W skardze konstytucyjnej z 4 lutego 2006 r. wniesiono o stwierdzenie niezgodności art. 156 § 5 ustawy z dnia 6 czerwca 1997
r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm.) z art. 31 ust. 3, art. 41 ust. 2, art. 42 ust. 2 i art. 45
ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została oparta na następującym stanie faktycznym. Zarządzeniem z 24 listopada 2005 r. Prokurator Prokuratury
Rejonowej w Tarnobrzegu delegowany do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu odmówił udostępnienia akt śledztwa toczącego się
przeciwko skarżącemu. Postanowieniem z 27 grudnia 2005 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie nie uwzględnił zażalenia
i zaskarżone zarządzenie utrzymał w mocy.
Skarżący zarzucił w skardze konstytucyjnej, że zaskarżony przepis art. 156 § 5 k.p.k., w zakresie, w jakim nie zawiera w swej
treści jakichkolwiek uregulowań gwarantujących podejrzanemu tymczasowo aresztowanemu oraz jego obrońcy dostępu do akt postępowania
przygotowawczego jest niezgodny z prawem do sądu. Ogranicza prawo skarżącego do ukształtowania procedury w sposób zapewniający
jej sprawiedliwość w stopniu, który nie jest konieczny w demokratycznym państwie prawnym. Przepis ten jest ponadto niezgodny
z prawem do obrony, o którym mowa w art. 42 ust. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim nie umożliwia tymczasowo aresztowanemu
oraz jego obrońcy dostępu do akt sprawy w zakresie niezbędnym dla oceny legalności pozbawienia podejrzanego wolności.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być ustawa lub inny akt normatywny, na podstawie
którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych
w Konstytucji. Oznacza to, że przesłanką rozpoznania skargi konstytucyjnej nie może być wskazanie dowolnego przepisu ustawy
lub innego aktu normatywnego, ale tylko takiego, który w konkretnej sprawie stanowił podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia.
Zasadniczym powodem niedopuszczalności nadania biegu skardze konstytucyjnej w sprawie skarżącego jest jednak fakt, że wskazana
przez skarżącego decyzja procesowa nie może być uznana za ostateczne orzeczenie o wolnościach i prawach, o którym mowa w art.
79 ust. 1 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny orzekał już o zgodności przepisu art. 156 § 5 k.p.k. z art. 42 ust. 2 Konstytucji
uznając niedopuszczalność orzekania (postanowienie z 27 stycznia 2004 r., sygn. SK 50/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 6). Przedstawione
tam stanowisko zachowuje w pełni swą aktualność, należy się więc odwołać do niego w niniejszej sprawie.
Jak wskazał Trybunał w postanowieniu SK 50/03, wprowadzając do naszego systemu prawnego powszechną skargę konstytucyjną ustawodawca
uzależnił możliwość jej wnoszenia od ziszczenia szeregu warunków formalnych i merytorycznych, wskazanych w art. 79 ust. 1
Konstytucji. Jednym z nich jest warunek, by „sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie” o wolnościach lub
prawach skarżącego. Ta formuła konstytucyjna jest uzupełniona przez wskazanie w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym,
iż skarga „może być wniesiona po wyczerpaniu toku instancyjnego”. Zacytowane fragmenty przepisów stały się podstawą do sformułowania
powtarzanego wielokrotnie w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego stanowiska, iż „istotą skargi konstytucyjnej jest jej nadzwyczajny
i subsydiarny charakter”. Oznacza to dopuszczenie skargi dopiero w momencie, „gdy skarżący nie dysponuje już żadną proceduralną
możliwością uruchomienia dalszego postępowania przed sądem bądź organem administracji publicznej w swojej sprawie” (postanowienie
z: 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 14/97, OTK ZU nr 1/1998, poz. 9; tak samo między innymi postanowieniami z: 21 stycznia 1998
r., sygn. Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 19; z 20 maja 1998 r., sygn. Ts 76/98, OTK ZU z 1999/supl., poz. 53). Kluczem do
bliższego określenia omawianej przesłanki dopuszczalności skargi konstytucyjnej jest odnoszone do organu sformułowanie „orzekł
ostatecznie”.
Trybunał Konstytucyjny w swym dotychczasowym orzecznictwie odnotował, że wskazany w art. 79 ust. 1 Konstytucji warunek dopuszczalności
skargi odbiega od sformułowań, którymi posługuje się ustawodawca w ustawach regulujących poszczególne procedury. Wprowadzenie
nowego pojęcia, użytego po raz pierwszy w Konstytucji, nie było – w ocenie Trybunału – dziełem przypadku. Przeciwnie – ustawodawcy
chodziło o „użycie pojęcia nowego (odrębnego), o możliwie najogólniejszym charakterze, odnoszącego się do wszelkiego rodzaju
końcowych rozstrzygnięć, podejmowanych we wszelkiego rodzaju postępowaniach (...)” (sygn. Ts 14/97, jak wyżej). Wspólną cechą ogółu tych rozstrzygnięć jest to, że skarżący nie ma już żadnych proceduralnych możliwości działania we własnej
sprawie. „Trybunał Konstytucyjny powinien wkraczać dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur pozwalających na rozstrzygnięcie
sprawy, które mogą zostać uruchomione przez samego skarżącego” (sygn. Ts 76/98).
