Proszę czekać trwa pobieranie danych
Rodzaj orzeczenia Postanowienie na zażalenie
Data 7 września 2005
Miejsce publikacji
OTK ZU 5B/2005, poz. 202
Skład
SędziaFunkcja
Jerzy Stępieńprzewodniczący
Jerzy Ciemniewskisprawozdawca
Andrzej Mączyński
Pobierz orzeczenie w formacie doc

Pobierz [43 KB]
Postanowienie z dnia 7 września 2005 r. sygn. akt Ts 33/05
przewodniczący: Jerzy Stępień
sprawozdawca: Jerzy Ciemniewski
Komparycja
Tenor
postanawia
Uzasadnienie
- część historyczna
- uzasadnienie prawne
Rodzaj orzeczenia Postanowienie na zażalenie
Data 7 września 2005
Miejsce publikacji
OTK ZU 5B/2005, poz. 202
Skład
SędziaFunkcja
Jerzy Stępieńprzewodniczący
Jerzy Ciemniewskisprawozdawca
Andrzej Mączyński
POSTANOWIENIE
z dnia 7 września 2005 r.
Sygn. akt Ts 33/05

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Jerzy Stępień - przewodniczący
Jerzy Ciemniewski - sprawozdawca
Andrzej Mączyński,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 czerwca 2005 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marty i Pawła Błaszczyków,
postanawia:
nie uwzględnić zażalenia.

Uzasadnienie:

W skardze konstytucyjnej zarzucono, że art. 393 w zw. z art. 3933 oraz art. 3935 w zw. z art. 393 w zw. z art. 3933 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) jest niezgodny z art. 45 i art. 77 ust. 2 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Postanowieniem z 1 czerwca 2005 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej przyjmując, podobnie jak w sprawie SK 26/02, że zarzuty sformułowane w skardze konstytucyjnej odnoszą się do sfery stosowania prawa i ich rozpatrzenie wykracza poza zakres właściwości Trybunału Konstytucyjnego.
W zażaleniu z 13 czerwca 2005 r. skarżący zarzucili, że przedmiot skargi konstytucyjnej nie jest tożsamy z przedmiotem sprawy o sygnaturze SK 26/02, która dotyczyła kwestionowania instytucji przesądu. Ponadto, zdaniem skarżących, praktyka Sądu Najwyższego stosowania zaskarżonych przepisów miała charakter jednolity i powszechny, co uzasadnia stwierdzenie, że źródłem naruszenia praw skarżących były te przepisy. Tym samym w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki uzasadniające umorzenie postępowania.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zarzut braku tożsamości niniejszej sprawy ze sprawą SK 26/02 wymaga przypomnienia zarzutów sformułowanych w skardze konstytucyjnej. Podstawowe zarzuty skargi konstytucyjnej polegają na tym, że Sąd Najwyższy stosuje rygorystyczną wykładnię art. 393 i 3933 k.p.c., która sprowadza się do tego, że określone w art. 393 k.p.c. przesłanki których niewystąpienie w postaci pozytywnej muszą być jasno i wyraźnie wskazane w skardze kasacyjnej. Konsekwencją powyższego jest znaczna dowolność w ocenie dopuszczalności takich skarg. Sąd Najwyższy, w sposób niedopuszczalny zdaniem skarżących, utożsamia niewystępowanie przesłanek kasacyjnych w danej sprawie z niewystępowaniem ich w kasacji jako piśmie procesowym. I wreszcie Sąd Najwyższy wprowadza do treści zaskarżonych przepisów zwroty ocenne, działając contra legem. W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej skarżący szczególnie krytycznie oceniają sformułowany w oparciu o art. 3933 § 1 pkt 3 k.p.c. wymóg wskazania w skardze kasacyjnej okoliczności uzasadniających jej rozpoznanie oraz uznanie przez Sąd Najwyższy, że niespełnienie tego wymogu powoduje nieusuwalny brak skargi kasacyjnej. Skarżący podnoszą też, wbrew stanowisku Sądu Najwyższego, że art. 393 nie wyraża obowiązku, a jedynie możliwość nieprzyjęcia kasacji do rozpoznania.
