1. Postanowieniem z 13 czerwca 2005 r. (sygn. akt II SA/Gd 1031/02) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wystąpił z pytaniem
prawnym, czy przepisy art. 27 ust. 1, 2 i 3 ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 1998 r. Nr 64,
poz. 414 ze zm.; dalej: u.p.s.) są zgodne z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie, w jakim uniemożliwiają
nabycie prawa do zasiłku stałego „osobie zdolnej do pracy, lecz nie pozostającej w zatrudnieniu ze względu na konieczność
sprawowania opieki (...) nad innym niż jej dziecko niepełnosprawnym, pełnoletnim członkiem rodziny, wobec którego osobę tę
obciąża obowiązek alimentacyjny”.
Pytanie powyższe zrodziło się na tle następującego stanu faktycznego. Kierownik ośrodka pomocy społecznej, powołując się na
art. 27 ust. 1, 2, 3 i art. 43 ust. 1 oraz art. 46 ust. 5 u.p.s., odmówił przyznania zasiłku stałego. Zdaniem organów pomocy
społecznej wnioskodawczyni nie spełniała przesłanek przyznania tego zasiłku, ponieważ opiekowała się swym niepełnosprawnym
bratem, nie zaś dzieckiem, a tylko opieka nad nim uprawniałaby ją do uzyskania prawa do zasiłku. W skardze do NSA skarżąca
podniosła, że została opiekunem prawnym jej całkowicie ubezwłasnowolnionego brata (urodzonego w 1976 r., cierpiącego na zespół
Downa). Wskazała, że od 1997 r. oboje są sierotami, ona pełni wobec brata rolę matki, a odmowa przyznania zasiłku stałego
spowodowała, że oboje znaleźli się w niedostatku.
Pytający sąd wskazał, że wykładnia art. 27 ust. l, 2 i 3 u.p.s. w zakresie kręgu osób, nad którymi opieka uzasadnia nabycie
prawa do zasiłku stałego ustalona została wyrokiem Sądu Najwyższego z 14 marca 2002 r. (sygn. akt III RN 141/01, OSNP nr 24/2002,
poz. 584), uchylającym wyrok NSA wydany w niemal identycznym stanie faktycznym. NSA uznał, że art. 27 ust. 3 u.p.s. jest sprzeczny
z art. 32 ust. 1 Konstytucji, gdyż mimo identycznych cech wspólnych różnicuje krąg podmiotów w zakresie przysługujących uprawnień.
Do kręgu tego należą włącznie rodzice naturalni, przysposabiający oraz opiekunowie w rodzinie zastępczej, ale już nie opiekunowie
prawni, w tym sprawujący opiekę nad dziećmi wymagającymi szczególnej troski. NSA przyjął więc, że wnioskodawca nabył prawo
do spornych świadczeń, gdyż jego brat był uprawniony do zasiłku pielęgnacyjnego, on sam zaś, w dniu wydania decyzji, pozostawał
bez pracy ze względu na konieczność sprawowania nad nim opieki wymagającej stałej pielęgnacji i spełnił pozostałe warunki.
Sąd Najwyższy zakwestionował werdykt NSA, uznając, że dokonał on faktycznego uzupełnienia przepisu, czym nadał mu brzmienie
niepowiązane z wolą ustawodawcy.