Trybunał Konstytucyjny miał też okazję odniesienia cytowanych, ogólnych zasad rządzących wnoszeniem skargi konstytucyjnej
do postępowania przygotowawczego, regulowanego w Kodeksie postępowania karnego. W uzasadnieniu postanowienia z 10 stycznia
2001 r. (sygn. SK 2/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 6) Trybunał wyjaśnił, iż przepisy procedury karnej z istoty swej przewidują
szereg orzeczeń, zarządzeń i poleceń podejmowanych w toku postępowania przygotowawczego, zmierzających do wyjaśnienia okoliczności
sprawy, zebrania i zabezpieczenia dowodów. Zdaniem Trybunału, „wydane postanowienia nie mają charakteru ostatecznego, bowiem
służą zapewnieniu prawidłowego toku postępowania karnego” (tamże). W rozpatrywanej wówczas sprawie do tej właśnie kategorii
orzeczeń Trybunał zaliczył postanowienia w kwestii stosowania środków zapobiegawczych, w tym – tymczasowego aresztowania.
Trybunał przyjął, że orzeczenie nie jest tak długo ostateczne w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak długo toczy się
postępowanie w ramach którego orzeczenie to może zostać zmienione lub uchylone.
W sprawie sygn. SK 50/03 Trybunał zasadnie wskazał, że zarządzenie prokuratora o odmowie udostępnienia podejrzanemu akt sprawy
jest decyzją procesową o charakterze incydentalnym, wydawaną stosownie do aktualnego stanu postępowania. Na pewno nie ma ona
charakteru orzeczenia ostatecznego. Podejrzany lub jego obrońca w każdej chwili może ponowić wniosek o udostępnienie akt;
ustawa nie przewiduje ani terminu, ani przesłanek tego żądania, a wcześniejsza odmowa, choćby podtrzymana przez nadrzędną
instancję, nie stanowi przesłanki negatywnej do występowania o udostępnienie akt. Co więcej, Trybunał akcentuje, że wydanie
zarządzenia uwzględniającego wniosek podejrzanego nie wymaga ani zmiany, ani uchylenia wcześniejszego orzeczenia w tej kwestii.
Wydaniu postanowienia w drugiej instancji nie towarzyszy zakaz ponownego żądania (nie działa zasada ne bis in idem), ani też nie korzysta ono z powagi rzeczy osądzonej (res iudicata). W świetle tych spostrzeżeń nie sposób twierdzić, że zarządzenie o odmowie udostępnienia akt, a nawet postanowienie wydane
w drugiej instancji odmawiające uwzględnienia zażalenia, są orzeczeniami ostatecznymi w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Z przepisów wynika w sposób oczywisty, że w toku postępowania karnego przeciwko określonej osobie może zapaść korzystna dla
podejrzanego, merytoryczna decyzja prokuratora. Trybunał podkreśla: decyzja ta może zapaść w toku tego samego etapu postępowania,
tj. postępowania przygotowawczego.
Trybunał Konstytucyjny zasadnie stwierdził w postanowieniu SK 50/03, że wskazane argumenty uzasadniają generalny wniosek o
niedopuszczalności skargi konstytucyjnej przeciwko zapadłemu w postępowaniu przygotowawczym postanowieniu (zarządzeniu) prokuratora
o odmowie udostępnienia podejrzanemu (jego obrońcy) akt sprawy. Mimo, iż od postanowienia zapadłego w drugiej instancji nie
przysługuje już środek odwoławczy, w szczególności – odwołanie do sądu, postanowienie to nie ma charakteru ostatecznego, nie
zamyka postępowania nie tylko w sprawie podejrzanego, ale nawet w sprawie udostępnienia mu akt.
Na marginesie zauważyć należy także, że skarżący nie wykazał naruszenia przysługujących mu wolności i praw konstytucyjnych.
Naruszenie wolności i praw konstytucyjnych wskazanych w skardze konstytucyjnej upatruje on bowiem w niewłaściwym ukształtowaniu
zasad dostępu do akt postępowania przygotowawczego przez podejrzanego tymczasowo aresztowanego i jego obrońcę. Tymczasem,
jak jednoznacznie wynika to z załączonych zarządzeń i orzeczeń zapadłych w sprawie skarżącego nie został on tymczasowo aresztowany
i pozbawiony w ten sposób wolności. Prawdą jest, że postanowieniem Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu z 10 grudnia 2004 r. zastosowano
wobec skarżącego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, jednak ze względu na fakt jego ukrywania się oraz
pobyt poza granicami kraju, do tymczasowego aresztowania skarżącego nie doszło. Jak wynika z tego jednoznacznie tak sformułowane
zarzuty nie mogą być przedmiotem kontroli w trybie skargi konstytucyjnej. Skarga konstytucyjna nie jest środkiem abstrakcyjnej
kontroli zgodności przepisów z Konstytucją. Kontrola, zgodnie z treścią art. 79 ust. 1 Konstytucji, dokonywana jest jedynie
w zakresie, w jakim zaskarżony przepis był podstawą orzeczenia o wolnościach i prawach skarżącego. Skarżący zobowiązany jest
jednak do wykazania, na czym polegać miało owo naruszenie przysługujących mu wolności i praw konstytucyjnych. Tymczasem w
tym zakresie skarżący wskazuje na domniemane a nie faktyczne naruszenie przysługujących mu wolności i praw konstytucyjnych,
wiąże je bowiem z sytuacją podejrzanego tymczasowo aresztowanego, którym on sam nie jest.
W tym stanie rzeczy, należy odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.