Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Odpowiedź w przedmiocie konstytucyjności poddanego kontroli przepisu art. 59 ust. 2 ustawy o systemie oświaty wymaga uprzedniego
ustalenia przestrzeni i granic samodzielności gminy oraz wyjaśnienia charakteru prawnego instytucji “pozytywnej opinii kuratora”,
której uzyskanie przez gminę jest konieczne dla skuteczności decyzji rady gminy postanawiającej o likwidacji samorządowej
szkoły publicznej.
W niniejszej sprawie w pierwszej kolejności należy poddać analizie podstawowe zasady konstytucyjne dotyczące funkcjonowania
samorządu terytorialnego, wyznaczające jego pozycję ustrojową. Chodzi przede wszystkim o art. 16 ust. 2 Konstytucji, zgodnie
z którym samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej, wykonując w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność
przysługującą mu w ramach ustaw istotną część zadań publicznych. W podobny sposób zasadę samodzielności gminy normuje art.
2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.). Podstawową cechą samorządu
terytorialnego jest więc samodzielne wykonywanie zadań publicznych, co oznacza, że decyzje są podejmowane przez organy tego
samorządu swobodnie, we własnym zakresie, bez odgórnych poleceń, zaś nadzór organów rządowych jest ograniczony do kontroli
legalności (art. 171 ust. 1 Konstytucji). Samodzielność jednostek samorządu terytorialnego podlega też ochronie sądowej (art.
165 ust. 2 Konstytucji).
W literaturze samodzielność rozumiana jest także jako niezależność od administracji rządowej, umożliwiająca jednostkom samorządu
terytorialnego (korporacjom komunalnym) realizowanie zadań związanych z zaspokajaniem potrzeb mieszkańców, która znajduje
wyraz szczególnie w:
1) powierzeniu samorządowi wyłączności w realizowaniu określonych zadań (tzw. zadania własne),
2) nadaniu samorządowi odrębnej struktury organizacyjnej,
3) nadaniu jednostkom samorządu (gminom, powiatom, województwom) osobowości prawnej i przyznaniu im prawa własności lokalnych
składników majątku publicznego (mienie komunalne, mienie powiatu i mienie samorządu wojewódzkiego),
4) zapewnieniu samodzielności budżetowo-finansowej,
5) ograniczeniu ingerencji władzy centralnej tylko do procedur nadzorczych,
6) zapewnieniu sądowej ochrony praw i interesów podmiotów samorządowych (por. L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 1999, wyd. IV).
Z kolei A. Agopszowicz uważa, że “samodzielność gminy oznacza, iż w granicach wynikających z ustaw nie jest ona podporządkowana
czyjejkolwiek woli oraz, że w tych granicach podejmuje czynności prawne i faktyczne, kierując się własną wolą, wyrażaną przez
jej organy, pochodzące z wyboru.” (A. Agopszowicz, Z. Gilowska, Ustawa o samorządzie terytorialnym – Komentarz, Warszawa 1997, s. 66).
Zdaniem B. Adamiak i J. Borkowskiego “gmina ma ustawowo określony zakres zadań własnych i zadań zleconych. Przysługuje jej
roszczenie prawne do pełnienia tych zadań, i tym samym do rozstrzygania spraw mieszczących się w ich zakresie. Ani zatem organy
państwowe, ani organy innych gmin nie mają prawa wdzierania się w tę sferę działania oddaną gminie” (Instytucje prawne sądowej ochrony samodzielności gminy, “Samorząd Terytorialny”, z. 1-2/1991, s. 43). Ta ostatnia myśl nawiązuje bezpośrednio do formułowanej już przed półwieczem
w polskim piśmiennictwie zasady, że posiadanie własnego zakresu działania, nienaruszalnego i sądownie chronionego, możność
wykonywania go przy pomocy własnych, przez siebie samego tworzonych organów, które działają według własnego rozumienia, nie
będąc krępowanymi niczyimi z zewnątrz pochodzącymi instrukcjami i poleceniami, stanowi jedną z głównych gwarancji samodzielności
związku, będącej istotnym elementem pojęcia samorządu (por. S. Kasznica, Polskie prawo administracyjne – Pojęcia i instytucje zasadnicze, Poznań 1947, wyd. IV, s. 72).
W myśl nowszych wypowiedzi “samodzielności samorządu należy upatrywać nie w fakcie całkowitego jego uniezależnienia się od
państwa, ale jasnego, precyzyjnego określenia przypadków, kiedy państwo może wkraczać w sferę działalności samorządu.” (por.:
Z. Niewiadomski, Samorząd terytorialny w Konstytucji RP, “Samorząd Terytorialny”, z. 3/2002).
Kwestie dotyczące samodzielności gminy były już przedmiotem wielu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Najpełniej treść konstytucyjnej
zasady samodzielności samorządu terytorialnego oraz konstytucyjnych gwarancji i granic tej samodzielności Trybunał wyłożył
w uzasadnieniu do orzeczenia z 23 października 1996 r., K. 1/96 (OTK ZU nr 5/1996, poz. 38). Zdaniem Trybunału jednostki samorządu
terytorialnego wykonując zadania publiczne uczestniczą, w zakresie określonym przez ustawodawcę w sprawowaniu władzy w granicach
przyznanej im przez prawo i prawem chronionej samodzielności. Po wejściu w życie Konstytucji RP z 1997 r. Trybunał Konstytucyjny
podtrzymał dotychczasową wykładnię zasady samodzielności gminy oraz rozróżnienie szczegółowych unormowań prawnych na takie,
które naruszają jej istotę oraz na te, które stanowią jedynie jej modyfikację, dopuszczalną na gruncie norm konstytucyjnych
(zob. wyrok z 15 grudnia 1997 r., K. 13/97, OTK ZU nr 5-6/1997, poz. 69 s. 490-496 oraz wyrok z 3 listopada 1998 r., K. 12/1998,
OTK ZU nr 6/1998, poz. 98, s. 533-541).
Jednostki samorządu terytorialnego wykonują istotną część zadań publicznych samodzielnie, ale na podstawie ustaw i w ich ramach.
Oznacza to, że samodzielność ta nie ma charakteru absolutnego i może podlegać różnego rodzaju ograniczeniom, ustanowionym
przez prawodawcę. Samodzielność jednostek samorządu terytorialnego nie wyklucza więc podporządkowania ich działalności przepisom
prawa. Ochrona tej wartości nie może bowiem wykluczać lub znosić w istotny sposób prawa ustawodawcy do kształtowania stosunków
w państwie (wyrok z 4 maja 1998 r. K. 38/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 31).
W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał uznawał, że zarówno podstawy działalności samorządu terytorialnego, jak i ograniczenia
tej działalności, mogą być wprowadzone w formie ustaw. Jednakże swoboda regulacyjna prawodawcy także podlega ograniczeniom
i za niesprzeczne z Konstytucją Trybunał uznawał tylko takie ograniczenia, które odpowiadają wymaganiom ustawy zasadniczej
zarówno pod względem formalno-proceduralnym, jak i materialnym.
W aspekcie formalnym gwarancją samodzielności jest ustanowienie zasady wyłączności ustawowej formy wprowadzonych ograniczeń
w stosunku do normowania spraw związanych z ustrojem, zakresem zadań i sposobem funkcjonowania samorządu terytorialnego. Ramy
prawne działalności samorządu terytorialnego są więc – zdaniem Trybunału – prawnie zdeterminowane przez ustawy, ale jednocześnie
tylko przez ustawy.
Konieczność zagwarantowania ustawowej formy wprowadzanych ograniczeń Trybunał wyprowadził także z treści art. 166 ust. 2 zd.
2 Konstytucji, zgodnie z którym “ustawa określa tryb przekazywania i sposób wykonywania zadań zleconych”. Skoro bowiem dla
ingerencji w samodzielność funkcjonalną samorządu terytorialnego, związaną z realizacją zadań zleconych, zastrzeżona została
wyłącznie forma ustawowa, to zachowanie takiej formy prawnej konieczne jest tym bardziej w przypadku, gdy ingerencja dotyczy
materii mieszczącej się w zakresie zadań własnych gminy.
Nie oznacza to jednak, że po spełnieniu tego formalnego warunku ustawodawca może działać całkowicie dowolnie. Samodzielność
może więc być ograniczona w drodze ustawy, ale pod warunkiem, że ograniczenia te znajdują uzasadnienie w konstytucyjnie określonych
celach i chronionych wartościach, których pierwszeństwo ochrony, przedłożone nad zasadą ochrony samodzielności samorządu terytorialnego,
zależy od oceny ustawodawcy (orzeczenie z 23 października 1996 r., K. 1/96 OTK ZU nr 5/1996, poz. 38). Ustawowe ograniczenia
samodzielności gminy nie mogą więc być dowolne, lecz muszą w każdym przypadku znajdować uzasadnienie w przepisach konstytucyjnych.
Ocena czy dana regulacja spełnia warunek usprawiedliwionej ingerencji w sferę samodzielności gminy nie może być – zdaniem
Trybunału – dokonana bez wykładni odwołującej się do celu i aksjologii ustawy wprowadzającej ograniczenia. Przy wprowadzaniu
ograniczeń konieczne jest również zachowanie adekwatności celu uzasadniającego te ograniczenia do środka, jakim się posłużył
ustawodawca. Ingerencja ustawodawcy nie może być też nadmierna, tzn. nie powinna przekraczać granic niezbędnych dla ochrony
interesu publicznego, z którym jest ona powiązana. W tym kontekście należy mieć na uwadze, że Konstytucja deklaruje w preambule,
iż prawa podstawowe dla państwa są oparte między innymi na zasadzie pomocniczości, co oznacza, że zasada ta (nazywana też
zasadą subsydiarności) stanowi tym samym konstytucyjną dyrektywę w określaniu zadań i kompetencji władz publicznych oraz w
rozdzielaniu zadań pomiędzy nie w ogóle. Treść zasady pomocniczości nie znalazła wprawdzie rozwinięcia w przepisach Konstytucji,
ale powszechnie przyjmuje się – za art. 4 ust. 3 ratyfikowanej przez Polskę Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego –
że “Generalnie odpowiedzialność za sprawy publiczne powinny ponosić przede wszystkim te organy władzy, które znajdują się
najbliżej obywateli” oraz że “Powierzając te funkcje innemu organowi władzy, należy uwzględnić zakres i charakter zadania
oraz wymogi efektywności i gospodarności” (Dz. U. z 1994 r. Nr 124, poz. 607).
