1. Postanowieniem z 11 października 2011 r. (sygn. akt V K 1294/10), Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, V Wydział
Karny, przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne, czy art. 17 § 1 pkt 7 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks
postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: kodeks postępowania karnego lub k.p.k.) w zakresie, w jakim pomija
to, że nie wszczyna się postępowania karnego, a wszczęte umarza, gdy postępowanie o wykroczenie co do tego samego czynu tej
samej osoby, zostało wcześniej prawomocnie zakończone, jest zgodny z art. 2 Konstytucji, art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji
o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 2003 r. Nr 42, poz. 364; dalej: Protokół nr 7) oraz art. 14 ust.
7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167; dalej: Pakt).
Postanowieniem z 10 czerwca 2011 r. (sygn. akt VI K 733/10) Sąd Rejonowy w Grójcu, VI Wydział Karny, przedstawił Trybunałowi
Konstytucyjnemu pytanie prawne, czy art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., interpretowany w ten sposób, że zawarty w treści tego przepisu
zwrot „postępowanie karne”, z zawisłością którego lub jego wcześniejszym zakończeniem wiążą się skierowane do organu prowadzącego
postępowanie zakaz wszczęcia postępowania albo nakaz umorzenia postępowania już wszczętego, oznacza wyłącznie postępowanie
zmierzające do realizacji prawa karnego materialnego (pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności za przestępstwo), jest zgodny
z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 oraz art. 14 ust. 7 Paktu.
1.1. Zarządzeniem Prezesa Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2011 r. wskazane powyżej pytania prawne, z uwagi na tożsamość
ich przedmiotu, zostały przekazane do łącznego rozpoznania pod wspólną sygnaturą P 25/11.
1.2. Pytania prawne zostały sformułowane w związku z następującymi stanami faktycznymi i prawnymi.
1.2.1. Prokuratur wniósł do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi akt oskarżenia wobec dyrektora zakładu pracy, któremu
zarzucił, że będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnił wynikającego stąd obowiązku i przez to naraził
pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnie spowodował
śmierć pracownika, tj. przestępstwo z art. 220 § 1 i art. 155 w związku z art. 11 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks
karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: kodeks karny lub k.k.).
Art. 220 § 1 k.k. stanowi: „Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku
i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega
karze pozbawienia wolności do lat 3”. Natomiast art. 155 k.k. przewiduje: „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega
karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Postępowanie karne przed sądem pytającym dotyczy zdarzenia, do którego doszło w grudniu 2008 r. w zakładzie pracy. Kierujący
wózkiem widłowym najechał na pracownika wykonującego prace sprzątania placu, powodując u niego poważne obrażenia. Dwa dni
później prokurator wydał postanowienie o wszczęciu śledztwa. Na skutek niewydolności wielonarządowej, w przebiegu wstrząsu
spowodowanego doznanymi obrażeniami, poszkodowany pracownik zmarł na początku stycznia 2009 r.
O zdarzeniu w zakładzie pracy została powiadomiona także Państwowa Inspekcja Pracy. Na początku lutego 2009 r. inspektor pracy
nałożył na dyrektora zakładu pracy mandat karny w wysokości 5000 zł. Inspektor uznał, że dyrektor zakładu pracy dopuścił się
wykroczenia z art. 283 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, ze zm.; dalej:
kodeks pracy lub k.p.). Przepis ten stanowi: „Kto, będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując
pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze
grzywny od 1.000 zł do 30.000 zł”.
W mandacie karnym, w związku z art. 283 § 1 k.p., inspektor pracy powołał szereg przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny
pracy zawartych w kodeksie pracy (art. 214 § 2, art. 2373 § 1 i 2, art. 2374 § 1 i 2, art. 207 § 2 pkt 1 k.p.), rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie
ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650, ze zm.) oraz rozporządzeniu Ministra
Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. Nr 180,
poz. 1860, ze zm.). Inspektor pracy stwierdził, że dyrektor zakładu pracy nie zapewnił m.in.: wskazania dróg transportowych,
ciągów komunikacyjnych, miejsc do dokonywania załadunku samochodów ciężarowych; szczegółowej instrukcji dotyczącej sposobu
wykonywania przez pracowników prac porządkowych w warunkach zagrożenia; sprzętu ostrzegawczego, w jaki powinni zostać wyposażeni
pracownicy wykonujący pracę w warunkach zagrożenia; poddania pracowników szkoleniu wstępnemu – instruktażowi stanowiskowemu
w zakresie bezpieczeństwa pracy na stanowiskach „operator wózka jezdniowego” i „sortowacz-ładowacz”; poddania szkoleniu wstępnemu
osób sprawujących nadzór na pracownikami wykonującymi czynności porządkowe.
W połowie marca 2009 r. prokurator przedstawił dyrektorowi zakładu pracy zarzuty o przestępstwo z art. 220 § 1 i art. 155
w związku z art. 11 § 2 k.k., a w lipcu 2010 r. wniósł akt oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Postanowieniem
z 11 października 2011 r. sąd skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego.
1.2.2. Prokurator wniósł do Sądu Rejonowego w Grójcu akt oskarżenia wobec kobiety, której zarzucił, że skierowała postępowanie
o wykroczenie przeciwko innej osobie (obywatelowi Białorusi), przez złożenia oświadczenia, z którego wynika, że osoba ta,
kierując należącym do oskarżonej pojazdem, przekroczyła dozwoloną prędkość, gdy w rzeczywistości w podanym miejscu i czasie
pojazdem kierowała jeszcze inna osoba, tj. przestępstwo z art. 235 k.k. Przepis ten stanowi: „Kto, przez tworzenie fałszywych
dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe,
wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze, podlega
karze pozbawienia wolności do lat 3”.
W postępowaniu przed sądem pytającym, w sprawie, na tle której zadano pytanie prawne, ustalono, że w lutym 2010 r. kierujący
samochodem należącym do oskarżonej przekroczył dozwoloną prędkość, co zostało wskazane przez urządzenie radarowe. Właścicielka
pojazdu w oświadczeniu przesłanym Straży Miejskiej wskazała, że pojazdem kierowała inna osoba, niż miało to miejsce w rzeczywistości,
podając jej imię i nazwisko. Straż Miejska w związku z wątpliwościami co do prawdziwości oświadczenia właścicielki pojazdu
poinformowała o tym Policję. Następnie pracownik Policji sporządził notatkę, z której wynikało, że osoba wskazana przez właścicielkę
pojazdu jako kierowca samochodu, który przekroczył dozwoloną prędkość, jest obywatelem Republiki Białoruś (lat 14, zamieszkałym
w Grodnie).