Pytający sąd wskazał, że celem zasiłku stałego przyznawanego na podstawie zaskarżonego przepisu było materialne wsparcie osób,
które nie zarobkują z konieczności opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem (również po osiągnięciu przez nie pełnoletności),
jeśli dochód rodziny jest niski, a osoba niepełnosprawna wymaga osobistej i bezpośredniej pielęgnacji polegającej na systematycznym
współdziałaniu w postępowaniu leczniczym, rehabilitacyjnym oraz edukacyjnym. W odniesieniu do małoletnich krąg osób uprawnionych
do zasiłku stałego objął rodziców oraz rodziny zastępcze – uzależniono więc prawo do zasiłku stałego od tego, czy ubiegającego
się o zasiłek obciąża obowiązek opieki i wychowania dziecka (wynikający ze statusu rodziny zastępczej albo z obowiązku alimentacyjnego
obciążającego rodziców, czy przysposabiających). W opinii sądu obowiązek sprawowania opieki nad niepełnosprawną osobą pełnoletnią
wynika z obowiązku alimentacyjnego (obowiązku dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania)
normowanego ustawą z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59 ze zm.; dalej: k.r.o.), obciążającego
kolejno rodziców oraz wstępnych, zstępnych i rodzeństwo. To właśnie ten obowiązek stanowi istotną cechę wspólną wymienionych
podmiotów w zakresie ich relacji z pełnoletnim, niepełnosprawnym, wymagającym określonych form pomocy członkiem rodziny. Wobec
tego pominięcie wśród osób uprawnionych do zasiłku stałego innych niż rodzice osób, obciążonych obowiązkiem alimentacyjnym
wobec pełnoletniego, niepełnosprawnego członka rodziny stanowi formę nieuzasadnionej i niekonstytucyjnej dyskryminacji. Sąd
zwrócił uwagę, że wśród uprawnionych do zasiłku stałego znaleźli się członkowie rodziny zastępczej, po ustaniu jej funkcji
(co następuje zwykle wskutek uzyskania przez podopiecznego pełnoletności). Trudno dostrzec istotną cechę uzasadniającą odmienne
traktowanie byłych rodziców zastępczych osoby pełnoletniej i niepełnosprawnej i jej sióstr (braci) albo dziadków, którzy nie
stanowili rodziny zastępczej nie z braku chęci, lecz z powodu uzyskania przez niepełnosprawnego krewnego pełnoletności przed
śmiercią jego naturalnych rodziców. Zdaniem pytającego sądu, skoro ustawodawca uznał, że należy udzielić ze środków publicznych
pomocy rodzicom pozostającym w trudnej sytuacji materialnej, niemogącym podjąć pracy z powodu konieczności sprawowania opieki
nad pełnoletnim niepełnosprawnym dzieckiem, to żadnego racjonalnego uzasadnienia nie znajduje odmowa możliwości uzyskania
zasiłku stałego przez krewnych w linii prostej i rodzeństwo osoby niepełnosprawnej.
2. Pismem z 27 czerwca 2006 r. Marszałek Sejmu przedstawił stanowisko, że art. 27 ust. 1-3 u.p.s. jest niezgodny z art. 32
ust. 1 Konstytucji. Uzasadniając powyższe wskazał, że ustawodawca zróżnicował uprawnienia do zasiłku rodzinnego w zależności
od statusu pełnoletniej, niepełnosprawnej osoby wymagającej pielęgnacji, to jest od tego, czy jest ona dzieckiem własnym (przysposobionym)
albo przebywającym w rodzinie zastępczej, czy też jest prawnym podopiecznym innego członka rodziny. Intencją ustawodawcy było
zapewnienie pomocy materialnej opiekunom prawnym dziecka a ratio legis wynika z ciążącego na nich prawnie i faktycznie ciężaru zaspokojenia jego potrzeb życiowych. Brakuje podstaw przyjęcia założenia,
by intencją ustawodawcy było związanie uprawnienia ze szczególnym charakterem więzi emocjonalnej lub pokrewieństwa. Wydaje
się bowiem, że ukształtowanie kręgu osób uprawnionych do zasiłku stałego winno wiązać się z prawnym obowiązkiem alimentacji
wobec niepełnosprawnego dziecka. Należałoby więc, w wypadku niepełnosprawnych zarówno niepełnoletnich, jak i pełnoletnich
operować jednolicie tym samym kryterium, uzasadniającym przyznanie zasiłku stałego. Nie istnieją argumenty uzasadniające zróżnicowanie
sytuacji prawnej opiekunów. O ile norma i przesłanki otrzymywania zasiłku stałego wynikające z art. 27 ust. 1 w związku z
art. 27 ust. 3 u.p.s. nie naruszały Konstytucji, o tyle przy jednoczesnym zastosowaniu art. 27 ust. 2 dochodziło do nielegalnej
dyskryminacji. Tym samym ustawowe uzależnienie możliwości przyznania zasiłku stałego osobie, pielęgnującej pełnoletniego niepełnosprawnego,
nie powinno zależeć od relacji dziecko – rodzic, lecz od podstawowego prawnego obowiązku, wypełniającego tę relację, czyli
alimentacji.
