W skardze konstytucyjnej z dnia 16 października 2001 r. pełnomocnik skarżącego - pana Franciszka Szmeli zakwestionował zgodność
z Konstytucją RP art. 111 1 ustawy z dn. 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (dalej: kro). Zaskarżonemu przepisowi
zarzucono, że godzi w konstytucyjną zasadę równości praw kobiet i mężczyzn. Zdaniem skarżącego pozbawienie władzy rodzicielskiej
na podstawie kwestionowanego przepisu narusza także prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego.
Skarga konstytucyjna sformułowana została w związku z następującym stanem faktycznym. Wyrokiem z dn. 19 grudnia 1997 r. (sygn.
akt I C 111/97) Sądu Wojewódzki w Rzeszowie orzekł rozwód małżeństwa skarżącego i powierzając wykonywanie władzy rodzicielskiej
nad małoletnimi dziećmi ich matce, pozbawił władzy rodzicielskiej skarżącego. Apelacja skarżącego od powyższego wyroku - w
części orzekającej o pozbawieniu władzy rodzicielskiej - została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dn. 10
listopada 1999 r. (sygn. akt I ACa 335/99). Postanowieniem z dn. 10 kwietnia 2001 r. (sygn. akt I CKN 677/00) Sąd Najwyższy
odmówił przyjęcia do rozpoznania kasacji skarżącego od wyroku Sądu Apelacyjnego. Postanowienie to zostało doręczone skarżącemu
w dn. 16 sierpnia 2001 r.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z dn. 31 października 2001 r. wezwano pełnomocnika skarżącego do uzupełnienia
braków formalnych skargi konstytucyjnej, m.in. poprzez wskazanie sposobu, w jaki - zdaniem skarżącego - kwestionowany art.
111 1 kro narusza przysługujące mu konstytucyjne prawa lub wolności. W piśmie z dn. 20 listopada 2001 r. pełnomocnik ponownie
stwierdził, że pozbawienie władzy rodzicielskiej narusza konstytucyjną zasadę równości i zasadę równych praw kobiet i mężczyzn
w życiu rodzinnym. Oznacza także naruszenie art. 47 Konstytucji, gwarantującego ochronę prawną życia rodzinnego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg, nie spełnia ona bowiem przesłanek dopuszczalności występowania z tym
środkiem prawnym.
Zgodnie z treścią art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna jest środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw przed
ich naruszeniem poprzez ostateczne orzeczenia sądów lub organów administracji publicznej, wydane na podstawie niezgodnych
z Konstytucją przepisów ustaw bądź innych aktów normatywnych. Warunkiem korzystania ze skargi jest wskazanie przez skarżącego
takiego ostatecznego orzeczenia, które - naruszając konstytucyjne prawa bądź wolności skarżącego - wydane zostało na podstawie
przepisów zakwestionowanych w skardze konstytucyjnej. Powyższe uwarunkowanie dopuszczalności wystąpienia ze skargą konstytucyjną
wiąże tym samym problem kontroli prowadzonej przez Trybunał Konstytucyjny z płaszczyzną stosowania kwestionowanych przepisów.
