Skarżąca w dniu 7 listopada 2006 r. wniosła do Trybunału Konstytucyjnego skargę konstytucyjną, w której zarzuciła, że art.
840 § 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.)
jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ze względu na to, że małżonek, przeciwko
któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787 k.p.c. nie może skutecznie podnieść w granicach powództwa przeciwegzekucyjnego
zarzutu nieważności obowiązku dłużnika świadczenia odsetek w wysokości lichwiarskiej (nadmiernej). Taka regulacja, zdaniem
skarżącej, narusza konstytucyjne prawo do sądu w sposób znoszący jego istotę oraz gwarancję zapewnienia skutecznej (realnej)
ochrony prawnej na drodze sądowej.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu postanowieniem z 31 lipca 2000 r. nadał klauzulę wykonalności przeciwko skarżącej wyrokowi zaocznemu
wydanemu przeciwko jej małżonkowi 25 listopada 1998 r. przez Sąd Wojewódzki we Wrocławiu (sygn. akt XI C 502/98). Zażalenie
na to postanowienie zostało oddalone przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu postanowieniem z 29 grudnia 2000 r. Małżonek skarżącej
wniósł powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego klauzuli wykonalności, do udziału w sprawie w charakterze powódki przystąpiła
również skarżąca. Wyrokiem z 28 listopada 2005 r. (sygn. akt I C 843/04) Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił powództwo skarżącej
i jej małżonka. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06) zmienił wyrok sądu I instancji
w ten sposób, że pozbawił wykonalności tytuł wykonawczy w postaci wyroku Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu z 25 listopada 1998
r. (sygn. akt XI C 502/98) o tyle, o ile z jego punktu I wynika obowiązek zapłaty łącznie z odsetkami kwoty 45 000 zł, a dalej
idące powództwo oddalił. W dniu 20 lutego 2007 r. skarżąca wniosła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o wydanie postanowienia
tymczasowego o wstrzymanie wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06).
Postanowieniem z 3 kwietnia 2007 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił skardze konstytucyjnej Teresy Tyrchy-Czyż nadania dalszego
biegu wskazując jednocześnie, że taka treść postanowienia uzasadnia brak wydania postanowienia tymczasowego o wstrzymaniu
wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06). Przyczyną odmowy nadania skardze
konstytucyjnej dalszego biegu był fakt, iż orzekający w sprawie sąd nie zastosował zaskarżonej normy, a tym samym nie została
spełniona przesłanka określona w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), zgodnie z którą wniesienie skargi konstytucyjnej jest
dopuszczalne, jeżeli na podstawie zaskarżonej normy wydane zostało ostateczne orzeczenie, z którym skarżący wiąże naruszenie
swoich konstytucyjnie gwarantowanych praw lub wolności.