3. Pismem z 16 maja 2006 r. Prokurator Generalny przedstawił stanowisko, że art. 27 ust. l, 2 i 3 u.p.s. zgodny jest z art.
32 ust. 1 Konstytucji. Uzasadniając powyższe, wskazał, że zasiłek stały był formą pomocy społecznej udzielanej rodzicom i
rodzicom zastępczym, którzy mimo zdolności do pracy, nie podejmowali zatrudnienia, ze względu na konieczność sprawowania opieki
nad dzieckiem wymagającym stałej pielęgnacji. Prawo do tego zasiłku przysługiwało rodzicom (biologicznym i przysposabiającym)
w związku ze sprawowaniem opieki i stałej pielęgnacji dziecka zarówno małoletniego, jak i pełnoletniego. Regulacja ta, w powiązaniu
z art. 31b ust. 1 i 2 u.p.s., realizując normę art. 67 ust. 2 Konstytucji, stanowiła formę zabezpieczenia społecznego tych
osób. Zapewniając rodzicom i rodzicom zastępczym finansową pomoc (a w przyszłości prawo do emerytury lub renty) miała ona
chronić interes dziecka, wymagającego szczególnej opieki i pielęgnacji, poprzez zapewnienie stabilnych warunków materialnych
opieki nad nim ze strony rodziców, a także innych krewnych (albo osób niespokrewnionych w ramach rodziny zastępczej), bez
obawy, że rezygnacja z pracy zawodowej, będzie się wiązać z utratą uprawnień przewidzianych systemem zabezpieczenia społecznego.
Zdaniem Prokuratora Generalnego pytający sąd nie wskazał, czy wśród uprawnionych do zasiłku stałego powinny znaleźć się osoby
faktycznie sprawujące opiekę nad pełnoletnią osobą niepełnosprawną, czy jej krewni potencjalnie czy też realnie zobowiązani
do alimentacji. W jego opinii z określonej w zaskarżonym przepisie przesłanki nabycia prawa do zasiłku stałego (niepozostawania
w zatrudnieniu, z uwagi na konieczność sprawowania opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, również po osiągnięciu przez nie
pełnoletności) nie wynika, by cechą wspólną uprawnionych podmiotów było ciążenie na nich obowiązku alimentacyjnego. Obowiązek
alimentacyjny rodziców wobec dziecka istnieje niezależnie od przysługiwania władzy rodzicielskiej i jej faktycznego wykonywania,
a z władzą rodzicielską związany jest obowiązek opieki nad dzieckiem, sprawowania nad nim pieczy, wychowywania w sposób wymagany
jego dobrem i troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój. Prawo do zasiłku stałego jest związane z obowiązkiem sprawowania
pieczy i wychowania osoby małoletniej, ciążącym zarówno na rodzicach, jak i na rodzicach zastępczych. Równocześnie jednak
z uzyskaniem statusu rodziny zastępczej nie wiąże się obowiązek alimentowania dziecka, obciążający w pierwszej kolejności
rodziców dziecka. Oznacza to, że istotną cechą wspólną podmiotów uprawnionych do zasiłku stałego nie jest obciążenie ich obowiązkiem
alimentacyjnym, lecz obowiązkiem sprawowania opieki nad dzieckiem. To ta cecha jest również wspólna podmiotom uprawnionym
do zasiłku stałego po uzyskaniu przez dziecko pełnoletności. Nie można się jej natomiast doszukać między klasą podmiotów obejmującą
rodziców i rodziców zastępczych a klasą podmiotów, w której zawierają się osoby zobowiązane do alimentacji.
