W skardze konstytucyjnej wniesionej 12 marca 1999 r. zarzucono, że art. 55 § 1 w związku z art. 330 § 1 kpk narusza konstytucyjne
prawo skarżącego do sądu. Wskazane przepisy uniemożliwiają, zdaniem skarżącego, wniesienie przez stronę postępowania samodzielnego
aktu oskarżenia w sprawie o czyn ścigany z oskarżenia publicznego, uzależniając działania oskarżyciela posiłkowego zamiast
prokuratora od czynności sądu, o których mowa w art. 330 § 1 kpk. W skardze zarzucono ponadto, że art. 329 § 1 kpk wyłącza
możliwość zaskarżenia postanowienia sądu pierwszej instancji, przez co pozbawia skarżącego prawa do rozpatrzenia sprawy w
postępowaniu dwuinstancyjnym.
Postanowieniem z 6 lipca 1998 r. Prokurator Prokuratury Rejonowy W.-S.M. odmówił wszczęcia postępowania przygotowawczego w
oparciu o doniesienie o przestępstwie złożone przez skarżącego. Prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w W. nie przychylił się
do zażalenia skarżącego na powyższe postanowienie i na podstawie art. 306 § 2 kodeksu postępowania karnego przekazał zażalenie
do Sądu Rejonowego dla W.-S. Sąd ten postanowieniem z 8 grudnia 1998 r. utrzymał w mocy postanowienie z 6 lipca 1998 r. o
odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego. Na powyższe postanowienie skarżący złożył zażalenie do Sądu Wojewódzkiego
w W. Zarządzeniem z 29 grudnia 1998 r. Prezes Sądu Rejonowego dla W.-S. odmówił przyjęcia zażalenia ze względu na jego niedopuszczalność.
Zarządzenie to zostało utrzymane w mocy postanowieniem z 23 stycznia 1999 r. Sądu Okręgowego w W.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 11 maja 1999 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej stwierdzając,
iż została ona złożona po upływie dwumiesięcznego terminu określonego w art. 46 ust. 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym.
Na postanowienie to skarżący złożył zażalenie zarzucając błędne przyjęcie przez Trybunał Konstytucyjny, iż bieg dwumiesięcznego
terminu do złożenia skargi konstytucyjnej rozpoczął się wraz z doręczeniem skarżącemu postanowienia Sądu Rejonowego dla W.-S.
z 8 grudnia 1998 r., a ponadto za datę złożenia skargi konstytucyjnej przyjął dzień 12 marca 1999 r. skoro została ona nadania
w Urzędzie Pocztowym 10 marca 1999 r. Zdaniem skarżącego, choć w karnym postępowaniu przygotowawczym postanowienie sądu pierwszej
instancji ma walor prawomocności i nie przysługuje już od niego środek odwoławczy, to złożenie zażalenia powoduje, iż toczy
się jeszcze postępowanie, w ramach którego owo prawomocne orzeczenie może zostać uchylone. W takiej sytuacji nie ma ono jeszcze
waloru ostatecznego orzeczenia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Skarżący podniósł ponadto, iż nie może być rolą
Trybunału Konstytucyjnego ocena, czy w konkretnej sprawie zażalenie skarżącemu przysługiwało, czy też nie. Decyzje w tej sprawie
podejmować mogą wyłącznie organy sądowe uprawnione do badania dopuszczalności merytorycznego rozpoznania środka odwoławczego
(zażalenia). W przeciwnym bowiem razie mogłoby dojść do określania przez Trybunał Konstytucyjny ustawowych kompetencji sądu
odwoławczego. W związku z powyższym skarżący stoi na stanowisku, iż dla wyczerpania toku instancji w rozumieniu art. 46 ust.
1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w związku z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP niezbędnym było uzyskanie merytorycznej decyzji
Sądu Okręgowego w W. podjętej po rozpoznaniu zażalenia na zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego, bądź też decyzji sądu ustalającej
brak podstaw do złożenia zażalenia. Dopiero taka decyzja przesądzała o tym, iż skarżący wyczerpał możliwe środki sądowej ochrony
przysługujących mu praw lub wolności konstytucyjnych.
