1. Pismami z 7 grudnia 2004 r. spółki KGHM Polska Miedź SA (dalej: KGHM) wystąpiła z dwiema niemal jednobrzmiącymi skargami
konstytucyjnymi, kwestionując zgodność:
– art. 2 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 1 grudnia 1995 r. o wpłatach z zysku przez jednoosobowe spółki Skarbu Państwa (Dz. U. Nr
154, poz. 792, ze zm.; dalej: ustawa o wpłatach z zysku) w związku z art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 28 września 1991 r.
o kontroli skarbowej (Dz. U. z 2004 r. Nr 8, poz. 65, ze zm.; dalej: u.o.k.s.) z art. 20 i art. 22 w związku z art. 2, art.
31 ust. 3, art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 84 i art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z zaskarżonymi przepisami
jednoosobowe spółki skarbu państwa (dalej: j.s.s.p.) są obowiązane do dokonywania wpłat z zysku po opodatkowaniu podatkiem
dochodowym, do których stosuje się przepisy o zobowiązaniach podatkowych. Jednocześnie „do zakresu kontroli skarbowej należy
kontrola rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatków stanowiących dochód
budżetu państwa, a także innych należności pieniężnych budżetu państwa lub państwowych funduszy celowych”,
– art. 2 ust. 2 i 5 w związku z art. 2 ust. 1 i 6 ustawy o wpłatach z zysku z art. 20 i art. 22 oraz art. 64 ust. 1, 2 i 3
w związku z art. 2, art. 21 ust. 1, art. 31 ust. 3, art. 84 i art. 217 Konstytucji. Zgodnie z zaskarżonymi przepisami wpłaty
z zysku dokonywane są zaliczkowo w okresach miesięcznych lub kwartalnych, a ich ostateczne rozliczenie następuje po zatwierdzeniu
sprawozdania finansowego, zaś podstawą ustalenia wysokości zaliczki jest zysk po opodatkowaniu podatkiem dochodowym, osiągnięty
w danym okresie i liczony w rachunku narastającym.
Stan faktyczny w pierwszej ze skarg przedstawiał się następująco. W protokole badania dokumentów i ewidencji postępowania
kontrolnego w zakresie wpłat z zysku za rok 1997 stwierdzono, że utworzone w tym roku rezerwy na likwidację kopalń nie spełniały
kryteriów rezerw obowiązkowych (określonych w art. 7 ust. 1 i art. 37 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości;
ówcześnie Dz. U. Nr 121, poz. 591, ze zm.; obecnie Dz. U. z 2002 r. Nr 76, poz. 694, ze zm.; dalej: ustawa o rachunkowości).
Zdaniem organu kontroli skarbowej, środki na przyszłe koszty likwidacji kopalń winny były być gromadzone w ramach rezerw kapitałowych,
a nie rezerw w ciężar kosztów operacyjnych, a zysk stanowiący element podstawy ustalania wpłat z zysku nie jest tożsamy z
zyskiem wykazanym w zatwierdzonym sprawozdaniu finansowym. W związku z tym określił on w decyzji (z 19 marca 1999 r.) wysokość
zaległości we wpłatach z zysku za pierwsze półrocze 1997 r.
Stan faktyczny w drugiej ze skarg przedstawiał się następująco. W protokole badania dokumentów i ewidencji postępowania kontrolnego
stwierdzono, że utworzone przez KGHM w 1996 r. rezerwy na likwidację kopalń oraz na potencjalne zaległości podatkowe (w podatku
dochodowym od osób prawnych oraz w podatku od towarów i usług za lata wcześniejsze, które mogły zostać skarżącej określone
w wyniku toczących się postępowań kontrolnych; dalej: przypisy podatku) nie spełniały kryteriów określających kategorie rezerw
obowiązkowych. Ponadto zdaniem organu kontroli skarbowej podatek dochodowy jest elementem podziału wyniku finansowego brutto,
dlatego też rezerwy na potencjalny przypis podatku nie mogły być tworzone w ciężar kosztów operacyjnych. W związku z tym zwiększył
podstawę ustalenia wpłat z zysku za 1996 r. i decyzją (z 10 marca 1998 r.) określił wysokość zaległości w tych wpłatach za
rok 1996.
W obu sprawach skarżąca wniosła odwołania argumentując, że organy kontroli skarbowej nie są uprawnione do weryfikacji zysku
spółki, gdyż zysk – stanowiący jedną z podstaw obliczania wysokości wpłaty – jest tożsamy z zyskiem wykazanym w zatwierdzonym
sprawozdaniu finansowym. Izba Skarbowa określiła dwiema decyzjami zaległości we wpłatach z zysku za lata 1996-1997, kwestionując
dopuszczalność tworzenia przez spółkę, w ciężar kosztów księgowych, rezerw na likwidację kopalń, których wymiar miał zasadniczy
wpływ na wynik finansowy spółki. Naczelny Sąd Administracyjny (dalej: NSA) dwoma wyrokami uchylił zaskarżone decyzje z uwagi
na uchybienia w postępowaniu dowodowym, stwierdził jednak wyraźnie, że organ kontroli skarbowej może określać wielkości wpłat
z zysku dokonywanych przez j.s.s.p. W wyniku ponownego badania obu spraw Izba Skarbowa podtrzymała stanowisko w zakresie dopuszczalności
kontroli skarbowej wpłat z zysku oraz w zakresie rezerw na likwidację kopalń, a NSA oddalił skargi. Wyjaśnił, że za dopuszczalnością
ustalenia wysokości wpłat z zysku przez organa kontroli skarbowej (odnoszonych do zysku rzeczywistego a nie zysku wykazanego
w sprawozdaniu finansowym) przemawia wykładnia przepisów ustawy o wpłatach z zysku, posługującej się terminem „zysk (...)
osiągnięty w danym okresie” a nie „zysk ujawniony w sprawozdaniu”. Sąd przypomniał, że sprawozdanie finansowe nie ma mocy
wiążącej dla organów kontroli skarbowej, gdyż podejmujący kontrolę, dla prawidłowego wywiązania się ze swoich zadań, musi
mieć możliwość analizy parametrów istotnych dla określenia wpłaty z zysku. Odmienne od przedłożonego w sprawozdaniu określenie
zysku nie skutkuje korygowaniem bilansu spółki a jedynie jest podstawą właściwego obliczenia wysokości wpłaty. Ponadto sąd
zauważył, że w świetle przepisów ordynacji podatkowej sprawozdanie finansowe spółki ma walor wyłącznie dowodowy, co oznacza
możliwość przeprowadzenia przeciwdowodu. Obie skargi kasacyjne zostały oddalone.
