1. W skardze konstytucyjnej z 7 kwietnia 2003 r. Zbigniew Podolski zarzucił niezgodność z Konstytucją art. 23 ust. 2 pkt 2,
art. 30 oraz art. 148 zd. 1 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 65, poz. 385 ze zm.; dalej:
ustawa), § 9 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego do niej, tj. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 sierpnia 1991 r. w sprawie
zasad gospodarki finansowej uczelni (Dz. U. Nr 84, poz. 380 ze zm.; dalej: rozporządzenie), oraz § 35 Regulaminu Studiów w
Uniwersytecie Warszawskim. Wszystkie kwestionowane przepisy dotyczą opłaty za studia i konsekwencji jej nieuiszczenia.
Jak wynika z uzasadnienia skargi i akt sprawy, która toczyła się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w Warszawie (sygn.
I SA 1646/02), skarżący był studentem studiów dziennych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Na drugi kierunek studiów,
Wydział Prawa i Administracji UW, został przyjęty w październiku 1997 r. poza zwykłym trybem rekrutacji, na podstawie indywidualnej
decyzji Dziekana, która przewidywała przyjęcie na drugi rok studiów wieczorowych. Uzyskał kredyt studencki na finansowanie
studiów. Ze względu na powtarzanie VI semestru studiów utracił prawo do kredytu. W styczniu 2001 r. decyzją Dziekana został
skreślony z listy studentów z powodu nieuiszczenia opłaty za studia. Organ odwoławczy utrzymał tę decyzję w mocy, a NSA oddalił
skargę, uznając, że decyzja Dziekana i utrzymująca ją w mocy decyzja Prorektora UW nie naruszają przepisów prawa. W tej sytuacji
skarżący uznał, iż niekonstytucyjne są przepisy określające jego sytuację prawną. Zarzucił między innymi:
– arbitralność i dowolność istniejących opłat,
– sprzężenie obowiązku opłaty z trybem studiów (wieczorowe), a nie z brakiem pokrycia w środkach publicznych,
– fikcyjność podstawy pobierania opłat,
– brak w powszechnie obowiązującym prawie wzorców kontroli wysokości żądanych opłat, co ma znaczenie dla realnej i skutecznej
kontroli sądowej decyzji o skreśleniu studenta z powodu nieuiszczenia żądanych przez uczelnię opłat.
Skarżący twierdzi, że art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy, przewidujący możliwość pozyskiwania środków finansowych przez uczelnie
z tytułu „opłat za zajęcia dydaktyczne”, pozostawia uczelniom niczym nieograniczoną swobodę kształtowania tychże opłat. W
konsekwencji studenci – jeśli chcą studiować – zmuszeni są płacić kwoty ustalone w sposób całkowicie dowolny, a kontrola sądowa
ewentualnego skreślenia z powodu nieuiszczenia żądanych opłat ma charakter pozorny, gdyż brak jakichkolwiek wzorców dotyczących
ustalania wysokości czesnego. Ogólnikowość art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy oznacza więc nieograniczone i niepoddające się kontroli
sądowej władztwo finansowe uczelni nad studentem. Zdaniem skarżącego, przepis ten służy celom sprzecznym z art. 70 ust. 1
i 2 Konstytucji; daje on możliwość zarabiania na studentach i czerpania przez uczelnie zysku oraz prowadzenia pod szyldem
uczelni państwowej „prywatnej szkółki prawa” gwarantującej pracownikom wysokie dochody. Dla wzmocnienia tej tezy skarżący
przywołuje fragmenty publikacji prasowych i wypowiedzi osób publicznych. Sprzeczność art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 2
Konstytucji skarżący uzasadnia brakiem określenia w tej normie adresata ewentualnych obciążeń finansowych, co stanowi dodatkowo
o nieokreśloności tego przepisu.
Zarzut pod adresem art. 30 ustawy, przepisu zawierającego upoważnienie do wydania rozporządzenia dotyczącego gospodarki finansowej
uczelni, skarżący uzasadnia brakiem jakichkolwiek wytycznych co do treści tego aktu. Zawarte w art. 30 ustawy odesłanie do
rozporządzenia ma charakter blankietowy, co – w ocenie skarżącego – pozostaje w sprzeczności z art. 92 ust. 1 w związku z
art. 70 ust. 2 Konstytucji. Już samo przekazanie egzekutywie regulacji, wymagającej merytorycznego określenia na poziomie
ustawy, stanowi formalne naruszenie powołanych przepisów Konstytucji. Dodatkowo, co podnosi skarżący, „niejasność i kompletna
enigmatyczność” aktu wykonawczego, a ściślej – § 9 ust. 1 rozporządzenia, „dyskwalifikuje ten przepis w płaszczyźnie oceny
zgodności z art. 2 Konstytucji”.
Z kolei przepisowi art. 148 zd. 1 ustawy w związku z § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w UW skarżący zarzuca,
iż upoważnia on do całkowicie swobodnego, pozbawionego jakichkolwiek ograniczeń materialnoprawnych, skreślania z listy studentów.
Dotyczy to w szczególności skreślania z powodu nieuiszczenia dowolnej i arbitralnej opłaty żądanej przez uczelnię, opłaty
przewyższającej rzeczywisty koszt uruchomienia i prowadzenia zajęć na danym wydziale. Takie unormowanie narusza, zdaniem skarżącego,
art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny, po wstępnym rozpoznaniu sprawy, postanowieniem z 26 września 2003 r., odmówił nadania dalszego biegu
skardze, wskazując, iż kwestionowane przepisy nie były podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącego, oraz powołując
się na to, że zarzuty skargi pokrywają się z tymi, które były rozpoznane przez Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie (sygn.
akt SK 18/99; OTK ZU nr 7/2000, poz. 258), wyrok w tej sprawie zapadł 8 listopada 2000 r. W zażaleniu skarżący podkreślił
interpretacyjny charakter powołanego wyroku Trybunału i nowe aspekty obecnej skargi. Zażalenie to zostało uwzględnione przez
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 21 kwietnia 2004 r.
2. Rzecznik Praw Obywatelskich, pismem z 30 czerwca 2004 r. poinformował, że nie zgłasza udziału w postępowaniu przed Trybunałem
Konstytucyjnym w sprawie skargi Zbigniewa Podolskiego.
