1. Do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęły dwie skargi konstytucyjne: Juliusza, Marka i Aleksandra Tarnowskich oraz Tomasza
Śmiałowskiego, a także wniosek grupy posłów. Z uwagi na ich zbieżność przedmiotową, Prezes Trybunału Konstytucyjnego zdecydował
zarządzeniami z 24 marca 2003 r. oraz z 15 stycznia 2004 r. o łącznym rozpoznaniu wymienionych skarg oraz wniosku pod wspólną
sygnaturą SK 4/03.
1.1. W skardze konstytucyjnej Juliusza Tarnowskiego, Marka Tarnowskiego i Aleksandra Tarnowskiego zakwestionowano zgodność:
a) art. 2 ust. 1 lit. e i ust. 2 dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu
reformy rolnej (Dz. U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13 ze zm.; dalej: dekret PKWN) z art. 2, art. 21 ust. 2, art. 21 ust. 1 w zw.
z art. 20, art. 64 ust. 1 i 2, art. 64 ust. 3 i art. 31 ust. 3, art. 32, art. 31 ust. 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r.,
z art. 1 sporządzonego w dniu 20 marca 1952 r. Protokołu nr 1, ratyfikowanego przez Polskę w dniu 10 października 1994 r.,
do sporządzonej w Rzymie w dniu 4 listopada 1950 r., a następnie zmienionej Protokołami nr 3, nr 5 i nr 8 oraz uzupełnionej
Protokołem nr 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z art. 99 ustawy z 17 marca 1921 r. – Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: Konstytucja marcowa);
b) dekretu PKWN z art. 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. oraz art. 36 Konstytucji marcowej;
c) 5 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu
Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr 10, poz. 51 ze zm.; dalej: rozporządzenie)
z art. 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r.
Postanowieniem z 19 marca 2002 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie
odnoszącym się do przepisu 5 rozporządzenia (sygn. Ts 165/01, OTK ZU nr 1/B/2003, poz. 16). W uzasadnieniu wskazano, że w
odniesieniu do tej części przedmiotu skargi nie została spełniona przesłanka wskazania konstytucyjnych praw lub wolności skarżących,
których naruszenie nastąpiło wskutek zastosowania zakwestionowanej regulacji. Trybunał Konstytucyjny uznał w szczególności,
że w sprawie nie sprecyzowano, jakie prawa skarżących – wyinterpretowane z treści art. 2 Konstytucji – stanowić mają wzorzec
oceny konstytucyjności 5 rozporządzenia. Trybunał Konstytucyjny uznał także za bezzasadny zarzut wyłączenia kwestionowanym
przepisem sądowej drogi dochodzenia naruszonych praw, w sytuacji merytorycznego rozpoznania sprawy skarżących przez Naczelny
Sąd Administracyjny.
Na powyższe postanowienie 29 marca 2002 r. pełnomocnik skarżących skierował zażalenie. Postanowieniem z 14 stycznia 2003 r.
Trybunał Konstytucyjny uznając zaskarżone postanowienie za prawidłowe, nie uwzględnił zażalenia (sygn. Ts 165/01, OTK ZU nr
1/B/2003, poz. 17). Tym samym w niniejszej sprawie przedmiot kontroli stanowią jedynie przepisy dekretu PKWN.
Skarga konstytucyjna wniesiona została na tle następującego stanu faktycznego. W 1996 r. Juliusz, Marek i Aleksander Tarnowscy
wystąpili na podstawie § 5 rozporządzenia w sprawie wykonania dekretu PKWN z wnioskiem do Wojewody Kieleckiego o stwierdzenie,
że nieruchomość Kolonie Fabryczne w Końskich nie „podpada” pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. Wojewoda Kielecki
decyzją z 30 czerwca 1997 r. uznał, że tylko część nieruchomości przejęta została zgodnie z dekretem PKWN. Takie stanowisko
podtrzymał organ II instancji stwierdzając, że konfiskata pozostałej części nieruchomości odbyła się zgodnie z obowiązującym
prawem. Naczelny Sąd Administracyjny (dalej: NSA), podzielając stanowisko wyrażone w obu decyzjach administracyjnych, utrzymał
zaskarżone decyzje administracyjne w mocy i wyrokiem z 8 czerwca 2001 r. (sygn. akt IV SA 2724/98) oddalił skargę w całości.
Zdaniem skarżących, ponieważ dekret PKWN nie został nigdy uchylony ani nie utracił mocy prawnej, właściwość Trybunału Konstytucyjnego
do zajęcia się problematyką zakwestionowanego przepisu (co już wcześniej miało miejsce w uchwałach TK z 19 września 1990 r.,
sygn. W. 3/89, OTK w 1990 r., poz. 26 oraz z 16 kwietnia 1996 r., sygn. W. 15/95, OTK ZU nr 2/1996, poz. 13) jest poza sporem.
Dekret PKWN, w tym również jego art. 2 ust. 1 lit. e, nie spełnia żadnego z kryteriów, według których dokonywana jest przez
Trybunał ocena zgodności aktów normatywnych z Konstytucją. Po pierwsze, PKWN nie był organem konstytucyjnym (por. uchwała
Trybunału Konstytucyjnego z 16 kwietnia 1996 r.), toteż nie mógł stanowić prawa powszechnie obowiązującego, zwłaszcza tak
głęboko ingerującego w podstawowe prawa obywatelskie. Po drugie, działania PKWN, w tym wydanie manifestu, a w jego następstwie
dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, nie mieściły się w porządku prawnym (nie miały swego miejsca w systemie prawnym,
ani zakotwiczenia w hierarchii źródeł prawa) i nie realizowały żadnych celów publicznych, służąc jedynie zapewnieniu „nowej
władzy” poparcia politycznego grupy ludności wiejskiej. Okoliczności te przemawiają za uznaniem sprzeczności dekretu PKWN
z konstytucyjnym porządkiem prawa (państwem prawa). Po trzecie zaś, art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, który przewidywał bezzwłoczne
przejście, bez żadnego wynagrodzenia, nieruchomości ziemskich stanowiących własność albo współwłasność osób fizycznych lub
prawnych, jeżeli ich rozmiar łączny przekraczał bądź 100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie
województw poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, jeśli ich rozmiar łączny przekraczał 100 ha powierzchni ogólnej, niezależnie
od wielkości użytków rolnych tej powierzchni, na własność Skarbu Państwa, z przeznaczeniem na cele reformy rolnej:
a) jest sprzeczny z art. 21 ust. 2 Konstytucji i art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności, które przewidują, że pozbawienie własności może nastąpić jedynie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem;
b) narusza zasadę równości wyrażoną w art. 32 i art. 64 ust. 2 Konstytucji, albowiem dolegliwości dekretu dotyczyły tylko
wybranej kategorii obywateli (tzw. obszarników);
c) narusza istotę własności (art. 64 ust. 3 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji), która jako podstawowe prawo człowieka (art.
64 ust. 1), ma charakter podmiotowy i korzysta ze szczególnej ochrony w porównaniu z własnością publiczną.
1.2. Dnia 19 marca 2003 r. o kontrolę art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN do Trybunału Konstytucyjnego wystąpiła również grupa
posłów. Wnioskodawcy domagali się stwierdzenia niezgodności zakwestionowanego przepisu z art. 2, art. 21 ust. 1 i 2, art.