Skarżący zarzucił także w zażaleniu błędne przyjęcie przez Trybunał Konstytucyjny, iż orzeczenie Sądu Wojewódzkiego z 22 stycznia
1999 r. zostało wydane w wyniku złożenia środka odwoławczego nie mającego podstaw prawnych, skoro podstawę tę stanowił 429
§ 2 kodeksu postępowania karnego, o czym zresztą pouczono skarżącego w treści zarządzenia z 29 grudnia 1998 roku.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
Skarżący trafnie wskazał, iż Trybunał Konstytucyjny błędnie ustalił datę złożenia skargi konstytucyjnej na 12 marca 1999 r.,
podczas gdy istotnie skarga ta została złożona już 10 marca 1999 r. Okoliczność ta wszakże nie zmienia faktu, iż nie zostały
spełnione warunki dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej.
Jak wynika z treści skargi konstytucyjnej, skarżący powoływał się w niej na naruszenie przysługującego mu prawa do sądu, w
szczególności zaś na zamknięcie mu drogi sądowej dochodzenia swych roszczeń, w postępowaniu karnym. W istocie rozstrzygnięciem,
które zamknęło mu drogę do rozsądzenia przedstawionych przez niego zarzutów przez sąd w postępowaniu karnym było postanowienie
Prokuratora Prokuratury Rejonowej W.-S.M. z 6 lipca 1998 r. o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie o
zarzut poświadczenia nieprawdy, tj. o przestępstwo z art. 266 § 1 kodeksu karnego. Postanowienie to zostało utrzymane w mocy
przez Sąd Rejonowy dla W.-S. postanowieniem z 8 grudnia 1998 r. Ponieważ postanowienie to miało charakter prawomocny, przesądziło
ono o ostatecznym charakterze odmowy wszczęcia postępowania karnego w sprawie przedstawionej przez skarżącego. Jeżeli skarżący
dopatrywał się w tym rozstrzygnięciu naruszenia przysługującego mu prawa do sądu, to z dniem doręczenia postanowienia Sądu
Rejonowego rozpoczynał się bieg terminu do złożenia skargi konstytucyjnej kwestionującej ewentualnie podstawę prawną tej odmowy.
Wbrew temu, co w zażaleniu sugeruje skarżący, przymiot ostateczności orzeczenia w rozumieniu art. 79 ust. 1 ma charakter obiektywny
i podlega badaniu przez Trybunał Konstytucyjny, który w każdej sprawie zobligowany jest do oceny, czy spełnione są konstytucyjne
przesłanki merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej. Wynika stąd nie tylko kompetencja, ale również obowiązek Trybunału
Konstytucyjnego ustalenia, iż od danego orzeczenia nie przysługuje już skarżącemu żaden środek odwoławczy. Tylko wówczas bowiem
orzeczenie takie można uznać za ostateczne w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Jednocześnie jednak z chwilą doręczenia
skarżącemu rozstrzygnięcia, które zamknęło już drogę do składania kolejnych środków odwoławczych, rozpoczyna bieg termin do
ewentualnego złożenia skargi konstytucyjnej.
Trybunał Konstytucyjny nie podziela stanowiska skarżącego, powołującego się na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 23
czerwca 1998 r. (sygn. Ts 37/98), iż w związku ze złożeniem przez niego zażalenia na prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego dla W.-S. “toczyło się jeszcze
postępowanie, w ramach którego owo prawomocne orzeczenie może zostać jeszcze uchylone”. Złożone przez niego zażalenie nie
mogło spowodować modyfikacji lub uchylenia wspomnianego postanowienia, bowiem było ono niedopuszczalne co zresztą znalazło
wyraz w postanowieniu Sądu Okręgowego w W. z 22 stycznia 1999 r. Wniesienie więc środka, który w intencji skarżącego ma charakter
środka odwoławczego, nie jest wszakże przewidziany w ustawie, nie prowadzi do wszczęcia postępowania, od przebiegu którego
uzależniony byłby przymiot ostateczności w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Postępowanie takie nie ma także wpływu
na początek biegu terminu do złożenia skargi konstytucyjnej.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził także, iż w zaskarżonym postanowieniu brak jest wypowiedzi odnoszących się do złożonego
przez skarżącego do Sądu Okręgowego w W. zażalenia na zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego dla W.-S. z 29 grudnia 1998 r. Stąd
twierdzenie skarżącego, jakoby Trybunał Konstytucyjny uznał, iż zażalenie to nie miało podstaw prawnych, pozbawione jest jakiegokolwiek
uzasadnienia. Przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego było bowiem wyłącznie zażalenie, jakie skarżący złożył od postanowienia
Sądu Rejonowego dla W.-S., nie zaś środki odwoławcze, jakie skarżący składał kwestionując zasadność odmowy przyjęcia tego
zażalenia.
