1. W skardze konstytucyjnej Piotr Kaczmarek, Stanisław Sobkowiak i Anna Szyndlar zarzucili, że art. 134 § 1 i 5 oraz art.
135 § 1, 5 i 6 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej:
u.s.p.) są niezgodne z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 178, art. 179, art. 180 ust. 1 i 2 oraz z art. 181 Konstytucji.
Skarżący zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Gostyniu o popełnieniu przez adwokata, będącego ich pełnomocnikiem procesowym
w różnych postępowaniach, czynu określonego w art. 231 § 1 kodeksu karnego. Śledztwo, przeprowadzone na podstawie wspomnianego
doniesienia, zostało, postanowieniem z 28 czerwca 2005 r., umorzone wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono. Skarżący
wnieśli na wspomniane postanowienie zażalenie. Zarządzeniem z 4 sierpnia 2005 r. Prokuratura Rejonowa w Gostyniu nie przyjęła
zażalenia w odniesieniu do Piotra Kaczmarka, uzasadniając to wyłączeniem postępowania, co do tego skarżącego, do odrębnego
postępowania; przyjęła je natomiast w odniesieniu do pozostałych skarżących. Na zarządzenie to Piotr Kaczmarek wniósł zażalenie,
które zostało przekazane Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu. Prokurator okręgowy wniósł o utrzymanie zaskarżonych postanowienia
i zarządzenia z tą zmianą, że przyczyną umorzenia śledztwa winno być stwierdzenie braku ustawowych znamion czynu zabronionego.
Sąd Rejonowy w Lesznie, orzekający w składzie jednego sędziego (asesora sądowego), utrzymał w mocy, postanowieniem z 10 kwietnia
2006 r., zaskarżone zarządzenie z 4 sierpnia 2005 r. oraz postanowienie z 28 czerwca 2005 r.
Skarżący podnieśli, że z zasady demokratycznego państwa prawnego powiązanej z zasadami wynikającymi z art. 45 ust. 1 Konstytucji
wynika, że istotną wartością, gwarantującą w państwie prawa należytą ochronę praw i wolności obywatelskich, jest jakość orzekania
sądowego. Ochrona taka jest realizowana przez nadanie odpowiedniego, konstytucyjnego statusu osobom realizującym wymiar sprawiedliwości
– sędziom. To właśnie Konstytucja definiuje krąg osób wyłącznie uprawnionych do sprawowania wymiaru sprawiedliwości, nadając
im, w art. 178, art. 179, art. 180 ust. 1 i 2 oraz w art. 181, odpowiednie atrybuty gwarantujące sprawiedliwe i zgodne z prawem
ferowanie orzeczeń.
Należy zatem przyjąć, że orzekanie przez osoby niespełniające wymogów i niemające atrybutów określonych wymienionymi przepisami
narusza Konstytucję.
Art. 135 § 2 u.s.p. stwierdza, że „w zakresie orzekania asesorzy sądowi są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom”,
jednakże inne przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych tę niezawisłość w sposób oczywisty ograniczają i pozostają w sprzeczności
z zacytowanym przepisem. Do przepisów ograniczających niezawisłość asesorów sądowych skarżący zaliczają:
– art. 135 § 1 ustawy, który stanowi, że „Minister Sprawiedliwości może, za zgodą kolegium sądu okręgowego, powierzyć asesorowi
sądowemu pełnienie czynności sędziowskich w sądzie rejonowym na czas określony, nieprzekraczający czterech lat. Możliwe jest
przedłużenie tego okresu do ukończenia przez asesora sądowego 29 lat, a także do czasu zakończenia postępowania, o którym
mowa w art. 58 § 4-6”;
– art. 134 § 1 ustawy, który stanowi, że „Minister Sprawiedliwości może mianować asesorem sądowym osobę, która ukończyła aplikację
sądową lub prokuratorską i zdała egzamin sędziowski lub prokuratorski i spełnia warunki określone w art. 61 § 1 pkt 1-4”;
– art. 134 § 5 ustawy, który stanowi, że: „Minister Sprawiedliwości może zwolnić asesora sądowego, po uprzednim wypowiedzeniu,
za zgodą kolegium sądu okręgowego”;
– art. 135 § 5 ustawy, który stanowi, że: „Asesor na okres pełnienia czynności sędziowskich pozostaje pod pieczą sędziego
wyznaczonego do pełnienia funkcji konsultanta”;
– art. 135 § 6 ustawy, który stanowi, że: „Sędzia pełniący funkcję konsultanta udziela asesorowi na jego wniosek pomocy z
zakresu techniki pracy sędziowskiej oraz wykonywania czynności administracji sądowej. Ponadto sędzia konsultant przeprowadza
lustrację posiedzeń sądowych odbywanych pod przewodnictwem powierzonego jego pieczy asesora i sporządza kwartalne sprawozdania
z wykonywanej funkcji”.
