1. W skardze konstytucyjnej Spółdzielni Inwalidów “Z” w likwidacji w B., sporządzonej 20 lutego 1998 r. zarzucono, iż art. 116 1 ustawy
z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze (Dz.U. Nr 30, poz. 210 ze zm.) jest niezgodny z art. 20 oraz art. 32 Konstytucji
RP. Zdaniem skarżącej zakwestionowany przepis zakreślając maksymalny roczny termin, w którym możliwe jest wznowienie działalności
gospodarczej, narusza zasadę wolności gospodarczej bez ważnego interesu publicznego, a nadto sprzeczny jest z zasadą równości
dyskryminując spółdzielczą formę prowadzenia działalności gospodarczej.
Skarżąca wskazała, iż stosując zakwestionowany przepis Sąd Wojewódzki w O. wyrokiem z 17 lipca 1997 r. uchylił uchwałę nr
3 Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni Inwalidów “Z” w likwidacji w B. z 20 grudnia 1996 r. o przywróceniu
działalności spółdzielni postawionej w stan likwidacji. Orzeczenie Sądu Wojewódzkiego zostało utrzymane w mocy wyrokiem Sądu
Apelacyjnego w W. z 4 listopada 1997 roku.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 6 maja 1998 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej wskazując, iż
skarżąca nie wyczerpała przysługujących jej w ramach toku instancji środków ochrony praw lub wolności, w szczególności nie
wniosła kasacji od orzeczenia Sądu Apelacyjnego w W.
2. Na postanowienie to skarżąca Spółdzielnia wniosła zażalenie z 14 maja 1998 r. podnosząc w nim, iż po rozpoznaniu sprawy
przez obie instancje sądowe wydano wyrok kończący postępowanie w sprawie. Zdaniem skarżącej, interpretacja art. 79 Konstytucji
RP oraz art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym może prowadzić do wniosku o pierwszeństwie Trybunału Konstytucyjnego
co do badania zgodności przepisu art. 116 1 Prawa spółdzielczego z przepisami Konstytucji RP. Skarżąca podnosiła, iż z tego
właśnie powodu zrezygnowała z wnoszenia kasacji.
3. Rozpatrując zażalenie Trybunał Konstytucyjny na wstępie swych rozważań podkreśla, że skarga konstytucyjna ma charakter
nadzwyczajny i subsydiarny. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U.
Nr 78, poz. 483) skarga konstytucyjna może być wniesiona jedynie w sprawach, w których sąd lub organ administracji publicznej
orzekł ostatecznie o konstytucyjnych wolnościach lub prawach, albo o obowiązkach skarżącej, stosując ustawę lub inny akt normatywny,
który zdaniem skarżącej jest niezgodny z konstytucją. Samo zaś wszczęcie przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowania w trybie
skargi konstytucyjnej jest sformalizowane, wymaga spełnienia warunków wymienionych w ustawie z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643). Do warunków takich ustawa w art. 46-48 zalicza w szczególności: a) wniesienie jej
po wyczerpaniu toku instancyjnego, b) w ciągu dwóch miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji
lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia, c) wskazanie przez skarżącego, jakie konstytucyjne wolności lub prawa, i w jaki sposób
zostały naruszone na skutek zastosowania aktu normatywnego, którego zgodność z Konstytucją kwestionuje skarżący.
Z treści skargi i zażalenia wynika niewątpliwie, że skarżąca zarzuca niezgodność z konstytucją art. 116 1 Prawa spółdzielczego
i niewątpliwie skarga konstytucyjna została sporządzona przez osobę uprawnioną.
Skarżąca natomiast nie spełniła przesłanki wynikającej z art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, tzn. nie “wyczerpała
toku instancji”.
W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny odniósł się do kwestii bardziej ogólnej, a mianowicie czy prawo do wniesienia skargi
konstytucyjnej powstało po wydaniu wyroku Sądu Apelacyjnego w W. z 4 listopada 1997 r., czy powstanie dopiero po wyczerpaniu
toku postępowania, a więc po uzyskaniu orzeczenia Sądu Najwyższego wydanego na skutek wniesionej kasacji.
Rozważając tę kwestię Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd wyrażony w zaskarżonym postanowieniu z 6 maja 1998 r. Z subsydiarnego
charakteru skargi konstytucyjnej, jako środka ochrony wolności i praw wynika, że zawarty w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP
zwrot “orzekł ostatecznie” ma najbardziej ogólny i autonomiczny charakter, odnoszący się do końcowych rozstrzygnięć podejmowanych
przez sąd lub organ administracji publicznej. Subsydiarność w tym ujęciu oznacza, że skarga konstytucyjna przysługuje dopiero
wtedy, gdy sąd lub organ administracji publicznej “orzekł ostatecznie”. Nie można więc wnieść skargi konstytucyjnej bez poprzedzającego
ją postępowania sądowego lub administracyjnego i przed zapadnięciem w tych postępowaniach końcowego rozstrzygnięcia. Wbrew
twierdzeniom skarżącej, w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, można doszukiwać się konkretyzacji zwrotu “orzekł
ostatecznie”, a więc poszukiwania takiego rozumienia, które w możliwie wierny sposób daje wyraz koncepcji ostatecznego orzeczenia,
jaka została przyjęta w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Powołany przepis art. 46 ust. 1 ustawy zaś m.in. określa warunek “wyczerpania
toku instancji”, a więc pewnej aktywności zainteresowanego podmiotu. Jeżeli więc istnieje droga sądowej kontroli, to dopiero
wyczerpanie tej drogi stwarza możliwość wniesienia skargi konstytucyjnej. Dopóki bowiem nie został wyczerpany tok instancji
nie można ocenić, czy mamy do czynienia z niekonstytucyjnością aktu normatywnego, jako podstawy orzeczenia, czy z wadliwością
aktu stosowania prawa.
Do rozstrzygania o sprawach indywidualnych powołane są przede wszystkim sądy i organy administracji publicznej, natomiast
Trybunał Konstytucyjny może podjąć kontrolę aktu normatywnego na skutek skargi konstytucyjnej po wyczerpaniu tych wszystkich
środków prawnych, jakie w ramach właściwej dla danej sprawy procedury mogą być wykorzystane przez samą skarżącą. Dlatego też
skarga konstytucyjna może być wniesiona dopiero w sytuacji, gdy skarżąca nie dysponuje już żadną proceduralną możliwością
uruchomienia dalszego postępowania przed sądem, bądź organem administracji publicznej w swojej sprawie.
W tych więc warunkach Trybunał Konstytucyjny, mając na uwadze, że w rozpatrywanej sprawie nie został wyczerpany tok instancyjny,
postanowił nie uwzględnić zażalenia skarżącej.