W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 13 grudnia 2007 r. skarżąca zarzuciła, że art. 520 § 1 ustawy
z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) oraz art. 79 ust.
1 pkt 1 lit. f ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.;
dalej: u.k.s.c.) są niezgodne z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 1 i art. 176 Konstytucji. Zgodnie z zaskarżonym art.
520 § 1 k.p.c. każdy uczestnik postępowania nieprocesowego ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.
Natomiast na podstawie art. 79 ust. 1 pkt 1 lit. f u.k.s.c. sąd z urzędu zwraca stronie całą uiszczoną opłatę od skargi na
orzeczenie referendarza sądowego w razie jej uwzględnienia z powodu oczywistego naruszenia prawa i stwierdzenie tego naruszenia
przez sąd. Skarżąca podnosi, że ustawodawca w art. 98 k.p.c. przyjął ogólną zasadę, w myśl której strona przegrywająca proces
jest zobowiązana wyrównać przeciwnikowi koszty procesu poniesione i niezbędne do ochrony naruszonych wolności i praw. Inne
rozwiązanie, jej zdaniem, byłoby sprzeczne z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji, gdyż przenosiłoby ciężar zasadnego
postępowania sądowego na stronę wywołującą proces, zamiast na stronę bezpodstawnie naruszającą prawa innych. Skarżąca wskazuje
przy tym, że złożyła skuteczną skargę na orzeczenie referendarza sądowego, podejmując ochronę swoich praw, co zapobiegło umieszczeniu
w jej aktach rejestrowych dokumentów niemających z nią żadnego związku, których ujawnienie mogło jednak mieć wpływ np. na
jej zdolność kredytową. Poniosła w związku z tym koszty, które jednak nie zostały jej zwrócone. Skarżąca podkreśla, że w postępowaniu
rejestrowym generalnie nie można mówić o stronie przegrywającej, formułuje jednak wyjątek, odnoszący się do sytuacji wniesienia
zażalenia na naruszenie prawa przez sąd rejestrowy. Stąd też niezasadne jest, w jej opinii, nakładanie na żalącego się obowiązku
poniesienia opłat sądowych. W stosunku do art. 79 ust. 1 pkt 1 lit. f u.k.s.c. skarżąca przedstawia zarzut, że jest on dotknięty
błędem logicznym. Uchylenie postanowienia wydanego przez referendarza sądowego może bowiem nastąpić, na podstawie art. 367–387
k.p.c. tylko w przypadku naruszenia prawa materialnego lub procesowego, nie można zatem, dla celów zwrotu uiszczonej opłaty,
domagać się stwierdzenia oczywistości tego naruszenia. Brak możliwości odzyskania opłaty sądowej, wynikający z zaskarżonego
art. 79 ust. 1 pkt 1 lit. f u.k.s.c., stanowi naruszenie prawa do sądu.
Skarżąca wniosła skargę konstytucyjną w związku z następującym stanem faktycznym. Komornik Rewiru II Sądu Rejonowego w Tychach
wszczął postępowanie egzekucyjne w stosunku do osoby fizycznej niebędącej wspólnikiem skarżącej. Postanowieniem z 25 kwietnia
2007 r. (sygn. akt KA.VIII.Ns.Rej.KRS 4679/07/767) Sąd Rejonowy Katowice – Wschód w Katowicach w osobie referendarza sądowego
postanowił przyjąć do akt rejestrowych skarżącej zawiadomienie tego komornika o zajęciu udziałów należących do Marka Jarockiego.
Sąd Rejonowy Katowice – Wschód w Katowicach postanowieniem z 6 września 2007 r. (sygn. akt KA.VIII.Ns.Rej.KRS 22088/07/953)
wydanym na skutek skargi skarżącej na czynność komornika postanowił odmówić przyjęcia do akt rejestrowych powyższej informacji
komornika oraz ustalił, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Sąd ustalił, że
Marek Jarocki nie jest wpisany do akt rejestrowych skarżącej jako jej wspólnik i dlatego przyjęcie do akt informacji komornika
było nieuzasadnione. O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., nie uwzględniając wniosku skarżącej
o zwrot uiszczonej opłaty od skargi na orzeczenie referendarza sądowego na podstawie art. 79 ust. 1 pkt 1 lit. f u.k.s.c.
ze względu na brak oczywistego naruszenia prawa. Zażalenie skarżącej na to postanowienie w zakresie kosztów postępowania zostało
oddalone postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach z 19 listopada 2007 r. (sygn. akt XIX Gz 512/07). Sąd ten podzielił ustalenia
Sądu Rejonowego co do braku kwalifikowanego naruszenia prawa przez referendarza sądowego.