1. W postanowieniu z 19 września 2023 r. (sygn. akt III Nsm 861/23) Sąd Rejonowy w Koninie III Wydział Rodzinny i Nieletnich
(dalej: pytający sąd) przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne, czy art. 386 § 6 ustawy z dnia 17 listopada
1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2021 r. poz. 1805, ze zm.; obecnie: Dz. U. z 2024 r. poz. 1568, ze zm.;
dalej: k.p.c.) w zakresie, w jakim „wyłącznie przewiduje to, że wyrażona w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji ocena
prawna wiąże sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, przy jednoczesnym
braku wprost wyrażonego w tej ustawie zakazu formułowania przez sąd drugiej instancji jakichkolwiek wskazań co do sposobu
i formy procedowania po uchyleniu orzeczenia, w tym zakresie dowodowym”, jest zgodny z art. 2, art. 7 oraz art. 45 ust. 1
i art. 178 ust. 1 Konstytucji.
1.1. Pytanie prawne zostało sformułowane w związku z następującą sprawą:
Postanowieniem z 17 lipca 2023 r. sąd okręgowy uchylił do ponownego rozpoznania postanowienie pytającego sądu w sprawie z
wniosku matki, przy udziale ojca, o zmianę kontaktów z małoletnim dzieckiem. W uzasadnieniu postanowienia sąd okręgowy uznał
za wadliwy m.in. brak przeprowadzenia rozprawy, pomimo woli każdego z uczestników co do jej przeprowadzenia oraz stwierdził
naruszenie zasady bezpośredniości przez przeprowadzenie całego postępowania dowodowego pisemnie.
1.2. Uzasadnienie pytania prawnego pytający sąd rozpoczął od wyjaśnienia, że na mocy ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie
ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1469; dalej: ustawa nowelizująca) dokonano
zmiany zakwestionowanego w pytaniu prawnym art. 386 § 6 k.p.c. przez wyłączenie z jego treści związania „wskazaniami co do
dalszego postępowania”, które przed nowelizacją, obok oceny prawnej, miały wiązać sąd, któremu sprawa została przekazana,
jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Powołując się na uzasadnienie projektu ustawy nowelizującej,
pytający sąd wskazał, że celem zmiany było odstąpienie od związania sądu pierwszej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy
poglądem sądu odwoławczego co do tego, jak należy prowadzić postępowanie, gdyż, w ocenie projektodawców, „nie do przyjęcia
jest związanie sędziego wskazaniami co do dalszego postępowania – które w istocie pośrednio determinują późniejsze rozstrzygnięcie”
(cytowany przez pytający sąd druk sejmowy nr 3137/VIII kadencja ).
1.3. W tym kontekście pytający sąd „podważa wyrażoną w motywach (…) postanowienia [sądu drugiej instancji], ocenę prawną w
zakresie wykładni przepisów proceduralnych, a sprowadzając[ą] się w istocie do tego, jakiej formy procedowania będzie teraz
oczekiwać [s]ąd [o]kręgowy od [s]ądu [r]ejonowego przy ponownym rozpoznawaniu sprawy” (pytanie prawne, s. 2-3). Pytający sąd
podał w wątpliwość, czy „wyrażona w ten sposób ocena prawna nie zawiera w sobie jakiejś zakamuflowanej i dodatkowej informacji,
adresowanej do [s]ądu I instancji, którego postanowienie zostało już przecież jeden raz uchylone, a wskazującej na pożądany
przez [s]ąd II instancji sposób dalszego prowadzenia postępowania w rudymentarnej jego strukturze, jaką są czynności dowodowe
sądu” (ibidem). Zdaniem pytającego sądu, „[s]ąd [o]kręgowy «omijając» wyznaczone granice normatywne treścią przepisu art. 386 § 6 kpc dokonuje
w istocie transformacji pojęcia «oceny prawnej» na treść prawa derogowanego [ustawą nowelizującą], bo wyrażając swoją ocenę
w istocie narzuca [s]ądowi I instancji określony kierunek, sposób i formę procedowania w zakresie dowodowym (dowody mają być
bowiem przeprowadzone na rozprawie)” (pytanie prawne, s. 4). W jego ocenie, nie jest to odosobniony przypadek uchylenia orzeczeń
sądów niższej instancji przez „zastosowani[e] takiego sztucznego mechanizmu imputowania do granic dopuszczalnej oceny prawnej
czegoś, co w dawnym stanie prawnym stanowiło element «wskazań co do dalszego postępowania»” (ibidem), stanowiący „doniosłą egzemplifikacj[ę] próby wiązania sędziego w niezawisłym sprawowaniu swojego urzędu przez odwołanie
się do konstrukcji już [nieobowiązujących]” (ibidem).
1.4. Pytający sąd stwierdził, że opisany wyżej mechanizm jest skutkiem braku właściwej oraz dostatecznej z punktu widzenia
standardów konstytucyjnych i gwarancji procesowych regulacji prawnej, która wprost zakazywałaby sądowi drugiej instancji przy
uchyleniu orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania formułowania jakichkolwiek wskazań co do dalszego postępowania.
