1. W skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 27 czerwca 2001 r. skardze konstytucyjnej pełnomocnik skarżącego Pawła Kozioła
                     zakwestionował: 1) zgodność z Konstytucją art. 113 ust. 1 pkt 3 ustawy z 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze (dalej:
                     pgg) w zw. z art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego oraz 2) zgodność z Konstytucją art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w
                     zw. z art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym
                     Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.). Przepisom określonym w pkt 1) zarzucono sprzeczność z art. 2 i art.
                     32 ust. 1 Konstytucji, natomiast przepisom określonym w pkt. 2) skargi – niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  	Skarga sformułowana została w oparciu o następujący stan faktyczny. Decyzją Dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu
                     z 3 lutego 1999 r. (l.dz. W/0233/99) zakazano KGHM “Polska Miedź” S.A. powierzania skarżącemu czynności kierownika działu
                     robót górniczych w ruchu zakładów górniczych tego przedsiębiorstwa przez okres 2 lat. Decyzja ta została utrzymana w mocy
                     decyzją Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego z 19 kwietnia 1999 r. (nr PR-0233-0010-99-03648-MK). Skarga skarżącego na tę ostatnią
                     decyzję została oddalona wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 lutego 2001 r. (sygn. akt II SA/Ka 896/99). 
                  
                
               
               
                  
                  	Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego wezwano pełnomocnika skarżącego do usunięcia braków skargi konstytucyjnej,
                     przez wskazanie konstytucyjnych wolności lub praw wywodzonych przez skarżącego z art. 2 Konstytucji, które zostały naruszone
                     zaskarżonymi przepisami aktów normatywnych. W piśmie z 30 sierpnia 2001 r. pełnomocnik skarżącego wskazał na naruszenie kwestionowaną
                     regulacją zasad państwa prawnego, w szczególności “zakazu przedmiotowego traktowania obywatela, innymi słowy – nakazu podmiotowego
                     traktowania w postępowaniu prawnym, którego wynik będzie kształtował sytuację prawną obywatela”. Ponadto, w piśmie sformułowano
                     zarzut podważenia zaufania obywatela do państwa wskutek zaskakiwania obywatela decyzjami wydawanymi przez organy administracji
                     publicznej. 
                  
                
               
               
                  
                  	Postanowieniem z 14 listopada 2001 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie
                     odnoszącym się do art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 11 maja 1995 r.
                     o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. Nr 74, poz. 368 ze zm.). W uzasadnieniu tego postanowienia podniesiono, że sformułowane
                     przez skarżącego zarzuty odnośnie naruszenia prawa do sądu właściwego nie znajdują uzasadnienia w normatywnej treści zaskarżonych
                     przepisów. Skarżący nie dopełnił tym samym obowiązku wykazania sposobu, w jaki zaskarżona regulacja narusza jego konstytucyjne
                     prawa lub wolności. W pozostałym zakresie przedmiotu skargi uznano dopuszczalność jej merytorycznego rozpoznania. 
                  
                
               
               
                  
                  Uwzględniając powyższe rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego, merytorycznemu rozpoznaniu podlega więc zgodność z art.
                     2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji przepisów art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego.
                     Przedmiot opisany we wskazanym wyżej pkt 2) skargi objęty został bowiem nie zakwestionowanym przez pełnomocnika rozstrzygnięciem
                     w przedmiocie odmowy nadania skardze w tym zakresie dalszego biegu.
                  
                
               
               
                  
                  2. Prokurator Generalny wyraził stanowisko w niniejszej sprawie w piśmie z 12 marca 2002 r. W ocenie tego uczestnika postępowania
                     kwestionowane unormowania są zgodne z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu swojego stanowiska
                     stwierdził, że zawarte w skardze zarzuty rozpatrywane winny być na płaszczyźnie stosowania kwestionowanych przepisów, nie
                     zaś w odniesieniu do ich treści normatywnej. Oceniając problem zgodności zaskarżonych unormowań z art. 2 Konstytucji, Prokurator
                     Generalny podkreślił, że ten przepis konstytucyjny nie może stanowić samodzielnego wzorca dla kontroli w ramach skargi konstytucyjnej.
                     Skarżący nie dokonał zaś niezbędnego sprecyzowania praw lub wolności wywodzonych z art. 2 Konstytucji i naruszonych zaskarżoną
                     regulacją. Prokurator Generalny podobnie ocenił zarzut złamania konstytucyjnej zasady równości wobec prawa. W jego ocenie
                     za nietrafny i bezprzedmiotowy (w związku z odmową nadania skardze dalszego biegu odnośnie części jej przedmiotu) należy również
                     uznać zarzut niezgodności z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
             
