We wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 11 września 2008 r. skardze konstytucyjnej skarżąca domaga się stwierdzenia niezgodności
z art. 2 i art. 77 ust. 2 Konstytucji przepisów zawartych w art. 25 ust. 1a i 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności
lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903, ze zm.; dalej: u.w.l.) ze względu na to, że zamykają one, w jej ocenie, drogę do
egzekucji na drodze sądowej prawomocnych uchwał wspólnot mieszkaniowych. Ponadto, skarżąca wniosła o przedstawienie sprawy
właściwym organom stanowiącym prawo, w celu ewentualnego dodania do tego przepisu drugiego zdania o treści: „Prawomocna uchwała
wspólnoty mieszkaniowej jest tytułem egzekucyjnym”. W myśl zaskarżonego art. 25 ust. 1a u.w.l. powództwo, o którym mowa w
ust. 1 – tj. powództwo o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową
właścicieli lokali albo z powodu naruszenia zasad prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub naruszenia w inny sposób
interesów członka wspólnoty – może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie 6 tygodni od dnia podjęcia
uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie
indywidualnego zbierania głosów. Natomiast zgodnie z ust. 2 tego artykułu zaskarżona uchwała podlega wykonaniu, chyba że sąd
wstrzyma jej wykonanie do czasu zakończenia sprawy. W ocenie skarżącej na skutek uchybienia polegającego na braku w tych przepisach
regulacji, w myśl której prawomocna uchwała jest tytułem egzekucyjnym, uchwały takie nie mogą być wykonywane w trybie egzekucji
sądowej. Skarżąca stoi na stanowisku, że narusza to zasadę sprawiedliwości społecznej wyrażoną w art. 2 Konstytucji, ponieważ
m.in. banki, syndycy, geodeci mają prawo wystawiać tytuły egzekucyjne, a wspólnoty mieszkaniowe są pozbawione tego prawa,
chociaż jest im ono najbardziej potrzebne. Skarżąca podkreśla przy tym, że uchwała wspólnoty dotyczy tylko zarządzania rzeczami
wspólnymi w jednym budynku i sprawami niecierpiącymi zwłoki, a ustawodawca postanowił, że w sprawach tych mniejszość nie może
blokować uchwał większości procesami sądowymi i dlatego nadał tym uchwałom rygor natychmiastowej wykonalności. Zdaniem skarżącej
nie byłoby w takiej sytuacji ryzyka, że zostanie niesłusznie wyegzekwowane jakieś roszczenie, ponieważ sąd może wstrzymać
wykonanie uchwały. Tymczasem w wytaczanych przez wspólnoty postępowaniach cywilnych niektóre sądy uznawały prawomocne uchwały
wspólnoty, inne zaś je odrzucały. Powoduje to rozbieżności w orzecznictwie sądowym, a to podważa autorytet sądów i zaufanie
do prawa. Skarżąca zwraca uwagę, że nawet wówczas, gdy członek wspólnoty zaskarży uchwałę i sąd orzeknie, że jest ona zgodna
z prawem, sąd orzekający w sprawie o zapłatę może uznać, że uchwała jest jednak niezgodna z prawem. Jednoznacznie wskazuje
to na wadliwość jednego z orzeczeń. Sytuacji tej dałoby się zapobiec przez kierowanie uchwał wspólnoty do komornika.
W ocenie skarżącej do naruszenia jej konstytucyjnych praw doszło na skutek oddalenia przez Sąd Okręgowy w Szczecinie, wyrokiem
z 14 grudnia 2006 r. (sygn. akt I C 112/06), powództwa skarżącej o ustalenie, że prawomocna uchwała wspólnoty mieszkaniowej
ma taką samą powagę rzeczy osądzonej, jaką ma prawomocny wyrok sądowy, ustalenie, w jaki sposób powinna być egzekwowana uchwała
wspólnoty mieszkaniowej oraz ustalenie, że na podstawie art. 64 ust. 3 Konstytucji sądy powszechne nie mogą ograniczać prawa
własności. Sąd przyjął, że skarżąca nie domagała się ustalenia w postępowaniu istnienia spornego prawa lub stosunku prawnego,
lecz dokonania wykładni przepisów prawa dotyczących skutków prawomocnych uchwał wspólnot mieszkaniowych i sposobu ich wykonywania
oraz ustalenie nakazów i zakazów, jakie stąd wynikają dla sądów i organów egzekucyjnych. Dokonanie wykładni nie może zaś być
celem samym w sobie powództwa opartego na art. 189 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.
