W skardze konstytucyjnej złożonej 2 listopada 2000 r. (data nadania skargi w urzędzie pocztowym) jako przedmiot skargi określono
“przepisy kodeksu postępowania cywilnego w zakresie regulującym postępowanie przed sądem oraz postępowanie egzekucyjne”. Zaskarżonym
przepisom zarzucona została niezgodność z art. 71, art. 72 oraz art. 91 ust. 1 Konstytucji RP. W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej
pełnomocnik skarżącej wskazał przede wszystkim na przewlekłość postępowania sądowego i egzekucyjnego prowadzonego z powództwa
męża skarżącej. Niemożność wyegzekwowania zasądzonych należności doprowadziła do pogorszenia sytuacji materialnej skarżącej.
Pozytywnej odpowiedzi nie przyniosły również monity i prośby kierowane przez skarżącą do sądu i Ministerstwa Sprawiedliwości.
Istoty zarzucanej niezgodności upatruje pełnomocnik skarżącej w braku uregulowań ustawowych, gwarantujących pomoc dla osób,
których sytuacja materialna uległa pogorszeniu w trakcie toczącego się postępowania.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego wezwano pełnomocnika skarżącej do uzupełnienia braków formalnych wniesionej
skargi, w szczególności przez sprecyzowanie jej przedmiotu, wskazanie konstytucyjnych praw naruszonych kwestionowanymi przepisami,
jak również dołączenie ostatecznego orzeczenia sądu, wydanego na podstawie zaskarżonych przepisów.
W piśmie z 27 grudnia 2000 r. pełnomocnik skarżącej określił jako przedmiot skargi przepisy kodeksu postępowania cywilnego
od art. 206 do art. 226 oraz art. 1025 i art. 1026 tej ustawy. Ponownie podniósł zarzut braku ustawowej regulacji gwarantującej
urzeczywistnienie prawa rodzin wielodzietnych do pomocy ze strony władz publicznych. Ponadto, w treści pisma pełnomocnika
nawiązano do postanowienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 września 2000 r. (sygn. I ACa 446/00), uznając je za ostateczne orzeczenie wydane w sprawie skarżącej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Podstawową przesłanką dopuszczalności występowania ze skargą konstytucyjną jest uczynienie jej przedmiotem przepisów (ustawy
bądź innego aktu normatywnego), które stanowiły podstawę ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej,
naruszającego przysługujące skarżącemu konstytucyjne prawa, wolności lub obowiązki. Przepisy określone jako przedmiot skargi,
muszą więc determinować sferę konstytucyjnych praw i wolności skarżącego w ten sposób, iż stanowić winny normatywną podstawę
dla ostatecznego orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego. Obowiązek wskazania takiego orzeczenia jest jednym z wymogów formalnych,
warunkujących merytoryczne rozpoznanie wniesionej skargi konstytucyjnej (art. 47 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym).
Nie ulega przy tym wątpliwości, iż chodzi tu o orzeczenie wydane w sprawie skarżącego i oddziaływujące na jego prawa bądź
wolności, nie zaś o jakiekolwiek rozstrzygnięcie sądu bądź organu administracji publicznej, wydane wprawdzie na podstawie
kwestionowanego przepisu, jednakże podjęte w stosunku do innych – niż skarżący – podmiotów.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie opisana powyżej przesłanka nie została spełniona. Żadne z dołączonych
do skargi konstytucyjnej orzeczeń sądowych nie może być uznane za orzeczenie wydane w sprawie skarżącej. Podmiotem, w sprawie
którego wydane zostały rozstrzygnięcia sądowe jest bowiem mąż skarżącej – Ryszard D. Taki charakter ma zarówno – uznane przez
pełnomocnika skarżącej za ostateczne orzeczenie w sprawie – postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 września 2000
r. (sygn. I ACa 446/00), jak i wcześniejsze orzeczenia wydane w toku postępowania egzekucyjnego. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, w niniejszej
sprawie związek pomiędzy dołączonymi do skargi konstytucyjnej orzeczeniami a sferą praw skarżącej ma jedynie pośredni charakter
i sprowadza się do faktycznego oddziaływania skutków tych orzeczeń na sytuację materialną skarżącej. Tego rodzaju zależność
nie wyczerpuje jednak wskazywanej wyżej przesłanki kierowania skargi konstytucyjnej przez podmiot, którego konstytucyjne prawa
naruszone zostały orzeczeniem wydanym na podstawie zaskarżonych przepisów. Konkretny charakter kontroli inicjowanej poprzez
skargę konstytucyjną wyklucza występowanie ze skargą w sytuacji, gdy kwestionowane przepisy stanowiły podstawę rozstrzygnięcia
podejmowanego wobec innych osób.
Niezależnie od powyższej okoliczności, samoistnie przesądzającej o niedopuszczalności nadania niniejszej skardze dalszego
biegu, wskazać należy również na oczywistą bezzasadność podniesionych w niej zarzutów. Istoty niekonstytucyjności kwestionowanych
przepisów kodeksu postępowania cywilnego upatruje pełnomocnik skarżącej w braku regulacji pozytywnej, gwarantującej ochronę
sytuacji materialnej uczestników postępowania sądowego i egzekucyjnego. Tego rodzaju zarzuty z oczywistych względów nie mogą
stanowić przedmiotu rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny. Kontrola inicjowana w drodze skargi konstytucyjnej nakierowana
jest bowiem na wyeliminowanie z systemu prawnego tych przepisów, które naruszają konstytucyjne unormowania dotyczące praw,
wolności i obowiązków skarżącego. Trybunał Konstytucyjny nie jest władny występować w roli podmiotu zastępującego prawodawcę,
upoważnionego do ustanawiania przepisów służących realizacji celów postulowanych przez skarżącą. Zarzuty zawarte w uzasadnieniu
skargi konstytucyjnej winny więc być potraktowane jako swego rodzaju postulaty de lege ferenda, których adresatem mogą być organy państwa dysponujące kompetencjami prawotwórczymi, przede wszystkim zaś podmioty wyposażone
w prawo inicjatywy ustawodawczej (art. 118 ust. 1 i 2 Konstytucji).
Biorąc powyższe pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U.
Nr 102, poz. 643 ze zm.), orzeka się jak w sentencji.