1. Sąd Rejonowy we Włocławku, II Wydział Karny, postanowieniem z 30 maja 2007 r. (sygn. akt II K 103/04) zwrócił się do Trybunału
Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 45 w związku z art. 7 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe
(Dz. U. Nr 5, poz. 24, ze zm.; dalej: prawo prasowe) jest zgodny z art. 2, art. 14 i art. 42 ust. 1 Konstytucji oraz art.
7 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja
lub europejska Konwencja) oraz art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z 1977 r. Nr
38, poz. 167; dalej: Pakt).
Wątpliwości co do konstytucyjności wskazanych przepisów prawa prasowego powstały na tle następującego stanu faktycznego:
Od 2000 r. grupa mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski, funkcjonująca pod nazwą Społeczna Inicjatywa Obywatelska (dalej:
SIO), zaczęła wydawać pismo „Informator”, w którym zamierzała realizować cele informacyjne zawarte w „Deklaracji Założycielskiej”
SIO z 29 lutego 2000 r. Pismo wydawano bez rejestracji wymaganej od czasopism, zgodnie z art. 45 prawa prasowego. 13 lipca
2000 r., po wydaniu 10 numerów, grupa radnych gminy Aleksandrów Kujawski złożyła zawiadomienie o przestępstwie wydawania czasopisma
bez rejestracji. 29 grudnia 2000 r. Prokuratura Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim wystosowała na jego podstawie akt oskarżenia
przeciwko Zbigniewowi Ankiersztajnowi, wskazanemu jako „faktyczny redaktor i wydawca”. Zbigniew Ankiersztajn został uznany
winnym wyrokiem Sądu Rejonowego we Włocławku Roki Sądowe w Aleksandrowie Kujawskim z 17 maja 2001 r. (sygn. akt K 470/00).
Jednocześnie, ze względu na ujawnione w toku postępowania pobudki oskarżonego (działanie w interesie publicznym) przemawiające
za tezą o „nieznacznym stopniu szkodliwości społecznej”, zawieszono wobec skazanego postępowanie karne, na okres próby, wynoszący
jeden rok. Skazany złożył apelację od wyroku, która została uznana za zasadną i Zbigniewa Ankiersztajna uznano za niewinnego
wyrokiem Sądu Okręgowego we Włocławku z 30 stycznia 2003 r. (sygn. akt II Ka 154/01). Uzasadniono to rażącą rozbieżnością
między opiniami biegłych powołanych w postępowaniu co do tego, czy „Informator” w ogóle był czasopismem w rozumieniu prawa
prasowego.
W międzyczasie, tj. 21 czerwca 2001 r. (po wyroku skazującym w pierwszej instancji a przed uniewinniającym w drugiej instancji)
radni z Aleksandrowa Kujawskiego złożyli zawiadomienie o wydawaniu kolejnych numerów „Informatora”. Stosownie do zawiadomienia,
Prokuratura Rejonowa w Rypinie sformułowała 31 grudnia 2001 r. kolejny akt oskarżenia, tym razem przeciwko czterem osobom-wydawcom
„Informatora”. Ten akt oskarżenia oraz kolejny akt oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim przeciwko Zbigniewowi
Ankiersztajnowi zostały połączone do wspólnego rozpoznania. Sprawa zawisła przed Sądem Rejonowym we Włocławku pod sygnaturą
akt II K 103/04.
1.1. Sąd pytający powziął wątpliwość, czy przepis art. 45 w związku z art. 7 ust. 2 pkt 2 i 3 prawa prasowego nie zawiera
regulacji niedookreślonej w zakresie definicji legalnej pojęcia „czasopismo” i czy przez to nie narusza zasady nullum crimen sine lege certa, wywodzonej z art. 42 ust. 1 Konstytucji, art. 7 ust. 1 europejskiej Konwencji oraz art. 15 ust. 1 Paktu. Ponadto sąd w petitum pytania prawnego wskazał na wątpliwość co do zgodności kwestionowanych przepisów prawa prasowego z określoną w art. 14 Konstytucji,
statuującą wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
W uzasadnieniu pytania prawnego Sąd Rejonowy we Włocławku podniósł, że w sprawie przed nim zawisłej głównym problemem jest
ustalenie, czy pismo „Informator”, wydawane przez oskarżonych, jest „czasopismem” w rozumieniu art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego
i w związku z tym czy podlega, zgodnie z art. 20 ust. 1 powołanej regulacji, wymogowi rejestracji. Od rozstrzygnięcia tego
problemu zdaniem sądu zależy, czy działanie osób wydających „Informator” nosi znamiona czynu zabronionego opisanego w art.