Asesor sądowy, wykonując funkcje sędziego, nie jest zatem niezawisły, ponieważ łączy go stosunek zależności zarówno z Ministrem
Sprawiedliwości i kolegium sądu okręgowego, jak i z sędzią konsultantem – uzasadniają skarżący. Zależność ta ujawnia się zwłaszcza
w przypisanej Ministrowi Sprawiedliwości funkcji mianowania asesorów (art. 134 § 1) i możliwości zwalniania ich (art. 134
§ 5) – pozostaje to w sprzeczności z art. 179 oraz art. 180 ust. 2 Konstytucji, zastrzegającymi tryb mianowania sędziego oraz
szczególny tryb złożenia sędziego z urzędu. Także, wynikająca z art. 135 § 6 u.s.p., możliwość lustracji posiedzeń sądowych
przez sędziego konsultanta powoduje ograniczenie swobody rozpoznawania spraw i orzekania, a zatem narusza niezawisłość asesora.
Tym samym powołane przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych, ograniczając niezawisłość sędziowską, stoją w sprzeczności
z art. 178 Konstytucji.
Art. 135 § 1 ustawy ogranicza czas pełnienia przez asesora funkcji sędziego. Tym samym narusza nie tylko art. 179 Konstytucji,
gwarantujący pełnienie funkcji sędziego bez takich ograniczeń, ale narusza także zasadę nieusuwalności sędziego.
Ustawa o ustroju sądów powszechnych nie zawiera, w odniesieniu do asesorów sądowych, gwarancji zapewnionych sędziom w Konstytucji,
co musi w znacznym stopniu deprecjonować realizowanie przez asesorów wymiaru sprawiedliwości. Przede wszystkim asesorzy sądowi
pozbawieni są immunitetu, co potencjalnie zagraża ich niezawisłości. Asesorów nie obowiązuje też, wynikający z art. 178 ust.
3 Konstytucji, zakaz przynależności do partii politycznych i związków zawodowych; a przecież także i te zasady zostały wprowadzone
w celu uniezależnienia orzecznictwa od czynników zewnętrznych, w tym politycznych. Ustawa nie gwarantuje również asesorom
pełniącym funkcje sędziowskie wynagrodzenia stosownego do godności urzędu i wykonywanych obowiązków.
Tym samym, orzekanie przez asesorów, pozbawionych konstytucyjnie określonych atrybutów, gwarantujących prawidłową realizację
wymiaru sprawiedliwości, dalekie jest od realizacji prawa do sądu; wydawane przez nich rozstrzygnięcia mogą bowiem zapadać
pod wpływem okoliczności pozaprawnych, zdeterminowanych ułomnymi i sprzecznymi z Konstytucją przepisami ustawy.