64 ust. 1 i 2, art. 46, art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., a także art. 77 w związku z art. 99 ustawy z
17 marca 1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności oraz art. 26 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
We wniosku podniesiono w szczególności, że:
a) dekret PKWN – zgodnie z utrwalonymi poglądami nauki prawa oraz orzecznictwem sądowym – jest źródłem prawa rangi ustawowej
i tym samym podlega badaniu z aktami wyższej rangi: Konstytucją oraz ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi;
b) w sprawie niniejszej zachodzi sytuacja identyczna jak w sprawie P. 4/99 (wyrok z 31 stycznia 2001 r., OTK ZU nr 1/2001,
poz. 5), tj. dokonanie oceny zgodności dekretu PKWN z aktualnie obowiązującymi przepisami Konstytucji jest dopuszczalne, albowiem
zakwestionowane przepisy mogą również w okresie obowiązywania nowej Konstytucji być stosowane przez powołane do tego organy,
a w szczególności mogą stanowić podstawę prawną orzeczeń sądowych;
c) na niezgodność art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN z art. 21 ust. 1 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. wskazuje to, że arbitralne
odebranie właścicielom prawa własności nieruchomości z mocy samego dekretu i przejęcie tego prawa przez Skarb Państwa bez
jakiegokolwiek odszkodowania nie daje się pogodzić z konstytucyjnie gwarantowaną ochroną własności i prawa dziedziczenia;
d) dekret PKWN w sposób wyraźny w ostatnim zdaniu art. 2 ust. 1 w stosunku do nieruchomości opisanych w lit. e pozbawił wywłaszczonych
właścicieli prawa do jakiegokolwiek wynagrodzenia. Tym samym przepis ten – w sposób ewidentny – narusza prawo do słusznego
odszkodowania gwarantowane w art. 21 ust. 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r.;
e) kwestionowany przepis dekretu PKWN narusza także art. 64 ust. 1 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., gwarantujący każdemu
prawo do własności i innych praw majątkowych, albowiem doprowadził do odebrania nieruchomości pewnej kategorii właścicieli
ziemskich – tych, których obszar gruntu przekraczał dekretowe normy obszarowe. W wielu przypadkach wykonanie dekretu PKWN
w praktyce pozbawiało właścicieli całej ich własności oraz ekonomicznych podstaw egzystencji;
f) utrzymywanie w mocy zaskarżonego przepisu dekretu PKWN narusza art. 64 ust. 2 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., który gwarantuje
wszystkim równą ochronę prawną własności i prawa dziedziczenia. Zasada ta – odnosząca się zarówno do osób posiadających swe
prawa w chwili obecnej, jak i do osób, które w przeszłości brutalnie zostały ich pozbawione – jest podważona w stosunku do
osób, które utraciły własność w wyniku wykonania dekretu PKWN. Odebranie własności odbywało się w sposób „nieznany cywilizowanej
procedurze”. Właścicieli usuwano z majątku w terminie 3 dni bez przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania, czy to sądowego,
czy administracyjnego. Osoby te pozbawione były ochrony swego prawa własności na drodze sądowej, co trwa – wskutek pozostawania
dekretu PKWN w systemie prawa również pod rządami Konstytucji z 1997 r. – aż do chwili obecnej;
g) art. 64 ust. 3 Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. zabrania wprowadzania takich ograniczeń prawa własności, które godziłyby
w istotę tego prawa. Sprzeczna z tym przepisem jest regulacja dekretu PKWN odbierająca prawo własności bez jakiegokolwiek
odszkodowania, czy innego ekwiwalentu. Właściciele zostali bowiem pozbawieni istoty tego prawa – prawa do ekonomicznych korzyści
ze swej własności;
h) nie daje się pogodzić ze standardami demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) sytuacja, w której organy państwa
uchylają się od jakiejkolwiek odpowiedzialności za oczywiste naruszenie prawa własności dokonane w przeszłości. Dekret PKWN
w kwestionowanym zakresie narusza zasadę zaufania do państwa, jeżeli bowiem przepisy prawa godzą wprost w podstawowe wartości
konstytucyjne, to normy takie winny być z systemu prawnego eliminowane. Przejście nieruchomości wskazanych w art. 2 ust. 1
lit. e dekretu PKWN na rzecz Skarbu Państwa w całości i bez jakiegokolwiek wynagrodzenia w sposób ewidentny wpływa na możliwość
realizacji przez obywateli prawa do naprawienia szkody, jaka została wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu
władzy publicznej. W demokratycznym państwie prawnym obowiązek naprawienia szkody nie może ograniczać się wyłącznie do tych
naruszeń prawa, które nastąpiły po wejściu w życie Konstytucji z 1997 r.;
i) zdanie pierwsze art. 2 ust. 1 dekretu PKWN przewidywało pierwotnie, że na własność państwa przechodzą bezzwłocznie nieruchomości
ziemskie o charakterze rolniczym. Poprzez zmianę tego przepisu dokonaną dekretem z 17 stycznia 1945 r. w sprawie zmiany dekretu
o przeprowadzeniu reformy rolnej, z treści ww. przepisu wykreślono słowa „o charakterze rolniczym”. Tym samym z mocą wsteczną
– co wynika z samej konstrukcji dekretu, który przewidywał przejście własności na Skarb Państwa z mocy prawa – rozszerzono
działanie dekretu PKWN na wszystkie nieruchomości ziemskie przekraczające określoną powierzchnię. Wprowadzenie przepisu odbierającego
prawo własności i dodatkowo nadanie mu mocy wstecznej jest oczywistym naruszeniem podstawowych zasad demokratycznego państwa
prawnego;
j) kwestionowany art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN jest niezgodny z art. 46 Konstytucji z 1997 r., albowiem jego wprowadzenie
w życie oznaczało – pod pretekstem celu publicznego (przebudowy ustroju rolnego) – pozasądowe zastosowanie wobec obywateli,
będących właścicielami majątków ziemskich, kary konfiskaty mienia przewidzianej ówczesnym prawem karnym, mimo nie popełnienia
przez nich jakiegokolwiek przestępstwa;
k) niezgodność zaskarżonego przepisu z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji wyraża się w tym, że: po pierwsze, nierówno traktował
właścicieli nieruchomości, w zależności od tego, czy przekroczone zostały normy obszarowe wyznaczone w tym przepisie; po drugie,
w sposób całkowicie arbitralny różnicował sytuację prawną osób, które posiadały nieruchomości ziemskie w różnych częściach
kraju, albowiem wprowadzał dwie odmienne normy obszarowe, a granica ich zastosowania została wykreślona bez jakiegokolwiek
uzasadnienia; po trzecie, dyskryminował określoną grupę społeczną, która stała się ofiarą szczególnie brutalnego traktowania
ze strony ówczesnej władzy (zastosowane w dekrecie PKWN kryterium norm obszarowych nie było przypadkowe, zmierzało bowiem
do faktycznej likwidacji właścicieli nieruchomości ziemskich) oraz po czwarte, nierówno traktował osoby będące ofiarami dekretu
PKWN w stosunku do osób, które uzyskały godziwe wynagrodzenie za odebrane im majątki na podstawie wcześniej obowiązujących
przepisów o reformie rolnej;
l) Rzeczpospolita Polska, obecnie demokratyczne państwo, przejęła ciągłość prawną bytu państwowego z lat 1944-1989, w tym
również odpowiedzialność za okres określony w preambule Konstytucji jako „czasy, gdy podstawowe prawa i wolności człowieka
były w naszej Ojczyźnie łamane”, także w zakresie uprawnień obywateli wynikających z art. 77 ust. 1 Konstytucji. Zgodnie z
tym przepisem, każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu
władzy publicznej. W uchwale Senatu z 16 kwietnia 1998 r. stwierdzono m.in., że akty stanowione przez niesuwerennego prawodawcę
w latach 1944-1989 pozbawione są mocy prawnej, jeśli godziły w suwerenny byt państwa polskiego lub są sprzeczne z zasadami
prawa uznawanymi przez narody cywilizowane wyrażonymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Dekret PKWN w skarżonym w niniejszej
sprawie zakresie był ewidentnym przykładem łamania praw i wolności obywateli, a zatem stanowił sprzeczne z prawem działanie
organu władzy publicznej. Tym samym brak możliwości wynagrodzenia szkody wyrządzonej tym aktem, wynikający z jego pozostawania
wśród źródeł prawa, stanowi naruszenie art. 77 ust. 1 Konstytucji;
m) sprzeczność art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności, którego zakres ochrony prawa własności jest w praktyce identyczny z przewidzianym w art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji
z 1997 r., oraz sprzeczność z art. 26 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który analogicznie do art.
32 Konstytucji stanowi o równości wobec prawa i uprawnieniu do jednakowej ochrony prawnej bez żadnej dyskryminacji (w szczególności
ze względu na rodzaj i wielkość posiadanego majątku), nie wymagają odrębnej argumentacji;
n) konstytucyjnym wzorcem ochrony własności, który winien był być przestrzegany przy wprowadzaniu dekretu PKWN, jest art.
