Istotą skargi konstytucyjnej jest jej nadzwyczajny i subsydiarny charakter. Skarga ta może zostać wniesiona dopiero w sytuacji,
gdy skarżący nie dysponuje już żadną proceduralną możliwością uruchomienia dalszego postępowania przed sądem, bądź organem
administracji publicznej w swojej sprawie. Do rozstrzygania w sprawach indywidualnych są bowiem przede wszystkim powołane
sądy i organy administracji publicznej. Trybunał Konstytucyjny powinien wkraczać dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur
pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy, które mogą zostać uruchomione przez samego skarżącego. Ów ostateczny charakter orzeczenie
organu władzy publicznej nabywa wówczas, gdy skarżącemu nie przysługuje już środek odwoławczy od tego orzeczenia, ani też
nie toczy się żadne postępowanie, w ramach którego orzeczenie to może zostać zmienione lub uchylone. Na tym polega istota
przesłanki “ostatecznego orzeczenia”, sformułowanej w art. 79 ust. 1 konstytucji. Niedochowanie tego warunku powoduje, iż
nie jest dopuszczalne rozpoznanie przez Trybunał skargi konstytucyjnej. Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że w sprawach administracyjnych
trudno byłoby przecenić znaczenie sądowo-administracyjnego etapu postępowania. Naczelny Sąd Administracyjny sprawuje wymiar
sprawiedliwości przez sądową kontrolę wykonywania administracji publicznej. Sąd ten może skorygować krzywdy i nieprawidłowości,
jakie zaistniały w postępowaniu przed organami administracji publicznej i może doprowadzić do takiego rozstrzygnięcia sprawy,
które usunie powody do występowania ze skargą konstytucyjną. Jeśli zarzut wnoszącego skargę do NSA dotyczy ustawy, to sąd
może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności z konstytucją, jeżeli od odpowiedzi na pytanie
zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem (art. 193 konstytucji). Stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu na
tym etapie, w trybie art. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym pozwala sądowi na rozstrzygnięcie sprawy z pominięciem niekonstytucyjnego
przepisu. Ponadto procedura pytania prawnego daje szerszą możliwość ochrony niż postępowanie w trybie skargi konstytucyjnej,
gdyż pytanie prawne może opierać się na zarzucie naruszenia poszczególnych przepisów konstytucji, a nie tylko przepisów, na
podstawie których orzeczono o prawach lub wolnościach albo obowiązkach konstytucyjnych skarżącego. Według założeń ustrojodawcy
skarga konstytucyjna ma służyć usuwaniu z porządku prawnego niekonstytucyjnych przepisów, jednakże ze względu na jej subsydiarny
charakter może być uruchomiona przez skarżącego dopiero po wykorzystaniu wszystkich przysługujących mu środków ochrony swych
praw. Wymóg ten pozwala uniknąć traktowania skargi konstytucyjnej jako środka konkurencyjnego wobec innych przysługujących
jednostce środków ochrony jej konstytucyjnych praw i wolności. Pogląd ten znajduje wyraz w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego (postanowienia: z 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 14/97 i 1/97; OTK ZU Nr 1/1998, poz. 9 i 10; z 21 stycznia 1998 r., sygn. Ts 27/97; OTK ZU Nr 2/1998, poz. 19).
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w sprawie, w której wniesiona została niniejsza skarga konstytucyjna, skarżący nie wykorzystał
przysługującej mu możliwości zaskarżenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego decyzji, której zarzuca naruszenie jego praw
konstytucyjnych. Wskutek pominięcia przez skarżącego drogi postępowania sądowo-administracyjnego nie została spełniona przesłanka
ostateczności, o której mowa w art. 79 ust. 1 konstytucji i nie doszło do wyczerpania toku instancji, co jest warunkiem wniesienia
skargi konstytucyjnej określonym w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.