Zdaniem skarżących, w ich sprawie, w której orzeczenie asesora sądowego wydane po rozpoznaniu zażalenia jest ostateczne i
nie może być zweryfikowane w drodze postępowania przed sądem, oznacza, że skarżący pozbawieni zostali prawa do uzyskania ochrony
sądowej, mimo że przepisy kodeksu postępowania karnego przewidują sądową kontrolę postanowień prokuratora.
2. Stanowisko w sprawie zajął Rzecznik Praw Obywatelskich. Stwierdził, że:
– art. 135 § 1 u.s.p. zezwalający Ministrowi Sprawiedliwości, za zgodą kolegium sądu okręgowego, na powierzenie asesorowi
sądowemu pełnienia czynności sędziowskich w sądzie rejonowym na czas określony, nieprzekraczający czterech lat, jest niezgodny
z art. 45 ust. 1 w związku z art. 175 ust. 1, art. 179, a także z art. 32 Konstytucji;
– art. 134 § 5 u.s.p., uprawniający Ministra Sprawiedliwości do zwolnienia asesora sądowego, po uprzednim wypowiedzeniu, za
zgodą kolegium sądu okręgowego, jest niezgodny z art. 180 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Rzecznik odniósł się do omawianych szeroko w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego zasad sprawowania wymiaru sprawiedliwości;
między innymi do zasady sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez niezależne sądy i niezawisłych sędziów. W myśl utrwalonego
w doktrynie prawnej i potwierdzonego przez Trybunał poglądu, niezawisłość sędziowska obejmuje szereg elementów: 1) bezstronność
w stosunku do uczestników postępowania, 2) niezależność od organów (instytucji) pozasądowych, 3) samodzielność sędziego wobec
władz i innych organów sądowych, 4) niezależność od wpływu czynników politycznych, zwłaszcza partii politycznych, 5) wewnętrzna
niezależność sędziego. Poszanowanie i obrona tych wszystkich elementów niezawisłości są konstytucyjnym obowiązkiem wszystkich
organów i osób stykających się z działalnością sądów, ale także są konstytucyjnym obowiązkiem samego sędziego. Szczególnie
drastyczną postacią sprzeniewierzenia się obowiązkom łączącym się z zasadą niezawisłości jest naruszenie obowiązku zachowania
przez sędziego bezstronności, co m.in. może polegać na dostosowywaniu treści wydawanych orzeczeń do sugestii czy poleceń przekazywanych
sędziemu z zewnątrz, albo na antycypowaniu tych sugestii, z myślą o wypływających z tego korzyściach. Prowadzi to do pojawienia
się zjawiska „sędziego dyspozycyjnego”, a to wyklucza możliwość wymierzania sprawiedliwości.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich powierzenie asesorowi sądowemu na czas określony czynności sędziowskich oznacza przyznanie
mu władzy sądowniczej. Asesor obdarzony jest w takim wypadku prawem pełnienia czynności sędziowskich, uprawniony jest do wydawania
wyroków w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej oraz rozstrzygania o zasadności zarzutów karnych. Funkcje te winien wykonywać
– w świetle złożonego ślubowania – w sposób bezstronny i zgodnie z przepisami prawa, a w zakresie orzekania jest niezawisły
i podlega tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 135 § 2 u.s.p.). Zdaniem Rzecznika, powierzanie przez Ministra Sprawiedliwości
czynności sędziowskich asesorom, którzy wprawdzie, w myśl powołanego art. 135 § 2 u.s.p., w zakresie orzekania są niezawiśli
i podlegają tylko Konstytucji i ustawom, jednak nie zostali wyposażeni w inne atrybuty statusu sędziego, narusza art. 45 ust.
1 i art. 175 ust. 1 Konstytucji. Zasada niezawisłości sędziowskiej nie została stworzona w celu zapewnienia korzyści samym
sędziom, lecz po to, by chronić jednostkę przed ewentualnymi nadużyciami władzy.