Postanowieniu temu skarżąca, w zażaleniu wniesionym do Trybunału Konstytucyjnemu 16 kwietnia 2007 r., zarzuciła błąd w ocenie,
że art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. nie stanowił podstawy ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącej oraz błąd w ocenie skargi konstytucyjnej,
polegający na przyjęciu, że opiera się ona na zarzucie stosowania prawa, a nie treści normy. Skarżąca podnosi, iż nie można
uznać, że przepis nie był podstawą orzeczenia tylko dlatego, że nie został wymieniony w uzasadnieniu wyroku, gdyż znane są
orzeczenia sądowe, które w ogóle nie mają uzasadnienia, co nie oznacza, iż nie sposób ustalić ich podstaw normatywnych. Podejmując
polemikę z poglądem Trybunału zawartym w zaskarżonym zażaleniu, odnoszącym się do wątpliwości co do treści normy zastosowanej
przez Sąd Apelacyjny, ze względu na zmianę jej treści w toku postępowania, skarżąca stwierdza, że w jej opinii zastosowanie
znalazły przepisy nowe. Kwestionowana norma stanowiła ponadto, jak podnosi skarżąca, podstawę wydania – wskazanego jako ostateczne
orzeczenie – wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06) w tym sensie, iż przyznaje
on jej, jako małżonkowi, czynną legitymację procesową w sprawie z powództwa przeciwegzekucyjnego przeciwko tytułowi wykonawczemu
wydanemu w sprawie jej małżonka. Wbrew twierdzeniom Trybunału żądanie powództwa (przeciwegzekucyjnego) było skonstruowane
na zasadzie zarzutu i sam sąd rozpatrywał zarzut, a nie przeczenie zdarzeniom, na których był oparty tytuł wykonawczy. Stwierdzenie
przez sąd, iż „dopuszczalne jest jedynie zaprzeczenie zdarzeń zaszłych” po wydaniu wyroku – w opinii skarżącej – ma charakter
porównawczego odniesienia, akcentującego, że zarzuty, które mogły być postawione przed wydaniem wyroku zaocznego nie mogą
już być postawione przez skarżącą w ramach zarzutów stawianych w oparciu o art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. Wreszcie, wywody obejmujące
odpowiedź na „(…) pytanie, czy przedmiotem kognicji sądu w ramach art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. może być wyjaśnienie ważności
obowiązku dłużnika świadczenia odsetek w wysokości nadmiernej, ale zgodnej z prawomocnym wyrokiem” (cytat z uzasadnienia)
są nieadekwatne do materii treści postawionego pytania i dlatego należy je rozumieć, jak uważa skarżąca, jako odniesienie
się do zaskarżonego przepisu, uzasadnione także systematyką analizowanego orzeczenia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zarzuty zawarte w zażaleniu dotyczą problematyki interpretacji uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28 czerwca
2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06). Trybunał w niniejszym składzie wnikliwie zapoznał się z treścią tego uzasadnienia w świetle
zarzutów skarżącej oraz materiału normatywnego i uznał na tej podstawie, iż zaskarżone postanowienie o odmowie nadania dalszego
biegu skardze konstytucyjnej ze względu na to, że zaskarżony przepis nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia sądu, jest zasadne.
Słusznie zauważa skarżąca, iż nie można przyjąć, że przepis nie był podstawą orzeczenia tylko dlatego, że nie został wymieniony
w uzasadnieniu wyroku, co nie zmienia jednak okoliczności, że nie zawsze sąd stosuje wszystkie normy, które w danym wypadku
są relewantne. W tej ostatniej sytuacji przedmiotem skargi konstytucyjnej nie może być norma, której sąd nie zastosował, choć
powinien był, ponieważ zarzut tego typu odnosi się li tylko do problematyki stosowania prawa. Nie wszystkie zastosowane w
danym przypadku normy mogą również być przedmiotem skargi konstytucyjnej, lecz jedynie te, których zastosowanie doprowadziło
do naruszenia praw skarżącego. Sam zatem zarzut, iż art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. stanowił w postępowaniu przeciwegzekucyjnym
podstawę legitymacji skarżącej, w stosunku do której klauzulę wykonalności nadano na podstawie art. 787 k.p.c. nie przesądza
jeszcze, że zakwestionowane postanowienie Trybunału było wadliwe.