Prokurator Generalny podkreślił, że zakres opieki sprawowanej przez krewnych nad niepełnosprawnym pełnoletnim członkiem rodziny
może być podobny czy wręcz taki sam jak rodziców. Niemniej, choć zasiłek stały zapewnia rodzicom niepełnosprawnego dziecka
kontynuację świadczenia po uzyskaniu przez nie pełnoletności (a jemu dalszą opiekę ze strony osób dotychczas ją sprawujących),
to jego celem jest ochrona interesu dziecka.
Bazując na art. 67 ust. 2 Konstytucji, Prokurator Generalny wskazał, że Konstytucja nie wiąże prawa do zabezpieczenia społecznego
– w tym pomocy społecznej – z obowiązkiem alimentacyjnym ciążącym na uprawnionych do świadczeń z tego zakresu. Choć art. 67
ust. 2 Konstytucji pozostawia ustawodawcy swobodę (ograniczoną innymi normami Konstytucji, np. ochroną praw dziecka, obowiązkiem
władzy publicznej zapewnienia osobom niepełnosprawnym pomocy w zabezpieczeniu egzystencji) określenia różnorodnych form zabezpieczenia
społecznego, nie oznacza to jednak, by wymagał on tożsamego rodzaju świadczeń pomocy społecznej, których celem jest dobro
dziecka, i świadczeń z tytułu opieki nad innym niż dziecko niepełnosprawnym członkiem rodziny.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Na wstępie Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że mimo utraty mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 29 listopada 1990 r.
o pomocy społecznej (Dz. U. z 1998 r. Nr 64, poz. 414 ze zm.; dalej: u.p.s – uchyloną z dniem 1 maja 2004 r. mocą art. 160
ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej; Dz. U. Nr 64, poz. 593 ze zm.) – co zasadniczo stanowi przesłankę umorzenia
postępowania – w sprawie znajduje zastosowanie wyjątek przewidziany w art. 39 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.; dalej: ustawa o TK). Choć ratio legis tego przepisu, uwypuklona w toku prac parlamentarnych (nad ustawą z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
oraz ustawy o zmianie ustawy – Prawo u ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 53, poz. 638; w
szczególności biuletyny z posiedzeń Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka 19 stycznia i 17 marca 2000 r. oraz sprawozdanie
stenograficzne z posiedzenia Sejmu RP 1 marca 2000 r.), przemawia za stosowaniem go raczej w postępowaniach wszczętych na
podstawie skarg konstytucyjnych, to jednak może i powinien on być stosowany także w postępowaniach inicjowanych pytaniami
prawnymi, wynikającymi wszak z powzięcia przez sądy wątpliwości, czy nie zostały naruszone konstytucyjne wolności lub prawa
konkretnych obywateli, których sprawy są rozpatrywane.
Niewątpliwie, mimo uchylenia ustawy o pomocy społecznej z 1990 r., wydanie orzeczenia jest w przedstawionym stanie prawnym
i faktycznym konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Wynika to z faktu, że od udzielenia odpowiedzi na postawione
pytanie prawne zależą uprawnienia strony postępowania do zasiłku stałego, który po 1 maja 2004 r. został przekształcony w
uprawnienie do zasiłku pielęgnacyjnego na podstawie art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych
(Dz. U. Nr 228, poz. 2255 ze zm.). Trybunał Konstytucyjny wskazał w wyroku z 8 marca 2005 r., sygn. P 15/04 (OTK ZU nr 3/A/2005,
poz. 21): „ponieważ z punktu widzenia mechanizmów ochronnych, związanych z regulacją kwestii intertemporalnej w zakresie ustawy
o pomocy społecznej i sprzężonej z nią ustawy o świadczeniach rodzinnych, istotne jest, czy dana osoba w dniu wejścia w życie
obu ustaw miała prawo do zasiłku stałego (aby móc skorzystać z konwersji w zasiłek pielęgnacyjny), tym bardziej istotne jest,
aby postępowanie kontrolne w zakresie decyzji odmawiającej przyznania zasiłku zakończyć orzeczeniem merytorycznym”. Tym samym
ocena konstytucyjności przepisów art. 27 ust. 1, 2 i 3 u.p.s., pomimo utraty ich mocy obowiązującej, jest istotna z punktu
widzenia ochrony konstytucyjnych praw zarówno strony postępowania przed pytającym sądem, jak i innych osób pozostających w
podobnej do niej sytuacji, a więc wydanie orzeczenia jest dopuszczalne i konieczne.
2. Zakwestionowany przepis – art. 27 ust. 1 u.p.s. – stanowił, że w pewnych okolicznościach osobie zdolnej do pracy, lecz
niezatrudnionej ze względu na konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem, przysługiwał zasiłek stały. Określone zostały
następujące warunki:
– po pierwsze, by dziecko wymagało stałej bezpośredniej, osobistej pielęgnacji i systematycznego współdziałania w postępowaniu
leczniczym, rehabilitacyjnym oraz edukacyjnym,
– po wtóre, by dochód rodziny nie przekraczał określonej wysokości (półtorakrotności dochodu określonego w art. 4 u.p.s.),
– po trzecie, by dziecko miało orzeczoną niepełnosprawność ze wskazaniem konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy
innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji lub też konieczności stałego współudziału
na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji (zgodnie z art. 6b ust. 3 pkt 7 i 8 ustawy
z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, Dz. U. Nr 123,
poz. 776 ze zm.; dalej: ustawa o rehabilitacji), albo, by miało orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności.
Z pozostałych zakwestionowanych przepisów wynika, że opiekunowi – o ile spełniał wszystkie powyższe warunki – zasiłek stały
przysługiwał również w razie opieki nad dzieckiem pełnoletnim (ust. 2), a ustawowe pojęcie „dziecka” obejmowało dziecko własne,
przysposobione oraz dziecko przebywające w rodzinie zastępczej, również po ustaniu funkcji tej rodziny (ust. 3).
Żadne z tych unormowań samodzielnie nie budzi wątpliwości pytającego sądu, natomiast jego zastrzeżenia wzbudza konsekwencja
ich łącznego zastosowania, prowadząca do pozbawienia prawa do zasiłku stałego osoby bliskiej – na mocy ustawy z dnia 25 lutego
1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59 ze zm.; dalej: k.r.o.) – obciążonej obowiązkiem alimentacyjnym,
która opiekowała się niepełnosprawnym krewnym, niebędącym jej dzieckiem.
3. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że wzorzec kontroli – zasada równości – był wielokrotnie przedmiotem jego rozważań, wobec
czego zbędne jest jego szczegółowe definiowanie po raz kolejny. Na potrzeby niniejszej sprawy poprzestać można na stwierdzeniach
zasadniczych, wskazując, że wszyscy adresaci norm prawnych, charakteryzujący się daną cechą relewantną, winni być traktowani
według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących, a zasada ta nie wyklucza różnego
traktowania podmiotów różniących się między sobą; niemniej wszelkie zróżnicowanie traktowania musi być oparte na uznanych
kryteriach, których zasadność doboru podlega każdorazowej ocenie, między innymi z punktu widzenia zasady sprawiedliwości społecznej
(por. m. in. orzeczenie z 9 marca 1988 r., sygn. U. 7/87, OTK w latach 1986-1995, t. I, s. 133-144).