3. Prezes Rady Ministrów w piśmie z 16 lipca 2004 r. wniósł o orzeczenie, że art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy jest zgodny z art.
2 i art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji oraz § 9 ust. 1 rozporządzenia jest zgodny z art. 2 i art. 70 ust. 2 Konstytucji. Jednocześnie
uznał, że w pozostałym zakresie postępowanie w sprawie powinno być umorzone z powodu niedopuszczalności orzekania.
W uzasadnieniu, przeciwstawiając się zarzutowi niedookreśloności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy, Prezes Rady Ministrów wskazał,
że adresatem tego przepisu jest przede wszystkim uczelnia, jako podmiot, któremu ustawodawca przyznał prawo pozyskiwania środków
także z opłat od studentów. Korelatem tego uprawnienia jest obowiązek studenta ponoszenia opłat, rzecz jasna, jeśli wybrał
on tryb studiów odpłatnych. Przepis ten, wbrew stanowisku skarżącego, nie pozostawia też wątpliwości co do tego, że opłaty
mogą być pobierane na studiach wieczorowych, eksternistycznych i zaocznych. Ponadto, skoro obowiązek wnoszenia opłaty wynika
z ustawy, na pewno zbędne jest jego kształtowanie w drodze umowy między uczelnią i studentem. W konsekwencji nie ma podstaw
uzasadniających tezę o niezgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 2 Konstytucji. Nie może też być mowy o naruszeniu prawa
do sądu; wyciągnięcie wobec skarżącego konsekwencji za złamanie obowiązku uiszczania opłaty nie pozostaje w żadnym związku
z prawem do sądu. Zresztą, jak podkreśla Prezes Rady Ministrów, skarżący w pełni skorzystał z możliwości wniesienia skargi
do NSA. Gdy chodzi o zarzut naruszenia przez art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji, Prezes Rady Ministrów
wyraził przekonanie, iż do jego oceny pełne zastosowanie znajduje wyrok Trybunału z 8 listopada 2000 r.
Zdaniem Prezesa Rady Ministrów, kolejny z kwestionowanych przepisów, art. 30 ustawy, nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia
w sprawie skarżącego. Ponadto okoliczności przytoczone przez skarżącego w uzasadnieniu zarzutu wskazują, że chodzi mu o badanie
wewnętrznej i hierarchicznej zgodności źródeł prawa, nie zaś – praw i wolności obywatelskich, których ochronie służy skarga
konstytucyjna. W konsekwencji kontrola art. 30 ustawy w trybie skargowym nie jest dopuszczalna. Mimo wyrażenia tego stanowiska,
Prezes Rady Ministrów przytoczył argumenty uzasadniające zgodność art. 30 ustawy z art. 92 ust. 1 w związku z art. 70 ust.
2 Konstytucji. Zwrócił uwagę, że pojęcie „wytycznych co do treści aktu” nie jest zdefiniowane w Konstytucji i budzi wątpliwości.
Według orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, pojęcie to nie ma charakteru stałego, a ustalenie jego treści zależy od specyfiki
konkretnego przypadku. Wskazania merytoryczne co do treści aktu wykonawczego nie muszą się mieścić w przepisie zawierającym
upoważnienie do jego wydania, ale poziom ich szczegółowości musi być taki, by pozwalał odczytać zamiar ustawodawcy. Zdaniem
Prezesa Rady Ministrów, ustawa o szkolnictwie wyższym, zwłaszcza jej art. 28 i art. 29 ust. 1, ale także art. 23 i art. 24
ust. 1 oraz art. 48 ust. 1 pkt 6, 7 i 8 i art. 49 ust. 3 pkt 1 i 2, zawiera „wytyczne” wystarczające do uznania, że spełniony
jest wymóg z art. 92 ust. 1 Konstytucji. Premier zwraca też uwagę, że – w badanym przypadku – przy ocenie szczegółowości wytycznych
trzeba uwzględnić konstytucyjnie gwarantowaną autonomię uczelni.
Za niedopuszczalne w ramach postępowania skargowego Prezes Rady Ministrów uznał także badanie zgodności z Konstytucją art.
148 zd. 1 ustawy w związku z postanowieniem regulaminu studiów, przewidującego, że jedną z podstaw skreślenia studenta jest
nieuiszczenie przez niego opłat. Zdaniem Prezesa Rady Ministrów, przepisy te nie statuują żadnego prawa ani wolności konstytucyjnych,
a jedynie określają sankcję niewypełnienia przez studenta jego obowiązków. Premier przyjmuje natomiast, że postanowienie regulaminu
wskazujące podstawy skreślenia z listy studentów, kwestionowane w związku z art. 148 ustawy, który odsyła w tym zakresie do
regulacji wewnątrzuczelnianej, nie jest wyłączone spod kontroli Trybunału.
Prezes Rady Ministrów odniósł się też do zarzutu kierowanego pod adresem § 9 ust. 1 rozporządzenia. Nie podzielił zapatrywania
skarżącego o niejasności i enigmatyczności tego przepisu. Zdaniem Prezesa Rady Ministrów, przepis ten jest jednoznaczny i
spójny z innymi przepisami rozporządzenia i ustawy, pozwala realizować zadania, jakie ustawodawca wiązał z rozporządzeniem.
Przewidziana w kwestionowanym przepisie zasada, że podstawę ustalania odpłatności za studia „stanowi planowany koszt zajęć
dydaktycznych”, w żadnym razie nie oznacza zezwolenia na dowolność; przeciwnie, takie określenie kształtowania opłat czyni
zadość wskazanemu przez Trybunał Konstytucyjny wymaganiu, by opłaty odpowiadały kosztom uruchomienia i prowadzenia zajęć.
Podsumowując analizę zarzutów sformułowanych przez skarżącego, Prezes Rady Ministrów stwierdza, że istotą skargi jest brak
określenia podstaw ustalania odpłatności za zajęcia dydaktyczne. Spostrzeżenie to pozwala podać w wątpliwość spełnienie wskazanych
w art. 47 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym warunków dopuszczalności skargi konstytucyjnej. Chodzi zwłaszcza o niepewność,
czy skarżący zarzuca naruszenie konstytucyjnych wolności i praw.