Podstawową instytucją publicznego porządku prawnego określającą granice samodzielności gminy (powiatu, województwa samorządowego)
jest także instytucja nadzoru nad działalnością samorządową, o której mowa w art. 171 Konstytucji. W przepisie ust. 1 tego
artykułu sformułowano zasadę, że działalność samorządu terytorialnego podlega nadzorowi z punktu widzenia legalności, określając
z kolei enumeratywnie w ust. 2 jakie organy w państwie są jednocześnie organami nadzoru nad działalnością jednostek samorządu
terytorialnego. Są nimi: Prezes Rady Ministrów i wojewodowie, a w zakresie spraw finansowych – regionalne izby obrachunkowe.
Specyficzną, szczególną funkcję nadzorczą w stosunku do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego pełni także
Sejm (ust. 3).
2. Wychodząc z powyższych ogólnych założeń Trybunał Konstytucyjny dokonał oceny zakwestionowanej regulacji.
Objęty petitum wniosku przepis ma treść następującą: “Szkoła, profil kształcenia ogólnozawodowego lub zawód w jakim szkoła kształci, a także
placówka publiczna prowadzona przez jednostkę samorządu terytorialnego (...) mogą zostać zlikwidowane po uzyskaniu pozytywnej
opinii kuratora oświaty (...)”.
Dla ustalenie rzeczywistej treści i charakteru prawnego instytucji “pozytywnej zgody kuratora” konieczne jest prześledzenie
zmian treści odnośnego przepisu ustawy o systemie oświaty, poczynając od roku 1991 r., aż do 1998 r., kiedy to obecne brzmienie
tego przepisu zostało, w części objętej zaskarżeniem, ostatecznie ustalone. Późniejsze bowiem zmiany tego przepisu, łącznie
z jego ostatnią nowelizacją z dnia 20 marca 2002 r. (Dz. U. Nr 41, poz. 363) nie dotyczyły już treści istotnych z punktu widzenia
niniejszej sprawy. Pierwotny tekst ustawy o systemie oświaty (w brzmieniu z 1991 r.) stanowił w art. 59 o możliwości zlikwidowaniu
szkoły publicznej “w porozumieniu z kuratorem”. Kolejne nowelizacje tej ustawy omijały ten przepis aż do roku 1995, kiedy
to likwidację szkoły uwarunkowano “zgodą kuratora” (Dz. U. z 1995 r. Nr 101, poz. 504). Obecne brzmienie art. 59 ust. 2 (“po
uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty”) pojawiło się wraz z nowelizacją ustawy o systemie oświaty, dokonaną w 1998
r. (Dz. U. z 1998 r. Nr 162, poz. 1126). Jest charakterystyczne, że ewolucja formy współdziałania kuratora z gminą w przedmiocie
likwidacji szkoły publicznej, od “porozumienia w sprawie likwidacji” do kategorycznej “zgody na likwidację”, następowała wraz
z ewolucją przekazywania szkół podstawowych gminom do kategorii zadań własnych. Proces ten postępujący stopniowo, niejako
dwuetapowo, został szczegółowo przedstawiony w uzasadnieniu do orzeczenia TK z 30 września 1997 r., K. 6/97, OTK ZU nr 3-4/1997,
poz. 38. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że aż do nowelizacji z 1998 r. (Dz. U. Nr 117, poz. 759) plan sieci publicznych
szkół podstawowych oraz granice ich obwodów ustalała rada gminy w uzgodnieniu z kuratorem, zaś od tego momentu ustalenie tego
planu stało się wyłączną kompetencją gminy.
Jest oczywiste, że kurator oświaty nie jest organem nadzoru nad gminą w rozumieniu art. 171 Konstytucji i gdyby przyjąć, że
wydanie pozytywnej opinii lub poinformowanie o jej braku jest jednym z instrumentów nadzoru administracji rządowej nad samorządem
terytorialnym, to już tylko z tego powodu należałoby uznać, że po wejściu w życie Konstytucji kwestionowany przepis musiałby
być uznany za przepis pozostający w sprzeczności z nią. W aktualnym porządku konstytucyjnym niedopuszczalna jest bowiem jakakolwiek
forma nadzoru kuratora nad jednostką samorządu terytorialnego jako taką.
Wobec powyższego należy zapytać, czy przedmiotowa, jednoznacznie rozstrzygająca “pozytywna opinia” nie jest konstytucyjnie
usprawiedliwioną formą wykonywanego przez kuratora nadzoru pedagogicznego, określonego innymi przepisami ustawy o systemie
oświaty, który mieściłby się w ramach instytucji współdziałania, znanej art. 89 ust. 1 ustawy o samorządzie terytorialnym,
który brzmi: “Jeżeli prawo uzależnia ważność rozstrzygnięcia organu gminy od jego zatwierdzenia, uzgodnienia lub zaopiniowania
przez inny organ, zajęcie stanowiska przez ten organ powinno nastąpić nie później niż w ciągu 14 dni od daty doręczenia tego
rozstrzygnięcia lub jego projektu.”
