1. Wnioskiem z 16 maja 2000 r. Konfederacja Pracodawców Polskich (dalej: Konfederacja) zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego
o:
I. Stwierdzenie niezgodności:
1) art. 86e ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska (Dz.U. z 1994 r. Nr 49, poz. 196 ze zm.;
dalej: ustawa o ochronie środowiska) i w konsekwencji rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1997 r. w sprawie opłat
za wprowadzanie substancji zanieczyszczających do powietrza oraz za usuwanie drzew lub krzewów (Dz. U. Nr 162, poz. 1117 ze
zm.; dalej: rozporządzenie o zanieczyszczeniach),
2) art. 30 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o odpadach (Dz.U. Nr 96, poz. 592 ze zm.; dalej: ustawa o odpadach) i w konsekwencji
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1998 r. w sprawie opłat za składowanie odpadów (Dz.U. Nr 162, poz. 1128 ze
zm.; dalej: rozporządzenie o odpadach),
3) art. 56 ustawy z dnia 24 października 1974 r. Prawo wodne (Dz.U. Nr 38, poz. 230 ze zm.; dalej: prawo wodne) i w konsekwencji
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1993 r. w sprawie opłat za szczególne korzystanie z wód i urządzeń wodnych
(Dz.U. Nr 133, poz. 637 ze zm.; dalej: rozporządzenie wodne)
z art. 217 Konstytucji RP, polegającej na tym, że materie zastrzeżone do wyłączności regulacji ustawowej zostały przekazane
do uregulowania i uregulowane w rozporządzeniach;
II. Stwierdzenie niezgodności 7 ust. 5, 6, 7 i 8 rozporządzenia wodnego z art. 32 Konstytucji RP, polegającej na naruszeniu
zasady równości wobec braku podstaw merytorycznych do zróżnicowania opłaty za ładunek wyrażony w pięciodniowym biochemicznym
zapotrzebowaniu tlenu (BZT5) oraz chemicznym zapotrzebowaniu tlenu (ChZT) w zależności od źródła pochodzenia ścieków,
III. Stwierdzenie niezgodności 2 ust. 3 i załącznika 3 oraz 2 ust. 4 i załącznika 4 do rozporządzenia o zanieczyszczeniach
z art. 86 a) ust. 1 ustawy o ochronie środowiska, polegającej na tym, że wbrew przepisowi ustawowemu wysokość opłaty została
uzależniona nie od rodzaju i ilości substancji zanieczyszczających wprowadzonych do powietrza, lecz od rodzaju i ilości spalanego
paliwa.
W uzasadnieniu powyższego wnioskodawca wskazał, że wprowadzone w 1975 r. opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska (dalej:
opłaty środowiskowe) uważane są za najistotniejszy ekonomiczny środek ochrony środowiska. Wskazując na spór co do charakteru
prawnego tych opłat, za punkt wyjścia uznała pojęcie daniny publicznej – świadczenia powszechnego, przymusowego, bezzwrotnego,
ustalanego jednostronnie i pobieranego na rzecz podmiotu prawa publicznego, w celu realizacji zadań publicznych. Za typowe
daniny publiczne uznano podatki, opłaty i cła. Przytoczone definicje pojęć prowadzą wnioskodawcę do wniosku, że opłaty za
gospodarcze korzystanie ze środowiska są daninami publicznymi, sui generis podatkami środowiskowymi, zaś zgodnie z art. 217 Konstytucji RP “nakładanie podatków, innych danin publicznych określanie
podmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych
od podatków następuje w drodze ustawy”. Zdaniem Konfederacji “nałożenie podatku” (które może nastąpić tylko ustawą) wymaga
określenia co najmniej jego podmiotu, przedmiotu, podstawy opodatkowania i stawki podatkowej. Te same elementy muszą być określone
przy nakładaniu – w drodze ustawy – danin publicznych, w tym opłat środowiskowych. Wynika stąd, że niezgodne z art. 217 Konstytucji
jest upoważnianie Rady Ministrów do ustalania stawek opłat, współczynników różnicujących oraz przedmiotowych i podmiotowych
zwolnień od uiszczania opłat, a więc niezgodne z tym wzorcem są art. 86e ustawy o ochronie środowiska, art. 56 prawa wodnego
i art. 30 ustawy o odpadach. Niekonstytucyjność upoważnień ustawowych pociąga za sobą niezgodność z Ustawą Zasadniczą aktów
wykonawczych wydanych na ich podstawie.