4. Prokurator Generalny w piśmie z 28 lipca 2004 r. przedstawił stanowisko, zgodnie z którym art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy jest
zgodny z art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji, art. 30 ustawy jest niezgodny z art. 92 ust. 1 Konstytucji, a art. 148 zd. 1 ustawy
w związku z § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w UW nie jest niezgodny z art. 2 i art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Ponadto Prokurator Generalny wniósł o umorzenie postępowania w zakresie badania zgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art.
45 ust. 1 Konstytucji, z powodu niedopuszczalności orzekania, oraz § 9 rozporządzenia z art. 2 i art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji,
z powodu zbędności wydania orzeczenia.
Uzasadniając swe stanowisko co do art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy, Prokurator przywołał argumentację zawartą w wyroku Trybunału
z 8 listopada 2000 r., uznawszy, że poglądy tam wyrażone mają znaczenie dla oceny zgodności z art. 70 Konstytucji także skargi
złożonej w niniejszej sprawie. Zarzut niezgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 2 Konstytucji Prokurator Generalny odparł,
wskazując, że przepis, który reguluje finanse uczelni, ze swej istoty nie może określać zasad rządzących skreślaniem z listy
studentów. Prokurator Generalny zwrócił uwagę na brak uzasadnienia zarzutu sprzeczności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art.
45 ust. 1 Konstytucji; odnosząc się ogólnie do tej kwestii, stwierdził, że podniesione przez skarżącego zastrzeżenia nie pociągają
za sobą pozbawienia prawa do sądu, z którego zresztą sam skarżący skorzystał. Brak uzasadnienia zarzutu decyduje, zdaniem
Prokuratora Generalnego, o konieczności umorzenia postępowania w tej części.
Odnosząc się do zarzutu kierowanego pod adresem art. 30 ustawy, Prokurator Generalny przyznał, że przepis ten, będący upoważnieniem
dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia dotyczącego zasad gospodarki finansowej uczelni, nie zawiera żadnych wytycznych
co do treści aktu wykonawczego. Zdaniem Prokuratora, szczupłość wskazań co do treści rozporządzenia i doniosłość materii,
której ono dotyczy, nie pozwalają uznać, by art. 30 ustawy był zgodny z art. 92 Konstytucji.
Z kolei analizując zarzut dotyczący art. 148 zd. 1 ustawy w związku z jednym z postanowień Regulaminu Studiów w UW, Prokurator
stwierdził, że przepisy te nie pozostają w bezpośrednim związku z powołanymi wzorcami kontroli konstytucyjnej. Kwestia dopuszczalności
nałożenia na studentów obowiązku ponoszenia opłat nie może bowiem być regulowana ani w przepisie uprawniającym dziekana do
skreślania z listy studentów, ani w regulaminie studiów. Jest to materia, którą powinny normować przepisy dotyczące dochodów
uczelni, także jeśli chodzi o ustalanie wysokości opłat za studia.
Prokurator nie ustosunkował się do zarzutu formułowanego pod adresem § 9 rozporządzenia. Skoro bowiem za niezgodne z art.
92 Konstytucji uznał samo upoważnienie do wydania aktu wykonawczego, zbędne jest orzekanie merytoryczne co do jego treści.
W końcowej części uzasadnienia Prokurator Generalny zwrócił uwagę na prace legislacyjne nad nową ustawą o szkolnictwie wyższym.
Dwa zgłoszone projekty zawierają kompleksowe unormowanie kwestii związanych z finansowaniem wyższych uczelni.
5. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w piśmie z 25 stycznia 2005 r. wyraził pogląd, że art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy
jest zgodny z art. 2 i art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji, natomiast art. 30 ustawy jest niezgodny z art. 92 ust. 1 Konstytucji.
Jednocześnie, zdaniem Marszałka, zachodzi niedopuszczalność orzekania o zgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 45 ust.
1 Konstytucji i – w konsekwencji – powinno nastąpić umorzenie postępowania w tym zakresie. Art. 148 zd. 1 w związku z § 35
ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w Uniwersytecie Warszawskim nie jest niezgodny z art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Odpierając zarzuty skierowane przeciwko art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy, Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że – wbrew tezom skarżącego
– Trybunał Konstytucyjny w toku wcześniejszej kontroli konstytucyjnej badał nie tylko dopuszczalność opłat, ale również inne
ich aspekty, także te podnoszone obecnie przez skarżącego jako zarzuty pod adresem art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy. Mimo to Trybunał
nie dopatrzył się wadliwości sformułowania przepisu, natomiast wskazał granice kompetencji rektora w ustalaniu opłat. Skarżący
nie dowiódł, by żądana od niego opłata nie odpowiadała kryterium niezbędności, wskazanemu przez Trybunał jako podstawowe przy
ustalaniu wysokości opłat. Jeśli opłata nieodpowiadająca temu kryterium ostała się, oznacza to złe stosowanie prawa, a nie
wadliwość przepisu. Zdaniem Marszałka Sejmu, zarzut niezgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 45 ust. 1 Konstytucji
jest niezrozumiały, ponieważ skarżący nie przedstawił żadnych argumentów, które wskazywałyby na to, że jego prawo do sprawiedliwego
i jawnego rozpatrzenia sprawy bez zbędnej zwłoki zostało naruszone. Wobec braku uzasadnienia żądania, postępowanie powinno
ulec umorzeniu.
Marszałek dostrzega natomiast niekonstytucyjność ustawowego upoważnienia, zawartego w art. 30 ustawy, do wydania przez Radę
Ministrów rozporządzenia regulującego zasady gospodarki finansowej uczelni. Zdaniem Marszałka, blankietowy charakter upoważnienia
może uzasadniać zarzuty skarżącego o dowolności określania opłat za studia.
Gdy chodzi o zarzut naruszenia art. 148 ustawy w związku z powołanym postanowieniem regulaminu studiów, Marszałek Sejmu stwierdził,
że skreślenie, o którym traktują wskazane przepisy, jest konsekwencją niewywiązania się przez skarżącego z obowiązku, z którym
musiał się liczyć, podejmując płatne studia. Skarżący nie wykazał, w jaki sposób stosowanie art. 148 zd. 1 naruszyło jego
prawo do nauki, statuowane w art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji.