Zdaniem pytającego sądu, z powodu tego braku nowelizacja art. 386 § 6 k.p.c., która jedynie wyeliminowała z treści tego przepisu
sformułowanie „i wskazania co do dalszego postępowania”, nie spełnia standardu należytej legislacji, wywodzonego z zasady
demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji), gdyż niedostatecznie
zrealizowała cel ustawodawcy, którym było wzmocnienie standardu niezawisłości sędziego tak, by nie był związany jakimikolwiek
wytycznymi co do tego, jak należy prowadzić postępowanie.
Konsekwencją braku wskazanej przez pytający sąd treści normatywnej w art. 386 § 6 k.p.c. jest umożliwienie sądowi drugiej
instancji podejmowania czynności ponad granicami prawa i ich legalizacja. Stanowi to naruszenie wyrażonej w art. 7 Konstytucji
zasady legalizmu. „Bezpośrednio skutkiem takiego kierunku stosowania prawa staje się naruszenie niezawisłości urzędu sędziego,
jego niezależności oraz niezawisłości i niezależności sądu, bo związanego czymś, czym związany być nie może (art. 45 ust.
1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji RP)” (pytanie prawne, s. 4-5). Pytający sąd podkreślił, że „konstytucyjne prawo obywatela
do rozpoznania jego sprawy przez sąd «niezawisły» musi być oparte, niejako też wywodzone, ze świadomości obywatela, że sąd
będzie rozpoznawał jego sprawę będąc podległym wyłącznie prawu (…). Obywatel ma zatem prawo «ufać», że sąd nie tylko zastosuje
się do obowiązującego prawa, ale że nikt, w szczególności żaden inny organ, także sąd odwoławczy (…) nie będzie nakazywał
sądowi niższej instancji rezygnacji z prawa doboru dostępnych środków procesowych w poszukiwaniu dowodów” (pytanie prawne,
s. 6).
2. W piśmie z 20 października 2023 r. Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że nie zgłasza udziału w postępowaniu.
3. Do dnia wydania niniejszego postanowienia, prawidłowo powiadomieni o obowiązku przedstawienia stanowisk w sprawie, uczestnicy
postępowania – Sejm i Prokurator Generalny – nie zajęli stanowisk w sprawie.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Pytanie prawne jest jedną z form inicjowania procedury konkretnej kontroli norm. Na podstawie art. 193 Konstytucji pytanie
prawne do Trybunału Konstytucyjnego może skierować każdy sąd. Powołany przepis Konstytucji oraz art. 52 ustawy z dnia 30 listopada
2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. z 2019 r. poz. 2393; dalej: u.o.t.p.TK)
ustanawiają podstawowe warunki, od spełnienia których Trybunał uzależnia wydanie wyroku zawierającego odpowiedź na pytanie
prawne.
1.1. Pytanie prawne musi spełniać trzy przesłanki: podmiotową, przedmiotową oraz funkcjonalną.
Przesłanka podmiotowa wskazuje na sąd jako jedyny podmiot uprawniony do przedstawienia pytania prawnego.
Przedmiotem pytania może być tylko kwestia zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi
lub ustawą (przesłanka przedmiotowa).
Wreszcie, sąd może zadać pytanie prawne jedynie wówczas, gdy od odpowiedzi na nie zależy rozstrzygnięcie konkretnej sprawy
toczącej się przed tym sądem – przesłanka funkcjonalna (zob. art. 52 ust. 2 pkt 5 u.o.t.p.TK oraz np. postanowienia TK z:
9 lutego 2021 r., sygn. P 15/19, OTK ZU A/2021, poz. 7; 30 marca 2022 r., sygn. P 12/19, OTK ZU A/2022, poz. 21 I powołane
tam orzecznictwo i literaturę).
1.2. Pytanie prawne, tak jak każde pismo procesowe inicjujące postępowanie przed Trybunałem, musi spełniać określone wymagania
formalne, które zostały sprecyzowane w art. 52 u.o.t.p.TK. Pytanie prawne musi mieć zatem formę postanowienia (art. 52 ust.
1 u.o.t.p.TK) zawierającego: wskazanie sądu, przed którym toczy się postępowanie w sprawie, oraz oznaczenie sprawy; wskazanie
organu, który wydał kwestionowany akt normatywny; określenie kwestionowanego aktu normatywnego lub jego części; sformułowanie
zarzutu niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą kwestionowanego aktu normatywnego oraz jego
uzasadnienie, z powołaniem argumentów lub dowodów na jego poparcie oraz wyjaśnienie, w jakim zakresie odpowiedź na pytanie
może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą pytanie zostało przedstawione (art. 52 ust. 2 u.o.t.p.TK). Do
pytania prawnego dołącza się akta sprawy, w związku z którą zostało zadane (art. 52 ust. 3 u.o.t.p.TK).
1.3. Powołane wyżej przepisy konstytucyjne i ustawowe nakładają na sąd występujący z pytaniem prawnym określone wymagania
formalne, warunkujące skuteczne zainicjowanie postępowania w tym trybie. Trybunał nie może w tym zakresie zastępować sądu.
