W skierowanej 4 stycznia 2001 r. (data nadania w urzędzie pocztowym) skardze konstytucyjnej pełnomocnik skarżącego Stanisława
D. zakwestionował zgodność z art. 64 Konstytucji RP dwóch przepisów – art. 913 § 2 kodeksu cywilnego i art. 89 ustawy o ubezpieczeniu
społecznym rolników.
Skarga konstytucyjna sformułowana została w oparciu o następujący stan faktyczny. Skarżący podarował aktem notarialnym będącą
jego własnością nieruchomość. Następnie wystąpił z powództwem o zobowiązanie obdarowanych do zawarcia aktu notarialnego, którym
przeniesiona zostanie na niego (powrotnie) własność tej nieruchomości. Wyrokiem z 23 września 1999 r. (sygn. akt IC 809/98) Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo skarżącego, uznając za nieuzasadnione żądanie rozwiązania umowy zawartej z pozwanymi
w trybie przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. W szczególności sąd stwierdził, że nie spełniona została w
sprawie żadna z przesłanek opisanych w art. 89 tej ustawy. Apelacja skarżącego została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego
w Krakowie z 7 stycznia 2000 r. (sygn. akt I ACa 924/99). Sąd uznał bowiem, iż w sprawie nie zaistniała przesłanka rażącej niewdzięczności obdarowanych (art. 898 § 1 kodeksu cywilnego).
Kasacja skarżącego od powyższego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 października 2000 r. (sygn. akt III CKN 1006/00). Wyrok ten został doręczony skarżącemu 16 października 2000 r.
W ocenie pełnomocnika skarżącego treść zaskarżonych przepisów ustaw prowadzi do naruszenia prawa własności darczyńcy. W przypadku
roszczenia o zwrot darowanej własności sąd winien bowiem obligatoryjnie orzec rozwiązanie umowy darowizny. W obowiązującym
stanie prawnym – zdaniem pełnomocnika skarżącego – sąd arbitralnie i według własnego uznania decyduje o dalszych losach umowy,
co w konsekwencji prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa własności.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 8 lutego 2001 r. pełnomocnik skarżącego został wezwany do usunięcia braków
formalnych skargi konstytucyjnej, m.in. poprzez wskazanie, w jakim zakresie zakwestionowane w skardze przepisy stanowiły podstawę
orzeczeń wydanych w sprawie skarżącego. W piśmie z 21 lutego 2001 r. pełnomocnik skarżącego stwierdził, iż podstawą wyroków
oddalających roszczenie skarżącego był art. 913 § 2 kodeksu cywilnego. Jednocześnie sformułował postulat odnośnie treści,
jaką winien uzyskać ten przepis ustawy.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg.
Unormowana w art. 79 ust. 1 Konstytucji instytucja skargi konstytucyjnej stanowi środek ochrony konstytucyjnych wolności
i praw przed ich naruszeniem poprzez ostateczne orzeczenia sądów lub organów administracji publicznej, oparte na niezgodnych
z Konstytucją przepisach ustaw bądź innych aktów normatywnych. Konsekwencją takiego ukształtowania tej instytucji jest ograniczenie
przedmiotu skargi konstytucyjnej do płaszczyzny przepisów prawa, na podstawie których wydane zostało ostateczne orzeczenie
naruszające konstytucyjne prawa bądź wolności skarżącego. Oznacza to w konsekwencji, iż skarga nie jest środkiem służącym
wyłącznie do weryfikowania prawidłowości (konstytucyjności) aktów stosowania kwestionowanych przepisów. Wskazanie tego rodzaju
aktów przez skarżącego stanowi wprawdzie jedną z koniecznych przesłanek korzystania ze skargi konstytucyjnej, czego normatywnym
wyrazem jest treść art. 47 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Zgodnie z tym przepisem skarżący (jego pełnomocnik) obowiązany
jest dołączyć do skargi wyrok, decyzję lub inne rozstrzygnięcie, z podaniem daty jego doręczenia, wydane na podstawie zakwestionowanego
aktu normatywnego.
Podkreślić jednak należy, iż w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną uwzględnienie aktów stosowania prawa następuje
jedynie w związku z koniecznością stwierdzenia dwóch uzupełniających się okoliczności. Po pierwsze, czy kwestionowany akt
normatywny rzeczywiście stanowił ich podstawę normatywną, po drugie zaś, czy w efekcie zastosowania tych przepisów doszło
do naruszenia konstytucyjnych wolności bądź praw skarżącego. Zaistnienie powyższych okoliczności stanowi bowiem przesłankę
dopuszczalności prowadzenia postępowania w sprawie zgodności z Konstytucją kwestionowanych w skardze przepisów ustawy lub
innego aktu normatywnego. Obowiązkiem skarżącego jest przy tym sformułowanie i uzasadnienie zarzutu niekonstytucyjności tych
przepisów, których weryfikacja następuje w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Uwzględniając powyższe okoliczności stwierdzić należy, iż niniejsza skarga konstytucyjna nie spełnia przesłanek dopuszczalności
merytorycznego jej rozpoznania.
W wyrokach Sądu Okręgowego w Krakowie oraz Sądu Apelacyjnego w Krakowie przy ocenie dochodzonych pozwem roszczeń skarżącego
rozważano trzy alternatywne podstawy prawne art. 898 kc, art. 913 § 2 kc oraz art. 89 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu
społecznym rolników. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku z 23 września 1999 r. stwierdził między innymi, “że powód darował
pozwanym aktem notarialnym (...) własność nieruchomości (...) w trybie przepisów ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu
społecznym rolników”. Następnie Sąd ten przyjął, iż: “w oparciu o zebrany materiał dowodowy Sąd uznał za nieuzasadnione żądanie
powoda o rozwiązanie umowy dożywocia zawartej z pozwanymi w trybie przepisów ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu
społecznym rolników (...). W świetle przepisów tej ustawy nie zachodzi żadna z (...) przesłanek określonych w art. 89”. Analiza
uzasadnienia powołanego wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie prowadzi do wniosku, że podstawą rozstrzygnięcia w sprawie skarżącego
był art. 89 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Odmienne wnioski wynikają z analizy wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z 7 stycznia 2000 r. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd stwierdził: “Jeszcze raz podkreślić jednak trzeba, że strony zawarły umowę
darowizny (...). W sprawie brak jest przesłanek rażącej niewdzięczności. Już ta okoliczność przesądza o bezzasadności apelacji”.