99 Konstytucji marcowej. Przepis ten przewidywał możliwość przymusowego wykupu ziemi (gruntów) z przeznaczeniem jej na tworzenie
gospodarstw rolnych stanowiących osobistą własność. Kwestionowany przepis dekretu PKWN naruszał tę regulację konstytucyjną
z dwóch powodów. Po pierwsze, wprowadzał konstrukcję bezzwłocznego przejścia prawa własności bez jakiegokolwiek wynagrodzenia
(co nie odpowiada pojęciu „przymusowego wykupu”). Po drugie, przejęcie własności nieruchomości następowało niezależnie od
tego, czy miały one charakter rolniczy, a zatem bez względu na ich przydatność z punktu widzenia celów reformy rolnej;
o) za uznaniem dekretu PKWN za akt bezprawia przemawiają dodatkowo kwestie formalnoprawne, związane z procedurą jego uchwalenia.
Uprawnienie do wydawania dekretów PKWN uzyskał na mocy ustawy Krajowej Rady Narodowej z dnia 15 sierpnia 1944 r. o tymczasowym
trybie wydawania dekretów z mocą ustawy (Dz. U. Nr 1, poz. 3). Zgodnie z art. 1 lit. a i c tej ustawy, dekrety PKWN winny
zostać przedłożone do zatwierdzenia Prezydium Krajowej Rady Narodowej, a ponadto być przedstawione i zatwierdzone zwykłą większością
głosów na pierwszym posiedzeniu plenarnym Krajowej Rady Narodowej (dalej: KRN). Dekret PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej
z 1944 r. zatwierdzony został wyłącznie przez dwóch członków Prezydium KRN, a następnie na posiedzeniu plenarnym KRN (9 września
1944 r.), w którym brały udział zaledwie 42 osoby ze składu 444 członków, jakich miała liczyć KRN.
Wnioskodawca wniósł ponadto o rozpoznanie sprawy w pełnym składzie z uwagi na to, że w niniejszej sprawie zachodzi konieczność
ponownego rozważenia przez Trybunał Konstytucyjny poglądu prawnego, że „pomimo braku formalnego uchylenia przepisy dekretu
utraciły moc obowiązującą”, wyrażonego w postanowieniu pełnego składu izby z 28 listopada 2001 r. (sygn. SK 5/01, OTK ZU nr
8/2001, poz. 266). Zdaniem grupy posłów, art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN jest w obecnym stanie prawnym podstawą orzekania.
Toczy się m.in. szereg postępowań sądowych i administracyjnych, w których (na wniosek osób, którym odebrano nieruchomości
na mocy dekretu PKWN) badana jest prawidłowość zastosowania dekretu, w tym zwłaszcza okoliczności związane z prawidłowym zastosowaniem
norm obszarowych w stosunku do nieruchomości. Nadto dekret PKWN może być podstawą w wypadku orzekania w postępowaniu o uzgodnienie
treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Zdaniem wnioskodawcy, okoliczność ta – w świetle ustaleń dokonanych
przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie P. 4/99 – oraz fakt, że przepisy dekretu PKWN nie zostały formalnie uchylone, przemawiają
za tym, że są one formalnie obowiązujące. Dodatkowo wnioskodawca wskazał przypadki nowelizacji dekretu PKWN (dokonane m.in.
dekretem z 17 stycznia 1945 r.), wobec których konsekwencją poglądu Trybunału wyrażonego w sprawie SK 5/01 byłoby przyjęcie,
że art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN przestał obowiązywać zanim została ustalona jego ostateczna treść.
W ocenie wnioskodawcy, w niniejszej sprawie uzasadnione jest określenie przez Trybunał Konstytucyjny odpowiedniego terminu
utraty mocy obowiązującej zaskarżonego przepisu, tak by ustawodawca mógł w sposób właściwy uregulować kwestie prawne związane
z takim orzeczeniem. Jednakże skutki prawne orzeczenia, w przypadku uwzględnienia wniosku, nie prowadziłyby do przywrócenia
stanu prawnego sprzed wydania dekretu, a jedynie do uzyskania przez osoby pokrzywdzone prawa do naprawienia szkód (art. 77
Konstytucji), jakich doznały wskutek wydania i wykonania dekretu. Naprawienie szkód mogłoby – zdaniem wnioskodawcy – następować
zgodnie z art. 363 § 1 k.c.
1.3. Również w skardze konstytucyjnej Tomasza Śmiałowskiego z 1 lipca 2003 r. jako przedmiot kontroli wskazany został art.
2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. Przepisowi temu zarzucono niezgodność z art. 2, art. 21 ust. 1, art. 32 ust. 1, art. 64 ust.
1 i 2, art. 87 ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji z 1997 r.
Skarga została wniesiona na tle następującego stanu faktycznego. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie I Wydział Cywilny z
20 grudnia 2001 r. (sygn. akt I C 1146/01), utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie Wydział Cywilny z 16
stycznia 2003 r. (sygn. akt I ACa 544/02), oddalone zostało roszczenie skarżącego (oparte na przepisach o czynach niedozwolonych)
o wypłatę odszkodowania za nieruchomość przejętą na rzecz Skarbu Państwa na mocy art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. Sądy obydwu
instancji wyraziły pogląd, że sąd powszechny nie jest władny – ze względu na brak wyraźnej konstytucyjnej normy kompetencyjnej
– do rozstrzygnięcia, czy obowiązujący akt prawny jest sprzeczny z Konstytucją, czy też nie. Sąd Okręgowy w Warszawie podniósł
przy tym, że „tylko wtedy gdy Trybunał Konstytucyjny stwierdzi w drodze stosowanego orzeczenia, że akt prawny jest niezgodny
z konstytucją (również obecnie obowiązującą) Sądowi wolno nie stosować jego przepisów”.
Pełnomocnik T. Śmiałowskiego wskazał, doprecyzowując to w piśmie z 10 października 2003 r. (w wykonaniu zarządzenia sędziego
Trybunału Konstytucyjnego z 24 września 2003 r. wzywającego do usunięcia braków formalnych skargi konstytucyjnej), że kwestionowany
przepis dekretu PKWN:
a) narusza art. 21 ust. 1 Konstytucji, ponieważ nie przyznaje wywłaszczonej osobie (spadkodawczyni skarżącego) żadnego odszkodowania
za odebraną własność, a ponadto przejęcie majątku nie mieści się w pojęciu „cel publiczny”, które oznacza cel niezbędny dla
zaspokojenia potrzeb nieograniczonej rzeszy osób (np. drogi, szpitale, koleje);
b) jest niezgodny z art. 32 Konstytucji, gdyż pozbawił prawa własności przedstawicieli wybranej i wąskiej grupy ludności (właścicieli
nieruchomości, które przekraczają określone normy obszarowe), obarczając tę grupę całym ciężarem przebudowy ustroju rolnego
i rujnując podstawy ich materialnego bytu bez jakiejkolwiek ochrony prawnej;
c) pozostaje w sprzeczności z art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji, albowiem przez trwały zabór majątku wbrew woli jego właścicieli,
w celu przysporzenia go komu innemu, narusza zasadę poszanowania własności;
d) jest sprzeczny z art. 87 ust. 1 Konstytucji z 1997 r., gdyż reguluje sytuację prawną adresatów, mimo że jest aktem wydanym
wbrew obowiązującemu trybowi legislacyjnemu przez organ pozakonstytucyjny, nie mający umocowania ani w Konstytucji kwietniowej,
ani marcowej, zgodnie z którymi aktami ustawodawczymi były ustawy uchwalone przez Sejm i zatwierdzone przez Senat oraz dekrety
Prezydenta;
e) narusza zasadę niezawisłości sądów, o której mowa w art. 178 ust. 1 Konstytucji z 1997 r., gdyż uniemożliwia skarżącemu
rozpoznanie sprawy dotyczącej jego praw majątkowych wyłącznie na podstawie przepisów Konstytucji i ustawy;
f) jest sprzeczny z art. 2 Konstytucji, stanowiącym „normę zbiorczą”, obejmującą prawa i wolności wymienione w poprzednich
punktach.
2. W pismach z 19 marca 2003 r., 22 maja 2003 r. oraz 18 lutego 2004 r., w związku ze skargami konstytucyjnymi J. Tarnowskiego,
M. Tarnowskiego i A. Tarnowskiego oraz T. Śmiałowskiego, jak również wnioskiem grupy posłów, Prokurator Generalny wniósł o
umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.,
dalej: ustawa o Trybunale Konstytucyjnym lub ustawa o TK) z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia.