            
            
               
               
                  
                  	Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje: 
                
               
               
                  
                  	1. Dotychczasowy przebieg postępowania w sprawie zainicjowanej niniejszą skargą konstytucyjną, zwłaszcza zaś podjęte w jego
                     toku rozstrzygnięcia, uzasadniają już na wstępie konieczność doprecyzowania jej przedmiotu, jak również wskazanego przez skarżącego
                     konstytucyjnego wzorca dla kontroli zakwestionowanych przepisów. Takie doprecyzowanie niezbędne jest przede wszystkim z uwagi
                     na konsekwencje procesowe zasady wyrażonej w art. 66 ustawy z. 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, zgodnie z którą
                     Trybunał orzekając jest związany granicami skargi konstytucyjnej. Skutkiem powyższego unormowania jest bowiem niedopuszczalność
                     samodzielnego (z inicjatywy własnej) modyfikowania przez Trybunał Konstytucyjny tak przedmiotu skargi, jak i konstytucyjnego
                     wzorca służącego zweryfikowaniu zaskarżonych przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego. 
                  
                
               
               
                  
                  	Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 14 listopada 2001 r., w którym odmówiono nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej
                     w zakresie odnoszącym się do art. 16 ust. 1 pkt 1, art. 35 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 45 ust. 1 pkt 4 ustawy z 11 maja 1995
                     r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym spowodowało zarówno zawężenie przedmiotu skargi podlegającego merytorycznemu rozpoznaniu,
                     jak również pewne ograniczenie konstytucyjnych wzorców dla kontroli weryfikowanych przepisów. W petitum skargi konstytucyjnej, obok wymienionych wyżej przepisów ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym, jako jej przedmiot wskazany
                     został art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, przywołany zarówno jako samoistne unormowanie, jak i występujący w związku z art. 61  4
                     Kodeksu postępowania administracyjnego. Stosownie do sformułowanego przedmiotu skargi wskazane zostały również konstytucyjne
                     wzorce dla jego kontroli. Przepisom ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (w zw. z art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg) zarzucono
                     niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Odmowa nadania biegu skardze konstytucyjnej w tym zakresie musi więc powodować,
                     że bezprzedmiotowe staje się również uwzględnianie tego przepisu konstytucyjnego przy ocenie pozostałych – podlegających merytorycznemu
                     rozpoznaniu – zaskarżonych przepisów ustawowych. Zaaprobować należy tym samym pogląd wyrażony w uzasadnieniu stanowiska Prokuratora
                     Generalnego, w którym uznano za bezprzedmiotowe badanie zgodności pozostałych zaskarżonych w skardze przepisów z art. 45 ust.
                     1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  	Uwzględniając powyższą okoliczność przyjąć więc należy, że przedmiotem rozpoznania winny być art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg oraz
                     art. 61  4 kodeksu postępowania administracyjnego. Jak już o tym wspomniano, skarżący kwestionuje wymienione przepisu w dwojaki
                     sposób. Z jednej strony, samoistnie traktuje art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, zarzucając jego niezgodność z art. 2 Konstytucji,
                     z drugiej zaś – domaga się zbadania zgodności z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji normy prawnej wyinterpretowanej z treści
                     obydwu tych przepisów. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego takie “dwutorowe” rozważanie problemu konstytucyjności powołanych
                     przepisów jest zbędne, nie znajduje też uzasadnienia w świetle sformułowanych w skardze zarzutów. Zakwestionowany w skardze
                     art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg, w brzmieniu obowiązującym w czasie wydania przez organy nadzoru górniczego decyzji w sprawie skarżącego
                     miał następującą treść: “Przy wykonywaniu nadzoru i kontroli organ nadzoru górniczego może zakazać przedsiębiorcy, na czas
                     nie przekraczający dwóch lat, powierzania określonych czynności w ruchu zakładu górniczego pracownikowi rażąco naruszającemu
                     dyscyplinę i porządek pracy, a zwłaszcza obowiązki określone ustawą i wydanymi na jej podstawie przepisami”. Z kolei, zgodnie
                     z art. 61  4 k.p.a. “O wszczęciu postępowania z urzędu lub na żądanie jednej ze stron należy zawiadomić wszystkie osoby będące
                     stronami w sprawie”. Formułując zarzuty pod adresem powyższych unormowań pełnomocnik skarżącego wywodzi, że dały one podstawę
                     do pozbawienia skarżącego statusu strony postępowania prowadzonego przed organem I instancji, czego dowodem był brak formalnego
                     zawiadomienia skarżącego o wszczęciu postępowania z urzędu. Naruszenie to kwalifikuje pełnomocnik skarżącego, jako złamanie
                     art. 2 Konstytucji, z którego wywodzi “nakaz podmiotowego traktowania obywatela przez organy władzy publicznej”. Z kolei naruszenie
                     konstytucyjnej zasady równości upatrywane jest w niejednakowym potraktowaniu przez organ administracji skarżącego oraz jego
                     pracodawcy, czego wyrazem było uznanie tylko tego drugiego za stronę postępowania, którą zawiadomiono o jego wszczęciu z urzędu.
                     Nie dokonując jeszcze w tym miejscu merytorycznej oceny tak sformułowanych zarzutów warto zauważyć, że koncentrują się one
                     na ściśle proceduralnej stronie zagadnienia. Samoistnie ujmowany art. 113 ust. 1 ust. 3 pgg wyraża normę o charakterze materialnym,
                     nie determinuje proceduralnych przesłanek wydawanej decyzji, zwłaszcza zaś – stanowiącego istotę formułowanych zarzutów –
                     zagadnienia legitymacji jego adresatów do występowania w sprawie w charakterze strony toczącego się postępowania administracyjnego.
                     Uwzględniając powyższe okoliczności należy więc uznać za uzasadnione przyjęcie, iż przedmiotem skargi konstytucyjnej jest
                     norma prawna dekodowana z art. 113 ust. 1 ust. 3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a. Tylko takie ujęcie koresponduje bowiem z treścią
                     i zakresem zarzutów sformułowanych przez skarżącego pod adresem tych przepisów. 
                  