Nie ma on też upoważnienia do zwolnienia profesjonalnego organu, jakim jest sąd, z wypełnienia ustawowych wymogów związanych
ze skierowaniem pytania prawnego (zob. postanowienie TK z 11 lipca 2019 r., sygn. P 18/17, OTK ZU A/2019, poz. 50). Innymi
słowy, to na pytającym sądzie ciąży bezwzględny obowiązek wskazania kwestionowanego przepisu, sformułowania zarzutu niezgodności
z aktem prawnym wyższego rzędu, uzasadnienia tego zarzutu, z powołaniem stosownych argumentów i dowodów, a także wyjaśnienia,
w jakim zakresie odpowiedź na zadane pytanie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą zostało przedstawione.
Niespełnienie którejkolwiek z przesłanek kontroli w trybie pytania prawnego stanowi przeszkodę formalną w prowadzeniu merytorycznego
badania zgodności zaskarżonych norm z powołanymi wzorcami kontroli. Powstaje wtedy konieczność umorzenia postępowania z uwagi
na niedopuszczalność wydania wyroku (zob. np. postanowienia TK z: 3 marca 2009 r., sygn. P 63/08, OTK ZU nr 3/A/2009, poz.
31; 30 czerwca 2009 r., sygn. P 34/07, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 101 i powołane tam orzecznictwo).
Analizę pytania prawnego Trybunał rozpoczął od zbadania, czy spełniło ono konstytucyjne i ustawowe wymogi.
2. Wątpliwości Trybunału nie budziło spełnienie przesłanki podmiotowej – pytanie prawne pochodzi od sądu w rozumieniu art.
175 Konstytucji.
3. Przedmiotem pytania prawnego pytający sąd uczynił art. 386 § 6 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz. U. z 2021 r. poz. 1805, ze zm.; obecnie: Dz. U. z 2024 r. poz. 1568, ze zm.; dalej: k.p.c.). Przepis ten stanowi:
„Ocena prawna wyrażona w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiąże zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana,
jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak przypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu
prawnego lub faktycznego, albo po wydaniu wyroku sądu drugiej instancji Sąd Najwyższy w uchwale rozstrzygającej zagadnienie
prawne wyraził odmienną ocenę prawną”. Nie został on zakwestionowany wprost, lecz w zakresie, w jakim „wyłącznie przewiduje
to, że wyrażona w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji ocena prawna wiąże sąd, któremu sprawa została przekazana, jak
i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, przy jednoczesnym braku wprost wyrażonego w tej ustawie zakazu
formułowania przez sąd drugiej instancji jakichkolwiek wskazań co do sposobu i formy procedowania po uchyleniu orzeczenia,
w tym zakresie dowodowym”.
Zdaniem pytającego sądu, wskazany w petitum pytania prawnego brak określonej treści w zakwestionowanym przepisie narusza art. 7 Konstytucji „przez to, że umożliwia sądowi
drugiej instancji podejmowanie czynności ponad granicami prawa, a przez to takowe legalizuje”, art. 45 ust. 1 i art. 178 ust.
1 Konstytucji „przez to, że naraża prawo każdego obywatela do rozpatrzenia jego sprawy przez sąd w istocie zależny i zawisły,
w którego składzie zasiada sędzia pozbawiony poczucia niezawisłości swojego urzędu” oraz art. 2 Konstytucji „przez to, że
nie wypełnia standardu tzw. przyzwoitej (dobrej) legislacji” (petitum pytania prawnego).
3.1. Ustalenie przedmiotu kontroli w niniejszej sprawie wymagało odwołania się przez Trybunał do poprzedniego brzmienia zakwestionowanego
przepisu i porównania go z brzmieniem aktualnym, wprowadzonym ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1469; dalej: ustawa nowelizująca), obowiązującym od 7 listopada 2019 r.
Zgodnie z poprzednią formułą art. 386 § 6 k.p.c., związanie sądu, któremu sprawa została przekazana, jak i sądu drugiej instancji,
przy ponownym rozpoznaniu sprawy obejmowało zarówno ocenę prawną wyrażoną w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, jak
i wskazania co do dalszego postępowania. Nie dotyczyło to przypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego. Ustawa nowelizująca
zmieniła powyższą formułę w ten sposób, że związanie sądów pierwszej i drugiej instancji przy ponownym rozpoznawaniu sprawy
ograniczyła tylko do oceny prawnej wyrażonej w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji. Zaniechano więc związania wskazówkami
co do dalszego postępowania. Jednocześnie jednak rozszerzono odstępstwo od związania oceną prawną, gdyż wprowadzono zastrzeżenie,
że nie dotyczy to przypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego lub faktycznego, albo po wydaniu wyroku sądu drugiej instancji
Sąd Najwyższy w uchwale rozstrzygającej zagadnienie prawne wyraził odmienną ocenę prawną. Powyższa zmiana ściśle związana
była z nowelizacją art. 386 § 5 k.p.c. i radykalną zmianą dotychczasowego stanu prawnego w zakresie składu sądu pierwszej
instancji w wypadku wydania przez sąd odwoławczy wyroku kasatoryjnego z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Zgodnie
bowiem z art. 386 § 5 k.p.c. w brzmieniu ustalonym ustawą nowelizującą, w przypadku uchylenia wyroku i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania sąd rozpoznaje ją w tym samym składzie, chyba że nie jest to możliwe lub powodowałoby nadmierną zwłokę
w postępowaniu, a nie – jak dotychczas – w innym składzie. W tym kontekście, proponując nowelizację art. 386 § 6 k.p.c., projektodawcy
zmian wskazali, że skoro zasadą ma być ponowne rozpoznanie sprawy przez ten sam skład sędziowski, to związanie go wskazówkami
co do prowadzenia dalszego postępowania w określony sposób stanowiłoby rażące naruszenie niezawisłości sędziowskiej. „Tak
więc sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy nie powinien być związany poglądem sądu odwoławczego (jak zresztą niczyim
innym) co do tego, jak należy prowadzić postępowanie, natomiast oceną prawną sądu odwoławczego powinien być związany, o ile
nie nastąpiła zmiana stanu prawnego lub faktycznego albo po wydaniu wyroku sądu drugiej instancji Sąd Najwyższy w uchwale
wyraził odmienną ocenę prawną” (zob. druk sejmowy nr 3137/VIII kadencja). Ten motyw został zaakcentowany również przez pytający
sąd w uzasadnieniu pytania prawnego.