45 prawa prasowego. Sąd podnosi, że legalna definicja pojęcia „czasopismo”, zawarta w art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego,
określająca znamię przestępstwa z art. 45 powołanej regulacji, jest niejasna i nie pozwala na precyzyjne ustalenie, jakie
środki społecznego przekazu odpowiadają desygnatowi pojęcia „czasopismo”. Tezę o braku precyzyjnego zdefiniowania przez ustawodawcę
zakresu znaczeniowego tego pojęcia, który to niedostatek prowadzi w konsekwencji do naruszenia wymogu określoności czynu zabronionego
przez art. 45 prawa prasowego sąd oparł na braku jednomyślności w opiniach wydanych przez powołanych w sprawie biegłych z
zakresu prawa prasowego przywołując postępowanie, które toczyło się przed Sądem Rejonowym we Włocławku Roki Sądowe w Aleksandrowie
Kujawskim oraz Sądem Okręgowym we Włocławku.
Odnosząc się do naruszenia art. 14 Konstytucji sąd stwierdził, że art. 45 prawa prasowego narusza zasadę wolności prasy zadekretowaną
w Konstytucji, gdyż ustanawia obowiązek rejestracji dziennika lub czasopisma pod groźbą odpowiedzialności karnej. Sama rejestracja
tytułu prasowego – zdaniem sądu – nawet jeżeli uznana byłaby za czynność wyłącznie techniczną, jest w istocie równoważna z
wydaniem zgody przez władzę publiczną na publikację, a przedmiotowa rejestracja nie jest jednak konieczna w demokratycznym
społeczeństwie.
2. Prokurator Generalny w pisemnym stanowisku z 21 lutego 2008 r. wniósł o uznanie, że art. 45 w związku z art. 7 ust. 2 pkt
3 prawa prasowego jest zgodny z art. 2 i akt. 42 ust. 1 Konstytucji oraz art. 7 ust. 1 Konwencji i art. 15 ust. 1 Paktu zaś
w pozostałym zakresie postępowanie winno zostać umorzone.
Prokurator Generalny stwierdził, że sąd nie wyraził wprost, na czym miałoby polegać naruszenie wywodzonej z art. 2 Konstytucji
zasady przyzwoitej legislacji w wypadku legalnej definicji „czasopisma” zawartej w art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego, a
wskazał jedynie zaistnienie wątpliwości w tym zakresie. Tak sformułowane pytanie prawne powoduje, zdaniem Prokuratora Generalnego,
trudności w odniesieniu się do kontroli konstytucyjności w zakresie dotyczącym art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Prokurator Generalny, powołując się na orzecznictwo Trybunału, uznał, że nie ma podstaw do stwierdzenia, iż definicja zawarta
w art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego stanowi zagrożenie dla przewidywalności prawa, czego dodatkowym potwierdzeniem jest
brak wątpliwości teorii i praktyki w tym zakresie. Wskazał ponadto, że rolą sądu jest wykorzystanie technik interpretacyjnych
w ramach prowadzonego postępowania w celu wydania rozstrzygnięcia przez niezawisły sąd.
Prokurator Generalny przypomniał, że sankcje karne za niedopełnienie nakazu, sformułowanego w art. 45 prawa prasowego, wymierzane
są przez sądy, które dysponują nie tylko możliwością rozstrzygania o winie sprawcy, ale także różnicowania sankcji w ramach
ustawowego zagrożenia, jak i stosowania prawnokarnych instrumentów dalej posuniętej indywidualizacji kary. Art. 45 prawa prasowego
ustanawia, jak podkreślił Prokurator Generalny, odpowiedzialność jedynie za czyn popełniony z winy umyślnej, a ciężar jej
udowodnienia spoczywa, zgodnie z procedurą karną, na oskarżycielu. Trudno więc twierdzić, nawet gdyby przyjąć, że definicja
pojęcia „czasopismo” obarczona jest pewnym brakiem precyzji, że gwarancje praw wydawców czasopism są naruszone. Wydawca nie
poniesie odpowiedzialności karnej, gdy nie dopuści się zawinionego umyślnie złamania nakazu zawartego w art. 45 prawa prasowego,
o czym również decyduje niezawisły sąd. Z drugiej strony regulacja, o której mowa w art. 45 prawa prasowego, stanowi ochronę
odbiorcy, dając mu gwarancję, że dany tytuł prasowy jest tym tytułem, który pragnie nabyć lub z którego treścią pragnie się
zapoznać. Stanowi też blokadę przed dopuszczeniem na rynek tytułów prasowych, których rejestracja stanowiłaby naruszenie prawa do ochrony
nazwy istniejącego już tytułu prasowego i stanowi ochronę przed nieuczciwą konkurencją. Wnosząc o uznanie zgodności kwestionowanych
przepisów z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji Prokurator Generalny wystąpił także o uznanie zgodności tych przepisów z art.
7 ust. 1 Konwencji i art. 15 ust. 1 Paktu ze względu na szerszy zakres ochrony gwarantowany w przepisach Konstytucji.