2. Postanowieniem z 10 maja 2005 r. (sygn. Ts 204/04, OTK ZU nr 6/B/2005, poz. 238) Trybunał Konstytucyjny, po wstępnym rozpoznaniu
sprawy na posiedzeniu niejawnym, odmówił skardze nadania dalszego biegu. W uzasadnieniu zwrócił uwagę na brak legitymacji
j.s.s.p. do występowania ze skargami konstytucyjnymi. Podkreślił, że w przypadku osób prawnych zakres skargi konstytucyjnej
jest przedmiotowo ograniczony i uzależniony od charakteru prawa przywoływanego w skardze. W okresie objętym skargą (lata 1996-1997),
skarżąca spółka była państwową osobą prawną, a organizacyjno-prawna forma prowadzenia działalności gospodarczej (spółka kapitałowa)
nie pozbawiała jej tego statusu. Wobec powyższego, skarżąca nie mogła być adresatem wolności działalności gospodarczej, bo
formuła wolnościowa nie ma zastosowania do państwa i jego form organizacyjnych. Trybunał podkreślił, że „zdeterminowanie zasad
gospodarowania mieniem Skarbu Państwa przez państwową osobę prawną, jaką jest skarżąca, nie może być oceniane w kategoriach
związanych z ochroną konstytucyjnego prawa własności. Ochrona ta rozciąga się bowiem na relacje «pionowe», zachodzące między
organami władzy publicznej a podmiotami tego prawa, zaliczanymi do «sfery prywatnej», a więc osobami fizycznymi oraz osobami
prawnymi niemającymi jednakże zarazem statusu państwowych osób prawnych”.
Na powyższe postanowienie skarżąca złożyła zażalenie, które Trybunał Konstytucyjny uwzględnił postanowieniem z 8 listopada
2005 r. (sygn. jw., OTK ZU nr 6/B/2005, poz. 239). W uzasadnieniu uznał za zasadne argumenty skarżącej, wskazujące na znaczenie
zmiany jej statusu prawnego, która miała miejsce w toku postępowania, w związku z którym sformułowana została skarga konstytucyjna.
Za szczególnie ważne uznał, że w toku prowadzonego przez organy skarbowe postępowania kontrolnego, dotyczącego wywiązania
się przez skarżącą z obowiązku wpłat z zysku, uzyskała ona status podmiotu podlegającego reżimowi prawa prywatnego, a zmiana
taka może uzasadniać potraktowanie skarżącej jako podmiotu, który – wywodząc się z szeroko rozumianego systemu instytucji
państwowych – funkcjonuje już w ramach wyznaczonych przepisami adresowanymi do spółek prawa handlowego. Okoliczność tę Trybunał
Konstytucyjny uznał za wpływającą na określenie granic swobody prawodawcy, kształtującego treść przepisów adresowanych do
takiej kategorii przedsiębiorców i za rzutującą na legitymację skarżącej do powoływania się na zarzut naruszenia wyrażonych
w Konstytucji praw i wolności. W konkluzji uznał więc, że uznanie skarżącej za podmiot legitymowany w świetle art. 79 ust.
1 Konstytucji jest uzasadnione. W dalszej części wywodu Trybunał, nie podejmując pełnej merytorycznej analizy, zwrócił uwagę
na „specyfikę prawnej regulacji procesów ekonomiczno-finansowych związanych z dysponowaniem przez Skarb Państwa zyskiem osiąganym
przez przedsiębiorców, prowadzących działalność w oparciu o majątek wywodzący się z jego mienia”.
3. W niemal tożsamych uzasadnieniach obu skarg skarżąca spółka podniosła, że zaskarżone przepisy stanowiły podstawę ostatecznego
orzeczenia o jej konstytucyjnych wolnościach i prawach, to jest o:
– wolności działalności gospodarczej w aspekcie prawa do swobodnego prowadzenia działalności wolnej od nadmiernej ingerencji
państwa (art. 20 i art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji),
– prawie do prowadzenia działalności gospodarczej w warunkach niedyskryminującego traktowania przez władze publiczne pod względem
nakładania ciężarów publicznych bez względu na rodzaj podmiotu będącego akcjonariuszem/wspólnikiem (Skarb Państwa versus inni akcjonariusze/wspólnicy; art. 20, art. 22 oraz z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji),
– wolności prowadzenia działalności gospodarczej w warunkach dostatecznej określoności przepisów nakładających obowiązki daninowe
i przewidywalności rezultatów stosowania prawa przez organy państwa (art. 20, art. 22 w związku z art. 2, art. 84 oraz art.
217 Konstytucji),
– prawie własności i prawie do jego ochrony w znaczeniu określoności dopuszczalnych granic ingerencji (art. 21 ust. 1, art.
64 ust. 1, 2 i 3 w związku z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 84 i art. 217 Konstytucji).
Skarżąca podniosła, że brak ustawowej definicji pojęcia „zysk po opodatkowaniu” lub brak odesłania do innej ustawy (np. ustawy
o rachunkowości) oznacza, że podstawa określenia wysokości wpłaty z zysku nie została dostatecznie określona. Ponadto, art.
2 ust. 2 ustawy o wpłatach z zysku jest nieprecyzyjny, gdyż uniemożliwia dokonanie jednoznacznej interpretacji kwestii dokonania
ostatecznego rozliczenia zaliczek na poczet wpłat z zysku. Przepis ten – podniosła skarżąca – z jednej strony można odnosić
do ostatecznego wymiaru wpłaty z zysku, dla której podstawę stanowi zysk zawarty w zatwierdzonym sprawozdaniu finansowym,
z drugiej zaś strony do terminu, w którym ostateczne rozliczenie powinno nastąpić. Z uwagi na powyższe wątpliwości, co do
treści nałożonych na j.s.s.p. obowiązków i sposobów ich realizacji, zdaniem skarżącej naruszona została zasada demokratycznego
państwa prawnego, której elementem jest wymóg tworzenia jasnych i zrozumiałych norm prawnych. Wątpliwości interpretacyjne
– w ocenie skarżącej – uniemożliwiają realizację zasady społecznej gospodarki rynkowej i ograniczają wolność prowadzenia działalności
gospodarczej. Uchybienie wymogowi dostatecznej określoności przepisów, rozstrzygających o majątku j.s.s.p., narusza zasadę
poszanowania prawa własności. Niejednoznaczna treść kwestionowanych przepisów ustawy o wpłatach z zysku pozostawia organom
administracji państwowej zbyt szeroki margines uznania i może prowadzić do arbitralnego określenia wysokości wpłaty. Skarżąca
podkreśliła przy tym, że nie kwestionuje samej możliwości ograniczenia jej własności poprzez nałożenie obowiązku uiszczenia
wpłat z zysku, jednak wskazała, że brak precyzji regulacji może prowadzić do pozbawienia jej własności w stopniu uzależnionym
od decyzji organów administracji, co jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym.