3. Przystępując do analizy przywołanej tu instytucji “współdziałania” należy zauważyć, że w doktrynie charakter prawny instytucji
z art. 98 ustawy o samorządzie gminnym nie jest jednoznacznie definiowany. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że przepisy
art. 89 i art. 98 ustawy o samorządzie gminnym nie mają swojego odpowiednika ani w przepisach ustawy o samorządzie powiatowym
ani w ustawie o samorządzie województwa, chociaż art. 59 ust. 2 ustawy o systemie oświaty odnosi się do szkół publicznych
prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego w ogóle, a więc także przez “ponadgminne” struktury samorządowe. Niektórzy
autorzy uważają “współdziałanie” za instrument nadzoru (Z. Leoński, Samorząd terytorialny w RP, Warszawa 2001, wyd. 3, s. 169), inni za środek “nadzoru w trybie współdziałania” (Z. Kmieciak, Rozstrzygnięcia nadzorcze regionalnej izby obrachunkowej, “Państwo i Prawo”, z. 2/1995, s. 2). W świetle jednak jednoznacznie sformułowanego w art. 171 ust. 2 Konstytucji katalogu
organów nadzoru, należy – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – de lege lata mówić w tym przypadku nie tyle o “nadzorze w trybie współdziałania”, co raczej wprost o swoistym współdziałaniu z organami
samorządu terytorialnego innych organów państwa, w granicach fachowej kompetencji tych ostatnich i w zakresie zadań powierzonych
im ustawami.
Zdefiniowanie istoty współdziałania kuratora z organami samorządu terytorialnego oraz określenie jego przestrzeni i granic
wymaga uprzedniego szczegółowego scharakteryzowania zadań kuratora, który wykonuje w imieniu wojewody na terenie województwa
zadania i kompetencje w zakresie ustawy o systemie oświaty oraz w przepisach odrębnych (art. 31 ustawy). Kurator w szczególności
sprawuje nadzór pedagogiczny nad szkołami (publicznymi i niepublicznymi) oraz realizuje politykę oświatową państwa oraz współdziała
z organami jednostek samorządu terytorialnego w zakresie kształtowania i rozwoju bazy materialnej szkół i placówek publicznych.
Ustawa precyzuje pojęcie nadzoru pedagogicznego stanowiąc, że polega on m.in. na ocenianiu stanu i warunków działalności dydaktycznej,
wychowawczej i opiekuńczej szkół, placówek i nauczycieli (art. 33 ust. 1 pkt 1).
Pozycja i kompetencje kuratora oświaty uległy, w wyniku kolejnych nowelizacji ustawy o systemie oświaty, istotnym zmianom.
W miejsce sprawowanych poprzednio funkcji organu prowadzącego publiczne szkoły lub placówki, bądź wydającego zezwolenia na
ich prowadzenie przez inne osoby prawne lub fizyczne, obecnie posiada on przede wszystkim uprawnienia koordynacyjne i władczo-kontrolne
w stosunku do szkół. Wykonywany przez niego nadzór pedagogiczny na terenie województwa obejmuje całość zagadnień edukacyjnych.
Kurator jest organem odpowiedzialnym przede wszystkim za jakość edukacji na tym szczeblu, posiada jednak także szereg uprawnień
kontrolnych w stosunku do szkół zarówno publicznych, jak i niepublicznych. Mając na uwadze powyższe Trybunał Konstytucyjny
uznał, iż zbadanie konstytucyjności kwestionowanego przepisu ustawy o systemie oświaty wymaga analizy także innych przepisów
tej ustawy, regulujących uprawnienia kuratora oświaty w zakresie zakładania i funkcjonowania szkół (placówek) publicznych.
Szkołą publiczną jest szkoła, która spełnia wymagania określone w art. 7 ustawy, tzn. zapewnia bezpłatne nauczanie w zakresie
ramowych planów nauczania, przeprowadza rekrutację uczniów w oparciu o zasadę powszechnej dostępności, zatrudnia nauczycieli
posiadających wymagane kwalifikacje oraz realizuje ramowy plan nauczania i programy nauczania uwzględniające określone podstawy
programowe, a także realizuje ustalone przez właściwego ministra zasady oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów oraz
przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów. Szkoła publiczna umożliwia uzyskanie świadectw i dyplomów państwowych. Ustawa przewiduje
więc szereg rygorów dla szkół publicznych, co wynika stąd, że szkoła taka stwarza pewność uzyskania świadectwa państwowego,
gwarantując jednocześnie porównywalny poziom wykształcenia.
