W skardze konstytucyjnej z 24 listopada 2006 r. (data nadania skargi w urzędzie pocztowym, albowiem na samej skardze konstytucyjnej
widnieje data 3 września 2004 r.) pełnomocnik skarżącego zakwestionował zgodność z Konstytucją przepisu § 2 rozporządzenia
Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 10 czerwca 1999 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie określenia wysokości
opłat za uprawnienia przewozowe w międzynarodowym transporcie drogowym, trybu ich wnoszenia oraz jednostek upoważnionych do
ich pobierania (Dz. U. Nr 53, poz. 565; dalej: rozporządzenie). Unormowaniu przewidującemu, iż rozporządzenie wchodzi w życie
po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia skarżący zarzucił niezgodność z art. 2 Konstytucji i wyrażonymi w nim zasadami demokratycznego
państwa prawnego. Zdaniem skarżącego kwestionowany przepis godzi w szczególności w wymóg dochowania należytego vacatio legis, narusza zakaz wstecznego działania prawa, a także obowiązek ustanawiania przepisów chroniących tzw. interesy w toku.
Skarga konstytucyjna została sformułowana przez skarżącego w związku z następującą sprawą. Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia
z 23 marca 2006 r. (sygn. akt I C 124/05) oddalono powództwo skarżącego przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Infrastruktury
o zapłatę kwoty pieniężnej stanowiącej nadpłatę poniesioną w związku z koncesją na wykonywanie międzynarodowego transportu
drogowego. Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że powództwo skarżącego pozbawione było podstaw prawnych. Organ administracji publicznej
wydał bowiem decyzję w sprawie koncesji bezzwłocznie, gdy tylko jej wydanie w sprawie stało się możliwe. Decyzja ta miała
charakter konstytutywny, a to oznaczało, że obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej powstał z chwilą jej wydania. Zdaniem Sądu
nie można też przyjąć, aby w sytuacji skarżącego doszło do wstecznego zastosowania przepisów prawa, skoro w dacie wydania
decyzji obowiązywało już kwestionowane w skardze konstytucyjnej rozporządzenie. Apelacja skarżącego od opisanego wyżej orzeczenia
została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 28 września 2006 r. (sygn. akt V Ca 1342/06).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, każdy czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo na zasadach
określonych w ustawie wnieść skargę konstytucyjną w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na
podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach
określonych w Konstytucji.
Precyzując zasady, na jakich dopuszczalne jest korzystanie z tego środka ochrony wolności i praw, ustawodawca nałożył na skarżącego
szereg obowiązków. Jednym z podstawowych jest wymóg prawidłowego określenia podstawy wnoszonej skargi konstytucyjnej, a więc
wskazania, jakie konstytucyjne wolności i prawa, i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone przez przepisy zakwestionowane
w skardze konstytucyjnej. Z wykonania tego obowiązku nie może zwolnić skarżącego działający z własnej inicjatywy Trybunał
Konstytucyjny, który – zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 66 ustawy o TK – związany jest granicami wnoszonej skargi konstytucyjnej.
Trzeba jeszcze podkreślić, że prawidłowe określenie podstawy skargi konstytucyjnej nie może ograniczać się jedynie do wskazania
przepisów Konstytucji mających stanowić wzorzec kontroli kwestionowanych unormowań, ale polegać winno na precyzyjnym, popartym
merytoryczną argumentacją, wyjaśnieniu istoty zarzutu ich niekonstytucyjności. Wiąże się to ściśle z koniecznością sprecyzowania,
jakie konkretne prawa podmiotowe skarżącego, znajdujące zakotwiczenie w przepisach Konstytucji, doznały niedozwolonego uszczerbku
czy naruszenia.
Oceniając sposób wypełnienia przez skarżącego obowiązku, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym,
stwierdzić należy, iż argumentacja skargi konstytucyjnej nie pozwala na przyjęcie, że został on prawidłowo przez skarżącego
zrealizowany. Całość zarzutów skarżącego kierowanych wobec przepisu § 2 rozporządzenia odwołuje się do tezy o naruszeniu art.
2 Konstytucji i wywiedzionych z treści zawartych tam zasad wymogów tzw. przyzwoitej legislacji (wymóg vacatio legis, zakaz retroaktywności, obowiązek poszanowania tzw. interesów w toku). W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie
podkreślano już jednak ograniczoną dopuszczalność traktowania zasad demokratycznego państwa prawnego (wywodzonych z nich szczegółowych
wymogów) jako samoistnego wzorca kontroli przepisów kwestionowanych za pomocą skargi konstytucyjnej (zob. postanowienie TK
z 23 stycznia 2002 r., sygn. Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60; z 23 listopada 2005 r., sygn. Ts 7/05, OTK ZU nr 6/B/2005,
poz. 244). Podkreślano w związku z tym, iż art. 2 Konstytucji wyraża zespół zasad ustrojowych, ale jako taki nie jest podstawą
wolności lub prawa podmiotowego. Powołanie się zatem na takie zasady, jak zakaz retroakcji i nakaz odpowiednio długiego vacatio legis, które TK traktuje jako elementy zasady państwa prawnego (jak również na nakaz urzeczywistniania zasad sprawiedliwości społecznej),
nie może być podstawą skargi konstytucyjnej – czy to samoistną, czy to uzupełnioną o inne zasady ustrojowe. Warto podkreślić,
iż Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie nie neguje, że podstawą wolności lub prawa może być przepis zamieszczony poza rozdziałem
II Konstytucji, ale nie znaczy to, że w każdym przepisie konstytucyjnym można upatrywać podstawy takiej wolności lub prawa,
której naruszenie uzasadnia wniesienie skargi konstytucyjnej.
Uzasadnienie niniejszej skargi konstytucyjnej odwołuje się wyłącznie do wskazania niezgodności przepisu § 2 rozporządzenia
z wymienionymi wyżej elementami zasady państwa prawnego. Brak sprecyzowania przez skarżącego, w zakresie jakich konkretnych
praw podmiotowych zasada ta doznała naruszenia oznacza, że w sprawie nie doszło do prawidłowego określenia podstawy wnoszonej
skargi konstytucyjnej. To zaś uniemożliwia nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu i merytoryczne jej rozpoznanie.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, orzeka się jak w sentencji.