Część przedstawicieli doktryny procesu cywilnego opisaną wyżej zmianę oceniła krytycznie. Komentatorzy wskazali przede wszystkim
na niekonsekwencję ustawodawcy, który „[z] jednej strony (…), dążąc do zwiększenia sprawności i efektywności postępowania
rozpoznawczego, nie respektując przy tym w należytym stopniu gwarancji konstytucyjnych i konwencyjnych odnoszących się do
bezstronności, rzetelności i niezawisłości sędziowskiej, zmienia w zasadniczy sposób dotychczasowe rozwiązanie dotyczące składu
sędziowskiego rozpoznającego ponownie sprawę wobec uchylenia zaskarżonego wyroku i wprowadza jako zasadę stałość tego składu,
z drugiej strony zaś bagatelizuje pragmatyczną i tradycyjną oraz akceptowaną na ogół regułę związania sądu w toku ponownego
rozpoznawania sprawy wskazówkami instancyjnymi co do sposobu dalszego postępowania” (T. Wiśniewski, komentarz do art. 386,
[w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom. II. Artykuły 367-505
39
, red. T. Wiśniewski, Warszawa 2021; zob. także M. Manowska, komentarz do art. 386, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477
16
, red. M. Manowska, Lex/el. 2022). A. Łazarska i K. Górski wskazali, że „w dotychczasowym stanie prawnym ocena i wskazania
co do dalszego toku postępowania stanowiły spójne i wzajemnie dopełniające się (tworzące logiczną i prawną całość) elementy
uzasadnienia orzeczenia sądu odwoławczego, określające istotne następstwa prawnoprocesowe uchylenia wyroku i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania” (komentarz do art. 386, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz. Art. 1-458
16
, red. T. Szanciło (red.), Warszawa 2023). Powołani autorzy postulują zatem, aby zmieniony art. 386 § 6 k.p.c. rozumieć w
ten sposób, że także w obecnym stanie prawnym (mimo formalnego ograniczenia związania sądów ponownie rozpoznających sprawę
wyłącznie do oceny prawnej) sąd odwoławczy posiada kompetencje, aby formułując ocenę prawną, przedstawić jako jej element
wnioski co do niezbędnych dla dalszego postępowania czynności zmierzających do usunięcia stwierdzonych uchybień. Takie wnioski,
odpowiadające dotychczasowemu pojęciu wskazań co do dalszego toku postępowania, należy bowiem (jak wskazano wyżej) traktować
jako istotny element (dopełnienie) oceny prawnej. T. Wiśniewski wskazuje zaś, że choć de lege lata nie obowiązuje związanie wskazaniami co do dalszego postępowania, to w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji takie wskazania
– aczkolwiek niewiążące – mogłyby się znaleźć.
Zarówno przedstawiciele doktryny procesu cywilnego, jak i Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie, także przed zmianą stanu prawnego,
gdy związanie sądu ponownie rozpoznającego sprawę dotyczyło również wskazań co do dalszego postępowania, podkreślali, że związanie,
o którym mowa w art. 386 § 6 k.p.c., „jakkolwiek w odczuciu powszechnym może rzutować na niezawisłość sędziego, w istocie
jest jedną z instytucji zapewniających prawidłowy tok postępowania” (M. Kłos, komentarz do art. 386, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Tom II. Komentarz. Art. 205
1
-424
12
, red. A. Marciniak, Warszawa 2019). Wskazania co do dalszego postępowania miały wytyczać kierunek działalności sądu (np.
obowiązek przeprowadzenia dowodów, przyjęcie lub pominięcie prekluzji, rozważenie pewnych aspektów sprawy), lecz nie mogły
z góry przesądzać rozstrzygnięcia problemów związanych z treścią powtórnego orzeczenia sądu pierwszej instancji. Nie ograniczały
zatem sądu pierwszej instancji w ocenie dowodów lub możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego zgodnie z ogólnymi kierunkami
wskazanymi przez sąd odwoławczy; innymi słowy – wskazania te nie mogły narzucać ani sposobu oceny dowodów, ani – tym bardziej
– sposobu rozstrzygnięcia (zob. wyroki SN z: 31 stycznia 2018 r., sygn. akt I CSK 195/17, Lex nr 2483682 oraz 16 lipca 2009
r., sygn. akt II UK 385/08, Lex nr 533101, a także postanowienie SN z 5 czerwca 2007 r., sygn. akt I CSK 155/07, Lex nr 442645).