Zgodnie z art. 58 ust. 1-2 ustawy szkołę lub placówkę publiczną zakłada się na podstawie aktu założycielskiego, w którym (m.in.)
określa się jej typ, nazwę i siedzibę, a także – w przypadku szkół podstawowych – zasięg terytorialny (obwód) szkoły, a w
szczególności nazwy miejscowości (w miastach nazwy ulic lub ich części) należących do obwodu, a także podporządkowane jej
organizacyjnie szkoły filialne. Zarówno przytoczony przepis, jak i odnoszący się do kwestii zakładania i prowadzenia szkół
publicznych przez gminy art. 5 ust. 5 ustawy nie wprowadza wprost wymogu uzyskiwania zgody lub zasięgania opinii kuratora
oświaty, gdy idzie o zakładanie takich szkół. Jedynie art. 5 ust. 6 “a” stanowi, że powiat i gmina mogą – w uzgodnieniu z
kuratorem oświaty – zakładać i prowadzić w ramach zadań własnych publiczne placówki doskonalenia nauczycieli, zakłady kształcenia
nauczycieli i biblioteki pedagogiczne. Wymóg uzgodnienia z kuratorem oświaty w tym przypadku został podyktowany tym, że zakładanie
i prowadzenie wymienionych placówek oświatowych należy do zadań własnych samorządu województwa (art. 5 ust. 6 ustawy). Zgodnie
z art. 58 ust. 3 ustawy także założenie szkoły publicznej przez osobę prawną inną, niż jednostka samorządu terytorialnego
lub osobę fizyczną wymaga zezwolenia właściwego organu jednostki samorządu terytorialnego, której zadaniem jest prowadzenie
szkół publicznych danego typu, wydanego po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty.
Opinia tego organu jest również wymagana w przypadku szkoły podstawowej niepublicznej, ubiegającej się o nadanie uprawnień
szkoły publicznej z dniem rozpoczęcia działalności. Oznacza to, że wpis do ewidencji prowadzonej przez jednostkę samorządu
terytorialnego, obowiązaną do prowadzenia odpowiedniego typu szkół publicznych, może nastąpić dopiero po przedstawieniu przez
osobę prowadzącą taką szkołę pozytywnej opinii kuratora oświaty. Kopię zaświadczenia o wpisie także przekazuje się kuratorowi
oświaty (art. 82 ust. 1-3 ustawy). Organ jednostki samorządu terytorialnego nadaje tej szkole – na wniosek osoby prowadzącej
szkołę niepubliczną – uprawnienia szkoły publicznej, jeżeli osoba ta przedstawi pozytywną opinię kuratora oświaty (art. 85
ust. 3). Uprawnienia szkoły publicznej mogą być z kolei cofnięte przez organ, który je nadał, jeżeli w trybie nadzoru pedagogicznego
zostanie stwierdzone niespełnianie warunków określonych w ustawie (art. 88).
Z przedstawionych uwag wynika prima facie, że gminy, do których zadań własnych należy zakładanie i prowadzenie (m.in.) publicznych szkół podstawowych, nie mają obowiązku
uzyskiwania pozytywnej opinii (zezwolenia) kuratora oświaty w tej kwestii. Nie oznacza to jednak, iż kurator nie sprawuje
w tym zakresie żadnej kontroli i że w procesie zakładania szkoły gminnej nie ma żadnego współdziałania organów gminy i kuratora
oświaty. Art. 58 ust. 7 ustawy przewiduje bowiem, że akt założycielski i statut szkoły publicznej (nadany przez organ prowadzący
szkołę) przesyła się właściwemu kuratorowi oświaty oraz innym organom właściwym do sprawowania nadzoru pedagogicznego nad
szkołą, celem sprawdzenia czy jest on zgodny z prawem. Ramowe statuty poszczególnych typów szkół publicznych określa minister
właściwy ds. oświaty i wychowania. Kurator oświaty może uchylić statut lub niektóre jego postanowienia, jeżeli są one sprzeczne
z prawem. Od takiej decyzji organowi, który nadał lub uchwalił statut, przysługuje odwołanie do ministra właściwego ds. oświaty
i wychowania (art. 60 ust. 3).
Oprócz aktu założycielskiego i statutu istotnym elementem przy zakładaniu podstawowych szkół publicznych jest uzgodnienie
planu sieci szkół. Planowanie i tworzenie sieci tych szkół powinno być prowadzone z uwzględnieniem warunków geograficznych,
prognoz demograficznych, migracji ludności i innych uwarunkowań społecznych oraz ekonomicznych. Zamykanie obwodów szkolnych
gminy w jej granicach administracyjnych – bez współpracy z sąsiadującymi gminami – może stanowić poważną przeszkodę w prawidłowym
konstruowaniu sieci szkolnej szkoły samorządowej przez gminę.
Sieć publicznych szkół podstawowych powinna być więc tak zorganizowana, aby zapewniała wszystkim uczniom możliwość pobierania
nauki w zakresie obowiązku szkolnego, ustalonego ustawą o systemie oświaty (art. 17 ust. 1). W związku z tym – zgodnie z art.