Zainicjowanie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym warunkowane jest więc wykazaniem, że kwestionowane przepisy stanowiły
normatywną podstawę ostatecznego orzeczenia rozstrzygającego indywidualną sprawę skarżącego. Płaszczyzna stosowania tych przepisów
odgrywa tym samym ważną rolę w aspekcie badania dopuszczalności wystąpienia ze skargą konstytucyjną. W ramach tzw. wstępnej
kontroli skargi konstytucyjnej konieczne jest bowiem sprawdzenie, czy kwestionowane przepisy stanowiły normatywną podstawę
ostatecznego orzeczenia sądu albo organu administracji publicznej. Ponadto Trybunał Konstytucyjny bada wówczas, czy w efekcie
ich zastosowania istotnie doszło do naruszenia konstytucyjnych wolności, praw albo obowiązków skarżącego. Należy jednak podkreślić,
że sam problem sposobu zastosowania zaskarżonych przepisów przez organy rozstrzygające sprawę skarżącego nie mieści się już
w zakresie kompetencji kontrolnych Trybunału Konstytucyjnego. Powyższe uwarunkowanie pozostaje w ścisłym związku z nałożonym
przez ustawodawcę na skarżącego obowiązkiem wskazania sposobu, w jaki jego zdaniem, kwestionowana regulacja ustawy lub innego
aktu normatywnego narusza określone w Konstytucji prawa, wolności lub obowiązki skarżącego (art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z
dn. 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym). Uzasadnienie postawionego zarzutu zmierzać musi w stronę wykazania niezgodności
zachodzącej między normami, tymi zakwestionowanymi w skardze oraz konstytucyjnymi, dającymi podstawę dla wyinterpretowania
podmiotowych praw skarżącego. Wykonanie powyższego obowiązku nie może więc sprowadzać się do zakwestionowania sposobu zastosowania
przez organy orzekające w sprawie zaskarżonych przepisów. Takie uzasadnienie wniesionej skargi nie spełnia ustawowego wymogu,
co uzasadnia odmowę nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie omówione wyżej przesłanki nie zostały spełnione. Sposób uzasadnienia
przez skarżącego zarzutu niezgodności z Konstytucją art. 111 1 kro sytuuje się w całości na płaszczyźnie jego zastosowania
w konkretnej, indywidualnej sprawie skarżącego. Postawiona w uzasadnieniu skargi teza o sprzeczności tego przepisu z konstytucyjnym
wymogiem równouprawnienia płci pozostaje w zupełnym oderwaniu od normatywnej treści art. 111 1 kro. Przepis ten w żaden sposób
nie różnicuje swojego zastosowania z uwagi na płeć adresata, w jednakowym stopniu odnosi się bowiem do obojga rodziców wykonujących
władzę rodzicielską. Przesłankami pozbawienia władzy rodzicielskiej są natomiast okoliczności związane ze sposobem jej wykonywania
przez rodziców. Skarżący wywodzi tezę o ustawowej dyskryminacji mężczyzn wyłącznie z przyjętej przez sądy orzekające w jego
sprawie interpretacji okoliczności faktycznych. Okoliczności te zaś - w sądowej ocenie - uzasadniały pozbawienie władzy rodzicielskiej
właśnie skarżącego. W żaden sposób nie uzasadnia to jednak takiej interpretacji kwestionowanego przepisu, która zakładałaby
stosowanie go wyłącznie wobec mężczyzn. Tym samym za oczywiście bezzasadny uznany być musi zarzut sprzeczności art. 111 1
kro z art. 32 i art. 33 Konstytucji.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego pozbawiony uzasadnienia jest również zarzut niedopuszczalności orzekania w przedmiocie
pozbawienia władzy rodzicielskiej z uwagi na konstytucyjne prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego (art. 47 Konstytucji).
Sformułowanie tego rodzaju zarzutu przez skarżącego opiera się na założeniu bezwzględnego zakazu ustawowego kształtowania
zakresu ochrony przewidzianej dla tego prawa. Uzasadnienie skargi w tym zakresie pomija w zupełności normatywną treść art.
48 ust. 2 Konstytucji. Zgodnie z tym przepisem ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach
określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. Kwestionowana regulacja ustawowa powyższe zastrzeżenia
konstytucyjne w pełni respektuje. Należy również podkreślić, że ochrona prawna życia rodzinnego w żadnym wypadku nie powinna
być rozumiana w kategoriach selektywnego traktowania prawnych relacji zachodzących pomiędzy skarżącym i jego dziećmi. Wręcz
przeciwnie, to kwestionowany w skardze przepis uznany być może za gwarancję pełnej realizacji tego prawa, przede wszystkim
w aspekcie relacji zachodzących w rodzinie pomiędzy rodzicami i ich dziećmi. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego warto ponadto
uwzględnić, założony przez ustawodawcę, przejściowy charakter pozbawienia władzy rodzicielskiej. Zgodnie bowiem z art. 111
2 kro, ustanie przyczyny, która była podstawą pozbawienia władzy rodzicielskiej, stanowi przesłankę dopuszczalnego przywrócenia
władzy rodzicielskiej przez sąd opiekuńczy.
Natomiast sformułowaniu zarzutu niezgodności art. 111 1 kro z art. 2 Konstytucji nie towarzyszy bliższe uzasadnienie. Tym
samym, w tym zakresie nie została spełniona ustawowa powinność wskazania sposobu naruszenia przez kwestionowane w skardze
unormowanie ustawy konstytucyjnego prawa przysługującego skarżącemu.
Biorąc powyższe pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U.
Nr 102, poz. 643 ze zm.), orzeka się jak w sentencji.