W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 9 czerwca 2007 r. skarżąca domaga się zbadania zgodności
art. 1302 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z
art. 32 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.; dalej: u.k.s.c.) z art. 2, art. 31 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 64 ust.
1 i 2 Konstytucji. W opinii skarżącej art. 1302 § 3 k.p.c. narusza prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania
sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, zaś art. 149 ust. 1 u.k.s.c. – prawo do ochrony praw nabytych,
niedziałania prawa wstecz, prawo do wolności, prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny,
bezstronny i niezawisły sąd oraz prawo do ochrony własności i innych praw majątkowych. Prawo do wolności zostało naruszone
– w opinii skarżącej – w ten sposób, że podwyższenie wysokości opłaty, wynikające z zastosowania normy międzyczasowej, zmusza
ją do ujawnienia danych osobistych i majątkowych koniecznych do wypełnienia formularza wniosku o zwolnienie od ponoszenia
kosztów sądowych, chociaż nie było jej wolą korzystanie z tej instytucji i ujawnianie danych. W stosunku do art. 1302 § 3 k.p.c. skarżąca formułuje zarzut, iż wniesienie opłaty w nieprawidłowej wysokości, które wynika niejednokrotnie z niejasności
przepisów, nie powinno pozbawiać strony prawa do merytorycznego rozpatrzenia apelacji.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego skarżąca została wezwana do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej
przez wskazanie sposobu naruszenia prawa do sądu (art. 45 Konstytucji) oraz sposobu naruszenia prawa do ochrony własności
i innych praw majątkowych (art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji), wynikającego z zastosowania art. 149 ust. 1 u.k.s.c. oraz wskazanie
sposobu naruszenia prawa do sądu (art. 45 Konstytucji), wynikającego z zastosowania art. 1302 § 3 k.p.c. W wykonaniu tego zarządzenia skarżąca oświadczyła, że przyjęcie przez sądy orzekające, że zakończenie postępowania
w I instancji następuje z chwilą wydania orzeczenia co do istoty sprawy, a nie z chwilą przekazania sprawy sądowi II instancji
spowodowało, przy zastosowaniu art. 149 ust. 1 u.k.s.c., że skarżąca miała obowiązek uiszczenia wpisu od apelacji znacznie
przekraczającego jej możliwości majątkowe, pięćdziesięciokrotnie wyższego od wpisu od wniosku wszczynającego sprawę w I instancji,
a także dwukrotnie przewyższającego wartość przedmiotu sporu. Te okoliczności spowodowały, że skarżąca ze względu na brak
środków finansowych nie była w stanie uiścić opłaty sądowej bez konieczności korzystania z instytucji zwolnienia od kosztów
sądowych i tym samym naruszone zostało jej prawo do sądu. Naruszenie własności i innych praw majątkowych – w myśl pisma skarżącej
– polega na tym, że zastosowanie art. 149 ust. 1 u.k.s.c. według opisanych powyżej zasad spowodowało, że skarżąca została
zobowiązana do opłaty za apelację w kwocie 2 000 zł (art. 40 u.k.s.c.), pomimo tego, że w chwili składania wniosku obowiązujące
przepisy gwarantowały jej opłatę od apelacji w wysokości takiej samej, jak opłata od wniesienia wniosku, tj. 38,40 zł. Skarżąca
podnosi, że art. 149 ust. 1 u.k.s.c. nie zabezpieczył należycie interesów majątkowych skarżącej w porównaniu z innymi uczestnikami
postępowań cywilnych, gdyż nowa ustawa co do zasady obniżyła wysokość kosztów w sprawach cywilnych. Naruszenia prawa do sądu
w postaci prawa do rzetelnego postępowania sądowego, przez zastosowanie art. 1302 § 2 k.p.c., skarżąca upatruje w sankcji wynikającej z tego przepisu, wykluczającej możliwość korygowania błędu formalnego
w postaci nieprawidłowo uiszczonej opłaty. Odrzucenie apelacji bez wzywania do jej uzupełnienia lub opłacenia z tego powodu,
że została wniesiona przez adwokata, a także odmienne traktowanie błędu profesjonalnego pełnomocnika w porównaniu z błędami
sędziów i prokuratorów uniemożliwiły merytoryczne rozpatrzenie apelacji i naruszyły prawo skarżącej do sądu.
Postanowieniem z 19 września 2006 r. (sygn. akt I Ca 411/06) Sąd Okręgowy w Rzeszowie odrzucił apelację skarżącej od wyroku
Sądu Rejonowego w Leżajsku z 23 maja 2006 r. (sygn. akt I Ns 125/06) ze względu na jej nienależyte opłacenie wynikające z
zastosowania przepisów dawnej ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, podczas gdy – w opinii sądu – należało na podstawie
art. 149 ust. 1 u.k.s.c. zastosować przepisy tej ustawy, przewidujące opłatę wyższą. Postanowieniem z 10 stycznia 2007 r.
