Sędziego TK Bohdana Zdziennickiego
do uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z 10 grudnia 2003 r., sygn. akt K 49/01
Na podstawie art. 68 ust. 3 in fine ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) zgłaszam zdanie odrębne do uzasadnienia
wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 grudnia 2003 r. sygn. K 49/01, gdyż uchyla się ono od próby ustalenia ustawowych wytycznych
dotyczących treści aktu wykonawczego jakim jest rozporządzenie w sprawie taksy notarialnej.
Słusznie wskazano w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że art. 5 ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie
zawiera dla Ministra Sprawiedliwości tylko upoważnienie o charakterze czysto blankietowym do wydania rozporządzenia w sprawie
maksymalnych stawek taksy za dokonanie poszczególnych czynności notarialnych.
Zgodnie jednak z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego ustawowe wytyczne dotyczące treści aktu wykonawczego (w tym przypadku
rozporządzenie w sprawie taksy notarialnej) nie muszą być zawarte wyłącznie w przepisie formułującym upoważnienie do wydania
rozporządzenia. Mogą być zrekonstruowane z pozostałych przepisów ustawy. Decyduje bowiem odczytana w wyniku określonych zabiegów
interpretacyjnych treść a nie formalne miejsce jej umieszczenia. Zgodne jest to z ugruntowaną w kulturze prawnej zasadą falsa demonstratio non nocet (fałszywe oznaczenie – przedmiotu – nie szkodzi). Stąd ocena zakwestionowanego art. 5 ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo
o notariacie wymaga odwołania się do innych postanowień cytowanej ustawy, a także sięgnięcia do innych aktów tworzących kontekst,
w którym przepis ten funkcjonuje. Z jednej strony – jak wiadomo – Trybunał orzekając jest związany granicami wniosku, pytania
prawnego lub skargi (art. 66 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym). Z drugiej strony Trybunał ma obowiązek
zbadania „wszystkich istotnych okoliczności w celu wszechstronnego wyjaśnienia sprawy” (art. 19 ust. 1 cytowanej ustawy z
1 sierpnia 1997 r.). Należy też pamiętać, że zgodnie z art. 42 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. Trybunał orzekając o zgodności
aktu normatywnego lub ratyfikowanej umowy międzynarodowej z Konstytucją, bada zarówno treść takiego aktu lub umowy, jak też
kompetencję oraz dochowanie trybu wymaganego przepisami prawa do wydania aktu lub do zawarcia i ratyfikacji umowy.
Art. 66 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym ma więc charakter proceduralno-porządkowy wobec wymogu „poznania prawdy” w badanej
dziedzinie. „Prawdy” koniecznej dla dokonania właściwej oceny konstytucyjności zakwestionowanego przepisu. Ma to szczególne
znaczenie w rozpatrywanej sprawie. Rzecznik Praw Obywatelskich – jak była już mowa – skierował swój wniosek w związku z radykalną
podwyżką taksy wywołującą negatywny odbiór społeczny (dalsza pauperyzacja znacznej części społeczeństwa oraz nowa bariera
finansowa w dostępie do czynności prawnych związanych z bezpieczeństwem obrotu).
Przepisy ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie poświęcają szereg szczegółowych regulacji statusowi notariusza, organizacji
i funkcjonowaniu kancelarii notarialnych, samorządowi notarialnemu, nadzorowi. Natomiast o tak podstawowej kwestii, jak sposób
wynagrodzenia notariuszy mówi tylko dosłownie jedno zdanie – zdanie pierwsze art. 5 ustawy z 14 lutego 1991 r. Świadczy to
o tym, że poszczególne elementy konieczne dla określenia istoty i zasad wynagradzania notariuszy muszą wynikać z innych przepisów
cytowanej ustawy. Zgodnie z konstrukcją racjonalnego ustawodawcy chodzi o przepisy będące normatywnym uwarunkowaniem i uzasadnieniem
zdania pierwszego art. 5.
We wskazanej sytuacji normatywnej wynagrodzenie notariuszy powinno stanowić logiczną konsekwencję:
1) miejsca notariatu i notariuszy w polskim porządku prawnym,
2) charakteru prawnego czynności notarialnych,
3) ustawowych kryteriów stanowiących podstawę ustalania wysokości taksy notarialnej za określone rodzaje czynności.