Trybunał – uznając, że zaskarżona norma nie była podstawą wyroku, nie opierał się jedynie na braku jego dosłownego wskazania
w uzasadnieniu, dlatego też zarzut skarżącej w tym kierunku nie jest zasadny. Także rozważania związane ze zmianą zaskarżonego
przepisu w toku postępowania nie miały rozstrzygającego znaczenia. Okolicznością kluczową dla ustalenia, na jakich normach
opierał się Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, utrzymując w części tytuł wykonawczy m.in. przeciwko skarżącej, jest bowiem to, że
sąd ten analizował problematykę wysokości odsetek należnych od skarżącej wyłącznie w kategoriach „zdarzenia”, jakkolwiek należy
zauważyć, iż apelacja rozpatrywana przez ten sąd powoływała się bez wątpliwości na art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. W ramach tego
ostatniego przepisu pierwszą przesłanką pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności jest zaś wykazanie, że egzekwowane świadczenie
wierzycielowi nie należy się; wykładnia językowa prowadzi zaś do wniosku, iż o „zdarzeniu” mowa jest tylko w art. 840 § 1
pkt 1 k.p.c. i ten właśnie przepis sąd zacytował jako podstawę swego rozstrzygnięcia. W aktualnym brzmieniu zaskarżony przepis
przewiduje ponadto, że małżonek, w stosunku do którego sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787 k.p.c., może
podnosić tylko zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść. W brzmieniu obowiązującym przed zmianą dokonaną
ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 172,
poz. 1804; dalej: ustawa nowelizująca) zarzuty przysługujące małżonkowi miały szerszy zakres, obejmowały one zarzuty nie tylko
z własnego prawa (małżonka), lecz i te, z którymi mógł wystąpić jego współmałżonek. Norma o treści nadanej ustawą nowelizującą,
a zatem zastosowana w sprawie skarżącej, jak wynika z uzasadnienia zażalenia, wprowadza zupełnie odmienną cezurę czasową;
nie jest nią data wydania czy prawomocności wyroku, do których odnosi się Sąd Apelacyjny, ale możliwość podniesienia przez
małżonka danego zarzutu na wcześniejszym etapie postępowania. Nie sposób zatem wyjaśnić, dlaczego sąd, stosując ten przepis
– jak chce tego skarżąca – w jego aktualnym brzmieniu, nie odniósł się w żaden sposób do wymienionej w nim przesłanki niemożności
podniesienia zarzutu przez współmałżonka, a rozważał jedynie problem, w jaki sposób dokonywana jest kontrola nadmierności
odsetek. Zagadnienie, czy w danej sytuacji są one nadmierne, w zasadzie nie stanowiło zainteresowania sądu, a tak być powinno,
gdyby istotnie przy stosowaniu art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. pojawiła się wątpliwość co do tego, czy świadczenie należy się wierzycielowi.
Z punktu widzenia sądu zaprezentowanego w uzasadnieniu znaczenie miał jedynie fakt, iż zostały one stwierdzone w orzeczeniu
sądu. Taka argumentacja użyta przez Sąd Apelacyjny wyraźnie odwołuje się do poglądów doktryny i orzecznictwa wypracowanych
na podstawie art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy nowelizującej, która między
innymi wyraźnie potwierdziła, co do tej pory stanowiło jedynie postulat, iż zarzuty co do faktów mogą się odnosić tylko do
tytułów wykonawczych niebędących orzeczeniami sądowymi. Nie uzasadnia ona zatem – w opinii Trybunału – tezy, iż art. 840 §
1 pkt 3 k.p.c. był brany pod uwagę w przedmiotowym postępowaniu.
W tym miejscu należy raz jeszcze powrócić do poruszonej już uprzednio problematyki legitymacji skarżącej w postępowaniu przeciwegzekucyjnym
oraz przysługujących jej zarzutów na podstawie zaskarżonej normy. Te ostatnie rozumiane są bowiem w ten sposób, że obejmują
one także, lecz nie wyłącznie, zarzuty przysługujące dłużnikowi zgodnie z art. 840 § 1 pkt 1 i pkt 2 k.p.c. Na podstawie art.
840 § 1 pkt 3 k.p.c. małżonek, w stosunku do którego nadano klauzulę wykonalności z ograniczeniem do majątku wspólnego, może
ponadto podnosić zarzuty w szerszym zakresie niż małżonek zobowiązany zgodnie z treścią stosunku prawnego, którego uprawnienia
w tym postępowaniu ograniczają właśnie art. 840 § 1 pkt 1 i pkt 2 k.p.c. Tym samym, w świetle całości materiału nie sposób
uznać, by oddalając powództwo skarżącej, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uczynił to na podstawie zaskarżonej normy, omyłkowo jedynie
oznaczając przepis niewłaściwym numerem. Należy raczej przyjąć, że pominął zawartą w nim normę i w pełni świadomie odwoływał
się w spornym fragmencie orzeczenia jedynie do art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c.