Skarżąca – przyjmując, że wpłata z zysku ma charakter zobowiązania o charakterze podatkowym – podniosła, że regulacja art.
2 ust. 2 i 6 ustawy o wpłatach z zysku nie jest kompletna i odpowiednio szczegółowa, czym narusza art. 84 i art. 217 Konstytucji.
W ocenie skarżącej, ustawodawca nie uczynił zadość konstytucyjnej dyrektywie dookreślenia podstawowych elementów nakładanej
daniny publicznej. Ustawowe rozwiązanie jest niekompleksowe, bowiem nie określa – zdaniem skarżącej – sposobu ustalenia zysku
brutto, który jest jednym z elementów niezbędnych do określenia wysokości wpłaty z zysku. W ocenie skarżącej bezzasadne jest
przy tym pomocnicze odwoływanie się – przy obliczaniu zysku brutto – do ustawy o rachunkowości, bo nie odpowiada ona specyfice
regulacji publicznoprawnej. Ponadto ustawa ta przewiduje zbyt szerokie (jak na potrzeby należności o charakterze publicznoprawnym)
możliwości kształtowania wyniku finansowego (przez pozostawienie organom kontroli swobody decyzyjnej związanej z oceną jej
sytuacji ekonomicznej), w rezultacie odmienna ocena tej sytuacji dokonanej przez organ administracji państwowej może prowadzić
do ustalenia innego poziomu zysku brutto oraz określenia zaległości we wpłatach z zysku. Rozbieżności takie powstawały na
tle art. 7 ust. 1 oraz art. 37 ust. 1 pkt 4 ustawy o rachunkowości, w brzmieniu obowiązującym w 1997 r., z których pierwszy
zawierał swoistą klauzulę generalną „zasad ostrożnej wyceny” (obecnie „zasad ostrożności”), zaś drugi – nie zawierał zamkniętego
katalogu zdarzeń, stanowiących podstawę utworzenia rezerw (gdy decyzję dotyczącą tworzenia rezerw jednostka powinna podjęć
przy uwzględnieniu zasady ostrożnej wyceny). Przepisy te zawierały więc uregulowania pozostawiające pewną swobodę w podejmowaniu
działań przez jednostkę gospodarczą, a zatem także przez stosujące je organy administracji państwowej.
Regulacja ustawowa nieodpowiadająca konstytucyjnym standardom zobowiązań podatkowych, pozostawiając szeroki margines interpretacji,
stawia podmiot działalności gospodarczej w sytuacji niepewności co do obowiązującego prawa i tym samym stanowi istotne utrudnienie
w prowadzeniu działalności gospodarczej. Narusza tym samym art. 20, art. 22 w zw. z art. 84 i art. 217 Konstytucji.
Zdaniem skarżącej art. 2 ust. 1 i 6 ustawy o wpłatach z zysku w związku z art. 2 ust. 1 pkt 1 u.o.k.s. mają charakter dyskryminujący
oraz przyzwalają na nadmierną ingerencję państwa, ograniczającą swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Wyposażenie
organów kontroli skarbowej w uprawnienie do badania podstawy obliczenia wpłaty z zysku, skutkuje możliwością ukształtowania
poziomu zysku brutto w drodze decyzji administracyjnej, co jest rozwiązaniem nieproporcjonalnym i narusza zasadę wolności
działalności gospodarczej.
W skardze podkreślono, że podstawa obliczania wysokości wpłaty podlega kontroli – jedynego w j.s.s.p. – akcjonariusza, którym
jest Skarb Państwa, w osobie swego przedstawiciela na zgromadzeniu walnym. Procedura zatwierdzenia (zaopiniowanego wcześniej
przez rewidenta) sprawozdania finansowego spółki, w którym wykazano zysk brutto ujęty w księgach rachunkowych, jest – zdaniem
skarżącej – rozwiązaniem wystarczającym, zapewniającym Skarbowi Państwa pełną kontrolę. Stąd kolejna kontrola prowadzona również
przez Skarb Państwa, tyle, że za pośrednictwem organów kontroli skarbowej, stanowi nadmierną ingerencję, której skutkiem może
być wydanie decyzji o zmianie wysokości zysku wykazanego w sprawozdaniu, co – w opinii skarżącej – utrudnia prowadzenie działalności
gospodarczej i stanowi naruszenie art. 20, art. 22 w związku z art. 2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Na marginesie skargi podniesiono, że dopuszczenie badania przez organy kontroli skarbowej wysokości zysku brutto jest niezgodne
z kodeksem spółek handlowych, który nie wprowadza odmiennego trybu zatwierdzania sprawozdania rocznego. Skarżąca dostrzega
tu sprzeczność z uzasadnieniem ustawy o wpłatach z zysku, której autorzy chcieli stworzyć rozwiązania najbliższe reżimowi
kodeksowemu.
Kwestionowane przepisy, umożliwiając organom kontroli skarbowej weryfikowanie zysku brutto j.s.s.p. oraz określanie go w drodze
decyzji administracyjnej, są – w ocenie skarżącej – podstawą nierównego traktowania spółek kapitałowych. W zależności od pochodzenia
kapitału założycielskiego inaczej zostały ukształtowane obowiązki i obciążenia poszczególnych ich rodzajów względem Skarbu
Państwa. W przypadku spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa, organy kontroli skarbowej nie są uprawnione do władczego
kształtowania wysokości zysku brutto, a – w ocenie skarżącej – nie ma praktycznej różnicy między j.s.s.p. a spółkami z większościowym
udziałem Skarbu Państwa, stąd argument o pochodzeniu kapitału założycielskiego nie może mieć waloru rozstrzygającego. Nie
jest też – jej zdaniem – trafny argument o potrzebie ochrony środków publicznych, wykorzystywanych przez j.s.s.p., gdyż Skarb
Państwa jako jedyny akcjonariusz posiada szereg wynikających z posiadanych akcji uprawnień kontrolnych.
W ocenie skarżącej, ukształtowanie jej pozycji prawnej z naruszeniem zasady równości (art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji) ogranicza
wolność działalności gospodarczej w sposób nie dający się pogodzić z zasadami prawidłowej legislacji w sprawach zobowiązań
o charakterze podatkowym.