Można zatem stwierdzić, że w ocenie Sądu Apelacyjnego, wyłączną przyczyną oddalenia apelacji było niespełnienie przewidzianych
w art. 898 kc przesłanek odwołania darowizny. Stanowisko to znajduje pełne potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
W uzasadnieniu wyroku z 4 lutego 1997 r., sygn. akt III CKN 26/96 (OSNC z 1997 r., Nr 6-7, poz. 80) Sąd Najwyższy stwierdził:
“Strony w ramach przysługującej im swobody umów (art. 3531 kc) mogą dokonać wyboru rodzaju umowy prowadzącej do wyzbycia się przez rolnika własności posiadanego gospodarstwa. Jeżeli
jednak zdecydują się na kodeksową umowę darowizny, w związku z zaprzestaniem działalności rolniczej, ma to taki skutek, że
pozbawienie obdarowanego własności darowanej nieruchomości i odzyskanie jej przez darczyńcę może nastąpić tylko w sposób przewidziany
przepisami art. 898 § 1 kc, a więc przez odwołanie darowizny z przyczyn wskazanych w art. 898 § 1 i art. 899 § 2 kc (...)
Tak więc w konsekwencji wyboru przez strony umowy darowizny wyłączone jest uznanie tej umowy za umowę zawartą z następcą na
podstawie art. 84 ustawy o ubezpieczeniu rolników, a także jej rozwiązanie w trybie art. 89 tej ustawy”. Pogląd ten został
podtrzymany również w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 grudnia 1998 r., sygn. akt III KRN 68/98 (OSNC, z. 7-8, poz.
127). Zgodnie z poglądami doktryny do umowy darowizny, której istotę stanowi nieodpłatne przysporzenie na rzecz obdarowanego,
nie stosuje się również przepisów o umowie dożywocia, w tym zaskarżonego art. 913 § 2 kc. Przemawia za tym charakter umowy
dożywocia. W doktrynie przyjmuje się, że ma ona charakter “umowy zobowiązującej, odpłatnej i wzajemnej” (W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 1999, Wydawnictwa Prawnicze PWN, s. 498).
Biorąc pod uwagę ustalenia dokonane przez Sąd Apelacyjny oraz ukształtowaną linę orzecznictwa, należy przyjąć, że podstawą
prawomocnego orzeczenia o konstytucyjnych prawach skarżącego jest wyłącznie art. 898 kc. Natomiast zaskarżone przepisy art.
913 § 2 kc i art. 89 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników nie mogą być uznane za podstawę orzeczenia
o prawach skarżącego, w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Niezależnie od powyższego należy również zauważyć, iż zarzuty sformułowane przez pełnomocnika koncentrują się na kwestii prawidłowości
podjętych w sprawie skarżącego orzeczeń sądowych, w szczególności zaś na problemie sądowej oceny zgromadzonych w sprawie środków
dowodowych, mających potwierdzić stanowisko prezentowane przez skarżącego. Niekonstytucyjności kwestionowanych w skardze konstytucyjnej
przepisów upatruje zaś pełnomocnik skarżącego w tym, iż nie zobowiązują one sądu do rozwiązania umowy na żądanie strony będącej
darczyńcą.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego pogląd powyższy jest nieuzasadniony. Rozpoznając powództwo skarżącego, sądy orzekające
w sprawie dokonały oceny zgromadzonych dowodów nie stwierdzając zaistnienia żadnej z przesłanek opisanych w kwestionowanych
przez skarżącego przepisach. W sprawie skarżącego nie doszło więc do sytuacji, w której sąd, stwierdzając fakt zaistnienia
którejś z wymienionych w zaskarżonych przepisach przesłanek, arbitralnie odmówiłby rozwiązania umowy. Wręcz przeciwnie, odmowa
uwzględnienia roszczenia skarżącego poprzedzona została ustaleniem, iż niespełnione zostały przesłanki w nich określone. W
ocenie Trybunału Konstytucyjnego zarzut sformułowany przez pełnomocnika pod adresem kwestionowanych przepisów stanowi więc
właściwie przeniesienie negatywnej oceny sposobu dokonanej przez sądy subsumpcji stanu faktycznego. Kontrola oceny zgromadzonego
przez sąd materiału dowodowego nie mieści się w ramach postępowania zainicjowanego skargą konstytucyjną skierowaną do Trybunału
Konstytucyjnego. Sformułowany na tym tle zarzut pod adresem przepisu stanowiącego podstawę takiej oceny musi być zaś oceniony
jako oczywiście bezzasadny.
Ponadto zastrzeżenia budzić musi również sposób uzasadnienia postawionych w skardze konstytucyjnej zarzutów. Pełnomocnik skarżącego
wyraża je bowiem w postaci postulatu nadania kwestionowanym przepisom określonej treści, obligującej sąd do rozwiązania umowy.
Rozpoznanie postulatów de lege ferenda nie mieści się w zakresie kognicji Trybunału Konstytucyjnego.
Biorąc powyższe pod uwagę, uznając skargę za oczywiście bezzasadną, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy
o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), orzeka się jak w sentencji.