W skardze konstytucyjnej Ewy Sitek z 30 stycznia 2003 r. zarzucono, iż art. 210 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo
spółdzielcze (Dz. U. z 1995 r. Nr 54, poz. 288 ze zm.) oraz art. 7 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych
(Dz. U. z 2001 r. Nr 4, poz. 27 ze zm.) są niezgodne z art. 2 oraz 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a ponadto, iż
art. 379 pkt 5 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeksu postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) jest niezgodny
z art. 44, 77 oraz 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarżąca wskazała, iż wyrokiem z 21 lutego 1997 r. (sygn. akt I C 43/97) Sąd Rejonowy w Mysłowicach orzekł jej eksmisję z
zajmowanego lokalu, przyjmując jako podstawę faktyczną brak tytułu prawnego oraz zaległości w opłatach czynszowych. Od tego
wyroku skarżąca nie wniosła apelacji. Następnie Sąd Rejonowy w Mysłowicach wydał nakazy zapłaty: z 22 czerwca 1999 r. (sygn.
akt I Nc 392/99), z 22 marca 2000 r. (sygn. akt I Nc 47/00), z 1 czerwca 2000 r. (sygn. akt I Nc 137/00) zasądzające od skarżącej
należności czynszowe. Od powyższych nakazów skarżąca nie wnosiła środków zaskarżenia. Wyrokiem z 29 października 2001 r. (sygn.
akt I C 411/01) Sąd Rejonowy w Mysłowicach wznowił postępowanie i uchylił w całości swój wyrok z 21 lutego 1997 r., wydając
nowy wyrok nakazujący eksmisję skarżącej z zajmowanego lokalu, orzekając o przyznaniu jej lokalu socjalnego, a także wstrzymując
wykonanie eksmisji do czasu złożenia przez Gminę Mysłowice oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Od powyższego wyroku
skarżąca złożyła apelację, która została oddalona przez Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z 24 stycznia 2002 r. (sygn. akt
III.Ca.14/02).
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 21 marca 2003 r. pełnomocnik skarżącej został wezwany do usunięcia braków
formalnych skargi konstytucyjnej, w szczególności poprzez wskazanie na czym polega niezgodność z Konstytucją RP zakwestionowanych
w skardze przepisów, a także poprzez dokładne określenie sposobu w jaki zastosowane przez sąd regulacje prawne prowadzą do
naruszenia przysługujących skarżącej praw lub wolności o charakterze konstytucyjnym.
W odpowiedzi na to wezwanie pełnomocnik skarżącej pismem z 31 marca 2003 r. wyjaśnił, iż zarzuca art. 210 prawa spółdzielczego
oraz art. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych niezgodność z art. 2 oraz 32 Konstytucji. Uzasadniając to przekonanie pełnomocnik
skarżącej wskazał, iż nie mogła ona otrzymać tytułu prawnego do lokalu, albowiem Spółdzielnia Mieszkaniowa bezzasadnie powoływała
się na zaległości czynszowe skarżącej. Ponadto orzeczenie eksmisji w sytuacji, gdy nie została jeszcze wyczerpana droga postępowania
sądowego dotycząca praw członkowskich skarżącej, naruszyło gwarantowane każdemu obywatelowi prawo do sprawiedliwego rozpoznania
sprawy.
Uzasadniając zarzut niezgodności art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego z Konstytucją RP pełnomocnik skarżącej stwierdził,
iż sąd naruszył obowiązek pouczania stron postępowania, zwłaszcza zaś osób nieporadnych, o sposobie i trybie odwoływania się
od zapadających orzeczeń. W ten sposób doszło do naruszenia konstytucyjnego prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej
instancji (art. 78 Konstytucji).
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 6 maja 2003 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej stwierdzając,
iż pomimo wezwania, pełnomocnik skarżącej nie usunął w wyznaczonym terminie braków formalnych skargi konstytucyjnej. Nie określił
bowiem, na czym miałaby polegać niezgodność regulacji prawnej wynikającej z art. 210 prawa spółdzielczego oraz art. 7 ustawy
o spółdzielniach mieszkaniowych z zasadą sprawiedliwości społecznej, ani też w jaki sposób stosowanie tej regulacji miałoby
prowadzić do naruszenia zasady równości. Nie wyjaśnił także przyczyn, dla których art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego,
miałby naruszać konstytucyjne prawo do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy, czy też prawo do zaskarżania orzeczeń sądowych
wydanych w pierwszej instancji. Brak jest także jakiegokolwiek uzasadnienia zarzutu naruszenia konstytucyjnych praw skarżącej
wyprowadzanych z treści art. 77 oraz 44 Konstytucji.