2.1. W ocenie Prokuratora Generalnego tożsamość przedmiotu zaskarżenia w zakresie dotyczącym art. 2 ust. 1 lit. e dekretu
PKWN w niniejszej sprawie oraz w sprawie SK 5/01 (postanowieniem z 28 listopada 2001 r. Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie
w sprawie z powodu utraty mocy obowiązującej przez zakwestionowany przepis), powoduje niedopuszczalność ponownego orzekania
o tym samym (ne bis in idem). Powołane orzeczenie Trybunału ma moc powszechnie obowiązującą i jest ostateczne (art. 190 ust. 1 Konstytucji), co oznacza
niedopuszczalność jego zmiany. Z tego powodu wszelkie argumenty zmierzające do wykazania, że przepis ten zachował moc obowiązującą,
nie posiadają znaczenia prawnego.
Skarżący J., M. i A. Tarnowscy oraz grupa posłów powołali wprawdzie także inne wzorce kontroli niż wskazane w sprawie SK 5/01,
a mianowicie: art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 99 Konstytucji
marcowej, jednak – jak stwierdził Prokurator Generalny – mogłoby to mieć znaczenie jedynie w przypadku, gdyby Trybunał dokonał
merytorycznej oceny zakwestionowanego przepisu i orzekł jego zgodność z Konstytucją (por. postanowienie TK z 3 października
2001 r., sygn. SK 3/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 218). Natomiast w sytuacji umorzenia postępowania z powodu utraty mocy obowiązującej
przepisu, ponowne jego badanie byłoby dopuszczalne wówczas, gdyby na skutek wskazania innych wzorców kontroli zaistniały nowe
okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 39 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W analizowanej sprawie przypadek
taki nie zachodzi, ponieważ wszystkie okoliczności, które miały znaczenie dla dokonania tej oceny, Trybunał rozważył w sprawie
SK 5/01.
2.2. Zdaniem Prokuratora Generalnego, brak jest również podstaw prawnych do kontroli konstytucyjnej – zaskarżonych przez J.
Tarnowskiego, M. Tarnowskiego i A. Tarnowskiego – art. 2 ust. 2 dekretu PKWN oraz całego dekretu PKWN. Art. 79 ust. 1 Konstytucji
stanowi, że skargę konstytucyjną można wnieść wyłącznie na przepisy stanowiące podstawę ostatecznego orzeczenia o konstytucyjnych
wolnościach lub prawach jednostki, natomiast w sprawie, która dała asumpt do skierowania skargi przez J., M. i A. Tarnowskich,
podstawę rozstrzygnięcia stanowił jedynie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. Prokurator Generalny wskazał ponadto, że zarzut
odnoszący się do art. 2 ust. 2 dekretu PKWN nie został – wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym – przez skarżących uzasadniony.
2.3. W ocenie Prokuratora Generalnego, ze względu na przyjęty w Konstytucji model skargi konstytucyjnej oraz zakres kognicji
Trybunału Konstytucyjnego, niedopuszczalne jest także rozpoznanie zarzutów podniesionych w skardze T. Śmiałowskiego, które
dotyczą naruszenia zasady niezawisłości sędziów (art. 178 ust. 1 Konstytucji) i konstytucyjnego systemu źródeł prawa powszechnie
obowiązującego (art. 87 Konstytucji), gdyż są one w istocie adresowane do wyroków wydanych w sprawie, a nie przepisów dekretu
PKWN.
Ze względu na ograniczony przedmiotowo zakres skargi konstytucyjnej, umorzeniu powinno ulec również postępowanie w zakresie
oceny konstytucyjności całego dekretu PKWN (czego także, w ocenie Prokuratora Generalnego, domagał się T. Śmiałowski), gdyż
sądy nie rozstrzygały sprawy skarżącego w oparciu o cały ten akt. Kontrola ta jest ponadto niedopuszczalna również z tego
powodu, że – zgodnie z wcześniejszym stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego, wyrażonym we wspomnianej sprawie SK 5/01 – legalność
działania władz państwowych narzuconych Polsce w 1944 r. i konstytucyjnoprawna legitymacja PKWN do wydawania dekretów z mocą
ustawy należy dziś do sfery ocen historycznych i politycznych, i nie może mieć konsekwencji w postaci ignorowania faktu, że
efektywnie wykonywały one władzę państwową.
3. W pismach z 14 lipca 2003 r. oraz z 29 marca 2004 r., w imieniu Sejmu, stanowisko w sprawie skarg konstytucyjnych J. Tarnowskiego,
M. Tarnowskiego i A. Tarnowskiego oraz T. Śmiałowskiego, jak również wniosku grupy posłów, zajął Marszałek Sejmu, wnosząc
o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z powodu niedopuszczalności wydania
orzeczenia.
Wszystkie argumenty zawarte we wskazanych wyżej pismach Marszałka Sejmu w całości były zbieżne z argumentami przedstawionymi
przez Prokuratora Generalnego, zaprezentowanymi w punkcie 2 tej części uzasadnienia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. W każdym stadium postępowania – co wielokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny (zob. postanowienie
z 16 marca 2005 r., SK 41/03, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 31 i wskazane tam wcześniejsze postanowienia) – należy badać, czy nie
zachodzą ujemne przesłanki, których zaistnienie skutkuje obligatoryjnym umorzeniem postępowania. Podstawowym problemem wymagającym
rozważenia w niniejszej sprawie jest ustalenie, czy zakwestionowane w skargach i wniosku przepisy stanowią dopuszczalny przedmiot
zaskarżenia, który kwalifikuje się do merytorycznego rozpatrzenia.
2. W obydwu rozpatrywanych skargach konstytucyjnych oraz we wniosku grupy posłów zakwestionowany został art. 2 ust. 1 lit.
e dekretu PKWN, z mocy którego nastąpiło bezzwłoczne przejście na własność Skarbu Państwa, bez żadnego wynagrodzenia, nieruchomości
ziemskich stanowiących własność albo współwłasność osób fizycznych lub prawnych, jeżeli ich łączny obszar przekraczał bądź
100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie województw poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, jeśli
ich łączny obszar przekraczał 100 ha powierzchni ogólnej, niezależnie od wielkości użytków rolnych tej powierzchni, z przeznaczeniem
na cele reformy rolnej wymienione w art. 1 ust. 2 dekretu PKWN.
2.1. Dopuszczalność dokonania oceny zgodności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN z Konstytucją stanowiła przedmiot rozważań
Trybunału Konstytucyjnego w pełnym składzie we wcześniejszej sprawie SK 5/01. Trybunał uznał wówczas, że art. 2 ust. 1 lit.
e dekretu PKWN nie obowiązuje w tym sensie, że jego skutki nastąpiły w całości w przeszłości wraz z przejściem na własność
Skarbu Państwa określonych w nim nieruchomości na cele reformy rolnej i obecnie mogą być one ustalane jedynie ex post w sposób deklaratoryjny. Postanowieniem z 28 listopada 2001 r. Trybunał, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym, umorzył postępowanie.
Wspomniany art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK stanowi, że Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli akt
normatywny w zakwestionowanym zakresie utracił moc obowiązującą przed wydaniem orzeczenia. Jednak zgodnie z ust. 3 tego artykułu,
wskazanego przepisu nie stosuje się, jeżeli jest to konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Dlatego wskazane
wyżej postanowienie o umorzeniu musiało być (i było) poprzedzone dwoma ustaleniami. Po pierwsze, że zaskarżony przepis nie
obowiązuje, i po drugie, że wydanie orzeczenia nie jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw.
W sprawie SK 5/01 Trybunał, stwierdziwszy, że istnieją podstawy do umorzenia postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt
3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, rozważył następnie, czy nie zachodzą okoliczności wskazane w ust. 3 tego artykułu.
