W skardze konstytucyjnej Spółki “T” Spółki z o.o. zarzucono, że treść art. 3933 Kodeksu postępowania cywilnego pozwala na dokonywanie w czasie jego obowiązywania sprzecznych ze sobą interpretacji, polegających
na odmiennym kwalifikowaniu formalnego braku kasacji w postaci nieprzytoczenia podstaw kasacji. Zdaniem skarżącego, nieprecyzyjność
kwestionowanego przepisu poddaje w wątpliwość stabilność systemu prawa, a tym samym godzi w równość wobec prawa.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 11 lutego 1999 r. wezwano skarżącego do usunięcia w terminie 7 dni od daty
doręczenia tego zarządzenia braków formalnych złożonej skargi konstytucyjnej, w szczególności poprzez wskazanie na czym polega
niezgodność art. 3933 kpc z “określonym w art. 45 pkt 1 Konstytucji RP prawem do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy” oraz “z określonym
w art. 32 Konstytucji RP prawem równości wobec prawa”.
Wykonując powyższe zarządzenie skarżący wskazał, że z art. 3933 kpc wynika niedopuszczalność uzupełnienia braków formalnych kasacji, co jest sprzeczne z określonym w art. 45 ust. 1 Konstytucji
RP (błędnie oznaczanym w skardze jako art. 45 pkt 1) prawem do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy oraz z określonym
w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP prawem równości wobec prawa, z którego z kolei wynika powszechne prawo dostępu do wymiaru
sprawiedliwości.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP skarga konstytucyjna może być wniesiona do Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli na podstawie
zakwestionowanego w skardze aktu normatywnego sąd lub organ administracji publicznej ostatecznie orzekł o przysługujących
skarżącemu prawach lub wolnościach konstytucyjnych. Na skarżącym ciąży więc powinność wykazania, że orzeczenie wydane przy
zastosowaniu zakwestionowanego aktu normatywnego odnosiło się do przysługujących mu praw lub wolności o charakterze konstytucyjnym.
Konieczne jest również, aby podstawę prawną tego rozstrzygnięcia stanowił przepis, stanowiący przedmiot późniejszej kontroli
dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny.
W rozpoznawanej sprawie skarżący wywodzi, że postanowienie Sądu Najwyższego z 14 lipca 1998 r. o odrzuceniu kasacji naruszyło
konstytucyjne prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy oraz prawo do równości wobec prawa poprzez ograniczenie
prawa powszechnego dostępu wymiaru sprawiedliwości.
Dla rozważenia zasadności podniesionych przez skarżącego zarzutów konieczne jest uprzednie określenie, w jakim zakresie powołane
w skardze przepisy konstytucji stanowić mogą wzorzec dla kontroli unormowania przewidzianego w art. 3933 kpc. Zgodnie z treścią tego przepisu: “Kasacja powinna czynić zadość wymaganiom przepisanym dla pisma procesowego oraz zawierać
oznaczenie zaskarżonego orzeczenia, przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie, wniosek o uchylenie lub zmianę wyroku
w całości lub w części, a w sprawach o roszczenia majątkowe – także wartość przedmiotu zaskarżenia”. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego
porównanie treści kwestionowanego przepisu ustawowego ze wskazanymi w skardze unormowaniami konstytucyjnymi nie uzasadniają
w żadnym przypadku wniosku, że regulacja powołanego przepisu narusza, bądź choćby ogranicza konstytucyjne prawa jednostki.
Wręcz przeciwnie, podkreślić należy, iż art. 3933 kpc wyraża konieczną proceduralną konkretyzację instytucji procesowej otwierającej przed adresatami dodatkową możliwość rozpoznania
ich sprawy przez niezawisły i niezależny sąd. Powyższy wniosek wydaje się podzielać także i strona skarżąca, skoro w uzasadnieniu
skargi przytacza argumenty odnoszące się do dyspozycji zupełnie innych przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności
art. 3935 i art. 3938 § 1, które to przepisy normują problem odrzucania kasacji przez sąd drugiej instancji oraz Sąd Najwyższy. W tym więc zakresie
stwierdzić trzeba, że powołane w uzasadnieniu skargi argumenty są nieadekwatne w stosunku do zakreślonego przez skarżącego
przedmiotu kontroli Trybunału Konstytucyjnego. Pamiętać przy tym należy, że zgodnie z art. 66 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
“Trybunał orzekając jest związany granicami wniosku, pytania prawnego lub skargi”, tym samym niedopuszczalne byłoby rozszerzenie
przedmiotu kontroli w stosunku do granic wyznaczonych przez skarżącego.