W uzasadnieniu drugiego punktu wniosku Konfederacja wskazała, że rozporządzenie wodne określiło pięć kategorii podmiotów obciążonych
zróżnicowanymi kwotowo opłatami, przy czym kryterium różnicującym jest pochodzenie ścieków. Wskazując na brak merytorycznego
uzasadnienia takiego zróżnicowania wnioskodawca jako przykład przytoczył, że stawka opłaty za ścieki pochodzące z urządzeń
kanalizacyjnych miast wynosi 0,2 zaś za ścieki z zakładów przemysłu chemicznego – 2,5. Wprowadzona przez rozporządzenie regulacja
jest więc sprzeczna z zasadą równości, wyrażoną w art. 32 Konstytucji RP, bowiem kryterium różnicujące nie ma charakteru relewantnego,
proporcjonalnego, ani nie pozostaje w związku z innymi wartościami czy normami konstytucyjnymi.
Uzasadniając punkt trzeci wniosku, wnioskodawca podniósł, że wykonując delegację ustawową z art. 86e ust. 1 ustawy o ochronie
środowiska Rada Ministrów wydała rozporządzenie o zanieczyszczeniach, określając w załącznikach: rodzaje substancji zanieczyszczających
wprowadzanych do powietrza objętych opłatami i jednostkowe stawki opłat, za wprowadzanie do powietrza substancji zanieczyszczających
powstających w różnych okolicznościach. Konfederacja kwestionuje § 2 ust. 3 i 4 rozporządzenia o zanieczyszczeniach, które
brzmią odpowiednio: “jednostkowe stawki opłat za wprowadzanie do powietrza substancji zanieczyszczających z procesów spalania
paliw w źródłach o łącznej wydajności cieplnej do:
1) 0,5 MWt – opalanych węglem kamiennym lub olejem,
2) 1 MWt – opalanych koksem, drewnem lub gazem - określa załącznik Nr 3 do rozporządzenia” oraz “jednostkowe stawki opłat
za wprowadzanie do powietrza substancji zanieczyszczających z procesów spalania paliw w silnikach spalinowych określa załącznik
Nr 4 do rozporządzenia”. Zdaniem wnioskodawcy analiza załączników Nr 3 i 4 do rozporządzenia o zanieczyszczeniach wskazuje,
iż utworzona konstrukcja prawna opłat za wprowadzanie do powietrza substancji zanieczyszczających z procesów spalania paliw
w “małych” źródłach i w silnikach spalinowych jest równoznaczna z wprowadzeniem “podatku od paliw” co sprzeczne jest z założeniem
przyjętym w art. 86a ustawy o ochronie środowiska. Nie kwestionując “możliwości ani potrzeby ewentualnego wprowadzenia podatku
od paliw” Konfederacja uznaje za konieczne dokonanie tego w zgodzie z konstytucyjnymi wymogami odnośnie regulacji podatkowych.
W opinii wnioskodawcy w kwestionowanym rozporządzeniu Rada Ministrów przekształciła opłaty w podatki, z zachowaniem nazwy
“opłaty”.
2. Pismem z 12 lipca 2000 r. stanowisko w sprawie zajął Prokurator Generalny stwierdzając, że wnioskodawca nie spełnił warunków
przewidzianych dla wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, zaś w sprawie zachodzą przesłanki do odmowy nadania wnioskowi dalszego
biegu albo wezwania wnioskodawcy do usunięcia braków stosownie do art. 36 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643; zm.: z 2000 r. Nr 48, poz. 552, Nr 53, poz. 638; z 2001 r. Nr 98, poz. 1070; dalej:
ustawa o TK).