Odnosząc się do wątpliwości sądu sformułowanych w związku z wzorcem art. 14 Konstytucji Prokurator Generalny stwierdził, iż
art. 14 wyraża ogólną zasadę ustrojową i stanowi jedynie tło dla analiz konkretnych naruszeń wolności działania środków społecznego
przekazu. Przepis ten wskazuje raczej, że w Rzeczypospolitej Polskiej musi istnieć generalny stan poszanowania wolności środków
masowego przekazu, nakazuje więc dokonywanie ocen w skali makro. Nie ulega wątpliwości, że sąd upatruje naruszenia wolności
prasy nie w naruszeniu zasady nullum crimen sine lege certa, a raczej w naruszeniu wolności wyrażania poglądów, pozyskiwania i rozpowszechniania informacji zadekretowanej w art. 54 ust.
1 Konstytucji oraz zasady proporcjonalności sformułowanej w art. 31 ust. 3 Konstytucji, co wynika z uzasadnienia pytania prawnego.
Prokurator Generalny stwierdza, że wątpliwości konstytucyjne w tym zakresie rozwiał Trybunał w wyroku z 20 lutego 2007 r.,
sygn. P 1/06 (OTK ZU nr 2/A/2007, poz. 11), w którym orzekł, że art. 45 prawa prasowego jest zgodny z art. 31 ust. 3 i art.
54 Konstytucji. Stąd nie wydaje się zasadne, aby Trybunał Konstytucyjny ponownie dokonywał oceny art. 45 prawa prasowego w
kontekście wzorca bardziej ogólnego niż zadekretowane w art. 31 ust. 3 i art. 54 Konstytucji, w sytuacji, gdy argumentacja
przedstawiona przez sąd w istocie odnosi się do tych konkretnych wzorców i sprowadza się przede wszystkim do krytycznej oceny
zasadności obowiązku rejestracji tytułu prasowego.
Na marginesie poczynionych wyżej ustaleń Prokurator Generalny wyraził wątpliwość, czy pytanie prawne sformułowane przez Sąd
Rejonowy we Włocławku jest dopuszczalne. Zdaniem Prokuratora sąd nie wykazał, że przed skierowaniem pytania prawnego do Trybunału
podjął próbę wyjaśnienia wątpliwości poprzez samodzielne dokonanie procesu wykładni kontrolowanych przepisów w zgodzie z Konstytucją,
co jest warunkiem niezbędnym do uznania, iż pytanie prawne w niniejszej sprawie jest dopuszczalne.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiotem pytania prawnego skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego w rozpatrywanej sprawie jest wątpliwość sądu, „czy
przepis art. 45 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24, ze zm. [dalej: prawo prasowe]) w zw.
z art. 7 ust. 2 i 3 przywołanej ustawy jest zgodny z przepisami art. 2, 14 i art. 42 ust. 1 Konstytucji (…) oraz art. 7 pkt
1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 [dalej: Konwencja]) oraz art.
15 pkt 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167 [dalej: Pakt])”.
Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę na fakt, że sąd zadający pytanie prawne popełnił omyłkę pisarską przy formułowaniu petitum wniosku i przedmiotem kontroli obok art. 45 prawa prasowego miał być w istocie art. 7 ust. 2 pkt 3 tej ustawy. Trybunał stwierdzając
tę omyłkę wskazuje, że art. 7 ustawy nie zawiera ustępu 3, a w art. 7 ust. 2 pkt 3 definiowane jest pojęcie czasopisma, kluczowe
dla rozpoznania sprawy zawisłej przed Sądem Rejonowym we Włocławku. Zgodnie z zasadą falsa demonstratio non nocet Trybunał Konstytucyjny uznaje, że przedmiotem kontroli konstytucyjności jest właśnie art. 45 w związku z art. 7 ust. 2 pkt
3 prawa prasowego.
2. Trybunał Konstytucyjny, przystępując do kontroli pytania prawnego, zbadał, czy dochowane zostały wymogi formalne, od których
spełnienia uzależniona jest dopuszczalność merytorycznego rozpoznania pytania prawnego.
Zgodnie z art. 193 Konstytucji oraz art. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz.
643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu
normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawami, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy
rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Pytanie prawne, zgodnie z art. 32 ustawy o TK, musi spełniać wymogi pisma
procesowego. W pytaniu należy wyraźnie określić zarzut niezgodności z Konstytucją i wskazać przedmiot i wzorce kontroli. Sąd
pytający musi wykazać relewantność pytania prawnego, a więc uzasadnić, w jakim zakresie odpowiedź na nie może mieć wpływ na
rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą pytanie zostało zadane. Powinien również wyczerpująco ująć rozważania prawne, tak
by należycie uzasadnić sformułowane zarzuty.
Przedmiotem pytania prawnego (przesłanka przedmiotowa) musi być przepis, którego zgodność z określonym wzorcem wpływa na treść
rozstrzygnięcia przez sąd konkretnej sprawy (zob. wyrok TK z 12 marca 2002 r., sygn. P 9/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 14).