(sygn. akt I CZ 114/06) Sąd Najwyższy oddalił zażalenie skarżącej, podzielając pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Okręgowego.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
Skarżący wnoszący do Trybunału Konstytucyjnego zobowiązany jest do spełnienia wymogów formalnych określonych w art. 46-48
ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Prawo wniesienia
skargi konstytucyjnej zostało, zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, uzależnione od naruszenia w sprawie skarżącego konstytucyjnych
praw lub wolności, wynikającego z wydania ostatecznego orzeczenia opartego na zaskarżonym przepisie i okoliczności te skarżący
zobowiązany jest wykazać zgodnie z powołanymi przepisami ustawy o TK. Zarzuty przedstawione w niniejszej skardze konstytucyjnej
kwalifikacji takiej – mimo wezwania o uzupełnienie braków formalnych skargi konstytucyjnej – nie spełniają. W stosunku do
art. 1302 § 3 k.p.c. skarżąca stawia zarzut, iż narusza on prawo do sądu ze względu na niemożliwość korekty uchybień popełnionych przez
profesjonalnego pełnomocnika i odmiennie traktuje błędy popełnione przez adwokatów i radców prawnych w porównaniu z błędami
sędziów i prokuratorów. Takie sformułowanie nie uprawdopodabnia, że istotnie doszło do naruszenia prawa do sądu. Obejmuje
ono, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, trzy elementy: prawo dostępu do sądu, prawo do odpowiedniego ukształtowania
procedury sądowej oraz prawo do wyroku sądowego (por. wyroki z: 16 marca 1999 r., SK 19/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 36; 2 kwietnia
2001 r., SK 10/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 52; 18 grudnia 2007 r., SK 54/05, OTK ZU nr 11/A/2007, poz. 158). Skarżąca nie precyzuje,
w którym z wymienionych aspektów jej prawo do sądu zostało naruszone. Trybunał zauważa ponadto, że przepis ten reguluje konsekwencje
nieprawidłowości przy wnoszeniu środków odwoławczych i środków zaskarżenia, a zatem znajduje zastosowanie zazwyczaj dopiero
wówczas, gdy sprawa została już, co najmniej w pewnym zakresie, rozpoznana przez sąd, a postępowanie zakończyło się wydaniem
orzeczenia. Tym samym, przywołany wzorzec (art. 45 ust. 1 Konstytucji) jest nieadekwatny do treści normatywnej zaskarżonego
przepisu. Zawarta w nim regulacja może być oceniana z punku widzenia prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w pierwszej instancji,
zawartego w art. 78 Konstytucji, w ramach którego stronie przysługuje prawo merytorycznego rozpoznania środka zaskarżenia
wniesionego od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji. Takiego zarzutu skarżąca jednakże nie podnosi, a związanie Trybunału
granicami skargi, wynikające z art. 66 ustawy o TK nie pozwala na uwzględnienie go przez Trybunał z urzędu. Przywołana przez
skarżącą zasada równości, określona w art. 32 ust. 1 Konstytucji, statuuje prawo podmiotowe dopiero wówczas, gdy do jej naruszenia
dojdzie w zakresie innych konstytucyjnych praw lub wolności (postanowienie TK z 24 października 2001 r., SK 10/01, OTK ZU
nr 7/2001, poz. 225). Sam zarzut zatem, iż błędy profesjonalnych pełnomocników traktowane są odmiennie niż błędy sędziów lub
prokuratorów nie może stanowić podstawy rozpoznania zarzutów skarżącej; wydaje się on być ponadto sformułowany raczej z punktu
widzenia pełnomocnika niż skarżącej – strony postępowania zastępowanej przez tegoż pełnomocnika.