Komendant Komisariatu Policji we wniosku o ukaranie z 12 września 2010 r. obwinił właścicielkę pojazdu o to, że umyślnie wprowadziła
w błąd funkcjonariusza Straży Miejskiej w ten sposób, że wiedząc, iż należącym do niej pojazdem kierowała określona osoba,
w oświadczeniu przesłanym Straży Miejskiej wskazała dane innej osoby, tj. o wykroczenie z art. 65 § 1 pkt 1 ustawy z dnia
20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2010 r. Nr 46, poz. 275, ze zm.; dalej: kodeks wykroczeń lub k.w.). Przepis ten
stanowi, że karze grzywny podlega „[k]to umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy
do legitymowania (…) co do tożsamości własnej lub innej osoby”. Prawomocnym wyrokiem z 17 stycznia 2011 r. Sąd Rejonowy w
Grójcu, uwzględniając wniosek Komendant Komisariatu Policji o ukaranie obwinionej bez przeprowadzenia rozprawy, uznał właścicielkę
pojazdu za winną popełnienia wykroczenia z art. 65 § 1 pkt 1 k.w. oraz wymierzył jej karę 500 zł grzywny.
Zarazem 22 września 2010 r. prokurator wniósł do Sądu Rejonowego w Grójcu akt oskarżenia wobec właścicielki pojazdu o przestępstwo
z art. 235 k.k. Prokurator zamieścił w akcie oskarżenia wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy
i wymierzenie oskarżonej uzgodnionej z nią kary. Postanowieniem z 22 grudnia 2010 r. Sąd Rejonowy w Grójcu, w sprawie, na
tle której zadano pytanie prawne, nie uwzględnił tego wniosku i skierował sprawę na rozprawę, wskazując, że okoliczności sprawy
i kwalifikacja czynu budzą wątpliwości. Postanowieniem z 10 czerwca 2011 r. sąd skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego.
1.3. Uzasadnienia pytań prawnych.
1.3.1. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi podniósł, że z art. 2 Konstytucji, art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 oraz z art.
14 ust. 7 Paktu wynika zakaz podwójnego karania i ścigania tej samej osoby za ten sam czyn (zasada ne bis in idem). Na gruncie Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: EKPC) zakaz ten dotyczy „postępowania karnego”
w rozumieniu, jakie zwrotowi temu nadało orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej: ETPC). Sąd pytający wskazał,
że w świetle najnowszego orzecznictwa strasburskiego Trybunału o klasyfikacji danej sprawy jako „karnej” decydują trzy kryteria:
prawna klasyfikacja w prawie krajowym, natura czynu oraz charakter i stopień surowości grożącej sankcji. Stosując te kryteria
ETPC konsekwentnie uznaje sprawy o wykroczenia za sprawy karne w rozumieniu art. 6 EKPC oraz art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7.
Zdaniem sądu pytającego, oznacza to, że gwarancja ne bis in idem wykracza poza ramy postępowania karnego sensu stricto.
Sąd pytający, powołując się na orzecznictwo sądowe oraz stanowisko doktryny, stwierdził, że ramy postępowania karnego określa
„zdarzenie faktyczne” opisane w akcie oskarżenia, a nie każdy element tego opisu. W ocenie sądu pytającego, nawet głębokie
zmiany w opisie przypisanego czynu lub zmiany w kwalifikacji prawnej nie wykluczają naruszenia zasady ne bis in idem, jeśli tylko okaże się, że tak przypisany czyn nie wykracza poza ramy zdarzenia historycznego, które zostało już osądzone.
W konsekwencji sąd pytający uznał, że w sprawie, na tle której zadane zostało pytanie prawne, zachowania oskarżonego zakwalifikowane
przez inspektora pracy jako wykroczenie, a następnie przez prokuratora jako przestępstwo, stanowią ten sam czyn – to samo
zdarzenie historyczne. Istotą tego czynu jest nieprzestrzeganie przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy.
Sąd pytający wskazał, że zakwestionowany art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., który stanowi: „Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte
umarza, gdy (…) postępowanie co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone albo wcześniej wszczęte
toczy się”, odnosi się jedynie do „postępowania karnego” w znaczeniu, jakie nadaje temu pojęciu kodeks postępowania karnego.
Sąd pytający stwierdził, że z orzecznictwa sądowego, w tym judykatów Sądu Najwyższego, jednoznacznie wynika, iż zakwestionowany
przepis nie odnosi się do postępowania w sprawach o wykroczenia.
Zarazem sąd pytający zauważył, że regulacja prawa karnego procesowego skorelowana jest z regulacją materialnego prawa wykroczeń.
Art. 10 k.w. przewiduje, że jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, to orzeka się za przestępstwo
i za wykroczenie, z tym, że jeżeli orzeczono za przestępstwo i za wykroczenie karę lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje
się surowszą karę lub środek karny. Zdaniem sądu pytającego, żaden z przepisów kodeksu karnego lub kodeksu wykroczeń nie zezwala
na przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji prawnej czynu, który jednocześnie wyczerpuje znamiona przestępstwa i wykroczenia. A
zatem czyn sprawcy należy kwalifikować odrębnie z przepisów określających przestępstwo i odrębnie z przepisów określających
wykroczenie (idealny zbieg przepisów), chyba że zachodzi pozorny zbieg przestępstwa z wykroczeniem. W ocenie sądu pytającego,
w tym ostatnim wypadku należy przypisać odpowiedzialność tylko z jednego przepisu – z reguły za przestępstwo.
Zdaniem sądu pytającego, traktowanie tego samego czynu danej osoby odrębnie jako przestępstwa i wykroczenia nie spełnia konstytucyjnego
i międzynarodowego standardu wynikającego z zasady ne bis in idem. Sąd naruszenia tej zasady dopatrzył się w zakwestionowanym art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., albowiem – w ocenie sądu pytającego
– przepis ten nie zakazuje wszczynania postępowań karnych w sprawie czynów, które zostały już osądzone jako wykroczenia.
Odnosząc się do wymogu spełnienia przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego, sąd stwierdził, że gdyby okazało się, iż nie
jest konstytucyjnie dopuszczalne prowadzenie postępowania o przestępstwo wypełniające także znamiona wykroczenia, po tym jak
postępowanie o wykroczenie zostało prawomocnie zakończone, to postępowanie w sprawie, na tle której zadane zostało pytanie
prawne, należałoby umorzyć jeszcze przed rozprawą, bez dokonywania jakichkolwiek ustaleń faktycznych.
1.3.2. Sąd Rejonowy w Grójcu podniósł, że z art. 2 (zasada demokratycznego państwa prawnego) i art. 45 ust. 1 (standard sprawiedliwej
i rzetelnej procedury sądowej) Konstytucji wynika zasada ne bis in idem, czyli zakaz ponownego prowadzenia postępowania wobec tej samej osoby o ten sam czyn. Zasada ta została wyrażona również
w art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 oraz art. 14 ust. 7 Paktu.
W ocenie sądu pytającego, treść zasady ne bis in idem w polskim porządku prawnym należy oceniać w świetle wskazanych instrumentów prawa międzynarodowego. Sąd pytający stwierdził,
że w ostatnich orzeczeniach ETPC konsekwentnie uznaje, iż sprawy o wykroczenia są sprawami „karnymi” w rozumieniu EKPC. Sąd
pytający dodał, że w prawie polskim postępowanie w sprawach o wykroczenia oparte jest na zasadach analogicznych jak proces
karny w ścisłym tego słowa znaczeniu. Świadczą o tym między innymi liczne odesłania do ustawy karnoprocesowej. Przenosząc
powyższe rozumowanie na grunt sprawy, na tle której zadano pytanie prawne, sąd pytający stwierdził, że oskarżona w tej sprawie
wcześniej została ukarana w sprawie o wykroczenie, czyli w szeroko rozumianej „sprawie karnej”.