Wbrew twierdzeniom zawartym w zażaleniu, powyższe zarzuty były już przedmiotem rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny. Rozpoznając te zarzuty Trybunał Konstytucyjny stwierdził m.in.: „W myśl art. 3933 § 1 pkt 3 k.p.c. wśród warunków dopuszczalności kasacji wymieniono „przedstawienie okoliczności uzasadniających jej rozpoznanie”. Ocena spełnienia przez kasację warunków z art. 3933 k.p.c. poprzedza dokonywane następnie badanie kasacji w trybie „przedsądu” (393 k.p.c.). Ocena ta jest dokonywana w składzie jednego sędziego; przepisy nie wykluczają, że może to być ten sam sędzia. Oba przepisy zostały wprowadzone do kodeksu postępowania cywilnego nowelą z lipca 2000 r. i są ściśle powiązane. W interpretacji Sądu Najwyższego (por. uchwała połączonych Izb: Izby Administracyjnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Izby Cywilnej z 17 grudnia 2002 r., sygn. akt III CZP 72/02) w przepisie art. 3933 § 1 pkt 3 k.p.c. ustawodawca zawarł wymóg, by w kasacji sporządzonej przez profesjonalnego pełnomocnika wykazano „okoliczności uzasadniające rozpoznanie kasacji” rozumiane jako istotne zagadnienie prawne albo potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów (art. 393 § 1 pkt 1 i 2). Kwestionowany przepis jest sformułowany nieprecyzyjnie, ponieważ mówi o okolicznościach uzasadniających rozpoznanie kasacji, nie zaś expressis verbis „przyjęcie kasacji do rozpoznania”, czyli nie odwołuje się wprost do art. 393 k.p.c. (…) Chociaż bowiem wszczęcie postępowania przed Sądem Najwyższym nie jest nadal możliwe bez wniosku (kasacji) zainteresowanej strony, to jednak Sąd Najwyższy w sposób niewyjaśniany w uzasadnieniu odmowy decyduje o przyjęciu jej do rozpoznania. Sąd Najwyższy ma sprawować w ramach publicznoprawnych przesłanek określonych w przedsądzie nadzór judykacyjny nad orzecznictwem sądów powszechnych – jednakże czyni to na koszt i ryzyko wnoszącego kasację. Jest to sytuacja niezrozumiała dla strony postępowania cywilnego w trójinstancyjnym toku instancji, wprowadzonym w 1996 r. i dotychczas traktowanym jako rozwiązanie modelowe. Ukształtowana i oceniana w niniejszym postępowaniu obecnie sytuacja jest przykładem rozejścia się oficjalnie deklarowanych założeń i ich motywacji z modelem realizowanym w rzeczywistości (…) Prawo do sądu przekształca się – z punktu widzenia strony – w pozór tego prawa. Jest to szczególnie widoczne w zestawieniu z poglądem o dominacji publicznoprawnych funkcji kasacji, (…) ustawodawca ma prawo posłużyć się zwrotami niedookreślonymi, dającymi sądom możliwość wyważonej, zindywidualizowanej oceny. Nie jest to naruszenie konstytucyjności przez legislatora, który utrzymuje się w takim wypadku w granicach konstytucyjnej swobody regulacji. Natomiast w takich wypadkach gdy akt stosowania prawa wymaga od sądu skorzystania ze swobody wynikającej z przyznania mu władzy dyskrecjonalnej, niezbędne jest wskazanie konkretnych okoliczności, które – zdaniem stosującego prawo – decydują o tym, że w sprawie występują okoliczności uzasadniające odwołanie się do zwrotu niedookreślonego. Innymi słowy: problemem przy posługiwaniu się zwrotami niedookreślonymi jest właściwe i czytelne wskazanie okoliczności uzasadniających ich wystąpienie i sposób rozumienia in concreto przez podmioty, w których kompetencji leży posłużenie się tymi zwrotami. (…) Podział na braki usuwalne i nieusuwalne oraz ich rozróżnienie budzi liczne wątpliwości i spory w doktrynie. W świetle tego nadmiernym utrudnieniem i ograniczeniem dostępu do kasacji jest żądanie od stron składających kasację ścisłego rozróżnienia możliwych braków kasacji (usuwalnych i nieusuwalnych). Zważyć przy tym należy, że uznanie kasacji, która nie spełnia warunku z art. 3933 § 1 pkt 3, za „z innych przyczyn niedopuszczalną” (art. 3935 k.p.c.) nie wynika wprost z ustawy, lecz wyłącznie z orzecznictwa SN. W judykaturze i doktrynie ukształtowało się niekwestionowane stanowisko, że kasacja niedopuszczalna z innych przyczyn – poza uchybieniem terminowi do jej wniesienia – to np. kasacja wniesiona przez nieuprawniony podmiot; kasacja, która nie przysługuje od danego orzeczenia lub w danej sprawie, w tym jeżeli wartość