4. Pismem z 31 marca 2006 r. Prokurator Generalny przedstawił stanowisko, że zaskarżone przepisy ustawy o wpłatach z zysku
w związku z przepisami u.o.k.s. są zgodne z art. 20 i art. 22 w związku z art. 1, art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji oraz nie
są niezgodne z art. 20 i art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 84 i art. 217 Konstytucji. W pozostałym zakresie wniósł
o umorzenie postępowania z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Odnosząc się do zarzutu nierównego traktowania j.s.s.p. względem innych spółek akcyjnych, Prokurator Generalny zauważył, że
nakaz równego taktowania odnosi się jedynie do podmiotów w ramach określonej kategorii, za dopuszczalne zatem uznał odmienne
ukształtowanie sytuacji prawnej podmiotów należących do różnych kategorii. W ocenie Prokuratora Generalnego, z uwagi na specyfikę
prawno-ekonomiczną j.s.s.p. nie można zrównywać ich z innymi spółkami akcyjnymi, gdyż brakuje cechy relewantnej, charakteryzującej
podmioty. Kwestionowana w skardze regulacja mieści się więc w swobodzie legislacyjnej ustawodawcy.
Odnosząc się do zarzutu nieproporcjonalnej ingerencji państwa przez uprawnienie organów kontroli skarbowej do dokonywania
kontroli prawidłowości wpłat z zysku, Prokurator Generalny uznał, że skarżąca nie uwzględniła charakteru prawnego j.s.s.p.,
bo istotne znaczenie ma państwowe pochodzenie kapitału spółki, w pełni uzasadniające wyposażenie organów kontroli skarbowej
w kwestionowane uprawnienia kontrolne.
W kwestii naruszenia art. 22 oraz art. 64 Konstytucji, Prokurator Generalny zauważył, że skarżąca nie wykazała, na czym dokładnie
polegało naruszenie jej praw, wobec czego postępowanie powinno zostać umorzone z powodu niedopuszczalności orzekania. Ponadto,
w ocenie Prokuratora Generalnego, w przypadku zarzutu braku precyzji uregulowań, skarżąca niezasadnie wskazała ochronę prawa
własności jako wzorzec kontroli konstytucyjnej. Wady legislacyjne są bowiem objęte zakresem art. 2 Konstytucji.
Odnosząc się do naruszenia art. 20 Konstytucji, Prokurator Generalny zwrócił uwagę, że powołany wzorzec kontroli jest normą
ustrojową przesądzającą o celach i etapach działania państwa; jej adresatem jest państwo, a nie skarżąca, wobec czego przepis
ten nie może stanowić podstawy skargi konstytucyjnej, jeżeli nie został powiązany bezpośrednio z naruszeniem konkretnej wolności
lub prawa.
W ocenie Prokuratora Generalnego, wskazane jako wzorzec kontroli art. 84 i art. 217 Konstytucji, nie pozostają w adekwatnym
związku z kwestionowanymi przepisami ustawy o wpłatach z zysku. Fakt stosowania przepisów o zobowiązaniach podatkowych w sprawach
dotyczących wpłat z zysku nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
5. Pismem z 26 lipca 2006 r. Marszałek Sejmu przedstawił stanowisko, że kwestionowane przepisy są zgodne z art. 20, art. 22
oraz art. 64 w związku z art. 2, art. 21 ust. 1, art. 31 ust. 1, art. 32, art. 84 i art. 217 Konstytucji.
Marszałek Sejmu poddał w wątpliwość dopuszczalność kontroli – przywołując art. 79 Konstytucji w zakresie ostateczności orzeczenia
opartego na ustawie – zwrócił uwagę, że NSA nie orzekał na podstawie ustawy o wpłatach z zysku. Skarżąca podkreśliła, że to
z uzasadnienia i charakteru sprawy wynika, iż ostateczne rozstrzygnięcie zostało wydane w związku z analizą przepisów tej
ustawy.
W ocenie Marszałka Sejmu, zaskarżone przepisy są przykładem realizacji sfery władztwa publicznego (imperium), która nie wyklucza możliwości jednoczesnego przeniesienia części stosunków między państwem a j.s.s.p. do sfery dominium. Uprawnienia państwa wynikające z zaskarżonych przepisów stanowią dopełnienie uprawnień Skarbu Państwa na gruncie prawa prywatnego.
W pierwszym przypadku chodzi o wykonywanie władzy publicznej, w drugim jedynie uprawnień z akcji, których Skarb Państwa jest
jedynym posiadaczem. Zaskarżone przepisy – chroniąc bezpieczeństwo budżetu państwa – odpowiadają złożonej relacji między Skarbem
Państwa a j.s.s.p. i są zgodne z Konstytucją.
Odnosząc się do zarzutu nierównego traktowania j.s.s.p. względem innych spółek akcyjnych, Marszałek Sejmu argumentował, że
nałożenie obowiązku dokonywania wpłat z zysku nie dyskryminuje tych pierwszych, bowiem nie musi mieć wpływu na ich gorszą
pozycję względem konkurencji. Przemawia za tym przekonanie, że przy założeniu podobieństwa wpłat z zysku do dywidendy, sytuacja
w spółkach akcyjnych niebędących j.s.s.p. może zostać ukształtowana w sposób bardziej niekorzystny. Kodeks spółek handlowych
(dalej: k.s.h.) nie reguluje bowiem wysokości wypłacanych dywidend i możliwe jest pozbawienie spółki akcyjnej zysku w wymiarze
dużo większym niż ustawowe 15%.
Jednocześnie – w opinii Marszałka Sejmu – zastrzeżenie w j.s.s.p. dywidendy obok wpłaty z zysku, nie jest faktycznie możliwe.
Choć przepisy k.s.h. o dywidendach stosuje się odpowiednio do j.s.s.p., to każde zastrzeżenie wysokiej dywidendy w zestawieniu
z obowiązkiem wpłaty z zysku może oznaczać nadmierne obciążenie spółki. Uchwała taka – jako godząca w interes spółki – może
zaś zostać uznana na drodze sądowej za nieważną. W ocenie Marszałka Sejmu, przy założeniu racjonalności Skarbu Państwa jako
jedynego akcjonariusza j.s.s.p. oraz skutecznego działania mechanizmu sądowej kontroli uchwał nadmiernie obciążających finansowo
spółkę, sytuacja j.s.s.p. nie jest gorsza, gdyż de facto nie mogą one zostać obciążone wysokimi dywidendami.
Ponadto, odmienne traktowanie j.s.s.p. przez ustawodawcę, względem innych spółek akcyjnych, uzasadnione jest brakiem wspólnej
cechy istotnej. W opinii Marszałka Sejmu, przepisy o wpłatach z zysku są rozwiązaniem proporcjonalnym i związanym z ochroną
innych wartości konstytucyjnych. Instytucja wpłat z zysku koresponduje ze specyfiką j.s.s.p., dla których przewidziane w k.s.h.
regulacje dotyczące dywidend są niewystarczającą ochroną interesu Skarbu Państwa jako jedynego akcjonariusza. Ponadto ustawa
o wpłatach z zysku chroni budżet państwa, jako wartość konstytucyjną. Tym samym zaskarżone przepisy nie mają charakteru dyskryminującego.