Zdaniem sądu pytającego, zakwestionowany art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., odczytywany przez pryzmat norm i aksjologii konstytucyjnej,
powinien doprowadzić do umorzenia postępowania w sprawie, na tle której zadano pytanie prawne. Sąd pytający zauważył jednak,
że w orzecznictwie sądowym ustabilizowała się praktyka, polegająca na niewszczynaniu postępowań karnych lub umarzaniu już
toczących się tylko w razie stwierdzenia, że uprzednie postępowanie, przy zachowaniu tożsamości podmiotu i przedmiotu, odnosi
się do prawa karnego materialnego (przestępstw).
W ocenie sądu pytającego, powszechnie przyjęta interpretacja zaskarżonego art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. jest niezgodna z powołanymi
wzorcami konstytucyjnej kontroli. Albowiem w obowiązującym stanie prawnym możliwe jest pociągnięcie człowieka więcej niż raz
do odpowiedzialności za ten sam czyn. Ponadto dopuszczalne jest postawienie w stan „szeroko rozumianego oskarżenia” podsądnego,
który już występuje lub wystąpił w analogicznym charakterze we wcześniej wszczętym postępowaniu dotyczącym tego samego zachowania
się. Sąd pytający stwierdził, że możliwość taką dopuszcza art. 10 § 1 k.w., którego brzmienie jest jednym z argumentów przemawiających
za przyjmowanym obecnie sposobem rozumienia art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Sąd pytający zaznaczył, że art. 10 § 1 k.w. również budzi
wątpliwości natury konstytucyjnej.
Odnosząc się do wymogu spełnienia przesłanki funkcjonalnej, sąd pytający stwierdził, że odpowiedź na przedstawione pytanie
prawe ma zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy toczącej się przed sądem, albowiem stwierdzenie niekonstytucyjności
zakwestionowanej interpretacji art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. spowoduje niedopuszczalność procedowania i w konsekwencji umorzenie
postępowania w tej sprawie.
2. Pismem z 7 listopada 2011 r. Marszałek Sejmu wniósł o stwierdzenie, że art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. w zakresie, w jakim nie
przewiduje odmowy wszczęcia lub umorzenia już wszczętego postępowania karnego, gdy postępowanie wykroczeniowe co do tego samego
czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone albo wcześniej wszczęte toczy się, jest niezgodny z art. 2 i art.
45 ust. 1 Konstytucji, art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 i art. 14 ust. 7 Paktu.
2.1. Zdaniem Marszałka Sejmu, mimo licznych wątpliwości, jakie mogą pojawić się przy odróżnianiu zaniechania ustawodawczego
od uregulowania niepełnego, przedstawione przez sądy pytające zarzuty niekonstytucyjności art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. i ich kontekst
normatywny uzasadniają tezę, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z uregulowaniem niepełnym (pomijającym). Ustawodawca
unormował okoliczność wyłączającą postępowanie karne, związaną z powagą rzeczy osądzonej (res iudicata) i zawisłością sprawy (lis pendens). Ustawodawca pominął jednak przy tym kwestię prawomocnie zakończonego oraz wcześniej wszczętego postępowania wykroczeniowego.
Marszałek Sejmu wskazał, że w orzecznictwie i doktrynie powszechnie prezentowane jest stanowisko, iż art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.
dotyczy wyłącznie postępowania karnego sensu stricto.
2.2. Marszałek Sejmu podkreślił, że nie ulega wątpliwości, iż w obu sprawach, na tle których sformułowano pytania prawne,
mamy do czynienia ze zbiegiem wykroczenia z przestępstwem. Jednakże nie jest całkowicie jasne, czy jest to zbieg pozorny (pomijalny),
czy też realny (rzeczywisty). Marszałek Sejmu stwierdził, że sądy pytające nie zajmują jednoznacznego stanowiska w przedmiocie
rodzaju zbiegów wykroczenia z przestępstwem, które mają miejsce w rozpoznawanych sprawach. Z jednej strony bowiem prowadzą
rozważania w kierunku zbiegu pozornego, z drugiej zaś wskazują art. 10 § 1 k.w., który odnosi się do zbiegu realnego. Marszałek
Sejmu zauważył, że rozróżnienie to ma znaczenie, albowiem w przypadku tzw. zbiegu pozornego, w którym znamiona przestępstwa
„pochłaniają” w całości znamiona wykroczenia, w istocie mamy do czynienia wyłącznie z przestępstwem. Mimo tego Marszałek Sejmu
postanowił dokonać oceny kwestionowanego przepisu zarówno w odniesieniu do zbiegu pozornego, jak i realnego.
Zdaniem Marszałka Sejmu, w wypadku przyjęcia, że w sprawach zawisłych przed sądami pytającymi mamy do czynienia z pozornym
zbiegiem znamion wykroczenia i przestępstwa, należałoby uznać, iż sprawca powinien odpowiadać wyłącznie za przestępstwo. Rozwiązanie
to eliminuje kumulowanie się odpowiedzialności za ten sam czyn. Jednakże, w ocenie Marszałka Sejmu, rozwiązanie to może spełnić
swoją funkcję tylko w takim układzie procesowym, w którym postępowanie karne poprzedza postępowanie wykroczeniowe. Natomiast
jeżeli w pierwszej kolejności doszło do ukarania sprawcy za wykroczenie (tak jak w sprawach, na tle których zadano pytania
prawne), nie ma prawnej możliwości zaniechania prowadzenia postępowania karnego. Marszałek Sejmu stwierdził, że wynika to
z treści art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., który nie odnosi się do prawomocnie zakończonego albo wcześniej wszczętego postępowania
wykroczeniowego w sprawie tego samego czynu tej samej osoby.
Marszałek Sejmu wskazał, że w wypadku przyjęcia, iż w sprawach, na tle których zadane zostały pytania prawne, występuje realny
zbieg znamion wykroczenia i przestępstwa, zastosowanie znajduje art. 10 § 1 k.w. Przepis ten przewiduje, że jeżeli czyn będący
wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, to orzeka się i za przestępstwo i za wykroczenie. Zarazem w art. 10
k.w. przewidziano instrumenty łagodzące skutki podwójnego karania.
W ocenie Marszałka Sejmu, w sprawach, na tle których zadano pytania prawne, ustalenie charakteru zbiegu wykroczenia z przestępstwem
nie ma w istocie znaczenia, albowiem w zaistniałej przed sądami pytającymi konfiguracji procesowej (wcześniej ukaranie za
wykroczenie), niezależnie od rodzaju zbiegu, dojdzie do dublowania się postępowań w przedmiocie tego samego czynu z naruszeniem
zasady ne bis in idem.
2.3. Podsumowując Marszałek Sejmu stwierdził, że stan prawny, uchybiający zasadzie ne bis in idem, determinowany jest przede wszystkim treścią art. 10 § 1 k.w., a ściślej unormowaną tam konstrukcją realnego (rzeczywistego)
zbiegu wykroczenia z przestępstwem. W ocenie Marszałka Sejmu, zakwestionowany przez sądy pytające art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.
nabiera jednak znaczenia z perspektywy konfiguracji procesowej, jaka wystąpiła w sprawach rozpoznawanych przez sądy pytające.