Nie ulega wątpliwości, że celem asesury jest kształcenie kadry sędziowskiej i przygotowanie danej osoby do objęcia urzędu
sędziego. Pozostawanie asesora pod pieczą sędziego konsultanta, który uprawniony jest do kontroli posiedzeń sądowych prowadzonych
przez asesora, a tym samym do kontroli działalności orzeczniczej asesora, koliduje, w ocenie Rzecznika, z zasadą niezawisłości.
Mianowicie podstawową przesłanką niezawisłości jest stworzenie takich warunków, aby sędzia nie był poddawany żadnym naciskom;
oznacza to zakaz pozaprocesowych oddziaływań na decyzje sędziego. Swoista podległość asesora wobec sędziego pełniącego funkcję
konsultanta, od którego opinii zależy powołanie asesora na stanowisko sędziego, powoduje, że trudno zakładać, iż wydawane
przez tak kontrolowanego asesora orzeczenia zawsze będą zgodne z jego sumieniem i wewnętrznym przekonaniem.
Rzecznik Praw Obywatelskich konkluduje, iż przyjęte w ustawie o ustroju sądów powszechnych uregulowanie, że asesorzy sądowi
w zakresie orzekania są niezawiśli i podlegają wyłącznie Konstytucji i ustawom, nie zostało obwarowane gwarancjami porównywalnymi
z tymi, które są udzielone sędziom; gwarancjami, które pozwalałyby realizować zasadę niezawisłości w rzeczywistości.
Z konstytucyjnej zasady równości wynika nakaz jednakowego traktowania przez władze publiczne podmiotów prawa w obrębie określonej
kategorii (klasy). Jeśli ustawodawca różnicuje podmioty prawa, które charakteryzują się wspólną cechą istotną, to wprowadza
odstępstwo od zasady równości. Może być ono konstytucyjnie uprawnione, ale tylko wówczas, gdy: kryterium różnicowania ma charakter
relewantny i pozostaje w realnym związku z celem i treścią danej regulacji; waga interesu, któremu różnicowanie ma służyć
pozostaje w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku wprowadzonego różnicowania; kryterium
różnicowania pozostaje w związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne traktowanie
podmiotów podobnych. Zdaniem Rzecznika, możliwość powierzenia asesorowi sądowemu pełnienia czynności sędziowskich powoduje,
że naruszona jest równość stron postępowań sądowych w zakresie rozstrzygania ich spraw przez niezależny, bezstronny i niezawisły
sąd. Tylko niektóre ze stron postępowania mogą liczyć, że w ich sprawach orzekać będą sędziowie wyposażeni w konstytucyjne
gwarancje niezawisłości; sprawy innych podmiotów są rozstrzygane przez asesorów pozbawionych ww. atrybutów niezawisłości.
Zdaniem Rzecznika, nie istnieje żaden interes czy konstytucyjnie chronione wartości, które uzasadniałyby takie różnicowanie.
3. Pismem z 27 lutego 2008 r. stanowisko w sprawie przedstawił Prokurator Generalny. Stwierdził, że postępowanie ulega umorzeniu
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze
zm.) wobec zbędności orzekania.
Zdaniem Prokuratora Generalnego spośród zaskarżonych przepisów podstawowe znaczenie ma art. 135 § 1 u.s.p., który upoważnia
Ministra Sprawiedliwości do powierzenia asesorowi sądowemu czynności sędziowskich. Pozostałe zaskarżone przepisy mają charakter
wtórny do art. 135 § 1 u.s.p. ponieważ odnoszą się do sędziego konsultanta sprawującego pieczę na asesorem oraz do kwestii
mianowania i zwalniania asesora.
Kwestionowany art. 135 § 1 u.s.p. został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji w wyroku
z dnia 24 października 2007 r. (sygn. SK 7/06). We wspomnianym wyroku Trybunał uznał, że zasadnicze znaczenie ma rozstrzygnięcie
problemu konstytucyjności art. 135 § 1 u.s.p., a rozstrzygnięcie pozostałych kwestii związanych z usytuowaniem asesora w wymiarze
sprawiedliwości jest – wobec orzeczenia o niekonstytucyjności art. 135 § 1 u.s.p. – zbędne.