Niezależnie od kwestii zamknięcia sądowej drogi dochodzenia naruszonych praw lub wolności skarżący podniósł, iż naruszone
zostało jego konstytucyjne prawo do co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego oraz prawo do zaskarżania orzeczeń
sądu wydanych w pierwszej instancji, co wynikało z faktu odmowy przyjęcia przez Prezesa Sądu Rejonowego zażalenia na postanowienie
Sądu Rejonowego dla W.-S. Odmowa ta została następnie potwierdzona postanowieniem Sądu Okręgowego w W. z 22 stycznia 1999
roku.
Twierdzenie skarżącego, jakoby wspomniane powyższej rozstrzygnięcia naruszały jego prawa wywodzone z art. 78 oraz 176 ust.
1 Konstytucji RP nie jest wszakże zasadne. Zgodnie z tą pierwszą regulacją, każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń
i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Skarżący skorzystał z tego prawa, złożył bowiem zażalenie na postanowienie Prokuratora
Prokuratury Rejonowej W.-S.M. z 6 lipca 1998 r., które zostało rozpoznane przez Sąd Rejonowy dla W.-S. Postanowienie tego
sądu o nie uwzględnieniu zażalenia i pozostawieniu w mocy zakwestionowanego postanowienia w żadnym przypadku nie może być
określone “orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji” w rozumieniu art. 78 Konstytucji RP. Stąd też przepis ten nie może stanowić
podstawy do wyprowadzania prawa zaskarżania tego typu orzeczeń sądowych.
Z kolei art. 176 ust. 1 Konstytucji RP stanowi, iż postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne. Regulacja ta ze swojej
istoty nie dotyczy więc przypadków, gdy postępowanie przed sądem ma charakter wyłącznie kontrolny i kasacyjny, będąc w rzeczywistości
elementem innego postępowania, w szczególności prowadzonego przez organa prokuratury. Wynikający z art. 176 ust. 1 Konstytucji
RP obowiązek co najmniej dwuinstancyjnego postępowania odnosi się więc do przypadków, gdy dana sprawa merytorycznie rozpoznawana
była przez sąd w pierwszej instancji. W takich przypadkach nie jest możliwe, by na zasadzie wyjątku, o którym mówi art. 78
Konstytucji RP, strony pozbawione były możliwości wnoszenia środków odwoławczych. Przesądza o tym właśnie art. 176 ust. 1
Konstytucji RP stanowiąc, iż merytoryczne rozstrzyganie spraw przez sądy zawsze musi być dokonywane w co najmniej dwuinstancyjnym
postępowaniu.
Wykonywane przez sąd w postępowaniu przygotowawczym rozpoznawanie zażaleń na decyzję prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania
przygotowawczego nie ma charakteru merytorycznego orzekania w sprawie. Pełni bowiem wyłącznie funkcje kasacyjne i jest elementem
sądowej kontroli nad niektórymi czynnościami tego postępowania. Nie ma więc do takich przypadków zastosowania art. 176 ust.
1 Konstytucji RP (por. W. Daszkiewicz, Konstytucyjne prawo do sądu a nowy Kodeks postępowania karnego. Nowa kodyfikacja karna. Kodeks postępowania karnego. Zagadnienia
węzłowe. Warszawa 1997, s. 49-50). Prowadzi to do wniosku, iż należy uznać za bezpodstawny zarzut skarżącego o naruszeniu przysługującego
mu na mocy tego przepisu prawa do zaskarżania postanowień sądu rozpoznającego zażalenie na odmowę wszczęcia postępowania przygotowawczego.
W tym stanie rzeczy, uznając za zasadne postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 1999 r. o odmowie nadania dalszego
biegu skardze konstytucyjnej, należało nie uwzględniać zażalenia złożonego na to postanowienie.