Przedmiotem skargi konstytucyjnej może być jedynie zarzut niekonstytucyjności takiego przepisu, stanowiącego podstawę ostatecznego
rozstrzygnięcia, który zdeterminował jego treść w tym kierunku, iż doprowadziło ono do naruszenia konstytucyjnych praw lub
wolności skarżącego. Odmowa nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania, uzasadniona
została faktem skierowania zarzutu „pominięcia ustawodawczego” w stosunku do przepisu, który, ze względu na swój przedmiot
regulacji, nie pozwalał na łączenie z nim tego „pominięcia”. Żaden z argumentów przedstawionych we wniesionym zażaleniu, kwestionującym
postanowienie Trybunału Konstytucyjnego nie podważa powyższej tezy.
Przede wszystkim wskazać należy, iż niezasadne jest twierdzenie zawarte we wniesionym zażaleniu, iż powinna istnieć podstawa
prawna zezwalająca sędziemu – komisarzowi na zasiadanie w składzie sądu, orzekającego w sprawie wynagrodzenia. Sędzia – komisarz
obejmując swoją funkcję nie przestaje być sędzią i przysługują mu zasadniczo takie prawa jak każdemu sędziemu, chyba że ustawa
wyraźnie stanowi inaczej. Nie ma także podstaw do akceptacji innego z prezentowanych w zażaleniu poglądów, według którego
zaskarżony przepis nie jest realizowany – nie jest stosowany z zachowaniem kompetencyjności. Zresztą w dalszej części zażalenia
skarżący wywodzi, iż jest on realizowany, tylko jego stosowanie prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu. Mając
na względzie całość przedstawionej w zażaleniu argumentacji stwierdzić należy, iż główny zarzut, podobnie jak w skardze konstytucyjnej,
dotyczy braku w obowiązującym ustawodawstwie zakazu zasiadania sędziego – komisarza, składającego przedstawienie w przedmiocie
wynagrodzenia syndyka w składzie sądu orzekającego o tym wynagrodzeniu, która to sytuacja prowadzi do naruszającego prawo
do bezstronnego sądu stosowania zaskarżonego przepisu.
Ustosunkowując się do powyższego zarzutu stwierdzić należy, iż nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego potrzeba odróżnienia
naruszającego prawo konstytucyjne zastosowania określonego przepisu od naruszenia prawa będącego konsekwencją prawidłowego
zastosowania przepisu. Jak widać kryterium rozróżniającym jest źródło naruszenia prawa podmiotowego: czy – jak wynika to z
drugiego z podanych przykładów – jest nim niekonstytucyjna treść zaskarżonego przepisu, czy być może – jak ma to miejsce w
pierwszym przykładzie – sposób, w jaki przepis ten jest stosowany? Ten ostatni przypadek obejmuje zarówno sytuacje, w których
naruszające prawa konstytucyjne zastosowanie danego przepisu jest konsekwencją innych regulacji (np. procesowych) obowiązujących
w systemie prawa, do którego dany przepis przynależy, jak i sytuacje, w których to naruszenie wynika z nieprawidłowego zastosowania
go przez orzekające w sprawie organy. Niemożność rozpatrzenia skargi konstytucyjnej w tym drugim przypadku, w którym zarzuty
skierowane zostały de facto przeciwko organom stosującym prawo, uzasadniana jest istotą skargi konstytucyjnej przyjętej w prawie polskim. Skarga ta służyć
ma ochronie tylko tych praw konstytucyjnych, których naruszenie łączyć można z normatywną treścią zakwestionowanego przepisu,
nie zaś ze sposobem jego zastosowania przez orzekające w sprawie organy. Jednakże w sprawie, w związku z którą wniesiono skargę
konstytucyjną nie mamy do czynienia z opisaną powyżej sytuacją. Dopuszczenie sędziego – komisarza, który zgłosił przedstawienie
w sprawie wynagrodzenia syndyka do uczestniczenia w składzie orzekającym o tym wynagrodzeniu nie wynika bowiem z nieprawidłowego
zastosowania zaskarżonego przepisu przez orzekające sądy. Nie oznacza to jednakże, iż to normatywna treść zakwestionowanego
przepisu doprowadziła do naruszenia prawa do bezstronnego sądu. Trybunał Konstytucyjny przychyla się w tym miejscu do tezy
wyrażonej w zaskarżonym postanowieniu, iż naruszenie prawa konstytucyjnego wiązać można co najwyżej z pominięciem ustawodawczym,
a zatem z sytuacją, w której obowiązująca w systemie prawnym norma dotknięta jest pewnym brakiem, przez to że nie zawiera
ona pewnego elementu regulacji, który winien stanowić jej integralną, funkcjonalną część. Zarówno we wniesionej skardze konstytucyjnej,
jak i w zażaleniu na postanowienie Trybunału odmawiające jej nadania dalszego biegu, skarżący wskazuje na brak w systemie
prawa zakazu uczestniczenia sędziego – komisarza, przedstawiającego propozycje wynagrodzenia syndyka, w składzie sądu orzekającego
o tym wynagrodzeniu. Trybunał Konstytucyjny nie ma wątpliwości, iż nie istnieją podstawy, aby traktować ten konkretny zakaz
jako integralną i funkcjonalną część każdego przepisu, stanowiącego podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia, w tym zaskarżonego
art. 122 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe. Decydujący dla przyjęcia
z którym z obowiązujących przepisów łączyć można „pominięcie ustawodawcze” jest zakres przedmiotowy konkretnego przepisu.
W sprawie stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania takim pominiętym „fragmentem”, jak wskazano powyżej, jest brak wyłączenia
sędziego – komisarza z uczestniczenia w składzie sądu rozstrzygającego o wynagrodzeniu syndyka. Trybunał Konstytucyjny przychyla
się do stanowiska wyrażonego w zaskarżonym postanowieniu, iż brak ten nie może wskazywać na „niepełność” zaskarżonego przepisu
regulującego tryb przyznawania wynagrodzenia syndykowi. Zakaz zasiadania sędziego w składzie orzekającym w danej sprawie związany
jest z procesową instytucją tzw. „wyłączenia sędziego”. Zarzut, którego przedmiotem jest dopuszczenie możliwości zasiadania
danego sędziego w składzie orzekającym w konkretnej sprawie, pomimo istniejących przesłanek uzasadniających tezę o możliwym
braku bezstronności takiego sędziego, jest bowiem zarzutem przeciwko niewłaściwemu (bo niezupełnemu) sformułowaniu katalogu
spraw, w których dany sędzia powinien zostać wyłączony z mocy prawa. W sprawach, do których przynależy sprawa, w związku z
którą wniesiono skargę konstytucyjną, „wyłączenie z mocy prawa” regulowane jest przez art. 67 § 4 prawa upadłościowego oraz
art. 48 i 49 ustawy z 17 listopada 1964 r. kodeksu postępowania cywilnego, które na mocy art. 68 prawa upadłościowego znajdują
zastosowanie w postępowaniu upadłościowym. Ponieważ przepisy te nie stanowiły przedmiotu skargi konstytucyjnej, a Trybunał,
zgodnie z art. 66 ustawy o TK, związany jest granicami skargi, nie ma możliwości zbadania konstytucyjności wskazanego pominięcia
ustawodawczego w trybie wniesionej skargi konstytucyjnej.