Stąd po pierwsze musi być jednoznacznie ustalony status prawny tego, któremu należy się wynagrodzenie. Czy jest to przedstawiciel
wolnego zawodu prawniczego, czy działający w specjalnych formach organizacyjnych funkcjonariusz publiczny, czy też specjalna
„osoba zaufania publicznego”? Zupełnie inne są bowiem zasady reglamentacji wynagrodzenia wolnego zawodu świadczącego na zasadach
rynkowych określone usługi prawne, niż normatywne zasady wynagradzania funkcjonariuszy publicznych prowadzących działalność
poza hierarchią urzędową w ramach nadzorowanych przez Ministra Sprawiedliwości prywatnych kancelarii.
Po drugie musimy wiedzieć „za co” należy się wynagrodzenie. Podobnie jak przy poprzedniej zasadzie inna jest logika tworzenia
urzędowej taryfy za usługi, od logiki opłat za określone czynności urzędowe.
Po trzecie musimy wiedzieć, „jak”, czyli według jakich ustawowych elementów będą określane poszczególne pozycje taryfy. Ponieważ
notariusze nie pobierają wynagrodzenia z budżetu państwa, czy budżetów jednostek samorządu terytorialnego, a są wynagradzani
przez pobieranie określonych opłat, to zasady określenia ich poszczególnych rodzajów muszą być unormowane w ustawie.
Zrekonstruowane z szeregu przepisów ustawowych wytyczne dotyczące treści aktu wykonawczego o taksie notarialnej powinny wynikać
z ustalonej pozycji notariusza w polskim porządku prawnym oraz z charakteru czynności, za które taksa przysługuje. Na tych
fundamentalnych zasadach muszą opierać się dalsze, bardziej szczegółowe kryteria ustawowe ustalania wysokości już poszczególnych
pozycji wynagrodzenia notariuszy.
Nieodzowne jest więc na początku ustalenie statusu prawnego notariusza.
Przedwojenne prawo notarialne (stanowiące podsumowanie i uogólnienie wszystkich najlepszych tradycji polskiego notariatu)
– rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1933 r. – Prawo o notariacie w art. 1 stanowiło:
„Notariusz jest funkcjonariuszem publicznym powołanym do sporządzania aktów i dokumentów, którym strony obowiązane są lub
pragną nadać znamię wiary publicznej oraz do spełniania innych czynności, zleconych mu przez prawo”.
W tym roku (2003 r.) polski notariat obchodził niezwykle uroczyście 70-lecie ustawy z 27 października 1933 r. podkreślając
swą pełną z nią tożsamość ideową. Do zawartego w ustawie międzywojennej modelu tak zwanego notariatu łacińskiego, po okresie
obowiązywania w latach 1951-1990 modelu notariatu państwowego, powrócono w 1991 r. (ustawa z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie).
Uchybieniem ustawodawczym było nie powtórzenie precyzyjnych sformułowań wskazanego art. 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej
z 27 października 1933 r. – Prawo o notariacie. W świetle obowiązujących obecnie przepisów nie ulega jednak najmniejszej wątpliwości,
że tak jak w akcie normatywnym z 1933 r., działający w ramach modelu łacińskiego polski notariusz z ustawy z 14 lutego 1991
r. jest funkcjonariuszem publicznym. Stanowi tak nie tylko expressis verbis, mający znaczenie ogólnosystemowe art. 115 § 13 pkt 3 kodeksu karnego, ale i związane z tym wszystkie postanowienia ustawy
z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie.
I tak w kodeksie karnym (art. 115 § 13 pkt 3) notariusz jako podmiot został uznany za funkcjonariusza publicznego tak samo
jak poseł, sędzia, ławnik, prokurator, merytoryczny pracownik administracji publicznej itp., a więc nie tylko przez określenie
charakterystyki wykonywanych funkcji, jak ma to miejsce w przypadku niektórych osób. Notariusz przy wszystkich swoich czynnościach
jest uważany za funkcjonariusza a więc osobę sprawującą określone władztwo publiczne, czyli przyznano mu określony zakres
imperium Państwa. Jest on powoływany dla pełnienia funkcji związanych z zabezpieczeniem pewności obrotu prawnego (określa
się to jako sprawowanie „prewencyjnego wymiaru sprawiedliwości”).
