W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 22 sierpnia 2003 r. pełnomocnik skarżącej zarzucił art. 172
§ 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.) naruszenie art. 64 Konstytucji RP. W
uzasadnieniu tego stanowiska wskazano, iż przepis ten, umożliwiający posiadaczowi w złej wierze pozbawienie właściciela przysługującego
mu prawa własności, ze względu na jego niewykonywanie przez okres trzydziestoletni lub dłuższy, narusza to prawo, którego
istotą jest pewność właściciela, iż będzie ono zachowane niezależnie od tego, czy jest wykonywane w sposób widoczny dla osób
trzecich, czy też nie. Wyrażono przy tym pogląd, iż dopuszczalne jest tylko zasiedzenie rzeczy ruchomej lub nieruchomości
w dobrej wierze, jako że art. 64 ust. 2 Konstytucji nie zrównuje de facto praw właścicieli i posiadaczy w dobrej wierze z posiadaczami w złej wierze.
W oparciu o zaskarżony przepis Sąd Rejonowy w Zgierzu postanowieniem z 18 kwietnia 2002 r. (sygn. akt I Ns 590/01) stwierdził
zasiedzenie nieruchomości gruntowej stanowiącej własność małżonka skarżącej. Wniesioną od powyższego postanowienia apelację
Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił postanowieniem z 20 marca 2003 r. (sygn. akt III Ca 1410/02). Wniosek skarżącej o ustanowienie
adwokata z urzędu celem sporządzenia i wniesienia kasacji został oddalony postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi z 27 marca
2003 r. (sygn. akt III Ca 1410/02).
Przychylając się do wniosku skarżącej z 28 marca 2003 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu postanowieniem z 1 lipca 2003 r. ustanowił
pełnomocnika z urzędu celem sporządzenia i wniesienia skargi konstytucyjnej. Pismo Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi wyznaczające
adwokata zostało doręczone 10 lipca 2003 r.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 16 września 2003 r. wezwano pełnomocnika skarżącej do uzupełnienia braków
skargi konstytucyjnej m.in. poprzez wykazanie, iż zasiedzenie nieruchomości stanowiącej własność męża doprowadziło do naruszenia
przysługującego jej prawa własności i prawa dziedziczenia oraz podanie daty doręczenia postanowienia oddalającego wniosek
skarżącej o ustanowienie adwokata z urzędu celem sporządzenia i wniesienia kasacji.
W piśmie procesowym, nadesłanym w odpowiedzi na powyższe zarządzenie, pełnomocnik skarżącej wskazał, iż poprzez wydanie na
podstawie zaskarżonego przepisu przez orzekające w sprawie sądy wskazanych w skardze rozstrzygnięć, skarżąca została pozbawiona
możności nabycia w drodze dziedziczenia prawa własności nieruchomości męża.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, legitymowany do wystąpienia ze skargą konstytucyjną jest tylko
podmiot, którego konstytucyjne wolności lub prawa o charakterze podmiotowym zostały naruszone przez wydanie ostatecznego rozstrzygnięcia
w oparciu o przepis, którego konstytucyjność jest kwestionowana. Wolności te lub prawa winny przysługiwać osobie wnoszącej
skargę, a ich naruszenie winno mieć charakter bezpośredni i konkretny. Konieczność wskazania takiej wolności lub prawa, a
także określenia sposobu ich naruszenia wynika bezpośrednio z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.).
Zarówno we wniesionej skardze konstytucyjnej, jak i w piśmie procesowym nadesłanym w odpowiedzi na zarządzenie sędziego Trybunału
Konstytucyjnego, skarżąca wskazała na naruszenie przysługującego jej prawa własności i prawa dziedziczenia, twierdząc, iż
zaskarżony przepis uniemożliwił jej nabycie w drodze dziedziczenia prawa własności nieruchomości męża.
Badając czy doszło do naruszenia prawa dziedziczenia, wskazać przede wszystkim należy, iż prawo to ma charakter pochodny w
tym znaczeniu, iż jego granice wyznaczane są przez granice majątku podlegającego dziedziczeniu. Naruszenie prawa do dziedziczenia
może polegać m.in. na ograniczeniu danego podmiotu w dziedziczeniu po określonej osobie lub w dziedziczeniu konkretnych składników
majątku. Trudno natomiast przyjąć naruszenie prawa do dziedziczenia w sytuacji, w której dana rzecz, w tej sprawie nieruchomość,
nie wchodziła w skład majątku podlegającego dziedziczeniu w chwili otwarcia spadku. Jak wynika z treści skargi i z uzasadnienia
wyroku Sądu Rejonowego w Zgierzu z 18 kwietnia 2002 r. (sygn. akt I NS 590/01) do zasiedzenia nieruchomości doszło jeszcze
za życia Wacława Chojnickiego, męża skarżącej, natomiast sam fakt stwierdzenia zasiedzenia miał miejsce już po jego śmierci.
Tak więc w skład majątku spadkowego w momencie śmierci spadkodawcy nie wchodziła już sporna nieruchomość, jako że jej własność
przeszła z mocy prawa wcześniej na inne podmioty, co wyklucza tym samym przyjęcie, iż stwierdzenie jej zasiedzenia, naruszyło
przysługujące skarżącej prawo dziedziczenia, a tym bardziej prawo własności. Jakkolwiek więc postanowienie o stwierdzeniu
nabycia przez osobę trzecią własności spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia dotyka interesów majątkowych skarżącej, tym
niemniej nie stanowi naruszenia przysługującego jej prawa własności, czy też prawa dziedziczenia, co uniemożliwia tym samym
przyjęcie, iż skarżącej w niniejszej sprawie przysługiwała legitymacja prawna do wniesienia skargi konstytucyjnej.
