Wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej, jak i zażaleniu na postanowienie o odmowie nadania skardze
dalszego biegu, pismo prezydenta miasta z 20 marca 2000 r. w żadnym wypadku nie może być uznane za ostateczne orzeczenie,
o którym mowa w art. 79 ust. 1 konstytucji. Wskazanie takiego orzeczenia jest zaś przesłanką konieczną dopuszczalności występowania
w danej sprawie ze skargą konstytucyjną. Należy ponownie podkreślić, iż taki charakter prawny może mieć wyłącznie prawomocny
wyrok, ostateczna decyzja bądź inne ostateczne rozstrzygnięcie, dla którego normatywną podstawę stanowiły przepisy zakwestionowanego
w skardze aktu normatywnego. Chodzi przy tym o podstawę normatywną determinującą kształt rozstrzygnięcia naruszającego – w
ocenie skarżącego – konstytucyjne prawa, wolności bądź obowiązki. Trybunał Konstytucyjny w pełni aprobuje pogląd wyrażony
w zaskarżonym postanowieniu, iż warunków powyższych nie spełnia pismo, w którym organ formułujący je informuje o podstawach
prawnych decyzji administracyjnych wydawanych w indywidualnych sprawach konkretnych podmiotów. Przepisy zakwestionowanego
w skardze dekretu stanowiły bowiem jedynie przedmiot wyjaśnienia zawartego w piśmie prezydenta miasta z 20 marca 2000 r.,
nie zaś jego normatywną podstawę. Pismo to – wbrew twierdzeniom pełnomocnika skarżącego – samoistnie nie rozstrzyga również
o własności gruntów warszawskich, w tym również w sprawach członków stowarzyszenia, bądź też stowarzyszenia jako takiego.
Sprawy te rozstrzygane są bowiem w formie indywidualnych i konkretnych decyzji administracyjnych, władczo kształtujących sytuację
prawną ich adresatów. Takiego skutku pismo prezydenta miasta z 20 marca 2000 r. nie wywołuje, stąd też nie można zgodzić się
z twierdzeniem pełnomocnika skarżącego, iż to właśnie tym dokumentem ostatecznie i definitywnie przesądzono problem własności
gruntów warszawskich. Należy przy tym zauważyć, iż gdyby nawet zaakceptować stanowisko zaprezentowane w zażaleniu, to stowarzyszenie
nie wykorzystało żadnych środków prawnych zakwestionowania tego dokumentu, co w świetle konstytucyjnych i ustawowych wymogów
uzyskania “ostatecznego” orzeczenia stanowi warunek konieczny skorzystania ze skargi konstytucyjnej.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższej oceny nie zmienia, stanowiące załącznik do zażalenia pismo Dyrektora Wydziału
Geodezji i Nieruchomości Gminy Warszawa-Centrum z 20 lipca 2000 r. Przede wszystkim zauważyć należy, iż jego adresatem jest
konkretna osoba fizyczna, nie zaś podmiot występujący ze skargą konstytucyjną. Tym samym nie jest możliwe uwzględnienie go
przy ocenie spełnienia przesłanek skargi konstytucyjnej wniesionej przez stowarzyszenie, nawet gdyby adresat pisma był jednocześnie
członkiem stowarzyszenia (co nota bene nie jest w treści zażalenia przesądzone). Ponadto także i to dołączone do zażalenia
rozstrzygnięcie nie ma charakteru ostatecznego, co – jak już wspominano – stanowi jeden z warunków koniecznych dopuszczalności
wystąpienia w danej sprawie ze skargą konstytucyjną.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, stwierdzając prawidłowość postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 14 września 2000
r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, należało nie uwzględnić zażalenia na to postanowienie.