Przesłanką funkcjonalną pytania prawnego jest więc jego relewancja, co oznacza ścisły związek z toczącym się postępowaniem
w indywidualnej, rozpoznawanej przez sąd pytający, sprawie. Trybunał Konstytucyjny, przyjmując pytanie prawne do rozpoznania,
powinien zbadać, czy jego wypowiedź dotycząca konstytucyjności przepisu będzie miała wpływ na rozstrzygnięcie konkretnej sprawy.
Oznacza to, że musi istnieć zależność między odpowiedzią na pytanie a rozstrzygnięciem toczącej się przed sądem pytającym
sprawy. To sąd pytający, kierując pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, musi wykazać ową zależność (zob. postanowienia
Trybunału Konstytucyjnego z: 29 marca 2000 r., sygn. P. 13/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; 10 października 2000 r., sygn. P
10/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 195; 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36; 15 maja 2007 r., sygn.
P 13/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 57 oraz wyrok 30 maja 2005 r., sygn. P 7/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 53).
3. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że przed zadaniem przez sąd pytania prawnego, będącego przedmiotem rozpoznania w niniejszej
sprawie, Trybunał, wyrokiem z 20 lutego 2007 r. (sygn. P 1/06, OTK ZU nr 2/A/2007, poz. 11), wydanym z związku z zadaniem
pytania prawnego również przez Sąd Rejonowy we Włocławku, orzekł, że „art. 45 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe
(…) w zakresie, w jakim stanowi, że «kto wydaje dziennik lub czasopismo bez rejestracji podlega grzywnie albo karze ograniczenia
wolności», jest zgodny z art. 31 ust. 3 i art. 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz z art. 10 Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności”. Uzyskanie przez sąd pytający odpowiedzi we wskazanym wyżej wyroku Trybunału Konstytucyjnego
ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia pytania prawnego w niniejszej sprawie.
3.1. Sąd zadający pytanie prawne w niniejszej sprawie upatruje niekonstytucyjności przepisów art. 45 w związku z art. 7 ust.
2 pkt 3 prawa prasowego o następującej treści:
– art. 45 „Kto wydaje dziennik lub czasopismo bez rejestracji albo zawieszone – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”
oraz
– art. 7 ust. 2 „W rozumieniu ustawy: 3) czasopismem jest druk periodyczny ukazujący się nie częściej niż raz w tygodniu,
a nie rzadziej niż raz w roku; przepis ten stosuje się odpowiednio do przekazu za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu innego
niż określony w pkt 2”.
Trybunał zwraca uwagę, że w sprawie o sygn. P 1/06 jako przedmiot kontroli sąd pytający wskazał tylko art. 45 prawa prasowego.
Jako wzorce kontroli sąd pytający w obecnie rozpatrywanej sprawie wskazał art. 2, art. 14 i art. 42 ust. 1 Konstytucji oraz
art. 7 ust. 1 Konwencji i art. 15 ust. 1 Paktu.
Trybunał Konstytucyjny w kontekście rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie o sygn. P 1/06 stwierdza, że skierowane obecnie pytanie
sądu o ponowne dokonanie oceny art. 45 prawa prasowego, dotyczące tej samej sprawy o sygn. akt II K 103/04, w kontekście wzorców
konstytucyjnych (art. 2, art. 14 i art. 42 ust. 1 Konstytucji), bardziej ogólnych niż powołane wcześniej art. 31 ust. 3 i
art. 54 Konstytucji, jest w istocie powtórzeniem pytania przedstawionego przez ten sąd w sprawie o sygn. akt II K 103/04,
rozpoznanej przez Trybunał jako P 1/06.
Trybunał Konstytucyjny zwraca przy tym uwagę, że w przedstawionym obecnie pytaniu prawnym sąd nie przedstawił argumentacji,
na czym miałoby polegać naruszenie zasady przyzwoitej legislacji, wywodzonej z art. 2 Konstytucji, wymagającej określoności
normy prawnej, w odniesieniu do legalnej definicji „czasopisma” zawartej w art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego, mającej określać
znamię przestępstwa w związku z art. 45 powołanej regulacji.
4. Nie jest zadaniem Trybunału Konstytucyjnego i pozostaje poza jego kognicją interpretowanie na pytanie sądu treści przepisów
prawa przez wybór wiążącej ich wykładni. Trybunał Konstytucyjny nie zajmuje się kontrolą interpretacji przepisów w praktyce
sądowej, chyba że wystąpi problem związany ze stosowaniem prawa, które w praktyce przyjęło formy patologiczne, odbiegające
od treści i znaczenia przyznanego mu przez prawodawcę. W rozpoznawanej sprawie nie ma to miejsca. Wystąpienie z pytaniem prawnym
nie może bowiem dążyć do uzyskania wiążącej wykładni danego przepisu przez Trybunał Konstytucyjny. Trybunał nie rozpatruje
również w procedurze pytań prawnych wątpliwości sędziów co do zasadności, słuszności lub skuteczności istniejących rozwiązań
przyjętych przez ustawodawcę (por. postanowienia: z 29 listopada 2001 r., sygn. P 8/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 268 oraz z
27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03).
Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje i przypomina zawarte w wyroku o sygn. K 4/03, wskazanie elementów stanowiących zagrożenie
dla przewidywalności prawa: 1) przesłanki zwrotu niedookreślonego są determinowane elementami subiektywnymi; 2) zwrotom takim
nie nadaje się brzmienia, które zagwarantowałoby jednolitość linii orzeczniczej; 3) ustalenie pojęć nieostrych powierza się
organom stosującym te przepisy, zwłaszcza gdy są to organy administracji publicznej; czyni to z nich faktycznie organy prawotwórcze
(zob. wyrok z 11 maja 2004 r., OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 41, s. 583).
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie również podkreślał, że sąd, który ma wątpliwość co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją,
powinien w pierwszej kolejności we własnym zakresie zmierzać do jej wyjaśnienia, musi przy tym uwzględniać zasadę niesprzeczności
systemu prawnego oraz zasadę nadrzędności Konstytucji. Normom powinien nadawać takie znaczenie, aby nie były sprzeczne z Konstytucją
i najlepiej realizowały normy konstytucyjne (zob. wyrok TK z 28 kwietnia 1999 r., sygn. K. 3/99, OTK ZU nr 4/1999, poz. 73).
Sądy, na podstawie art. 8 Konstytucji, mogą bezpośrednio stosować ustawę zasadniczą, co oznacza, że powinny dokonywać wykładni
ustaw w zgodzie z Konstytucją (zob. postanowienia z: 29 listopada 2001 r., sygn. P 8/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 268; 27 kwietnia
2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36; 30 maja 2005 r., sygn. P 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 60). Dopiero
gdy te zabiegi zakończą się niepowodzeniem, powstaje możliwość przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego
w trybie art. 193 Konstytucji.
5. W wyroku o sygn. P 1/06 Trybunał Konstytucyjny dokonał analizy pytania prawnego Sądu Rejonowego we Włocławku i wskazał,
że głównymi motywami zaskarżenia art. 45 prawa prasowego, w odniesieniu do wskazanych wówczas wzorców kontroli art. 31 ust.
3 i art. 54 Konstytucji oraz art. 10 Konwencji są: „zarzut naruszenia istoty prawa do wolności wypowiedzi przez wprowadzenie
obowiązku rejestracji dziennika lub czasopisma; zarzut, że odmowa rejestracji ma charakter cenzury prewencyjnej; zarzut, że
odpowiedzialność karna za niedopełnienie obowiązku rejestracji dziennika lub czasopisma prowadzi do naruszenia zasady swobody
wypowiedzi, gdyż (…) takie zasady odpowiedzialności za wydawanie prasy bez rejestracji «w istotny sposób krępują korzystanie
z konstytucyjnej wolności określonej w art. 54 ust. 1 Konstytucji» i prowadzą do naruszenia zasady proporcjonalności”. Argumenty
powyższe zostały powtórzone przez sąd pytający również w obecnie rozpatrywanym pytaniu prawym, tyle, że z przywołaniem jako
wzorców art. 2, art. 14 i art. 42 ust. 1 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny w wyroku o sygn. P 1/06 rozstrzygnął, że „wprowadzenie
obowiązku rejestracji sądowej wydawania dziennika lub czasopisma nie wynika z zaskarżonego art. 45 prawa prasowego, który
określa jedynie sankcje za niezastosowanie się do tego obowiązku (…). To znaczy, że ustawowa regulacja samego trybu rejestracji
dzienników lub czasopism nie należy do obszaru normatywnego zaskarżonego art. 45 prawa prasowego. Problem ten nie będzie zatem
przedmiotem kontroli konstytucyjnej Trybunału. (…) ocena konstytucyjna trybu odmowy rejestracji nie mieści się w zakresie
kontroli konstytucyjnej art. 45 prawa prasowego. Tryb odmowy rejestracji dziennika lub czasopisma jest bowiem regulowany przez
art. 21 prawa prasowego, w związku z art. 20 ust. 2 tej ustawy. Analiza samego trybu rejestracji oraz odmowy rejestracji jest
natomiast potrzebna do oceny konstytucyjnej trzeciego ze wspomnianych zarzutów sądu, a mianowicie zarzutu, iż wynikająca z
art. 45 prawa prasowego odpowiedzialność karna za niedopełnienie obowiązku rejestracji narusza art. 54 Konstytucji oraz zasadę
proporcjonalności określoną w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Ten zarzut sądu leży w centrum zaskarżenia art. 45 prawa prasowego”.
