W skardze konstytucyjnej z 12 maja 2005 r. zarzucono, że art. 60 ust. 4b pkt 4 ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki
zdrowotnej (Dz. U. Nr 91, poz. 408 ze zm.; dalej: ustawa o zoz) jest niezgodny z art. 64 ust. 2, art. 2 i art. 87 Konstytucji,
a art. 60 ust. 6 wskazanej ustawy jest niezgodny z art. 64 ust. 2, art. 2 i art. 7 Konstytucji oraz że ustawa ta w zakresie
w jakim nie określa skutków materialnoprawnych przekształcenia samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej jest niezgodna
z art. 64 ust. 2 oraz art. 2 i art. 7 Konstytucji. Naruszenie praw konstytucyjnych skarżącej wynika z tego, że wskazana ustawa
nie reguluje odrębnie kwestii następstwa prawnego w przypadku połączenia kilku samodzielnych zakładów opieki zdrowotnej w
jeden zakład.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 13 września 2005 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu
Trybunał Konstytucyjny wskazał, ze skoro roszczenia skarżącej zostały już zaspokojone, jak twierdzi ona sama w skardze, to
brak jest aktualności naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw. Kwestia kosztów sądowych poniesionych przez skarżącą może
zaś być rozpatrywana nie na podstawie zaskarżonych przepisów ustawy, lecz na gruncie art. 102 k.p.c. Ponadto Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, że wskazana w skardze konstytucyjnej rozbieżność w orzecznictwie sądów powinna być rozpatrywana na płaszczyźnie
stosowania prawa, tym samym nie mieści się ona w zakresie właściwości Trybunału.
W zażaleniu skarżąca zakwestionowała podstawy odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu i wniosła o skierowanie
sprawy na rozprawę. Podniosła ona m.in., że doznała istotnego uszczerbku majątkowego na skutek poniesionych kosztów sądowych,
a ze względu na treść art. 98 k.p.c. źródłem tego uszczerbku są zaskarżone przepisy ustawy. Przepisy te, wbrew stanowisku
Trybunału Konstytucyjnego, zamykają skarżącej drogę do skutecznego dochodzenia praw majątkowych od przekształconego samodzielnego
publicznego zakładu opieki zdrowotnej (dalej: SP ZOZ), gdyż nie regulują w ogóle kwestii, do którego podmiotu należy kierować
roszczenia przysługujące w stosunku do zakładu opieki zdrowotnej przyłączonego do innego zakładu.
Stanowisko, że roszczenia te należy kierować do zakładu, do którego przyłączono SP ZOZ jest wyłącznie stanowiskiem sądów opartym
na niejasnych i niespójnych przepisach ustawy o zoz. Ponadto skarżąca zarzuciła, że Trybunał Konstytucyjny pominął zarzut
niekonstytucyjności art. 60 ust. 4b pkt 4 ustawy o zoz – a tymczasem ustawodawca oddając na mocy tego przepisu organowi założycielskiemu
prerogatywę do określenia następcy prawnego przekształconego SP ZOZ narusza konstytucyjne prawo do równej ochrony praw majątkowych.
Wierzyciele SP ZOZ-ów są w gorszej sytuacji niż inni wierzyciele, w przypadku których to ustawa wprost określa sukcesora prawnego.
Sytuacja taka może hipotetycznie nawet zniweczyć możliwość dochodzenia wierzytelności. Ponadto, zdaniem skarżącej, sukcesja
generalna może wynikać wyłącznie z przepisów rangi ustawowej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Dopuszczalność kontroli konstytucyjności przepisów w trybie skargi konstytucyjnej wymaga uprawdopodobnienia, że zaskarżone
przepisy stanowią źródło naruszenia wolności lub praw skarżącej. Skarżąca uprawdopodabniając tego rodzaju naruszenie musi
pamiętać, że przepisy ustawy objęte są domniemaniem zgodności z Konstytucją (por. orzeczenie z 17 lipca 1996 r., sygn. K.
8/96, OTK ZU nr 4/1996, poz. 32 oraz wyrok z 15 grudnia 1999 r., sygn. P. 6/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 164). Skarżąca wskazuje,
że doznała istotnego uszczerbku majątkowego, gdyż przegrała proces i w myśl art. 98 k.p.c. musiała ponieść jego koszty. Przyczyną
przegranej była niejasność zaskarżonych przepisów ustawy o zoz utrudniająca skarżącej określenie strony pozwanej. Tego rodzaju
powiązanie przepisów ustawy o zoz z przepisami o kosztach sądowych mogłoby stanowić podstawę skargi konstytucyjnej w sytuacji,
gdyby miało ono charakter bezpośredni – przegranie sprawy automatycznie łączyłoby się z obowiązkiem pokrycia kosztów. Trafnie
jednak wskazał Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu, że związek taki w obowiązującym stanie prawnym nie występuje,
gdyż art. 102 k.p.c. pozwala na nieobciążanie strony przegrywającej kosztami sądowymi. Wystąpienie szczególnych trudności
interpretacyjnych może więc być podstawą do nieobciążenia strony kosztami lub zasądzenia ich tylko w części. Kwestia ta sytuuje
się jednak na płaszczyźnie stosowania prawa i nie podlega kognicji Trybunału Konstytucyjnego. Nawet, gdyby jednak przyjąć,
że Trybunał powinien oceniać trafność powyższego zarzutu, nie jest to możliwe w sytuacji, gdy skarżąca przedmiotem skargi
konstytucyjnej czyni wyłącznie przepisy ustawy o zoz, pomija natomiast przepisy określające zasady zasądzania kosztów sądowych.
W postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym niedopuszczalne jest bowiem badanie zarzutu naruszenia praw majątkowych przez
konieczność uiszczenia kosztów sądowych, który abstrahuje od przepisów o kosztach.
Podstawą niniejszej skargi konstytucyjnej nie może być też zarzut, w myśl którego zaskarżone przepisy zamykają skarżącej drogę
do skutecznego dochodzenia praw majątkowych od przekształconego SP ZOZ, gdyż nie określają w ogóle do którego podmiotu należy
kierować roszczenia przysługujące w stosunku do zakładu opieki zdrowotnej przyłączonego do innego zakładu. Kwestia ta została
jednoznacznie ustalona w orzecznictwie, czego dobitnym wyrazem jest uchwała Sądu Najwyższego z 22 lipca 2005 r., (sygn. akt
III CZP 54/05), w której SN stwierdził m.in.: „Jeżeli bowiem uchwała o likwidacji przewiduje tylko sposób rozdysponowania
mienia likwidowanego zakładu i ustanie jego bytu prawnego, to jest oczywistym, że podmiot likwidujący taki zakład nie ma prawa
wskazywania, kto przejmie obowiązki likwidowanego zakładu, gdyż z mocy art. 60 ust. 6 obowiązki te stają się obowiązkami Skarbu
Państwa lub właściwej jednostki samorządu terytorialnego. Natomiast, gdy uchwała o likwidacji jest ściśle związana z uchwałą
o podziale, połączeniu lub przekształceniu publicznego zakładu opieki zdrowotnej, to wtedy podmiot likwidujący taki zakład
w celu przekazania jego mienia w całości lub części innemu zakładowi utworzonemu przez siebie ma prawo do wskazania, że ten
zakład przejmie również w całości lub części zobowiązania likwidowanego zakładu”. W ten sposób Sąd Najwyższy realizuje swą
funkcję przewidzianą w art. 183 ust. 1 Konstytucji. Sama niejasność przepisów nie decyduje o ich niekonstytucyjności. Może
ona stać się podstawą skargi konstytucyjnej, gdy sądy nie byłyby w stanie ustalić ich znaczenia normatywnego ze względu na
naruszenie zasad techniki prawodawczej. Tego typu naruszenie stwierdził np. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 30 października
2001 r. sygn. K 33/00 wskazując, że wadliwa, niedokładna, w wysokim stopniu nieokreślona i niejasna redakcja tego przepisu
uniemożliwia precyzyjne ustalenie treści zawartej w nim regulacji, w szczególności uniemożliwia ustalenia zakresu jego zastosowania,
co stanowi naruszenie reguł prawidłowej działalności ustawodawczej (OTK ZU nr 7/2001, poz. 217). W niniejszej sprawie, jak
wynika z cytowanej uchwały, sytuacja taka nie zachodzi.
Skarżąca zarzuca również zaskarżonemu postanowieniu brak ustosunkowania się do zarzutów skierowanych przeciwko art. 60 ust.
4b pkt 4 ustawy o zoz. Zdaniem skarżącej na mocy tego przepisu ustawodawca oddał organowi założycielskiemu prerogatywę do
określenia następcy prawnego przekształconego SP ZOZ, co narusza konstytucyjne prawo do równej ochrony praw majątkowych. Skarżąca
podkreśla, że sukcesja generalna może wynikać wyłącznie z przepisów rangi ustawowej. Tymczasem zaskarżony przepis zawiera
jedynie upoważnienie dla organu założycielskiego, który sam może wskazać sukcesora, jak stało się to w niniejszej sprawie.
Badanie tego zarzutu jest jednak niedopuszczalne w sytuacji, gdy roszczenia skarżącej zostały zaspokojone. Brak jest bowiem
aktualności naruszenia, co stanowi warunek konieczny dla dopuszczalności skargi konstytucyjnej. O braku aktualności w tym
zakresie świadczy zresztą sposób sformułowania zarzutów, które odwołują się do sytuacji hipotetycznych mających uzasadniać
niekonstytucyjność zaskarżonego przepisu. Kontrola konstytucyjności prawa dokonywana w trybie skargi konstytucyjnej ma jednak
charakter konkretny i potencjalne naruszenia nie mogą stanowić jej podstawy. Na marginesie należy jedynie zaznaczyć, że ze
względu na złożoność stosunków prawnych występujących w związku z połączeniem zakładów opieki zdrowotnej wątpliwe jest, czy
ustawodawca mógłby w sposób jednoznaczny w samej ustawie wskazać podmiot sukcesji generalnej.
Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.