W skardze konstytucyjnej Krystyny Michniewicz-Wanik z 23 maja 2007 r. zarzucono, że art. 7 ust. 3 w związku z art. 27 ustawy
z dnia 8 lipca 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej
Polskiej (Dz. U. Nr 169, poz. 1418, ze zm.; dalej: ustawa o realizacji prawa do rekompensaty) w zakresie, w jakim przepisy
te ograniczyły prawo do uzyskania ekwiwalentu za mienie pozostawione poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej w związku z
wojną obronną 1939-1945, jest niezgodny z art. 2, art. 32 oraz art. 21 w związku z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 31 ust. 3
Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z dnia 3 lipca 2007 r. odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał
stwierdził, że zaskarżony art. 7 ust. 3 w związku z art. 27 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty nie stanowił podstawy
prawnej ostatecznego orzeczenia sądu, oddalającego powództwo skarżącej przeciwko Skarbowi Państwa o zasądzenie odszkodowania
z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami państwa. Sąd, analizując zarzuty dotyczące odpowiedzialności
odszkodowawczej Skarbu Państwa za tzw. bezprawie legislacyjne lub niezgodne z prawem stosowanie obowiązujących przepisów prawa,
oceniał je w świetle art. 417 § 1, a także art. 40 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz.
93, ze zm.; dalej: kodeks cywilny), badając zaś przesłanki przyznania skarżącej zadośćuczynienia, rozstrzygał na gruncie art.
445 § 1, art. 444 i art. 448 kodeksu cywilnego. Skoro art. 7 ust. 3 w związku z art. 27 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty
nie jest przepisem, na podstawie którego sąd uznał roszczenie skarżącej za niezasadne i oddalił powództwo, to tym samym kwestionowane
postanowienia ustawy są indyferentne prawnie z punktu widzenia przedstawionego w skardze stanowiska, zarzucającego naruszenie
praw skarżącej określonych w art. 2, art. 32 oraz art. 21 w związku z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji.
W konsekwencji należało uznać, że rozpatrywana skarga konstytucyjna w zakresie wskazania przepisu, będącego przedmiotem kontroli,
nie spełnia wymogów, o których mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r.
o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), co w świetle art. 39 ust. 1 pkt 1 w związku
z art. 48 i art. 36 ust. 3 ustawy o TK uzasadniło odmowę nadania skardze dalszego biegu.
W zażaleniu z 16 lipca 2007 r. pełnomocnik skarżącej wniósł o przyjęcie skargi konstytucyjnej do rozpoznania i nadanie jej
dalszego biegu. Powołując się na § 54 Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego, wystąpił o wydanie postanowienia sygnalizacyjnego
w zakresie stwierdzenia istnienia luki w prawie, której usunięcie jest niezbędne dla zapewnienia spójności systemu prawnego
Rzeczypospolitej Polskiej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zarzuty zażalenia zmierzają do podważenia trafności stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny, iż w rozpoznawanej sprawie
zaistniała przesłanka odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Było nią ustalenie, że kwestionowany w skardze
art. 7 ust. 3 w związku z art. 27 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty nie stanowił podstawy prawnej wskazanego w skardze
ostatecznego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 14 lutego 2007 r. (sygn. akt I ACa 1119/06).
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił w zaskarżonym postanowieniu, że art. 27 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty
nie cechuje związek z art. 7 ust. 3 tejże ustawy. Art. 27 kwestionowanej ustawy jest przepisem przejściowym, który rozstrzyga,
że „postępowania w sprawach potwierdzenia prawa do rekompensaty wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej
ustawy prowadzi się na podstawie jej przepisów” (tzw. retrospektywne działanie nowego prawa). W sytuacji skarżącej, która
posiadała zaświadczenie potwierdzające prawo do rekompensaty, przepis ten nie znajdował zastosowania, a w konsekwencji nie
mógł doprowadzić do naruszenia jej konstytucyjnych wolności lub praw.
Z tego też względu za niezrozumiały należy uznać zarzut zażalenia, dotyczący nieuwzględnienia przez Trybunał „faktu, iż przepis
art. 27 ust. 3 winien bowiem odnosić się także do sytuacji prawnej osób, które prawo do rekompensaty – tak jak skarżąca –
już posiadali, a zatem winien w pierwszej kolejności, stosownie do zasady ochrony praw nabytych, gwarantowanej przez Ustawę
Zasadniczą, regulować sytuację prawną tych osób”. W ocenie pełnomocnika skarżącej „brak powyższej regulacji przesądza o luce
legislacyjnej w tym zakresie, co czyni postawiony zarzut w pełni uzasadnionym”.
Tak sformułowany zarzut nie może być rozpoznany przez Trybunał Konstytucyjny, gdyż przedmiotem postępowania w sprawie hierarchicznej
kontroli zgodności norm jest wyłącznie ustawa lub inny akt normatywny (najczęściej zawarte w nich przepisy), nie zaś brak
aktu normatywnego lub brak w akcie normatywnym konkretnych regulacji, które – z punktu widzenia skarżącego – są pożądane czy
konieczne. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że skarga konstytucyjna służy inicjowaniu kontroli obowiązujących przepisów,
zmierzającej docelowo do derogowania (ze skutkiem erga omnes) tych, które pozostają w sprzeczności z regulacjami konstytucyjnymi wyrażającymi konkretne prawa lub wolności skarżącego.