W sprawie o sygn. P 1/06 Trybunał przypomniał model postępowania w sprawach rejestracyjnych i stwierdził, że „wszelkie rozwiązania
typu rejestracyjnego są przeciwieństwem systemu koncesyjnego, w którym wydawanie tytułu prasowego byłoby uzależnione od wydania
decyzji (przez organ administracyjny) o charakterze konstytutywnym, przyznającej prawo wydawania tytułu prasowego. W państwie
demokratycznym takie prawo wydawania jest konsekwencją wolności słowa, wynikającą z istoty wolności człowieka; jest też zagwarantowane
w Konstytucji. Może być natomiast, zgodnie ze współczesnymi standardami demokratycznymi, na podstawie wymogów wskazanych w
Konstytucji, ograniczone w sposób nienaruszający istoty tego prawa. Wolność prasy nie wymaga więc żadnej decyzji władzy publicznej;
wynika ona z domniemania wolności jednostki w społeczeństwie demokratycznym. System rejestracyjny jest bliski «czystemu» systemowi
zgłoszeniowemu i opozycyjny wobec systemu koncesyjnego (prewencyjnego) wymagającego uprzedniego zezwolenia władzy, mającego
charakter konstytutywny. Podobnie jednak jak w systemie koncesyjnym, jednostka jest związana pewną procedurą, określoną przez
władzę publiczną. Chodzi o uprzedzenie władzy o decyzji prowadzenia przedsięwzięcia, na warunkach dotyczących formy i niekiedy
okresu, przewidzianych przez ustawę. Różnica w porównaniu z systemem prewencyjnym jest taka, że w systemie rejestracyjnym
rola władzy jest pasywna, samo zgłoszenie nie przyznaje władzy publicznej żadnych uprawnień decyzyjnych. Powoduje tylko zarejestrowanie
zgłoszenia, po sprawdzeniu dokonania koniecznych formalności. Zarejestrowanie jest zarazem potwierdzeniem, że zgłaszający
działa prawidłowo. Władza otrzymuje tylko informację. Po złożeniu takiej deklaracji zgłoszeniowej jednostka będzie działać,
ponieważ podjęła taką decyzję. W systemie tym chodzi o dopełnienie pewnych formalności, a nie o tworzenie jakiejś bariery,
która sprzeciwiałaby się woli zgłaszającego. Taki jest generalny model trybu rejestracyjnego. Legalność działania jest zwykle
uwarunkowana złożeniem zgłoszenia (deklaracji). Jej niedopełnienie lub uchybienie pewnym formalnościom, może spowodować nawet
sankcje. (…) Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, przyjęty w ustawie tryb rejestracyjny jest odmianą szeroko pojętego systemu
zgłoszeniowego. Z całą pewnością nie mieści się w modelu koncesjonowania prasy oraz nie ma nic wspólnego z cenzurą prewencyjną,
które to rozwiązania prawne są zakazane przez art. 54 ust. 2 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny nie podziela poglądu sądu,
że «odmowa rejestracji tytułu prasowego jest w istocie równoważna z zakazem publikacji i ma charakter cenzury prewencyjnej»”.
Trybunał Konstytucyjny przyznał również, że „wprowadzony przez ustawę system rejestracji oraz odmowy rejestracji jest niewątpliwie
pewnym ograniczeniem korzystania z wolności, wynikających ze wskazanych przez sąd wzorców kontroli, a mianowicie: wolności
wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji i idei (art. 54 ust. 1 Konstytucji, art. 10 ust.
1 Konwencji) (…) jednakże ograniczenie wolności wypowiedzi w wyniku wprowadzenia trybu rejestracyjnego nie narusza w żaden
sposób istoty tej wolności”.
Pogląd ten jest akceptowany przez skład orzekający w niniejszej sprawie. Za słuszne należy uznać również stwierdzenie, że
„wprowadzenie odpowiedzialności karnej za wydawanie niezarejestrowanej prasy nie może być uważane za zniechęcające czy krępujące
w znaczący sposób dla korzystania z konstytucyjnych wolności wyrażonych w art. 54 ust. 1 Konstytucji, (…) skoro dokonanie
rejestracji nie jest zbyt skomplikowane i mieści się w ogólnie przyjętym trybie zgłoszeniowym”.
6. Odnosząc się do problemu proporcjonalności kwestionowanego art. 45 prawa prasowego Trybunał Konstytucyjny przypomniał pogląd
wyrażony w wyroku z 30 października 2006 r. (sygn. P 10/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 128): „W tekście art. 54 Konstytucji
nie ma wzmianki o art. 31 ust. 3 Konstytucji. W świetle ustalonego orzecznictwa Trybunału nie może to być jednak rozumiane
w ten sposób, że wolność słowa i będąca jej przejawem wolność środków społecznego przekazu ma charakter absolutny i nie podlega
ograniczeniom. Art. 31 ust. 3 ma charakter zasady ogólnej, stosowanej nie tylko wtedy, gdy przepis będący podstawą wolności
lub prawa wyraźnie przewiduje dopuszczalność ich ograniczenia, ewentualnie także poszczególne jej przesłanki (np. art. 64
ust. 3 Konstytucji), ale także wtedy, gdy przepis będący podstawą wolności lub prawa nie wspomina o możliwości wprowadzenia
ograniczeń. Art. 31 ust. 3 jest zatem koniecznym dopełnieniem norm wyrażonych w art. 14 i art. 54 ust. 1 Konstytucji”. Zawarta
w wyżej cytowanych wyrokach argumentacja jest w pełni podzielana przez Trybunał w niniejszej sprawie.