Znaczenie art. 39 ust. 3 stanowiło przedmiot analizy Trybunału m.in. w wyroku z 21 maja 2001 r. (sygn. SK 15/00, OTK ZU nr
4/2001, poz. 85) – wcześniejszym w stosunku do omawianego postanowienia w sprawie SK 5/01. Trybunał stwierdził wówczas, że
przesłanką uzasadniającą kontrolę konstytucyjności nieobowiązującego przepisu jest ustalenie, czy zachodzi związek pomiędzy
daną regulacją a ochroną konstytucyjnych praw i wolności, co wymaga spełnienia trzech przesłanek:
– po pierwsze, przepis będący przedmiotem oceny musi zawierać treści normatywne odnoszące się do sfery praw i wolności konstytucyjnie
chronionych;
– po drugie, nie może istnieć żaden alternatywny instrument prawny (poza ewentualnym uznaniem przepisu za niekonstytucyjny),
który mógłby spowodować zmianę sytuacji prawnej ukształtowanej definitywnie zanim ów przepis utracił moc obowiązującą;
– po trzecie, ewentualna eliminacja danego przepisu z systemu prawnego stanowić ma skuteczny środek dla przywrócenia ochrony
praw naruszonych obowiązywaniem kwestionowanej regulacji prawnej.
Rozpatrując w sprawie SK 5/01 kwestię dopuszczalności orzekania o akcie normatywnym, który utracił moc obowiązującą, Trybunał
rozważył racje, które mają znaczenie dla ochrony praw konstytucyjnych, płynące z poczucia sprawiedliwości oraz wartości, jakimi
są trwałość i bezpieczeństwo stosunków prawnych, a także wziął pod uwagę konstytucyjne i ustawowe mechanizmy wykonywania orzeczeń
Trybunału o niekonstytucyjności aktów normatywnych.
Stwierdziwszy, że po upływie 60 lat od czasu przeprowadzenia reformy rolnej, gdy zmiany o charakterze społecznym oraz ekonomicznym
stały się nieodwracalne, i ani względy społeczne, ani prawne, nie pozwalają na przywrócenie stanu poprzedniego (tj. sprzed
wejścia w życie dekretu PKWN), zaś instrumenty prawne, którymi dysponuje Trybunał dla wykonywania swoich kompetencji, nie
pozwalają skonstruować rozwiązań, które pogodziłyby prawa osób, którym odjęto własność z legalnie nabytymi prawami beneficjentów
reformy rolnej, Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 39 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie może być zastosowany
w sprawie SK 5/01, w której przedmiotem kontroli był art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN.
2.2. Przyjęta za podstawę ustaleń w sprawie SK 5/01 koncepcja wyczerpania się mocy obowiązującej („skonsumowania”) aktu normatywnego
– jakkolwiek w praktyce i teorii prawa uznawana za kontrowersyjną – nie jest przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego w
niniejszej sprawie. Kwestia nieobowiązywania art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN rozstrzygnięta została bowiem w sentencji postanowienia
z 28 listopada 2001 r. Trybunał stwierdza jednak, że w sprawie rozpatrywanych obecnie skarg konstytucyjnych Juliusza, Marka
i Aleksandra Tarnowskich oraz Tomasza Śmiałowskiego, a także wniosku grupy posłów, nie istnieją okoliczności dające podstawę
do umorzenia postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia, wynikającą z zasady powagi rzeczy osądzonej
(res iudicata).
Abstrahując od mogącej wywoływać spory kwestii, czy powaga rzeczy osądzonej (wiązana jedynie z orzeczeniami rozstrzygającymi
sprawę co do istoty) może obejmować rozstrzygnięcia znajdujące formalny wyraz w postanowieniu, posłużenie się wspomnianą zasadą
jest wykluczone z uwagi na brak tożsamości podmiotowej w dwóch konfrontowanych sprawach, tj. w sprawie SK 5/01 i niniejszej.
Ujemna przesłanka procesowa w postaci res iudicata występuje wówczas, gdy ma miejsce tożsamość zarówno przedmiotowa (przedmiotem zaskarżenia muszą być te same przepisy), jak
i podmiotowa (tj. po stronie podmiotu inicjującego postępowanie). O ile w obydwu porównywanych skargach konstytucyjnych przedmiotem
zaskarżenia jest ten sam art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, o tyle nie występuje tożsamość podmiotowa.
2.3. Mimo tego należy rozważyć, czy bezsporny fakt tożsamości zakwestionowanej treści normy prawnej, może mieć w tej sprawie
procesowe znaczenie. Zaznaczyć należy, że „ostateczność” orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego oznacza formalną niewzruszalność
wyroków, które nie podlegają ani instancyjnemu zaskarżeniu, ani też zmianie w innym trybie.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego ustabilizowane jest stanowisko, że brak podstaw do przyjęcia powagi rzeczy osądzonej
nie oznacza, iż uprzednie, a dokonane z punktu widzenia tych samych zarzutów, rozpoznanie sprawy konstytucyjności określonego
przepisu prawnego może być uznane za prawnie obojętne. Instytucją, jaką w celu zapewnienia stabilizacji sytuacji powstałych
w wyniku orzeczenia ostatecznego jako formalnie prawomocnego, wykształciło zarówno orzecznictwo Trybunału, jak i doktryna
nauki prawa, jest zasada ne bis in idem, rozumiana z uwzględnieniem specyfiki postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (zob. m.in. orzeczenie z 8 listopada 1994
r., sygn. P. 1/94, OTK w 1994 r., cz. II, poz. 37, postanowienie z 21 grudnia 1999 r., sygn. K. 29/98, OTK ZU nr 7/1999, poz.
172 oraz wyrok z 26 marca 2002 r., sygn. SK 2/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 15).
Aktualne i wciąż definitywnie nierozstrzygnięte w praktyce wydaje się jednak pozostawać pytanie, czy stwierdzenie przesłanki
ne bis in idem prowadzi do umorzenia postępowania z powodu niedopuszczalności merytorycznego rozstrzygnięcia (o co w niniejszej sprawie
wnioskuje Prokurator Generalny i Sejm), czy też jego zbędności. O ile w przypadku zaistnienia przesłanki powagi rzeczy osądzonej
(res iudicata) Trybunał Konstytucyjny musiałby na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK umorzyć postępowanie jako niedopuszczalne,
to w przypadku przesłanki ne bis in idem posłużenie się formułą niedopuszczalności merytorycznego orzekania mogłoby – w ocenie Trybunału w niniejszym składzie – budzić
wątpliwości. W takiej sytuacji bowiem Trybunał dokonuje oceny w kategoriach pragmatycznych, ocenia celowość prowadzenia postępowania
i orzekania w kwestii, która została już jednoznacznie i ostatecznie rozstrzygnięta przez ten organ. Podzielić należy zatem
pogląd wyrażony już m.in. w postanowieniu z 21 stycznia 1998 r. (sygn. K. 33/97, OTK ZU nr 1/1998, poz. 8), a ostatnio w postanowieniu
z 22 marca 2005 r. (sygn. U 4/04, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 33), zgodnie z którym wydanie orzeczenia jest zbędne, gdy będące
przedmiotem wniosku zagadnienie było już przedmiotem kontroli konstytucyjności w innej sprawie.
Podstawowe zagadnienie przedstawione w skardze konstytucyjnej, która zainicjowała postępowanie w sprawie SK 5/01, tj. zagadnienie
konstytucyjności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, nie było przedmiotem rozpoznania i rozstrzygnięcia Trybunału. Niemniej
uznać należy, że zasada ne bis in idem może znaleźć zastosowanie również w odniesieniu do tych ustaleń Trybunału, które były podstawą postanowienia o umorzeniu,
nawet jeśli wprost nie znalazły wyrazu w brzmieniu jego sentencji. Jak bowiem trafnie skonstatowano we wspomnianym wyżej postanowieniu
z 22 marca 2005 r., Trybunał nie może prowadzić działań, które godziłyby – choćby formalnie – w powszechnie obowiązującą moc
i ostateczność jego orzeczeń (art. 190 ust. 1 Konstytucji). Uznanie dopuszczalności kontynuowania postępowania w tej sytuacji
mogłoby tę zasadę podważać.
Należy przy tym podkreślić, że chociaż uzasadnienie nie ma mocy powszechnie obowiązującej (przedstawia bowiem motywy i sposób
myślenia sędziów), to jednak nie można zaprzeczyć, że pewne fragmenty uzasadnienia, stanowiąc ratio decidendi, są w szczególny sposób związane z sentencją i stanowić mogą w pewnym sensie jej uzupełnienie. Stąd na przykład w wyroku
z 26 marca 2002 r. (sygn. SK 2/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 15) Trybunał Konstytucyjny, rozważając wydanie rozstrzygnięcia
w oparciu o zasadę ne bis in idem, za konieczną uznał ocenę, czy uzasadnienie może być w rozpatrywanej sprawie uznane za uzupełnienie sentencji.
