstytucyjnego zainicjowanej
w trybie skargi konstytucyjnej, a zakończonej wydaniem 9 października 2001 r. wyroku stwierdzającego zgodność zaskarżonego
przepisu z art. 30 w zw. z art. 2 Konstytucji (SK 8/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 211). W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia
Trybunał wskazał m.in., iż wprawdzie bezspornym jest, że Państwo ma zapewnić drogę sądową dla dochodzenia naruszonych wolności
i praw, „to ustawodawcy jednak przydane zostało prawo rozstrzygnięcia o zakresie, sposobie i trybie ochrony gwarantowanych
praw i wolności. Oznacza to, że ustawodawca może suwerennie decydować o tym, czy konkretne prawo lub wolność winno być chronione
za pomocą środków o charakterze prawnokarnym, czy też – za pomocą środków o charakterze cywilnoprawnym”. W dalszej kolejności
Trybunał wskazał na prawo karne jako ultima ratio, podkreślając, iż sięganie do instrumentów prawnokarnych uzasadnione jest tylko wtedy, kiedy pożądanego celu nie można osiągnąć
w żaden inny sposób.
Obalenie domniemania o zgodności z prawem art. 191 § 1 k.k. wymaga, na co wskazuje wyraźnie Trybunał w omawianym orzeczeniu,
wykazania przez skarżącego, „sposobu, w jaki doszło do naruszenia jego godności oraz zasady sprawiedliwości społecznej, ze
względu na brak ochrony prawnokarnej jego praw w sytuacji, gdy właściciel domu odciął dopływ wody do jej mieszkania” (obie
skargi wniesione zostały w oparciu o podobny stan faktyczny). Trybunał uznał zatem za konieczne wykazanie, iż niewystarczająca
z punktu widzenia godności człowieka jest ochrona cywilnoprawna oraz, że brak ochrony prawnokarnej narusza zasady sprawiedliwości
społecznej. Wykazanie wskazanych powyżej zależności stanowi przeto warunek konieczny (choć nie wystarczający) stwierdzenia
niezgodności zaskarżonego przepisu z podanymi w skardze wzorcami.
Mając powyższe na względzie, a także przedstawione przez skarżącego uzasadnienie niekonstytucyjności zaskarżonej regulacji,
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, iż stanowiąca przedmiot wstępnego rozpoznania skarga konstytucyjna nie spełnia wymogów warunkujących
przekazanie jej do merytorycznego rozpoznania. Pomimo wezwania zarządzeniem Trybunału Konstytucyjnego nie wykazano bowiem,
w jaki sposób brak prawnokarnej ochrony prowadzi do naruszenia godności skarżącego. Naruszenie godności łączy skarżący z bezprawnym
działaniem spółdzielni, która odcięła mu wodę, nie zaś z brakiem prawnokarnej ochrony tego działania.
W uzasadnieniu powyższej tezy podkreślić przede wszystkim należy, iż brak prawnokarnej ochrony dla działań stanowiących tzw.
przymus pośredni nie oznacza, co zdaje się sugerować skarżący we wniesionej skardze, iż działanie takie jest zgodne z prawem
(jest zachowaniem dozwolonym przez porządek prawny; nie jest zachowaniem bezprawnym). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego należy
wyraźnie oddzielić kwestię bezprawności danego zachowania, o której zasadniczo decydują przepisy innych niż prawo karne dziedzin
prawa, od kwestii jego karalności. Stwierdzenie, że dane zachowanie nie jest karalne nie oznacza tym samym, iż jest ono zgodne
z prawem. Konstruowanie takiej zależności jest, zdaniem Trybunału, niczym nie uzasadnione. Ograniczenie przez zaskarżony przepis
zakresu zachowań zagrożonych karą nie oznacza zatem ograniczenia zakresu zachowań bezprawnych.
Także z dołączonych do skargi dokumentów wynika, iż prawo cywilne przewiduje środki mające na celu uniemożliwienie naruszania
godności skarżącego poprzez odłączenie wody. Wskazać tu przede wszystkim należy na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie
z 4 grudnia 2003 r. (sygn. akt I ACa 1533/03), którym nie tylko nakazano spółdzielni przywrócenie dostawy wody do lokalu mieszkalnego,
ale także zakazano jej odcinania wody do tego lokalu. Niezasadne jest zatem twierdzenie skarżącego wyrażone we wniesionej
skardze, iż ochrona naruszonych praw na drodze cywilnej jest niewystarczająca i nieadekwatna.
Konkludując stwierdzić raz jeszcze należy, iż skarżący ani we wniesionej skardze, ani w piśmie procesowym nadesłanym w celu
uzupełnienia jej braków nie uprawdopodobnił, iż brak prawnokarnej ochrony w sytuacji, w której właściciel odciął wodę prowadzi
do naruszenia jego godności. Trudno także, w świetle przedstawionych materiałów, przyjąć, iż doszło do naruszenia prawa do
samostanowienia i podejmowania swobodnych decyzji.
Mając zatem na względzie dokonane powyżej ustalenia należało uznać wydanie merytorycznego orzeczenia w sprawie skarżącego
za zbędne.
Biorąc powyższe pod uwagę, należało orzec jak w sentencji.