Mający znaczenie ogólnosystemowe art. 115 § 13 pkt 3 k.k. znajduje pełne rozwinięcie w postanowieniach ustawy z 14 lutego
1991 r. – Prawo o notariacie. Przede wszystkim zgodnie z art. 2 § 1 in fine ustawy – Prawo o notariacie notariusz korzysta z ochrony przysługującej funkcjonariuszom publicznym. Stąd jest powoływany
i odwoływany przez Ministra Sprawiedliwości, który też wyznacza siedzibę jego kancelarii (art. 10 i art. 16 cyt. ustawy).
Notariusz ma obowiązek urzędowania w swojej kancelarii według ustawowo określonych reguł (art. 14, art. 20, art. 21 i art.
22). Notariusz (podobnie jak sąd) ma prawo używania pieczęci z wizerunkiem orła (art. 9). Podlega zaprzysiężeniu – składa
wobec Ministra Sprawiedliwości ślubowanie według określonej ustawą roty (art. 15 i art. 17).
Notariusz, tak jak inni funkcjonariusze publiczni, podlega z mocy prawa wyłączeniu w tych sytuacjach, które mogłoby nasuwać
wątpliwości, co do jego bezstronności w wykonywaniu funkcji urzędowych (art. 84). Analogicznie jak sędzia i prokurator ma
zakaz prowadzenia działalności gospodarczej (art. 19 § 2 zd. 2 i art. 24a) oraz podejmowania jakiegokolwiek zatrudnienia,
które byłoby nie do pogodzenia z pozycją i pełnionymi przez niego obowiązkami publicznymi (art. 19).
Notariusz – w przeciwieństwie do przedstawicieli wolnych zawodów prawniczych (adwokatów, czy radców prawnych) świadczących
swoim klientom usługi prawne – działa na rzecz nie tylko określonego podmiotu, ale musi równoważyć interesy wszystkich stron
czynności notarialnej. Zgodnie bowiem z art. 80 § 2 ustawy – Prawo o notariacie ma obowiązek czuwania nad należytym zabezpieczeniem
praw i słusznych interesów stron i innych osób, dla których z czynności notarialnych mogą wynikać określone skutki prawne.
W konsekwencji rozstrzyga, które interesy stron i osób trzecich są słuszne i w ten sposób kształtuje prawa stron czynności
notarialnych. Stąd też ma obowiązek odmowy dokonania czynności prawnych sprzecznych z prawem. Zgodnie z art. 83 na odmowę
dokonania czynności notarialnej osobie zainteresowanej przysługuje zażalenie do właściwego sądu. Sąd rozstrzyga zażalenie
na rozprawie, stosując przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Nie tylko jednak odmowa dokonania czynności notarialnej, ale
i określone czynności notarialne podlegają kontroli sądu. I tak zarówno w zakresie prawa spółek, jak i w zakresie nieruchomości
akty notarialne, na podstawie których mają zostać dokonane odpowiednie wpisy sądowe do rejestru przedsiębiorstw, czy do księgi
wieczystej podlegają badaniu przez sąd co do poprawności ich sporządzenia.
Notariusz w określonych ustawowo ramach działa z urzędu jako organ pomocniczy sądów. I tak zgodnie z art. 92 § 4 ustawy –
Prawo o notariacie, jeżeli akt notarialny w swej treści zawiera przeniesienie, zmianę lub zrzeczenie się prawa ujawnionego
w księdze wieczystej lub ustanowienie prawa podlegającego ujawnieniu w księdze wieczystej, bądź obejmuje czynność przenoszącą
własność nieruchomości, choćby dla tej nieruchomości nie była prowadzona księga wieczysta, notariusz sporządzający akt notarialny
jest obowiązany zamieścić w tym akcie wniosek o dokonanie wpisu w księdze wieczystej zawierający wszystkie dane wymagane przepisami
kodeksu postępowania cywilnego. Notariusz jest obowiązany przesłać z urzędu sądowi właściwemu do prowadzenia ksiąg wieczystych
wypis aktu notarialnego zawierający wniosek o wpis do księgi wieczystej wraz z dokumentami stanowiącymi podstawę wpisu, w
terminie trzech dni od sporządzenia aktu. Notariusz w zakresie, w którym jest organem pomocniczym sądów, zgodnie z art. 7
§ 2 ustawy – Prawo o notariacie, pobiera także opłatę sądową od wnioskodawców, jeżeli wniosek o wpis do księgi wieczystej
(o którym mowa w art. 92 § 4) podlega opłacie sądowej.