Podobny pogląd (chociaż dotyczący res iudicata) ukształtowany jest również na gruncie postępowania cywilnego (co ma istotne znaczenie z uwagi na dyspozycję art. 20 ustawy
o Trybunale Konstytucyjnym), gdzie w orzecznictwie i doktrynie wskazuje się, że powagę rzeczy osądzonej ma tylko sentencja
orzeczenia, a nie jej motywy i zawarte w nich ustalenia faktyczne. Jednakże, gdy sentencja wyroku nie zawiera jasnego orzeczenia
co do wszystkich elementów rozstrzygnięcia, to do jej dokładnego wyjaśnienia służy uzasadnienie wyroku. W granicach, w jakich
motywy wyroku stanowią konieczne – niezbędne do wyjaśnienia zakresu rozstrzygnięcia – uzupełnienie sentencji, są one w zasadzie
łącznie z sentencją objęte powagą rzeczy osądzonej (tak: K. Piasecki, uwaga 23 do art. 366 k.p.c. [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. K. Piasecki, tom 1, Warszawa 2001, oraz wskazane tam orzecznictwo i glosy).
W niniejszej sprawie trzeba wziąć pod uwagę również i tę okoliczność, że umorzenie postępowania ze względu na utratę mocy
obowiązującej przez przepis poddany kontroli, nie byłoby – również w sprawie SK 5/01 – dopuszczalne (o czym na wstępie była
już mowa), gdyby Trybunał jednocześnie nie stwierdził, iż wydanie orzeczenia co do meritum nie jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Tym samym jest poza sporem, że także to dokonane in abstracto ustalenie, jakkolwiek niewysłowione wprost w sentencji postanowienia z 28 listopada 2001 r., stanowi immanentny element rozstrzygnięcia.
Na marginesie warto dodać, że zdaniem niektórych sędziów, którzy w sprawie SK 5/01 zgłosili zdania odrębne, okoliczności –
które Trybunał miał na uwadze rozważając, czy mimo utraty mocy obowiązującej przez art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN nie zachodzą
przesłanki wskazane w art. 39 ust. 3 ustawy o TK – przemawiają za tym, że uzasadnienie ww. postanowienia ma charakter merytoryczny.
Podsumowując dotychczasowe rozważania, Trybunał uznaje orzeczenie w sprawie SK 5/01 podjęte w pełnym składzie za podstawę
umorzenia postępowania w oparciu o zasadę ne bis in idem w sprawie niniejszej. Należy przy tym podkreślić, że odwołaniu się do tej zasady nie stoi na przeszkodzie okoliczność, iż
w obecnym postępowaniu łącznie rozpatrywane są skargi konstytucyjne oraz wniosek grupy posłów. Trzeba bowiem zaznaczyć, że
obydwie mające znaczenie w niniejszej sprawie przesłanki umorzenia postępowania określone w art. 39 ustawy o TK, tj. utrata
mocy obowiązującej zakwestionowanego zakresu aktu normatywnego (ust. 1 pkt 3) oraz zbędność orzekania (ust. 1 pkt 1), znajdują
zastosowanie we wszystkich sprawach rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny – niezależnie od inicjującego je podmiotu
i związanej z tym procedury (konkretna lub abstrakcyjna kontrola norm).
2.4. We wniosku grupy posłów przedstawiona została argumentacja, mająca przemawiać za koniecznością ponownego rozważenia zagadnienia
obowiązywania kwestionowanego art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. W zasadniczym stopniu nie wnosi ona jednak do sprawy nic
nowego, opiera się bowiem na poglądach i racjach przedstawionych przez sędziów Trybunału orzekających w sprawie SK 5/01, którzy
zgłosili zdania odrębne do postanowienia o umorzeniu postępowania. Nie negując znaczenia stanowisk zajętych przez autorów
w ich zdaniach odrębnych, ani nie podejmując oceny ich trafności, Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że na potrzeby niniejszego
postępowania nie mogą być one wykorzystane jako podstawa rozstrzygnięcia w niniejszym postępowaniu. Jest wszak oczywiste,
że orzeczenia Trybunału wydawane są po niejawnej naradzie sędziów składu orzekającego (art. 67 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym).
Na naradzie tej mogą być zgłaszane zdania odrębne i ich zasadnicze motywy (§ 33 Uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 22 października 1997 r. w sprawie regulaminu Trybunału Konstytucyjnego; M. P. z 2001 r. Nr 41, poz.
668 ze zm.; dalej: regulamin Trybunału Konstytucyjnego).
Wbrew intencjom znajdującym wyraz we wniosku grupy posłów, bez znaczenia dla oceny celowości ponownego rozważenia obowiązywania
zaskarżonej regulacji są poglądy wyrażone przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie P. 4/99. Wyrok, do którego odsyła wnioskodawca,
dotyczył przepisów regulujących zasady dziedziczenia (wejście przez spadkobiercę z chwilą otwarcia spadku w ogół praw i obowiązków
należących do spadku, jakkolwiek następuje z mocy prawa, nie jest jednak nabyciem spadku o charakterze definitywnym) a nie
wywłaszczenia, w związku z czym powstaje pytanie czy porównywanie poglądów Trybunału w obu tych sprawach byłoby konstruktywne.
Nawet jednak pomijając tę kwestię, zauważyć należy, że wyrok w sprawie P. 4/99 również zapadł przed wydaniem postanowienia
w sprawie SK 5/01, tj. 31 stycznia 2001 r. Ustalenia leżące u podstaw rozstrzygnięcia we wspomnianym wyroku nie mogą być zatem
traktowane jako novum uzasadniające ponowne rozważenie zagadnienia mocy obowiązującej art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN.
W tym kontekście należałoby raczej zwrócić uwagę na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego późniejsze wobec postanowienia z
28 listopada 2001 r., mogą one bowiem potencjalnie wyznaczać, bądź sygnalizować, kierunek ewolucji jego poglądów. Stąd warto
przypomnieć postanowienie z 6 kwietnia 2005 r. (sygn. SK 8/04, OTK ZU nr 4/A/2005, poz. 44), w którym przedmiot kontroli stanowić
miał art. 1 dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 12 grudnia 1944 r. o przejęciu niektórych lasów na własność
Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 15, poz. 82 ze zm.). W orzeczeniu tym Trybunał stwierdził m.in., że „Przepis zachowuje moc obowiązującą
dopóty, dopóki na jego podstawie mogą być wydawane indywidualne akty stosowania prawa. Podkreślić jednak należy, że tak rozumiane
stosowanie określonego przepisu prawnego nie jest tożsame z każdą sytuacją, w której sąd lub inny organ stosujący prawo w
wyroku lub innym rozstrzygnięciu dotyczącym indywidualnej sprawy powołuje się na uchylony przepis. Ustalenie w określonym
postępowaniu skutków wcześniejszych zdarzeń prawnych (w niniejszej sprawie – przejęcia lasu lub gruntu leśnego na własność
Skarbu Państwa) i odwołanie się w tym kontekście do przepisów regulujących daną problematykę w przeszłości (w okresie nastąpienia
owych zdarzeń), nie oznacza, że przepisy te stanowią w momencie orzekania część obowiązującego porządku prawnego. Dekret PKWN
z 12 grudnia 1944 r. nie tylko został uchylony, ale także nie może znaleźć zastosowania w tym sensie, że obecnie na jego podstawie
nie może dojść do przejścia lasu ani gruntu leśnego na własność Skarbu Państwa. Sam fakt, że skutki wywołane w następstwie
wejścia w życie tego dekretu trwają nadal, nie uzasadnia tezy, że tym samym zachował on moc obowiązującą w rozumieniu art.
39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK (…) ustalenie, czy istotnie doszło do przejścia własności, nie jest stosowaniem przepisów dekretu,
a jedynie uwzględnianiem wywołanych ich stosowaniem skutków prawnych”.
Aczkolwiek przytoczony fragment uzasadnienia dotyczy dekretu, który – w odróżnieniu od dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o
przeprowadzeniu reformy rolnej – został formalnie derogowany, jednak ustalenia w nim zawarte analogiczne są do tych, jakie
poczynione były w sprawie SK 5/01 w zakresie skutków wtórnego (tj. służącego ocenie, czy dany przepis w procesie przejmowania
konkretnej nieruchomości był stosowany w sposób uzasadniający stwierdzenie rażącego naruszenia prawa) przywoływania w postępowaniach
administracyjnych art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN.