Konkludując, związanie w zakresie wskazań co do dalszego postępowania nie niweczyło zasady, że sędziowie orzekają na mocy
własnego przekonania, opartego na swobodnej ocenie dowodów i sąd drugiej instancji nie mógł w sposób stanowczy wiązać sądu
pierwszej instancji swoimi ustaleniami faktycznymi, jeżeli je poczynił. W wyniku związania sąd pierwszej instancji miał jedynie
obowiązek wykonać wszystkie zawarte w pisemnych motywach wskazówki co do uzupełnienia postępowania dowodowego oraz zweryfikowania
podanych w wątpliwość ustaleń faktycznych lub ponownego rozważenia tych okoliczności, które, według oceny sądu drugiej instancji,
rzutowały na końcowe rozstrzygnięcie sprawy (por. T. Wiśniewski, Przebieg procesu cywilnego, Warszawa 2013, s. 381 i n.).
Problem zgodności z Konstytucją omawianej regulacji był kilkakrotnie przedmiotem wypowiedzi Trybunału. W wyroku z 8 listopada
2016 r., sygn. P 126/15 (OTK ZU A/2016, poz. 89), Trybunał, odpowiadając na pytanie prawne zadane, tak jak w niniejszej sprawie,
przez Sąd Rejonowy w Koninie, orzekł o zgodności art. 386 § 6 k.p.c. w zakresie, w jakim ocena prawna i wskazania co do dalszego
postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą sąd, któremu sprawa została przekazana, z art. 45
ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu powołanego wyroku Trybunał, szeroko odwołując się do orzecznictwa Sądu
Najwyższego, poglądów przedstawicieli doktryny procesu cywilnego oraz orzecznictwa własnego, stwierdził m.in., że „[r]atio legis nadzoru instancyjnego polega na bezpośrednim zagwarantowaniu stronom praw, które statuowane są w art. 45 ust. 1 i art. 78
Konstytucji. Związanie sądu pierwszej instancji oceną prawną i wskazaniami dokonanymi przez sąd drugiej instancji w istocie
powoduje, inaczej niż twierdzi pytający sąd, że, wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji (…) prawo do sądu jest realizowane
w sposób efektywniejszy, niż miałoby miejsce w braku takiego unormowania. W tym ostatnim wypadku postępowanie przed sądem
pierwszej instancji częściej mogłoby zostać zakończone orzeczeniem, które z dużym prawdopodobieństwem nie utrzymałoby się
w trakcie instancyjnej kontroli sprawowanej przez sąd drugiej instancji. Jeśli sąd pierwszej instancji nie byłby związany
żadnymi wytycznymi sądu odwoławczego co do sposobu ponownego rozpoznania sprawy w pierwszej instancji, realizacja prawa do
sądu byłaby w praktyce iluzoryczna. Poza tym, w takiej sytuacji postępowanie niepotrzebnie trwałoby dłużej niż z uwzględnieniem
zaskarżonych przepisów, ponieważ kolejny wyrok sądu pierwszej instancji, inny niż oddający ocenę prawną sądu drugiej instancji,
zostałby uchylony. Wówczas sprawa nie byłaby wciąż merytorycznie rozpoznana, co naruszałoby ekonomię procesową”. Podkreślił
również, że wyrażona w art. 178 ust. 1 Konstytucji zasada niezawisłości sędziowskiej dopuszcza zarówno nadzór judykacyjny,
jak i instancyjny. W wyroku tym Trybunał rozstrzygnął zatem część zarzutów sformułowanych także w niniejszym pytaniu prawnym.
Trybunał ponadto kilkakrotnie umorzył postępowania zainicjowane pytaniami prawnymi różnych sądów, kwestionujących związanie
sądu, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania, oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi
w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, przede wszystkim ze względu na niespełnienie przez te pytania przesłanki funkcjonalnej
(zob. np. postanowienia TK z: 16 marca 2011 r., sygn. P 36/09, OTK ZU nr 2/A/2011, poz. 16; 16 października 2012 r., sygn.
P 14/12, OTK ZU nr 9/A/2012, poz. 115; 26 marca 2014 r., sygn. P 7/13, OTK ZU nr 3/A/2014, poz. 36; 17 lipca 2018 r., sygn.
P 3/16, OTK ZU A/2018, poz. 47; 30 listopada 2021 r., sygn. P 12/20, OTK ZU A/2021, poz. 67). Trybunał wskazywał m.in., że
uregulowanie zawarte w art. 386 § 6 k.p.c. należy traktować jako zasygnalizowanie sądowi pierwszej instancji uchybień i nieprawidłowości
w ustaleniach, by ponownie wydanemu orzeczeniu nie można było postawić tych samych i jednocześnie słusznych zarzutów wskazanych
w apelacji. Wobec konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności wydawanie przez sądy wyroków na skutek przekazania sprawy do ponownego
rozpatrzenia nie może bowiem polegać na dowolności i niczym nieograniczonej swobodzie. Nie narzuca to jednak sądowi pierwszej
instancji treści wyroku, a zatem obowiązek zastosowania się do wskazań sądu drugiej instancji nie ma bezpośredniego wpływu
na rozstrzygnięcie sprawy.