Podobnie zresztą, na podstawie art. 7 § 1 ustawy – Prawo o notariacie, notariusz – na podstawie odrębnych przepisów – pobiera
jako płatnik podatki i opłaty skarbowe. Zrozumiałe jest więc, że notariat podlega nadzorowi Ministra Sprawiedliwości, który
sprawuje wskazany nadzór osobiście lub za pośrednictwem niższych szczebli administracji sądowej: prezesów sądów apelacyjnych
i okręgowych, albo przez wyznaczone osoby (por. art. 42 i następne ustawy – Prawo o notariacie). Zgodnie z art. 24 ust. 1
i 2 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 1997 r. Nr 82, poz. 920 ze zm.) dział „sprawiedliwość”
obejmuje nie tylko sądownictwo, ale i ściśle związane z nim organy, w tym notariat. Jak wiadomo działem administracji „sprawiedliwość”,
w określonym ustawowo zakresie kieruje (administruje) Minister Sprawiedliwości (art. 4 ust. 1 cytowanej ustawy o działach
administracji rządowej).
Notariusz w świetle wskazanych wyżej rozwiązań generalnych (art. 115 § 13 pkt 3 kodeksu karnego) i konkretyzujących je różnych
regulacji szczegółowych (przede wszystkim w przepisach prawa o notariacie) nie jest świadczącym określone usługi prawne wolnym
zawodem prawniczym. Jest funkcjonariuszem publicznym działającym w specjalnej formie organizacyjnej (obecnie w systemie tak
zwanego notariatu łacińskiego).
O odrębności pozycji notariusza w stosunku do wszystkich innych zawodów nie przesądza też to, że zgodnie z art. 2 § 1 ustawy
– Prawo o notariacie działa on jako „osoba zaufania publicznego”. Należy tu przypomnieć, że „zaufanie publiczne” jest cechą
przypisaną wielu funkcjonariuszom publicznym (na przykład sędziom, prokuratorom, ławnikom, posłom, merytorycznym pracownikom
administracji publicznej), czy wybranym zawodom o odpowiednio stwierdzonych kwalifikacjach (na przykład adwokata, radcy prawnego,
lekarza medycyny, lekarza weterynarii, uprawnionego geodety, osoby posiadającej uprawnienia budowlane itp.). Przecież opracowywanie
projektów aktów prawnych (czynności notarialnych), specjalne czynności faktyczne (np. przyjmowanie na przechowanie dokumentów)
nie różnią się w jakiś zasadniczy sposób od tego, co może świadczyć adwokat lub radca prawny. Także dokonanie czynności wymagającej
poświadczenia tożsamości lub uwierzytelnienia złożonego podpisu może być dokonane nie tylko w obecności notariusza, ale również
w obecności, na przykład urzędnika administracji rządowej lub samorządowej. Wreszcie w zakresie swego działania odpowiednie
organy państwowe sporządzają – tak jak notariusze – dokumenty urzędowe stanowiące dowód tego, co zostało w nich stwierdzone.
Notariusz nie może jednocześnie być raz traktowany jako „osoba o statusie zbliżonym do funkcjonariusza publicznego” innym
znowu razem tylko jako „osoba o statusie zbliżonym do wolnego zawodu” a w jeszcze innej sytuacji wygodnej dla interpretera
niejasnego prawa jako jakaś „odrębna osoba zaufania publicznego”. Zrekonstruowana w wyniku analizy przepisów konstrukcja prawna
powinna być jednoznaczna: jasna i spójna. Notariusz nie może być traktowany jako tajemnicza triada (jednocześnie: wolny zawód,
funkcjonariusz publiczny i „odrębna osoba zaufania publicznego”), czy jako trójkształtny fenomen polskiego systemu prawa.
Ustawa z 25 maja 1951 r. – Prawo o notariacie w miejsce systemu notariatu łacińskiego (por. rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej
z 27 października 1933 r. – Prawo o notariacie) wprowadziła notariat państwowy w postaci państwowych biur notarialnych (na
Zachodzie Europy istniejących na przykład w Badenii-Wirtembergii). Z kolei obecnie obowiązująca ustawa z 14 lutego 1991 r.