6. W związku z nasuwającymi się wątpliwościami co do przedmiotu postępowania sądowego przed NSA, Trybunał Konstytucyjny zażądał
od Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie przedstawienia akt sprawy, jaka toczyła się przed tym sądem na skutek skargi
na decyzję Rektora UW.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. W pierwszej kolejności dokładnego rozważenia wymaga zakres dopuszczalnej kontroli konstytucyjnej. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego
w przypadku większości przepisów zakwestionowanych przez skarżącego istnieją dwie, niezależne podstawy umorzenia postępowania
w sprawie kontroli ich konstytucyjności. Pierwsza wynika z faktu, iż zaskarżenie nie odpowiada warunkom wskazanym w art. 79
Konstytucji. Druga zaś to przeprowadzenie uprzedniej kontroli konstytucyjnej kilku spośród kwestionowanych przepisów.
Przeprowadzana w niniejszej sprawie kontrola konstytucyjności zaskarżonych przepisów została wszczęta w wyniku skargi konstytucyjnej.
Ten tryb postępowania charakteryzuje się pewnymi szczególnymi cechami. Skarga konstytucyjna jest sformalizowanym środkiem
ochrony konstytucyjnych praw lub wolności. Jej wniesienie wymaga uprzedniego spełnienia szeregu przesłanek stanowiących conditio sine qua non jej merytorycznego rozpoznania. Zgodnie z treścią art. 79 ust. 1 Konstytucji, podstawową przesłanką skorzystania ze skargi
konstytucyjnej jest zakwestionowanie takich przepisów, które wykazują podwójną kwalifikację. Prowadząc do naruszenia konstytucyjnych
wolności lub praw skarżącego, muszą jednocześnie być podstawą ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej,
wydanego w indywidualnej sprawie skarżącego. Zasadnicze znaczenie ma wymaganie, aby na podstawie kwestionowanego w skardze
przepisu zapadło ostateczne orzeczenie naruszające konstytucyjne wolności lub prawa skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej
został określony w samej Konstytucji; może nim być jedynie konstytucyjność podstawy prawnej ostatecznego orzeczenia przez
sąd lub organ administracji publicznej o konstytucyjnych prawach, wolnościach lub obowiązkach skarżącego. W odróżnieniu od
wniosków kierowanych przez podmioty wyliczone w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji, skarga nie jest środkiem uruchamiania
tzw. kontroli abstrakcyjnej, a więc realizowanej w oderwaniu od płaszczyzny stosowania kwestionowanych przepisów. W konsekwencji
skarżący może uczynić przedmiotem zaskarżenia wyłącznie przepisy zastosowane w jego sprawie, które legły u podstaw ostatecznego
jej rozstrzygnięcia przez sąd lub organ administracji publicznej. Warunek ten spełniony jest wówczas, gdy kwestionowany w
skardze akt normatywny determinuje w sensie normatywnym treść orzeczenia przyjętego za podstawę skargi w tym jego aspekcie,
w którym skarżący upatruje naruszenia przysługujących mu praw lub wolności o charakterze konstytucyjnym (por. np. postanowienia
TK z 22 lutego 2001 r., sygn. Ts 193/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 77; z 2 kwietnia 2003 r., sygn. Ts 193/02, OTK ZU nr 2/B/2003,
poz. 145). Ustalenie spełnienia tego warunku wymaga sięgnięcia do sporu, na tle którego zapadło orzeczenie, i skonfrontowania
podstawy prawnej orzeczenia z przedmiotem zaskarżenia.
Realizując ten tok rozważań, Trybunał Konstytucyjny w pierwszej kolejności poddał analizie podstawę prawną ostatecznego orzeczenia,
jakie zapadło w sprawie skarżącego przed NSA w Warszawie, by następnie skonfrontować ją z przedmiotem zaskarżenia przed Trybunałem.
Lektura akt sprawy wskazuje, że skarga wniesiona przed NSA obejmowała dwa zarzuty:
– dyskryminacyjne traktowanie polegające na zakwalifikowaniu na równoległe studia na Wydziale Prawa i Administracji w trybie
wieczorowym, podczas gdy inni studenci znajdujący się w analogicznej sytuacji zostali zakwalifikowani na studia stacjonarne,
– uniemożliwienie uregulowania sytuacji prawnej studenta na Wydziale Prawa i Administracji i szykanowanie za podejmowanie
prób uregulowania, polegające na skreśleniu z listy studentów.
W związku z powyższymi zarzutami w skardze do NSA skarżący wnosił o stwierdzenie nieważności decyzji o skreśleniu z listy
studentów oraz stwierdzenie nieważności aktu przyjęcia na studia na Wydziale Prawa i Administracji UW.
Sformułowanie zarówno zarzutów, jak i żądań nie zawiera nawet wzmianki o tym, by skarżący kwestionował czy to sam fakt istnienia
studiów wieczorowych płatnych, czy to wysokość opłat za studia pobieranych przez Wydział Prawa i Administracji. Istotą jego
skargi było podważanie indywidualnej decyzji podjętej w jego sprawie, a mianowicie – decyzji o przyjęciu go na studia wieczorowe,
a nie – dzienne. Skarżący twierdził bowiem, że inne osoby ubiegające się, podobnie jak on, o przyjęcie na drugi fakultet,
zostały zakwalifikowane na studia dzienne – nieodpłatne. Zarzucił władzom uczelni arbitralność, a nawet sugerował możliwość
występowania płatnej protekcji. Gdy chodzi o zarzuty kierowane przez skarżącego przeciwko decyzji o skreśleniu go z listy
studentów, to skarżący wiązał je z szykanowaniem go przez władze wydziału, na którym studiował. Szykanowanie to miało polegać
na niedopuszczeniu go do egzaminu magisterskiego, mimo zdania egzaminów i uzyskania zaliczeń wymaganych programem studiów.
Skarżący nie kwestionował natomiast wysokości opłat za studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
W szczególności nie twierdził, by skreślenie go z listy studentów było konsekwencją żądania zbyt wysokich opłat, ustalonych
z naruszeniem obowiązujących przepisów.