                
               
               
                  
                  	Drugim istotnym problemem w niniejszej sprawie jest kwestia wskazanego przez skarżącego konstytucyjnego układu odniesienia
                     dla kontroli zaskarżonych przepisów. Należy podkreślić, że w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną prawidłowe wskazanie
                     wzorca dla prowadzonej kontroli nabiera znaczenia szczególnego. Z jednej strony, umożliwia stwierdzenie, czy skarżący dopełnił
                     podstawowej przesłanki dopuszczalności wystąpienia ze skargą, tzn. wskazania takich konstytucyjnie określonych praw lub wolności,
                     które doznały uszczerbku na skutek zastosowania w jego indywidualnej sprawie zaskarżonych unormowań. Z drugiej zaś, pozwala
                     na merytoryczną ocenę zarzutów sformułowanych przez skarżącego pod adresem zakwestionowanej regulacji ustawy lub innego aktu
                     normatywnego. Zarzuty te nie mogą przy tym koncentrować się wyłącznie na płaszczyźnie stosowania zaskarżonych przepisów. Sfera
                     stosowania prawa, aczkolwiek istotna z punktu widzenia kontroli dopełnienia przez skarżącego prawnych przesłanek wystąpienia
                     ze skargą konstytucyjną, pozostaje bowiem poza zakresem funkcji orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, związanej z rozpoznawaniem
                     skarg. Tak więc uzasadnienie zarzutu naruszenia konstytucyjnie określonych praw lub wolności musi polegać na sformułowaniu
                     takich argumentów, które przemawiają na rzecz niezgodności zachodzącej między normami prawnymi – tymi, wynikającymi z zaskarżonych
                     przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego oraz konstytucyjnymi, statuującymi określone prawo lub wolność przysługującą
                     skarżącemu. Będąc środkiem ochrony wolności i praw, służy skarga konstytucyjna eliminowaniu z systemu prawnego uregulowań,
                     które pozostają w sprzeczności z przepisami rangi konstytucyjnej, dającymi dla tych wolności i praw normatywną podstawę. Choć
                     więc naruszenie statusu prawnego skarżącego wywołane jest w ostatecznym rozrachunku aktem stosowania prawa, tym niemniej skarga
                     służyć ma usunięciu pierwotnego źródła dla takiego naruszenia, jakim jest niezgodność (pionowa) zachodząca między normami
                     prawnymi należącymi do obowiązującego systemu źródeł prawa.   
                  