Prokurator analogicznie uznaje, że w niniejszej sprawie zbędne jest rozstrzyganie o konstytucyjności art. 134 § 1 i § 5 oraz
art. 135 § 5 i § 6 u.s.p. Orzekanie o zgodności z Konstytucją art. 135 § 1 u.s.p. jest natomiast zbędne ze względu na wcześniejsze
stwierdzenie niekonstytucyjności tego przepisu, co potwierdzają postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 21 listopada 2007
r. (sygn. SK 92/06) i z 12 lutego 2008 r. (sygn. P 21/07)
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiotem skargi konstytucyjnej jest kilka przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej: prawo o ustroju sądów powszechnych lub u.s.p.), które normują sytuację prawną asesora
sądowego. Przepisy te mają zróżnicowany charakter. Pierwszą kategorię stanowią przepisy ogólnie ustanawiające warunki funkcjonowania
asesorów w sądach powszechnych, są to: art. 134 § 1 u.s.p. wskazujący, kto i przez kogo może zostać mianowany asesorem sądowym,
oraz art. 134 § 5 u.s.p. określający w jakich warunkach i przez kogo asesor może zostać zwolniony. Druga kategoria obejmuje
przepisy umożliwiające powierzenie asesorom wykonywania czynności sędziowskich (art. 135 § 1 u.s.p.) oraz stanowiące, że podczas
pełnienia tych czynności asesor pozostaje pod pieczą sędziego pełniącego funkcję konsultanta (art. 135 § 5 u.s.p.); określony
został zakres czynności sędziego pełniącego funkcję konsultanta w stosunku do asesora (art. 135 § 6 u.s.p.). Analiza skargi
prowadzi do wniosku, że jej zasadniczy zarzut skierowany jest wobec art. 135 § 1 u.s.p., dotyczy bowiem tego, że asesorom
– osobom niespełniającym wymogów i niemającym atrybutów określonych w Konstytucji (art. 178, art. 179, art. 180 ust. 1 i 2
oraz art. 181) – powierzono funkcje orzecznicze, co, zdaniem skarżących, narusza Konstytucję, w tym zwłaszcza, wynikające
z art. 45 Konstytucji, prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny,
bezstronny i niezawisły sąd. Pozostałe zaskarżone przepisy prawa o ustroju sądów powszechnych powołane są w zasadzie w celu
przedstawienia statusu prawnego asesorów sądowych jako podmiotów, którym mocą art. 135 § 1 ustawy Minister Sprawiedliwości
może powierzyć pełnienie czynności sędziowskich.
2. W wyroku z 24 października 2007 r., sygn. SK 7/06 (OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108), Trybunał orzekł, że art. 135 § 1 u.s.p.
jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu wyroku Trybunał stwierdził, że ogół regulacji kształtujących pozycję
asesorów sądowych nie daje dostatecznych gwarancji materialnoprawnych oraz procesowych, gwarantujących niezawisłość asesora
w pełnieniu funkcji orzeczniczych; m.in. nie jest wykluczone zwolnienie asesora z uwagi na treść wydawanych przez niego orzeczeń.
Zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK) Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne.