Konkludując powyższe ustalenia, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego ponowne rozstrzyganie kwestii obowiązywania art. 2 ust.
1 lit. e dekretu PKWN jest w niniejszej sprawie zbędne, co pociąga za sobą również ten skutek, że brak jest podstaw do przedstawienia
Prezesowi Trybunału wniosku o rozpoznanie sprawy w pełnym składzie (§ 31 ust. 4 regulaminu Trybunału Konstytucyjnego w zw.
z art. 25 ust. 1 pkt 1 lit. e in fine ustawy o TK).
2.5. W dotychczasowym orzecznictwie Trybunału, także tym sprzed wydania postanowienia w sprawie SK 5/01, zwracano uwagę, że
art. 39 ust. 3 – stanowiąc wyjątek od zasady ustanowionej w art. 39 ust. 1 pkt 3 – nie może być interpretowany rozszerzająco.
Do takiego wniosku prowadzi wykładnia językowa, skoro bowiem w przepisie tym występuje przesłanka „konieczności”, to wymaga
się szczególnie przekonywujących argumentów, że umorzenie postępowania w sprawie wywołać może skutki niekorzystne dla ochrony
praw i wolności jednostki. Przesłanka „konieczności” ma bowiem znacznie bardziej kategoryczny charakter niż stwierdzenia,
że wydanie orzeczenia byłoby „pożądane” bądź „pożyteczne” (zob. postanowienie z 8 października 2001 r., sygn. K 40/00, OTK
ZU nr 7/2001, poz. 220 oraz postanowienie z 23 października 2001 r., sygn. K 4/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 223).
Trzeba zatem rozważyć, czy zakończona ostatecznym orzeczeniem NSA sprawa J., M. i A. Tarnowskich, w której skarżący domagali
się stwierdzenia, że określona nieruchomość nie była objęta działaniem dekretu PKWN, może mieć znaczenie dla oceny potencjalnej
konieczności rozstrzygnięcia przez Trybunał w wyroku kwestii konstytucyjności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN. Należy zauważyć,
że okoliczność ta mogłaby stanowić element modyfikujący ustalenie dokonane in abstracto w odniesieniu do art. 39 ust. 3 ustawy o TK w sprawie SK 5/01.
Określony przez ustrojodawcę zakres właściwości Trybunału Konstytucyjnego nie pozwala oceniać praktyki orzeczniczej sądów.
Trybunał może jednak i powinien (co w niektórych przypadkach – ze względu na okoliczności rozpatrywanych spraw i podnoszone
w nich zarzuty – czyni) uwzględniać przy wykonywaniu przyznanych mu kompetencji, w tym wydawaniu rozstrzygnięć, poglądy i
kształtowane na ich podstawie zasady stosowania przepisów przez sądy, w tym zwłaszcza SN i NSA. W niniejszej sprawie na szczególną
uwagę w tym zakresie zasługuje stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 13 lutego 2003 r. (notabene w sprawie z powództwa
J., M. i A. Tarnowskich), w którym Sąd stwierdził, nawiązując do stanowiska Trybunału o utracie mocy obowiązującej art. 2
ust. 1 lit. e dekretu PKWN wyrażonego w sprawie SK 5/01, że „Rozstrzygniecie to, mimo kontrowersyjności zagadnienia (…) wyłącza
ponowne przedstawienie takiego samego zagadnienia prawnego. Jeżeli jednak rozstrzygnięcie indywidualne wymaga ustalenia stanu
prawnego nieruchomości, umorzenie postępowania przez Trybunał nie może usprawiedliwiać odmowy wymierzenia sprawiedliwości,
który to wymiar złożony został z mocy tejże Konstytucji na sądy powszechne i Sąd Najwyższy, związane tylko ustawami. (…) Stabilność
stosunków prawnych i społecznych ukształtowanych w wyniku przeprowadzenia reformy rolnej jest wartością wymagającą ochrony
i jeśli usprawiedliwia nawet odmowę dokonania kontroli abstrakcyjnej i generalnej ówczesnych aktów normatywnych, których skutki
trwają nadal pod kątem zgodności ze współczesnymi wzorcami Konstytucji w zakresie poszanowania własności (art. 21 ust. 1)
i zasad państwa prawnego (art. 2), to nie dopuszcza uchylania się sądów od wymiaru sprawiedliwości w sporach indywidualnych.
Odebranie władztwa poprzednim właścicielom w trybie wykonywania przepisów dekretu o reformie rolnej nie wyklucza zatem w wyjątkowych
wypadkach udzielenia im lub ich następcom ochrony w procesie windykacyjnym, jeśli okazałoby się, że nieruchomość została odebrana
wbrew przepisom dekretu lub nie została następnie rozdysponowana zgodnie z celami wymienionymi w art. 1 ust. 2 dekretu i po
przejęciu przez państwo nie stała się własnością innych osób fizycznych lub prawnych” (sygn. akt III CKN 1492/00, „Rejent”
nr 8/2004, s. 183-189). Tym samym, zważywszy, że sprawą poprzedzającą wystąpienie przez J., M. i A. Tarnowskich ze skargą
konstytucyjną była sprawa o stwierdzenie, iż dana nieruchomość nie „podpada” pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN,
stanowisko, że wydanie przez Trybunał orzeczenia w sprawie niniejszej jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności
i praw, nie znajduje potwierdzenia.
Również ostateczne orzeczenie wydane w sprawie T. Śmiałowskiego nie daje podstaw dla przyjęcia, że ocena konstytucyjności
art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN jest niezbędna dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Jak wskazuje warunkujący wniesienie
skargi konstytucyjnej wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 16 stycznia 2003 r., skarżący (występujący w charakterze powoda)
żądał odszkodowania za przejęty przez Skarb Państwa na podstawie dekretu PKWN majątek. Powództwo zostało przez sądy obu instancji
oddalone. Jakkolwiek rozstrzygnięcie to odnieść należy do sformułowanego w skardze konstytucyjnej zarzutu naruszenia prawa
do słusznego odszkodowania za wywłaszczoną własność (art. 21 ust. 2 Konstytucji ) przez art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN
(który nie przyznał żadnego wynagrodzenia za odebrany majątek ziemski), to jednak okoliczności sprawy skłaniają Trybunał do
przyjęcia, że kontrola zakwestionowanego przepisu dekretu PKWN nie jest konieczna dla ochrony ww. podmiotowego prawa konstytucyjnego.
Stanowisko to podyktowane jest dwoma względami.
Po pierwsze, jedną z okoliczności uzasadniających oddalenie powództwa wymienionych w wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z
20 grudnia 2001 r. (sygn. akt I C 1146/01), podtrzymanym następnie przez Sąd Apelacyjny, było niewskazanie przez powoda, czy
i w jakim zakresie jego poprzedniczka prawna (osoba bezpośrednio objęta skutkami reformy rolnej) skorzystała z prawa określonego
w art. 17 (pierwotnie art. 19) dekretu PKWN. Przepis ten, później formalnie derogowany przez ustawodawcę, przewidywał, że
„Wywłaszczeni właściciele lub współwłaściciele nieruchomości ziemskich wymienionych w art. 2 część 1-sza lit. e mogą otrzymać
samodzielne gospodarstwa rolne poza obrębem wywłaszczonego majątku w ramach niniejszego dekretu, względnie jeśli z tego prawa
nie skorzystają, będzie wypłacone im zaopatrzenie miesięczne w wysokości uposażenia urzędnika państwowego VI grupy”. Brak
tego ustalenia (chociaż T. Śmiałowski oświadcza w skardze konstytucyjnej, że ani on, ani jego spadkodawczyni nie korzystali
z jakichkolwiek świadczeń, o których wspomina Sąd Okręgowy) powoduje, iż nie można przyjąć, że ewentualne stwierdzenie przez
Trybunał niezgodności zakwestionowanego przepisu z Konstytucją byłoby w sprawie T. Śmiałowskiego skutecznym środkiem dla przywrócenia
jego konstytucyjnych praw i wolności.
