W skardze konstytucyjnej pana Kazimierza R. z 29 września 1999 r. zarzucono niezgodność art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 30 sierpnia
1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (tekst jednolity z 1996 r. Dz.U. Nr 118, poz. 561 ze
zm. ) z art. 2, art. 32, art. 41 ust. 5 i art. 77 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarżący przez blisko trzydzieści lat był pracownikiem Zakładów Przemysłu Tytoniowego (ZPT) w K., funkcjonującego obecnie
w formie spółki akcyjnej. 13 maja 1977 r. został tymczasowo aresztowany. W czasie aresztowania przebywał na zwolnieniu lekarskim
z powodu niezdolności do pracy.
Po upływie trzech miesięcy od dnia aresztowania skarżącemu doręczono w areszcie pismo dyrektora ZPT informujące o wygaśnięciu
z mocy prawa jego umowy o pracę na podstawie art. 66 ówcześnie obowiązującego kodeksu pracy. Przed doręczeniem tego pisma
skarżący orzeczeniem Obwodowej Komisji Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia (OKLSIiZ) został zaliczony do II grupy
inwalidów. Jednakże wniosek o przyznanie mu renty złożył już po wygaśnięciu jego umowy o pracę.
Ostatecznie skarżący od zarzutu popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia przestępstwa został uniewinniony.
2 czerwca 1997 r. skarżący złożył w ZPT oświadczenie o zamiarze nieodpłatnego nabycia akcji prywatyzowanego przedsiębiorstwa
państwowego. Na liście osób uprawnionych do nabycia akcji nie został on jednak umieszczony, a złożona przez niego reklamacja
została rozpoznana negatywnie 6 sierpnia 1997 r. Pominięcie skarżącego na liście uprawnionych ZPT uzasadniły tym, że stosunek
pracy skarżącego z prywatyzowanym zakładem wygasł z mocy prawa po upływie trzymiesięcznego okresu jego nieobecności w pracy
z powodu tymczasowego aresztowania. Taka podstawa rozwiązania stosunku pracy ze skarżącym w świetle art. 2 pkt 5 ppkt c powołanej
ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych ma ten skutek, iż nie można go zaliczyć do osób uprawnionych
do nieodpłatnego nabycia akcji, ponieważ przepis ten nie przewiduje zaliczenia do tej kategorii byłych pracowników, z którymi
stosunek pracy wygasł z mocy prawa.
W tej sytuacji skarżący wniósł przeciwko ZPT na podstawie art. 189 kpc powództwo o ustalenie, że wiążący go z ZPT stosunek
pracy ustał na skutek jego przejścia na rentę inwalidzką. Sąd Rejonowy powództwo to oddalił. Od orzeczenia sądu I instancji
skarżący wniósł apelację do Sąd Wojewódzkiego, która również została oddalona. Sąd II instancji w uzasadnieniu wskazał, iż
orzeczenie OKLSIiZ wydane zostało w związku ze staraniem się skarżącego o przyznanie mu renty inwalidy wojennego i nie dotyczyło
przyznania mu renty inwalidzkiej z tytułu zatrudnienia.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
Instytucja skargi konstytucyjnej umożliwia podmiotom uprawnionym dochodzenie ochrony swoich praw i wolności, które bezpośrednią
podstawę znajdują w konstytucji. Stwarza więc ona podmiotom tych praw możliwość zwrócenia się do Trybunału Konstytucyjnego
w celu zbadania zgodności z konstytucją przepisów prawnych, na podstawie których sądy bądź organy administracji orzekły ostatecznie
o przysługujących skarżącym prawach i wolnościach.
Ustawodawca mocą art. 79 ust. 1 konstytucji zastrzegł jednak, iż dokonywana przez Trybunał Konstytucyjny kontrola naruszenia
tych praw i wolności będzie odbywała się na zasadach określonych w ustawie. Aktem prawnym, w którym zostały sprecyzowane owe
zasady jest ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643). Z jej art. 47 ust. 1 pkt
1 wynika, że podmiot wnoszący skargę powinien dokładnie określić ustawę lub inny akt normatywny, na podstawie którego sąd
lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach skarżącego, które zostały
uregulowane w konstytucji.
