W skardze konstytucyjnej Leszka K. zakwestionowano zgodność z konstytucją art. 24 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 września 1991
r. o kontroli skarbowej (tekst jednolity z 1999 r. Dz.U. Nr 54, poz. 572 ze zm.). Wniesiono również “o stwierdzenie, iż organ
kontroli skarbowej nie posiada uprawnień do wydania decyzji określających lub ustalających zobowiązania podatkowe i inne należności
budżetowe, gdyż uprawnienia w tym przedmiocie należą do właściwości urzędów skarbowych” (art. 13 § 1 i art. 21 § 2 i § 4 ustawy
z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa; Dz.U. Nr 137, poz. 926).
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 2 stycznia 2001 r., pełnomocnik skarżącego został wezwany do usunięcia braków
skargi konstytucyjnej poprzez wskazanie, czy w niniejszej sprawie została wyczerpana droga prawna, w szczególności przez podanie
czy skarżący wniósł skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz dokładne określenie konstytucyjnych praw lub wolności
skarżącego, naruszonych ostatecznym rozstrzygnięciem opartym na zaskarżonym przepisie wraz z podaniem sposobu ich naruszenia
przez zaskarżony przepis.
W piśmie procesowym z 15 stycznia 2001 r. pełnomocnik skarżącego wskazał, że – jego zdaniem – ostateczną decyzją w rozumieniu
art. 46 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest decyzja Izby Skarbowej, którą skarżący otrzymał 25 września 2000 r., a co za
tym idzie nie wnosił on również skargi do NSA. Decyzja skarżącego o złożeniu skargi konstytucyjnej podyktowana została przewlekłością
postępowania przed NSA. W dalszych wywodach pisma procesowego pełnomocnik skarżącego twierdzi, iż złożenie skargi do NSA odbywa
się w trybie nadzwyczajnym i nie jest warunkiem koniecznym do złożenia skargi konstytucyjnej.
Odnośnie dalszych punktów zarządzenia sędziego, pełnomocnik skarżącego wywodzi, iż naruszenie praw skarżącego nastąpiło wskutek
naruszenia prawa przez decyzję Izby Skarbowej, utrzymującej w mocy zaskarżoną decyzję Urzędu Kontroli Skarbowej, która – zdaniem
skarżącego – została wydana bez “ustawowych kompetencji”, zarezerwowanych wyłącznie dla urzędów skarbowych.
Postanowieniem z 13 lutego 2001 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze, z uwagi na stwierdzony brak
wyczerpania przysługującej skarżącemu drogi prawnej, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym oraz uczynienie przedmiotem skargi zarzutu niekonstytucyjności aktów stosowania prawa.
Na postanowienie to skarżący wniósł zażalenie 19 lutego 2001 r. zarzucając w nim, iż Trybunał dokonał błędnej interpretacji
art. 79 ust. 1 konstytucji oraz art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w wyniku której uznał, iż niezbędnym warunkiem
wyczerpania toku instancji było w sprawie skarżącego złożenie skargi do NSA.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, niezbędnym warunkiem merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej
jest wyczerpanie przez skarżącego drogi prawnej. Trybunał Konstytucyjny w pełni podtrzymuje pogląd wyrażony w uzasadnieniu
postanowienia z 13 lutego 2001 r. wraz z przedstawioną tam argumentacją, iż warunkiem wyczerpania drogi prawnej w przypadku
sprawy administracyjnej jest skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jeżeli przysługuje ona stronie tego postępowania.
Według założeń ustrojodawcy, skarga konstytucyjna ma służyć usuwaniu z porządku prawnego niekonstytucyjnych przepisów, jednakże
ze względu na jej subsydiarny charakter może być uruchomiona przez skarżącego dopiero po wykorzystaniu wszystkich przysługujących
mu środków ochrony swych praw. Wymóg ten pozwala uniknąć traktowania skargi konstytucyjnej jako środka konkurencyjnego wobec
innych przysługujących jednostce środków ochrony jej konstytucyjnych praw i wolności. Pogląd ten znajduje wyraz w dotychczasowym
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (postanowienia z: 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 1/97; OTK ZU Nr 2/1998, poz. 17; 21 stycznia 1998 r., sygn. Ts 27/97; OTK ZU Nr 2/1998, poz. 19).