Zaskarżone przepisy ustawy o wpłatach z zysku w związku z u.o.k.s. nie stanowią – zdaniem Marszałka Sejmu – nieproporcjonalnej
ingerencji państwa, której konsekwencją byłoby ograniczenie wolności działalności gospodarczej. Kontrola skarbowa prawidłowości
wpłat z zysku, choć może stanowić uciążliwość, wynika z władztwa publicznego i jest niezbędna dla ochrony budżetu państwa.
Kontrola taka jest tylko jedną z licznych możliwych, którym mogą zostać poddani polscy przedsiębiorcy i „nie wydaje się aby
jeszcze jedno uprawnienie kontrolne organów i tak już uprawnionych w odrębnym zakresie do kontroli działalności spółki, stanowiło
znaczące utrudnienie w wykonywaniu działalności gospodarczej”. Tym samym nie zachodzi sprzeczność z art. 22 Konstytucji, gdyż
spełnione są przesłanki ustawowej regulacji uzasadnionej ważnym interesem publicznym.
W kwestii naruszenia art. 20 Konstytucji, Marszałek Sejmu, podzielając stanowisko Prokuratora Generalnego, zwrócił uwagę,
że przepis ten, jako zasada ustrojowa, nie może być samodzielną podstawą kontroli w skardze konstytucyjnej.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 64 Konstytucji przez obowiązek dokonywania wpłat z zysku, Marszałek Sejmu podniósł
brak legitymacji spółki do występowania z żądaniem ochrony majątkowego prawa do zysku. Prawo to, z uwagi na możliwość tworzenia
spółek akcyjnych w celach innych niż zysk (art. 151 § 1 i art. 301 k.s.h.) nie jest immanentną cechą spółek. Ponadto, skoro
k.s.h. nie udziela (poza wyraźnie przewidzianymi wyjątkami) ochrony prawnej spółce pozbawionej zysku mocą uchwały swoich organów,
to brakuje podstaw, by taką ochronę posiadały j.s.s.p. W konsekwencji, ochrona prawa do zysku przysługuje akcjonariuszom,
a nie samej spółce. Tym samym zaskarżone przepisy ustawy o wpłatach z zysku nie naruszają prawa własności.
W ocenie Marszałka Sejmu art. 84 i art. 217 nie znajdują zastosowania w przedłożonej sprawie jako wzorzec konstytucyjny, bo
odnoszą się do podatków i innych danin publicznych, w których z definicji nie mieści się wpłata z zysku. Analizując cechy
podatku i daniny publicznej, Marszałek Sejmu wskazał, że nie odpowiadają one istocie wpłat z zysku. Wpłaty z zysku nie są
ciężarem publicznym, natomiast w swej istocie bliższe są dywidendzie na gruncie prawa handlowego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przed przystąpieniem do merytorycznego rozpoznania sprawy Trybunał Konstytucyjny rozważył, czy skarżąca KGHM Polska Miedź
SA jest – zgodnie z art. 79 Konstytucji – podmiotem uprawnionym do wystąpienia ze skargą konstytucyjną. Pozytywny wynik wstępnej
kontroli skargi konstytucyjnej, dokonywanej na podstawie art. 49, w trybie określonym art. 36 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997
r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) nie przesądza bowiem definitywnie o późniejszym
merytorycznym rozpatrzeniu skargi, a Trybunał Konstytucyjny władny jest kontrolować, na każdym etapie postępowania, czy nie
zachodzi któraś z ujemnych przesłanek wyrokowania, skutkująca obligatoryjnym umorzeniem postępowania (tak np.: postanowienia
z: 14 grudnia 1999 r., sygn. SK 15/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 169; 21 marca 2000 r., sygn. SK 6/99, OTK ZU nr 2/2000, poz.
66; 5 grudnia 2001 r., sygn. K. 31/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 269; 28 października 2002 r., sygn. SK 21/01, OTK ZU nr 5/A/2002,
poz. 78; 30 maja 2007 r., sygn. SK 67/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 64). W przypadku stwierdzenia – na etapie co do zasady
służącym merytorycznemu rozpoznaniu skargi – przeszkody formalnej, Trybunał Konstytucyjny obowiązany jest umorzyć postępowanie,
jeżeli wydanie orzeczenia jest niedopuszczalne (postanowienie z 20 marca 2002 r., sygn. K 42/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz.
21).
2. Artykuł 79 Konstytucji, określając podmiot uprawniony do złożenia skargi konstytucyjnej, posługuje się terminem „każdy”,
który należy interpretować możliwie szeroko, bo skarga przysługuje podmiotom praw i wolności konstytucyjnie gwarantowanych.
Z jej istoty – jako środka ochrony praw i wolności, których źródłem jest godność ludzka (art. 30 Konstytucji) – oraz z umiejscowienia
art. 79 w rozdziale II Konstytucji wynika, że jest ona środkiem ochrony praw przede wszystkim osób fizycznych. Jednakże, z
uwagi na fakt, że Konstytucja niektóre prawa i wolności gwarantuje podmiotom zbiorowym (np. związkom zawodowym – art. 59 ust.
3 Konstytucji), a ponadto gwarantuje prawa i wolności, w ich istocie podmiotowo obejmujące nie tylko osoby fizyczne (np. prawo
własności – art. 64 ust 1 Konstytucji, wolność działalności gospodarczej – art. 22 Konstytucji), uznać trzeba, że skarga konstytucyjna
może przysługiwać również osobie prawnej (tak: postanowienie z 21 marca 2000 r., sygn. SK 6/99, zob. też P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r., wyd. 1, Warszawa 2000, s. 103; L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, wyd. 9, Warszawa 2005, s. 390; A. Łabno, Skarga konstytucyjna w Konstytucji III RP, [w:] B. Banaszak, A. Preisner, Prawa i wolności w Konstytucji, Warszawa 2001, s. 765). Należy jednakże podkreślić, że legitymacja osób prawnych jest przedmiotowo ograniczona i nie obejmuje
konstytucyjnych praw i wolności ściśle związanych z osobami fizycznymi (por. wyroki z 24 lutego 1999 r., sygn. SK 4/98, OTK
ZU nr 2/1999, poz. 24 oraz z 8 czerwca 1999 r., sygn. SK 12/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 96). Zdolność skargowa jest więc warunkowana
zależnością „między charakterem podmiotu i charakterem prawa, na które ten podmiot się powołuje” (B. Banaszak, J. Boć, M.
Jabłoński [w:] Konstytucje Rzeczypospolitej oraz Komentarz do Konstytucji z 1997 roku, red. J. Boć, Wrocław 1998, s. 143, zob. też postanowienie z 12 października 2004 r., sygn. Ts 35/04, OTK ZU nr 1/B/2005,
poz. 25). Dla dopuszczalności skargi istotne znaczenie mają zatem rozpatrywane łącznie: charakter naruszonego przepisu Konstytucji
oraz charakter prawny skarżącego.