– Prawo o notariacie powróciła do międzywojennej i wcześniejszej tradycji ponownie wprowadzając w miejsce notariatu państwowego
system organizacji notariatu łacińskiego. Zmiany form organizacyjnych notariatu i przy okazji dokonywane korekty szczegółowych
kompetencji nie zmieniły jednak statusu prawnego notariusza. Był on i pozostał wyspecjalizowanym funkcjonariuszem publicznym
zapewniającym bezpieczeństwo obrotu prawnego (co niektórzy określają jako „prewencyjny wymiar sprawiedliwości”). Stąd tylko
system organizacyjny polskiego notariatu (tak zwany system łaciński) wyróżnia go od innych organów państwowych oraz notariuszy
(organizacyjne differentia specifica) od pozostałych funkcjonariuszy publicznych. Notariusz nie jest usytuowany w żadnej hierarchii służbowej i podlega tylko
nadzorowi Ministra Sprawiedliwości lub działających w jego imieniu prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych, albo specjalnie
wyznaczonych osób. Przepisy ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie szczegółowo normują nie tylko nadzór nad notariatem,
ale i organizację i funkcjonowanie kancelarii notarialnych, problematykę samorządu notarialnego itp. Notariusz nie pobiera
wynagrodzenia z budżetu państwa a utrzymuje się z opłat za dokonywane czynności urzędowe, których wysokość jest ściśle ustalona
(normatywnie) w taksie.
Notariusz nie jest też przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy Prawo o działalności gospodarczej (por. art. 24a ustawy – Prawo
o notariacie) a tylko w zakresie ubezpieczeń społecznych do nich i do członków ich rodzin stosuje się przepisy ustawy o ubezpieczeniu
społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą (art. 24 ustawy – Prawo o notariacie).
Status prawny notariusza przesądza o podstawowej zasadzie, która powinna być punktem wyjścia dla zrekonstruowanych z przepisów
ustawy – Prawo o notariacie ustawowych wytycznych, co do sposobów obliczania w normatywnej taksie notarialnej poszczególnych
rodzajów wynagrodzeń notariuszy. Z przeprowadzonych analiz jednoznacznie wynika, że nie może być tu mowy ani o określonej
reglamentacji wynagrodzenia wolnego zawodu świadczącego na zasadach rynkowych określone usługi prawne, ani o reglamentowaniu
wynagrodzenia quasi przedsiębiorców – licencjonowanych prywatnych pośredników w obrocie prawnym, ani też o wynagrodzeniu tajemniczej, odrębnej
kategorii „osób zaufania publicznego”. Chodzi po prostu o normatywne określenie zasad ustalania wynagradzania notariuszy będących
szczególnego rodzaju funkcjonariuszami publicznymi powiązanymi organizacyjnie z wymiarem sprawiedliwości.
Jest to zrekonstruowana z szeregu przepisów pierwsza zasada ustawowych wytycznych w zakresie sposobu obliczania poszczególnych
rodzajów wynagrodzeń notariuszy.
Sposób wynagradzania notariuszy powinien być związany także z charakterem ich czynności. Ustalony – na podstawie przepisów
o notariacie – charakter tych czynności będzie stanowił kolejną (drugą) zasadę ustawowych wytycznych w zakresie sposobu obliczania
poszczególnych rodzajów wynagrodzeń notariuszy. Należy więc jednoznacznie ustalić, czy działania notariuszy są – jak często
się przyjmuje wprost lub implicité – wyspecjalizowanymi usługami prawnymi, czy czynnościami urzędowymi?
Jest to tak ważne, bo inna jest logika tworzenia urzędowej taryfy za określone usługi a inna zupełnie jest logika opłat za
czynności urzędowe.
Usługodawca za wszystko każe płacić i na wszystkim powinien w zasadzie zarobić. Stąd nawet na rynku zorganizowanym urzędowe
stawki opłat powinny być konstruowane z uwzględnieniem przeciętnych kosztów własnych oraz odpowiedniego dochodu. Ustalone
więc taksy maksymalne nie wyłączają możliwości negocjowania przez klientów z usługodawcami niższych opłat. Powinna istnieć
możliwość wyboru tego usługodawcy, który oferuje korzystniejsze ceny. Istnienie rynku, nawet urzędowo zorganizowanego (regulowanego)
wymaga przestrzegania zasad konkurencji a więc wyklucza praktyki ją ograniczające. Służy temu specjalne ustawodawstwo cywilne
(ustawa z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) w razie konfliktów między poszczególnymi podmiotami gospodarczymi
na tle nieuczciwej konkurencji oraz obok tego ustawodawstwo ze sfery prawa publicznego (przede wszystkim ustawa z 15 grudnia
2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów). Na straży ochrony konkurencji w sferze prawa prywatnego stoją sądy cywilne
a w sferze prawa publicznego specjalne urzędy na czele z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Sądem Ochrony Konkurencji
i Konsumentów.
