W skardze konstytucyjnej z 20 października 2008 r. sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego zakwestionowana została zgodność
z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej przepisu art. 273 § 3 oraz art. 280 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo
o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.; dalej: p.p.s.a.). Skarżący wywodzi, że wskazane
przepisy w zakresie, w jakim uniemożliwiają stronie ujednolicenie sprzecznych poglądów sądu wyrażonych w orzeczeniach kończących
postępowania przy analogicznym stanie faktycznym i prawnym, naruszają prawo do sądu oraz uniemożliwiają realizację prawa do
odszkodowania za wydanie przez sąd niezgodnego z prawem orzeczenia.
Skarga konstytucyjna została skierowana w oparciu o następujący stan faktyczny sprawy.
Postanowieniem z 26 czerwca 2003 r. (sygn. akt SAB/Bk 40/02) Naczelny Sąd Administracyjny – Ośrodek Zamiejscowy w Białymstoku
umorzył postępowanie sądowe w sprawie skarżącego na bezczynność Burmistrza Miasta i Gminy Sokółka w przedmiocie wznowienia
postępowania administracyjnego w sprawie o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu. W dniu 9 października 2007 r. do Wojewódzkiego
Sądu Administracyjnego w Białymstoku skarżący złożył skargę o wznowienie postępowania, uzasadniając, że 12 lipca 2007 r. zostało
wydane prawomocne orzeczenie, które dotyczyło tego samego stosunku prawnego.
Postanowieniem z 10 stycznia 2008 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku (sygn. akt II SAB/Bk 45/07) odrzucił skargę
z uwagi na niespełnienie przesłanek jej dopuszczalności. Skarga kasacyjna na to orzeczenie została oddalona postanowieniem
Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 lipca 2008 r. (sygn. akt II OSK 983/08).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Nie każda skarga konstytucyjna wniesiona do Trybunału Konstytucyjnego może podlegać merytorycznemu rozpoznaniu. Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK) przewidują bowiem liczne warunki formalne, warunkujące dopuszczalność skargi konstytucyjnej. Ich niespełnienie
– z uwagi na obowiązującą w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym zasadę skargowości (art. 66 ustawy o TK) – rodzi negatywne z punktu widzenia skarżącego skutki. Po pierwsze, Konstytucja oraz ustawa o TK wymagają, aby
przedmiotem skargi uczynić jedynie ten fragment aktu normatywnego, który stanowił podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Po drugie,
na skarżącym spoczywa obowiązek wskazania naruszonych konstytucyjnych praw podmiotowych wraz z określeniem sposobu naruszenia
(art. 47 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o TK). Prawidłowe spełnienie tego wymogu oznacza, że skarżący jest zobowiązany do wskazania
przepisu Konstytucji, z którego wywodzi swoje prawo podmiotowe, a następnie przez porównanie treści kwestionowanej normy ustawowej
z normą konstytucyjną określenie ich wzajemnej sprzeczności. Po trzecie, z art. 36 ust. 3 ustawy o TK wynika, że zarzuty skargi
nie mogą być oczywiście bezzasadne.
Przedmiotem skargi uczyniono art. 273 § 3 p.p.s.a., przewidujący możliwość żądania wznowienia postępowania w razie późniejszego
wykrycia prawomocnego orzeczenia dotyczącego tej samej sprawy oraz art. 280 p.p.s.a., który stanowi, że sąd bada na posiedzeniu
niejawnym, czy skarga została wniesiona w terminie oraz czy opiera się na ustawowej podstawie wznowienia. Unormowaniom tym
skarżący zarzucił, że nie stwarzają one stronom postępowania sądowoadministracyjnego możliwości ujednolicenia wykładni prawa
dokonywanej przez sądy administracyjne, w konsekwencji skarżący nie może dochodzić realizacji roszczeń odszkodowawczych od
organu władzy publicznej. Ponadto skarżący podniósł, że art. 273 § 3 p.p.s.a. oraz art. 280 § 1 p.p.s.a. uniemożliwiają zastosowanie
zasady równości wobec prawa, gdyż strona postępowania sądowoadministracyjnego jest traktowana różnie – w zależności od organu
będącego jego stroną.
Powyższa argumentacja skargi jest oczywiście bezzasadna.
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że rolą zaskarżonych przepisów (ani jakichkolwiek innych) nie jest umożliwienie
stronom postępowania sądowoadministracyjnego ujednolicania orzecznictwa sądów administracyjnych. W procedurze tej strona może
domagać się ochrony jej interesu prawnego, nie jest natomiast władna do realizować interes publiczny – w tym ujednolicać orzecznictwo
sądowe. Zadanie to zostało konstytucyjnie przypisane Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu (art. 184 Konstytucji). Pomijając,
że zarzut braku regulacji nosi znamiona niemieszczącego się w kognicji Trybunału Konstytucyjnego zaniechania legislacyjnego,
zdaniem Trybunału nieracjonalne jest oczekiwanie, że przepisy dotyczące wznowienia postępowania będą wykorzystywane przez
stronę w celu ujednolicania orzecznictwa sądowego.
Po wtóre, o oczywistej bezzasadności skargi świadczy niezrozumienie mechanizmu i istoty wznowienia postępowania. W sprawie
będącej przedmiotem rozpoznania skarżący domagał się wznowienia postępowania zakończonego wcześniej (w 2003 r.) z uwagi na
treść orzeczenia zapadłego później (w2007 r.). Jest oczywiste, że ewentualne wznowienie postępowania jest możliwe w odwrotnej
sekwencji zdarzeń – istnienie prawomocnego wyroku chronologicznie wcześniejszego może stanowić podstawę wzruszenia wyroku
późniejszego właśnie z powodu istnienia pierwszego z orzeczeń. Przyjęcie kolejności wyrokowania wskazanej przez skarżącego
jest nietrafne również z uwagi na powagę rzeczy osądzonej. Z uwagi na res iudicata, sąd powinien mieć na względzie, czy tożsamy podmiotowo i przedmiotowo spór nie został już prawomocnie rozstrzygnięty, a w
razie gdyby tak się stało – umorzyć postępowanie. W razie jednak niespełnienia tego wymogu wznowieniu podlegać może drugie
(w ujęciu chronologicznym) z postępowań.
Po trzecie, skarżący nie zgadza się z poglądami wyrażonymi w jego sprawie przez sądy administracyjne, które uznały, że różnice
w zakresie podmiotowym obu postępowań wykluczają możliwość stwierdzenia stanu tożsamości spraw niezbędnego dla dopuszczalności
skargi o wznowienie. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżący próbuje w ten sposób poddać ocenie Trybunału indywidualne
rozstrzygnięcie. Także ta okoliczność czyni skargę niedopuszczalną, gdyż w kompetencji Trybunału Konstytucyjnego – co do zasady
– nie mieści się sfera stosowania prawa.
Niewłaściwe powiązanie zarzutów skargi z jej przedmiotem oznacza również, że skarżący – wbrew treści art. 47 ust. 1 pkt 2
ustawy o TK – nie wskazał sposobu naruszenia jego konstytucyjnych wolności lub praw.
Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 36 ust. 3 i art. 47 ust. 1 pkt
2 w związku z art. 49 ustawy o TK, odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.