W uzasadnieniu powyższego Prokurator Generalny stwierdził, że zgodnie ze statutem Konfederacja “ma na celu ochronę praw i
reprezentowanie interesów pracodawców w Rzeczypospolitej Polskiej” a do kompetencji Rady Wykonawczej należy “podejmowanie
uchwał we wszystkich sprawach niezastrzeżonych dla Zgromadzenia Ogólnego”. Zauważył, że w przedmiotowo zbliżonej sprawie (postanowienie z 30 maja 2000 r., sygn. U. 5/99) Trybunał Konstytucyjny postępowanie umorzył.
Wątpliwości Prokuratora Generalnego budzi zakres zaskarżenia bowiem z uchwały Rady Wykonawczej wynika, że jej wolą było zaskarżenie
art. 86e ustawy o ochronie środowiska, art. 30 ustawy o odpadach i art. 56 prawa wodnego oraz trzech wydanych na podstawie
tych przepisów rozporządzeń oraz art. 110 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Powołane
przepisy zaskarżono w całości, gdy tymczasem każdy z nich zawiera po kilka upoważnień oraz normy inne niż upoważnienia. Zdaniem
Prokuratora Generalnego niejasność przedmiotu zaskarżenia i wewnętrzna sprzeczność wniosku pozostają w kolizji z art. 32 ust.
1 pkt 2 i ust. 2 ustawy o TK.
W opinii Prokuratora Generalnego wnioskodawca nie wykazał należycie interesu Konfederacji lub jej członków w kwestionowaniu
zaskarżonych ustaw i rozporządzeń, zaś ze statutu nie wynika, by cała problematyka wniosku leżała w zakresie jej kompetencji.
Wniosek nie wykazuje także, by zaskarżone akty normatywne w całości dotyczyły spraw objętych zakresem działania wnioskodawcy.
3. Pismem z 4 sierpnia 2000 stanowisko w sprawie zajął Prezes Rady Ministrów, wnosząc o orzeczenie, że przepisy: art. 86e
ustawy o ochronie środowiska i rozporządzenia o zanieczyszczeniach, art. 30 ustawy o odpadach i rozporządzenia o odpadach
i art. 56 prawa wodnego i rozporządzenia wodnego są zgodne z art. 217 Konstytucji RP, a także, że § 7 ust. 5-8 rozporządzenia
wodnego jest zgodny z art. 32 Konstytucji, a § 2 ust. 3 i załącznik Nr 3 oraz § 2 ust. 4 i załącznik 4 rozporządzenia o zanieczyszczeniach
są zgodne z art. 86a ust. 1 ustawy o ochronie środowiska.
W uzasadnieniu powyższego Prezes Rady Ministrów stwierdził, że zarzut naruszenia art. 217 Konstytucji byłby uzasadniony w
razie stwierdzenia, że rozporządzenia normują sferę wyłączności regulacji ustawowej. Tymczasem zaskarżone ustawy zawierają
wszystkie elementy konstrukcyjne opłat wyliczone w powołanym wzorcu konstytucyjnym. Zdaniem Prezesa rady Ministrów opłat ekologicznych
nie można traktować jako podatków ekologicznych. Wpływy z tytułu opłat ekologicznych są dochodami Narodowego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkich, powiatowych i gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Celem opłat jest pokrycie wydatków (których nie ma pokrywać budżet) przez te podmioty, które konieczność poniesienia owych
wydatków wywołały. Opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska są dochodami celowymi, przeznaczonymi na określone zadania
związane z ochroną środowiska naturalnego. Mają one przyczynić się do prawidłowego i oszczędnego gospodarowania środowiskiem.
Opłaty te – zdaniem Prezesa Rady Ministrów – należy uznać za formę świadczeń pośrednich pomiędzy podatkami, a cenami, jednak
zbliżają się one bardziej do cen, w związku z przyjętą w państwach Unii Europejskiej zasadą “zanieczyszczający płaci”.
