1. Mariusz Kaźmierczyk skargą konstytucyjną z 27 marca 2006 r. wniósł o stwierdzenie, że art. 76 ustawy z dnia 25 lutego 1964
r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59, ze zm.; dalej: k.r.o.) w zakresie, w jakim uniemożliwia uznanie dziecka
po jego śmierci, o ile nie pozostawia ono zstępnych, jest niezgodny z art. 51 ust. 4 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w następującym stanie faktycznym. Skarżący twierdzi, że z jego związku z Magdaleną
Szafirowicz przyszła na świat córka Marianna, ale dziecko urodziło się martwe. Urząd Stanu Cywilnego w Gdańsku wpisał w akcie
urodzenia dziecka w rubryce „nazwisko dziecka” – nazwisko matki i w rubryce „nazwisko ojca” – nazwisko matki. Skarżący wystąpił
do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku o wytoczenia powództwa w celu ustalenia jego ojcostwa. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Południe
pismem z 30 listopada 2004 r. odmówiła wytoczenia powództwa o ustalenie ojcostwa. Skarżący wraz z Magdaleną Szafirowicz wystąpił
do Sądu Rejonowego w Gdańsku o sprostowanie aktu urodzenia poprzez zmianę nazwiska rodowego ojca z „Szafirowicz” na „Kaźmierczyk”.
Sąd postanowieniem z 30 maja 2005 r. oddalił wniosek. Postanowieniem z 12 października 2005 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił
apelację wnioskodawców.
W ocenie skarżącego dane dotyczące ojca dziecka zawarte w akcie urodzenia są nieprawdziwe. Organy władzy publicznej, odmawiając
sprostowania tych informacji, naruszyły zasadę demokratycznego państwa prawnego, z której wynika m.in. możliwość ustalenia
stanu cywilnego każdej osoby zgodnie z prawdą. Kwestionowany przepis narusza ponadto prawo do usunięcia sprostowania informacji
nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych sprzecznie z rzeczywistością. Jest niezgodny z art. 51 ust. 4 Konstytucji, ponieważ
nie umożliwia zapewnienia pełnej i prawdziwej informacji o istotnych elementach dotyczących faktu urodzenia i pochodzenia
zmarłego dziecka.
2. Rzecznik Praw Obywatelskich pismem z 26 września 2006 r. zgłosił udział w postępowaniu. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich
art. 76 k.r.o. jest niezgodny z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich dopuszczalne jest doprecyzowanie przez ten organ wzorców kontroli konstytucyjności wówczas,
gdy zgłasza udział w postępowaniu dotyczącym skargi konstytucyjnej. Uznanie dziecka jest środkiem prawnym służącym ustaleniu
rzeczywistego składu rodziny. W związku z tym uznanie dziecka dotyczy też sfery odczuć osobistych i wiąże się w ścisły sposób
ze sferą życia prywatnego. Uznanie dziecka wiąże się także z pojęciem życia rodzinnego, przy czym pojęcie to odnosi się nie
tylko do związków wynikających z małżeństwa, lecz obejmuje także inne, faktyczne więzi rodzinne. Prawną instytucję uznania
dziecka należy rozpatrywać przede wszystkim na tle prawa do ochrony życia prywatnego i rodzinnego.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich kwestionowany przepis wyłącza w ogóle możliwość uznania dziecka po jego śmierci z wyjątkiem
sytuacji, gdy dziecko pozostawiło zstępnych. Wyłączenie to oznacza, że – z woli ustawodawcy – jednostka nie może za pomocą
własnych aktów wiedzy i woli kształtować sfery własnego życia prywatnego i życia rodzinnego. Stąd też doszło w oczywisty sposób
do wkroczenia przez ustawodawcę w materię objętą art. 47 Konstytucji, poprzez ograniczenie ochrony prawnej życia prywatnego
i rodzinnego. Jednocześnie nie zachodzi żadna z materialnych przesłanek, która mogłaby uzasadniać ograniczenie praw jednostki,
a ustanowione ograniczenie narusza zasadę proporcjonalności. Ustanowiony zakaz uznania nie służy nikomu, narusza natomiast
sferę osobistych i emocjonalnych odczuć rodziców.
3. W imieniu Sejmu stanowisko w sprawie przedstawił Marszałek, który wniósł o uznanie, że art. 76 k.r.o. nie jest niezgodny
z art. 51 ust. 4 w związku z art. 31 ust. 3 i jest niezgodny z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
W uzasadnieniu przyjęto, że w tej sprawie nie można żądać sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych
czy też zebranych w sposób sprzeczny z ustawą, ponieważ akt stanu cywilnego zmarłej córki skarżącego został sporządzony prawidłowo,
z zachowaniem obowiązujących przepisów. Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że naruszony został art. 51 ust. 4 Konstytucji.
Przedstawiciel Sejmu podzielił natomiast stanowisko skarżącego w zakresie, w jakim jego wniosek został rozszerzony przez Rzecznika
Praw Obywatelskich. Uznano, że art. 76 k.r.o., wyłączając możliwość uznania dziecka po jego śmierci, jeśli nie pozostawiło
ono zstępnych, ogranicza jednostce możliwość kształtowania sfery życia prywatnego i rodzinnego. Trafnie zatem Rzecznik Praw
Obywatelskich przyjął, że kwestionowany art. 76 k.r.o. jest niezgodny z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Podkreślono,
że trudno przyjąć, że ingerencja ustawodawcy w prawa ojca chcącego uznać dziecko pozostaje w jakimkolwiek związku z warunkami,
które wymienia art. 31 ust. 3 Konstytucji, a które mogą uzasadniać ograniczenie określonych praw podmiotowych. Teza ta jest
tym bardziej uzasadniona, gdy się zważy, że ustawodawca w swoich wyborach był niekonsekwentny, ponieważ na podstawie art.
75 k.r.o. dopuszczono możliwość uznania dziecka poczętego. Możliwa jest zatem sytuacja, że w aktach stanu cywilnego zmarłego
dziecka (uznanego przed urodzeniem) będzie figurowało nazwisko ojca, a nie nazwisko matki, tak jak to miało miejsce w przypadku
zmarłej córki skarżącego.
4. Prokurator Generalny w piśmie z 11 lipca 2007 r. wyraził pogląd, że art. 76 k.r.o. w zakresie, w jakim uniemożliwia uznanie
dziecka po jego śmierci, o ile nie pozostawi ono zstępnych, jest zgodny z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 oraz nie jest
niezgodny z art. 51 ust. 4 Konstytucji.
W ocenie Prokuratora Generalnego uznanie dziecka jest szczególnym zdarzeniem prawnym, które kreuje jeden z elementów stanu
cywilnego i potwierdza istniejący od chwili urodzenia dziecka stosunek ojcostwa. Uznanie dziecka jako instrument prawny służy
kształtowaniu stosunków rodzinnych – ustaleniu rzeczywistego składu rodziny i dotyczy sfery odczuć osobistych, a decyzja personalna
ojca o podjęciu i prawnym egzekwowaniu praw i obowiązków zmierza do wykazania, że biologiczna więź ojcostwa znajduje potwierdzenie
prawne.
Zdaniem Prokuratora Generalnego sporządzenie aktu urodzenia w oparciu o zasady przyjęte w art. 42 ustawy – prawo o ustroju
sądów powszechnych nie może być traktowane jako rejestracja informacji nieprawdziwych, ale jako odzwierciedlenie stanu prawnego.
W momencie dokonywania odpowiedniego wpisu w aktach urodzenia dziecka, które nie urodziło się żywe, nie doszło do ukształtowania
jego stanu cywilnego ani do nabycia jakichkolwiek praw stanu cywilnego. W takiej sytuacji nie trzeba zabezpieczać interesu
dziecka. Powoływany przez skarżącego art. 51 ust. 4 Konstytucji nie jest adekwatnym wzorcem kontroli konstytucyjności w rozpoznawanej
sprawie.
Według Prokuratora Generalnego, w następstwie uznania dziecka powstaje stosunek prawnorodzinny między ojcem a dzieckiem. Jeżeli
dziecko urodziło się martwe, jego późniejsze uznanie nie może prowadzić do powstania takiego stosunku, byłoby zatem pozbawione
znaczenia związanego z celem instytucji uznania dziecka w prawie rodzinnym. Nawet gdyby przyjąć, że stosunek ojcostwa powstaje
od chwili poczęcia, to i tak nie można łączyć tego stosunku z takim uznaniem, które byłoby dokonane po urodzeniu się martwego
dziecka. Niespełnienie warunku żywego urodzenia oznacza, że sytuację dziecka z okresu prenatalnego należy oceniać tak, jak
gdyby nie przysługiwała mu zdolność prawna. To z kolei pozwala na sformułowanie poglądu o braku doniosłości prawnej postmortalnego
uznania dziecka.
W ocenie Prokuratora Generalnego kwestionowane rozwiązanie kodeksowe odpowiada podstawowym konstrukcjom i pojęciom prawa cywilnego
(stosunek prawny, zdolność prawna), których respektowanie przez ustawodawcę jest niezbędne dla zachowania spójności systemu
prawnego. Nawet jeżeli ogranicza ono korzystanie z określonego prawa konstytucyjnego, to dla takiego ograniczenia można wskazać
podstawę wśród okoliczności wymienionych w art. 31 ust. 3, a mianowicie klauzulę porządku publicznego. Przyjęte rozwiązanie
ma swoją tradycję prawną i nie było nigdy kwestionowane ani przez doktrynę, ani w orzecznictwie. W doktrynie zwracano uwagę,
że z chwilą śmierci dziecka jego interes związany z uznaniem przestał być aktualny, a ewentualne dopuszczenie uznania może
przynieść korzyść tylko uznającemu, który uzyska prawa majątkowe po zmarłym dziecku. Zaskarżony przepis zapobiega posłużeniu
się instytucją uznania dziecka w zamiarze uzyskania korzyści majątkowych, co należy uznać za rozwiązanie społecznie uzasadnione
i usprawiedliwione ze względu na porządek publiczny.
Prokurator Generalny wyraził ponadto pogląd, że przez wprowadzenie możliwości uznania dziecka zmarłego jeszcze przed urodzeniem
doszłoby do nadania zmarłemu nasciturusowi szczególnej podmiotowości prawnej bez zdolności prawnej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiotem skargi konstytucyjnej są przepisy dotyczące instytucji uznania dziecka. Regulacje dotyczące tej instytucji
stanowiły przedmiot rozważań w kilku orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego (zob. wyroki z 12 listopada 2002 r., sygn. SK
40/01, OTK ZU nr 6/2002, poz. 81; z 28 kwietnia 2003 r., sygn. K 18/02, OTK ZU nr 4/A/2003, poz. 32; z 17 kwietnia 2007 r.,
sygn. SK 20/05, OTK ZU nr 4/A/2007, poz. 38).
W świetle poglądów doktryny przez uznanie dziecka rozumie się ustalenie ojcostwa dziecka pozamałżeńskiego z mocy oświadczenia
mężczyzny, który się do ojcostwa poczuwa (zob. J. Ignatowicz, Prawo rodzinne. Zarys wykładu, Warszawa 1987, s. 179). Uznanie jest jednostronną czynnością prawną o charakterze deklaratywnym, łączącą elementy oświadczenia
woli i oświadczenia wiedzy (zob. J. Hajerko, Charakter prawny uznania dziecka, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1999, nr 2, s. 158-160). W myśl przepisów k.r.o. uznanie dziecka jest aktem,
którego może dokonać wyłącznie ojciec dziecka, przy czym uznanie może być dokonane tylko osobiście. Uznanie może dotyczyć
dziecka, którego ojcostwa nie ustalono. Dziecko kobiety zamężnej może zostać uznane po zaprzeczeniu ojcostwa jej męża.
Uznanie dziecka wymaga zgody innych podmiotów. Warunkiem uznania dziecka jest zgoda matki, a warunkiem uznania dziecka pełnoletniego
jest ponadto zgoda dziecka. Jeżeli matka dziecka małoletniego nie żyje albo nie przysługuje jej władza rodzicielska, albo
porozumienie się z matką napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, zamiast jej zgody potrzebna jest zgoda ustawowego
przedstawiciela dziecka. Zgoda matki nie jest wymagana także dla uznania dziecka pełnoletniego, jeżeli matka nie żyje albo
jeżeli porozumienie się z nią napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody.
Uznanie dziecka może nastąpić przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego albo przed sądem opiekuńczym. W razie niebezpieczeństwa
grożącego bezpośrednio życiu ojca lub dziecka uznanie dziecka może nastąpić także przed notariuszem. Uznanie powinno być zgodne
ze stanem faktycznym, jednakże organ przyjmujący oświadczenie nie bada jego zgodności ze stanem faktycznym. Jeżeli jednak
jest oczywiste, że dany mężczyzna nie jest ojcem dziecka, organ przyjmujący oświadczenie ma obowiązek odmówić jego przyjęcia.
W konsekwencji uznanie może prowadzić do wykształcenia się między mężczyzną uznającym a dzieckiem więzi prawnej, która nie
odpowiada rzeczywistej więzi biologicznej.
Uznanie dziecka jest jednym ze sposobów ustalania stanu cywilnego dwóch osób – dziecka pozamałżeńskiego oraz jego biologicznego
ojca. Powinno ono służyć realizacji dobra dziecka, w szczególności jego prawa do prawidłowo ustalonej filiacji, a jednocześnie
umożliwia realizację prawa ojca biologicznego do ustalenia swego ojcostwa. Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę, że uznanie
dziecka przez ojca biologicznego prowadzi do powstania nowej sytuacji prawnej ze skutkiem ex tunc, co oznacza, iż ojcem dziecka w świetle prawa od chwili urodzenia była osoba uznająca (sygn. SK 40/01). Skutkiem uznania
jest powstanie dla dziecka i ojca wszelkich praw i obowiązków wynikających ze stosunku rodzicielskiego (zob. J. Ignatowicz,
op. cit., s. 182). Dziecko małoletnie podlega władzy rodzicielskiej ojca. Nosi ono nazwisko ojca, chyba że za zgodą osób, których zgoda
jest potrzebna do ważności uznania, mężczyzna złożył przy uznaniu dziecka oświadczenie, że nosić ono będzie nazwisko matki
(art. 89 § 1 k.r.o.).
Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd Prokuratora Generalnego, że uznanie dziecka musi służyć dobru dziecka. Należy jednak
zwrócić uwagę, że dobro dziecka, które jest tu najważniejszą wartością, nie jest jednak jedyną wartością znajdującą się u
podstaw rozważanej instytucji. Uznanie dziecka umożliwia ojcu realizację jego praw i obowiązków względem dziecka. Umożliwia
zatem realizację najgłębszych potrzeb człowieka, dotyczących życia rodzinnego. Możliwość uznania dziecka może mieć dla jego
rodziców istotne znaczenie również w sytuacji, gdy dziecko nie żyje. Uznanie dziecka po śmierci może, z jednej strony, odpowiadać
wewnętrznej potrzebie określenia tożsamości ich zmarłego dziecka i potwierdzenia faktu ojcostwa, a z drugiej strony, może
mieć znaczenie dla stosunków majątkowych, a w szczególności dla porządku dziedziczenia po zmarłym dziecku.
2. Skarżący kwestionuje konstytucyjność art. 76 k.r.o. W myśl tego przepisu uznanie dziecka nie może nastąpić po jego śmierci,
chyba że dziecko pozostawiło zstępnych.
Uznanie dziecka stanowi jeden ze sposobów ustalenia więzi biologicznej między mężczyzną a dzieckiem obok ustalenia ojcostwa
w drodze orzeczenia sądu. W tym kontekście z punktu rozpoznawanej sprawy istotne znaczenie ma treść art. 84 § 1 zdanie 2 k.r.o.,
który stanowi, że matka ani domniemany ojciec nie mogą wystąpić z żądaniem sądowego ustalenia ojcostwa po śmierci dziecka.
Rozwiązanie takie zostało wprowadzone ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691) z dniem 19 lipca 2004 r. Na gruncie wcześniejszych regulacji mężczyzna
nie mógł żądać sądowego ustalenia ojcostwa, natomiast matka mogła żądać ustalenia ojcostwa na drodze sądowej także po śmierci
dziecka. Ustawa z 17 czerwca 2004 r. rozszerzyła krąg uprawnionych do wytoczenia takiego powództwa – o domniemanego ojca,
ale jednocześnie ta nowelizacja spowodowała, że nie można wystąpić z takim żądaniem po śmierci dziecka.
Po śmierci dziecka zmarłego bezpotomnie ojciec dziecka nie dysponuje zatem żadnymi skutecznymi instrumentami prawnymi umożliwiającymi
mu ustalenie jego ojcostwa. Jedynym podmiotem uprawnionym do wytoczenia powództwa o ustalenie ojcostwa po śmierci dziecka
jest prokurator. Wyłączenie uznania dziecka w razie jego bezpotomnej śmierci, przy jednoczesnym braku możliwości wystąpienia
o ustalenie ojcostwa na drodze sądowej, uniemożliwia ojcu dochodzenie jego prawa do ustalenia ojcostwa.
3. Skarżący wskazał jako podstawę kontroli art. 51 ust. 4 Konstytucji. Prawodawca konstytucyjny zapewnia w art. 51 Konstytucji
ochronę autonomii informacyjnej jednostki. W myśl ust. 4 tego artykułu każdy ma prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia
informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Na podstawie tego przepisu zainteresowany
może domagać się, aby organy władzy publicznej sprostowały lub usunęły informacje, które dotyczą danej osoby. Zgodność ze
stanem faktycznym informacji gromadzonych przez organy władzy publicznej stanowi jeden z warunków prawidłowego wykonywania
zadań przez te organy, w szczególności prawidłowości rozstrzygnięć indywidualnych wydawanych przez te organy.
W ocenie skarżącego zakwestionowany przepis uniemożliwia sprostowanie informacji zawartych w akcie urodzenia. Kwestię tę reguluje
ustawa z dnia 29 września 1986 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. z 2004 r. Nr 161, poz. 1688, ze zm.; dalej: prawo
o aktach stanu cywilnego lub p.a.s.c.). Jeżeli stosownie do przepisów k.r.o. nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki, dane dotyczące osoby ojca
wpisuje się tylko w razie uznania dziecka przez ojca lub sądowego ustalenia ojcostwa (art. 42 ust. 1 prawa o aktach stanu
cywilnego). Jeżeli nie nastąpiło uznanie dziecka lub sądowe ustalenie ojcostwa, wpisuje się do aktu urodzenia dziecka jako
imię ojca – imię wskazane przez przedstawiciela ustawowego dziecka, a w braku takiego wskazania – jedno z imion zwykle w kraju
używanych oraz jako nazwisko ojca i jego nazwisko rodowe – nazwisko matki, z odpowiednią adnotacją w rubryce „Uwagi” (art.
42 ust. 2 prawa o aktach stanu cywilnego). Nie podlega dyskusji, że niemożność uznania dziecka zmarłego bezpotomnie pociąga
za sobą – na gruncie obowiązujących przepisów – niemożność ujawnienia w akcie urodzenia ojcostwa biologicznego.
Trybunał Konstytucyjny szczegółowo analizował charakter akt stanu cywilnego w cytowanym wyżej wyroku z 12 listopada 2002 r.,
sygn. SK 40/01. Należy w związku z tym przypomnieć, że „akta stanu cywilnego są z uwagi na ich cel i funkcje rejestrami podmiotowymi
o charakterze ewidencyjnym (por. J. Ignatowicz, op. cit., s. 73), choć ich ewidencyjny charakter nie oznacza, iż wpisy nie pociągają za sobą pewnych istotnych skutków prawnych (co
do podziałów rejestrów w prawie polskim por. J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, wyd. 10 zaktual. K. Stefaniuk, Warszawa 2000, s. 325). Zgodnie z art. 4 p.a.s.c., stanowią one wyłączny dowód zdarzeń w
nich stwierdzonych: ich niezgodność z prawdą, a ściślej rzecz biorąc – rzeczywistym stanem prawnym, może być udowodniona jedynie
w postępowaniu o unieważnienie lub sprostowanie aktu. (...) Są to zatem rejestry szczególne, służące w pierwszym rzędzie gromadzeniu
przez właściwe organy państwowe składających się na stan cywilny informacji o obywatelach, pozwalających na ich precyzyjne
ustalenie”.
Przepisy prawa o aktach stanu cywilnego są ściśle związane z przepisami k.r.o. Akta stanu cywilnego nie pełnią funkcji zbioru
informacji o rzeczywistych więzach biologicznych. W aktach stanu cywilnego gromadzone są informacje dotyczące stanu cywilnego,
ustalonego zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa rodzinnego. W aktach tych dokonywana jest rejestracja zdarzeń rozstrzygających
o stanie cywilnym. Wpisy w aktach stanu cywilnego mają charakter deklaratywny i nie tworzą tego stanu, jakkolwiek akta te
są wyłącznym dowodem zdarzeń w nich stwierdzonych (zob. E. Holewińska-Łapińska, Uznanie dziecka według kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Warszawa 1979, s. 95-97). Zamieszczenie odpowiednich informacji w aktach stanu cywilnego stanowi konsekwencję prawidłowego
ustalenia stanu cywilnego. Informacje zawarte w tych aktach powinny być zgodne ze stanem prawnym. Natomiast stan cywilny ustalony
zgodnie z prawem i ujawniony w aktach stanu cywilnego nie zawsze musi odpowiadać rzeczywistym więziom biologicznym.
Trybunał Konstytucyjny w cytowanym wyroku z 12 listopada 2002 r. zwracał uwagę, że „w przypadkach postępowań o ustalenie ojcostwa
albo unieważnienie uznania «chodzi przede wszystkim o ustalenie rzeczywistego stanu cywilnego osoby, dostosowanie zaś treści
aktów stanu cywilnego stwierdzających zdarzenia niezgodne z prawdą do stanu rzeczywistego jest skutkiem wtórnym» (K. Gondorek,
A. Ustowska, Prawo o aktach stanu cywilnego, s. 50)” (OTK ZU nr 6/A/2002, s. 1042). W rozpoznawanej sprawie główne znaczenie ma ograniczenie ustanowione w zakresie ustalenia
rodzicielstwa zgodnie z rzeczywistym stanem biologicznym. Sprostowanie akt stanu cywilnego jest możliwe dopiero po ustaleniu
stanu cywilnego w odpowiedniej procedurze. Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd Prokuratora Generalnego, że sporządzenie
aktu urodzenia w oparciu o zasady przyjęte w art. 42 p.a.s.c. nie może być traktowane jako rejestracja informacji nieprawdziwych,
ale jako odzwierciedlenie stanu cywilnego.
Sam akt uznania dziecka nie dotyczy sfery autonomii informacyjnej i nie może być uważany za środek prostowania informacji
zgromadzonych przez organy władzy publicznej. Niemożność uznania dziecka zmarłego bezpotomnie nie dotyka zatem bezpośrednio
prawa do sprostowania informacji nieprawdziwych. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego art. 51 Konstytucji nie może stanowić
podstawy do wysuwania roszczeń o ustalenie stanu cywilnego. Z tego względu Trybunał podziela pogląd Prokuratora Generalnego,
że przepis ten nie jest adekwatnym wzorcem konstytucyjnym kontroli zaskarżonego przepisu. Nie ma zatem podstaw do stwierdzenia
niezgodności z nim art. 76 k.r.o.
4. Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł, aby zaskarżony przepis został poddany kontroli z punktu widzenia zgodności z art. 47
w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz z art. 18 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny przyjmował w swym orzecznictwie, że Rzecznik Praw Obywatelskich może doprecyzować wzorce kontroli,
jeżeli zgłasza udział w postępowaniu dotyczącym skargi konstytucyjnej (zob. wyroki z 16 stycznia 2006 r., sygn. SK 30/05,
OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2, s. 31; z 2 października 2006 r., sygn. SK 34/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 118, s. 1253). W rozpoznawanej
sprawie skarżący nie powołuje art. 47 Konstytucji jako podstawy skargi konstytucyjnej, z uzasadnienia skargi wynika jednak
jednoznacznie, że dochodzi on prawa do ustalenia swego stanu cywilnego. Zarzuty podniesione przez Rzecznika Praw Obywatelskich
są w istocie tożsame z zarzutami przedstawionymi przez skarżącego. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w takiej sytuacji nie
ma przeszkód, aby podstawę kontroli stanowiły przepisy konstytucyjne wskazane przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
W myśl art. 66 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) Trybunał, orzekając,
jest związany granicami wniosku, pytania prawnego lub skargi. Trybunał Konstytucyjny nie jest natomiast związany sposobem
określenia wzorców w petitum wniosku, pytania prawnego lub skargi konstytucyjnej. Przy badaniu zasadności przedstawionych zarzutów należy przede wszystkim
uwzględnić ich istotę wyrażoną w uzasadnieniu pism wszczynających postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Rozstrzygając
o zasadności podniesionych zarzutów Trybunał Konstytucyjny może samodzielnie określić przepisy konstytucyjne powoływane w
sentencji orzeczenia jako wzorce kontroli, biorąc pod uwagę treść norm konstytucyjnych znajdujących zastosowanie w danym wypadku.
5. Trybunał Konstytucyjny rozważał zagadnienia filiacji w kilku orzeczeniach. W świetle orzecznictwa Trybunału regulacje dotyczące
filiacji opierają się na trzech podstawowych zasadach. Po pierwsze, wartością konstytucyjną o szczególnym znaczeniu jest dobro
dziecka. „Nakaz ochrony dobra dziecka stanowi podstawową, nadrzędną zasadę polskiego systemu prawa rodzinnego, której podporządkowane
są wszelkie regulacje w sferze stosunków pomiędzy rodzicami i dziećmi, w tym też mechanizmy prawne dotyczące zagadnień filiacyjnych”
(cytowany wyżej wyrok Trybunału Konstytucyjnego o sygn. K 18/02, s. 439). Po drugie, z norm konstytucyjnych wynika prawo do
prawidłowo ustalonej filiacji. Relacje rodzinne powinny być kształtowane – co do zasady – zgodnie z istniejącymi więziami
biologicznymi. „Jednym z elementów konstytuujących pojęcie dobra dziecka jest prawidłowe ukształtowanie więzi filiacyjnych.
Zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem najpełniejsza realizacja zasady dobra dziecka dokonywać się może poprzez zapewnienie
możliwości jego wychowania w rodzinie, przede wszystkim w rodzinie naturalnej, a więc poprzez pieczę rodzicielską sprawowaną
przez osoby związane z dzieckiem więzią biologiczną. Analiza mechanizmów filiacyjnych, na których tradycyjnie opierają się
stosunki rodzinne, wyraża w sposób dość oczywisty tendencję do tego, aby relacje prawne na linii rodzice i dziecko odpowiadały
rzeczywistości biologicznej” (tamże, s. 439). Po trzecie, ustalenie więzi biologicznych i ukształtowanie stosunków rodzinnych zgodnie z tymi więziami nie jest
wartością bezwzględną i dopuszcza ograniczenia podyktowane koniecznością ochrony dobra dziecka i dobra rodziny. W ocenie Trybunału,
„nie podlega zatem bezwzględnej ochronie konstytucyjnej więź biologiczna ojca i dziecka. Wskazane powyżej wartości mogą bowiem
przemawiać w uznaniu ustawodawcy za jej istotnym ograniczeniem. Więź biologiczna doznaje ochrony z pewnością wówczas, gdy
ta metoda filiacji nie konkurowałaby z innym ustalonym trwale pochodzeniem dziecka (np. po upływie terminów zawitych)” (tamże, s. 440).
Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę, że „w polskim prawie rodzinnym nie respektuje się bezwzględnie prawa filiacji ojca biologicznego.
Mimo że zakłada się zgodność stanu prawnego i tzw. prawdy biologicznej, nie istnieje bezwzględny obowiązek respektowania zarówno
przez ustawodawcę, jak i organy stosujące prawo, więzi biologicznej między prawnym ojcem a dzieckiem przejawiający się np.
koniecznością każdorazowo ingerencji w istniejące stosunki rodzinne w razie twierdzenia, iż kto inny jest ojcem biologicznym.
(...) Eliminowanie z systemu prawnego możliwości ustalenia więzi rodzinnej zgodnie z rzeczywistością biologiczną musi jednak
zawsze znajdować swoje uzasadnienie w innych wartościach konstytucyjnych” (tamże, s. 440).
6. Kontynuując i rozwijając swe dotychczasowe orzecznictwo, Trybunał Konstytucyjny pragnie przypomnieć, że sprawy rodziny
zostały unormowane w kilku przepisach konstytucyjnych (art. 18, art. 33, art. 47, art. 48, art. 53 ust. 3, art. 71, art. 72).
Art. 47 Konstytucji gwarantuje każdemu prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz
do decydowania o swoim życiu osobistym. Przepis ten pozostaje w ścisłym związku z art. 18 oraz z art. 48 Konstytucji i musi
być odczytywany w kontekście tych dwóch przepisów. W myśl art. 18 Konstytucji małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny,
rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną prawną. Wśród wartości chronionych w tym przepisie prawodawca
konstytucyjny wysuwa na pierwszy plan małżeństwo i rodzinę opartą na małżeństwie. W świetle tego artykułu konstytucyjne prawo
do prawnej ochrony życia rodzinnego obejmuje w szczególności odpowiednią ochronę małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa
jako wartości o szczególnym znaczeniu dla społeczeństwa. Z kolei art. 48 Konstytucji gwarantuje rodzicom prawo do wychowania
dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego obejmuje ochronę praw rodziców jako osób
odpowiedzialnych za wychowanie swoich dzieci. Prawo do ochrony prawnej życia rodzinnego musi zatem uwzględniać specyfikę ról
poszczególnych członków rodziny. Realizacja prawa do ochrony życia rodzinnego zakłada harmonijne ukształtowanie stosunków
rodzinnych dla dobra wszystkich jej członków, przy szczególnym uwzględnieniu dobra dziecka jako wartości o podstawowym znaczeniu
konstytucyjnym. Prawna ochrona życia rodzinnego powinna stwarzać optymalne warunki dla rozwoju dziecka pod pieczą rodziców.
Do wartości chronionych przez Konstytucję należy w szczególności rodzicielstwo. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego z Konstytucji
można wyprowadzić prawo do ochrony rodzicielstwa. Prawo to przysługuje nie tylko rodzicom pozostającym w małżeństwie, ale
także rodzicom dzieci pozamałżeńskich. Pierwszym warunkiem zapewnienia prawnej ochrony rodzicielstwa jest ustalenie faktu
rodzicielstwa. Prawna ochrona rodzicielstwa zakłada zatem w pierwszej kolejności prawo rodziców do ustalenia ich rodzicielstwa,
zgodnie ze stanem rzeczywistym. Prawo to częściowo pokrywa się z prawem dziecka do ustalenia jego pochodzenia biologicznego.
Należy jednak przypomnieć, że „kwestia filiacji jest niezależna od zagadnienia władzy rodzicielskiej i praw rodziców (ustalenie
pochodzenia dziecka nie musi prowadzić automatycznie do powstania po stronie rodziców praw do sprawowania pieczy nad dzieckiem
czy ogólnie praw związanych z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, np. tak jest w przypadku ustalenia ojcostwa czy ustalenia
pochodzenia dziecka, które zostało przysposobione)”, (cytowany wyrok o sygn. K 18/02, jw., s. 444). Prawo do ustalenia rodzicielstwa
wpisuje się bowiem w szerszy kontekst prawa do ochrony życia rodzinnego i zakłada ochronę całej rodziny oraz dobra wszystkich
jej członków. Dlatego regulacje dotyczące ustalania pochodzenia biologicznego przez zainteresowanego mogą istotnie różnić
się od regulacji dotyczących ustalania ojcostwa z inicjatywy ojca.
Ochrona rodzicielstwa obejmuje m.in. prawo mężczyzny do ustalenia pochodzenia swojego dziecka pozamałżeńskiego, przy czym
konkretyzacja tego prawa należy do ustawodawcy, który ma w tym zakresie szeroki zakres swobody. Konstytucja dopuszcza ustanawianie
ograniczeń tego prawa, jeżeli jest to niezbędne dla zapewnienia ochrony innych wartości konstytucyjnych, przy czym ustanowione
ograniczenia muszą mieścić się w granicach wyznaczonych przez art. 31 ust. 3 Konstytucji. Ograniczenia w zakresie korzystania
z konstytucyjnych wolności i praw mogą zatem być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym
państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo
wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą ponadto naruszać istoty wolności i praw.
Ustawodawca, konkretyzując prawo ojca do ustalenia ojcostwa, musi mieć na uwadze nie tylko dobro ojca, ale przede wszystkim
dobro dziecka oraz dobro rodziny i małżeństwa. W niektórych sytuacjach może dojść do kolizji tych dóbr. Do ustawodawcy należy
zatem staranne wyważenie wszystkich wymienionych dóbr. Dobro dziecka może uzasadniać ograniczenie możliwości ustalenia rodzicielstwa
biologicznego. Jak wspomniano wyżej, de lege lata prawo rodziców do ustalenia ich rodzicielstwa jest realizowane m.in. przez instytucje uznania dziecka oraz ustalenia ojcostwa
na drodze sądowej.
7. Przy wykładni przepisów konstytucyjnych należy wziąć pod uwagę Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności
(sporządzoną w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r.; Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.). Art. 8 Konwencji gwarantuje m.in.
prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego. Prawo to obejmuje m.in. prawo do tożsamości i osobistego rozwoju oraz prawo
do nawiązywania i rozwijania więzi z innymi ludźmi oraz światem zewnętrznym (zob. np. wyroki Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka (dalej też: ETPC): z 6 lutego 2001 r. w sprawie Bensaid przeciwko Wielkiej Brytanii, pkt 47, nr 44599/98; z 25 września
2001 r. w sprawie P. G. i J. H. przeciwko Wielkiej Brytanii, pkt 56, nr 44787/98; z 28 stycznia 2003 r. w sprawie Peck przeciwko
Wielkiej Brytanii, pkt 57, nr 44647/98). Ochrona życia prywatnego zakłada m.in. prawo do ustalenia szczegółów swojej tożsamości
jako istoty ludzkiej oraz uzyskania odpowiednich informacji w tym zakresie (zob. wyrok z 7 lutego 2002 r. w sprawie Mikulić
przeciwko Chorwacji, pkt 54, nr 53176/99). Zgodnie z orzecznictwem strasburskim „sprawy o istotnym znaczeniu dla rozwoju osobistego
obejmują szczegóły tożsamości osoby jako istoty ludzkiej oraz żywotny interes w uzyskaniu informacji niezbędnych dla ustalenia
prawdy w zakresie istotnych aspektów tożsamości osobistej, takich jak tożsamość rodziców (...). Urodzenie, a w szczególności
okoliczności urodzin stanowią część życia prywatnego dziecka, a następnie osoby dorosłej, objętego ochroną przez art. 8 Konwencji”
(wyrok ETPC z 13 lutego 2003 r. w sprawie Odièvre przeciwko Francji, pkt 29, nr 42326/98; podobnie wyrok ETPC z 30 maja 2006
r. w sprawie Ebru i Çolak przeciwko Turcji, pkt 83, nr 60176/00).
Należy przypomnieć w tym miejscu, że Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpoznawał w 2005 r. zbliżoną sprawę na tle wymienionego
przepisu Konwencji (zob. wyrok z 2 czerwca 2005 r. w sprawie Znamenska przeciwko Rosji, nr 77785/01). W świetle tego orzeczenia,
Konwencja zapewnia ochronę roszczenia matki o ustalenie ojcostwa dziecka i nadanie mu nazwiska ojca biologicznego, wysuwane
nawet po śmierci i dziecka, i ojca. W tymże orzeczeniu Europejski Trybunał Praw Człowieka wyraził pogląd, że spory dotyczące
nazwisk i imion mieszczą się w zakresie art. 8 Konwencji. Nazwisko jako środek określania osobistej tożsamości i powiązania
z rodziną wiąże się z życiem prywatnym i rodzinnym. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził ponadto, że „ponieważ dziecko
urodziło się martwe, ustalenie jego ojcostwa nie wiązało się z nałożeniem na kogokolwiek obowiązku zapewnienia mu utrzymania.
Wynika stąd, że brak było interesów kolidujących z interesem skarżącej. (...)
Oddalając żądanie skarżącej, sądy krajowe nie odwołały się do żadnych słusznych ani przekonujących interesów przemawiających
za utrzymaniem status quo (...).
Według orzecznictwa Trybunału sytuacja, w której domniemanie prawne przeważa nad rzeczywistością biologiczną lub prawną, bez
względu na ustalone fakty i życzenia osób zainteresowanych i bez żadnych korzyści dla kogokolwiek, jest niezgodna, nawet przy
uwzględnieniu marginesu oceny pozostawionego państwom, z obowiązkiem zapewnienia skutecznej ochrony dla życia prywatnego i
rodzinnego” (powołany wyżej wyrok ETPC z 2 czerwca 2005 r.).
8. Konstytucyjna ochrona rodzicielstwa wymaga nie tylko odpowiednich rozwiązań prawodawczych dotyczących relacji między rodzicami
a ich dzieckiem, ale może także wymagać odpowiednich rozwiązań prawodawczych na wypadek śmierci dziecka. Powinno się szanować
uczucia rodziców i uwzględnić ich potrzebę ustalenia rodzicielstwa dziecka, w sytuacji gdy ustalenie rodzicielstwa nie było
możliwe przed śmiercią dziecka. Prawo rodziców do ustalenia rodzicielstwa obejmuje również dziecko, które zmarło przed urodzeniem
lub po urodzeniu, pomimo że ustalenie to nie może doprowadzić do ukształtowania się więzi rodzinnej z dzieckiem. Tymczasem
zaskarżony przepis uniemożliwia ustalenie rodzicielstwa w opisanej sytuacji.
