W skardze konstytucyjnej z 5 grudnia 2007 r., sporządzonej przez pełnomocnika skarżącej – P.K.S. TYCHY Sp. z o.o. – zakwestionowana
została zgodność z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej szeregu przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.). Wobec art. 471, art. 1305, art. 3621, art. 364 § 2, art. 39823 § 1 i § 2, art. 4798 § 6 oraz art. 4977 § 3 k.p.c. skarżąca sformułowała zarzut niezgodności z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 174, art. 175, art. 176 ust. 1 oraz art.
178 ust. 1 Konstytucji.
Uzasadnienie skargi sprowadza się do postawienia ogólnego zarzutu o niedopuszczalności – w świetle wskazanych wyżej wzorców
konstytucyjnych – powierzenia przez ustawodawcę dokonywania przez „urzędników sądowych” (referendarzy oraz asesorów) czynności
w imieniu i w charakterze sądu. Zdaniem skarżącej, zwłaszcza podejmowanie rozstrzygnięć przez referendarzy, niespełniających
kryteriów stawianych przez ustrojodawcę przed osobami mającymi wymierzać sprawiedliwość, narusza prawa wywodzone ze wskazanych
wyżej przepisów Konstytucji.
Skarga konstytucyjna skarżącej została sformułowana w związku z następującą sprawą. Skarżąca wystąpiła do Sądu Rejonowego
w Tychach z pozwem o zapłatę. Zarządzeniem z 8 sierpnia 2007 r. (sygn. akt VI GNc 1369/07/5), wydanym przez referendarza sądowego,
pozew został zwrócony, z uwagi na niewskazanie przez skarżącą miejsca zamieszkania pozwanych wspólników spółki cywilnej. Jako
podstawę zarządzenia powołano art. 4798a § 1 w zw. z art. 4798a § 6 k.p.c. W wyniku wniesionej przez skarżącą skargi, 29 sierpnia 2007 r., wydane zostało przez Sąd Rejonowy w Tychach zarządzenie
(sygn. akt VI GNc 1369/07/6) o zwrocie pozwu. Orzekający w sprawie asesor ponownie wskazał na występujący w piśmie procesowym
skarżącej brak, polegający na niewskazaniu adresu miejsca zamieszkania pozwanych, będących osobami fizycznymi. Zażalenie skarżącej
na powyższe zarządzenie zostało oddalone postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach z 25 października 2007 r. (sygn. akt
XIX Gz 468/07). Sąd podtrzymał w całości argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego zarządzenia.
Niezależnie od powyższej sprawy, do swojej skargi skarżąca dołączyła także odpisy orzeczeń wydanych w toku innych – nie zakończonych
w chwili wniesienia skargi konstytucyjnej – postępowań sądowych. Orzeczenia te wydane zostały przez (jak to określiła skarżąca)
„urzędników sądowych”, zaś ich przywołanie w skardze służyć miałoby „kompleksowemu wykazaniu istoty naruszenia prawa określonego
w art. 45 ust. 1 (błędnie oznaczonemu w skardze jako art. 5 ust. 1) Konstytucji”.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Wniesionej skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg, albowiem nie spełnia ona prawnych przesłanek dopuszczalności
występowania z tego rodzaju środkiem ochrony praw i wolności.
Na wstępie stwierdzić należy, iż analiza zarzutów sformułowanych przez skarżącą wobec unormowań k.p.c. prowadzona być winna
wyłącznie w odniesieniu do sprawy, w której doszło do wydania ostatecznego orzeczenia, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Taki walor wykazuje w przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej wyłącznie postępowanie zakończone wydaniem przez Sąd Okręgowy
w Katowicach postanowienia z 25 października 2007 r. Tym samym, nawiązanie przez skarżącą w treści uzasadnienia do orzeczeń
wydanych w postępowaniach, które nie uległy jeszcze zakończeniu, nie może mieć znaczenia z punktu widzenia oceny przesłanek
dopuszczalności niniejszej skargi konstytucyjnej.