Trybunał Konstytucyjny, odnosząc się do zarzutów w stosunku do art. 45 prawa prasowego, podniesionych w rozpatrywanej sprawie
stwierdza, że argumentacja przedstawiona przez sąd pytający w niniejszej sprawie w istocie odnosi się także do konkretnych
wzorców powołanych wcześniej w sprawie o sygn. P 1/06 i sprowadza się przede wszystkim do krytycznej oceny zasadności obowiązku
rejestracji tytułu prasowego (art. 20 prawa prasowego). Trybunał Konstytucyjny nie widzi podstaw merytorycznych, aby ponownie,
w tej samej sprawie o sygn. akt II K 103/04, rozpatrywać w procedurze pytania prawnego wątpliwości sądu co do zasadności,
słuszności lub skuteczności istniejących rozwiązań przyjętych przez ustawodawcę przy formalnym powołaniu się na nowe wzorce
art. 2 i art. 14 Konstytucji, skoro zarzuty te zostały już merytorycznie rozstrzygnięte w sprawie o sygn. P 1/06.
W związku z powyższym postępowanie w tej części, jako niedopuszczalne, zostaje przez Trybunał Konstytucyjny umorzone.
7. Art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego stanowi definicję legalną czasopisma: „w rozumieniu ustawy czasopismem jest druk periodyczny
ukazujący się nie częściej niż raz w tygodniu, a nie rzadziej niż raz w roku; przepis ten stosuje się odpowiednio do przekazu
za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu innego niż określony w pkt 2”, zaś zgodnie z art. 45 tejże ustawy: „kto wydaje dziennik
lub czasopismo bez rejestracji albo zawieszone – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
Sąd pytający podnosi, że rozpoznając sprawę – wniosek o ukaranie obwinionych o wydawanie tytułu prasowego bez rejestracji,
tj. o przestępstwo z art. 45 prawa prasowego – powziął wątpliwości w zakresie interpretacji pojęcia „czasopismo”. Powołani
biegli z zakresu prawa prasowego wydali w tym zakresie rozbieżne opinie, co, zdaniem sądu, świadczy o zbyt ogólnikowym sformułowaniu
art. 7 ust. 2 pkt 3 prawa prasowego, wywołującym niepewność co do zakresu regulacji i stanowiącym zagrożenie dla jednolitości
orzecznictwa a w konsekwencji naruszenie przez art. 7 ust. 2 pkt 3 i art. 45 prawa prasowego art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że ani art. 7 ust. 2 pkt 3, ani art. 45 prawa prasowego nie wprowadzają obowiązku sądu,
aby w sposób mechaniczny i pozbawiony jakiejkolwiek swobody w ocenie dowodów skazał osoby wydające „Informatora”.
Analizując zarzut naruszenia przez kwestionowane przepisy art. 42 ust. 1 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny wskazuje, że sankcje
karne za niedopełnienie nakazu, sformułowanego w art. 45 prawa prasowego, wymierzane są przez sądy, które dysponują możliwością
rozstrzygania o winie sprawcy, różnicowania sankcji w ramach ustawowego zagrożenia, jak i stosowania prawnokarnych instrumentów
dalej posuniętej indywidualizacji odpowiedzialności i kary. Jak słusznie zauważa Prokurator Generalny w stanowisku, należy
pamiętać i o tym, że art. 45 prawa prasowego ustanawia odpowiedzialność jedynie za czyn popełniony z winy umyślnej, a ciężar
jej udowodnienia spoczywa, zgodnie z procedurą karną, na oskarżycielu. Wydawca nie poniesie odpowiedzialności karnej, gdy
nie dopuści się zawinionego umyślnie złamania nakazu zawartego w art. 45 prawa prasowego, o czym decyduje niezawisły sąd.
Art. 45 prawa prasowego stanowi dopełnienie sformułowanego w art. 20 prawa prasowego nakazu rejestracji – sankcję gwarantującą
wykonanie tego obowiązku. Stanowi też blokadę przed dopuszczeniem na rynek tytułów prasowych, których rejestracja byłaby naruszeniem
prawa do ochrony nazwy istniejącego już tytułu prasowego oraz ochronę odbiorcy, dając mu gwarancję, że dany tytuł prasowy
jest tym tytułem, który zamierza nabyć lub z którego treścią chciałby się zapoznać, a więc stanowi ochronę przed nieuczciwą
konkurencją.