Jest rzeczą oczywistą, że wobec tak sformułowanych zarzutów wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego nie mógł się opierać choćby
pośrednio na przepisach regulujących odpłatność za studia, tj. w szczególności na art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy oraz na § 9
rozporządzenia w związku z art. 30 ustawy. Żaden z nich nie został powołany jako podstawa prawna rozstrzygnięcia. Sąd analizował
pod kątem legalności decyzję o skreśleniu z listy studentów i nie dopatrzył się żadnej nieprawidłowości w tym zakresie. Orzeczenie
utrzymujące w mocy decyzję Rektora UW zapadło ze względu na brak argumentów wskazujących na naruszenie przepisów prawa. W
uzasadnieniu wyroku znalazło się wyraźne stwierdzenie, że „Zbigniew Podolski w skardze wniesionej na decyzję o skreśleniu
z listy studentów, domagając się stwierdzenia nieważności tej decyzji, nie tylko nie zarzucił żadnego naruszenia prawa, które
wskazywać by miało na istnienie przesłanek z art. 156 § 1 k.p.a. dających podstawę do stwierdzenia nieważności decyzji, ale
w ogóle nie wskazał, czy i jakie przepisy prawa zostały według niego tą decyzją naruszone”. Trybunał Konstytucyjny podkreśla,
że cytowany fragment uzasadnienia wyroku NSA dowodzi, że podstawą tego ostatecznego orzeczenia o statusie skarżącego jako
studenta był po prostu całkowity brak podstawy prawnej jego żądania, nie zaś przepisy przewidujące odpłatność za studia. Treść
skargi do NSA, a zwłaszcza uzasadnienie wyroku dowodzą ponad wszelką wątpliwość, że przy wydaniu wyroku sąd nie stosował art.
23 ustawy i § 9 rozporządzenia (poprzez art. 30 ustawy), do których też zresztą skarżący się nie odwoływał.
Tymczasem co warto zauważyć, przedmiotem zaskarżenia w niniejszej sprawie skarżący uczynił właśnie przepisy dotyczące mechanizmu
pobierania opłat za studia. Przedmiotem zaskarżenia są bowiem:
– art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy stanowiący, że uczelnia może uzyskiwać środki finansowe między innymi z „opłat za zajęcia dydaktyczne,
z wyłączeniem zajęć dydaktycznych na studiach dziennych w uczelniach państwowych, chyba że są powtarzane z powodu niezadowalających
wyników w nauce”,
– art. 30 ustawy zawierający delegację dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia określającego „zasady gospodarki finansowej
uczelni oraz zasady i tryb uzyskiwania przez uczelnię państwową wpływów, o których mowa w art. 23 ust. 2 pkt 2”,
– art. 148 zd. 1 ustawy w związku z § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w Uniwersytecie Warszawskim; kwestionowany
przepis ustawy stanowi, że „Dziekan może skreślić studenta z listy studentów w przypadkach określonych w regulaminie studiów”,
a § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu wiąże sankcję skreślenia z listy studentów z faktem nieuiszczenia przez studenta
wymaganej opłaty.
– § 9 ust. 1 rozporządzenia stanowiący, że „podstawę ustalania odpłatności (za studia) stanowi koszt planowanych zajęć dydaktycznych”.
Wszystkie kwestionowane przepisy wiążą się ściśle z opłatami za studia wyższe: art. 23 ustawy dopuszcza pobieranie opłat,
art. 30 ustawy wraz z § 9 ust. 1 rozporządzenia określają zasady ich ustalania, a art. 148 zd. 1 ustawy wraz z postanowieniem
rozporządzenia określają sankcję nieuiszczenia opłaty. Gdy chodzi o art. 30 ustawy, to jest on typowym przepisem upoważniającym
do wydania aktu wykonawczego; nie posiada własnej treści normatywnej i sam w sobie na pewno nie tworzy prawa ani wolności
konstytucyjnej. Art. 30 ustawy dopiero w połączeniu z § 9 ust. 1 rozporządzenia uzyskuje sens merytoryczny. Paragraf 9 rozporządzenia
określa sposób ustalania wysokości opłat za studia. Jego ustęp 2, kontrolowany przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie o sygn.
SK 18/99, przewiduje kompetencję rektora zarówno w zakresie ustalania zajęć, za które pobiera się opłaty, jak określania wysokości
opłat. Paragraf 9 ust. 1 rozporządzenia, kwestionowany w niniejszej, ogranicza tę kompetencję; ze względu na przewidziane
w nim powiązanie wysokości opłat z kosztem uruchomienia i prowadzenia zajęć, przyjęte rozwiązanie należy zdecydowanie ocenić
jako prostudenckie. Podsumowując należy stwierdzić, że zaskarżone przepisy składają się w pewną całość regulacji dotyczącej
opłat za studia.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego dokonana wyżej konfrontacja podstawy wyroku NSA z przedmiotem zaskarżenia do Trybunału
Konstytucyjnego prowadzi do jednoznacznego wniosku o braku zbieżności między podstawą prawną ostatecznego – w rozumieniu art.
79 ust. 1 Konstytucji – orzeczenia o prawach skarżącego (o prawie do nauki) a przepisami kwestionowanymi w skardze. W szczególności
problem ustalania wysokości opłat za studia nie był nawet podnoszony w skardze do NSA, dlatego ani art. 23, ani art. 30 ustawy
wraz z przepisem wykonawczym rozporządzenia nie leżą u podstaw wyroku, który zapadł w sprawie skarżącego. W konsekwencji w
odniesieniu do tych przepisów nie jest spełniony warunek wniesienia skargi konstytucyjnej w postaci związku między normą,
na której opierało się rozstrzygnięcie o prawach lub wolnościach a przedmiotem skargi konstytucyjnej. Trybunał nie może rozpoznawać
skarg konstytucyjnych niespełniających przesłanek z art. 79 ust. 1 Konstytucji. Już to stwierdzenie, w świetle art. 39 ust.
1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, stanowi wystarczającą podstawę umorzenia postępowania w sprawie badania zgodności
z Konstytucją art. 23 ust. 2 pkt 2 i art. 30 ustawy oraz § 9 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego.
W odniesieniu do tych przepisów zachodzą jednak, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, także inne podstawy umorzenia postępowania.
2. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że rozstrzygnięcie w sprawie niektórych zrzutów podnoszonych przeciwko art.