17 ust. 2 ustawy – szkoły powinny być tak rozmieszczone, by droga dziecka z domu do szkoły nie przekraczała odpowiednio –
w zależności od klasy, do której dziecko uczęszcza – 3 lub 4 kilometrów. Ważną kwestią, oprócz lokalizacji szkoły, jest właściwe
wyznaczenie obwodów szkolnych, tj. miejscowości, z których dzieci będą uczęszczały do tej szkoły. Należy tu również uwzględnić
stan dróg, tak aby zapewnić bezpieczeństwo oraz dostępność do szkoły o każdej porze roku. Jeżeli droga dziecka do szkoły przekracza
wymienione odległości, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów
przejazdu środkami komunikacji publicznej.
W kwestii terytorialnych zasad budowania szkół podstawowych, tak aby umożliwiały one wszystkim dzieciom spełnienie obowiązku
szkolnego, Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się bardziej szczegółowo w orzeczeniu z 30 września 1997 r., K. 6/97 (OTK ZU
nr 3-4/1997, poz. 38).
Plan sieci publicznych szkół podstawowych oraz granice obwodów szkolnych ustala rada gminy. Uchwała rady w tej sprawie podlega
ogłoszeniu w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Przed 1 stycznia 1999 r. rada gminy dokonywała ustaleń w tym zakresie w uzgodnieniu
z kuratorem oświaty. Obecnie uzgodnienie takie nie jest formalnie wymagane, Trybunał Konstytucyjny podziela jednak w tej kwestii
stanowisko Prokuratora Generalnego, iż potrzeba zasięgnięcia przez gminę opinii kuratora oświaty w kwestiach dotyczących sieci
publicznych szkół podstawowych mieści się w ramach szeroko rozumianego uprawnionego nadzoru pedagogicznego, sprawowanego przez
ten organ.
Organ sprawujący nadzór pedagogiczny – a więc kurator – posiada także pewne kompetencje w zakresie zarządzania szkołami i
placówkami publicznymi. Zgodnie z art. 34 ustawy, jeżeli szkoła lub placówka, albo organ prowadzący wykonuje swoją działalność
z naruszeniem przepisów ustawy, organ nadzoru pedagogicznego może polecić w drodze decyzji usunięcie uchybień w wyznaczonym
terminie. W razie nieusunięcia tych uchybień przez szkołę lub placówkę prowadzoną przez jednostkę samorządu terytorialnego,
a także przez samą tę jednostkę, organ nadzoru pedagogicznego zawiadamia o tym fakcie wojewodę sprawującego nadzór nad działalnością
komunalną. W przypadku stwierdzenia niedostatecznych efektów kształcenia lub wychowania w szkole kurator może polecić dyrektorowi
szkoły opracowanie w wyznaczonym terminie – w uzgodnieniu z organem prowadzącym szkołę – programu poprawy efektywności kształcenia
lub wychowania. Brak realizacji tych zaleceń może być podstawą wystąpienia przez kuratora do organu prowadzącego szkołę z
wnioskiem o odwołanie dyrektora szkoły w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia lub z końcem roku szkolnego.
Kurator posiada także pewne uprawnienia w zakresie obsady stanowisk kierowniczych w szkole. Stanowisko dyrektora szkoły publicznej
powierza wprawdzie organ prowadzący tę szkołę, ale może to nastąpić, jeżeli organ sprawujący nadzór pedagogiczny nie zgłosi
w terminie 14 dni od daty przedstawienia kandydata na to stanowisko (wyłonionego w drodze konkursu) umotywowanego zastrzeżenia
(art. 36a ust. 1-2 ustawy).
Innym przejawem kompetencji organu sprawującego nadzór pedagogiczny jest możliwość uchylenia – w porozumieniu z organem prowadzącym
szkołę – uchwały rady pedagogicznej, w razie stwierdzenia jej niezgodności z przepisami prawa. Rozstrzygnięcie organu nadzoru
jest w takim przypadku ostateczne (art. 41 ust. 3 ustawy).
Analiza wyżej opisanych zadań i kompetencji kuratora jednoznacznie wskazuje, że pełni on w polskim systemie oświaty szczególną
rolę organu administracji rządowej, odpowiedzialnego za realizację polityki oświatowej państwa na terenie właściwego województwa,
a jednocześnie obarczonego obowiązkiem takiego współtworzenia i realizowania regionalnej i lokalnej polityki oświatowej (art.
31 pkt 6), aby ta ostatnia pozostawała w zgodzie z polityką oświatową państwa. Taka pozycja kuratora oświaty jest mocno ugruntowana
w tradycji Państwa Polskiego, co musi być również brane pod uwagę przy określaniu jego relacji z jednostkami samorządu terytorialnego,
odpowiedzialnymi za prowadzenie szkół.