Zupełnie inna jest logika opłat za czynności urzędowe. Decydujące znaczenie ma ich dostępność dla obywateli a więc powinny
być one ściśle uzależnione od stopnia rozwoju i stanu zamożności danego społeczeństwa. Nie dominują tu więc prawa rynkowe
rządzące w sposób mniej lub więcej kontrolowany rynkiem usług i wynikająca z nich ścisła kalkulacja ekonomiczna. Wysokość
opłat musi zapewniać przede wszystkim skuteczny dostęp wszystkim obywatelom do wymaganych przez prawo czynności urzędowych.
Stąd wynika konieczność precyzyjnych wytycznych ustawowych co do sposobu ustalania wysokości opłat za czynności urzędowe.
Jak już była mowa, rzecz dotyczy bowiem nie określonej regulacji rynkowej a spraw podstawowych dla pozycji jednostki w demokratycznym
państwie prawnym.
Notariusz dokonuje następujących czynności (do których strony są albo wprost zobowiązane przez normy, albo którym dla wzmocnienia
ochrony swoich praw mogą nadać formę notarialną):
sporządza akty notarialne,
sporządza protesty weksli i czeków,
przyjmuje na przechowanie dokumenty, pieniądze i papiery wartościowe,
sporządza wpisy, odpisy i wyciągi dokumentów,
sporządza, na żądanie stron, projekty aktów, oświadczeń i innych dokumentów,
sporządza inne czynności wynikające z odrębnych przepisów (por. art. 79 w związku z art. 1 ustawy – Prawo o notariacie).
Zgodnie z art. 2 § 2 ustawy – Prawo o notariacie, wszystkie czynności notarialne, dokonane przez notariusza zgodnie z prawem,
mają charakter dokumentów urzędowych. Związane jest więc z nimi domniemanie prawne zarówno ich legalności, jak i publicznej
wiarygodności. Co więcej ranga prawna aktów notarialnych jest często znacznie większa niż typowych dokumentów urzędowych.
Dotyczy to nie tylko umów notarialnych o nabycie własności nieruchomości (notariusz „przesądza” o tytule własności a orzeczenie
– wpis sądu do księgi wieczystej ma charakter tylko deklaratywny), ale i aktów notarialnych zrównanych mocą z prawomocnymi
orzeczeniami sądowymi, administracyjnymi itp. Zgodnie z art. 777 § 1 pkt 1 i pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego akt notarialny
może być tytułem egzekucyjnym (podstawą egzekucji sądowej jest tytuł wykonawczy, który jest tytułem egzekucyjnym zaopatrzonym
przez sąd w klauzulę wykonalności). Chodzi o akt notarialny, w którym dłużnik poddał się egzekucji i który obejmuje obowiązek
zapłaty sumy pieniężnej lub uiszczenia innych rzeczy zamiennych, ilościowo w akcie oznaczonych, albo też obowiązek wydania
rzeczy indywidualnie oznaczonej, gdy termin zapłaty, uiszczenia lub wydania jest w akcie wskazany. W grę wchodzi także akt
notarialny, w którym dłużnik poddał się egzekucji i który obejmuje obowiązek zapłaty sumy pieniężnej do wysokości wprost w
akcie określonej albo oznaczonej za pomocą klauzuli waloryzacji, gdy akt określa warunki, które upoważniają wierzyciela do
prowadzenia przeciwko dłużnikowi egzekucji na podstawie tego aktu o całość lub część roszczenia, jak również termin, do którego
wierzyciel może wystąpić o nadanie temu aktowi przez sąd klauzuli wykonalności.
Druga więc zasada (zrekonstruowana na podstawie przepisów o notariacie) ustawowych wytycznych w zakresie obliczania poszczególnych
rodzajów wynagrodzeń notariuszy stanowi, ze chodzi o wynagrodzenie za określone czynności urzędowe a nie za usługi prawne.