W konsekwencji Marszałek Sejmu wniósł o połączenie niniejszej sprawy ze sprawą o sygn. P 23/11, w której zakwestionowany został
art. 10 § 1 k.w. Marszałek Sejmu stwierdził, że nie wydaje się możliwa prawidłowa ocena art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. bez jednoczesnego
uwzględnienia art. 10 § 1 k.w., którego sądy pytające w niniejszej sprawie nie zakwestionowały.
3. Pismem z 8 sierpnia 2011 r. Prokurator Generalny wniósł o stwierdzenie, że art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. rozumiany w ten sposób,
iż określonego w tym przepisie skutku, w postaci stanu rzeczy osądzonej (res iudicata), nie wywołuje wcześniejsze prawomocne zakończenie postępowania o wykroczenie co do tego samego czynu tej samej osoby, jest
niezgodny z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 i art. 14 ust. 7 Paktu. Ponadto Prokurator
Generalny wniósł o orzeczenie utraty mocy obowiązującej zakwestionowanego przepisu z upływem 18 miesięcy od dnia ogłoszenia
wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw.
3.1. W ocenie Prokuratora Generalnego, w sprawach, na tle których zadano pytania prawne, zachodzi pozorny zbieg przestępstwa
i wykroczenia. Zdaniem Prokuratora Generalnego, w stanach faktycznych tych spraw nie powinno było uprzednio dojść do prawomocnego
ukarania za wykroczenia. Albowiem w wypadku zbiegu pozornego wykroczenia z przestępstwem wykroczenie jest „konsumowane” przez
przestępstwo, a reakcja na takie naruszenie prawa należy do wyłącznej właściwości organów postępowania karnego. W konsekwencji
Prokurator Generalny uznał, że stan procesowy w sprawach rozpoznawanych przez sądy pytające jest wynikiem pomyłki w stosowaniu
prawa.
Zarazem Prokurator Generalny stwierdził, że biorąc pod uwagę orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz poglądy doktryny należy uznać,
iż skoro postępowanie w sprawach o wykroczenia ma charakter w pełni autonomiczny w stosunku do postępowania karnego, to w
przypadku jakiegokolwiek zbiegu wykroczenia z przestępstwem (realnego albo pozornego) art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. nie będzie
miał zastosowania. Prokurator Generalny wskazał, że w sprawach, na kanwie których wywiedziono oba pytania prawne, ustawodawca
dopuszcza do prowadzenia postępowania o przestępstwo, mimo iż w tej samej sprawie przeciwko tej samej osobie nastąpiło już
wcześniej, przez pomyłkę (nie zauważono pozornego zbiegu wykroczenia z przestępstwem), prawomocne ukaranie za wykroczenie.
3.2. Zdaniem Prokuratora Generalnego, naprawienie pomyłki w stosowaniu prawa, do której doszło w sprawach, na tle których
zadano pytania prawne, nie powinno nastąpić przez wszczęcie postępowania karnego o ten sam czyn (tyle że stanowiący przestępstwo),
albowiem prowadziłoby to do naruszenia zasady ne bis in idem. Prokurator Generalny wskazał, że zasada ta wynika z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także z art. 4 ust. 1 Protokołu
nr 7 oraz art. 14 ust. 7 Paktu.
W stanowisku Prokuratora Generalnego stwierdzono, że w polskim porządku prawnym dopuszcza się obowiązywanie dwóch zasad ne bis in idem – jednej w obrębie wykroczeń, drugiej w obrębie przestępstw. Umożliwia to uruchomienie dwóch odrębnych procedur, przewidujących
poszczególne kategorie odpowiedzialności prawnej w drodze tzw. idealnego zbiegu wykroczenia z przestępstwem. Tymczasem – zdaniem
Prokuratora Generalnego – w świetle powołanych jako wzorce kontroli umów międzynarodowych, zasada ne bis in idem zawiera zakaz podwójnego karania tej samej osoby za ten sam czyn nie tylko w odniesieniu do wymierzania kar za przestępstwo,
lecz także przy stosowaniu innych środków represyjnych, w tym sankcji wykroczeniowych (karno-administracyjnych). W ocenie
Prokuratora Generalnego, takie znaczenie zasady ne bis in idem powinno być jednakowe dla wszystkich gałęzi prawa publicznego przewidujących środki o charakterze represyjnym.
Zdaniem Prokuratora Generalnego, w wypadku pozornego zbiegu przestępstwa z wykroczeniem do naruszenia zasady ne bis in idem dochodzi jedynie w razie wcześniejszego ukarania w sprawie o wykroczenie. Istota tej zasady polega bowiem nie tylko na niedopuszczeniu
do podwójnego karania tej samej osoby za ten sam czyn, ale też na zakazie prowadzenia dwóch postępowań w tej samej sprawie.
Natomiast w sytuacji odwrotnej, czyli w razie wcześniejszego skazania za przestępstwo, zdaniem Prokuratora Generalnego, postępowanie
o wykroczenie podlega umorzeniu ze względu na brak znamion wykroczenia na podstawie art. 5 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 24 sierpnia
2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2013 r. poz. 395, ze zm.; dalej: kodeks postępowania w sprawach
o wykroczenia).
4. Pismem z 25 września 2013 r. Trybunał Konstytucyjny zwrócił się do Głównego Inspektora Pracy o przedstawienie wyjaśnień
dotyczących sposobu działania inspektorów pracy w związku z okolicznościami sprawy, na tle której pytanie prawne zadał Sąd
Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. W piśmie z 8 października 2013 r. wyjaśnienia przedstawił Zastępca Głównego Inspektora
Pracy.
4.1. Ustosunkowując się do pytania Trybunału o sposób działania inspektorów pracy w sytuacji, gdy w wyniku wypadku przy pracy
doszło do śmierci pracownika, a przyczyną wypadku było nieprzestrzeganie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy
przez osobę za to odpowiedzialną, Zastępca Głównego Inspektora Pracy przedstawił następujące wyjaśnienia.
Po pierwsze, w wypadku zbiegu znamion wykroczenia określonego w art. 283 § 1 k.p. ze znamionami przestępstwa z art. 220 k.k.,
część inspektorów pracy nakładała na osoby odpowiedzialne za naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy grzywnę w
drodze mandatu karnego, bądź kierowała wniosek o ukaranie do sądu. Zarazem inspektorzy kierowali do prokuratury zawiadomienie
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, wskazując zazwyczaj dodatkowe naruszenia i okoliczności sprawy, pozwalające na przyjęcie
kwalifikacji czynu określonego w art. 220 k.k.
Po drugie, niekiedy, po przeprowadzeniu postępowania kontrolnego dotyczącego wypadku przy pracy, inspektorzy pracy wszczynali
postępowanie wykroczeniowe, obejmując wszystkie możliwe zarzuty dotyczące wykroczeń przeciwko prawom pracownika, kierując
wniosek do sądu o ukaranie lub nakładając grzywnę w drodze mandatu karnego. W tej sytuacji nie kierowano do prokuratury zawiadomienia
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa określonego w art. 220 k.k., bowiem w ogromnej większości przypadków organy ścigania
już wszczęły postępowanie przygotowawcze w sprawie.