8. Aby sąd pytający rozstrzygnął sprawę o odpowiedzialności karnej oskarżonych, na tle której sformułował pytanie do Trybunału,
zobowiązany jest przede wszystkim sam zbadać czy „Informator” jest prasą, a w szczególności „czasopismem” w rozumieniu ustawy.
Postępowanie takie, o charakterze jednostkowym i kazuistycznym, nie może być przesłanką do kwestionowania domniemania konstytucyjności
ustawowej definicji pojęcia czasopismo w sytuacji, gdy sąd sam nie dokonał próby jego interpretacji.
Wymaga kolejny raz podkreślenia, że zadaniem Trybunału Konstytucyjnego jest pomoc w merytorycznej ocenie sprawy zawisłej przed
sądem. Trybunał Konstytucyjny nie może jednak rozstrzygać wątpliwości prawnych związanych ze sprawowaniem przez sądy wymiaru
sprawiedliwości.
Na marginesie podnoszonych przez sąd pytający wątpliwości co do treści przedłożonych mu opinii biegłych Trybunał Konstytucyjny
przypomina, że rolą biegłego nie jest rozstrzygnięcie sprawy, ale dostarczenie fachowych i specjalistycznych wiadomości, które
podlegają zbadaniu i ocenie przez niezawisły sąd (zob. S. Kalinowski, Biegły i jego opinia, Warszawa 1994, s. 71-72). Jednostkowa przewaga biegłego polega na tym, że jest on faktycznym dysponentem specjalistycznej
wiedzy, ale dowód z opinii biegłego podlega takiej samej kontroli ze strony organu kierującego postępowaniem jak każdy inny
środek dowodowy. Naczelną zasadą procesu karnego jest zasada swobodnej oceny dowodów. Zgodnie z art. 7 k.p.k. organy postępowania
kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego
rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wobec brzmienia art. 7 k.p.k., swobodna ocena sądu dotyczy mocy
dowodowej (przekonywalności) dowodu na uzasadnienie przedmiotu dowodu (zob. S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 1998, s. 205 i n.). Ferowanie rozstrzygnięć wyłącznie w oparciu o wnioski wyrażone w opiniach biegłych uznać należy
za nieuzasadnione również z uwagi na możliwość ich pomyłki lub nierzetelnego i powierzchownego wykonania opinii. Wskazane
argumenty przemawiają za tym, że sąd, dokonując wykładni przepisów, może samodzielnie usunąć wątpliwości w sprawie będącej
przyczyną wszczęcia postępowania.
Sąd pytający, formułując w konkretnej sprawie zarzut niezgodności wskazanych w petitum pytania prawnego przepisów prawa prasowego z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji, oczekuje w istocie wydania przez Trybunał
orzeczenia, którego przedmiotem byłaby wiążąca wykładnia tych przepisów. Tymczasem sam sąd pytający obowiązany jest dokonać
samodzielnej wykładni wskazanego przepisu, uwzględniając opinie biegłych bądź odrzucając je w całości lub części. Wątpliwości
sądu co do zgodności danego aktu normatywnego z Konstytucją powinny być usunięte w drodze zgodnej z Konstytucją wykładni,
a pytanie prawne do Trybunału o wykładnię jest niedopuszczalne.
Trybunał Konstytucyjny nie może w tym procesie wyręczać organów sądowych sprawujących wymiar sprawiedliwości w Polsce.
9. Zgodnie z art. 39 ust. 1 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny umarza postępowanie jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne
lub niedopuszczalne.
Argumenty sądu pytającego w rozpatrywanej sprawie nie wskazują, że spełnione zostały przesłanki relewancji przedstawionego
pytania prawnego. Sąd pytający nie wyjaśnił w sposób przekonujący, w jakim zakresie odpowiedź Trybunału Konstytucyjnego na
przedstawione pytanie prawne, sformułowana w postaci stwierdzenia konstytucyjności lub niekonstytucyjności kwestionowanego
przepisu, może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy dotyczącej rozstrzygnięcia o winie bądź niewinności wydawców „Informatora”,
w związku z którą pytanie zostało postawione. Podniesione przez sąd pytający wątpliwości, że brak – zdaniem sądu – dookreślenia
przez ustawodawcę definicji pojęcia czasopisma, w związku z karaniem podmiotów wydających tytuły prasowe bez rejestracji,
uniemożliwia sądowi rozpoznanie sprawy co do istoty jest nieuzasadniony, nie dotyczy bowiem struktury prawnej normy, a jej
wykładni w toku stosowania prawa. Sąd pytający nie spełnił podstawowej przesłanki warunkującej dopuszczalność pytania prawnego
do rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny.
Ponieważ w niniejszej sprawie nie została spełniona przesłanka funkcjonalna pytania prawnego skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego,
a wątpliwości co do zakresu i treści art. 45 prawa prasowego zostały wyjaśnione w wyroku o sygn. P 1/06, zachodzi sytuacja,
o której mowa w art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK. Postępowanie należy umorzyć ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.