3.2. Uwzględniając powyższe ustalenia podczas rekonstrukcji przedmiotu kontroli, Trybunał stwierdził, co następuje:
3.2.1. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem pytania prawnego pytający sąd uczynił nie normę wyrażoną w art. 386 § 6 k.p.c.,
lecz treść normatywną, której w tym przepisie nie ma, a która, zdaniem pytającego sądu, powinna się tam znajdować. Podkreślić
przy tym należy, że w uzasadnieniu pytania prawnego kwestia wskazania jako przedmiotu kontroli braku określonej regulacji
nie została w żaden sposób rozwinięta, a przecież ma ona kluczowe znaczenie w kontekście kompetencji Trybunału Konstytucyjnego.
Co do zasady bowiem Trybunał bada jedynie to, co zostało unormowane przez ustawodawcę, a skutkiem stwierdzenia niezgodności
określonej regulacji z Konstytucją (lub innym wzorcem kontroli) jest jej usunięcie z systemu prawnego. Badanie natomiast tego,
co nie zostało uregulowane, a więc orzekanie o pewnych przepisach „w zakresie, w jakim «coś» pomijają”, czy też „w zakresie,
w jakim «czegoś» nie przewidują”, obwarowane jest restrykcyjnymi warunkami. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał
bowiem, że – co do zasady − brak określonej regulacji oznacza zaniechanie ustawodawcze, a więc stan, w którym „bezczynność
legislacyjna” prawodawcy mieści się w zakresie jego swobody regulacyjnej i nie może zostać skutecznie zakwestionowana przed
Trybunałem Konstytucyjnym (por. postanowienie pełnego składu TK z 28 kwietnia 2022 r., sygn. K 20/15, OTK ZU A/2022, poz.
51).
Orzekanie przez Trybunał o braku określonej regulacji dopuszczalne jest – jak również wielokrotnie wskazywał Trybunał Konstytucyjny
− tylko wówczas, gdy ów brak można zakwalifikować jako pominięcie ustawodawcze, a więc stan, w którym ustawodawca miał prawny
obowiązek działania, czyli przyjęcia odpowiednich przepisów i z tego obowiązku się nie wywiązał. W świetle analizy relacji
między pominięciem i zaniechaniem ustawodawczym dokonanej przez Trybunał Konstytucyjny (zob. np. postanowienia z: 2 grudnia
2014 r., sygn. SK 7/14, OTK ZU nr 11/A/2014, poz. 123; 7 listopada 2023 r., sygn. SK 41/22, OTK ZU A/2023, poz. 85; 29 listopada
2023 r., sygn. SK 29/21, OTK ZU A/2024, poz. 3; 14 grudnia 2023 r., sygn. SK 46/22, OTK ZU A/2024, poz. 9) można przyjąć,
że pominięcie ustawodawcze ma miejsce wówczas, gdy:
1) występuje jakościowa tożsamość (a przynajmniej daleko idące podobieństwo) materii pominiętej w zaskarżonym przepisie i
materii w nim uwzględnionej;
2) na poziomie Konstytucji istnieje „norma o treści odpowiadającej normie pominiętej w ustawie kontrolowanej” (postanowienie
z 1 marca 2010 r., sygn. SK 29/08, OTK ZU nr 3/A/2010, poz. 29), czyli w danym obszarze obowiązuje konstytucyjny nakaz uregulowania
w określony sposób kwestii pominiętych (w sposób wskazany przez wnioskodawcę);
3) decyzja ustawodawcy co do pominięcia w zaskarżonym przepisie materii wskazanej przez wnioskodawcę ma charakter przypadkowy
(jest wynikiem bezrefleksyjności ustawodawcy; okoliczność ta nie może jednak samoistnie przesądzać o dopuszczalności wydania
wyroku).
W praktyce określenie granicy między zaniechaniem a pominięciem może budzić wątpliwości. Jednym z pomocnych kryteriów jest
ustalenie ratio legis kwestionowanego przepisu, które może wskazywać, czy zarzucany brak danej regulacji nie stanowi zamierzonego działania ustawodawcy,
chcącego pozostawić określone zagadnienie poza regulacją prawną (zob. postanowienie TK z 22 marca 2022 r., sygn. SK 31/18,
OTK ZU A/2022, poz. 20 i powołane tam orzecznictwo). Jednocześnie Trybunał zwrócił uwagę, że ze względu na wyjątkowy charakter
jego kompetencji w zakresie badania pominięć prawodawczych, ewentualne wątpliwości co do zakwalifikowania konkretnych sytuacji
należy zawsze rozstrzygać na rzecz zaniechań ustawodawczych. Inicjator postępowania przed Trybunałem kwestionujący pominięcie
prawodawcze musi zatem wykazać się wyjątkową starannością i zaangażowaniem, gdyż „postawione zarzuty muszą być precyzyjne
i nie mogą polegać na wskazaniu, że przepis nie zawiera konkretnej regulacji, której istnienie zadowalałoby wnioskodawcę”
(wyrok z 19 listopada 2001 r., sygn. K 3/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 251).