                
               
               
                  
                  	Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że problem dopełnienia przez skarżącego prawnych (konstytucyjnych i ustawowych) przesłanek
                     dopuszczalności wystąpienia w danej sprawie ze skargą stanowi zasadniczo przedmiot tzw. wstępnej kontroli, jakiej podlega
                     skarga konstytucyjna. Trybunał Konstytucyjny podziela jednakże w tym zakresie pogląd wyrażany już w dotychczasowym orzecznictwie,
                     potwierdzający pełną kompetencję Trybunału do badania w każdej fazie postępowania zainicjowanego skargą, czy spełnione są
                     wszystkie przesłanki dopuszczalności występowania ze skargą konstytucyjną. Pogląd ten wypowiedziany został w następujący sposób:
                     “w toku całego postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, aż do wydania wyroku w sprawie, Trybunał jest zobowiązany do
                     badania, czy nie zachodzą ujemne przesłanki procesowe, nakazujące umorzenie postępowania” (por. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego
                     z: 20 grudnia 2000 r., sygn. SK 14/99, OTK ZU Nr 8/2000, poz. 306, 25 października 1999 r., sygn. SK 22/98, OTK ZU Nr 6/1999,
                     poz. 122, 19 grudnia 2001 r., sygn. SK 8/01, OTK ZU Nr 8/2001, poz. 272). 
                  
                
               
               
                  
                  	Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę należy w tym miejscu przystąpić do oceny wskazanego w skardze sposobu naruszenia przez
                     zakwestionowane przepisy konstytucyjnych wolności i praw skarżącego. Analiza treści uzasadnienia skargi konstytucyjnej wskazuje,
                     że normatywnej podstawy dla takich praw i wolności skarżącego upatruje skarżący przede wszystkim w treści art. 2 Konstytucji
                     i wyrażonej w nim zasadzie państwa prawnego. Argumentacja dotycząca złamania także art. 32 ust. 1 Konstytucji ma zdecydowanie
                     bardziej lakoniczny charakter i w dużej mierze stanowi powtórzenie uzasadnienia dotyczącego naruszenia pierwszego ze wskazanych
                     przepisów Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  	Należy w związku z tym zauważyć, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym skargi konstytucyjnej wskazywano
                     już wielokrotnie na ograniczony zakres dopuszczalności wykorzystywania art. 2 Konstytucji jako wzorca dla kontroli uregulowań
                     kontrolowanych w trybie skargi konstytucyjnej. Szczególny wyraz znalazło to w postanowieniu pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego
                     z 12 grudnia 2000 r. (sygn. Ts 105/00, OTK ZU Nr 1/B/2002, poz. 59). Wyrażono w nim pogląd, zgodnie z którym nie są wykluczone
                     sytuacje, kiedy skarżący z treści innych (niż zawarte w rozdziale II) przepisów Konstytucji wyprowadzi nowe konstytucyjne
                     prawa lub wolności. Winny one jednak odpowiadać rygorom, które muszą spełniać konstytucyjne prawa podmiotowe. Należy w związku
                     z tym rozważyć, czy w sprawie niniejszej doszło do niezbędnego skonkretyzowania praw, wyinterpretowanych z treści art. 2 Konstytucji,
                     które mogłyby służyć w charakterze wzorca dla kontroli zaskarżonych przepisów. Przede wszystkim trzeba przyjąć, że prawem
                     takim nie może być powołane w petitum skargi konstytucyjnej prawo każdego do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Uwzględniając sygnalizowane już konsekwencje postanowienia
                     Trybunału Konstytucyjnego z 14 listopada 2001 r. o odmowie nadania biegu w części przedmiotu niniejszej skargi, stwierdzić
                     trzeba, że prawo do sądu wskazane zostało wyłącznie jako układ odniesienia do kontroli wyliczonych w niej przepisów ustawy
                     o Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Tym samym, skarżący nie zwracał się o zbadanie zgodności pozostałych zaskarżonych przepisów
                     z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W odniesieniu do przedmiotu analizowanej skargi, wyznaczonego unormowaniem art. 113 ust. 1 pkt
                     3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a., jednoznacznie stwierdzić trzeba ponadto brak merytorycznego związku tego prawa z treścią
                     regulacji zawartej w zakwestionowanych przepisach, co tym samym oznaczać musi oczywistą bezzasadność tak ujętego zarzutu skargi
                     konstytucyjnej. 
                  