Niezależnie od charakteru podmiotu wnoszącego skargę, samodzielną jej podstawę mogą stanowić jedynie takie przepisy, z których
treści można wyprowadzić publiczne prawo podmiotowe. Tym samym, nie można oprzeć skargi na naruszeniu zasad polityki państwa
(zob. wyrok z 10 lipca 2000 r., sygn. SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143) lub jedynie na naruszeniu zasady demokratycznego
państwa prawa czy zasady równości (np. postanowienie z 19 grudnia 2001 r., sygn. SK 8/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 272 i wyrok
z 6 lutego 2002 r., sygn. SK 11/01, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 2).
Ponadto, również niezależnie od charakteru powoływanego w skardze prawa lub wolności, skarżącym nie może być podmiot realizujący
funkcję władzy publicznej (zob. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z: 26 października 2001 r., sygn. Ts 72/01, OTK ZU
nr 8/2001, poz. 298 oraz z 6 lutego 2001 r. i 3 kwietnia 2001 r., sygn. Ts 148/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 72 i 73; zob. też.
J. Trzciński, Podmiotowy zakres skargi konstytucyjnej, [w:] red. L. Garlicki, Konstytucja. Wybory. Parlament, Warszawa 2000, s. 213, a także Zakres podmiotowy i podstawa skargi konstytucyjnej, [w:] red. J. Trzciński, Skarga konstytucyjna, Warszawa 2000, s. 53; B. Banaszak, Skarga konstytucyjna i jej znaczenie w zakresie ochrony praw podstawowych, [w:] red. L. Wiśniewski, Podstawowe prawa jednostki i ich sądowa ochrona, Warszawa 1997, s. 178 – dopuszczający złożenie skargi konstytucyjnej przez podmioty publiczne tylko w przypadku, gdy poruszają
się na gruncie prawa prywatnego). Istotą skargi konstytucyjnej jest ochrona przed nadmierną i nieuzasadnioną ingerencją państwa
w konstytucyjne prawa i wolności, których katalog został skonstruowany jako zespół obowiązków władzy publicznej, znajdujący
odzwierciedlenie w zespole uprawnień osób fizycznych lub osób prawnych niebędących elementem szeroko rozumianej władzy publicznej.
Konstrukcja konstytucyjnego prawa podmiotowego, którego beneficjentem miałby być podmiot władzy publicznej prowadziłaby do
utożsamienia podmiotów ingerujących w prawa i wolności z ich nosicielami (zob. postanowienie z 6 lutego 2001 r., sygn. Ts
148/00). Rozumowanie takie, zaprzeczające art. 79 Konstytucji, przekształcałoby skargę konstytucyjną w instrument rozstrzygania
sporów między poszczególnymi ogniwami władzy publicznej (zob. postanowienie z 11 grudnia 2002 r. i 17 marca 2003 r., sygn.
Ts 116/02, OTK ZU nr 2/B/2003, poz. 104 i 105).
Trybunał Konstytucyjny uznaje, że wobec zmieniającego się obszaru aktywności państwa – w szczególności powstawania nowych
form, w ramach których państwo prowadzi działalność gospodarczą – o zdolności skargowej nie może decydować kryterium czysto
formalne tj. umiejscowienie danego podmiotu w określonym systemie organów władzy publicznej, ale kryterium materialne tj.
posiadanie przez skarżące podmioty pewnych cech koniecznych wynikających z wykładni literalnej i funkcjonalnej tekstu Konstytucji.
Dotychczas w swym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny uznał, że zdolności do powoływania się na wolność gospodarczą nie posiadają
– oprócz organów państwa – jednostki samorządu terytorialnego, albowiem „mają one całkowicie odmienny charakter niż osoby
prawne tworzone przez osoby fizyczne w ramach korzystania z gwarantowanej konstytucyjnie wolności” (postanowienie z 12 października
2004 r., sygn. Ts 35/04). Powyższa reguła znajduje również zastosowanie w odniesieniu do publicznych podmiotów gospodarczych,
gdyż „z użycia w art. 20 i art. 22 Konstytucji zwrotu «wolność działalności gospodarczej» wynika, że chodzi o działalność
jednostek (osób fizycznych) oraz instytucji «niepaństwowych» (… niepublicznych), które mają prawo samodzielnego decydowania
o udziale w życiu gospodarczym (…). Chodzi tu więc o osoby fizyczne i inne podmioty, które korzystają z praw i wolności przysługujących
człowiekowi i obywatelowi” (wyrok z 7 maja 2001 r., sygn. K 19/00, OTK ZU nr 4/2001, poz. 82). Sprzężenie art. 22 z art. 20
Konstytucji, w którym materialną podstawą wolności działalności gospodarczej jest szeroko pojęta własność prywatna, świadczy
o tym, iż konstytucyjną ochroną nie jest objęta działalność prowadzona przez państwo, a także instytucje publiczne wykorzystujące
mienie Skarbu Państwa oraz inne państwowe osoby prawne (zob. L. Garlicki, Komentarz do art. 22 Konstytucji, [w:] red. L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2001, t. II, s. 9). Z charakteru obu przepisów wynika, że nie mają one zastosowania do działań państwa w zakresie
podejmowanej działalności gospodarczej. Państwo w takim wypadku dysponuje znaczną swobodą tworzenia, likwidacji i kształtowania
podmiotów, przy pomocy których uczestniczy w obrocie gospodarczym (np. przedsiębiorstw państwowych, zakładów, spółek kapitałowych).
3. Z uwagi na powyższe, rozważania wymagają uzupełnienia o analizę problematyki charakteru publicznych podmiotów gospodarczych.
Z faktu, że Konstytucja nie posługuje się w żadnym miejscu ani pojęciem przedsiębiorcy publicznego, ani publicznego podmiotu
gospodarczego nie wynika, iż milczy ona na temat pośredniej i bezpośredniej działalności gospodarczej państwa.
Podstawą rozważań w tej materii jest bez wątpienia treść zasady wolności działalności gospodarczej. Przyjąć można, że art.
20 Konstytucji, preferując własność prywatną stanowi zarazem – z uwagi na rynkowy charakter gospodarki – swoistą barierę,
chroniącą przed nadmiernym poszerzaniem aktywności państwa w gospodarce. Analiza art. 20 w związku z art. 22 Konstytucji skłania
do przyjęcia tezy, że podstawą wolnorynkowego ustroju gospodarczego państwa jest własność prywatna, co oznacza ciążenie na
ustawodawcy obowiązku takiego skonstruowania systemu, by dominowała w nim własność podmiotów prywatnych (zob. wyrok z 21 marca
2000 r., sygn. K. 14/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 61, zob. też. L. Garlicki, Komentarz do art. 20 Konstytucji, [w:] red. L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2001, t. II, s. 11).