Przytoczony przepis ustawy ciężar wykazania, że kwestionowane orzeczenie zostało wydane na podstawie aktu normatywnego, który
narusza konstytucyjne prawa i wolności, nałożył na wnoszącego skargę. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny dokonując wstępnego
rozpoznania skargi w niniejszej sprawie był zobowiązany do ustalenia czy istotnie skarżący spełnił ten wymóg ustawowy. Z akt
sprawy ponad wszelką wątpliwość wynika, że przedłożony przez skarżącego wyrok nie ma przymiotu orzeczenia ostatecznego w rozumieniu
art. 79 ust. 1 konstytucji, a w konsekwencji nie było możliwe nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W sprawie jest bezsporne, że skarżący podnosi niezgodność art. 2 pkt 5 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw
państwowych z art. art. 2, 32, 41 ust. 5 i 77 konstytucji. Stwierdzenie tego faktu daje Trybunałowi pewność, iż kwestionowane
przez skarżącego orzeczenie nie zostało wydane na podstawie aktu normatywnego, który mógłby być podstawą rozważań Trybunału
w postępowaniu rozpoznawczym co do tego, czy naruszył on wskazane wzorce konstytucyjne. Wynika to stąd, iż art. 2 pkt 5 ustawy
o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia Sądu Wojewódzkiego: jednoznacznie
wskazaną przez ten sąd podstawą prawną wyroku był – zgodnie z treścią pozwu skarżącego – przepis art. 189 kpc, a nie art.
2 pkt 5 wyżej wymieniowej ustawy. Wniosek ten potwierdza treść uzasadnienia Sądu Wojewódzkiego, która dowodzi, iż sąd ten
w procesie w ogóle nie rozważał zasadności prawa skarżącego do nabycia akcji ZPT: sąd swojej ocenie poddał tylko spór pomiędzy
skarżącym a ZPT w zakresie zgodności z prawem sposobu rozwiązania stosunku pracy, jaki wiązał obie strony.
W świetle powyższego nie może budzić żadnych wątpliwości twierdzenie, iż wniesiona skarga jest przedwczesna, ponieważ wobec
skarżącego nie zapadło ostateczne orzeczenie, którego podstawą rozstrzygnięcia byłby wskazany w petitum skargi przepis art. 2 pkt 5 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. W tej sytuacji Trybunał
nie widzi żadnych podstaw, aby odstąpić od swojego stanowiska wyrażonego w uzasadnieniu postanowienia z 7 maja 1998 r. o sygnaturze
Ts 44/98, w którym przyjął, że samo przedłożenie pisma nie uwzględniającego reklamacji w sprawie odmowy umieszczenia na liście
uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji nie jest wystarczające. Wówczas bowiem skarżący nie posiada ostatecznego wyroku,
decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego w jego sprawie.
Stwierdzenie powyższych okoliczności faktycznych i prawnych zwalnia Trybunał Konstytucyjny od rozważań na temat spełnienia
przez skarżącego pozostałych warunków, w tym oceny kwestii czy rzeczywiście wyczerpał on cały tok instancyjny, oraz czy dochował
on wymaganego dwumiesięcznego terminu do złożenia skargi. Uwagi te bowiem wobec niespełnienia przez skarżącego omówionego
już podstawowego warunku są bezprzedmiotowe.
Reasumując całość dotychczasowych ustaleń Trybunał Konstytucyjny zauważa, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 24 czerwca
1998 r. o sygnaturze I PKN 198/98 (OSNAP 1999 nr 13, poz. 426), skarżący ma prawo wystąpić do sądu powszechnego z powództwem,
w którym będzie domagał się zawarcia z nim przez ZPT umowy o nieodpłatne nabycie akcji. Dopiero po wyczerpaniu w tym postępowaniu
całego toku instancji, skarżący w ciągu dwóch miesięcy od doręczenia mu ostatecznego orzeczenia będzie mógł wystąpić ze skargą
konstytucyjną.
Trybunał Konstytucyjny mając na względzie fakt, iż ewentualne podjęcie przez skarżącego decyzji w tym zakresie będzie się
dla niego wiązało z długim oczekiwaniem na ostateczne orzeczenie, jak też z ewentualnymi wydatkami reprezentowania przed sądami
jego interesów prawnych przez pełnomocnika, uznaje za stosowne zwrócenie uwagi, iż decyzja taka nie przesądza o skuteczności
skargi konstytucyjnej w przyszłości. Trybunał z całą mocą podkreśla, iż ocena na ile obowiązujący w Polsce stan prawny, orzecznictwo
sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, a w końcu dotychczasowe orzecznictwo samego Trybunału Konstytucyjnego rokuje szansę
na korzystne rozstrzygnięcie sprawy skarżącego w bliżej nieokreślonej przyszłości należy do jego autonomicznej decyzji, w
podjęciu której może mu tylko pomóc kwalifikowany prawnik. Tym samym skarżący będzie musiał rozważyć – biorąc między innymi
pod uwagę motywy prawne stanowiska zajętego w jego sprawie przez Rzecznika Praw Obywatelskich, a także przebieg dotychczasowego
postępowania przed sądami powszechnymi – na ile celowe jest podejmowanie wysiłków prawnych i finansowych, jakie niewątpliwie
będą wynikały z dochodzenia przez niego swoich interesów prawnych.
Mając powyższe na uwadze Trybunał Konstytucyjny postanowił jak na wstępie.