Rzecznik Praw Obywatelskich we wniosku skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego w dniu 7 stycznia 1992 r. wniósł o stwierdzenie:
1) czy art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej jest zgodny z art. 90 Konstytucji RP w zw. z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia
1956 r. o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży;
2) czy art. 76 Kodeksu etyki lekarskiej jest zgodny z art. 110 § 2 Kodeksu karnego wykonawczego;
3) czy art. 26 Kodeksu etyki lekarskiej jest zgodny z art. 14 ustawy z dnia 28 października 1950 r. o zawodzie lekarza;
4) czy art. 46 w zw. z art. 48 Kodeksu etyki lekarskiej jest zgodny z art. 23a Kodeksu karnego.
W uzasadnieniu wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, że uchwalony przez II Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Lekarzy w dniu
14 grudnia 1991 r. na podstawie art. 33 pkt 1 w zw. z art. 4 ust. t pkt 2 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich
(Dz. U. Nr 30, poz. 158 zm. z 1990 r. Dz. U. Nr 20, poz. 120), Kodeks etyki lekarskiej ma charakter aktu normatywnego z zakresu
administracji państwowej, oraz że Trybunał Konstytucyjny jest właściwy do kontroli takich aktów normatywnych, tworzonych przez
samorząd lekarski. Stwierdził ponadto, iż upoważnienie do wydania przepisów wynikające z art. 4 ust. 1 pkt 2 w związku z art.
33 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich powinno uwzględniać okoliczności, że wszelka regulacja dotycząca praw i wolności obywatelskich
może być zawarta wyłącznie w aktach rzędu ustawy lub aktach niższej rangi, mających wyraźne upoważnienie ustawowe oraz, że
regulacja ta uwzględniać musi obowiązujący system prawa. W związku z powyższym Rzecznik Praw Obywatelskich podniósł, iż Kodeks
etyki lekarskiej ogranicza sytuacje, w których dopuszczalne jest przerywanie ciąży. Po pierwsze, ogranicza określone w ustawie
warunki lekarskie dopuszczalności przerywania ciąży jedynie do tych wskazań, które są niezbędne dla ratowania życia i zdrowia
kobiety ciężarnej. Po drugie, eliminuje z przesłanek dopuszczalności przerywania ciąży “trudne warunki życiowe kobiety ciężarnej”.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich powyższe niezgodności rozpatrywać należy na dwóch płaszczyznach:
a) “Gdyby uznać legalność Kodeksu etyki lekarskiej powstaje taka sytuacja, w której sąd lekarski decyduje o jednym z podstawowych
praw obywatelskich, jakim jest prawo do wykonywania zawodu w oparciu o akt prawny niezgodny z przepisami ustawy”.
b) “Druga płaszczyzna problemu dotyczy skutków regulacji zawartej w art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej w stosunku do kobiet
(...) Oznacza to, że kobieta nie będzie mogła przerwać ciąży w sytuacjach i warunkach określonych w ustawie z 1956 r.”
Rzecznik Praw Obywatelskich w dalszej części wniosku stwierdził, iż pomimo tego, że bezpośrednimi adresatami norm zawartych
w Kodeksie etyki lekarskiej są lekarze, jego postanowienia wpływają decydująco na zagwarantowane ustawowo uprawnienia innych
osób.
W końcowej części uzasadnienia, dotyczącej niezgodności art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej z art. 1 ust. 1 ustawy z 1956 r.,
Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, iż art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej narusza art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
poprzez stworzenie przesłanek sankcji w postaci zakazu wykonywania zawodu a czyn, który jest dozwolony przez przepisy prawa
powszechnie obowiązującego.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał ponadto, że jego zdaniem najbardziej jaskrawym przykładem rozbieżności pomiędzy normami
przewidzianymi w Kodeksie etyki lekarskiej a przepisami prawa stanowi rozdział tego Kodeksu dotyczący tajemnicy lekarskiej.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich Kodeks etyki lekarskiej, przyznając lekarzowi szerokie prawo postępowania zgodnie ze
swoim sumieniem, wyraźnie odbiega od dotychczas obowiązujących przepisów, dotyczących tajemnicy zawodowej. Lekarz zwolniony
przez sąd z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej będzie narażony na odpowiedzialność dyscyplinarną, gdy ujawnienie tajemnicy
nie miało związku z istotnym zagrożeniem życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób, albo łamaniem praw człowieka. Z takim
samym konfliktem możemy mieć do czynienia gdy Kodeks karny (ar. 254) nakłada na każdego prawny obowiązek zawiadomienia o przestępstwie
zaś Kodeks etyki lekarskiej w sytuacji, gdy lekarz dowiedział się o tym w związku z wykonywaniem zawodu, wymaga zachowania
zawodowej dyskrecji.