Trybunał wielokrotnie wypowiadał się w kwestii niedopuszczalności składania skarg konstytucyjnych na zaniechania prawodawcze
(por. wyrok z 22 marca 2005 r., K 22/04, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 27). Tymczasem, w rozpatrywanej sprawie, pełnomocnik skarżącej
przekonuje, że naruszenie konstytucyjnych praw i wolności jest następstwem braku regulacji, tzw. luki prawnej, w ustawie o
realizacji prawa do rekompensaty (art. 27). Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że orzekanie wobec tak postawionego zarzutu
przeistoczyłoby Trybunał z „sądu prawa” w ustawodawcę pozytywnego, a takich uprawnień sądu konstytucyjnego – niewątpliwie
godzących w wyrażoną w art. 10 ust. 1 Konstytucji zasadę podziału władz – ustrojodawca nie przewidział.
Skoro w zaskarżonym postanowieniu Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 27 kwestionowanej ustawy nie stanowił podstawy
prawnej ostatecznego orzeczenia sądu o prawach lub wolnościach skarżącej, to zarzut zażalenia, zgodnie z którym regulację
tę cechuje istnienie luki prawnej, wyłącza zarówno jego merytoryczne rozpoznanie, jak i dopuszczalność wydania postanowienia
sygnalizacyjnego w trybie § 54 Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego (załącznik do uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego z 3 października 2006 r. w sprawie uchwały Regulamin Trybunału Konstytucyjnego; M. P. Nr 72, poz.720).
Po drugie, Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie, nie podziela poglądu pełnomocnika skarżącej, który przekonuje, że ostateczne
rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego zostało wydane na postawie art. 7 ust. 3 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty. Przepis
ten stanowi, że „osoby, które posiadają zaświadczenia lub decyzje potwierdzające prawo do rekompensaty wydane na podstawie
odrębnych przepisów i nie zrealizowały prawa do rekompensaty, występują do wojewody, który wydał decyzję, lub do wojewody
właściwego ze względu na siedzibę starosty, który wydał zaświadczenie lub decyzję, z wnioskiem o ujawnienie w rejestrze, o
którym mowa w art. 19 ust. 1, wybranej formy realizacji prawa do rekompensaty zgodnie z art. 13 ust. 1. W przypadku wyboru
świadczenia pieniężnego realizowanego w formie przelewu osoba uprawniona wskazuje numer rachunku bankowego”.
Biorąc po uwagę treść zaskarżonego przepisu, przypomnieć należy, że skarżąca wystąpiła z powództwem przeciwko Skarbowi Państwa
o zasądzenie „odszkodowania za ogólnie określone bezprawie legislacyjne oraz za bezprawne działanie organów władzy publicznej,
które to działanie lub zaniechanie spowodowało po stronie skarżącej szkodę”. Skarżąca sama określiła tę szkodę jako „80% wartości
tzw. prawa do zaliczenia”, nie dochodząc pozostałych 20%, które „ma zapewnione” przepisami ustawy o realizacji prawa do rekompensaty.
Przedmiot żądania określiła jako tzw. prawo do zaliczenia, jednakże sposób ustalenia wartości tego prawa wskazywał, że jest
to w istocie „zwaloryzowana wartość mienia należącego do ojca powódki, a pozostawiona poza obecnymi granicami państwa polskiego”.
Sąd uznał, że skarżąca, korzystając z sądowej drogi dochodzenia odszkodowania na ogólnych zasadach prawa cywilnego, nie wykazała
w toku procesu ani faktu powstania szkody, ani podstawy ustalenia jej wysokości, jak również nie przedstawiła dowodów, które
rozstrzygałyby o przyznaniu skarżącej zadośćuczynienia. Sąd stwierdził, po pierwsze, że szkodą nie jest i nie może być równowartość
mienia pozostawionego poza obecnymi granicami państwa, po drugie zaś, że szkody w postaci utraty majątku nie spowodowało Państwo
Polskie. Brak fundamentalnej przesłanki odpowiedzialności Skarbu Państwa (szkody) przesądził o oddaleniu apelacji.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, treść zaskarżonego art. 7 ust. 3 ustawy o realizacji prawa do rekompensaty oraz powyższe
wyjaśnienia jednoznacznie wskazują, że podstawę ostatecznego wyroku w sprawie skarżącej stanowiły przepisy kodeksu cywilnego.
Sąd analizując zarzuty dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za tzw. bezprawie legislacyjne lub niezgodne
z prawem stosowanie obowiązujących przepisów prawa, oceniał je w świetle art. 417 § 1, a także art. 40 § 1 kodeksu cywilnego,
badając zaś przesłanki przyznania skarżącej zadośćuczynienia, rozstrzygał na gruncie art. 445 § 1, art. 444 i art. 448 tejże
ustawy.
W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.