4. Trybunał Konstytucyjny uważa, że polski system oświatowy jest integralną całością, na którą składa się suma różnych zadań
i kompetencji wielu jednostek organizacyjnych i organów publicznych. Suma tych zadań i kompetencji rozpisana została na działania
wielu podmiotów, z których każdy ma zadania i kompetencje określone i przypisane mu przez przepisy prawa. Jest oczywiste,
że zasada państwa prawa wyklucza nakładanie się na siebie zadań i kompetencji różnych organów i z tej perspektywy należy –
zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – spojrzeć na problem kompetencji kuratora w zakresie wydania bądź niewydania pozytywnej
opinii w sprawie likwidacji szkoły publicznej. W istocie brak tej “pozytywnej opinii” jest w pełni tego słowa znaczenia faktyczną
decyzją, blokującą definitywnie możliwość zlikwidowania szkoły. Wszakże o przekreślającej samodzielność gminy – w zakresie
powierzonego jej zadania własnego i to w odniesieniu do tak fundamentalnej kwestii jak dalsze prowadzenie, czy też likwidacja
szkoły – ingerencji organu zewnętrznego można byłoby mówić dopiero wówczas, gdyby przesłanki tak pozytywnej jak i negatywnej
opinii w przedmiocie likwidacji szkoły nie były określone przez konkretne przepisy ustawy, a były oparte na swobodnym uznaniu
organu administracji rządowej. Tymczasem tak nie jest.
Kurator oświaty nie działa w tym przypadku arbitralnie, lecz jest związany konkretnymi normami prawnymi, wynikającymi m.in.
z przepisu art. 59 ust. 1 ustawy o systemie oświaty, na co słusznie wskazuje Prokurator Generalny. Mowa w nim o możliwości
likwidacji szkoły samorządowej: (a) z końcem roku szkolnego, (b) po zapewnieniu przez organ prowadzący szkołę możliwości kontynuowania
nauki w innej szkole publicznej, o tym samym lub zbliżonym profilu i (c) po powiadomieniu na co najmniej 6 miesięcy przed
terminem likwidacji szkoły rodziców uczniów i właściwego kuratora. Ale nie sposób zgodzić się Prokuratorem Generalnym, gdy
twierdzi, że przesłanki upoważniające kuratora do niewydania pozytywnej opinii w przedmiocie likwidacji szkoły ograniczają
się jedynie do katalogu zawartego w art. 59 ust. 1 ustawy. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego można ich także upatrywać w art.
17 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, który nakazuje zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu, gdyby odległości
z domu do nowej szkoły przekraczały wielkości określone tym przepisem, bądź nakłada obowiązek zwrotu kosztów przejazdu w przypadku
braku transportu, o którym wyżej mowa. Kurator miałby podstawę do tej swoistej negatywnej opinii również w przypadku, gdyby
gmina nie dawała gwarancji wypełnienia także tych ostatnich obowiązków, poprzez zapewnienie odpowiednich środków transportu,
bądź w drodze zarezerwowania w budżecie potrzebnych kwot na ewentualne pokrycie kosztów dojazdów uczniów do szkół. To samo
należy odnieść do obowiązku gminy, płynącego z art. 17 ust. 3a ustawy, regulującego szczególne uprawnienia dzieci niepełnosprawnych.
Wyliczenie powyższe nie jest – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – wyczerpujące, ale każdorazowa “negatywna opinia” kuratora
w przedmiotowej kwestii musi wskazać – co należy mocno podkreślić – podstawę prawną, nakładającą na organ prowadzący szkołę
konkretny obowiązek, związany z zapewnieniem uczniom likwidowanej szkoły zrealizowania wszystkich tych uprawnień, które wynikają
z norm prawnych zawartych w ustawie o systemie oświaty lub w innych ustawach. Dopiero bowiem niewykonanie lub realna groźba
niewykonania takiego konkretnego, wyraźnie wskazanego w ustawie obowiązku, mogłaby prowadzić do odmowy wydania “pozytywnej
opinii”. W przeciwnym bowiem wypadku słusznie postawiono by kuratorowi zarzut działania arbitralnego. A pamiętać trzeba, że
stanowisko zajęte przez kuratora w trybie art. 59 ust. 2 ustawy o systemie oświaty, w związku z art. 89 ustawy o samorządzie
gminnym, podlega zaskarżeniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego z powodu niezgodności z prawem (art. 98 ustawy o samorządzie
gminnym). Opinia kuratora ma charakter rozstrzygnięcia celowego i może znajdować uzasadnienie w racjach i w przesłankach zawartych
w prawie materialnym. Pod tym względem podlega ona też kontroli sądowej, co oznacza tym samym, że muszą istnieć jej prawne
kryteria.
Powyższe pozwala więc zakwestionować tezę przedstawioną w uzasadnieniu wniosków obydwu skarżących, jakoby nie było w systemie
prawa takich kryteriów, których spełnienie mogłoby stanowić przesłanki warunkujące wydanie pozytywnej czy też negatywnej opinii
w przedmiocie likwidacji szkoły. Przeciwnie – należy stwierdzić, że przesłanki takie ustawodawca wskazał. Ma to o tyle istotne
znaczenie dla rozpoznania niniejszej sprawy, że wnioskodawcy nie domagali się stwierdzenia, że art. 59 ust. 2 jest niezgodny
z Konstytucją co do samej zasady; stały natomiast na stanowisku, że niekonstytucyjność tego przepisu wynika z braku właśnie
ustawowych przesłanek wiążących kuratora przy wydawaniu przedmiotowej opinii.
5. Deklarowana przez art. 16 ust. 2 Konstytucji zasada wykonywania przez gminy zadań publicznych, w tym zadań własnych (art.