Uzasadniając niezgodność art. 76 Kodeksu etyki lekarskiej z art. 110 § 2 kkw Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że pierwszy
z tych przepisów zakazuje lekarzowi uczestniczenia “w akcie pozbawienia życia”, podczas gdy drugi stawia wymóg obecności m.in.
lekarza przy wykonywaniu kary śmierci.
Treść tych przepisów wzajemnie się więc wyklucza.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich zakwestionowany Kodeks etyki lekarskiej w rozdziale II, szerzej niż obowiązujący art.
23a Kodeksu karnego, dopuszcza możliwość prowadzenia “badań naukowych i eksperymentów medycznych” na człowieku. Z treści art.
48 Kodeksu etyki lekarskiej wynika jasno, że eksperyment medyczny na człowieku jest generalnie dopuszczalny, także na pacjentach
niezdolnych do podjęcia świadomej decyzji i wyrażenia woli, oraz na osobach małoletnich. Kodeks etyki lekarskiej poza zabezpieczeniami
formalnymi i proceduralnymi ogranicza się w zasadzie do wymogu uzasadnionego oczekiwania sukcesu, podczas gdy Kodeks karny
przewiduje znacznie więcej warunków, które powinny być spełnione, aby eksperyment mógł być uznany za legalny, takich jak:
korzyść o istotnym znaczeniu, 2) dopuszczalność eksperymentów według stanu wiedzy i 3) zachowanie zasad ostrożności.
Prokurator Generalny w piśmie z dnia 12 czerwca 1992 r. stwierdził, że tryb uchwalenia i charakter Kodeksu etyki lekarskiej
wskazuje, iż nie jest on aktem podlegającym kontroli Trybunału Konstytucyjnego.
Uzasadniając tę tezę Prokurator Generalny podniósł dwie okoliczności.
Pierwsza wynika z art. 33 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich, który zdaniem prokuratora przewiduje prawo, a nie obowiązek krajowego
zjazdu lekarzy do uchwalenia zasad etyki i deontologii lekarskiej, przy czym nie wynika z tego przepisu, a także innych przepisów
ustawy, aby ustawodawca traktował te zasady jako akt wykonawczy do ustawy. Treść powołanego przepisu stanowi, że jest to uprawnienie
nadane najwyższemu organowi korporacji lekarskiej, tj. krajowemu zjazdowi lekarzy do swobodnego określenia zasad etyki i deontologii
zawodowej lekarzy jako aktu wewnątrzorganizacyjnego.
Obowiązujący poprzednio tekst “Zasad” ustalony został przez Najwyższy Zjazd Delegatów Polskiego Towarzystwa Lekarskiego (PTL)
w 1984 r. i stanowił samoistny akt Polskiego Towarzystwa Lekarskiego opatrzony aprobatą Związku Zawodowego Pracowników Państwowych
Służby Zdrowia oraz ministra zdrowia i opieki społecznej, a mimo to był stosowany przez komisje kontroli zawodowej przy ocenie
postaw etyczno-deontologicznych lekarzy. Ustawa o izbach lekarskich uprawniając najwyższy organ samorządu lekarskiego do uchwalenia
omawianych zasad wiąże je z powołaniem do życia izb lekarskich i dlatego przejściowo utrzymano “Zasady” uchwalone przez Polskie
Towarzystwo Lekarskie.
Zdaniem Prokuratora Generalnego zasadny jest pogląd, że ustawa o izbach lekarskich nie spowodowała zmiany charakteru prawnego
zasad etyczno-deontologicznych, a tylko przeniosła kompetencje do ich uchwalenia na najwyższy organ samorządu lekarskiego.
Ustawodawca odstąpił od ukształtowania prawa kontroli i zaskarżania uchwał krajowego związku lekarzy, jak to uczynił w art.
34 pkt 1 ustawy z dnia 21 grudnia 1990r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych (Dz. U. z 1991 r.
Nr 8, poz. 27), w art. 29 w zw. z art. 6 ustawy z dnia 19 kwietnia 1991 r. o samorządzie pielęgniarek i położnych (Dz. U.
Nr 41, poz. 178) i w art. 34 pkt 1 w zw. z art. 13 ustawy z dnia 19 kwietnia 1991 o izbach aptekarskich (Dz. U. Nr 41, poz.
179). W myśl art. 10 ustawy o izbach lekarskich minister zdrowia i opieki społecznej może zaskarżyć do Sądu Najwyższego tylko
uchwały organów naczelnej i okręgowych izb lekarskich, do których - stosownie do art. 31 ustawy - nie zalicza się uchwał krajowego
zjazdu lekarzy.
Jakkolwiek więc zasady etyczno-deontologiczne występują w obrębie aktów normatywnych państwa, to jednak same takim aktem nie
są.
Prokurator Generalny stwierdza w związku z powyższym, iż kodeks etyki lekarskiej jest aktem o charakterze moralno-etycznym
nie zaś aktem normatywnym.
Drugą okolicznością - zdaniem Prokuratora Generalnego - przemawiającą za uznaniem, że Kodeks etyki lekarskiej nie jest aktem
podlegającym kontroli Trybunału Konstytucyjnego, jest brak właściwości Trybunału do kontroli legalności aktów prawnych, wydanych
przez organy i organizacje nie wymienione w przepisach art. 33a ust. 1 Konstytucji i art. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Wprawdzie przed Trybunałem Konstytucyjnym były już podnoszone wątpliwości co do właściwości tego Trybunału do badania legalności
aktów prawnych, nie mających cech źródeł prawa określonych w art. 42 ust. 2 Konstytucji, to jednak dotyczyły one aktów wydanych
przez organy państwowe.
W przedmiotowej sprawie - konkluduje Prokurator Generalny - jest niewątpliwe, że krajowy zjazd lekarzy nie jest organem państwowym
uprawnionym do wydawania aktów normatywnych, ani też nie został wyraźnie upoważniony do stanowienia norm prawnych w imieniu
Państwa.
Naczelna Rada Lekarska nie przedstawiła swego stanowiska w sprawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, mimo że zwrócono
się do niej o jego zajęcie, natomiast pismem z dnia 30 kwietnia 1992 r. poinformowała Trybunał Konstytucyjny o dokonaniu przez
Prezydium Zjazdu w dniu 29 kwietnia 1992 r. poprawek do tekstu Kodeksu etyki lekarskiej w postaci erraty. Na żądanie Trybunału
Konstytucyjnego przy piśmie z dnia 22 maja 1992 r. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przesłało, “ostateczny i jednolity”
tekst Kodeksu etyki lekarskiej.
Do wniosku w piśmie z dnia 14 lutego 1992 r. ustosunkował się minister zdrowia i opieki społecznej, który podzielił poglądy
zawarte we wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich.
W przeddzień rozprawy pełnomocnik Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej złożył wniosek o uznanie, że Kodeks etyki lekarskiej
uchwalony na nadzwyczajnym Zjeździe Lekarzy w dniu 14 grudnia 1991 r. nie podlega kontroli Trybunału Konstytucyjnego.
W uzasadnieniu wniosku przedstawiciel Naczelnej Rady Lekarskiej podniósł wątpliwość, czy wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich
może być rozpoznany, skoro złożony został w oparciu jedynie o projekt uchwały, bowiem w dacie kierowania wniosku do Trybunału
Konstytucyjnego, Kodeks etyki lekarskiej “...ani nie obowiązywał ani nie był uchwalony”.
Przeciwko rozpoznaniu wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich przemawia także, wywodzi dalej przedstawiciel Naczelnej Rady Lekarskiej,
również treść art. 10 ust. 2 ustawy o izbach lekarskich. Krajowy Zjazd Lekarzy wymieniony jest w tym przepisie jako podmiot,
który może być wezwany przez ministra zdrowia i opieki społecznej do podjęcia odpowiedniej uchwały. Odmowa podjęcia przez
Naczelną Radę Lekarską uchwały o zwołaniu Zjazdu w celu podjęcia uchwały może być zaskarżona z mocy art. 10 ust. 1 do Sądu
Najwyższego.
Ustawodawca przyjął we wszystkich samorządach wspólną i logiczną strukturę kontroli.
Trybunał Konstytucyjny powołany jest między innymi do zapewnienia “spójności systemu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej”,
(art. 6 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym) a doprowadzenie do orzekania o zgodności z prawem jednej z uchwal samorządu zawodowego
przez Trybunał w sposób oczywisty naruszy wspomnianą zasadę spójności systemu prawnego.
Wreszcie przedstawiciel Naczelnej Rady Lekarskiej podniósł, że błędna jest teza Rzecznika Praw Obywatelskich, jakoby Krajowy
Zjazd Lekarzy, uchwalając Kodeks etyki lekarskiej, wykonywał w rzeczywistości funkcje Państwa. Do takiego wniosku nie upoważnia
w szczególności art. 33 ustawy o izbach lekarskich. Przepis ten daje prawo do określenia ogólnych wartości zawodu a nie stanowi
scedowania na samorząd funkcji Państwa w tym zakresie.
Na rozprawie przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Prokuratora Generalnego podtrzymali stanowisko zajęte wcześniej
w pismach skierowanych do Trybunału Konstytucyjnego.
Występujący na rozprawie przedstawiciel Naczelnej Izby Lekarskiej wniósł o nieuwzględnianie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich.
Trybunał Konstytucyjny rozważył, co następuje.
Podstawowym pytaniem, na które musiał odpowiedzieć Trybunał Konstytucyjny jest kwestia zakresu właściwości Trybunału Konstytucyjnego
a w szczególności, czy normy ustalane przez samorząd zawodowy takiej właściwości podlegają.
Rzecznik Praw Obywatelskich podnosił we wniosku, że jeżeli samorząd zawodowy realizuje funkcje zlecone z zakresu administracji
państwowej “wówczas zarówno akty stanowienia jak i stosowania prawa powinny podlegać co najmniej takim samym minimalnym regułom
praworządności (a więc i kontroli) jak to ma miejsce w przypadku działania organów państwa”. Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił,
że “działalność samorządu zawodowego, w ramach wykonywanej funkcji zleconej, ma charakter władczy tak jak działalność organów
państwowych” i że “normy wydawane przez organy samorządu zawodowego, w ramach funkcji zleconych, są normami wydanymi niejako
w zastępstwie Państwa, nie zaś samoistnymi, wewnętrznymi normami samorządu zawodowego”. Ma to zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich
oznaczać, że “organ samorządu zawodowego wykonujący funkcje zlecone administracji państwowej musi spełniać wszystkie te rygory,
które stawiane są w zakresie stanowienia i stosowania prawa organom administracyjnym”. Trybunał Konstytucyjny podziela to
stanowisko i nie znajduje żadnych podstaw do odstąpienia od poglądów wyrażonych w orzeczeniach U. 10/88 i U. 3/90. Trybunał
Konstytucyjny jest właściwy także zatem do badania konstytucyjności aktów normatywnych wydawanych przez samorząd lekarzy z
zakresu administracji państwowej.
Zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich we wniosku normy zawarte w Kodeksie etyki lekarskiej mają charakter norm
deontologicznych, a nie norm należących do zakresu administracji państwowej. Stanowienie norm deontologicznych nie należy
do właściwości organów państwa. Państwo zatem nie jest uprawnione do zlecenia stanowienia tych norm komukolwiek, także organom
samorządu lekarskiego. Państwo bowiem może zlecić jedynie tworzenie norm prawnych. Normy deontologiczne, same przez się charakteru
prawnego nie posiadają. Należą bowiem do niezależnego od prawa zbioru norm etycznych. Upoważnienie zawarte w ustawie o izbach
lekarskich do uchwalenia przez zjazd lekarzy norm deontologicznych jest jedynie ustawowym potwierdzeniem powszechnie uznawanego
prawa korporacji lekarskiej (także i innych korporacji zawodowych) do określania zasad deontologicznych w zgodzie z uznawanym
przez te korporacje systemem wartości. Upoważnienie to nie jest natomiast delegacją ustawową w sensie scedowania na samorząd
lekarski funkcji należących do organów administracji państwowej. Żaden organ administracji państwowej nie był i nie może być
uprawniony do określania norm deontologicznych dla lekarzy.
Normy prawne powinny mieć oparcie w akceptowanym przez społeczeństwo systemie wartości, w szczególności wtedy, gdy chodzi
o wartości podstawowe. Zbiory norm prawnych i norm etycznych nie pokrywają się jednak i tworzą dwa względnie niezależne od
siebie kręgi. Nieuprawnione jest więc twierdzenie, że norma etyczna musi być zgodna z normą prawną. Twierdzenie takie zakładałoby
priorytet norm prawnych nad normami etycznymi. To raczej prawo powinno mieć legitymację etyczną. Etyka nie wymaga legitymacji
legalistycznej.
Skoro nie można z istoty rzeczy domagać się zgodności norm etycznych z konstytucją i ustawami, to tym samym stwierdzenie takiej
niezgodności nie może skutkować obowiązku uchylenia normy etycznej. Normy te zresztą nie są ani uchwalane ani uchylane w trybie
przewidzianym dla norm prawnych. Z istoty więc tych norm wynika, że same one nie mogą być poddane orzecznictwu Trybunału Konstytucyjnego.
Brak właściwości Trybunału Konstytucyjnego co do oceny norm deontologicznych zawartych w Kodeksie etyki lekarskiej wynika
więc nie z tego powodu, że kodeks ten został uchwalony przez organ samorządu lekarskiego lecz z powodu charakteru tych norm.
Normy etyczne mogą być przez akt prawny inkorporowane do systemu obowiązującego prawa. Ustawa o izbach lekarskich dokonała
takiej właśnie inkorporacji norm Kodeksu etyki lekarskiej. Normy tego kodeksu dookreśliły treść norm prawnych zawartych w
ustawie o izbach lekarskich. Tak dookreślone normy prawne stanowié oczywiście mogą przedmiot badania Trybunału Konstytucyjnego
z punktu widzenia ich legalności.
Dookreślone przez Kodeks etyki lekarskiej zostały normy zawarte w art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 17
maja 1989 r. o izbach lekarskich. Te normy ustawy o izbach lekarskich podlegają badaniu przez Trybunał Konstytucyjny co do
ich zgodności z Konstytucją i co do wpływu tych norm na wewnętrzną spójność systemu prawa.
Idąc za wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich Trybunał Konstytucyjny znalazł podstawę do badania tych przepisów z punktu
widzenia ich spójności z systemem prawa.
W szczególności Trybunał Konstytucyjny badał, czy norma wynikająca z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ustawy o izbach lekarskich
dookreślona art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej nie pozostaje w sprzeczności z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 1956 r.
o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, czy norma wynikająca z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy o izbach
lekarskich dookreślona przez art. 26 Kodeksu etyki lekarskiej nie pozostaje w sprzeczności z art. 14 ust. 2 pkt 1 ustawy z
dnia 28 października 1950 r. o zawodzie lekarza, czy norma wynikająca z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy o izbach
lekarskich dookreślona przez art. 46 w zw. z art. 48 Kodeksu etyki lekarskiej nie jest sprzeczna z art. 23a Kodeksu karnego
oraz czy norma wynikająca z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślona przez art. 76 Kodeksu
etyki lekarskiej nie jest sprzeczna z art. 110 § 2 Kodeksu karnego wykonawczego.
Stwierdzenie, czy badane normy są wzajemnie spójne wymaga ustalenia, czy zakres zachowań zakazanych pod groźbą sankcji według
jednej normy pokrywa się z takim zakresem wynikającym z drugiej normy. Trzeba więc ustalić, czy zachowanie oceniane jako bezprawne
przez jedną normę nie jest traktowane jako dozwolone przez drugą normę.
Badając stosunek normy z art. 15 pkt 1, art. 41 i 42 ust. t ustawy o izbach lekarskich dookreślonej przez art. 37 Kodeksu
etyki lekarskiej do normy wynikającej z art. 1 ust. 1 ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży Trybunał Konstytucyjny
ustalił, co następuje:
Zachowania, których obie normy dotyczą, polegać mogą na powstrzymywaniu się przez lekarza od przeprowadzenia zabiegu przerywania
ciąży albo na przeprowadzeniu takiego zabiegu. W tym drugim przypadku konieczne jest zbadanie wskazań do przeprowadzenia zabiegu.
Jeżeli lekarz odmówi przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży, to z wyjątkiem wypadku określonego w art. 12 ustawy o zawodzie
lekarza, jego zachowanie nie może być uznane za bezprawne na gruncie przepisów ustawy o izbach lekarskich dookreślonych przez
normy Kodeksu etyki lekarskiej. Zachowanie takie nie może być również uznane za bezprawne w świetle ustawy z 27 kwietnia 1956
r. o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ustawa ta bowiem nie nakłada obowiązku dokonania zabiegu a jedynie statuuje
wyłączenie odpowiedzialności karnej za jego przeprowadzenie w warunkach określonych w ustawie. Lekarz może uchylić się od
wydania orzeczenia o dopuszczalności przerywania ciąży oraz od wykonania samego zabiegu. To uprawnienie lekarza, wynikające
z jego podstawowych wolności d działania zgodnie z własnym sumieniem, zostało potwierdzone wyraźnie w Rozporządzeniu ministra
zdrowia i opieki społecznej z dnia 30 kwietnia 1990 r. (§ 14). Zgodność z porządkiem konstytucyjnym wskazanej normy tego rozporządzenia
ustalił Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu sygn. akt U. 8/90. Zatem należy wyciągnąć wniosek, że odnośnie zaniechania przeprowadzenia
zabiegu przerwania ciąży nie zachodzi niespójność pomiędzy normami omawianych dwóch ustaw.
Ustawa o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży uznaje za dopuszczalne, a więc legalne, przerwanie ciąży przez lekarza,
gdy za przerwaniem ciąży przemawiają: wskazania lekarskie lub trudne warunki życiowe kobiety ciężarnej oraz jeżeli zachodzi
uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest wynikiem przestępstwa. Zabieg jest legalny tylko pod warunkiem, że nie zachodzą przeciwwskazania
lekarskie do jego przeprowadzenia. Art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślony przez art. 37 Kodeksu etyki lekarskiej
uznaje za dopuszczalne przerwanie ciąży tylko dla ratowania życia i zdrowia matki oraz w przypadkach, gdy ciąża jest skutkiem
przestępstwa. Na podstawie tak dookreślonej normy przerwanie ciąży z powodu trudnych warunków życiowych kobiety ciężarnej
traktowane jest jako bezprawne i obłożone sankcjami na podstawie art. 41 i 42 ust. 1 ustawy o izbach lekarskich. To samo zachowanie
się lekarza (przerwanie ciąży z powodu trudnych warunków życiowych kobiety ciężarnej) jest jednocześnie wyraźnie uznane przez
jedną ustawę za dopuszczalne, a więc zgodne z prawem, a przez drugą ustawę za bezprawne i zagrożone sankcjami prawnymi. Zachodzi
więc sprzeczność pomiędzy dwiema ustawami, którą usunąć może jedynie ustawodawca.
Badając stosunek normy wynikającej z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślonej przez
art. 26 Kodeksu etyki lekarskiej do normy wynikającej z art. 14 ust. 2 ustawy o zawodzie lekarza Trybunał ustalił co następuje:
Art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślony przez art. 26 Kodeksu etyki lekarskiej stanowi, że lekarz jest zobowiązany
do zachowania tajemnicy lekarskiej. Zwolnienie z tajemnicy lekarskiej może nastąpić tylko wtedy, gdy pacjent wyrazi na to
zgodę lub jeżeli zachowanie tajemnicy w sposób istotny zagraża zdrowiu i życiu pacjenta lub innych osób. Lekarz nie powinien
ujawniać tajemnicy lekarskiej wbrew swemu sumieniu. Omawiana norma doznaje ograniczenia przez treść zawartą w art. 27 i 28
Kodeksu etyki lekarskiej. Lekarzowi wolno przekazać informację o stanie zdrowia pacjenta innemu lekarzowi, jeżeli jest to
niezbędne dla dalszego leczenia lub wydania orzeczenia o stanie zdrowia pacjenta. Lekarzowi wolno również przekazać wyniki
badania przeprowadzonego na zielenie upoważnionego z mocy prawa organu temu zleceniodawcy. Lekarz jest zobowiązany w takim
przypadku poinformować o tym przed rozpoczęciem badania osobę, która ma być zbadana. Naruszenie tajemnicy lekarskiej w innych
przypadkach stanowi, w świetle art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich czyn bezprawny i do sprawcy takiego czynu znajdują
zastosowanie sankcje w oparciu o art. 41 i 42 ust. 1 tej ustawy. Bezprawnym naruszeniem tajemnicy lekarskiej będzie więc zawiadomienie
przez lekarza organów ścigania o doznanym przez badanego pacjenta ciężkim uszkodzeniu ciała w wyniku popełnionego przestępstwa
oczywiście, gdy pacjent nie udzielił na takie zawiadomienie zgody.