Opierając się na ustawie z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych (Dz.U. Nr 155, poz. 1014 ze zm.; dalej: ustawa
o finansach) Prezes Rady Ministrów uznał, że opłaty nie są daninami publicznymi jako, że art. 3 ust. 2 tej ustawy stanowi,
że dochodami publicznymi są daniny publiczne oraz pozostałe dochody, wśród nich – między innymi – opłaty. Oznacza to, że nakładanie
takich opłat, określanie ich przedmiotu i podmiotów zobowiązanych oraz przyznawanie ulg i zwolnień nie wymaga drogi ustawowej,
a zatem zaskarżone przepisy ustaw i rozporządzenia są zgodne z art. 217 Konstytucji RP.
Odnośnie niezgodności § 7 ust. 5-8 rozporządzenia wodnego z art. 32 Konstytucji, Prezes Rady Ministrów stwierdził, że celem
opłat, o których mowa w prawie wodnym jest rekompensowanie negatywnych skutków wprowadzania zanieczyszczeń do wód i ziemi
i uzasadnione jest, by podmioty oddziałujące na środowisko naturalne ponosiły koszty w wysokości odpowiadającej skali ingerencji.
Sam sposób naliczania i pobierania opłaty za szczególne korzystanie z wód, powierzony Radzie Ministrów ma wyłącznie techniczny
charakter. Prezes Rady Ministrów nie odniósł się do kwestii naruszenia zasady równości.
W zakresie niezgodności z art. 86e ustawy o ochronie środowiska § 2 ust. 3 i 4 i załączników Nr 3 i 4 rozporządzenia o zanieczyszczeniach,
Prezes Rady Ministrów ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że istota zarzutu sprowadza się do uzależnienia – wbrew ustawie
– wysokości opłat nie od rodzaju i ilości substancji zanieczyszczających wprowadzanych do powietrza lecz od rodzaju i ilości
spalanego paliwa.
Na wypadek uznania przez Trybunał Konstytucyjny racji wnioskodawcy Prezes Rady Ministrów wniósł o przesunięcie terminu utraty
mocy obowiązującej przez zaskarżone przepisy.
4. Pismem z 24 lipca 2001 r stanowisko w sprawie zajął Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej stwierdzając, że zaskarżone
przepisy są sprzeczne z art. 217 Konstytucji RP, bowiem przekazują materię ustawową do uregulowania w drodze rozporządzenia.
W uzasadnieniu powyższego Marszałek Sejmu wskazał, że na gruncie Konstytucji rozróżnić można: podatki, daniny publiczne, ciężary
i świadczenia publiczne oraz opłaty lokalne. Zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy o finansach dochodami publicznymi są daniny
publiczne (podatki i inne obowiązkowe świadczenia pieniężne) oraz pozostałe dochody (opłaty, inne dochody – uzyskiwane na
podstawie odrębnych przepisów i pobierane przez organy finansowe). Zarówno Konstytucja jak i ustawa o finansach nadają pojęciu
“danina publiczna” znaczenie szersze niż pojęciu “podatek”, co oznacza, że każdy podatek jest daniną publiczną, jednak nie
każda danina publiczna jest podatkiem. Jako, że konstytucja prócz podatków wymienia inne daniny publiczne, należy do nich
zaliczyć ciężary i świadczenia publiczne.
Z art. 83 i 217 Konstytucji RP wynika – zdaniem Marszałka Sejmu – że wszelkie ciężary i świadczenia publiczne (nie tylko podatki),
mogą być nałożone wyłącznie w drodze ustawowej. Wymóg ten dotyczy także opłat, jako jednego z ciężarów publicznych. Skoro
zaś określenie kręgu podmiotów zobowiązanych, przedmiotów opłat i ich stawek, przekazano do uregulowania Radzie Ministrów,
uznać należy, że art. 217 Konstytucji został naruszony.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny badał legitymację wnioskodawcy do wszczęcia postępowania w przedmiotowej
sprawie. Konfederacja Pracodawców Polskich działa na podstawie ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o organizacjach pracodawców (Dz.U.
Nr 55, poz. 235 ze zm.). W myśl art. 1 ust. 1 tej ustawy pracodawcy (a więc podmioty, o których mowa w art. 3 kodeksu pracy)
mają prawo tworzyć związki według swego uznania, a także do takich związków przystępować. Z kolei te właśnie związki pracodawców
mają – na podstawie art. 2 – prawo do tworzenia federacji i konfederacji, które są samorządne i niezależne od organów władzy
państwowej i innych organizacji (art. 3). Zgodnie z art. 5 ustawy “podstawowym zadaniem związków pracodawców, ich federacji
i konfederacji jest ochrona praw i reprezentowanie interesów zrzeszonych członków wobec związków zawodowych pracowników, organów
władzy i administracji państwowej oraz organów samorządu terytorialnego”.
Ustalenie zakresu legitymacji federacji lub konfederacji pracodawców (w tym wnioskodawcy) wymaga analizy ich statusu i zakresu
uprawnień w aspekcie art. 59 Konstytucji RP oraz ustawy o organizacjach pracodawców. Z analizy takiej wynika niewątpliwie,
że inna jest rola związków pracodawców, inna zaś federacji lub konfederacji tychże związków. Różnice owe jednoznacznie wskazuje
na przykład rozdział 3 ustawy o organizacjach pracodawców, bowiem niektóre uprawnienia służą tylko związkom pracodawców, inne
zaś – zarówno związkom pracodawców, jak i ich federacjom i konfederacjom.
Postanowienia art. 5 ustawy o organizacjach pracodawców do pewnego stopnia uzasadniają możliwość działania federacji lub konfederacji
w imieniu i na rzecz pracodawców zrzeszonych w związkach, będących ich członkami. Niemniej jednak Trybunał Konstytucyjny w
wyroku z 7 maja 2001 r. (sygn. K. 19/00, OTK ZU Nr 4/2001, poz. 82), szczegółowo badając legitymację Konfederacji Pracodawców Polskich do wszczęcia postępowania
stwierdził między innymi, że “konfederacje i federacje związków pracodawców nie mogą być bezwarunkowo uznane za organizacje
pracodawców w rozumieniu art. 191 ust. 1 Konstytucji. Sytuacja taka ma miejsce tylko wówczas, jeżeli chodzi o działania niejako
<delegowane> (‘przekazane’) przez związki pracodawców, wchodzące w skład określonej organizacji ‘wyższego stopnia’, podjęte
w ramach realizacji funkcji reprezentowania interesów pewnej grupy pracodawców. Uprawnienie federacji i konfederacji pracodawców
do występowania z wnioskami do Trybunału Konstytucyjnego jest pochodną tego uprawnienia, przysługującego w pierwszej kolejności
samym związkom pracodawców, należącym do danego zrzeszenia”. Trybunał Konstytucyjny – odnosząc się do sytuacji wnioskodawcy
wskazał również, że “uprawnienie Konfederacji [Pracodawców Polskich] nie ma (...) ogólnego i nieograniczonego zakresu, ale
jest pochodną funkcji reprezentowania wobec m.in. organów władzy państwowej interesów pracodawców, którzy są z nią organizacyjnie
powiązani poprzez przynależność do określonego związku pracodawców”. Tym samym wnioskodawca winien szczegółowo i przekonująco
uzasadnić, że zaskarżone przepisy godzą bezpośrednio w interesy pracodawców – członków związków zrzeszonych w Konfederacji.
Mimo obszerności skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego wniosku Konfederacja nie wykazała istnienia związku organizacyjnego,
ani też nie dowiodła naruszenia praw lub interesu konkretnych pracodawców zrzeszonych w związkach wchodzących w jej skład.
Zauważyć trzeba, że Konfederacja należy do grupy wnioskodawców o legitymacji ograniczonej bowiem zgodnie z normą konstytucyjną
przedmiotem zaskarżenia może być tylko akt normatywny objęty jej zakresem działania. Niewątpliwie nie oznacza to jednak, że
każdy akt normatywny, którego postanowienia mają znaczenie dla któregokolwiek z pracodawców (zrzeszonych w związku pracodawców
należącym do Konfederacji) może być uznany za pozostający w jej zakresie działania. Biorąc bowiem pod uwagę konstrukcję polskiego
systemu prawnego prowadziłoby to do wniosku, że w istocie Konfederacja mogłaby zaskarżyć niemal każdy obowiązujący akt normatywny,
co skutkowałoby w istocie generalną legitymacją procesową tej organizacji i zarazem przekreślałoby całą koncepcję legitymacji
indywidualnej.
Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 30 maja 2000 r. (sygn. U. 5/99, OTK ZU 4/2000, poz. 114) wyjaśnił, że “prawo podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 nie ma charakteru ogólnej
zasady, ale winno być ujmowane jako ich szczególne (wyjątkowe) uprawnienie. Dlatego zakres tego uprawnienia nie powinien być
interpretowany rozszerzająco”. W tych warunkach nie można uznać, że Konfederacja wypełnia w niniejszej sprawie kryteria, o
których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 4 i ust. 2 Konstytucji RP.
Wobec powyższego stwierdzić należy, że wnioskodawca nie jest legitymowany do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie
niniejszej, zaczym postępowanie należało umorzyć na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643; zm.: z 2000 r. Nr 48, poz. 552, Nr 53, poz. 638; z 2001 r. Nr 98, poz. 1070; dalej:
ustawa o TK) z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
2. Konfederacja zaskarżyła trzy ustawy: o ochronie środowiska, o odpadach i prawo wodne oraz trzy wydane na ich podstawie
rozporządzenia: o zanieczyszczeniach, o odpadach i rozporządzenie wodne. Wobec braku legitymacji procesowej Konfederacji zbędne
jest szczegółowe odnoszenie się do tych zarzutów, niemniej jednak zauważyć należy co następuje.
Zaskarżone ustawy o ochronie środowiska i o odpadach utraciły moc obowiązującą, na podstawie art. 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. o wprowadzeniu ustawy – Prawo ochrony środowiska, ustawy o odpadach oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U.
Nr 100, poz. 1085; dalej: ustawa wprowadzająca). Obie zostały zastąpione nowymi aktami prawnymi – odpowiednio ustawą z dnia
27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz.U. Nr 62, poz. 627; dalej: prawo ochrony środowiska) i ustawą o odpadach
(Dz.U. Nr 62, poz. 628; dalej: nowa ustawa o odpadach), zawierającymi normy prawne, których brak we wcześniej obowiązujących
regulacjach prawnych budził wątpliwości wnioskodawcy.
Trzecia z zaskarżonych ustaw – Prawo wodne utraci moc obowiązującą dopiero z dniem 1 stycznia 2002 r., na podstawie art. 219
ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne (Dz.U. Nr 115, poz. 1229), jednak obowiązujące do końca roku prawo wodne zostało
znowelizowane mocą art. 45 ustawy wprowadzającej, zgodnie z którym opłaty i kary za pobór wód oraz wprowadzanie ścieków pobierane
są na zasadach określonych w przepisach o ochronie środowiska, to jest – od 1 października 2001 r. – w prawie ochrony środowiska.
Tym samym również na gruncie obowiązującego prawa wodnego zarzucane przez wnioskodawcę braki zostały przez ustawodawcę sanowane.
Zgodnie z generalną zasadą poprawnej legislacji zmiana treści albo utrata mocy obowiązującej ustawowych upoważnień pociąga
za sobą utratę mocy obowiązującej wydanych na ich podstawie aktów wykonawczych, o ile nie zostały one czasowo utrzymane w
mocy.
W zakresie rozporządzenia o odpadach stwierdzić należy, że ani nowa ustawa o odpadach ani ustawa wprowadzająca nie zawierają
regulacji dotyczących zachowania mocy obowiązującej przepisów wydanych na jej podstawie. Wobec braku odmiennych postanowień
rozporządzenie o odpadach utraciło zatem moc obowiązującą z dniem utraty mocy obowiązującej upoważnienia ustawowego, czyli
art. 30 ustawy o odpadach. Uzupełniająco wskazać należy, że prawo ochrony środowiska zawiera między innymi stawki opłat za
umieszczenie odpadów na składowisku (art. 290 ust. 1 pkt 4 ustawy).
W braku odmiennego unormowania również rozporządzenie wodne utraciło moc obowiązującą w związku z nowelizacją prawa wodnego,
dokonaną na mocy art. 45 ustawy wprowadzającej, zmieniającą gruntownie art. 56 zawierający upoważnienie ustawowe.
Jedynie w odniesieniu do zaskarżonego rozporządzenia o zanieczyszczeniach zachodzi przypadek czasowego utrzymania w mocy aktu
wykonawczego mimo eliminacji z systemu prawnego przepisu upoważniającego do jego wydania, bowiem zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy
wprowadzającej przepisy wydane na podstawie ustawy o ochronie środowiska zachowują moc – o ile nie są sprzeczne z nowymi uregulowaniami
– nie dłużej jednak niż do 30 czerwca 2003 r. Wobec braku legitymacji wnioskodawcy nie zachodzi jednak – na gruncie sprawy
niniejszej – konieczność oceny, czy i w jakim zakresie kwestionowany akt wykonawczy nadal obowiązuje, a w jakim moc obowiązującą
utracił.
W związku z powyższymi konstatacjami Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że nawet gdyby wnioskodawca był legitymowany w sprawie
niniejszej, postępowanie i tak podlegałoby umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK.
3. Uzupełniająco stwierdzić należy, że wysłanym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru pismem z 17 października 2001 r. Trybunał
Konstytucyjny zwrócił się do wnioskodawczyni o zajęcie stanowiska w sprawie, uznał bowiem za celowe ustosunkowanie się do
istotnych zmian stanu prawnego, wynikających z wejścia w życie z dniem 1 października 2001 r. prawa ochrony środowiska, nowelizacji
prawa wodnego i ustawy o odpadach, jak również ustawy wprowadzającej. Całokształt obowiązujących po 1 października bieżącego
roku regulacji zawartych w tych trzech ustawach, kazał w opinii Trybunału Konstytucyjnego rozważyć kwestię aktualności zakresu
zaskarżenia.
Pismo Trybunału Konstytucyjnego powróciło z adnotacją (z 22 października 2001 r.) “adresat wyprowadził się”. Również próba
doręczenia za pośrednictwem woźnego Trybunału okazała się nieskuteczna, w związku z likwidacją siedziby wnioskodawcy (zamknięcie
pomieszczeń, usunięcie oznaczeń).
Zgodnie z art. 20 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643; z 2000 r. Nr 48, poz.
552, Nr 53, poz. 638; z 2001 r. Nr 98, poz. 1070; dalej: ustawa o TK) w sprawach nieuregulowanych tą ustawą stosuje się odpowiednio
przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. W myśl art. 136 § 1 kpc strony i ich przedstawiciele mają obowiązek zawiadamiać sąd
o każdej zmianie swego zamieszkania, zaś zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 29 stycznia 1971 r. (sygn. akt I CR 657/70) “obowiązek ten w odniesieniu do osoby prawnej oznacza powinność zawiadamiania o zmianie jej siedziby”. Niedopełnienie powyższego
obowiązku wiąże się z pozostawieniem pisma w aktach ze skutkiem doręczenia (art. 136 § 2 kpc), który ziścił się w odniesieniu
do pisma Trybunału Konstytucyjnego.
Podkreślić należy, że przekazanie informacji o zmianie adresu jest nie tylko obowiązkiem strony, ale leży w jej żywotnym interesie.
Wnioskodawca w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym – jest domino causae i winien wykazywać minimum zainteresowania toczącym się z jego wniosku postępowaniem. Powinien być też zainteresowany tym,
by korespondencja kierowana była pod właściwy adres tak, by mógł pozostawać w bieżącym kontakcie z Trybunałem Konstytucyjnym.
Konfederacja sprawy niniejszej obowiązku tego nie dopełniła co wskazuje na brak zainteresowania toczącym się postępowaniem
i zapadłym w jego wyniku orzeczeniem.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak na wstępie.