Po trzecie, w pozostałych przypadkach inspektorzy oddzielnie traktowali naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy
związane bezpośrednio lub pośrednio z wypadkiem przy pracy (w tym zakresie kierowali zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa określonego w art. 220 k.k.), a w odniesieniu do pozostałych naruszeń prawa (w tym przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy niezwiązanych z zaistnieniem wypadku) wszczynali postępowanie w sprawach o wykroczenia przeciwko prawom pracownika,
określone w art. 283 § 1 k.p.
Ponadto stwierdzono, że z wyrywkowo przeprowadzonej kontroli dokumentacji dotyczących badania wypadków przy pracy w 2012 r.
wynika, iż w ponad 50% zbadanych przypadków inspektorzy pracy kierowali do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa określonego w art. 220 k.k., które obejmowały informację o naruszeniach przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny
pracy, co do których inspektorzy stosowali wcześniej postępowanie w sprawach o wykroczenie określone w art. 283 § 1 k.p.
4.2. Zastępca Głównego Inspektor Pracy wyjaśnił również, że inspektorzy pracy w praktyce nie zawieszają ani nie umarzają postępowania
w sprawie o wykroczenie określone w art. 283 § 1 k.p. w związku z zaistniałym zbiegiem przepisów, gdy prokurator wszczął śledztwo
bądź dochodzenie w sprawie o przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. Zastępca Głównego Inspektora Pracy dodał, że kodeks postępowania
w sprawach o wykroczenia nie przewiduje w takich sytuacjach możliwości zawieszenia postępowania.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiot i zakres zaskarżenia.
W przedstawionych Trybunałowi Konstytucyjnemu pytaniach prawnych sądy zakwestionowały art. 17 § 1 pkt 7 ustawy z dnia 6 czerwca
1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: kodeks postępowania karnego lub k.p.k.). Przepis
ten stanowi: „Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy (…) postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej
osoby zostało prawomocnie zakończone albo wcześniej wszczęte toczy się”.
Zakwestionowany przepis obowiązuje w niezmienionym brzmieniu od chwili uchwalenia kodeksu postępowania karnego w 1997 r. Przewiduje
on tradycyjnie wyróżniane tzw. ujemne (negatywne) przesłanki prowadzenia postępowania karnego w postaci: „powagi rzeczy osądzonej”
(res iudicata) oraz „zawisłości sprawy” (lis pendens). Pierwsza przesłanka dotyczy sytuacji, w której postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie
zakończone. Druga przesłanka odnosi się do sytuacji, w której postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało
wcześniej wszczęte i toczy się.
Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko Marszałka Sejmu, że mimo pewnych różnic w sposobie sformułowania zakresu zaskarżenia
w petitum obu pytań prawnych, ich uzasadnienia nie pozostawiają wątpliwości, że sądy zarzucają brak określonej normy prawnej, kwalifikując
ten brak jako tzw. pominięcie ustawodawcze. Zdaniem sądów pytających, zakwestionowany art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. determinuje
stan prawny, w którym nie ma możliwości odmowy wszczęcia lub umorzenia postępowania karnego w sytuacji, gdy postępowanie wykroczeniowe
co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone albo wcześniej wszczęte toczy się.
Sądy pytające wskazały, że z jednolitego orzecznictwa sądowego, w tym orzecznictwa Sądu Najwyższego, wynika, iż zakwestionowany
art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. dotyczy wyłącznie postępowania karnego sensu stricto. A zatem zakres zastosowania tego przepisu nie obejmuje postępowań w sprawach o wykroczenia. W postanowieniu z 29 stycznia
2004 r. o sygn. akt I KZP 40/03 (OSNKW nr 2/2004, poz. 22) Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały w sprawie przedstawionego
mu zagadnienia prawnego, stwierdzając, że użyty w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. zwrot „postępowanie karne” nie jest zredagowany
w sposób umożliwiający różną wykładnię. Zdaniem Sądu Najwyższego, „[z]asady wykładni językowej, a także systemowej i funkcjonalnej,
nie pozostawiają cienia wątpliwości, że postępowanie zmierzające do realizacji innej gałęzi prawa niż prawa karnego materialnego
nie może być określane mianem postępowania karnego”. Sąd Najwyższy dodał, że „(...) wcześniejsze zakończenie innego postępowania
niż postępowanie karne, choćby co do tego samego czynu tej samej osoby, nie wywołuje skutku w postaci stanu rzeczy osądzonej
(rei iudicatae), o którym mowa w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.” (zob. również postanowienie SN z 2 lutego 2005 r., sygn. akt IV KK 399/04, OSNwSK
nr 1/2005, poz. 290).
W związku z powyższym sądy pytające zakwestionowały art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. w zakresie, w jakim przepis ten pomija, że nie
wszczyna się postępowania karnego, a wszczęte umarza, gdy postępowanie o wykroczenie co do tego samego czynu tej samej osoby
zostało wcześniej prawomocnie zakończone. W ocenie sądów pytających, taki stan prawny nie czyni zadość, wynikającej z powołanych
wzorców kontroli, zasadzie ne bis in idem, czyli zakazowi ponownego sądzenia lub karania tej samej osoby za ten sam czyn.
Trybunał Konstytucyjny odnotował, że w uzasadnieniach pytań prawnych sądy – w kontekście zarzutu pominięcia ustawodawczego
– zwróciły uwagę na art. 10 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2013 r. poz. 482, ze zm.; dalej: kodeks
wykroczeń lub k.w.). Art. 10 § 1 zdanie pierwsze k.w. stanowi: „Jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona
przestępstwa, orzeka się za przestępstwo i za wykroczenie, z tym że jeżeli orzeczono za przestępstwo i za wykroczenie karę
lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje się surowszą karę lub środek karny”. Trybunał Konstytucyjny podziela zgodne
stanowiska Marszałka Sejmu oraz Prokuratora Generalnego, że z petitum oraz uzasadnień obu pytań prawnych jednoznacznie wynika, iż sądy jednak nie zakwestionowały art. 10 k.w. w niniejszym postępowaniu.
2. Dopuszczalność pytania prawnego.
Pytanie prawne jest środkiem inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, który powinien spełniać ściśle określone
wymagania konstytucyjne oraz ustawowe (zob. szerzej postanowienie TK z 8 lipca 2013 r., sygn. P 11/11, OTK ZU nr 6/A/2013,
poz. 91, cz. II, pkt 2 uzasadnienia oraz powołane tam orzecznictwo).