23 ust. 2 pkt 2 ustawy jest niedopuszczalne także ze względu na wcześniejszą kontrolę konstytucyjną tego przepisu. Powołany
art. 23 ustawy, określając źródła finansowania uczelni wyższych, w ustępie 2 pkt 2 stanowi, że uczelnia może uzyskiwać środki
finansowe między innymi z „opłat za zajęcia dydaktyczne, z wyłączeniem zajęć dydaktycznych na studiach dziennych w uczelniach
państwowych, chyba że są powtarzane z powodu niezadowalających wyników w nauce”. W sprawie o sygn. akt SK 18/99 (OTK ZU nr
7/2000, poz. 258) przepisowi temu zarzucono niezgodność z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 oraz art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 8 listopada 2000 r. uznał, że kontrolowany przepis, „rozumiany jako upoważniający do wprowadzania
– dla zapewnienia dostępu do nauki, obok podstawowych w publicznej szkole wyższej studiów bezpłatnych – opłat za studia w
zakresie i w wysokości, w jakich niezbędny koszt tych studiów nie znajduje pokrycia w środkach publicznych, jest zgodny z
art. 32 ust. 1, art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 31 ust. 3 Konstytucji.”
W niniejszej sprawie skarżący także zarzuca niezgodność art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji, a ponadto
jako wzorce kontroli konstytucyjnej powołuje art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji. Zdaniem skarżącego, ponowna kontrola art.
23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji jest możliwa, gdyż wyrok Trybunału z 8 listopada 2000 r. jest „wyrokiem
interpretacyjnym (warunkowym)”, co „w sferze procesowej oznacza tyle, że ponownemu rozpatrzeniu konstytucyjności aktu normatywnego
nie będą stały na przeszkodzie przesłanki ne bis in idem względnie res iudicata”. Ponadto skarżący podkreśla inny zakres zarzutów; w skardze poprzednio rozpoznanej przez Trybunał miało bowiem chodzić o dopuszczalność
opłat za studia w ogóle, a obecnie skarżący kwestionuje przede wszystkim arbitralność i dowolność pobieranych opłat oraz brak
możliwości kontroli ich wysokości.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny odniósł się do zapatrywania skarżącego co do mocy obowiązującej tzw. wyroku
interpretacyjnego. Skarżący wychodzi z założenia, znajdującego podstawę w niektórych wypowiedziach doktryny (por. np. K. Pietrzykowski,
O tak zwanych „interpretacyjnych” wyrokach Trybunału Konstytucyjnego, „Przegląd Sądowy” 2004, nr 3, s. 15 i n.), że wyrok zawierający sformułowanie „przepis rozumiany jako”, lub inne o zbliżonym
znaczeniu, nie jest rozstrzygnięciem o konstytucyjności przepisu, lecz zawiera zaledwie jego wykładnię, która zresztą – ze
względu na wyeliminowanie z polskiego prawa instytucji powszechnie obowiązującej wykładni ustaw – nie jest wiążąca. Stanowisko
to jest całkowicie sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego i – co należy podkreślić – z orzecznictwem
ukształtowanym już po wejściu w życie Konstytucji z 1997 r., która nie przewiduje wydawania przez Trybunał uchwał zawierających
powszechnie obowiązującą wykładnię prawa. Już w wyroku z 5 stycznia 1999 r. (sygn. K 27/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 1) Trybunał
Konstytucyjny, odwołując się do zasady domniemania zgodności ustaw z Konstytucją i wypływającej z niej wykładni w zgodzie
z Konstytucją, zauważył nie tylko potrzebę, ale wręcz postulował, by we wszystkich przypadkach, gdy językowe sformułowanie
przepisu pozwala na takie ustalenie jego rozumienia, które pozwoli na uznanie zgodności z Konstytucją, zachowywać przepis
w mocy. W takiej sytuacji nie jest celowe orzekanie niezgodności z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny wyraźnie przyznał pierwszeństwo
wyrokom ustalającym, jakie rozumienie przepisu pozostaje w zgodzie z Konstytucją. Jednocześnie Trybunał podkreślił, że Konstytucja
z 1997 r. nadała orzeczeniom Trybunału przymiot ostateczności i mocy powszechnie obowiązującej. „Oznacza to, że wyrok Trybunału,
w którego sentencji uznaje się badany przepis za zgodny z Konstytucją, ale tylko pod warunkiem, że przepis ten będzie rozumiany
w sposób wskazany w tejże sentencji, ma w całości charakter powszechnie obowiązujący”. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego
nie ma więc różnicy w obowiązywaniu wyroku stwierdzającego niezgodność z Konstytucją danego przepisu i stwierdzającego jego
zgodność pod warunkiem określonego rozumienia.
Takie ujęcie wyroków interpretacyjnych znajduje uznanie w doktrynie. Zrównanie mocy wiążącej wszystkich wyroków można uzasadnić
z dwóch punktów widzenia. Z jednej strony trzeba zauważyć, że wyrok interpretacyjny w swej istocie jest zawsze wyrokiem stwierdzającym
niezgodność z Konstytucją określonego zakresu normatywnego kontrolowanego przepisu. Byłoby to oczywiste, gdyby sentencję wyrażano
w dwóch punktach, wskazując nie tylko zakres, w którym zachodzi zgodność z Konstytucją, ale i zakres normatywny przepisu,
którego nie da się z nią pogodzić. Choć ta negatywna strona wyroku jest w sentencji przemilczana, niewątpliwie realnie istnieje.