                
               
               
                  
                  	Wezwany zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego do uzupełnienia braków formalnych skargi, pełnomocnik doprecyzował
                     postawiony zarzut w ten sposób, że odwołał się do bliżej nieokreślonego wymogu “podmiotowego traktowania obywatela przez organy
                     władzy państwowej”. Takie doprecyzowanie zarzutu zostało uznane przez Prokuratora Generalnego za niewystarczające dla przyjęcia
                     dopuszczalności zweryfikowania zaskarżonych przepisów w świetle art. 2 Konstytucji. Powyższą ocenę podziela także Trybunał
                     Konstytucyjny. Po pierwsze, zauważyć należy, że nadal nie prowadzi ono do skonkretyzowania treści prawa podmiotowego, jakie
                     skarżący wywodzi z tak określonego postulatu. Po drugie zaś, istoty naruszenia dopatruje się skarżący w tym, że nie został
                     potraktowany jako strona w postępowaniu prowadzącym do wydania przez organ I instancji decyzji na podstawie art. 113 ust.
                     1 pkt 3 pgg. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższe stanowisko nie jest jednak uzasadnione. Z treści art. 113 ust. 1
                     pkt 3 pgg w zw. z art. 61  4 k.p.a. w żaden sposób nie wynika podstawa prawna do pozbawiania osoby, wobec której następnie
                     wydawana jest decyzja administracyjna, statusu strony postępowania. Wręcz przeciwnie, prawidłowa interpretacja ustawowej definicji
                     strony (art. 28 k.p.a.), odniesiona do przedmiotu postępowania określonego w art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg jednoznacznie prowadzi
                     do uznania, że osoba wobec której orzekany jest zakaz powierzania określonych czynności, spełnia przesłanki uznania jej za
                     stronę postępowania administracyjnego. Należy przy tym zauważyć, że oceny powyższej nie zmienia dokonana przez prawodawcę
                     zmiana treści zaskarżonego przepisu. Na mocy art. 1 pkt 76 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o zmianie ustawy – Prawo geologiczne
                     i górnicze (Dz. U. Nr 110, poz. 1190) zaskarżonemu przepisowi nadano następującą treść: “Przy wykonywaniu nadzoru i kontroli
                     organ nadzoru górniczego może zakazać, na czas nieprzekraczający dwóch lat, wykonywania określonych czynności w ruchu zakładu
                     górniczego osobom, o których mowa w art. 68 ust. 1 oraz w art. 70 ust. 1, w razie stwierdzenia naruszenia przez te osoby dyscypliny
                     i porządku pracy, a zwłaszcza obowiązków określonych ustawą i wydanymi na jej podstawie przepisami”. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego,
                     powyższa zmiana, a zwłaszcza dokonane w jej efekcie ograniczenie zakresu adresatów zakazu, orzekanego na podstawie art. 113
                     ust. 1 pkt 3 pgg (wyłącznie pracownik, nie zaś pośrednio pracodawca, jak to wynikało z treści tego przepisu w brzmieniu poprzednio
                     obowiązującym) w żadnej mierze nie uzasadnia stanowiska, zgodnie z którym dopiero w efekcie dokonanej nowelizacji pracownik
                     zyskiwałby status strony postępowania prowadzonego przed organem nadzoru górniczego. Należy jeszcze raz podkreślić, że podstawę
                     normatywną dla uznania legitymacji skarżącego do występowania w charakterze strony postępowania dawały już unormowania obowiązujące
                     w chwili wydawania w jego sprawie decyzji przez organ I instancji. 
                  