O niedopuszczalności wydania orzeczenia przesądza wystąpienie ujemnej przesłanki procesowej w postaci powagi rzeczy osądzonej
– res iudicata (zob. postanowienie TK z 21 grudnia 1999 r., sygn. K. 29/98, OTK ZU nr 7/1999, poz. 172). Z przesłanką tą mamy do czynienia
w wypadku tożsamości zarówno podmiotowej, jak i przedmiotowej. W wypadku wystąpienia jedynie tożsamości przedmiotowej, a więc
wówczas gdy kwestia niekonstytucyjności przepisu została ostatecznie rozstrzygnięta, zachodzi przesłanka ne bis in idem – prowadząca do uznania orzekania za zbędne (zob. postanowienia TK: z 3 października 2001 r., sygn. SK 3/01, OTK ZU nr 7/2001,
poz. 218; z 25 lutego 2004 r., sygn. K 35/03, OTK ZU nr 2/A/2004, poz. 15). Sytuacja taka ma niewątpliwie miejsce, gdy zaskarżony
przepis prawny był już przedmiotem kontroli jego zgodności z Konstytucją w innej sprawie (zob. postanowienia: z 25 listopada
2002 r., sygn. SK 30/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 88, s. 1142, z 26 marca 2002 r., sygn. P 3/02, OTK ZU nr 2/A/2002, poz.
22, s. 298 oraz z 4 maja 2006 r., sygn. SK 53/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 60). Zważywszy na powyższe oraz biorąc pod uwagę,
że w kwestii niezgodności z Konstytucją art. 135 § 1 u.s.p. Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się szczegółowo we wspomnianym
wyroku z 24 października 2007 r., sygn. SK 7/06, postępowanie w sprawie badania zgodności zakwestionowanego przepisu ze wskazanymi
wzorcami konstytucyjnymi należało umorzyć ze względu na zbędność orzekania.
3. Należy też przypomnieć, że w wyroku w sprawie o sygn. SK 7/06 Trybunał orzekł, że czynności asesorów sądowych, o których
mowa w art. 135 § 1 u.s.p., nie podlegają wzruszeniu na podstawie art. 190 ust. 4 Konstytucji. Brak możliwości wznowienia
Trybunał rozciągnął także na podmioty, które przez wniesienie skargi konstytucyjnej zainicjowały kontrolę konstytucyjności
art. 135 § 1 u.s.p., odmawiając im tzw. przywileju korzyści. Stanowisko to Trybunał uzasadnił koniecznością ochrony wartości
konstytucyjnej, jaką jest prawomocność orzeczeń sądowych. Trybunał stwierdził: „Prawomocność jest sama w sobie wartością konstytucyjną.
Przywracanie stanu stałości, pewności i bezpieczeństwa prawnego (M. Król, Teoretycznoprawna koncepcja praworządności, „Acta Universitatis Lodziensis” 1992, s. 125) zasługuje na ochronę w ramach zjawisk właściwych dla państwa prawa (w płaszczyźnie
generalnej) i jako finalny cel, któremu służy konstytucyjne prawo do sądu – w płaszczyźnie indywidualnej i konkretnej. Dlatego
podważenie prawomocności musi każdorazowo być przedmiotem skrupulatnego ważenia wartości. To powoduje, że nie można automatycznie
kwestionować doniosłości wyroków wydanych w warunkach, gdy nie kwestionowano konstytucyjności powierzania asesorom czynności
sądowych. Taki automatyzm działania oznaczałby, że nie uwzględnia się wymagania proporcjonalności oceny dokonywanej przez
Trybunał Konstytucyjny przy orzekaniu o konstytucyjności w warunkach konfliktu wartości konstytucyjnych. (…) dopuszczenie
do podważenia prawomocnych wyroków wydanych przez asesorów w okresie, gdy nie kwestionowano możliwości powierzania im wotum, doprowadziłoby do osłabienia tegoż prawa do sądu i podważyłoby stabilność prawa i bezpieczeństwo prawne. Ochrona prawomocności
ma konstytucyjne zakotwiczenie w art. 7 Konstytucji (…). W takim wypadku jak niniejsza sprawa, poważne względy konstytucyjne
przemawiają za nadaniem skutkom orzeczenia o niekonstytucyjności możliwie ograniczonego zakresu, jeśli chodzi o kwestionowanie
orzeczeń wydanych przez organy uznawane za niekonstytucyjne w okresie przed stwierdzeniem przez Trybunał niekonstytucyjności”.
