Zarzut niezgodności art. 393 § 1 i 2 k.p.c. ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi był już rozpatrywany przez Trybunał Konstytucyjny.
W wydanym w pełnym składzie wyroku z 31 marca 2005 r. (SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29), rozpatrując połączone skargi
konstytucyjne, Trybunał Konstytucyjny badał m.in. zarzut niedookreślonego i zbyt ogólnego sformułowania przesłanek dopuszczalności
kasacji z art. 393 k.p.c. W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wadliwość przedsądu wiąże się przede
wszystkim z praktyką ukształtowaną na jego tle. Wadliwość ta powoduje naruszenie zaufania przez zerwanie dialogu między sądem
a adresatami odmowy przyjęcia kasacji do rozpoznania, a dowodem tego zerwania jest sposób uzasadniania postanowień o odmowie,
komunikujący, jaki przepis o kasacji sąd uznał za niewypełniony, lecz niewskazujący konkretnych okoliczności, jakie – zdaniem
sądu – o tym zadecydowały. We wskazanym wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził też: „brak jednolitości praktyki, w której
tkwi źródło niekonstytucyjności, wyklucza możliwość powołania się na zasadę, że powszechność, trwałość, jednolitość odczytywania
przepisów w procesie ich stosowania umożliwia przyjęcie tego stanowiska za punkt wyjścia w ocenie konstytucyjności przepisu.
„Jeżeli jednolita i konsekwentna praktyka stosowania prawa w sposób bezsporny ustaliła wykładnię danego przepisu, a jednocześnie
przyjęta interpretacja nie jest kwestionowana przez przedstawicieli doktryny, to przedmiotem kontroli konstytucyjności jest
norma prawna dekodowana z danego przepisu zgodnie z ustaloną praktyką” (postanowienie TK z 4 grudnia 2000 r., SK 10/99, OTK
ZU nr 8/2000, poz. 300; podobnie wyrok TK z 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188). W odniesieniu do
naruszenia przez przedsąd zasad rzetelnej procedury, stanowiącej (tu) komponent prawa do sądu ustanowionego przez ustawodawcę
zwykłego (...) – źródłem są nie przepisy, lecz ich praktyczna interpretacja. Oczywiście bez istnienia tych przepisów – ukształtowanie
się stosownej praktyki byłoby niemożliwe. Źródłem niekonstytucyjności jest jednak przede wszystkim, w ostatecznym rachunku
praktyka”. Brak waloru powszechności wykładni zaskarżonych przepisów powoduje, że nie można stwierdzić, że powszechna i stała
praktyka wykluczyła odmienną, konstytucyjną ich interpretację.
Zważywszy na to, że zarzuty naruszenia praw konstytucyjnych wynikające z aktów stosowania prawa nie mogą być dochodzone w
drodze skargi konstytucyjnej, należy w niniejszej sprawie, podobnie jak w sprawie o sygn. SK 26/02, na podstawie art. 39 ust.
1 pkt 1 w związku z art. 39 ust. 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze
zm.) umorzyć postępowanie z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia.