W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 9 czerwca 2006 r. skarżąca zakwestionowała zgodność art. 129
ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2004 r. Nr 39,
poz. 353, ze zm.) z art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Decyzją z 11 sierpnia 2004 r. (znak 3103352-5/20/I) Zakład Ubezpieczeń Społecznych – I Oddział w Warszawie przyznał skarżącej
rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od dnia 1 lipca 2004 r. W złożonym od powyższej decyzji odwołaniu skarżąca
wywodziła, iż renta powinna zostać jej przyznana co najmniej od 1997 r. Sąd Okręgowy w Warszawie – XIV Wydział Ubezpieczeń
Społecznych wyrokiem z 6 stycznia 2005 r. oddalił wniesione odwołanie. Apelacja wniesiona od powyższego rozstrzygnięcia została
oddalona przez Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie Wydział III wyrokiem z 12 maja 2005 r. (sygn.
akt III AUa 157/05), doręczonym skarżącej 4 lipca 2005 r. Postanowieniem z 13 lutego 2006 r. (sygn. akt II UK 172/05) Sąd
Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć skarżąca wiąże naruszenie prawa do zabezpieczenia społecznego. W uzasadnieniu
swojego stanowiska wskazuje, iż prawo do świadczenia z ubezpieczenia społecznego związane jest z powstaniem niezdolności do
pracy, a nie terminem złożenia wniosku. Ograniczenie czasowe wypłaty świadczeń w relacji do momentu złożenia wniosku, a nie
powstania inwalidztwa i wynikającej z niego niezdolności do pracy, zdaje się pozostawać w sprzeczności z istotą prawa przyznanego
obywatelowi w art. 67 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 15 lutego 2007 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej,
powołując się w uzasadnieniu na przekroczenie terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej będące bezpośrednią konsekwencją
wystąpienia przez skarżącą ze środkiem prawnym, niemieszczącym się w ramach drogi prawnej, o której mowa w art. 46 ust. 1
ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.).
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącej stwierdził, iż z brzmienia art. 46 ust. 1 ustawy o TK
, który stanowi o przekroczeniu przysługującej skarżącemu drogi prawnej nie wynika, iż obejmuje ona tylko zwyczajne środki
zaskarżenia. W uzasadnieniu swojej tezy odwołuje się do wykładni historycznej, do biuletynów komisji Sejmu III kadencji, która
wystąpiła z propozycją zmiany poprzedniego brzmienia art. 46 ust. 1, gdzie wskazywano, iż nie każde uprawomocnienie jest równoznaczne
z wyczerpaniem drogi prawnej; może się bowiem zdarzyć, że orzeczenie uprawomocni się i nie podlega zaskarżeniu, ale nie jest
ostateczne. Skarżąca odwołuje się także do brzemienia art. 363 § 1 k.p.c., zgodnie z którym „orzeczenie staje się prawomocne,
jeżeli nie przysługuje od niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia” wskazując , iż nie ma tu podziału na środki
zwyczajne i nadzwyczajne oraz, że treść tego przepisu nie ulegała zmianie po wejściu w życie nowelizacji k.p.c. zmieniającej
charakter kasacji. Skarżąca wskazuje ponadto, iż art. 46 nie operuje pojęciem „prawomocności” do którego odwoływał się Trybunał
Konstytucyjne w zaskarżonym postanowieniu, zaś skarga kasacyjna pozostała w katalogu środków odwoławczych i nie została nazwana
środkiem nadzwyczajnym. W ocenie skarżącej takim samym środkiem nadzwyczajnym jak skarga kasacyjna była kasacja.
Skarżąca podnosi w dalszej części, iż skarga kasacyjna doprowadzić może do uchylenia ostateczności i prawomocności orzeczenia
sądu II instancji. W jej ocenie stanowisko przyjęte w zaskarżonym postanowieniu prowadzi do sytuacji, w której obywatel musiałby
dokonać wyboru jednego z przysługujących mu środków ochrony praw, tj. skargi konstytucyjnej lub skargi kasacyjnej albo też
równocześnie skorzystać z obu przysługujących mu środków.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
Wysunięte we wniesionym zażaleniu zarzuty skarżącej koncentrują się wokół przyjętej w zaskarżonym postanowieniu zbyt wąskiej
– w jej przekonaniu – wykładni terminu „droga prawna”, który nie obejmuje swym zakresem wystąpienia ze skargą kasacyjną.
W pierwszej kolejności odnieść się należy do charakteru skargi kasacyjnej. Nie budzi wątpliwości Trybunału, iż pomimo uregulowania
tego środka prawnego w dziale dotyczącym środków odwoławczych skarga kasacyjna – w przeciwieństwie do kasacji – stanowi nadzwyczajny
środek zaskarżenia. Podnieść należy, iż zasadności tej tezy nie podważa treść art. 363 § 1 k.p.c., do której odwołuje się
skarżąca we wniesionym zażaleniu. Wręcz przeciwnie – przyjąć należy, iż przepis ten analizowany w kontekście art. 3981 § 1 potwierdza postawioną powyżej tezę. Skoro bowiem brzmienie art. 3981 k.p.c. wskazuje jednoznacznie, iż skarga kasacyjna przysługuje od prawomocnego orzeczenia sądu II instancji, to oznacza to,
iż termin „środek odwoławczy” użyty w powołanym przez skarżącą art. 363 oznacza zwyczajne środki odwoławcze. Fakt, iż słowo
„zwyczajne” nie zostało użyte wyraźnie przez prawodawcę jest w tym kontekście bez znaczenia. Nie budzi także wątpliwości odmienny
charakter kasacji i skargi kasacyjnej – o ile pierwsza z nich mieściła się w zakresie zwykłych środków odwoławczych, wnoszonych
od nieprawomocnych orzeczeń, o tyle skarga kasacyjna, ze względu na fakt, iż wnoszona jest od prawomocnych rozstrzygnięć ma
charakter środka odwoławczego o charakterze nadzwyczajnym.
Kwestia zakresu środków prawnych służących wzruszeniu rozstrzygnięcia, z wydaniem którego wiąże się naruszenie konstytucyjnych
praw lub wolności, a których wniesienie stanowi o wyczerpaniu drogi prawnej w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o TK była wielokrotnie
przedmiotem orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z ustaloną już linią orzeczniczą wyczerpanie drogi prawnej oznacza
skorzystanie z przysługujących skarżącemu zwyczajnych środków odwoławczych, zaś wystąpienie ze środkami o charakterze nadzwyczajnym
nie zawiesza biegu terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. W postępowaniu cywilnym środkami o charakterze nadzwyczajnym
są obok skargi kasacyjnej, skarga o wznowienie postępowania oraz o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego rozstrzygnięcia.
Analiza przepisów regulujących skargę kasacyjną potwierdza zasadność przyjmowanego w orzecznictwie TK stanowiska. Podkreślić
należy, iż Sąd Najwyższy nie jest sądem meritii, lecz sądem prawa, natomiast sam środek odwoławczy służy przede wszystkim ujednoliceniu wykładni lub wyjaśnieniu znaczenia
norm prawnych. Oznacza to, iż orzekający sąd nie tyle „rozpatruje sprawę”, ile określa, jakie normy i jakiej treści powinny
znaleźć zastosowanie w konkretnym stanie faktycznym. W sytuacji, w której stan faktyczny oraz stan prawny zostały ustalone
prawidłowo przez orzekające w sprawie sądy powszechne, wprowadzenie wymogu wystąpienia ze skargą kasacyjną dla spełnienia
przesłanki „wyczerpania drogi prawnej” oznaczałoby zmuszanie obywatela do występowania z oczywiście bezzasadnym środkiem o
charakterze nadzwyczajnym i przedłużałoby de facto stan naruszenia prawa (zob. też postanowienie z 22 lutego 2007 r., Ts 143/07, niepublikowane). Podkreślić także należy, iż
odmienne funkcje, jakie ma do spełnienia skarga konstytucyjna i skarga kasacyjna, pozwalają przyjąć, iż sytuacje, w których
skarżący będzie musiał wybierać, czy wnieść skargę kasacyjną, czy konstytucyjną należeć będą do rzadkości. Niezależnie od
powyższego nie budzi wątpliwości, iż w sytuacjach niejednoznacznych możliwe jest jednoczesne wystąpienie z obiema skargami.
We wniesionym zażaleniu skarżąca zdaje się stwierdzać, iż przyjęta w orzecznictwie TK wykładnia terminu „droga prawna” prowadzi
od utożsamienia terminu orzeczenia „prawomocnego” z orzeczeniem „ostatecznym”. Podkreślić należy, iż w sytuacji, w której
orzeczenie uzyskało status „prawomocności” ze względu na upływ terminu do wniesienia środka zaskarżenia, brak jest jakichkolwiek
podstaw do uznania go za ostateczne orzeczenie. Relacja pomiędzy orzeczeniami ostatecznymi a prawomocnymi na gruncie skargi
konstytucyjnej jest bowiem następująca: każde orzeczenie ostateczne jest prawomocne, jednakże nie każde orzeczenie prawomocne
jest ostateczne.
Na marginesie tylko wskazać należy na słuszność wyrażonego we wniesionym zażaleniu poglądu skarżącej, zgodnie z którym skarga
kasacyjna doprowadzić może do uchylenia ostateczności i prawomocności orzeczenia sądu. Akceptacja tej tezy nie oznacza jednakże,
iż należy termin „wyczerpania drogi prawnej” rozumieć jako konieczność wniesienia każdego środka prawnego, który może wzruszyć
prawomocne i ostateczne orzeczenie. Fakt, iż wprowadzenie takiego wymogu prowadziłoby do znacznego utrudnienia i ograniczenia
w korzystaniu ze skargi konstytucyjnej nie wymaga uzasadnienia.
W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny uznał, iż odmowa nadania dalszego biegu niniejszej skardze konstytucyjnej postanowieniem
z 15 lutego 2007 r. była uzasadniona i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.