Z Konstytucji nie wynika, by orzeczenie niekonstytucyjności musiało odnosić się zawsze do całego przepisu. Nie ma więc przeszkód
teoretycznych dla uznania, że Trybunał może stwierdzić jego niezgodność w określonym przez siebie zakresie. W konsekwencji
uzasadnione jest twierdzenie, że w tzw. wyroku interpretacyjnym nie chodzi o dokonanie przez Trybunał wykładni przepisu, lecz
o wiążące rozstrzygnięcie, tak jak w każdym innym wyroku, w jakim zakresie kontrolowany akt normatywny lub jego część narusza
Konstytucję (por. M. Safjan, Interpretacja a kontrola konstytucyjności, „Rzeczpospolita” z 2003, nr 301; por. A. Mączyński, O tak zwanych w wyrokach interpretacyjnych Trybunału Konstytucyjnego [w] Teoria i praktyka wykładni prawa, Warszawa 2005, s. 169-171). Z drugiej strony słusznie zwrócono uwagę, że w istocie wyroki Trybunału Konstytucyjnego zawsze
mają, w mniejszym lub większym stopniu, charakter interpretacyjny (por. J. Trzciński, Orzeczenia interpretacyjne Trybunału Konstytucyjnego, „Państwo i Prawo” nr 1/2002, s. 8). Teza ta znajduje podstawę w kilku spostrzeżeniach. Trybunał Konstytucyjny za podstawę
swych rozstrzygnięć, także w wyrokach „nieinterpretacyjnych”, przyjmuje zawsze za punkt wyjścia określone znaczenie kontrolowanego
przepisu, które nie musi być ustalone i akceptowane w sposób niebudzący wątpliwości. W związku z tym ocena konstytucyjności
zawsze jest warunkowa w tym sensie, że odnosi się do przyjętego przez Trybunał rozumienia przepisu; kto rozumie przepis inaczej,
niż to przyjął Trybunał, nie musiałby akceptować wyroku i uznawać stwierdzonej przez Trybunał niezgodności z Konstytucją.
Wreszcie trzeba uwzględnić fakt, że Trybunał rzadko rozstrzyga o niezgodności całego aktu normatywnego; jego orzeczenia dotyczą
konkretnych jednostek redakcyjnych, czasem jednego punktu z kilku ustępów zawartych w artykule. Szerszy kontekst normatywny
decyduje o znaczeniu kontrolowanej jednostki redakcyjnej, ale też ewentualne uznanie jej za niekonstytucyjną wpływa na znaczenie
pozostającego w mocy tekstu (por. K. Gonera, E. Łętowska, Artykuł 190 Konstytucji i jego konsekwencje w praktyce sądowej, „Państwo i Prawo” nr 9/2003, s. 3). Konsekwencją powyższego rozumowania jest wniosek o braku jakościowej różnicy między tzw.
wyrokiem interpretacyjnym a wyrokiem stwierdzającym wprost niezgodność z Konstytucją. Nie ma też podstaw do osłabiania mocy
wiążącej wyroków uznających zgodność z Konstytucją określonego przepisu pod warunkiem rozumienia go w określony sposób. „Tak
jak każdy inny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, także ten w którym Trybunał ocenił jako niezgodne z Konstytucją pewne rozumienie
poddanego jego kontroli przepisu, na mocy już powołanego art. 190 ust. 1 konstytucji, jest powszechnie obowiązujący i ostateczny.”
(A. Mączyński, O tak zwanych wyrokach interpretacyjnych…, str. 170-171).
Przychylając się do przedstawionych zapatrywań, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że teza skarżącego o rzekomym braku związania
wyrokiem zapadłym w sprawie o sygn. SK 18/99 jest bezpodstawna.
Powyższej oceny nie może zmienić podnoszony przez skarżącego argument, że zakresy skarg w sprawach o sygn. SK 18/99 i w niniejszej
są różne, mimo tożsamości kontrolowanego przepisu i wzorca konstytucyjnego. Przede wszystkim trzeba przyjąć założenie ogólne,
według którego, badając zgodność danego przepisu z określonym wzorcem konstytucyjnym, Trybunał poddaje analizie wszystkie
aspekty relacji: kwestionowany przepis – wzorzec kontroli (w tym przypadku – art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy – art. 70 ust. 1
i 2 Konstytucji). Nawet jeśli pominąć tę uwagę ogólną, trzeba zauważyć, iż w ocenianym przypadku – wbrew zapatrywaniu skarżącego
– jest dość oczywiste, że w sprawie o sygn. SK 18/99 Trybunał Konstytucyjny zajmował się nie tylko kwestią dopuszczalności
opłat za studia, ale także ustalaniem ich wysokości. Te dwa aspekty kontroli konstytucyjnej znalazły wyraz w samej sentencji
wyroku. Wynika z niej przede wszystkim, że pobieranie opłat za studia w publicznych szkołach wyższych jest przez Konstytucję
dopuszczone. W świetle art. 70 ust. 2 zdania 2 Konstytucji teza ta nie może zresztą budzić wątpliwości. Jednak z samej sentencji
wyroku wynika też zasada generalna dotycząca ustalania wysokości opłat; mają być one mianowicie wprowadzane „w zakresie i
w wysokości, w jakich niezbędny koszt tych studiów nie znajduje pokrycia w środkach publicznych”. Zarzut „blankietowości”
unormowań ustawy w kwestii opłat i związanej z tym arbitralności skreśleń z listy studentów był przedmiotem szczegółowych
rozważań Trybunału, co znalazło wyraz w treści uzasadnienia (sygn. SK 18/99, pkt 7).
Podsumowując fragment rozważań, Trybunał stwierdza, że postępowanie w sprawie zgodności art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z art.
70 ust. 1 i 2 Konstytucji podlega umorzeniu także ze względu na fakt wcześniejszego dokonania oceny konstytucyjności kwestionowanego
przepisu ustawy z punktu widzenia tego samego wzorca kontroli.
3. Kolejny zarzut dotyczy art. 148 zd. 1 ustawy w związku z § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w Uniwersytecie
Warszawskim. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowany przepis ustawy był podstawą rozstrzygnięcia NSA, które zapadło
w sprawie skarżącego. Właśnie z punktu widzenia tego przepisu NSA badał legalność decyzji o skreśleniu go z listy studentów.
Art. 148 zd. 1 ustawy stanowi, że „Dziekan może skreślić studenta z listy studentów w przypadkach określonych w regulaminie
studiów”. Na podstawie zacytowanego zdania nie da się skonstruować normy prawnej, którą można by poddać ocenie; art. 148 zd.