Trybunał w niniejszej sprawie podtrzymuje cytowane stanowisko, co dodatkowo uzasadnia ocenę, że orzekanie w kwestii zgodności
z Konstytucją art. 135 § 1 u.s.p. jest zbędne. Ewentualne ponowne stwierdzenie niekonstytucyjności tego przepisu, przy podtrzymaniu
stanowiska, że orzeczenie to nie daje podstaw do wznowienia postępowań, w żaden sposób nie wpłynęłoby na sytuację skarżących,
ukształtowaną w wyniku cytowanego wyroku w sprawie o sygn. SK 7/06.
4. Zarzuty skargi, prócz art. 135 § 1 u.s.p. dotyczą również art. 134 § 1 i 5 oraz art. 135 § 5 i 6 u.s.p. Jak wyżej zaznaczono,
przepisy te mają różnoraki charakter, dlatego konieczne jest odniesienie się szczegółowo do każdego z nich.
W pierwszym rzędzie Trybunał zbadał dopuszczalność i celowość badania art. 135 § 5 i 6 u.s.p. Pierwszy z nich stanowi, że
„Asesor na okres pełnienia czynności sędziowskich pozostaje pod pieczą sędziego wyznaczonego do pełnienia funkcji konsultanta”;
drugi określa, że: „Sędzia pełniący funkcję konsultanta udziela asesorowi na jego wniosek pomocy z zakresu techniki pracy
sędziowskiej oraz wykonywania czynności administracji sądowej. Ponadto sędzia konsultant przeprowadza lustrację posiedzeń
sądowych odbywanych pod przewodnictwem powierzonego jego pieczy asesora i sporządza kwartalne sprawozdania z wykonywanej funkcji”.
Należy zwrócić uwagę, że przepisy te były zaskarżone w sprawie o sygn. SK 7/06. W toku rozpoznania tej sprawy Trybunał stwierdził:
„W ocenie Trybunału Konstytucyjnego podstawy rozstrzygnięć wydanych wobec skarżących nie stanowią natomiast art. 135 § 5 i
6 oraz art. 136 § 2 prawa o ustroju sądów powszechnych. Wymienione przepisy określają status asesora sądowego, nie określają
jednak treści rozstrzygnięcia, nie regulują postępowania sądowego ani nie wyznaczają zakresu kompetencji sądu. Przepisy te
nie wykazują zatem niezbędnego (na tle art. 79 Konstytucji) związku z konkretnym orzeczeniem. Z tego względu postępowanie
w zakresie art. 135 § 5 i 6 oraz art. 136 § 2 prawa o ustroju sądów powszechnych podlega umorzeniu ze względu na niedopuszczalność
wydania orzeczenia”.
Trybunał w niniejszej sprawie podziela przytoczone stanowisko. Ponadto należy zwrócić uwagę, że wspomniane przepisy pozostają,
w świetle zakresu zaskarżenia, w ścisłym związku z przepisem art. 135 § 1 u.s.p., którego niekonstytucyjność Trybunał stwierdził
wyrokiem z 24 października 2007 r. Przepisy te odnoszą się bowiem do pozostawania asesora, pełniącego czynności sędziowskie,
pod pieczą sędziego konsultanta. Stwierdzenie niekonstytucyjności art. 135 § 1 u.s.p. powoduje zatem, że zbadanie ich zgodności
z Konstytucją staje się bezprzedmiotowe; instytucja nadzoru sędziego konsultanta nad asesorem pełniącym czynności sędziowskie
nie może być realizowana w sytuacji, w której asesorzy, w wyniku uchylenia art. 135 § 1 u.s.p., czynności sędziowskich pełnić
nie będą. A tylko taka sytuacja, co wynika jasno z uzasadnienia skargi, wiązała się z zaskarżonymi przepisami. Zatem, w rozważanej
sprawie, umorzenie postępowania w odniesieniu do art. 135 § 5 i 6 u.s.p. jest uzasadnione w dwójnasób – nie tylko ze względu
na niedopuszczalność orzekania, ale również ze względu na jego zbędność.