Ustawa z 28 października 1950 r. o zawodzie lekarza w art. 14 ust. 2 zwalnia lekarza z obowiązku zachowania tajemnicy lekarskiej
poza wypadkami określonymi w normach deontologicznych Kodeksu etyki lekarskiej, także w wypadku, gdy z mocy szczególnych przepisów
lekarz jest obowiązany donieść władzom o określonych okolicznościach. Taki obowiązek wprowadza m.in. art. 13 pkt 2 ustawy
o zawodzie lekarza, mocą którego lekarz jest zobowiązany w ciągu 24 godzin zawiadomić władze powołane do ścigania o każdym
przypadku zabójstwa, ciężkiego uszkodzenia ciała, samobójstwa lub zatrucia, oraz pozostającego w związku z przestępstwem,
lekkiego uszkodzenia ciała, gdy powziął o tych przypadkach wiadomość przy wykonywaniu zawodu.
Zaniechanie tego obowiązku stanowi czyn bezprawny i stanowi wykroczenie z art. 26 ust. 5 ustawy o zawodzie lekarza. Jeżeli
lekarz jest jednocześnie funkcjonariuszem publicznym zaniechanie takie może stanowić przestępstwo z art. 246 Kodeksu karnego.
W obowiązującym prawie zachodzi więc sprzeczność uniemożliwiająca lekarzowi postępowanie zgodne z prawem. Lekarz, który w
czasie badania ustalił u pacjenta uszkodzenie ciała wynikłe z popełnionego przestępstwa i nie uzyska zgody pacjenta na ujawnienie
tajemnicy, jeśli będzie chciał się zachować zgodnie z normą art. t 5 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich i zaniecha zawiadomienia
władz powołanych do ścigania, popełni czyn bezprawny w świetle art. 13 pkt 2 ustawy o zawodzie lekarza, podlegający sankcji
karnej przynajmniej przewidzianej za wykroczenia, jeśli natomiast będzie chciał postąpić zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza
i zawiadomi władze powołane do ścigania przestępstw, to popełni czyn bezprawny w świetle art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich
i narazi się na sankcje przewidziane w tej ustawie. Sprzeczność, o której tu mowa, może być usunięta tylko przez ustawodawcę.
Badając stosunek normy wynikającej z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 2 ustawy o izbach lekarskich dookreślonej art.
46 i 48 Kodeksu etyki lekarskiej do art. 23a Kodeksu karnego Trybunał Konstytucyjny ustalił:
Wskazane normy deontologiczne Kodeksu etyki lekarskiej nie są jednoznaczne w swojej treści. W szczególności trudno jest udzielić
odpowiedzi na pytanie, czy Kodeks etyki lekarskiej dopuszcza jedynie eksperyment terapeutyczny, czy także eksperyment badawczy.
W szczególności normy zawarte w art. 43 i 44 Kodeksu etyki lekarskiej wskazują, że chodzi o oba rodzaje eksperymentów. Natomiast
inny wniosek wynika z art. 46 Kodeksu etyki lekarskiej. Ta ostatnia norma, jako warunek dopuszczalności eksperymentu biomedycznego,
przyjmuje jego nieodzowność oraz że spodziewane korzyści dla pacjenta przeważają w sposób istotny nad nieuniknionym ryzykiem.
Ten drugi, koniunkcyjnie z pierwszym określony warunek, wskazuje, że ta norma deontologiczna dopuszcza jedynie eksperymenty
o charakterze terapeutycznym. Przyjmując więc taką interpretację, jako bardziej odpowiadającą literalnemu brzmieniu norm zawartych
w rozdziale II Kodeksu etyki lekarskiej, należy przyjąć, że w świetle art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich, eksperyment
na człowieku mający charakter jedynie badawczy musi być potraktowany jako zachowanie bezprawne i zagrożony sankcjami przewidzianymi
w tej ustawie.