przedmiotu zaskarżenia jest zbyt niska; kasacja której uzasadnienie nie ma związku z podniesionymi podstawami kasacyjnymi i przytoczonymi zarzutami. W tych sytuacjach jest zrozumiałe, że taka kasacja jest niedopuszczalna, bo usunięcie jej braków jest (jak w przypadku przekroczenia terminu) niemożliwe. Znacznie później pojawił się w orzecznictwie SN pogląd uznający również kasację zawierającą braki merytoryczne (istotne) za „z innych przyczyn niedopuszczalną”, tzn. taką, której braki nie mogą być uzupełnione. Jednakże fakt, że pełnomocnik skarżącego nie przedstawił w kasacji okoliczności uzasadniających jej rozpoznanie, nie przesądza, że takie okoliczności w danym przypadku nie istnieją. Wezwanie do usunięcia tego braku byłoby więc dla pełnomocnika szansą ich precyzyjnego wskazania. (…) Ponieważ jednak te same przepisy stały się podstawą praktyki nieujednoliconej (zwłaszcza gdy idzie o praktyczną realizację przedsądu w ramach różnych Izb SN), Trybunał Konstytucyjny nie ma podstaw do posłużenia się zasadą, iż praktyka doprowadziła do powszechnie akceptowanej i utrwalonej wykładnią zmiany treści przepisów i osłabienia przez to skutków zasady, że niekonstytucyjność praktyki nie może podlegać kontroli konstytucyjności, inicjowanej skargą konstytucyjną. Wstrzemięźliwość Trybunału jest także uzasadniona faktem powszechnie znanych, systemowych wątpliwości co do granicy między kognicją kontrolną Trybunału i praktyką sądową, które powinno się interpretować w tym wypadku contra actionem (w rozumieniu art. 79 Konstytucji) w sytuacji, gdy chodzi o przepisy nieobowiązujące, lecz leżące u podstaw sporów korzystających z powagi rzeczy osądzonej (…) W tej sytuacji w zakresie zarzutów dotyczących przepisów art. 100, art. 393, art. 3933 § 1 pkt 3, art. 3935, art. 3937 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2000 r., które to przepisy decydują o ujęciu instytucji przedsądu, brak jest podstaw do orzekania przez Trybunał Konstytucyjny o ich niekonstytucyjności. Wątpliwości co do zgodności z art. 2, art. 45, art. 7, art. 31, art. 32, art. 77 w zw. z art. 78, art. 176 ust. 2, art. 178 ust. 1 Konstytucji odnoszą się bowiem do praktyki ich stosowania. Ponieważ zaś praktyka ta nie jest jednolita nawet w obrębie samego Sądu Najwyższego, przeto brak jej waloru powszechności. Tym samym nie można twierdzić, że powszechna i stała praktyka wykluczyła odmienną, konstytucyjną ich interpretację”. (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29).
Ze względu na zbieżność przedmiotu zaskarżenia w sprawach – sygn. SK 26/02 i w niniejszej sprawie, trzeba przyjąć, że rozpatrując ją TK trafnie stwierdził, że zachodzą przesłanki do umorzenia postępowania. Nie mogła bowiem zmienić się ocena, dokonana przez TK w uzasadnieniu postanowienia SK 26/02, iż ewentualnym źródłem naruszeń konstytucyjnych praw i wolności skarżących, w związku z zastosowaniem instytucji przedsądu, pozostawała nie sama treść tych unormowań, ale wadliwa, acz niejednolita praktyka ich stosowania. Tym samym nie zachodzi potrzeba oceny konstytucyjności samego aktu normatywnego z punktu widzenia ochrony konstytucyjnych praw i wolności. Nie sama bowiem treść tych przepisów stanowi źródło potencjalnych naruszeń bądź zagrożeń konstytucyjnych praw (wolności) skarżącego, ale wadliwa częściowo praktyka ich stosowania.
Stwierdzenie przesłanek uzasadniających umorzenie postępowania, co na etapie postępowania wstępnego wyraża się w wydaniu postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, czyni bezprzedmiotowym rozważania skarżących odnośnie konieczności wydania wyroku interpretacyjnego. Z tego też względu powoływanie się przez skarżących na argumentację zawartą w wyroku z 11 grudnia 2001 r., SK 16/00 (OTK ZU nr 8/2001, poz. 257) nie może uzasadniać nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Na koniec należy stwierdzić, że niedopuszczalne jest formułowanie w skardze konstytucyjnej żądania zbadania zgodności zaskarżonych przepisów z umową międzynarodową. Wynika to wprost z brzmienia art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.
Twoja sesja wygasła!
Twoja sesja wygasła
musisz odświeżyć stronę klikając na przycisk poniżej