Trzeba ponadto podkreślić, że odniesienie przesłanek skargi konstytucyjnej do opisanej wyżej sprawy sądowej dotyczyć winno
zarówno przedmiotu tej skargi, jak i przedstawionych zarzutów naruszenia konstytucyjnych praw i wolności. Rozważenia wymaga
bowiem nie tylko kwestia stwierdzenia, czy zakwestionowane w skardze konstytucyjnej unormowania były podstawą prawną orzeczeń
wydanych w toku postępowania sądowego, jak i oceny, czy sformułowane zarzuty ich niekonstytucyjności realizują wymóg wskazania
konstytucyjnych wolności lub praw skarżącej, naruszonych zaskarżoną regulacją, ale także, czy nie są one obarczone wadą oczywistej
bezzasadności. Taka bowiem ich kwalifikacja także wykluczałaby dopuszczalność nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu
(art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Z treści skargi konstytucyjnej wynika bez wątpienia, że skarżąca wiąże swoje zarzuty z wydanymi przez Sąd Rejonowy w Tychach
zarządzeniami o zwrocie pozwu. Pierwszym, z 8 sierpnia 2007 r., wydanym przez referendarza tego sądu oraz drugim – z 29 sierpnia
2007 r., wydanym przez orzekającego w sprawie asesora. W stosunku do obydwu zarządzeń formułuje przy tym skarżąca analogiczny
zarzut, związany z wydaniem ich przez (jak to określa) „urzędników sądowych”, nie zaś przez sąd, w konstytucyjnym i ustawowym
rozumieniu tego pojęcia.
Już w tym miejscu stwierdzić więc należy, iż część z zakwestionowanych przez skarżącą przepisów k.p.c. nie spełnia zasadniczego
warunku dopuszczalności poddania ich kontroli w trybie skargi konstytucyjnej, jakim jest oparcie na ich podstawie orzeczeń,
z którymi wiąże skarżąca zarzut naruszenia przysługujących jej praw. Tego rodzaju zależność stanowi zaś – w świetle art. 79
ust. 1 Konstytucji – warunek sine qua non uczynienia z nich przedmiotu wnoszonej skargi konstytucyjnej. W tym kontekście zarówno art. 1305, jak i art. 364 § 2 oraz art. 39823§ 1 i § 2 k.p.c. nie mogą być uznane za podstawę prawną opisanych wyżej zarządzeń o zwróceniu pozwu skarżącej. Zupełnie niezrozumiałe
jest natomiast wymienienie jako przedmiotu skargi także art. 4798 § 6 oraz art. 4977 § 3 k.p.c. z tej przyczyny, iż tak oznaczone jednostki redakcyjne nie występują w treści obowiązującej ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego. Takiemu właśnie określeniu numeracji kwestionowanych przepisów trudno jednak przypisać skutki przypadkowej omyłki,
w sytuacji, gdy jest ono powtórzone trzykrotnie (zarówno w tekście skargi, jak i w treści pełnomocnictwa), sama zaś skarga
konstytucyjna sporządzona jest przez profesjonalnych pełnomocników (adwokata i radcę prawnego), o czym świadczą zarówno ich
podpisy (wraz z pieczęciami) na skardze konstytucyjnej, jak i udzielone im przez skarżącą pełnomocnictwo.
W odniesieniu do unormowań spełniających opisaną wyżej zależność względem wydanych w sprawie orzeczeń stwierdzić należy, co
następuje. Zarzuty skarżącej, aczkolwiek uzasadnione w sposób „jednorodny”, kierują się jednak przeciwko dwóm odmiennym rozwiązaniom
ustawowym. Pierwsze z nich polega na upoważnieniu referendarza sądowego do podejmowania określonych w ustawie czynności w
postępowaniu cywilnym. Drugie, zweryfikowane już negatywnie przez Trybunał Konstytucyjny odnośnie do jego zgodności z Konstytucją
(zob. wyrok z 24 października 2007 r., SK 7/06, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108), związane z ustawowym usytuowaniem urzędu asesora
w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Podkreślić w związku z tym trzeba, że zakwestionowane przez skarżącą przepisy k.p.c. pozostawać mogą w merytorycznym związku
wyłącznie z pierwszym ze wskazanych wyżej zagadnień. Z art. 471, jak i art. 3621 k.p.c. w żaden sposób nie wynika norma prawna, która determinowałaby problem dopuszczalności podejmowania określonych czynności
w postępowaniu cywilnym przez asesorów sądowych. W tym więc kontekście, zarzuty sformułowane przez skarżącą pozostają bez
związku z przepisami, które uczyniła ona przedmiotem wnoszonej skargi konstytucyjnej. Niezależnie od powyższego, okoliczność
wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie SK 7/06 czyniłaby zbędną ponowną ocenę zgodności z Konstytucją rozwiązań
ustawowych, które tego rodzaju rozwiązanie w zakresie ustroju sądów przewidują.