Art. 193 Konstytucji przewiduje, że „Każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności
aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne
zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”. Unormowanie to zostało powtórzone w art. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia
1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazuje się, że powołane przepisy formułują trzy przesłanki, które łącznie warunkują
dopuszczalność zadania pytania prawnego. Są to przesłanki: a) podmiotowa – pytanie prawne może przedstawić jedynie sąd, rozumiany
jako państwowy organ wymiaru sprawiedliwości; b) przedmiotowa – przedmiotem pytania prawnego może być wyłącznie ocena zgodności
aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą; c) funkcjonalna – wystąpienie z pytaniem
jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy od odpowiedzi na nie zależy rozstrzygnięcie konkretnej sprawy toczącej się przed sądem
pytającym (zob. postanowienie TK z 19 kwietnia 2011 r., sygn. P 17/09, OTK ZU nr 3/A/2011, poz. 30, cz. II, pkt 3.1 uzasadnienia
oraz powołane tam orzecznictwo).
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że najpełniej specyfikę pytania prawnego oddaje przesłanka funkcjonalna (zob.
postanowienie TK z 26 lipca 2012 r., sygn. P 17/12, OTK ZU nr 7/A/2012, poz. 95, cz. II, pkt 3 uzasadnienia oraz powołane
tam orzecznictwo, a także R. Hauser, Instytucja pytań prawnych do Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006, s. 41-42). Wymóg istnienia zależności między odpowiedzią na pytanie prawne a rozstrzygnięciem
sprawy toczącej się przed sądem determinuje charakter pytania prawnego jako środka kontroli konstytucyjności inicjowanego
na tle konkretnej sprawy. W każdym przypadku pytanie prawne musi pozostawać w ścisłym związku z rozstrzyganiem indywidualnej
sprawy, na tle której zostało przedstawione. Innymi słowy, z uwagi na konieczność spełnienia przesłanki funkcjonalnej, przedmiotem
pytania prawnego może być tylko taki przepis (norma prawna), który zostanie zastosowany przy orzekaniu w sprawie, w której
przedstawione zostało pytanie prawne (zob. postanowienie TK z 7 grudnia 2012 r., sygn. P 43/10, OTK ZU nr 11/A/2012, poz.
139, cz. II, pkt 1 uzasadnienia oraz powołane tam orzecznictwo).
W konsekwencji art. 32 ust. 3 ustawy o TK przewiduje, że sąd zwracający się z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego
zobowiązany jest do wskazania, w jakim zakresie odpowiedź na pytanie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku
z którą pytanie zostało postawione, czyli wykazania przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego. Zarazem Trybunał Konstytucyjny
ma nie tylko kompetencję ale również obowiązek (w związku z art. 7 Konstytucji) oceny, czy zaskarżony przepis może być podstawą
rozstrzygnięcia – znaleźć zastosowanie w indywidualnej sprawie zawisłej przed sądem pytającym (zob. postanowienia TK z 10
czerwca 2009 r., sygn. P 4/09, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 93, cz. II, pkt 3 uzasadnienia oraz o sygn. P 43/10, cz. II, pkt 1
uzasadnienia).
W związku z powyższym należy podkreślić, że art. 193 Konstytucji wyklucza inicjowanie przez sądy abstrakcyjnej kontroli konstytucyjności
lub przedstawiania pytań prawnych zmierzających w istocie do uzyskania wykładni zakwestionowanego przepisu. W razie niespełnienia
wymagań pytania prawnego postępowanie konstytucyjne ulega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK ze względu
na niedopuszczalność wydania wyroku.
3. Umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
3.1. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że sądy pytające nie spełniły wymogu wykazania przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego
(zob. pkt 3.2 poniżej). Ponadto sądy podniosły zarzuty związane ze stosowaniem prawa przez organy państwa, co pozostaje poza
granicami kontroli sprawowanej przez Trybunał Konstytucyjny, który jest „sądem prawa” a nie „sądem faktów” (zob. pkt 3.3-3.5
poniżej).
3.2. W uzasadnieniach pytań prawnych sądy obszernie i wielowątkowo ustosunkowały się do treści przepisów powołanych jako wzorce
kontroli. W szczególności Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi szeroko omówił ich rozumienie w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W dysproporcji do tych rozważań pozostaje jednak argumentacja,
którą w uzasadnieniach pytań prawnych sądy przedstawiły w odniesieniu do okoliczności będących przedmiotem postępowania w
toczących się przed nimi sprawach. Sądy pytające tylko w śladowym zakresie odniosły bogate w treści rozważania dotyczące wzorców
kontroli do stanów faktycznych konkretnych spraw, na tle których zadały pytania prawne.
Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko Marszałka Sejmu, że sądy pytające nie wskazały, czy w każdej z toczących się przed
nimi spraw występuje tzw. pozorny (pomijalny), czy też tzw. realny (rzeczywisty) zbieg przestępstwa z wykroczeniem. W znacznym
uproszczeniu można stwierdzić, że zbieg pozorny przestępstwa z wykroczeniem ma miejsce w szczególności wówczas, gdy znamiona
wykroczenia są częścią składową znamion przestępstwa (zob. np. powołane powyżej postanowienie SN o sygn. akt I KZP 40/03).
W takim wypadku przyjmuje się, że w istocie mamy wyłącznie do czynienia z przestępstwem, którego znamiona „pochłonęły” („skonsumowały”)
znamiona wykroczenia. Natomiast zbieg realny przestępstwa z wykroczeniem występuje, gdy znamiona wykroczenia i przestępstwa
„krzyżują się”. Art. 10 § 1 k.w. przewiduje, że jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa,
orzeka się za przestępstwo i za wykroczenie.
Sądy pytające nie zajęły stanowiska co do rodzajów zbiegu przestępstwa z wykroczeniem występujących w rozpoznawanych przez
nie sprawach. Tymczasem tylko sąd dysponuje pełnym materiałem dowodowym, na podstawie którego może ocenić zarówno okoliczności
faktyczne zdarzeń, będących przedmiotem postępowania, jak i związki przyczynowo-skutkowe, które łącznie dają podstawę do ustalenia,
jaki rodzaj zbiegu przestępstwa i wykroczenia ma miejsce w konkretnej sprawie. Przykładowo, w sprawie leżącej u podstaw pytania
Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi nie można wykluczyć, że spośród obszernej listy przedstawionych przez inspektora
pracy naruszeń przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, które wyczerpują znamiona wykroczenia, nie wszystkie pozostają
w bezpośrednim związku z zarzutami aktu oskarżenia wniesionymi przez prokuratora. Te oczywiste różnice między istotą orzekania
przez sąd karny a formułowaniem ocen tylko na poziomie aktów normatywnych trafnie wyraża stanowisko Marszałka Sejmu: „Przede
wszystkim Sejm nie ma możliwości oceny okoliczności faktycznych czynów będących przedmiotem postępowań, a tym samym zweryfikowania
prawidłowości ich opisu i kwalifikacji prawnej przyjętej w akcie oskarżenia, w oparciu o treść pytań prawnych. Sądy pytające
nie zajmują jednoznacznego stanowiska w przedmiocie rodzaju zbiegów wykroczenia z przestępstwem, które mają miejsce w rozpoznawanych
sprawach” (s. 12-13 stanowiska Marszałka Sejmu). W związku z powyższym Marszałek Sejmu sformułował stanowisko w niniejszej
sprawie w wyniku rozważań przeprowadzonych in abstracto, alternatywnie dla sytuacji, w których stany faktyczne spraw toczących się przed sądami odpowiadałyby bądź konstrukcji zbiegu
pozornego bądź zbiegu realnego.
