W skardze konstytucyjnej Aliny Teleśnickiej z dnia 15 stycznia 2003 r. zarzucono, iż art. 36 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca
1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071 ze zm.) jest niezgodny z art. 7 oraz 32
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarżąca wskazała, iż postanowieniem z 28 sierpnia 2001 r. (nr PINB-RIN-7355/629/00/2001) Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego
dla miasta Poznania zawiadomił skarżącą o niezałatwieniu jej sprawy w terminie określonym w art. 35 § 3 k.p.a. z jednoczesnym
wyznaczeniem nowego terminu.
Na postanowienie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego skarżąca złożyła zażalenie do Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora
Nadzoru Budowlanego dla miasta Poznania, który postanowieniem z 27 września 2001 r. (nr WIK-7144-P-6/7140-35D/2001) stwierdził
niedopuszczalność zażalenia, zaś Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 29 października 2002 r. (sygn. akt II S.A./Po 4070/01)
oddalił skargę na to rozstrzygnięcie.
Zdaniem skarżącej zakwestionowana przez nią regulacja prawa sankcjonuje dowolność w ustalaniu terminu do załatwienia sprawy
przez organ administracyjny. Termin ustalony przez organ administracji publicznej może być terminem bardzo odległym, wyznaczanym
całkowicie według uznania tego organu, natomiast stronie postępowania nie przysługuje żaden środek zaskarżenia tego terminu.
Brak możliwości kontrolowania przez stronę ustalania terminu przez organ, na co zezwala art. 36 § 1 k.p.a., pozwala na unikanie
podejmowania decyzji i jest sprzeczne z wyrażoną w art. 7 Konstytucji RP zasadą legalizmu. Wprowadzenie mechanizmu kontrolnego
w postaci możliwości wniesienia zażalenia jest od dawna zauważane i postulowane przez doktrynę prawniczą.
Skarżąca podniosła ponadto, iż treść art. 36 § 1 kodeksu postępowania administracyjnego narusza przysługujące jej prawo do
równego traktowania. Regulacja ta, zezwala bowiem na całkowitą swobodę w ustalaniu terminu do załatwienia sprawy i poprzez
pozbawienie strony mechanizmu kontroli zezwala na niekontrolowane, nierówne traktowanie i tym samym na dyskryminację strony
postępowania. Przyczyna wyznaczania nowego terminu jest przy tym dowolna, wskazana według uznania organu i pozostaje całkowicie
poza kontrolą strony postępowania, bez możliwości kwestionowania zarówno tej przyczyny, jak i wyznaczonego terminu w postępowaniu
odwoławczym.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 49 w związku z art. 36 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643
ze zm.) skarga konstytucyjna podlega wstępnemu rozpoznaniu, przy czym jedną z negatywnych przesłanek dopuszczalności jej merytorycznego
rozpoznania jest oczywista bezzasadność wyrażonych w tej skardze zarzutów.
Jak wynika z treści skargi konstytucyjnej, skarżąca upatruje naruszenia przysługujących jej praw i wolności konstytucyjnych
w możliwości arbitralnego ustalania terminu załatwienia sprawy przez organ administracji, przy czym owa arbitralność miałaby
wynikać z braku środka zaskarżenia na postanowienie wyznaczające nowy termin, wydane w trybie art. 36 § 1 kodeksu postępowania
administracyjnego.
Przekonanie takie wszakże nie jest zasadne. Jak słusznie bowiem podkreślił w swoim wyroku Naczelny Sąd Administracyjny, środkiem
służącym ochronie przed bezczynnością organu administracji publicznej jest przewidziana w art. 37 kodeksu postępowania administracyjnego
skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Fakt wydania przez organ administracyjny postanowienia o wyznaczeniu nowego terminu
załatwienia sprawy nie stanowi negatywnej przesłanki owej skargi, zaś zasadność zwłoki, w tym także przyczyny ustalenia nowego
terminu, podlegają badaniu w postępowaniu zainicjowanym złożeniem wyżej wymienionego środka.
Brak w kodeksie postępowania administracyjnego osobnego środka zaskarżenia na postanowienie o ustaleniu nowego terminu załatwienia
sprawy nie przesądza, iż postanowienie to oraz bezczynność organu nie może być kontrolowane w innym trybie. Bezzasadny staje
się w tym kontekście zarzut skarżącej, jakoby wykluczona była możliwość kontroli postanowień organów administracyjnych podejmowanych
w trybie art. 36 § 1 k.p.a., co miałoby prowadzić do naruszenia przysługujących jej praw o charakterze konstytucyjnym.
W tym stanie rzeczy należało orzec jak w sentencji.