Stwierdzając, że tylko zakwestionowane w skardze art. 471 oraz art. 3621 k.p.c. uznane być mogą za dozwolony przedmiot skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie rozważyć należy sformułowane wobec
nich zarzuty z punktu widzenia wymogu określonego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, jak i negatywnej przesłanki „oczywistej
bezzasadności”. Ocena powyższa nie może przy tym abstrahować od okoliczności sprawy, w związku z którą skarga konstytucyjna
została wniesiona. Interes prawny podmiotu występującego ze skargą konstytucyjną w domaganiu się ochrony gwarantowanych w
Konstytucji wolności i praw uzasadniony jest bowiem dopiero w sytuacji, gdy do naruszenia tych wolności i praw w istocie doszło,
i to w sposób wskazany przez skarżącego w uzasadnieniu wnoszonej skargi. Skarżąca podnosi w analizowanym przypadku zarzut
naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu, rozumianego jako prawo do rozpatrzenia sprawy przez sąd, nie zaś przez urzędnika
sądowego, niewykazującego kwalifikacji niezbędnych do orzekania w charakterze sądu. Ocena tak sformułowanego zarzutu nie może
być prowadzona w oderwaniu od innych przepisów k.p.c., determinujących zarówno zakres podejmowanych przez referendarza czynności,
jak i ich skutki dla sytuacji procesowej strony postępowania cywilnego. Należy bowiem zwrócić uwagę, że zarządzenie o zwróceniu
pozwu skarżącej nie doprowadziło w sprawie do uszczuplenia jej uprawnień wchodzących w skład konstytucyjnego prawa do sądu.
W szczególności zaś bynajmniej nie oznaczało pozbawienia jej prawa do merytorycznego rozpoznania sprawy w dwuinstancyjnym
postępowaniu sądowym. W tym kontekście zwrócić należy uwagę przede wszystkim na przewidziane w art. 39822 § 1, § 2 i § 3 k.p.c. prawo wniesienia skargi na orzeczenie referendarza sądowego, powodujące utratę jego mocy i skutkujące
rozpoznaniem sprawy przez sąd działający jako sąd pierwszej instancji. Istotne znaczenie ma również art. 4798a § 3 k.p.c., zgodnie z którym ponowne wniesienie w terminie tygodniowym prawidłowo sporządzonego pisma, uprzednio zwróconego
zarządzeniem wydanym przez referendarza, wywołuje skutki od daty pierwotnego wniesienia.
Nie ulega więc wątpliwości, że problem ewentualnego naruszenia prawa do sądu przez regulację ustawową dopuszczającą udział
referendarza w podejmowaniu czynności w postępowaniu sądowym wymaga w pierwszym rzędzie skonfrontowania z unormowaniami nadającymi
temu postępowaniu kształt w fazie następującej już po podjęciu takich czynności. A więc, w związku z wniesionym przez stronę
postępowania środkiem zaskarżenia, czy też w efekcie opisanego wyżej ponownego skierowania do sądu pisma procesowego. Argumentacja
towarzysząca zarzutom niniejszej skargi konstytucyjnej okoliczności powyższe pomija, koncentrując się wyłącznie na innym problemie,
jakim jest dopuszczalność podejmowania orzeczeń sądowych przez asesorów. Ten jednak problem, jak to już wyżej podkreślano,
doczekał się już merytorycznej oceny Trybunału Konstytucyjnego wyrażonej w wyroku z 24 października 2007 r.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, tego rodzaju uzasadnienie przez skarżącą zarzutów stawianych kwestionowanym przepisom k.p.c.
nie pozwala na przyjęcie, że w sposób prawidłowy i merytorycznie wystarczający wypełniła ona powinność przewidzianą w art.
47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Choć bowiem postawione przez nią zarzuty nie zasługują na uznanie ich za oczywiście bezzasadne,
niemniej jednak towarzysząca im argumentacja nie realizuje wymogu wskazania sposobu naruszenia wskazywanych w skardze praw
konstytucyjnych.
Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, orzeka się jak w sentencji.