Wystąpienie pozornego albo realnego zbiegu przestępstwa z wykroczeniem może powodować odmienne skutki prawne w każdej ze spraw,
na tle których zadano pytania prawne (zob. pkt 3.2 i 3.3 poniżej). W konsekwencji uzasadnione stanowisko sądów w przedmiocie
występujących zbiegów i ich skutków prawnych jest konieczne dla oceny, czy od wyroku Trybunału, co do zgodności z Konstytucją
zakwestionowanego art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. (w zaskarżonym zakresie), zależy rozstrzygnięcie tych spraw. Z uwagi na brak tego
stanowiska Trybunał nie może uznać, że sądy uczyniły zadość przywidzianemu w art. 32 ust. 3 ustawy o TK wymogowi wykazania
przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego. W orzecznictwie Trybunału podkreśla się, że wymóg ten powinien być respektowany
ze szczególną starannością, gdy związek pytania prawnego z rozstrzygnięciem sprawy nie jest oczywisty (zob. postanowienie
TK o sygn. P 11/11, cz. II, pkt 2.2 uzasadnienia, a także M. Wiącek, Pytanie prawne sądu do Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011, s. 315).
W braku uzasadnionego stanowiska sądów w przedmiocie rodzaju zbiegów, Trybunał musiałby poddać zaskarżony przepis abstrakcyjnej
kontroli konstytucyjności, zarówno w odniesieniu do pozornego, jak i realnego zbiegu przestępstwa z wykroczeniem, niezależnie
od tego, który zbieg występuje w każdej ze spraw, na tle których sądy zadały pytania prawne. Jednakże w postępowaniu zainicjowanym
pytaniem prawnym nie jest dopuszczalne dochodzenie przez Trybunał do sformułowania oceny w drodze rozważań abstrakcyjnych.
Pytanie prawne ze swojej istotny jest środkiem kontroli konstytucyjności inicjowanym na tle konkretnej sprawy toczącej się
przed sądem (zob. pkt 2 powyżej). W trybie pytania prawnego wykluczona jest abstrakcyjna kontrola konstytucyjności.
3.3. W stanowisku Prokuratora Generalnego stwierdzono, że w stanach faktycznych spraw toczących się przed sądami pytającymi nie
powinno było uprzednio dojść do prawomocnego ukarania za wykroczenia. Zdaniem Prokuratora Generalnego, w sprawach tych występuje
pozorny zbieg przestępstwa z wykroczeniem. W takiej sytuacji postępowanie w sprawie o wykroczenie podlega umorzeniu ze względu
na brak znamion wykroczenia na podstawie art. 5 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach
o wykroczenia (Dz. U. z 2013 r. poz. 395, ze zm.; dalej: k.p.w.). Przyjmując powyższe założenie Prokurator Generalny doszedł
do wniosku, że stan procesowy w sprawach rozpoznawanych przez sądy pytające jest wynikiem „pomyłki” w stosowaniu prawa (zob.
s. 51-53 stanowiska Prokuratora Generalnego).
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego utrwalony jest pogląd, że pytanie prawne nie może dotyczyć stosowania prawa, które
gdyby nawet zostało uznane za błędne, pozostaje poza kognicją Trybunału (zob. np. wyrok TK z 21 grudnia 2004 r., sygn. SK
19/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 118, cz. III, pkt 3 uzasadnienia). Trybunał Konstytucyjny jest bowiem „sądem prawa”, a nie
„sądem faktów” (zob. postanowienia TK z 16 marca 2011 r., sygn. P 36/09, OTK ZU nr 2/A/2011, poz. 16, cz. II uzasadnienia
oraz o sygn. P 11/11, cz. II, pkt 3.1 uzasadnienia, a także powołane tam orzecznictwo). Tym samym Trybunał Konstytucyjny nie
może podzielić stanowiska, że mimo tego, iż w stanach faktycznych spraw, na tle których zadano pytania prawne, doszło do „pomyłki”
w stosowaniu prawa, decydujący z punktu widzenia postępowania konstytucyjnego jest powstały w ten sposób „układ procesowy”
(wcześniejsze prawomocne ukaranie za wykroczenie). Pytanie prawne kierowane do Trybunału Konstytucyjnego nie może być traktowane
jako środek służący do usuwania „pomyłek” w sferze stosowania prawa. Określenie skutków naruszenia właściwych procedur i reguł
kolizyjnych należy do ustawodawcy, którego Trybunał w tym zakresie nie może zastąpić.
3.4. Ponadto Trybunał Konstytucyjny odnotował, że gdyby w sprawach, na tle których zadano pytania prawne, wystąpił realny
zbieg przestępstwa z wykroczeniem, to pytania prawne nie spełniałyby przesłanki funkcjonalnej.
W pytaniach prawnych sądy postawiły zarzut pominięcia ustawodawczego. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że
stawianie takiego zarzutu niejednokrotnie sprawia trudności, albowiem należy wskazać przepis (jednostkę redakcyjną), z którym
związany jest zarzucany brak określonej normy w systemie prawa. Sądy pytające uznały, że w obowiązującym stanie prawnym brakuje
normy, która przewidywałaby: „nie wszczyna się postępowania karnego a wszczęte umarza, gdy postępowanie o wykroczenie co do
tego samego czynu tej samej osoby, zostało wcześniej prawomocnie zakończone”. Sądy zarzut pominięcia tej normy powiązały z
treścią normatywną art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Trybunał Konstytucyjny zauważył jednak, że z utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego
wynika, iż zakwestionowany przepis nie dotyczy sytuacji zbiegu przestępstwa z wykroczeniem (zob. pkt 1 powyżej). W art. 17
§ 1 pkt 7 k.p.k. przewidziano tradycyjnie wyróżniane ujemne przesłanki prowadzenia postępowania karnego (res iudicata, lis pendens), które nie budzą wątpliwości prawnokonstytucyjnych.
W stanowiskach uczestników postępowania podkreśla się, że w obowiązującym stanie prawnym dopuszczalność prowadzenia dwóch
odrębnych postępowań w razie realnego zbiegu przestępstwa i wykroczenia wynika z art. 10 § 1 k.w. Zdanie pierwsze tego przepisu
stanowi: „Jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, orzeka się za przestępstwo i za wykroczenie,
z tym że jeżeli orzeczono za przestępstwo i za wykroczenie karę lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje się surowszą
karę lub środek karny”. Z uwagi na powyższe Marszałek Sejmu stwierdził, że nie wydaje się możliwa prawidłowa ocena art. 17
§ 1 pkt 7 k.p.k. bez jednoczesnego uwzględnienia treści art. 10 § 1 k.w. Również Sąd Rejonowy w Grójcu podkreślił, że treść
art. 10 § 1 k.w. „jest jednym z argumentów przemawiających za przyjmowanym obecnie powszechnie sposobem rozumienia” art. 17
§ 1 pkt 7 k.p.k. Natomiast Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi wskazał, że art. 10 k.w. jest „skorelowany” z zakwestionowanym
art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Jak zaznaczono powyżej (zob. pkt 1 powyżej), sądy pytające nie zakwestionowały jednak art. 10 k.w.
w niniejszym postępowaniu.