Konsekwencją takiego unormowania jest więc konieczność każdorazowego rozważenia, czy w sprawie danej osoby może dojść do wydania
prawomocnego wyroku sądowego, a więc do tego, by w sprawie wypowiedział się ostatecznie sąd. Jeżeli obowiązujące procedury
stwarzają zainteresowanemu prawo skierowania sprawy do sądu i istnieje prawna możliwość wydania w sprawie “prawomocnego wyroku”,
to należy uznać, że w świetle art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym aktualny jest obowiązek uprzedniego wyczerpania
takiej drogi postępowania. Stanowisko takie nabiera szczególnego znaczenia w przypadku spraw, które toczyły się przed organami
administracji publicznej. Jego konsekwencją jest bowiem wymóg skorzystania przez stronę z instytucji skargi na decyzję administracyjną
do Naczelnego Sądu Administracyjnego (oczywiście, o ile sprawa mieści się w zakresie właściwości tego sądu).
Trybunał Konstytucyjny nie dostrzega w niniejszej sprawie, wskazanego w zażaleniu, odniesienia do wyrwanego z kontekstu fragmentu
uzasadnienia postanowienia o sygn. SK 19/00. Wprost przeciwnie, wyraża przekonanie, iż uważna lektura wyrażonego w nim stanowiska
Trybunału nie powinna pozostawiać wątpliwości co do prawidłowego pojęcia przesłanki wyczerpania drogi prawnej. Trybunał Konstytucyjny
podtrzymuje pogląd wyrażony zarówno we wskazanym postanowieniu, jak i w postanowieniu z 5 grudnia 1997 r. (sygn. Ts 14/97, OTK ZU Nr 1/1998, poz. 9), że “dopóki skarżący nie wykorzysta postępowania przed NSA i postępowanie to nie zostanie zakończone
prawomocnym orzeczeniem, nie można mówić o spełnieniu przesłanki zapadnięcia ostatecznego orzeczenia o prawach, wolnościach
lub obowiązkach skarżącego”, a tym samym spełnienia przesłanki “wyczerpania drogi prawnej”, o której mowa w art. 46 ust. 1
ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Odmienna interpretacja tej przesłanki i dopuszczenie możliwości złożenia skargi konstytucyjnej
od każdej ostatecznej decyzji administracyjnej, prowadziłoby do proceduralnej dwutorowości i ograniczało konstytucyjnie ustalone
zadania sądów administracyjnych.
Należy także odróżnić charakter rewizji nadzwyczajnej od wyroku NSA, będącej nadzwyczajnym środkiem prawnym, do której wniesienia
uprawnione są określone w ustawie podmioty, od skargi do NSA, stanowiącej zwykły instrument sądowej kontroli ostatecznych
orzeczeń w postępowaniu administracyjnym.
Trybunał Konstytucyjny przychyla się do wyrażonego w zażaleniu stwierdzenia, iż “poza sporem powinno być, że inne są podstawy
prawne wniesienia skargi do NSA, a inne do wniesienia skargi konstytucyjnej” i biorąc pod uwagę powyższe, nie znajduje racjonalnego
uzasadnienia dla zaniechania możliwości skorzystania ze zwykłego środka ochrony praw skarżącego, przez złożenie – zgodnie
z będącym częścią decyzji prawidłowym pouczeniem – skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak bowiem podkreślono w skardze
konstytucyjnej, organy skarbowe dokonały wymiaru opłaty skarbowej wskutek błędnej interpretacji charakteru umowy. W takiej
sytuacji prawnej tym bardziej uzasadnione jest złożenie skargi do NSA zawierającej wskazanie jak, zdaniem skarżącego, należy
prawidłowo oraz z uwzględnieniem jego słusznych interesów interpretować przepisy. Naczelny Sąd Administracyjny dokonując bowiem
wykładni ustaw w zgodzie z konstytucją i podlegając wyłącznie konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP) mógłby
bowiem odmiennie ocenić sprawę skarżącego, niż uczyniły to organy administracji państwowej.
Skarżący, rezygnując ze zwykłego środka ochrony swoich praw, nie wyczerpał drogi prawnej w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy
o Trybunale Konstytucyjnym i został tym samym pozbawiony równocześnie możliwości zainicjowania postępowania przed tym Trybunałem.
W tym stanie rzeczy, zażalenie na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 13 lutego 2001 r. o odmowie nadania dalszego biegu
skardze konstytucyjnej nie mogło zostać uwzględnione.