W skardze konstytucyjnej Janusza B. z 15 listopada 1999 r. zarzucono, iż art. 392 § 1 oraz art. 367 § 2 ustawy z dnia 17 listopada
1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) jest niezgodny z art. 175 w związku z art. 176 ust.
1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z uwagi na to, iż ograniczają one konstytucyjne prawo do dwuinstancyjnego postępowania
sądowego.
Skarżący wskazał, iż wyrokiem z 27 listopada 1998 r. (sygn. akt I Aca 271/98) Sąd Apelacyjny w Ł. oddalił jego skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w
Ł. z 20 lutego 1997 r. (sygn. akt I Aca 64/97). Od wyroku oddalającego jego skargę skarżący złożył apelację, którą Sąd Apelacyjny w Ł. potraktował jako kasację i postanowieniem
z 22 stycznia 1999 r. odrzucił, stwierdzając, iż nie została ona sporządzona przez adwokata. Zażalenie skarżącego na to postanowienie
zostało oddalone przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 29 września 1999 r.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP przesłanką wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego ze skargą konstytucyjną jest naruszenie
przysługującego skarżącemu prawa lub wolności o charakterze konstytucyjnym, przy czym źródłem tego naruszenia ma być orzeczenie
organu władzy publicznej wydane na podstawie zakwestionowanego w skardze aktu normatywnego. Owo naruszenie podmiotowych praw
lub wolności konstytucyjnych uzasadnia dopiero interes skarżącego w żądaniu od Trybunału Konstytucyjnego zbadania zgodności
z Konstytucją RP określonego aktu normatywnego. Przesłankę tę Trybunał Konstytucyjny ustala z urzędu w trakcie rozpoznania
wstępnego skargi konstytucyjnej, zaś jej niespełnienie czyni niedopuszczalnym merytoryczne rozpoznanie podniesionych w skardze
konstytucyjnej zarzutów.
Jak należy wnioskować z treści skargi konstytucyjnej skarżący zarzucił, iż doszło do naruszenia przysługującego mu konstytucyjnego
prawa do sądu, w szczególności zaś prawa do co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Nie doszło bowiem do rozpoznania
przez sąd drugiej instancji jego środka odwoławczego wniesionego od wyroku, w którym oddalono jego skargę o wznowienie postępowania.
Twierdzenie skarżącego, jakoby nie rozpoznanie tego środka naruszyło przysługujące mu prawo do dwuinstancyjnego postępowania
sądowego nie jest wszakże zasadne. Nie można bowiem mówić o naruszeniu tego prawa w sytuacji, gdy zmierzając do zainicjowania
postępowania przed sądem skarżący nie dochowuje wymagań formalnych wszczęcia tego postępowania. Jak wynika z akt sprawy skarżący
błędnie zakwalifikował wyrok Sądu Apelacyjnego w Ł. oddalający jego skargę o wznowienie postępowania jako wyrok sądu pierwszej
instancji i wniósł od niego apelację, która w takim przypadku mu nie przysługiwała. W istocie, jak słusznie podkreślił to
Sąd Najwyższy w postanowieniu z 29 września 1999 r. wyrok ten był orzeczeniem sądu drugiej instancji i od rozstrzygnięcia
tego przysługiwała wyłącznie kasacja. Tej wszakże skarżący skutecznie nie złożył, z uwagi na to, iż nie została ona sporządzona
przez adwokata. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należy stwierdzić, iż skarżący mógł skutecznie doprowadzić do kontroli
orzeczenia o oddaleniu skargi na wznowienie postępowania przez sąd wyższej instancji, w tym przypadku przez Sąd Najwyższy,
z możliwości tej wszakże nie skorzystał kierując się błędną interpretacją przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Oznacza
to równocześnie, iż nie doszło w jego sprawie do naruszenia prawa do dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Należy bowiem
podkreślić, iż powołany przez skarżącego art. 176 ust. 1 Konstytucji RP wprowadzając zasadę co najmniej dwuinstancyjnego postępowania
sądowego, nie przesądza, iż w każdym przypadku środkiem inicjowania kontroli sądu wyższej instancji powinna być apelacja.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził ponadto, iż podniesiony przez skarżącego zarzut ograniczenia prawa do sądu w związku z
wymogiem sporządzenia środka odwoławczego przez adwokata, nie może stanowić podstawy sformułowanej przez skarżącego skargi
konstytucyjnej. Należy bowiem podkreślić, iż zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP wskazane przez skarżącego naruszenie
przysługujących mu praw konstytucyjnych musi pozostawać w merytorycznym związku z zakwestionowanymi w skardze konstytucyjnej
regulacjami prawnymi. Związek ów zachodzi wówczas, gdy określona regulacja prawna tak kształtuje treść orzeczenia wydanego
na jej podstawie, iż prowadzi to w konsekwencji do naruszenia przysługujących skarżącemu praw lub wolności konstytucyjnych.
Brak owego związku wyłącza możliwość merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej.
Taka sytuacja zachodzi właśnie w przypadku wspomnianego wyżej zarzutu ograniczenia prawa skarżącego do sądu przez wprowadzenie
przymusu adwokackiego. Zarzut ten, niezależnie od kwestii czy jest on uzasadniony czy tez nie, pozostaje bez związku z zakwestionowanymi
w skardze konstytucyjnej przepisami art. 392 § 1 oraz 367 § 2 kodeksu postępowania cywilnego. Regulacje te nie określają bowiem
wymogów, jakie spełniać musi środek odwoławczy w postaci kasacji, w szczególności zaś nie ustanawiają one obowiązku sporządzenia
kasacji przez adwokata. W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że i ten zarzut naruszenia przysługującego
skarżącemu prawa konstytucyjnego nie mógł stanowić podstawy wniesienia do Trybunału Konstytucyjnego skargi konstytucyjnej.
W tym stanie rzeczy, uznając, iż nie zostały spełnione określone w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP przesłanki merytorycznego
rozpoznania skargi konstytucyjnej, należało odmówić nadania jej dalszego biegu.