Niezależnie od powyższej okoliczności, samodzielnie przesądzającej o niedopuszczalności nadania skardze dalszego biegu, wskazać
należy na niespełnienie jeszcze innej przesłanki skargi konstytucyjnej.
Jednym z wymogów, których spełnienie warunkuje przekazanie skargi do merytorycznego rozpoznania, jest wniesienie jej do Trybunału
po wyczerpaniu drogi prawnej od rozstrzygnięcia, z którego wydaniem wiąże się naruszenie przysługujących skarżącej konstytucyjnych
wolności lub praw. W sprawach cywilnych, do których przynależy sprawa w związku z którą wystąpiono ze skargą konstytucyjną,
dla spełnienia wskazanej powyżej przesłanki konieczne jest uzyskanie rozstrzygnięcia wydanego na skutek wniesienia kasacji,
chyba że z przepisu prawa wynika, iż w konkretnej sprawie ten środek odwoławczy nie przysługuje. W postępowaniu cywilnym,
w trybie nieprocesowym, w którym rozpatrywane są wnioski o stwierdzenie zasiedzenia, kasacja, zgodnie z art. 5191 k.p.c., nie przysługuje w sprawach rozstrzygających co do istoty sprawy tylko wtedy, gdy przepisy księgi drugiej części pierwszej
przewidują możliwość zmiany lub uchylenia prawomocnego wyroku, a także w przypadkach wyliczonych w § 2 tego przepisu. Ponieważ
sprawa o stwierdzenie zasiedzenia nie mieści się w katalogu spraw, o których mowa w powołanych przepisach, przeto wystąpienie
z tym środkiem zaskarżenia warunkuje przyjęcie, iż, zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o TK, została wyczerpana droga prawna.
Z treści skargi konstytucyjnej wynika, iż od postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi z 20 marca 2003 r. (sygn. akt III Ca 1410/02),
nie została wniesiona kasacja, co uniemożliwia tym samym przyjęcie, iż została spełniona wskazana powyżej przesłanka skargi,
a w konsekwencji uzasadnia odmowę nadania jej dalszego biegu. Sytuacji tej nie zmienia fakt wystąpienia przez skarżącą z wnioskiem
o przyznanie adwokata z urzędu celem wniesienia kasacji, który to wniosek został przez Sąd Okręgowy w Łodzi oddalony. Konieczność
wyczerpania drogi prawnej jest bowiem przesłanką skargi o charakterze obiektywnym, tak więc przyczyny dla których nie doszło
do jej spełnienia są, z punktu widzenia badania dopuszczalności przekazania skargi do merytorycznego rozpoznania, zasadniczo
bez znaczenia. Z tych względów nie można przyjąć, iż uzyskanie przez skarżącą odmowy ustanowienia adwokata z urzędu celem
wniesienia kasacji, stanowi wystarczającą podstawę dla uznania, że doszło w niniejszej sprawie do wyczerpania drogi prawnej,
czy też usprawiedliwia fakt rezygnacji z doprowadzenia do tego wyczerpania.
Na marginesie tylko wskazać należy na oczywistą bezzasadność przedstawionych w skardze zarzutów, która, zgodnie z art. 36
ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy o TK, samoistnie uzasadnia odmowę nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Wysunięte w
skardze zarzuty skierowane są przede wszystkim przeciwko dopuszczalności zasiedzenia w złej wierze. Skarżąca wskazuje na to,
iż ustawodawca chroni własność w sposób bezwzględny, zaś do jej istoty należy pewność właściciela, iż jego prawo będzie zachowane
niezależnie od tego, czy jest ono w sposób widoczny dla osób trzecich wykonywane, czy też nie. W gestii właściciela leży też
tolerowanie posiadania własnej nieruchomości przez osoby trzecie.
Konstytucyjność instytucji zasiedzenia była już przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, iż „zasiedzenie
należy do powszechnie i od dawna uznanych instytucji cywilnoprawnych. To, że dany przepis przewiduje utratę własności wbrew
woli jego dotychczasowego właściciela, nie oznacza samo przez się, iż przewiduje on niezgodne z konstytucją ograniczenie ochrony,
którą objęta jest własność jako prawo konstytucyjne” (postanowienie z: 15 grudnia 1999 r., sygn. Ts 111/99, OTK ZU nr 1/2000,
poz. 23, s. 116; zob. ponadto postanowienie z 26 lutego 2003 r., sygn. Ts 154/02, OTK ZU nr 2/B/2003, poz. 128). Akceptując
dotychczasowe stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wskazać należy, iż dla przyjęcia konstytucyjności instytucji zasiedzenia
drugorzędne znaczenie ma, czy posiadacz konkretnej rzeczy działał w dobrej, czy w złej wierze. W tym kontekście, nie kwestionując
zasadniczo tezy zawartej we wniesionej skardze, zgodnie z którą art. 64 ust. 2 Konstytucji RP nie zrównuje de facto praw właścicieli i posiadaczy w dobrej wierze z posiadaczami w złej wierze, wskazać należy iż nie ma podstaw do wywodzenia
z niej, jak czyni to skarżąca, dopuszczalności zasiedzenia wyłącznie w dobrej wierze. Przesłanki dopuszczalności zasiedzenia,
na które wskazuje się zarówno w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego jak i w literaturze przedmiotu (por. wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z 28 października 2003 r., sygn. P 3/03, OTK ZU nr 8/2003, poz. 82), uzasadniają pozbawienie własności zarówno
na rzecz osoby, która nie wiedziała, iż nie przysługuje jej prawo do danej rzeczy, jak i na rzecz osoby, która była tego świadoma.
Biorąc powyższe pod uwagę należało orzec jak w sentencji.