Obarczone wadami są także zarzuty sformułowane w stosunku do art. 149 ust. 1 u.k.s.c. Prawo do sądu doznało w opinii skarżącej
uszczerbku w ten sposób, że przestała ona, jak podnosi, być zdolna do samodzielnego ponoszenia kosztów postępowania bez konieczności
skorzystania z instytucji zwolnienia od kosztów sądowych. W pierwszym rzędzie należy zauważyć, że Konstytucja nie zakazuje
pobierania opłat sądowych; ustawodawca, dostrzegając zaś, że mogą one stanowić barierę w dostępie do wymiaru sprawiedliwości
wprowadził do systemu prawnego regulację umożliwiającą zwolnienie od kosztów sądowych, jeżeli strona nie jest w stanie ich
ponieść bez uszczerbku dla utrzymania siebie i rodziny. Niezrozumiały w tym świetle jest zarzut, że prawo do sądu doznaje
uszczerbku w ten sposób, że skarżąca znalazła się w sytuacji uzasadniającej skorzystanie z instytucji, której celem jest zapobieganie
przypadkom, w których strona nie będzie mogła skorzystać z prawa do sądu ze względu na sytuację życiową, wypadki losowe, czy
też zmianę stanu prawnego. Skarżąca podnosi ponadto, że konieczność skorzystania ze zwolnienia od ponoszenia kosztów sądowych
pociąga za sobą obowiązek ujawnienia określonych danych, co narusza jej prawo do wolności. Trybunał wskazuje w tym miejscu,
że problematyce ochrony danych i informacji dotyczących osoby poświęcony jest art. 51 Konstytucji, tym samym nie są one objęte
prawem określonym w art. 31 ust. 1 i 2 Konstytucji. W szczególności Trybunał zwraca uwagę na art. 51 ust. 1 Konstytucji, który
przewiduje, że nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby.
Tym samym, ustawowe obowiązki ujawnienia informacji (przy spełnieniu dalszych określonych Konstytucją przesłanek) znajdują
swoje wyraźne oparcie w Konstytucji. Liczne zarzuty kieruje skarżąca w stosunku do wysokości samej opłaty od wniosku o zasiedzenie
własności nieruchomości. Podnosi ona, że art. 149 ust. 1 u.k.s.c., zgodnie z którym nowa ustawa (przewidująca opłatę wyższą)
stosuje się już wówczas, gdy apelacja została wniesiona po wejściu w życie nowej ustawy, mimo iż wniosek został złożony w
czasie obowiązywania ustawy dawnej (przewidującej niższe opłaty) narusza jej własność i prawa majątkowe, a nowe przepisy nie
zabezpieczają należycie jej interesów majątkowych. W pierwszym rzędzie Trybunał zauważa, że o naruszeniu prawa własności w
przedstawionych przez skarżącą okolicznościach nie może być mowy, skoro przedmiotem sprawy nie są zagadnienia związane z prawem
rozporządzania rzeczą, dysponowania nią lub korzystania z rzeczy. Trybunał stoi na stanowisku, że prawo własności chronione
przez art. 64 Konstytucji nie może być utożsamiane z całokształtem praw majątkowych (por. wyroki z: 12 stycznia 1999 r., P.
2/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 2; 25 lutego 1999 r., K. 23/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 25; 11 maja 1999 r., K. 13/98, OTK ZU
nr 4/1999, poz. 74; 25 maja 1999 r., SK 9/98, OTK ZU nr 4/1999, poz. 78; 12 stycznia 2000 r., P 11/98, OTK ZU nr 1/2000, poz.
3). Skarżąca nie wskazała zaś, jakie inne prawa majątkowe doznały w jej sprawie uszczerbku. Nie jest wystarczające wskazanie,
że interesy majątkowe skarżącej nie doczekały się w nowych przepisach odpowiedniego zabezpieczenia. Konstytucja chroni bowiem
prawa majątkowe, a nie interesy majątkowe. Wreszcie, jeżeli skarżąca naruszenia praw konstytucyjnych upatruje w nowej wysokości
opłaty od wniosku o zasiedzenie własności nieruchomości, to należy zauważyć, że jest ona określona w art. 40 u.k.s.c., a nie
zaś w przepisie międzyczasowym.
Odmiennej oceny skargi konstytucyjnej nie uzasadniają zarzuty oparte na art. 2 Konstytucji, obejmujące sprzeczność art. 149
ust. 1 u.k.s.c. z zasadą pewności prawa, zaufania obywatela do państwa oraz niedziałania prawa wstecz. Trybunał nie wyklucza
wprawdzie, że art. 2 Konstytucji może stanowić źródło praw podmiotowych i wolności, jednakże o tyle, o ile nie zostały one
objęte innymi normami konstytucyjnymi (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 23 listopada 1998 r., SK 7/98, OTK ZU nr 7/1998,
poz. 114 i postanowienie TK z 12 grudnia 2000 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 59). Obowiązek wskazania i uzasadnienia
prawa podmiotowego, które w sprawie skarżącego zostało naruszone nakłada na niego art. 47 ust. 2 ustawy o TK. Skarżąca w niniejszej
skardze nie wskazała, jakie prawa lub wolności wywiedzione z art. 2 Konstytucji zostały naruszone, powołała się zaś jedynie
na zasady ustrojowe, które po stronie obywateli nie tworzą ani praw podmiotowych, ani wolności.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę orzeczono jak w sentencji.