3.2.2. W niniejszej sprawie, nawet jeśli hipotetycznie przyjąć, że pytający sąd, po wyroku Trybunału stwierdzającym niezgodność
z Konstytucją zakwestionowanego braku określonej treści normatywnej w art. 386 § 6 k.p.c., mógłby rozstrzygnąć zawisłą przed
nim sprawę przez niezastosowanie się do sformułowanych przez sąd drugiej instancji wskazań co do dalszego postępowania, to,
w ocenie Trybunału, merytoryczne rozpoznanie analizowanego pytania prawnego było niedopuszczalne z uwagi na uczynienie jego
przedmiotem zaniechania prawodawczego, niepodlegającego kognicji Trybunału.
W pierwszej kolejności Trybunał ponownie zauważył, że pytający sąd nie poświęcił ani jednego zdania w uzasadnieniu pytania
prawnego kwestii, z jakiego rodzaju brakiem mamy do czynienia w sprawie. Nie wywiązał się tym samym z obowiązku uzasadnienia
sformułowanego zarzutu, wynikającego z art. 52 ust. 1 pkt 4 u.o.t.p.TK.
Następnie Trybunał stwierdził, że nie ulega żadnym wątpliwościom, iż intencją ustawodawcy nowelizującego art. 386 § 6 k.p.c.
było wyeliminowanie dotychczasowego związania sądu ponownie rozpoznającego sprawę „wskazaniami co do dalszego postępowania”
sformułowanymi w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji i pozostawienie jedynie związania oceną prawną (zob. uwagi w punkcie
3, II cz. uzasadnienia). Wyrazem powyższego stało się usunięcie z treści art. 386 § 6 k.p.c. sformułowania „wskazania co do
dalszego postępowania”. Gdyby ustawodawca widział potrzebę uzupełnienia art. 386 § 6 k.p.c. o wyrażony wprost postulowany
przez pytający sąd zakaz formułowania przez sąd drugiej instancji jakichkolwiek wskazań co do sposobu i formy procedowania
po uchyleniu orzeczenia, w tym w zakresie dowodowym, to, zakładając racjonalność jego działania, umieściłby takową treść w
nowelizowanym art. 386 § 6 k.p.c. Zdaniem Trybunału, zakaz o takiej treści adresowany do sądu drugiej instancji budziłby jednak
poważne wątpliwości z perspektywy wyrażonej w art. 178 ust. 1 Konstytucji zasady niezawisłości sędziowskiej. W obecnym stanie
prawnym z literalnej wykładni kwestionowanego przepisu, wspartej ratio legis jego nowelizacji, wynika zatem, że sąd ponownie rozpoznający sprawę jest związany jedynie oceną prawną wyrażoną przez sąd
drugiej instancji w uzasadnieniu wyroku przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania. A contrario zaś, jeśli sąd drugiej instancji sformułuje w uzasadnieniu wyroku „wskazania co do dalszego postępowania”, to nie wiążą one
sądu ponownie rozpoznającego sprawę.
Konkludując, ustawodawca nie miał prawnego obowiązku ustanowienia w kwestionowanym przepisie postulowanego przez pytający
sąd zakazu. W szczególności konieczność jego wprowadzenia nie wynikała z Konstytucji. Nowelizacja art. 386 § 6 k.p.c. jednoznacznie
wyraziła intencje ustawodawcy. Zarzucany w pytaniu prawnym brak treści normatywnej Trybunał zakwalifikował jako niepodlegające
jego kognicji zaniechanie ustawodawcze, w związku z czym stwierdził, że pytanie prawne nie spełniło przesłanki przedmiotowej.
Pociągało to za sobą konieczność umorzenia postępowania na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 u.o.t.p.TK ze względu na niedopuszczalność
wydania wyroku.
4. Niespełnienie przez pytanie prawne przesłanki przedmiotowej jest wystarczającą przesłanką umorzenia postępowania i czyni
zbędną kontrolę, czy pytanie prawne spełniło pozostałe warunki formalne, w tym przesłankę funkcjonalną. W niniejszej sprawie
jednak Trybunał uznał za celowe odniesienie się również do tej kwestii.