4. Trybunał Konstytucyjny uznaje zarzuty postawione kwestionowanej regulacji za zasadne.
W pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że zasiłek stały – w kształcie nadanym przez u.p.s. – stanowił formę wsparcia rodziny
pozostającej w trudnej sytuacji nie tylko materialnej, ale i faktycznej. Biorąc pod uwagę przesłanki jego uzyskania, można
zauważyć, że przysługiwał on rodzicom dzieci (również pełnoletnich) dotkniętych bardzo poważnymi schorzeniami, czy dysfunkcjami,
ponieważ tylko wobec takich osób (z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolnych do pracy albo zdolnych do pracy jedynie w
warunkach pracy chronionej i wymagających, w celu pełnienia ról społecznych, stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innych
osób w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji – art. 4 ust. 1 ustawy o rehabilitacji) orzec można było niepełnosprawność
w stopniu znacznym, względnie tylko one wymagały stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy w związku ze znacznie ograniczoną
możliwością samodzielnej egzystencji czy też stałego codziennego współudziału opiekuna w procesie leczenia, rehabilitacji
i edukacji (art. 6b ust. 3 pkt 7 i 8 ustawy o rehabilitacji).
Nie ulega wątpliwości, że choć zasiłek stały nominalnie przysługiwał opiekunowi, to realną korzyść odnosił z niego podopieczny,
który w ten sposób miał zapewnioną opiekę osoby bliskiej. Korzyść odnosiło również państwo, bo zapewniając osobie potrzebującej
pomocy opiekę członka rodziny, nie musiało organizować tejże opieki w innych formach.
Zastrzeżenia pytającego sądu budzi fakt, że do kręgu opiekunów niepełnosprawnych dzieci (także pełnoletnich) uprawnionych
do zasiłku stałego należeli jedynie rodzice (zarówno naturalni, jak i przysposabiający oraz zastępczy), gdy tymczasem dziećmi
takimi opiekowało się często (i opiekuje się nadal) – jak w sprawie leżącej u podstaw pytania prawnego – rodzeństwo. Wątpliwości
wzmaga fakt, że rodzeństwo oraz krewni w linii prostej (zstępni i wstępni) byli i są obciążeni obowiązkiem alimentacyjnym.
Zgodnie z k.r.o. – nie wnikając w szczegóły zagadnienia – obowiązek alimentacyjny sprowadza się do obowiązku dostarczania
środków utrzymania (niekiedy także środków wychowania) i obciąża krewnych w linii prostej (zstępnych i wstępnych) oraz rodzeństwo
(art. 128 k.r.o.). Kodeks ustala „kolejność” zobowiązanych, stanowiąc, że obowiązek ów obciąża zstępnych przed wstępnymi,
wstępnych przed rodzeństwem, a w razie gdyby było kilku zstępnych lub wstępnych – obciąża krewnych bliższych stopniem przed
dalszymi (krewnych w tym samym stopniu obciąża w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym; art.
129 k.r.o.). Obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje ponadto dopiero w braku osoby zobowiązanej
w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie może zadośćuczynić obowiązkowi (lub gdy uzyskanie od niej na czas środków utrzymania
jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, art. 132 k.r.o.).
Choć Trybunał Konstytucyjny jest sądem prawa, nie zaś faktów, to badając niniejszą sprawę, przeanalizował stan leżący u podstaw
pytania prawnego, w którym opiekę nad całkowicie ubezwłasnowolnionym mężczyzną, cierpiącym na zespół Downa, sprawowała po
śmierci rodziców siostra, będąca jego opiekunem prawnym. Była ona (w czasie ubiegania się o zasiłek stały) zdolna do pracy,
ale ze względu na konieczność bezpośredniej, osobistej pielęgnacji brata nie pracowała. Spełnione było także kryterium dochodowe.