1 ustawy określa tylko sankcję zachowań i podmiot uprawniony do jej stosowania. Skarżący nie kwestionuje jednak ani samej
dopuszczalności skreślania studentów z listy, ani przyznania kompetencji w tym zakresie dziekanom wydziałów. Kwestionuje natomiast
normę, którą da się zrekonstruować, sięgając do przepisów konkretnego regulaminu studiów w danej uczelni. W niniejszej sprawie
chodzi o § 35 ust. 3a tiret czwarte Regulaminu Studiów w Uniwersytecie Warszawskim, który sankcję skreślenia z listy studentów
wiąże z faktem nieuiszczenia przez niego wymaganej opłaty. Zdaniem skarżącego, norma wynikająca z art. 148 zd. 1 ustawy wraz
z powołanym przepisem regulaminu jest niekonstytucyjna w zakresie, w jakim wiąże sankcję z nieuiszczeniem opłat przekraczających
koszt uruchomienia i prowadzenia zajęć, którego to zarzutu – Trybunał przypomina – skarżący nie podnosił w postępowaniu przed
NSA. Norma zrekonstruowana na podstawie art. 148 zd. 1 ustawy i wskazanego postanowienia regulaminu, w ocenie skarżącego,
narusza wynikające z art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji prawo do bezpłatnej nauki.
W przypadku art. 148 zd. 1 ustawy zasadniczą podstawą umorzenia postępowania wszczętego na skutek skargi konstytucyjnej jest
fakt, iż Trybunał orzekł już o zgodności z Konstytucją tego przepisu. W powoływanej wielokrotnie sprawie o sygn. SK 18/99
skarżący zarzucał, między innymi, niezgodność art. 144 ust. 1 oraz art. 148 zd. 1 ustawy z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32
ust. 1, art. 65 ust. 1, art. 70 ust. 1 i 2, art. 92 ust. 1 w zw. z art. 93 ust. 2 Konstytucji. W sentencji wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z 8 listopada 2000 r. znalazła się teza: „Artykuł 144 ust. 1 oraz art. 148 zd. 1 ustawy (…) są zgodne z art.
2, art. 70 ust. 1 i 2 Konstytucji (…)”. Trybunał Konstytucyjny stwierdza więc, że zgodność art. 148 zd. 1 ustawy z art. 70
ust. 1 i 2 Konstytucji została stwierdzona i – w związku z tym – nie jest dopuszczalna ponowna ocena tego przepisu.
Powstaje pytanie, czy fakt powiązania w niniejszej skardze art. 148 zd. 1 z postanowieniem Regulaminu Studiów w UW nie powinien
wpłynąć na zmianę oceny. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego odpowiedź na tak postawione pytanie musi być negatywna. Jak wiadomo,
zgodnie z art. 188 pkt 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw z Konstytucją. Regulamin uczelni
nie tylko nie jest ustawą, ale w ogóle nie jest prawem powszechnie obowiązującym, lecz tzw. aktem zakładowym, wydawanym przez
organ instytucji (zakładu), którym jest uczelnia, adresowanym do destynatariuszy, czyli studentów. Trybunał pomija jednak
kwestię dopuszczalności badania w niniejszym postępowaniu postanowień regulaminu. Ważniejsze z punktu widzenia niniejszego
postępowania wydaje się bowiem spostrzeżenie, że już w ramach sprawy o sygn. SK 18/99 Trybunał rozstrzygał właśnie o zgodności
z Konstytucją art. 148 zd. 1 ustawy jako sankcji nieuiszczenia opłaty za studia. W sprawie o sygn. SK 18/99 przedmiotem zaskarżenia
nie był wprawdzie przepis regulaminu studiów przewidujący skreślenie w razie nieuiszczenia opłaty, jednak skarga kwestionowała
fakt, że jedną z podstaw skreślenia jest uchybienie temu obowiązkowi studenta. Skarżący zarzucał wszak, między innymi, naruszenie
przez ten przepis prawa do bezpłatnej nauki oraz zasady równości przez różne ukształtowanie sytuacji studentów studiów zaocznych
i dziennych. Trybunał Konstytucyjny, odnosząc się do tak sformułowanych zarzutów, oceniał rozwiązanie legislacyjne polegające
na powiązaniu sankcji skreślenia z listy studentów z nieuiszczeniem opłaty za studia. Trybunał nie dopatrzył się niezgodności
z Konstytucją tego mechanizmu.
Trybunał w obecnym składzie jest związany oceną art. 148 zd. 1 ustawy dokonaną w wyroku z 8 listopada 2000 r. Trudno zresztą
zająć inne stanowisko. Jeśli bowiem generalnie nie wyklucza się organizowania studiów odpłatnych, a takie jest stanowisko
polskiej Konstytucji i ustawy o szkolnictwie wyższym, nie sposób uznać kwestionowanej normy za sprzeczną z Konstytucją; art.
148 zd. 1 ustawy w powiązaniu z § 35 ust. 3a tiret czwartym Regulaminu Studiów w UW przewiduje sankcję za niewykonanie obowiązków
studenckich.
4. Niezależnie od argumentów ściśle prawnych przemawiających za niedopuszczalnością rozpatrywania skargi w niniejszej sprawie,
Trybunał Konstytucyjny uważa za konieczne podkreślenie, że podniesienie przez skarżącego zarzutu naruszenia prawa do nauki
jest całkowicie bezpodstawne. Nie ulega bowiem wątpliwości, że skarżący skorzystał z bezpłatnego nauczania w pełnym zakresie,
tj. także studia wyższe mógł odbyć za darmo. Jak wynika z opisu stanu faktycznego sprawy, skarżący studiował w trybie dziennym
w jednej z wyróżniających się szkół wyższych, a mianowicie – w Szkole Głównej Handlowej. W ten sposób niejako skorzystał z
prawa do bezpłatnej nauki. Dopiero podjęcie przez niego studiów na drugim fakultecie wiązało się z kosztami, między innymi
dlatego, że nie spełnił podstawowego warunku przyjęcia na studia dzienne, jakim w 1997 r. było pozytywne zdanie egzaminu wstępnego.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że oczekiwanie nieodpłatnego studiowania na dwóch kierunkach zdecydowanie wykracza poza
gwarancje wynikające z art. 70 ust. 2 Konstytucji. Co więcej, zdaniem Trybunału, nawet gdyby powołany przepis w ogóle nie
dopuszczał odpłatnego nauczania, wyprowadzanie z niego gwarancji nieodpłatnego studiowania na więcej niż jednym fakultecie
na pewno nie byłoby uzasadnione.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł, jak w sentencji.