                
               
               
                  
                  	Ocena zarzutu sformułowanego przez skarżącego winna bardzo wyraźnie rozgraniczać problem normatywnej treści zaskarżonych
                     przepisów i płaszczyznę ich zastosowania w indywidualnej sprawie skarżącego. Argumentacja zaprezentowana w uzasadnieniu skargi
                     sprowadza się zaś w istocie do przeciwstawienia ogólnie sformułowanego postulatu podmiotowego traktowania obywatela przez
                     organy administracji – jednostkowemu zastosowaniu kwestionowanej regulacji przez organ I instancji, orzekający w przedmiocie
                     zakazu, o którym mowa w art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg. Takie przeciwstawienie nie spełnia jednakże wskazywanych już wymogów sprecyzowania
                     sposobu naruszenia konstytucyjnych praw skarżącego, które polegać ma na wykazaniu niezgodności zachodzącej między stosownymi
                     normami prawnymi. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wywodzenie z treści art. 113 ust. 1 pkt 3 pgg w zw. z art. 61 § 4 k.p.a.
                     normy, która pozbawiałaby skarżącego legitymacji do występowania w charakterze strony postępowania administracyjnego pozbawione
                     jest podstaw. Problem podnoszonych przez skarżącego uchybień w postępowaniu organu I instancji w całości sytuuje się na płaszczyźnie
                     stosowania prawa, ta zaś – jak to już podnoszono – znajduje się poza zakresem kontrolnych działań Trybunału Konstytucyjnego.
                     
                  
                
               
               
                  
                  	W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, uzasadnienie skargi nie dostarcza także argumentów na potwierdzenie tezy o niezgodności
                     kwestionowanych przepisów z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa. Jak to już sygnalizowano zarzut ten uzasadniany jest
                     przez skarżącego w sposób zbliżony do opisanego wyżej. Analiza sposobu postępowania organu nadzoru górniczego, w szczególności
                     zaś brak formalnego zawiadomienia skarżącego o wszczęciu postępowania z urzędu, prowadzi pełnomocnika do konkluzji o naruszeniu
                     tej zasady konstytucyjnej. Ponownie stwierdzić należy, że takie uzasadnienie zarzutu związane jest wyłącznie z negatywną oceną
                     sposobu zastosowania kwestionowanej regulacji przez organ administracji. Ta zaś nie może być automatycznie przenoszona na
                     płaszczyznę oceny konstytucyjności norm prawnych stanowiących podstawę prawną dla działań tego organu. Z treści zaskarżonych
                     przepisów nie wynika źródło jakiegokolwiek różnicowania statusu podmiotów, legitymowanych do występowania w charakterze stron
                     postępowania prowadzonego przez organy nadzoru górniczego. Nawet więc, jeżeli przyjąć, że w sprawie niniejszej doszło do proceduralnej
                     dyskryminacji skarżącego (należy przy tym zauważyć, że w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażonej w wyroku z 19
                     lutego 2001 r., tego rodzaju dyskryminacja miała w dużej mierze charakter pozorny), to jej źródłem nie była normatywna treść
                     kwestionowanych przepisów, ale sposób ich zastosowania przez organ orzekający w I instancji. 
                  
                
               
               
                  
                  	W konkluzji powyższych rozważań należy uznać, że w sprawie niniejszej skarżący nie dopełnił ustawowego obowiązku wskazania
                     sposobu naruszenia przez kwestionowane przepisy przysługujących mu konstytucyjnych wolności lub praw. Niedopełnienie tego
                     rodzaju przesłanki uzasadnia przyjęcie, iż wydanie merytorycznego orzeczenia w niniejszej sprawie byłoby prawnie niedopuszczalne.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, działając na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, orzeczono
                     jak na wstępie.