Niezależnie od wskazanych powyżej powodów, nadanie niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu nie jest możliwe także
ze względu na jej oczywistą bezzasadność (art. 36 ust. 3 w zw. art. 49 z ustawy o TK). Nie została ona wprawdzie wymieniona
wśród powodów odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, jednakże Trybunał zwracał już w swoim orzecznictwie uwagę,
że badanie dopuszczalności wydania orzeczenia w trybie skargi konstytucyjnej może być dokonywane na każdym etapie postępowania,
a nawet prowadzić do umorzenia postępowania (por. postanowienie TK z 10 stycznia 2001 r., SK 2/00, OTK ZU nr 1/2001, poz.
6). Powództwo przeciwegzekucyjne, które może zostać wniesione przez dłużnika lub małżonka dłużnika, w stosunku do którego
została nadana klauzula wykonalności na podstawie art. 787 k.p.c., nie stanowi alternatywy dla zwykłego postępowania rozpoznawczego
ani nie służy ponownemu zbadaniu i ocenie okoliczności, na podstawie których zostało już wydane prawomocne orzeczenie sądowe,
korzystające z powagi rzeczy osądzonej. Jest ono natomiast merytorycznym środkiem obrony przeciwko niedopuszczalnej egzekucji.
Celem postępowania o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności jest w konsekwencji ocena zdarzeń, faktycznych i prawnych,
których rozpoznanie nie było możliwe w toku innego postępowania sądowego, przede wszystkim, lecz nie wyłącznie, ze względu
na to, że zdarzyły się już po zamknięciu rozprawy lub uprawomocnieniu się orzeczenia oraz – w stosunku do małżonka – ocena
zarzutów, których jego współmałżonek nie mógł podnieść. W przedstawionych przez skarżącą okolicznościach, wysokość ustalonych
w umowie pożyczki odsetek za opóźnienie była znana stronom od początku, nic również nie stało na przeszkodzie podniesieniu
zarzutu nieważności tego postanowienia umownego już w postępowaniu o zapłatę przed Sądem Wojewódzkim we Wrocławiu. Okoliczność,
iż skarżącej grozi egzekucja zmierzająca do zaspokojenia roszczenia wierzyciela stanowi konsekwencję zaniedbań popełnionych
w toku postępowania rozpoznawczego, w którym mogła zresztą uczestniczyć jako interwenient uboczny. Ustawodawca nie ma obowiązku
zapewniać innych procedur, które będą służyły ponownemu badaniu tego samego sporu przez inny (czy chociażby ten sam) sąd,
jeżeli nie zaszły szczególne okoliczności, które tego typu potrzebę zrodziły. Samo wszczęcie postępowania egzekucyjnego, czy
nawet nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi na zasadzie art. 787 k.p.c. nie ma charakteru nadzwyczajnego, uzasadniającego
konieczność powtórnej oceny faktów, w oparciu o które został wydany tytuł wykonawczy w formie prawomocnego orzeczenia sądowego.
W przedstawionych przez skarżącą okolicznościach faktycznych, zarzut naruszenia prawa do sądu zawarty w skardze konstytucyjnej
należy więc uznać za oczywiście bezzasadny.
Odmowa nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu oraz odmowa uwzględnienia zażalenia skarżącej na postanowienie o odmowie
nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej powodują, że wniosek skarżącej o wydanie postanowienia tymczasowego o wstrzymanie
wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28 czerwca 2006 r. (sygn. akt I ACa 552/06) staje się bezprzedmiotowy.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego
o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.