Kodeks karny w art. 23a jednoznacznie dopuszcza przeprowadzanie eksperymentów badawczych, w tym także eksperymentów biomedycznych,
na człowieku. Muszą być spełnione oczywiście przesłanki takiego eksperymentu wymienione w kodeksie, a więc ryzyko musi się
mieścić w granicach dopuszczalnych według aktualnego stanu wiedzy, spodziewana korzyść musi mieć istotne znaczenie poznawcze,
oczekiwanie osiągnięcia tej korzyści musi być uzasadnione, muszą być zachowane reguły ostrożnego postępowania i prawdopodobieństwo
uzyskania korzyści musi poważnie przekraczać prawdopodobieństwo mogącej wyniknąć szkody. Niezbędna jest także zgoda uczestnika,
którego mogą dotknąć skutki eksperymentu
Przy przyjętej wyżej interpretacji norm deontologicznych dookreślających normę art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich zachodzi
niespójność tego przepisu z art. 23a Kodeksu karnego.
Jeżeli nawet uzna się, że - pomimo użycia w art. 46 Kodeksu etyki lekarskiej koniunkcji - wymienione w nim warunki dopuszczalności
eksperymentu należy traktować alternatywnie i eksperyment badawczy jest w świetle deontologii lekarskiej dopuszczalny i na
gruncie art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich musi być oceniany jako prawnie dozwolony, to powstają inne trudności.
Jak wynika z art. 48 Kodeksu etyki lekarskiej eksperyment biomedyczny jest dopuszczalny w świetle deontologii lekarskiej także
wobec osób niezdolnych do podjęcia świadomej decyzji i wyrażenia woli. Gdyby więc przyjąć, że art. 46 Kodeksu etyki lekarskiej
dopuszcza także eksperymenty badawcze, to dokonywanie takich eksperymentów w stosunku do osób upośledzonych lub z innych powodów
niezdolnych do podjęcia świadomie decyzji i wyrażenia woli byłoby, w świetle normy art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich
dookreślonej art. 46 i 48 Kodeksu etyki lekarskiej, działaniem prawnym.
Art. 23a § 2 k.k. uzależnia legalność eksperymentu od zgody uczestnika, którego mogą dotknąć skutki eksperymentu. W przypadku
eksperymentów leczniczych, a więc podejmowanych w celu ratowania życia lub zdrowia osoby poddanej eksperymentowi można uznać,
że w przypadku niezdolności takiej osoby do świadomego podjęcia decyzji i wyrażenia woli ma zastosowanie art. 17 pkt 1 ustawy
o zawodzie lekarza, zgodnie z którym zgodę na przeprowadzenie zabiegu może, w miejsce takiego pacjenta, wyrazić jego przedstawiciel
ustawowy bądź faktyczny opiekun. Brak jest natomiast jakichkolwiek prawnych podstaw aby w przypadku eksperymentu badawczego,
a więc, gdy nie jest on przeprowadzony w celu ratowania życia lub zdrowia osoby poddanej eksperymentowi, uznać za dopuszczalne
prowadzenie takich eksperymentów bez osobiście wyrażonej zgody poddanego eksperymentowi. Norma art. 23a § 2 k.k. nie pozwala
na taką interpretację. Eksperymenty badawcze dokonane bez osobiście wyrażonej zgody przez osobę poddaną eksperymentowi są
bezprawne w świetle art. 23a k.k. Zachodzi więc niespójność pomiędzy art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślonym
przez art. 46 i 48 Kodeksu etyki lekarskiej a art. 23a § 2 k.k. To samo zachowanie - eksperyment badawczy na osobach niezdolnych
do świadomego podjęcia decyzji i wyrażenia woli, jest, w świetle pierwszej z tych norm, w określonych w niej warunkach dopuszczalny,
w świetle drugiej z wymienionych norm zawsze bezprawny.
Badając spójność art. 15 pkt 1, art. 41 i 42 ust. 1 ustawy o izbach lekarskich dookreślonych przez art. 76 Kodeksu etyki lekarskiej
z art. 110 § 2 k.k.w. Trybunał Konstytucyjny ustalił:
Z normy art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich w związku z art. 76 Kodeksu etyki lekarskiej wynika, że bezprawnym jest uczestniczenie
lekarza w akcie pozbawienia życia, asystowaniu w torturowaniu lub innym poniżającym traktowaniu człowieka.
Na mocy art. 110 § 2 k.k.w. lekarz ma być obecny przy wykonywaniu kary śmierci. Obecność lekarza nie jest uczestniczeniem
w wykonywaniu kary śmierci skoro obecność lekarza sprowadza się jedynie do stwierdzenia zgonu osoby skazanej.
Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się więc niespójności art. 15 pkt 1 ustawy o izbach lekarskich w zw. z art. 76 Kodeksu
etyki lekarskiej z art. 110 § 2 k.k.w.