Po drugie, nie jest to możliwe również wobec uznania przez Sąd Apelacyjny we wspomnianym wyroku z 16 stycznia 2003 r., że
żądanie odszkodowania za przejęty zgodnie z przepisami dekretu PKWN majątek „może być oparte jedynie na przepisach o czynach
niedozwolonych”. Jakkolwiek sąd nie wyraził tego wprost, należy zakładać, że rozważał zastosowanie w sprawie T. Śmiałowskiego
art. 4171 § 1 k.c., który przewiduje naprawienie szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu
jego niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą. Należy jednak podkreślić, że wspomniany przepis
odnosi się do zdarzeń i stanów prawnych powstałych z dniem 1 września 2004 r. i późniejszych (art. 5 w zw. z art. 6 ustawy
z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw; Dz. U. Nr 162, poz. 1692), przez
co nie mógłby stanowić podstawy prawnej przyznania skarżącemu odszkodowania za uszczerbek poniesiony wskutek wydanego z naruszeniem
Konstytucji dekretu PKWN (co hipotetycznie, na potrzeby prowadzonych rozważań, należy założyć). Dodać przy tym należy, że
w zgodnej ocenie doktryny oraz judykatury na gruncie wcześniej obowiązujących reguł kodeksowych nie istniała odpowiedzialność
za szkody wyrządzone tzw. bezprawiem legislacyjnym (zob. M. Safjan, Odpowiedzialność odszkodowawcza władzy publicznej [po 1 września 2004 roku], Warszawa 2004, s. 18), a Trybunał Konstytucyjny w swym orzecznictwie uznaje, że początkowym punktem nowych reguł odpowiedzialności
odszkodowawczej wynikających z art. 77 ust. 1 Konstytucji jest moment wejścia w życie nowej Konstytucji, tj. 17 października
1997 r. (zob. wyrok TK z 23 września 2003 r., sygn. K 20/02, OTK ZU nr 7/A/2003, poz. 76). Stosownie do ustaleń dokonanych
w cz. II pkt 2.1. niniejszego uzasadnienia, nie można zatem przyjąć (a skarżący w ogóle nie wypowiada się w tym zakresie),
że wyrok Trybunału w sprawie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN jest konieczny dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności.
Wziąwszy pod uwagę, że uczestnicy postępowania nie przytoczyli – poza wyżej omówionymi – żadnych nowych okoliczności, które
miałyby przemawiać za potrzebą ponownego ustosunkowania się do ustaleń dokonanych w sprawie SK 5/01 co do konieczności wydania
orzeczenia w sprawie konstytucyjności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, Trybunał również w tym zakresie nie podejmuje ponownej
oceny ani weryfikacji rozstrzygnięcia dokonanego w sprawie SK 5/01. Nie ma przy tym znaczenia, że wśród wskazanych w obu skargach
konstytucyjnych i wniosku grupy posłów jako wzorce kontroli znalazły się dodatkowe – w stosunku do określonych w skardze rozpatrywanej
we wcześniej umorzonym postępowaniu – przepisy Konstytucji (m.in. art. 31 ust. 2 i 3, art. 87 i art. 178 ust. 1) i dodatkowe
akty normatywne (w tym Protokół nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz ustawa z 17 marca
1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej). Katalog przepisów stanowiących podstawę badania konstytucyjności art. 2
ust. 1 lit. e dekretu PKWN wzbogacony został o przepisy, które albo nie konstytuują praw podmiotowych jednostki a dotyczą
zasad działania organów państwa, albo powtarzają na płaszczyźnie prawa międzynarodowego uwzględnione już przez Trybunał w
postanowieniu z 28 listopada 2001 r. treści konstytucyjne, albo wyrażają prawa podmiotowe, które w ogóle nie mogłyby stanowić
adekwatnego wzorca dla kontroli zakwestionowanego zakresu dekretu PKWN. Trzeba zatem uznać, iż dla przyjętego za podstawę
rozstrzygnięcia sprawy SK 5/01 ustalenia, że orzekanie na temat konstytucyjności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN nie jest
konieczne dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności, przytoczenie nowych wzorców kontroli przez skarżących i wnioskodawcę
pozostaje w sprawie niniejszej irrelewantne.
2.6. Niezależnie od wskazanej wyżej przesłanki (zbędność orzekania), samodzielnie przesądzającej o umorzeniu postępowania
w sprawie konstytucyjności art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że w zakresie, w jakim
przepis ten zakwestionowany został przez grupę posłów, niniejsze postępowanie winno zostać umorzone również z uwagi na utratę
czynnej legitymacji przez wnioskodawców (na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK).
Zgodnie z art. 191 ust. 1 pkt 1 Konstytucji, z wnioskiem o stwierdzenie zgodności ustawy z Konstytucją może wystąpić – między
innymi – grupa 50 posłów. Wnioskodawcą w niniejszej sprawie była grupa posłów na Sejm RP IV kadencji. Według art. 98 ust.
1 Konstytucji kadencja Sejmu rozpoczyna się w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu i trwa do dnia poprzedzającego dzień zebrania
się Sejmu następnej kadencji. W sytuacji, gdy IV kadencja Sejmu RP uległa zakończeniu, zaś na podstawie postanowienia Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 września 2005 r. w sprawie zwołania pierwszego posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
(M. P. Nr 57, poz. 774), pierwsze posiedzenie Sejmu (wybranego 25 września 2005 r.) zostało otwarte 19 października 2005 r.,
wnioskodawcy utracili status posłów IV kadencji Sejmu. Przestał więc istnieć podmiot uprawniony do dalszego występowania w
sprawie.
3. Juliusz, Marek i Aleksander Tarnowscy domagają się w skardze konstytucyjnej stwierdzenia niezgodności z Konstytucją nie
tylko art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN, lecz również jego art. 2 ust. 2, a ponadto całego dekretu PKWN.
3.1. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, podstawowym elementem konstrukcyjnym instytucji skargi konstytucyjnej jest warunek
uczynienia przedmiotem skargi takich przepisów, które wykazują dwojaką kwalifikację. Po pierwsze, stanowią normatywną podstawę
ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji, wydanego w sprawie skarżącego (skarżących). Po drugie, ich treść normatywna
winna stanowić źródło naruszenia określonych w Konstytucji wolności lub praw. Obowiązkiem skarżącego jest przy tym sprecyzowanie,
który z przepisów uznaje za właściwy – spełniający obydwa powyższe wymagania – przedmiot skargi konstytucyjnej. Ponadto, zgodnie
z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, skarżący jest zobligowany do wskazania sposobu, w jaki zaskarżone
unormowania naruszają jego konstytucyjne wolności lub prawa. Ani wobec zakwestionowanego art. 2 ust. 2 dekretu PKWN, ani całego
dekretu PKWN wskazane wyżej warunki nie zostały spełnione, na co trafnie uwagę zwrócili w swych stanowiskach Prokurator Generalny
i Marszałek Sejmu.
3.2. Brak jest podstaw dla definitywnego i jednoznacznego ustalenia, czy wskazanie jako przedmiotu kontroli w petitum skargi J., M. oraz A. Tarnowskich obok art. 2 ust. 1 lit. e dekretu PKWN również ust. 2 tego przepisu jest oczywistą pomyłką,
czy świadomą decyzją. Wobec art. 2 ust. 2 dekretu PKWN w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej nie zostały postawione żadne zarzuty,
nie został również wykazany jakikolwiek związek tego przepisu z ostatecznym rozstrzygnięciem, które bezpośrednio poprzedzało
wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego.
Analogiczne zastrzeżenia wzbudza objęcie skargą całego dekretu PKWN. W tym przypadku skarżący sformułowali wprawdzie zarzuty
dotyczące całego dekretu PKWN, i o pomyłce w petitum skargi nie może być mowy, jednakże w sprawie, która poprzedzała wystąpienie przez nich ze skargą konstytucyjną, akt ten en bloc nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia (w ten sposób nie był stosowany nawet posiłkowo czy wtórnie).
3.3. Trybunał Konstytucyjny stwierdza zatem, że kontrola konstytucyjności art. 2 ust. 2 dekretu PKWN i całego dekretu PKWN
stałaby w sprzeczności z zasadami i przesłankami, od których spełnienia ustawodawca uzależnił możliwość prowadzenia merytorycznego
postępowania w sprawie skarg konstytucyjnych. Istniejący brak formalny skargi konstytucyjnej J., M. i A. Tarnowskich skutkuje
więc umorzeniem postępowania we wskazanym wyżej zakresie.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł, jak w sentencji.