Niezależnie od wskazanego powyżej nieprecyzyjnego określenia przedmiotu skargi stwierdzić należy, że przywołane przez skarżącego
argumenty dla potwierdzenia naruszeń konstytucyjnych praw - do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy oraz do równości
wobec prawa nie zasługują na uwzględnienie.
Przede wszystkim opierają się one częściowo na błędnym założeniu, iż rolą Trybunału Konstytucyjnego jest badanie prawidłowości
stosowania obowiązujących przepisów przez sądy bądź organy administracji publicznej podejmujące rozstrzygnięcia dotyczące
sfery praw lub wolności jednostki. Podkreślić należy, że w zakresie kognicji Trybunału Konstytucyjnego dokonującego rozpoznania
skargi konstytucyjnej mieści się dokonanie kontroli aktu normatywnego, który stanowił podstawę wydania rozstrzygnięcia z punktu
widzenia zgodności tego aktu z konstytucyjnym wzorcem dotyczącym praw, wolności bądź obowiązków jednostki. Tym samym problem
prawidłowości interpretowania przepisów stanowiących podstawę podejmowanych przez organy orzekające rozstrzygnięć znajduje
się poza zakresem właściwości Trybunału. Nie wyklucza to jednakże ewentualnej interwencji ze strony Trybunału Konstytucyjnego
w sytuacji, gdyby sposób sformułowania przez prawodawcę przepisu będącego normatywną podstawą rozstrzygnięcia sądu lub organu
administracji publicznej, prowadził do takich rozbieżności interpretacyjnych, które mogłyby być ocenione jako sprzeczne z
postulatem określoności unormowań determinujących konstytucyjny status jednostki. W niniejszej sprawie z tego rodzaju sytuacją
nie mamy jednak do czynienia. Pobieżna choćby analiza linii orzeczniczej, której przedmiotem jest kwestionowany przez skarżącego
przepis wskazuje, że jego treść nie narusza wymogów związanych ze wskazanym wyżej postulatem określoności stanowionej regulacji.
Podkreślić trzeba, iż na konstytucyjno-prawną kwalifikację postanowień Kodeksu postępowania cywilnego dotyczących kasacji,
w tym kwestionowanego art. 3933, bezpośredni wpływ wywiera kontekst normatywny tej instytucji procesowej. Kasacja stanowi środek odwoławczy, wykraczający
poza zakreślone ustawodawcy konstytucyjne minimum proceduralne, wyznaczone dyspozycją art. 176 ust. 1 konstytucji (“postępowanie
sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne”), którego założeniem jest sprawdzenie, czy ocena prawna zawarta w orzeczeniu narusza
prawo. Konsekwencją tego jest limitowanie przez ustawodawcę podstaw prawnych kasacji (art. 3931 kpc), a także wprowadzenie rygoru wniesienia kasacji przez osoby kwalifikowane w zakresie znajomości prawa (por. art. 3932 kpc), co z kolei powoduje, że z niespełnieniem wymogów przewidzianych dla kasacji mogą być związane rygorystyczne konsekwencje.
Podkreślić trzeba jeszcze raz, iż konstytucja nie daje jakichkolwiek podstaw do wywodzenia “powszechnego prawa strony do rozpoznania
kasacji”, tym samym ustawowe reglamentowanie przesłanek proceduralnych korzystania z tego środka odwoławczego w konkretnej
sprawie nie może być uznane – jako takie – za naruszające normy bądź zasady konstytucyjne. Trudno też uznać, że wskutek zastosowania
zakwestionowanego przez skarżącego przepisu i w efekcie tego odrzucenia kasacji, doszło do naruszenia prawa do sprawiedliwego
i jawnego rozpoznania sprawy przez sądy pierwszej i drugiej instancji, co godziłoby niewątpliwie w dyspozycję art. 45 ust.
1 i art. 176 ust. 1 konstytucji.
Biorąc powyższe pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643) skargę konstytucyjną należało uznać za oczywiście bezzasadną i odmówić nadania jej
dalszego biegu.