Stąd żadne osoby prawne (na przykład firmy budowlane) nie powinny zawierać z notariuszem, czy spółką notariuszy umów o stałą
„obsługę” w zakresie aktów notarialnych związanych z ich działalnością gospodarcza. Byłyby to niedopuszczalne powiązania funkcjonariuszy
publicznych z grą rynkową. Ustalona normatywnie taksa notarialna nie może być też poddawana takim regułom „konkurowania o
klientów”, jak oferowanie „usług za pół stawki”, czy zachęta do skorzystania z „usługi” poprzez obietnicę liberalnego potraktowania
niektórych wymogów prawnych wymaganych przy czynnościach notarialnych.
Trzecia zasada wynika z treści art. 5 ustawy – Prawo o notariacie. Mianowicie zawarte we wskazanym artykule upoważnienie dla
Ministra Sprawiedliwości do określenia w drodze rozporządzenia – w porozumieniu z Ministrem Finansów i po zasięgnięciu opinii
Krajowej Rady Notarialnej – maksymalnych stawek taksy notarialnej właściwych dla danych czynności stanowi, że jest to wynagrodzenie
notariusza a nie rodzaj jakiegoś beneficjum za sprawowaną funkcję publiczną. Ta oczywista zasada o tyle jest warta przypomnienia, że do wejścia w życie ustawy z 14 lutego
1991 r. a więc przez 40 lat notariat funkcjonował w Polsce jako organ państwowy (w formie państwowych biur notarialnych).
Notariusze pobierali wynagrodzenie jak pracownicy państwowi, natomiast pobierane przez nich opłaty za czynności notarialne
były specjalnym rodzajem daniny publicznej. Stanowiły one więc dochód publiczny a nie własne wynagrodzenie notariuszy bezpośrednio
pobierane od strony dokonanej czynności. Stąd ustalona normatywnie wysokość opłat notarialnych mogła być i często była wyższa
niż prawdziwe koszty czynności. Zgodnie więc z poglądem przyjętym w nauce finansów i prawa finansowego w części przewyższającej
wartość świadczonej czynności miała cechy swoistego podatku. Dlatego między innymi opłaty były określone nie tylko w kwotach
stałych, ale i procentowo od wartości przedmiotu czynności notarialnej a więc w sposób oderwany od prawdziwych kosztów dokonanej
czynności. Pozostałości takiego myślenia można dopatrzyć się w poglądach akcentujących konieczność utrzymania bardzo wysokich
stawek opłat notarialnych, nie uzasadnionych żadną kalkulacją wartości danej czynności. Tymczasem zmiana organizacji notariatu
polskiego dokonana w 1991 r. oznaczała między innymi, że publiczne opłaty notarialne zastąpiło wynagrodzenie notariuszy działających
we własnych kancelariach (art. 5) pobierane według urzędowych stawek taryfy notarialnej. Zmiana nie polegała więc bynajmniej
na skierowaniu publicznych opłat notarialnych do „prywatnych kieszeni”. Nie ma tu też znaczenia fakt, że w historii opłaty
notarialne w systemie łacińskim były często traktowane implicité jako specjalne beneficjum – należne za otrzymaną funkcję publiczną.
Kwestionowany co do konstytucyjności art. 5 ustawy – Prawo o notariacie zawierający upoważnienie do wydania stawek taksy notarialnej
nie zawiera jednak żadnych wytycznych ustawowych co do sposobów obliczania wynagrodzeń notariuszy, których realną wysokość
konkretyzowałoby już rozporządzenie wykonawcze Ministra Sprawiedliwości. Braków tych, w przeciwieństwie do przedstawionych
wyżej trzech podstawowych zasad ustalania wynagrodzenia notariuszy, nie da się wyeliminować odpowiednią rekonstrukcją z pozostałych
przepisów o notariacie. Blankietowość (we wskazanym zakresie) art. 5 ustawy – Prawo o notariacie stwarza niebezpieczeństwo
arbitralności u Ministra Sprawiedliwości (czego przykładem jest wskazane przez RPO rozporządzenie z 2 października 2001 r.
wprowadzające niczym nie uzasadnioną radykalną podwyżkę taksy notarialnej) w określaniu wysokości poszczególnych pozycji taryfy
notarialnej.