4.1. Przede wszystkim Trybunał stwierdził, że pytający sąd nie wyjaśnił, w jakim zakresie odpowiedź na pytanie może mieć wpływ
na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą zostało ono przedstawione. Uzasadnienie występowania przesłanki funkcjonalnej
zostało poprzedzone teoretycznym wyjaśnieniem, z powołaniem się na odnośne orzecznictwo Trybunału, na czym ta przesłanka polega,
po czym pytający sąd ograniczył się do stwierdzenia, że „w razie konieczności uwzględnienia i wprowadzenia w życie kierowanych
przez [s]ąd II instancji (…) wskazań co do sposobu i formy procedowania po uchyleniu orzeczenia (…) działania te wpłyną nie
tylko, jak mogłoby się wydawać, na formę przeprowadzenia przez tut. [s]ąd dowodów w sprawie, lecz jednocześnie nie pozostaną
obojętne na poczynione na ich podstawie ustalenia faktyczne, a przede wszystkim wpłyną na ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie”
(pytanie prawne, s. 8). Następnie pytający sąd krytycznie odniósł się do uzasadnienia postanowienia sądu okręgowego, na podstawie
którego uchylony został wyrok pytającego sądu i sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania oraz wyjaśnił, odwołując
się do stanu faktycznego sprawy, w związku z którą zadał pytanie, dlaczego przeprowadził postępowanie dowodowe odmiennie,
niż wskazał to w swoich wytycznych sąd okręgowy. Trybunał przypomniał zatem, że obowiązek uzasadnienia, w jakim zakresie odpowiedź
na pytanie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą pytanie zostało przedstawione, nie zostaje zrealizowany
przez powtórzenie ogólnej reguły ustawowej, lecz wymaga wykazania, że in casu spełniony jest konstytucyjny (i ustawowy) warunek dopuszczalności pytania prawnego. Na pytającym sądzie ciąży obowiązek stosownego
do charakteru sprawy odrębnego wskazania, w jaki sposób jego rozstrzygnięcie zmieniłoby się wskutek stwierdzenia przez Trybunał
niezgodności z Konstytucją przepisu będącego przedmiotem pytania prawnego (zob. postanowienie TK o sygn. P 12/19 i powołane
tam orzecznictwo).
4.2. W niniejszej sprawie przesłanka funkcjonalna nie tylko nie została należycie wykazana, lecz w ogóle nie zachodzi, ponieważ
pytający sąd w momencie formułowania pytania prawnego wiedział, jak ma rozstrzygnąć przekazaną mu do ponownego rozpoznania
sprawę. W uzasadnieniu pytania prawnego stwierdził bowiem, że „skoro – co wprost wynika z art. 386 § 6 kpc w jego aktualnym
brzmieniu – sądu (i sędziego) nie wiążą już «wskazania co do dalszego postępowania» (…) to takie [niewiążące] wskazanie sędzia
może w zupełności zlekceważyć, pominąć i procedować w sposób samodzielny, przy wyborze (często dyskrecjonalnym) mechanizmów
orzekania co do przeprowadzeni[a] dowodów, np. także na piśmie” (pytanie prawne, s. 3). Znaczy to, że pytający sąd nie miał
wątpliwości co do zgodności z Konstytucją kwestionowanej regulacji (in casu: braku określonej treści normatywnej w art. 386 § 6 k.p.c.), a do rozstrzygnięcia zawisłej przed nim sprawy nie była mu potrzebna
odpowiedź Trybunału, zwłaszcza że kwestionowane w pytaniu prawnym zagadnienie naruszenia zasady niezawisłości sędziowskiej
przez związanie sądu ponownie rozpoznającego sprawę oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania zawartymi w uzasadnieniu
wyroku sądu drugiej instancji, było już przedmiotem wypowiedzi Trybunału w wyroku o sygn. P 126/15, w którym Trybunał, odpowiadając
na pytanie prawne Sądu Rejonowego w Koninie, uznał art. 386 § 6 k.p.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji za zgodny z art. 45
ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji (zob. pkt 3.1, II cz. uzasadnienia). Lektura uzasadnienia pytania prawnego skłoniła Trybunał
do konkluzji, że rzeczywistą intencją pytającego sądu była polemika z postanowieniem sądu okręgowego, którym zostało uchylone
postanowienie pytającego sądu i oczekiwanie, że Trybunał przyzna pytającemu sądowi rację odnośnie do przyjętego przezeń sposobu
prowadzenia postępowania dowodowego w pierwszej instancji. Trybunał przypomniał w związku z tym, że dokonywanie analizy tego
rodzaju twierdzeń wykracza poza kompetencje Trybunału, który nie jest organem kontroli orzeczeń wydawanych przez organy wymiaru
sprawiedliwości, a rozpatrując pytania prawne, nie pełni funkcji kolejnej instancji odwoławczej ani nie bada zgodności z prawem
i słuszności rozstrzygnięć podjętych przez orzekające sądy (zob. postanowienie TK z 16 marca 2011 r., sygn. P 36/09, OTK ZU
nr 2/A/2011, poz. 16 oraz wyrok o sygn. P 126/15). W ten sposób zainicjowane przez Sąd Rejonowy w Koninie postępowanie przed
Trybunałem miało zatem stanowić jedynie środek do osiągnięcia założonego przez pytający sąd celu, co pozostaje w rażącej sprzeczności
z istotą instytucji pytania prawnego określonej w art. 193 Konstytucji. Ta ostatnia wszak opiera się na obiektywnie istniejącej
potrzebie stwierdzenia, czy przepis, który podlega zastosowaniu w toczącej się przed sądem sprawie, jest zgodny ze wskazanym
wzorcem kontroli, zatem nie może być instrumentalnie stosowana przez sąd (zob. także postanowienia TK z 12 października 2022
r.: sygn. P 4/22, OTK ZU A/2022, poz. 58 oraz sygn. P 5/22, OTK ZU A/2022, poz. 61).