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny „formuły wolnościowej nie można używać w odniesieniu do państwa i innych instytucji publicznych,
których bezpośredni udział lub pośredni wpływ na gospodarkę nie jest wykluczony, ale których działalność podlegać musi innemu
reżimowi pod względem konstytucyjnym niż działalność podmiotów prywatnych” (tak powołany wyrok w sprawie o sygn. K. 19/00).
Zasadniczym więc elementem różnicującym pozycję podmiotów prywatnych od „państwa i innych instytucji publicznych” jest materialna
podstawa prowadzonej działalności gospodarczej, a przyjęcie kryterium majątkowego, jako podstawy odróżnienia publicznych podmiotów
gospodarczych – których działalność oparta jest na własności publicznej – od prywatnych podmiotów gospodarczych, których działalność
oparta jest na własności prywatnej, jest w pełni zasadne. Publicznym podmiotem gospodarczym jest niewątpliwie podmiot prowadzący
działalność gospodarczą całkowicie opartą na majątku publicznym, w szczególności zaś j.s.s.p., przedsiębiorstwo państwowe
oraz jednostka samorządu terytorialnego. Nie ulega wątpliwości, że – z uwagi na fakt, iż działalność państwa coraz częściej
opiera się na współpracy z kapitałem prywatnym (np. spółki kapitałowe z udziałem Skarbu Państwa) – powyższe kryterium może
być niewystarczające w przypadku podmiotów gospodarczych „mieszanych” tj. działających z jednoczesnym wykorzystaniem majątku
publicznego i prywatnego; w takiej sytuacji kryterium majątkowe może stanowić jedynie punkt wyjścia dla dalszych rozważań,
co do sposobu określenia charakteru podmiotu. Niemniej jednak kwestia ta – wobec charakteru rozpatrywanej sprawy – musi pozostać
poza zakresem szczegółowych rozważań.
Kryterium majątkowe jest uzupełniane kryterium funkcjonalnym. Metoda określania publicznego charakteru statusu podmiotu przez
pryzmat analizy rzeczywistego (pośredniego lub bezpośredniego) wpływu organów państwa na jego działalność do niedawna wynikała
z ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej (Dz. U. z 2007 r. Nr 59, poz.
404, ze zm.; zgodnie z obowiązującym do 20 kwietnia 2007 r. art. 2 pkt 14, przedsiębiorcą publicznym był każdy podmiot prowadzący
działalność gospodarczą, na który organ władzy publicznej miał decydujący wpływ, a w szczególności przedsiębiorstwo państwowe,
j.s.s.p. albo jednoosobowa spółka jednostki samorządu terytorialnego, a także spółka akcyjna albo z ograniczoną odpowiedzialnością,
w stosunku do których między innymi Skarb Państwa był podmiotem o uprawnieniach takich, jak przedsiębiorcy dominujący w rozumieniu
przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów). Obecnie wynika ona z art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 22 września 2006 r.
o przejrzystości stosunków finansowych pomiędzy organami publicznymi a przedsiębiorcami publicznymi oraz o przejrzystości
finansowej niektórych przedsiębiorców (Dz. U. Nr 191, poz. 1411, ze zm.; przedsiębiorcą publicznym jest każdy podmiot prowadzący
działalność gospodarczą, bez względu na sposób działania oraz formę organizacyjno-prawną, w szczególności spółka handlowa,
przedsiębiorstwo państwowe, na których działalność organ publiczny wywiera decydujący wpływ, niezależnie od wpływu wywieranego
na niego przez inne podmioty). Ta ostatnia regulacja stanowi wdrożenie dyrektywy Komisji 80/723/EWG z dnia 25 czerwca 1980
r. w sprawie przejrzystości stosunków finansowych między Państwami Członkowskimi a przedsiębiorstwami publicznymi a także
w sprawie przejrzystości finansowej wewnątrz określonych przedsiębiorstw (Dz. Urz. WE L 195 z 29.07.1980, s. 35, ze zm.; Dz.
Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 8, t. 1, s. 23, ze zm., stanowiącej w art. 2 ust 1 lit. b, że przedsiębiorstwem
publicznym jest każde przedsiębiorstwo, na które władze publiczne mogą, bezpośrednio lub pośrednio, wywierać dominujący wpływ
z racji bycia jego właścicielem, posiadania w nim udziału kapitałowego, lub zasad, które nim rządzą). Dyrektywa ta została
uchylona z dniem 20 grudnia 2006 r. mocą art. 10 dyrektywy Komisji 2006/111/WE z dnia 16 listopada 2006 r. w sprawie przejrzystości
stosunków finansowych między państwami członkowskimi a przedsiębiorstwami publicznymi, a także w sprawie przejrzystości finansowej
wewnątrz określonych przedsiębiorstw (Dz. U. UE L 318 z 17.11.2006, s. 17). Ta nowa dyrektywa, powtarzając niemal dosłownie
wcześniejszą definicję przedsiębiorstwa publicznego, uściśla jednak dodatkowo kryteria, wskazując – w art. 2 lit. b – że dominujący
wpływ ze strony władz publicznych zakłada się, gdy władze te, pośrednio lub bezpośrednio posiadają większą część subskrybowanego
kapitału przedsiębiorstwa lub kontrolują większość głosów przypadających na akcje wyemitowane przez przedsiębiorstwa, lub
mogą mianować więcej niż połowę członków organu administracyjnego, zarządzającego lub nadzorczego przedsiębiorstwa. Stwierdzić
więc można, że wspólnym elementem przytoczonych definicji jest istnienie bezpośredniego lub pośredniego wpływu organów władzy
publicznej, który przesądza o publicznym charakterze podmiotu gospodarczego.
W kontekście wskazanych regulacji prawa UE Trybunał Konstytucyjny akcentuje, że analizując stan faktyczny i prawny związany
z rozpatrywaną sprawą uwzględniał sytuację, jaka miała miejsce w czasie wydawania decyzji o wysokości zaległości we wpłatach
z zysku za pierwsze półrocze 1997 r., to znaczy zakres związania RP regulacjami prawa unijnego wynikający z Układu Stowarzyszeniowego
z 1992 r. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny nie dokonuje oceny stanu prawnego, obowiązującego na dzień wydania decyzji
o wysokości zaległości we wpłatach z zysku za pierwsze półrocze 1997 r., z punktu widzenia dzisiejszej regulacji prawa unijnego.