Stąd w ustawie powinny być określone podstawowe elementy wysokości poszczególnych pozycji taksy notarialnej stanowiącej normatywną
regulację wynagrodzenia (oczywiście powiększonego o odpowiednio ujęte koszty utrzymania kancelarii notariuszy). Skoro chodzi
o wynagrodzenie za czynności urzędowe (niezależne od kosztów utrzymania kancelarii), a nie o należność za przyczynienie się
do wyników ekonomicznych związanych z daną transakcją (jak na przykład wynagradza się pośredników w obrocie, czy członków
zarządów lub rad nadzorczych w spółkach handlowych), to można by określić skalę trudności określonego typu czynności (wraz
z wymaganymi do ich wykonania kwalifikacjami), powiązać to z zakresem odpowiedzialności, czy relacjami z czynnościami podobnymi,
czy wręcz alternatywnymi wykonywanymi przez innych funkcjonariuszy publicznych, kosztami nadzwyczajnymi, czy zryczałtowanymi
itp.
Ponieważ art. 5 ustawy – Prawo o notariacie (ani żaden inny przepis ustawy) nie zawiera kryteriów ustalania wysokości taksy
notarialnej za poszczególne czynności ustawy, to jest on niezgodny z wymogami określonymi w art. 92 ust. 1 Konstytucji. Innymi
słowy kwestionowany art. 5 w sprzeczności z Konstytucją przekazuje materię rangi ustawowej do uregulowania w drodze aktu wykonawczego
– rozporządzenia.
Artykuł 5 ustawy – Prawo o notariacie jest niezgodny z wymogami wynikającymi z art. 92 ust. 1 Konstytucji także z uwagi na
zawartą w nim wewnętrzną sprzeczność. Z jednej strony mówi on bowiem o określonej normatywnie taksie a więc o stałych opłatach
za czynności notarialne (słowo „taksa” oznacza opłatę), z drugiej strony łączy tą taksę z zawsze możliwym do zmiany wynagrodzeniem
umownym (wynagrodzeniem określanym każdorazowo w wyniku negocjacji stron czynności). Wynagrodzenie funkcjonariusza publicznego
należne za wykonywane czynności urzędowe powinno być oparte o ustalone normatywnie stałe opłaty. Natomiast wynagrodzenie umowne
(honorarium) jest związane z wolnymi zawodami prawniczymi świadczącymi klientom usługi prawne. Wiadomo, że prawidłowe funkcjonowanie
wynagrodzeń umownych wymaga istnienia określonego rynku usług prawnych poddanego prawom konkurencji.
Stałe opłaty powinny być połączone z ustawowymi ulgami i zwolnieniami, tak jak było to uregulowane w okresie międzywojennym
i jak jest uregulowane we wszystkich innych krajach mających notariat w porządku łacińskim. Opłaty powinny z jednej strony
zapewnić wszystkim podmiotom w demokratycznym państwie prawnym korzystanie z wymaganych przez prawo czynności urzędowych „bez
uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny” (jak to formułuje, między innymi, art. 6 § 1 ustawy – Prawo o notariacie).
Z drugiej strony określone regulacją publicznoprawną stałe opłaty powinny być gwarancją bezstronności działań funkcjonariusza,
który jest obowiązany czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron i innych osób, dla których dana
czynność urzędowa może powodować skutki prawne (por. art. 80 § 2 ustawy – Prawo o notariacie). Opłaty powinny więc zapewniać
wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi obowiązków notariuszy oraz pokrycie kosztów utrzymania kancelarii
i składki na ubezpieczenie od ryzyka związanego z działalnością zawodową.
W tej sytuacji, jaka już była mowa, art. 5 ustawy – Prawo o notariacie także przez to, że jednocześnie odwołuje się do wynagrodzenia
funkcjonariusza publicznego w oparciu o stałe opłaty określone w taksie notarialnej jak i do wynagrodzenia umownego przysługującego
przedstawicielom wolnych zawodów świadczących usługi prawne, jest wewnętrznie sprzeczny a więc niezgodny z wymogiem jednoznaczności
wynikającym z art. 92 ust. 1 Konstytucji.
Z uwagi więc na pominięcie w uzasadnieniu z 10 grudnia 2003 r., sygn. K 49/01 ustawowych wytycznych dotyczących treści aktu
wykonawczego (rozporządzenia w sprawie taksy notarialnej), które w znacznej części można zrekonstruować z innych (niż tylko
art. 5) przepisów ustawy – Prawo o notariacie, uznałem za konieczne złożenie zdania odrębnego. Ustalenie bowiem nawet części
wytycznych dotyczących treści aktu wykonawczego ma zawsze ważkie znaczenie dla ustawodawcy przygotowującego nowy akt normatywny
w miejsce uchylonego przez Trybunał.