U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), powinno być nim bowiem rozstrzygnięcie rzeczywistego sporu między stronami. Z
tego względu Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał, że brak jest interesu prawnego po stronie skarżącej. Apelację od tego wyroku
oddalił Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z 18 października 2007 r. (sygn. akt I A Ca 177/07), uznając, że Sąd Okręgowy
poczynił w sprawie trafne ustalenia, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za swoje. Uzupełniająco wskazał, że legitymowanym
biernie w takim procesie powinna być osoba, która zaprzecza istnieniu prawa lub stosunku prawnego, a nie osoba, która – w
danych okolicznościach – nie płaci opłat wynikających z uchwał wspólnoty. Postanowieniem z 25 czerwca 2008 r. (sygn. akt II
CSK 170/08) Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. W ocenie Sądu Najwyższego rozpoznania skargi
kasacyjnej nie może uzasadniać potrzeba dokonania abstrakcyjnej wykładni normy prawnej, a tej właśnie domagała się skarżąca.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Wniesienie skargi konstytucyjnej uzależnione jest od spełnienia przesłanek określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz doprecyzowanych
w art. 46 ust. 1 i art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej:
ustawa o TK). Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że skargę konstytucyjną można wnieść dopiero wówczas, gdy na podstawie
zaskarżonych przepisów sąd lub organ administracji publicznej orzeknie ostatecznie o prawach lub wolnościach skarżącego określonych
w Konstytucji. Konieczne jest przy tym dochowanie trzymiesięcznego terminu do wniesienia tej skargi, biegnącego od dnia doręczenia
skarżącemu prawomocnego wyroku sądu (art. 46 ust. 1 ustawy o TK); jego zawieszenia lub przerwy nie powoduje wniesienie nadzwyczajnych
środków zaskarżania prawomocnych orzeczeń, w tym skargi kasacyjnej.
W przedstawionych przez skarżącą okolicznościach nie ulega wątpliwości, że wskazany powyżej termin nie został dochowany. Skoro
skarżąca wiąże naruszenie swoich praw podmiotowych z rozstrzygnięciem w przedmiocie powództwa o ustalenie, to orzeczeniem
posiadającym przymiot prawomocności jest już wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 18 października 2007 r. (sygn. akt I A
Ca 177/07). Od daty jego doręczenia rozpoczął bieg termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Z daty wydania przez Sąd Najwyższy
postanowienia o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania jednoznacznie wynika, że został on znacznie przekroczony.
Na podstawie art. 46 ust. 1 ustawy o TK należało zatem odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał stwierdza
również, że ani z uzasadnienia skargi konstytucyjnej, ani też z treści uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego nie wynika,
aby przedmiotem skargi były przepisy zastosowane dopiero przez Sąd Najwyższy, odmawiający przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Niezależnie od powyższego ustalenia, stanowiącego wystarczający powód odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu,
w ocenie Trybunału skarga wykazuje również dalsze wady uniemożliwiające merytoryczne rozpoznanie zawartych w niej zarzutów.
Przywołane wyżej art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK wymagają, by ostateczne orzeczenie, w związku
z którym wnoszona jest skarga konstytucyjna, spełniało podwójną kwalifikację: z jednej strony musi ono być wydane w oparciu
o zaskarżone normy, z drugiej zaś strony, zastosowanie tych właśnie norm winno wywołać skutek w postaci naruszenia określonych
w Konstytucji praw lub wolności. Żadnej z tych przesłanek nie spełniają dołączone do skargi konstytucyjnej wyroki wydane przez
sądy powszechne, a tym bardziej postanowienie Sądu Najwyższego. Podstawę oddalenia powództwa skarżącej oraz oddalenia jej
apelacji stanowiła bowiem niedopuszczalna w świetle art. 189 k.p.c. treść powództwa – o ustalenie wykładni obowiązujących
przepisów, nie zaś wymagane na jego podstawie ustalenie istnienia lub nieistnienia spornego prawa lub stosunku prawnego. Prowadziło
to do braku jej interesu prawnego, a w konsekwencji – braku legitymacji czynnej, jak również, na co zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny
– braku legitymacji biernej po stronie pozwanej, która twierdzeniom skarżącej nie przeczyła. Niekorzystny dla skarżącej wyrok,
wskazywany jako źródło naruszenia jej praw podmiotowych, opiera się jedynie na treści art. 189 k.p.c. i wynikającym z niego
kształcie powództwa o ustalenie. Ponad wszelką wątpliwość sądy nie stosowały natomiast zaskarżonych przepisów u.w.l., nie
określały zawartej w nich treści normatywnej ani też wynikających z nich skutków prawnych. Prowadzi to do wniosku, że nie
została przez skarżącą spełniona przesłanka wyrażona w art. 79 ust. 1 Konstytucji i doprecyzowana w art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy
o TK. Jednocześnie z opisanych powyżej uzasadnień wyroków sądów powszechnych, uznających jedynie, że nie są one uprawnione
do dokonywania abstrakcyjnej wykładni przepisów prawa, nie wynika wniosek o braku możliwości wykonywania uchwał wspólnoty
w trybie egzekucji sądowej. Skoro zaś ten właśnie skutek traktowany jest przez skarżącą jako naruszenie jej prawa podmiotowego,
to w przedstawionych przez nią okolicznościach nie wynika on z treści wskazanego jako ostateczne rozstrzygnięcia.
Odnosząc się do żądania przedstawienia sprawy właściwym organom stanowiącym prawo, w celu ewentualnego dodania do zaskarżonych
przepisów kolejnego zdania, Trybunał przypomina, że nie posiada on prawa inicjatywy ustawodawczej. Podmioty posiadające takie
prawo zostały wymienione w art. 118 Konstytucji. Należą do nich posłowie, Senat, Prezydent i Rada Ministrów, a także grupa
co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.
Z powyższych względów, na podstawie art. 46 ust. 1, art. 47 ust. 1 pkt 1 oraz art. 36 ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy o TK,
należało odmówić skardze konstytucyjnej nadania dalszego biegu.