Kolejne dwa zaskarżone przepisy stanowiły: art. 134 § 1 – „Minister Sprawiedliwości może mianować asesorem sądowym osobę,
która ukończyła aplikację sądową lub prokuratorską i zdała egzamin sędziowski lub prokuratorski i spełnia warunki określone
w art. 61 § 1 pkt 1-4”; oraz art. 134 § 5 – „Minister Sprawiedliwości może zwolnić asesora sądowego, po uprzednim wypowiedzeniu,
za zgodą kolegium sądu okręgowego”. Także w odniesieniu do tych przepisów należy stwierdzić, że określają one status asesora
sądowego (to, że w ogóle funkcja taka występuje w sądach powszechnych, kto może ją pełnić, w jakich warunkach asesor może
być zwolniony), ale nie normują rozstrzygnięć podejmowanych przez asesorów, nie regulują postępowania sądowego ani nie wyznaczają
zakresu kompetencji sądu. Przepisy te mogą stanowić kontekst normatywny, w jakim rozpoznaje się zgodność z Konstytucją art.
135 § 1 u.s.p., ale nie mogą stanowić samoistnego przedmiotu kontroli w sprawie zainicjowanej skargą konstytucyjną. Brak jest
bowiem, wymaganego przez art. 79 Konstytucji, konkretnego związku między tymi przepisami a orzeczeniami zapadłymi w sprawie
skarżących. Co więcej, asesorzy powoływani i odwoływani zgodnie z art. 134 § 1 i 5 u.s.p., pozbawieni jednak (w wyniku uznania
za niekonstytucyjny art. 135 § 1 u.s.p.) możliwości orzekania, nie mają wpływu na prawa uczestników postępowań sądowych, w
tym na prawidłową realizację ich prawa do sądu. Niedopuszczalne jest więc na gruncie rozpatrywanej sprawy orzekanie przez
Trybunał co do zgodności art. 134 § 1 i 5 u.s.p. z Konstytucją. Wobec powyższego, Trybunał umorzył postępowanie w zakresie
kontroli konstytucyjności art. 134 § 1 i 5 u.s.p. ze względu na niedopuszczalność orzekania (art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o
TK).
Ponadto należy zauważyć, że, skoro asesorzy sądowi nie są sędziami, konfrontacja wspomnianych przepisów z wzorcami konstytucyjnymi
zawartymi w rozdziale VIII Konstytucji, samodzielnie, w oderwaniu od art. 135 § 1 u.s.p., jako przepisów kształtujących wyłącznie
status prawny asesora, a nieprzesądzających o jego funkcjach orzeczniczych, byłaby niecelowa. Przywołać należy tutaj stanowisko
Trybunału wyrażone we wspomnianym wyroku z 24 października 2007 r.: „Orzekając o niekonstytucyjności art. 135 prawa o ustroju
sądów powszechnych, Trybunał Konstytucyjny nie wykluczył możliwości istnienia instytucji asesorów. Zakwestionował natomiast
jej normatywny kształt, mając na uwadze okoliczność powierzania (przez ministra sprawiedliwości, a więc przedstawiciela egzekutywy)
asesorom orzekania, tj. wykonywania konstytucyjnej funkcji wymiaru sprawiedliwości, bez niezbędnych także konstytucyjnie gwarancji
niezawisłości i niezależności, którymi cieszą się sędziowie”. Trybunał podtrzymuje w związku z rozpatrywaną sprawą powyższy
kierunek argumentacji; nawet gdyby uznać dopuszczalność orzekania przez Trybunał, ocena przepisów ustanawiających instytucję
asesora sądowego, pozbawionego jednak możliwości pełnienia funkcji orzeczniczych, byłaby niecelowa (zbędna) z punktu widzenia
przywołanych w skardze wzorców.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.