166 ust. 1 Konstytucji), we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność, doznaje więc wprawdzie poprzez treść art. 59 ust.
2 ustawy o systemie oświaty ograniczenia, gdyż w przewidzianych ustawą sytuacjach dochodzi, w wskutek braku pozytywnej opinii
kuratora, do udaremnienia zamiaru likwidacji gminnej szkoły samorządowej, ale – w ocenie Trybunału Konstytucyjnego – mamy
w tym przypadku do czynienia z dopuszczalnym “współdziałaniem fachowym” w rozumieniu art. 89 i 98 ustawy o samorządzie gminnym,
mieszczącym się w granicach ustanowionej konstytucyjnie zasady współdziałania władz (preambuła do Konstytucji).
Analogii dla takiego rozwiązania można poszukiwać np. w przepisach dotyczących zagospodarowania przestrzennego (por.: art.
18 ust. 1 pkt 4 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym; Dz. U. z 1999 r. Nr 15, poz. 139), czy ochrony zabytków (por.: art.
21 ustawy o ochronie dóbr kultury; Dz. U. z 1999 r. Nr 98, poz. 1150 ze zm.), nakazujących w pewnych sytuacjach współdziałanie
jednostek samorządu terytorialnego z fachowym aparatem administracji rządowej, czy innymi jednostkami samorządu terytorialnego.
Swoistej zaś ratio legis instytucji, określonej w zaskarżonym art. 59 ust 2, należy poszukiwać także w specyfice procedury związanej z likwidacją szkoły,
co w każdym przypadku wymaga wielkiej odpowiedzialności. Z tego punktu widzenia należy podkreślić, że aczkolwiek wszystkie
przesłanki likwidacji szkoły mogłyby być należycie sprawdzone w toku postępowania nadzorczego toczącego się przed wojewodą,
to jednak nie trudno zauważyć, że w pewnych sytuacjach samo już podjęcie uchwały rady gminy w przedmiocie likwidacji może
prowadzić do powstania pewnych nieodwracalnych społecznie faktów, o skutkach nie do usunięcia, mimo ingerencji organu nadzoru.
Z tego punktu widzenia lepiej będzie w każdym przypadku dla społeczności lokalnej, jeśli podjęcie takiej uchwały poprzedzi
pewność, iż z punktu widzenia organu fachowej administracji nie zachodzą negatywne, prawne przesłanki decyzji w przedmiocie
likwidacji szkoły. A pamiętać bowiem trzeba, że gmina to ogół (wspólnota) jej mieszkańców (art. 16 ust. 1 Konstytucji), co
musi prowadzić do wniosku, że samodzielności gminy jako takiej nie można utożsamiać wyłącznie z samodzielnością jej organów.
W tym kontekście należy zauważyć, że Trybunał Konstytucyjny upewnił się, iż kompetencja kuratorów do negatywnego opiniowania
zamiaru likwidacji szkół nie była nadużywana i to nawet w najbardziej gorącym społecznie czasie reformy systemu edukacji.
Z informacji zaczerpniętej w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu wynika mianowicie, że w latach 1966-2001 zlikwidowano
w Polsce 3059 szkół prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, podczas gdy w tym samym okresie kuratorzy wydali
w skali kraju jedynie 199 negatywnych opinii w przedmiocie zamierzonej likwidacji. Skala tych liczb wskazuje jednoznacznie
na powściągliwość organów rządowej administracji pedagogicznej w ingerowaniu w proces dostosowywania sieci szkół do optymalnego
kształtu, dyktowanego z jednej strony ekonomicznymi możliwościami gminy, a z drugiej – usprawiedliwionymi oczekiwaniami mieszkańców,
żywotnie zainteresowanych miejscem edukacji ich dzieci.
Konkludując należało więc stwierdzić, że nałożenie w drodze ustawy obowiązku uzyskania przez gminę pozytywnej opinii kuratora
oświaty co do zamiaru likwidacji prowadzonej przez nią szkoły publicznej, który w przypadku odmowy wydania takiej opinii powinien
wskazać ustawowe podstawy swego stanowiska, podlegającego kontroli w postępowaniu przed NSA – nie godzi w konstytucyjną zasadę
samodzielności samorządu terytorialnego, określoną w art. 16 ust. 2 i 166 ust. 1 Konstytucji. Oznacza to, że zaskarżony przepis
należało uznać za pozostający w zgodzie ze wskazanymi przez wnioskodawczynie wzorcami konstytucyjnymi.
6. Trybunał Konstytucyjny odniósł się również do zarzutu niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji. Wnioskodawca,
powołując się na ten wzorzec kontroli, nie podał wszakże, jakie konkretne konstytucyjne prawa czy zasady zostają naruszone
przez obowiązywanie zaskarżonego przepisu. Brak argumentacji w tym przedmiocie powoduje, że badanie przeprowadzone przez Trybunał
dotyczyć może jedynie zasady demokratycznego państwa prawa i zasady sprawiedliwości społecznej, zawartych explicite w przepisie art. 2 Konstytucji. Trybunał nie znalazł jednak żadnych przesłanek mogących odnieść zaskarżony przepis do wyżej
wymienionych zasad.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.