Nie ulega kwestii, że na tym tle ustawowa regulacja musi być uznana za niesprawiedliwą i krzywdzącą. Skoro członek najbliższej
rodziny (brat/siostra, dziadek/babka czy też syn/córka – to ostatnie, choć trudniejsze do wyobrażenia, nie jest wszak niemożliwe)
wywiązuje się ze swych obowiązków – moralnych i prawnych – wobec ciężko chorego krewnego i wymaga to odeń rezygnacji z zarobkowania,
to winien on w tych działaniach otrzymać odpowiednie wsparcie państwa. Wybranie z kręgu osób zobowiązanych do alimentacji
(a więc tych, na które państwo nakłada obowiązek opieki nad potrzebującą pomocy osobą najbliższą) jedynie rodziców (naturalnych,
przysposabiających, zastępczych) i przyznanie wyłącznie im prawa do zasiłku stałego narusza konstytucyjną zasadę równości,
a także zasadę sprawiedliwości społecznej (pojmowaną nie w aspekcie socjalno-ekonomicznym, lecz odnoszoną również do społecznego
poczucia sprawiedliwości, które w demokratycznym państwie prawnym nie powinno być przez ustawodawcę ignorowane (art. 2 Konstytucji),
godzi też w konstytucyjne nakazy ochrony i opieki nad rodziną w ogólności (art. 18 Konstytucji) oraz szczególnej pomocy władz
publicznych rodzinom w trudnej sytuacji materialnej i społecznej (art. 71 Konstytucji).
Niewątpliwie z konstytucyjnej zasady równości wynika nakaz jednakowego traktowania podmiotów prawa należących do określonej
kategorii. Nie ulega też kwestii, że relewantnymi cechami wspólnymi opiekunom, których dotyczy art. 27 ust. l-3, i opiekunom
tym przepisem nieobjętym są po pierwsze – sprawowanie opieki nad dzieckiem (także dorosłym) wymagającym stałej pielęgnacji,
po wtóre – niepodejmowanie z tego powodu pracy i po trzecie – osiąganie przez rodzinę niskich dochodów.
Trybunał Konstytucyjny dostrzega i docenia działalność rodzin zastępczych, a ich wspieranie przez państwo uznaje za właściwe
i słuszne. Nie może jednak nie dostrzec, że na tym tle odmowa wsparcia osobom bliskim – rodzeństwu czy dziadkom – podważa
racjonalność ustawodawcy.
5. Prokurator Generalny podnosi, że pytający sąd nie wskazał, czy uprawnione do zasiłku stałego powinny być osoby faktycznie
sprawujące opiekę nad pełnoletnią osobą niepełnosprawną, czy też „krewni potencjalnie czy też realnie zobowiązani do jej alimentowania”
(s. 5 stanowiska). Pomijając niezrozumiałość rozróżnienia „potencjalnego” i „realnego” zobowiązania do alimentacji, oczywiste
wydaje się, że prawo do zasiłku może mieć wyłącznie osoba bliska, która nie pracuje, ponieważ swój czas poświęca wymagającemu
opieki krewnemu. Trudno sobie wyobrazić, by ośrodki pomocy społecznej przyznały zasiłek stały np. wszystkim bezrobotnym członkom
dalszej rodziny niepełnosprawnego, bez sprawdzenia, czy osoby te rzeczywiście się nim opiekują.
Trybunał Konstytucyjny wskazuje, że sam Prokurator Generalny podkreślił, iż zakres opieki krewnych nad niepełnosprawnym pełnoletnim
członkiem rodziny może być podobny czy wręcz taki sam jak rodziców. Zakwestionowany przepis zapewnia rodzicom niepełnosprawnego
dziecka kontynuację świadczeń po uzyskaniu przez nie pełnoletności, ale zarazem gwarantuje dziecku dalszą opiekę ze strony
osób dotychczas ją sprawujących. Prokurator Generalny sam więc dostrzegł, że celem tego zasiłku jest – w istocie – ochrona
interesu dziecka. Problem w tym, że chroniąc „dziecko” potrzebujące pomocy ze strony najbliższych, ustawodawca utracił z pola
widzenia „człowieka”, na którego rzecz przyznawany jest w istocie zasiłek stały.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak na wstępie.