W literaturze przedmiotu zwraca się uwagę, że celem zakwestionowanego przepisu było uniemożliwienie ojcu pozamałżeńskiemu
dojścia do spadku po dziecku, którym się nie interesował za jego życia (zob. J. Gwiazdomorski, Uznanie ojcostwa dziecka, Warszawa 1976, s. 21). Także Prokurator Generalny wyraża pogląd, że zakwestionowany przepis zapobiega wykorzystywaniu instytucji
uznania dziecka do celów majątkowych, a w konsekwencji ustanowione ograniczenie praw konstytucyjnych służy ochronie porządku
publicznego.
J. Gwiazdomorski uważa, że przyjęte uzasadnienie można kwestionować z trzech powodów. Po pierwsze spadek po dziecku, którego
ojcostwo nie zostało ustalone za jego życia, nie ma zwykle dużej wartości. Po drugie, ojciec uznający dziecko musi liczyć
się z roszczeniami osób, które dziecko utrzymywały. Po trzecie, w rażących wypadkach można uniemożliwić dziedziczenie ojcu
uznającemu dziecko przez zastosowanie art. 5 k.c. (zob. tamże, s. 21). Niedopuszczalność uznania dziecka po jego śmierci wyklucza dojście do spadku po nim przyrodnich braci i sióstr zmarłego
dziecka pochodzących od tego samego ojca (zob. tamże, s. 21).
W razie śmierci dziecka nie ma zastosowania podstawowa przesłanka uzasadniająca ustanawianie ograniczeń w zakresie ustalania
stanu cywilnego zgodnie z rzeczywistymi więziami biologicznymi, a mianowicie konieczność ochrony dobra dziecka. Uznanie dziecka
po jego śmierci nie narusza ukształtowanych więzi rodzinnych. W sytuacji, w której warunkiem uznania dziecka jest zgoda matki,
nie zachodzi również potrzeba zapewnienia ochrony matki. Ustanowione ograniczenie nie jest także konieczne dla zapewnienia
ochrony interesów tych spadkobierców dziecka, którzy je utrzymywali, podczas gdy ojciec dziecka nie realizował obowiązku alimentacyjnego.
Jeśli nawet może się zdarzyć, że ojciec uznający dziecko zmarłe kieruje się względami majątkowymi, to nie znaczy, że uznanie
dziecka w takiej sytuacji prowadzić będzie do naruszenia praw innych osób.
Rozwiązanie zakwestionowane przez skarżącego stanowi ograniczenie konstytucyjnego prawa do ochrony życia rodzinnego, a w szczególności
prawa do ochrony rodzicielstwa. W myśl art. 31 ust. 3 Konstytucji, ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności
i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa
lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wprowadzone rozwiązanie nie służy ochronie żadnych uzasadnionych interesów. Brak jest uzasadnienia
ustanowionego ograniczenia. W szczególności nie można zgodzić się z poglądem Prokuratora Generalnego, że zakwestionowany przepis
zapewnia ochronę porządku publicznego. Ustanowione ograniczenie nie spełnia zatem wynikającego z art. 31 ust. 3 Konstytucji
wymogu, aby służyło realizacji jednej z wartości wymienionych w tym przepisie. W tym kontekście rozważanie kwestii, czy ustanowione
ograniczenie jest zgodne z zasadą proporcjonalności, jest bezprzedmiotowe. Z tego względu należy stwierdzić, że art. 76 k.r.o.
nie tylko narusza sferę osobistych i emocjonalnych odczuć rodziców, jak stwierdza Rzecznik Praw Obywatelskich, ale przede
wszystkim narusza konstytucyjne prawo do ochrony rodzicielstwa, zagwarantowane w art. 47 w związku z art. 18 Konstytucji.
Zdaniem Prokuratora Generalnego możliwość uznania dziecka zmarłego jeszcze przed urodzeniem prowadziłaby do nadania zmarłemu
nasciturusowi szczególnej podmiotowości prawnej bez zdolności prawnej. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wprowadzenie takiej możliwości
nie zmienia statusu dziecka w stadium prenatalnym, o jego statusie i zakresie zdolności prawnej rozstrzygają bowiem szczegółowe
przepisy prawne.
Należy raz jeszcze podkreślić w tym miejscu, że ustawodawca ma dużą swobodę kształtowania prawa rodziców do ustalenia ich
rodzicielstwa, pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej ochrony wartości konstytucyjnych. Ustawodawca może wprowadzić ograniczenia
możliwości uznania dziecka po śmierci w sytuacji, gdy dziecko urodziło się żywe, jeżeli ograniczenia takie są niezbędne dla
zapewnienia ochrony innych wartości konstytucyjnych. Ustawa może ustanowić m.in. określony termin uznania dziecka. Ustawodawca
może wprowadzić ponadto odpowiednie rozwiązania wykluczające powstanie sytuacji, w której osoba uznająca dziecko po jego śmierci
kieruje się korzyściami materialnymi. Stwierdzenie niekonstytucyjności zakwestionowanej regulacji nie oznacza, że ustawodawca
nie może ustanowić szczególnych rozwiązań dotyczących uznania dziecka po jego śmierci, niezbędnych dla zapewnienia ochrony
innych wartości konstytucyjnych.
Z przedstawionych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.