4. Powyższe uwagi należy odnieść do stanu faktycznego w przedłożonej sprawie, celem rozważenia, czy skarga konstytucyjna złożona
przez KGHM Polska Miedź SA spełnia wymogi formalne zawarte w art. 79 Konstytucji, w szczególności – czy skarżąca spółka w
okresie, którego dotyczą złożone skargi, nie była publicznym podmiotem gospodarczym.
Z dokumentów zgromadzonych przez Trybunał Konstytucyjny w toku postępowania wynika, że dzieje przedsiębiorstwa państwowego
zajmującego się wydobyciem i przetwórstwem miedzi sięgają początku lat pięćdziesiątych (choć – rzecz jasna – same tradycje
wydobycia miedzi na polskich ziemiach są znacznie dłuższe), a ostateczna nazwa – Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi – została
mu nadana zarządzeniem Ministra Przemysłu Ciężkiego, w grudniu 1968 r. Przedsiębiorstwo to zostało skomercjalizowane – przekształcone
w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, KGHM Polska Miedź SA – i wpisane do rejestru handlowego 12 września 1991 r. (Kombinat
został wówczas wykreślony z rejestru przedsiębiorstw państwowych). Od 10 lipca 1997 r. akcje spółki są notowane na Giełdzie
Papierów Wartościowych w Warszawie SA oraz na London Stock Exchange.
Jak jasno z powyższego wynika, niemal w całym okresie objętym skargami (rok 1996 i miesiące styczeń – lipiec roku 1997) skarżąca
spółka była państwową osobą prawną, a organizacyjno-prawna forma prowadzenia działalności gospodarczej (spółka kapitałowa)
nie pozbawiała jej tego statusu. Skarżąca – jako publiczny podmiot gospodarczy – nie mogła być więc wówczas adresatem wolności
działalności gospodarczej, nieznajdującej zastosowania do państwa i jego form organizacyjnych. To, że z końcem pierwszej dekady
lipca 1997 r. akcje KGHM zostały wprowadzone do obrotu w drodze oferty publicznej (w ramach której Skarb Państwa z 200 mln
akcji, o wartości 10 zł każda, zbył niemal 65,8 mln akcji), niczego w tej mierze nie zmienia i pozostaje bez znaczenia dla
werdyktu, ze względu na brzmienie art. 3 ustawy o wpłatach z zysku („W przypadku zbycia akcji [...] na zasadach i w trybie
przepisów o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, obowiązek [dokonywania wpłat z zysku] ustaje z końcem miesiąca, w którym
dokonano zbycia akcji [...]”), który to przepis nie został przez KGHM zaskarżony.
Na marginesie Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że również obecnie – mimo wprowadzenia akcji do obrotu giełdowego – państwo
posiada znaczący wpływ na działania skarżącej spółki. Po pierwsze bowiem Skarb Państwa nadal posiada (według stanu na 30 czerwca
2007 r., dostępnego na stronie internetowej Ministerstwa Skarbu Państwa) 41,7950% akcji spółki, po wtóre zaś państwo dysponuje
szerokimi uprawnieniami szczególnymi, wynikającymi z zaliczenia KGHM do spółek o istotnym znaczeniu dla porządku publicznego
lub bezpieczeństwa publicznego (pkt 13 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 4 września 2007 r. w sprawie listy
spółek o istotnym znaczeniu dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego; Dz. U. Nr 178, poz. 1251, w związku z
art. 8 pkt 8 ustawy z dnia 3 czerwca 2005 r. o szczególnych uprawnieniach Skarbu Państwa oraz ich wykonywaniu w spółkach kapitałowych
o istotnym znaczeniu dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego; Dz. U. Nr 132, poz. 1108, ze zm.).
Powyższe prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do skarg KGHM w zakresie, w jakim kwestionowane przepisy miałyby godzić w art.
20 i art. 22 Konstytucji, ziściła się przesłanka niedopuszczalności wydania orzeczenia, skutkująca koniecznością umorzenia
postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102,
poz. 643, ze zm.).
5. Odnosząc się do zarzutu niezgodności kwestionowanej regulacji z art. 64, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że również tutaj
zachowują aktualność ustalenia zawarte w pkt 2 i 3 uzasadnienia. Po pierwsze, niezależnie od charakteru powoływanych w skardze
praw lub wolności, skarżącym nie może być publiczny podmiot gospodarczy. Po drugie, istotą skargi konstytucyjnej jest ochrona
przed nadmierną i nieuzasadnioną ingerencją państwa w konstytucyjne prawa i wolności. Po trzecie, konstrukcja konstytucyjnego
prawa podmiotowego, którego beneficjentem miałby być podmiot władzy publicznej, prowadziłaby do utożsamienia podmiotów ingerujących
w prawa i wolności z ich nosicielami. Z tych powodów badanie uprawnień j.s.s.p. przez pryzmat art. 64 Konstytucji trzeba uznać
za niedopuszczalne. W wypadku tego rodzaju podmiotów rozstrzygające znaczenie ma materialna podstawa działalności gospodarczej
prowadzonej przez j.s.s.p. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w uchwale z 15 maja 1996 r., sygn. W. 2/96 (OTK ZU nr 3/1996,
poz. 23), przekształcenie przedsiębiorstwa państwowego w j.s.s.p. to „transformacja państwowej osoby prawnej, dokonana w drodze
czynności cywilnoprawnej (aktu przekształcenia) na podstawie szczególnej podstawy prawnej (…). Nie dochodzi tu ani do zmiany
właściciela w znaczeniu ekonomicznym przedsiębiorstwa, rozumianego jako zespół składników majątkowych (w rozumieniu art. 551 k.c.), ani do zmiany właściciela kapitału. (...) Skarb Państwa nie zawiązuje (...) spółki i nie obejmuje akcji (udziałów)
w sposób przewidziany przepisami kodeksu handlowego, lecz z mocy przepisu szczególnego (...) wchodzi w prawa jednoosobowego
wspólnika lub akcjonariusza. Jednocześnie z przekształceniem zmienia się struktura (nie zaś łączna wartość) pasywów przekształcanego
podmiotu. Zamiast funduszu założycielskiego i funduszu przedsiębiorstwa pojawia się kapitał zakładowy (akcyjny) spółki i jej
kapitał zapasowy”. Ujmując obrazowo sytuację skarżącej spółki, stwierdzić można, że w roku 1996 i pierwszej połowie roku 1997
państwo – ówcześnie jedyny udziałowiec KGHM – pozbawiło ją (a więc – w pewnym sensie – samo siebie) części zysku, którą to
część, na podstawie ustawy o wpłatach z zysku, samo zainkasowało. Dlatego też postępowanie dotyczące zgodności kwestionowanych
w tym zakresie przepisów z art. 64 Konstytucji również uznać trzeba za niedopuszczalne, co skutkuje koniecznością umorzenia
postępowania.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.