Na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego skarżąca wniosła zażalenie, w którym stwierdziła, iż stosowanie art. 210 prawa
spółdzielczego oraz art. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych stanęło na przeszkodzie uzyskania przez nią członkostwa
w spółdzielni, a co za tym idzie możliwości ubiegania się o dotację mieszkaniową. Zdaniem skarżącej taka sytuacja prowadzi
do naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej. Skarżąca podniosła także, iż zarówno w skardze konstytucyjnej, jak też uzupełniającym
ją piśmie wskazywała na fakt naruszenia zasady równości wobec prawa poprzez brak możliwości skorzystania z dotacji mieszkaniowej,
co z kolei jest wynikiem nazbyt wielkiej swobody spółdzielni mieszkaniowej w decydowaniu o przyjęciu w poczet członków spółdzielni.
Skarżąca zarzuciła, iż wbrew ocenie Trybunału Konstytucyjnego, zarówno treść skargi konstytucyjnej, jak też uzupełniające
ją pismo wyjaśnia sposób, w jaki art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego, poprzez jego niezastosowanie w sprawie skarżącej,
doprowadziło do naruszenia konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sądowego. Zdaniem skarżącej w dostateczny
sposób uzasadniono także w treści skargi konstytucyjnej zarzut naruszenia art. 77 Konstytucji, co nastąpiło przez uniemożliwienie
skarżącej uzyskania członkostwa spółdzielni w drodze postępowania wewnątrzspółdzielczego i niepouczenie o sposobach i środkach
odwoławczych.
Odnośnie zarzutu naruszenia art. 44 Konstytucji skarżąca przyznała, iż w piśmie skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego wystąpiła
oczywista omyłka, bowiem w istocie chodziło o zarzut naruszenia prawa do sprawiedliwego wyroku sądowego zagwarantowanego w
art. 45 Konstytucji. Skarżąca podkreśliła, iż stosowanie regulacji prawnych dotyczących eksmisji, pomimo braku możliwości
należytej obrony przez skarżącą swoich praw, stanowi naruszenie art. 45 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Istotą postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie skargi konstytucyjnej jest badanie zarzutu niezgodności określonej
regulacji prawnej z Konstytucją. Dopuszczalność takiego badania uzależniona jest od tego, czy rzeczywiście zakwestionowany
akt normatywny stanowił podstawę wydania ostatecznego orzeczenia odnoszącego się do praw lub wolności konstytucyjnych skarżącego
oraz czy w sensie normatywnym swoją treścią determinował naruszenie tych praw lub wolności.
Dla merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej nie jest więc wystarczający zarzut wadliwego zastosowania prawa przez
organy orzekające w sprawie. Trybunał Konstytucyjny nie pełni bowiem funkcji kolejnej instancji odwoławczej, a skarga konstytucyjna
nie jest kolejnym środkiem zaskarżenia. Stąd koniecznym warunkiem dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej
jest dokładne określenie, na czym polega sprzeczność zakwestionowanych regulacji prawnych z Konstytucją. Tylko ten bowiem
zarzut jest właściwym przedmiotem postępowania w trybie skargi konstytucyjnej.
Pełnomocnik skarżącej, pomimo skierowanego doń wezwania, zarzutu takiego wszakże nie sformułował. W swoim piśmie z 31 marca
2003 r. nie odniósł się w ogóle do treści art. 210 prawa spółdzielczego oraz art. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych,
ograniczając się wyłącznie do stwierdzenia, iż skarżąca w wyniku działań Spółdzielni Mieszkaniowej nie mogła otrzymać tytułu
prawego do lokalu z uwagi na rzekome zaległości czynszowe skarżącej (str. 2 pisma). Brak jest w tym stwierdzeniu jakiegokolwiek
odniesienia do treści zakwestionowanych regulacji prawnych. Brak także uzasadnienia przyczyn, dla których art. 210 prawa spółdzielczego
oraz art. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych miałby pozostawać w sprzeczności z konstytucyjną zasadą sprawiedliwości
społecznej oraz zasadą równości wobec prawa.
Jeżeli chodzi o art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego, to skarżąca przedmiotem swojego zarzutu czyni wadliwe, jej
zdaniem, niezastosowanie tego przepisu w toczącym się postępowaniu sądowym. Zarzut ten jednak nie dotyczy kwestii zgodności
art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego z Konstytucją, lecz wyłącznie praktyki stosowania prawa. Jego badanie wykracza
poza granice skargi konstytucyjnej określone w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Ani więc w skardze konstytucyjnej, ani w uzupełniającym ją piśmie pełnomocnika skarżącej z 31 marca 2003 r. nie określono,
na czym miałaby polegać niezgodność normatywnej treści zakwestionowanych przepisów prawnych z Konstytucją. W tym stanie rzeczy
zasadnym było wydanie postanowienia o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, zaś złożonego na to postanowienie
zażalenia należało nie uwzględnić.