W konsekwencji w przypadku uznania w niniejszym postępowaniu przez Trybunał, że art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., w zakwestionowanym
zakresie, jest niezgodny z powołanymi wzorcami kontroli konstytucyjnej, wciąż obowiązywałby art. 10 § 1 k.w., wymagający orzekania
– w razie zbiegu realnego – za przestępstwo i za wykroczenie. A zatem w rozważanej sytuacji nie zostałby spełniony wymóg zależności
między orzeczeniem Trybunału a rozstrzygnięciem indywidualnej sprawy zawisłej przed sądem (art. 193 Konstytucji i art. 3 ustawy
o TK).
3.5. Trybunał Konstytucyjny uznał również za konieczne odniesienie się do stanowiska uczestników postępowania, że z uwagi na „układ
procesowy”, który wystąpił w stanach faktycznych spraw toczących się przed sądami pytającymi (wcześniejsze ukaranie za wykroczenie
a następnie wniesienie aktu oskarżenia w sprawie karnej), właściwym środkiem byłoby umorzenie postępowań karnych, co miałoby
sądom umożliwić orzeczenie Trybunału. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, powyższe stanowisko nie znajduje uzasadnienia w
świetle norm, zasad i wartości konstytucyjnych.
Nie ulega wątpliwości, że w przypadku dóbr, które ustawodawca zdecydował się chronić zarówno na gruncie prawa karnego, jak
i prawa wykroczeń, podstawowym kryterium odróżnienia przestępstwa od wykroczenia jest stopień społecznej szkodliwości czynu
– wyższy w wypadku przestępstwa. Trudno zatem uznać, że racjonalne i zgodne z wartościami konstytucyjnymi byłoby ukaranie
osoby, której czyn spełnia znamiona wykroczenia i przestępstwa, wyłącznie za wykroczenie, a następnie umorzenie postępowania
karnego (zob. S. Waltoś, Kolizja postępowania karnego i karno-administracyjnego, „Palestra” nr 12/1961, s. 27). Albowiem to właśnie przeprowadzenie postępowania karnego umożliwia pełną ocenę kryminalnej
zawartości czynu sprawcy, w szczególności ocenę znamion o większym ciężarze gatunkowym, które wynikają z prawa karnego materialnego.
Prokurator Generalny trafnie wskazał, że w praktyce orzeczniczej sądu ocena zbiegu wykroczenia z przestępstwem, jako zbiegu
pozornego (pomijalnego), może mieć zastosowanie tylko wówczas, gdy w pierwszej kolejności sąd orzeka w sprawie o przestępstwo
(zob. s. 46-47 stanowiska Prokuratora Generalnego).
Uczestnicy postępowania zdają się również nie zauważać, że w wypadku zbiegu wykroczenia z przestępstwem, z uwagi na specyfikę
postępowania wykroczeniowego (dawniej karno-administracyjnego), między innymi możliwość szybszej reakcji, z reguły najpierw
dojdzie do prawomocnego ukarania za wykroczenie, tak jak miało to miejsce w sprawach, na tle których zadano pytania prawne.
Ukaranie za wykroczenie przed zakończeniem a nawet przed wszczęciem postępowania karnego może być również skutkiem „pomyłki”
w stosowaniu prawa. Z wyjaśnień przedstawionych Trybunałowi przez Zastępcę Głównego Inspektora Pracy (zob. cz. I, pkt 4 uzasadnienia)
wynika, że „układ procesowy” w sprawach toczących się przed sądami pytającymi, a w szczególności Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia
w Łodzi, jest dość reprezentatywny dla tego typu zdarzeń prawnych. Jak wskazał Zastępca Głównego Inspektora Pracy, w razie
stwierdzenia wypadku przy pracy, będącego skutkiem naruszenia przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, inspektorzy
pracy na ogół nie stosują reguły kolizyjnej zbiegu pozornego i nakładają mandat karny lub kierują do sądu wniosek o ukaranie
za wykroczenie z art. 283 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, ze zm.), niezależnie
od tego, czy stwierdzony czyn wypełnia również znamiona przestępstwa z art. 220 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks
karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.).
Trybunał stwierdził, że z konstytucyjnego punktu widzenia stanowisko uczestników postępowania o zasadności umorzenia postępowań
karnych w sprawach toczących się przed sądami pytającymi prowadziłoby do szczególnie trudnych do zaakceptowania skutków w
sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. W tym wypadku umorzenie postępowania karnego oznaczałoby,
że dyrektor zakładu pracy, któremu zarzucono, iż będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikającego
stąd obowiązku i przez to naraził pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
oraz nieumyślnie spowodował śmierć pracownika, tj. przestępstwo z art. 220 § 1 i art. 155 w związku z art. 11 § 2 k.k., uniknąłby
odpowiedzialności karnej wskutek nałożenia na niego – jak twierdzi Prokurator Generalny w wyniku „pomyłki” – grzywny za wykroczenie.
Trybunał Konstytucyjny pragnie podkreślić, że w polskim porządku prawnym praca oraz warunki jej wykonywania uzyskały szczególny
status konstytucyjny. Dobro w postaci pracy wymienione zostało we wstępie do Konstytucji. Art. 24 Konstytucji, zamieszczony
w jej Rozdziale I („Rzeczpospolita”), przewiduje, że praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej, a państwo sprawuje
nadzór nad warunkami wykonywania pracy. Należy również wskazać art. 66 ust. 1 Konstytucji, który statuuje indywidualne prawo
podmiotowe do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Urzeczywistnienie powyższych norm konstytucyjnych wymaga nie tylko
wprowadzenia odpowiednich regulacji z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, lecz także zapewnienia skutecznych (a nie jedynie
teoretycznych) procedur pozwalających na egzekwowanie rodzaju odpowiedzialności adekwatnego do istoty naruszonego dobra.
Stan faktyczny i prawny sprawy toczącej się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi dowodzi, że wywodzące się
z nauki prawa karnego reguły kolizyjne pozornego i realnego zbiegu przestępstwa z wykroczeniem nie są wystarczające, żeby
w praktyce zapewnić adekwatną reakcję państwa urzeczywistniającą zasady sprawiedliwości społecznej. Praktyka stosowania obowiązujących
regulacji, przewidujących odpowiedzialność karną oraz wykroczeniową za naruszenie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny
pracy, świadczy o występowaniu w systemie prawa poważnych luk i uchybień, których nie można zaakceptować w świetle konstytucyjnej
zasady ochrony pracy. Ten stan rzeczy znajduje potwierdzenie w wyjaśnieniach Zastępcy Głównego Inspektora Pracy, a także w
uzasadnieniach przedstawionych Trybunałowi pytań prawnych, w których sądy nie zajęły jednoznacznego stanowiska co do rodzajów
zbiegów i ich skutków prawnych w toczących się przed nimi sprawach.
3.6. Podsumowując, z uwagi na niespełnienie wymagań pytania prawnego Trybunał Konstytucyjny uznał, że w niniejszej sprawie wystąpiła
nieusuwalna przeszkoda dla dalszego prowadzenia postępowania konstytucyjnego. Wobec tego Trybunał zobligowany jest do umorzenia
postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.